Todd Howard: wiedzieliśmy, że Fallout 76 nie otrzyma wysokich ocen
Skoro niby wiedzieli to jaki problem naprawić 80% błędów i wypuścić grę rok później?
Chyba że to był test by sprawdzić jakiego crapa można ludziom pocisnąć...
Krótko mówiąc: wiedzieliśmy, że robimy gówno ale ciemny lud i tak kupi bo Fallout
Teraz próbują się tłumaczyć tym że eksperymentowali. Tylko ze problem nie leży w ich eksperymentach a tym że nie mieli nawet zamiaru zrobić dobrej gry, ale o tym już Todd nie powie.
Jeśli jest jedna rzecz, którą zrobiłbym inaczej, to byłoby to znalezienie sposobu, aby pozwolić ludziom grać w tę grę 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, zanim stwierdzimy: "Wszyscy do środka. Proszę bardzo. Zapłaćcie nam"
Źródło: https://www.gry-online.pl/
Gdyby tylko istniał jakiś sposób na udostępnienie gry za darmo...
Czyli wiedzieli, że sprzedają gówno a jednak je sprzedawali? Może to nie jest nielegalne ale moralne na pewno nie jest.
Weźcie pod uwagę, że Todd nie przyznał, że gra jest słaba. W jego ustach, brzmi to trochę tak, jakby to branża i recenzenci byli winni temu, że gra dostała niskie oceny, a nie sam produkt.
Tłumaczenie godne handlarza na rynku, a nie gościa odpowiedzialnego za wartą miliony korporację. Kolejny pokaz niekompetencji.
Krótko mówiąc: wiedzieliśmy, że robimy gówno ale ciemny lud i tak kupi bo Fallout
Skoro niby wiedzieli to jaki problem naprawić 80% błędów i wypuścić grę rok później?
Chyba że to był test by sprawdzić jakiego crapa można ludziom pocisnąć...
Tej grze nie pomogła by nawet premiera rok później, ona jest po prostu przestarzała ponieważ działa na archaicznym silniku i przez to gra się w nią bardzo topornie.
Widzicie, wy okrutni recenzenci, teraz Todd jest smutny że nie daliście jego zabugowanemu produktowi wysokich not, jak to macie w zwyczaju...
Po przeczytaniu artykułu przypomniała mi się jego wypowiedź podczas prezentacji F76 "...uwierzcie mi. To po prostu działa."
W którym momencie to powiedział ? ;)
wiedzieliśmy, że to nie jest rodzaj gry, który ludzie są przyzwyczajeni od nas dostawać ---> Jak to nie??
wiele nowych systemów i tego typu rzeczy ---> A błędy i bugi te same, stare, już w dwóch poprzednich grach były.
Czyli zrobione na zasadzie: "To się nie może udać, ale zróbmy to żeby pokazać że robimy coś nowego". Czyli graczy im nie było żal, że dają im coś co się nie udało i że są z tym problemy? Nie przejmowali się tym? Najważniejsze żeby zrobić coś nowego, nawet kosztem naszych fanów. Nie przeszkadzało im mimo tej świadomości w pełnej bezczelności żądać za grę na początku ponad 200zł?
Tak samo jak im nie było szkoda swoich klientów, tak samo mi nie szkoda ich teraz, ich położenie jest takie na jakie sobie zasłużyli.
Teraz próbują się tłumaczyć tym że eksperymentowali. Tylko ze problem nie leży w ich eksperymentach a tym że nie mieli nawet zamiaru zrobić dobrej gry, ale o tym już Todd nie powie.
Jeśli jest jedna rzecz, którą zrobiłbym inaczej, to byłoby to znalezienie sposobu, aby pozwolić ludziom grać w tę grę 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, zanim stwierdzimy: "Wszyscy do środka. Proszę bardzo. Zapłaćcie nam"
Źródło: https://www.gry-online.pl/
Gdyby tylko istniał jakiś sposób na udostępnienie gry za darmo...
Czyli wiedzieli, że sprzedają gówno a jednak je sprzedawali? Może to nie jest nielegalne ale moralne na pewno nie jest.
Weźcie pod uwagę, że Todd nie przyznał, że gra jest słaba. W jego ustach, brzmi to trochę tak, jakby to branża i recenzenci byli winni temu, że gra dostała niskie oceny, a nie sam produkt.
Aha czyli wiedzieliśmy, że robimy niemalże niegrywalne badziewie ale i tak was sobie oszukamy, bo mamy mało kasy.
Ale jak to? Przecież niektórzy GOLowicze niedawno udowadniali gra jest bardzo dobra, a inni się nie znajo... A tu nawet Todd mówi że wiedział (co prawda wini za to wszystkich, nie siebie)... Todd pewnie też się nie zna.
Dokładnie jest napisane że wiedzieli że sprzedają grę kontrowersyjną i eksperymentalną a nie "guWnIAno", czytajcie ze zrozumieniem.
Tylko jego wypowiedź nadal się nie broni. Po pierwsze - silnik jest stary i powinni mieć go od dawna opanowanego na tip top. Po drugie - przecież juz nie raz było tak, ze firma robiłą coś nowego, nawet pod znaną marką, i oceny były wysokie, albo chociaż przyzwoite.
Todd miszczu jak zawsze...
Słuchaj, my wiedzieliśmy, że to nie jest rodzaj gry, który ludzie są przyzwyczajeni od nas dostawać i że czeka nas w związku z tym trochę krytyki.
- My wiedzieliśmy, czyli celowe działanie, celowe oszukiwanie wszystkich
- to nie jest rodzaj gry, który ludzie są przyzwyczajeni od nas dostawać, czyli bubel, gra we wczesnej fazie produkcji
- czeka nas w związku z tym trochę krytyki, planowany strzał w kolano, planowana krytyka w ich stronę.
Aż dziw że takie osoby tam zarządzają tym wszystkim, a inwestorzy nadal się ich trzymają.
Z drugim twoim podpunktem się nie zgodzę. Rzeczywiście Todd przyznał, że gra niedorobiona, ale nie w tym cytacie. Ten cytat mówi tylko o tym, że nie zabierali się nigdy za grę całkiem multiplayer-ową. Napisałeś "gra we wczesnej fazie produkcji".
Nigdzie o tym nie wspomniał i taką Fallout 76 nie był. Miał błędy, fakt, ale gra była w zaawansowanej produkcji.
Ok, czyli wiedział że wypuszcza niedokończony bubel za cenę pełnoprawnej gry. Good to know.
I nie piszcie jako kontrargumentu, że wiele osób dobrze się nim bawi. Ja się w dzieciństwie potrafiłem świetnie bawić patykami i kamieniami, co nie czyni ich zarąbistymi zabawkami, które powinno się sprzedawać w sklepach. Niech się z grą bawi dobrze, kto chce, ale bubel, to bubel.
A mimo to napiszę, bo to kwestia gustu. Nawet te patyki i kamienie mogą nie być zarąbistymi zabawkami dla ciebie, ale to jest twoje zdanie, a ktoś gdzieś indziej na ściecie może uważać je za najlepsze. To samo z grą. Niektórym pewne wady przeszkadzają, a inni nie zwracają na nie uwagi.
Tez kiedyś miałem taka postawę - choć wiedziałem, że na drugi dzień będzie kac to twardo brnąłem w miksowanie i eksperymenty aż do zgonu. Niby człowiek wiedział...
Najgorsze w tym jest to, że ten cały projekt wygląda jak robiony przez studentów. Co mam na myśli? Karygodne błędy, których dałoby się uniknąć przy odrobinie profesjonalizmu:
1) brak spike czy engine nadaje się do gry sieciowej - efekt - problemy z blokadą klatek
2) pomieszanie branchy i wypuszczenie łatki przywracającej starszą wersję gry z starymi bugami
3) brak jakiejkolwiek sensowności w działaniach PR, za to antagonizowanie graczy dość mocne poprzez butne wypowiedzi
4) źle rozplanowane load-testy (tylko ww3 miało podobną wtopę)
5) brak wyciągniętych wniosków z tego co zrobił ZeniMax, który na TESO lekcję odrobił (dobry przykład jak wyciągnąć słaby projekt w naprawdę coś fajnego), powielili sporo ich błędów.
A co do samej gry - gdybym jeszcze jakoś specjalnie lubił gampley surwiwalowo-śmieciowy to może bardziej by mi zależało i bym się łudził. A tak jak ktoś kto dawno skreślił gry od beczezdy to jakoś mi nie żal.
czyli wypuścili grę pod swoich zatwardziałych fanów,
w sumie to plus że nie idą z duchem czasu tylko pod prąd wydając od lat lat ten sam produkt.
Wiedzieliśmy także że dymamy klienta z edycją kolekcjonerską i nukacolą black. Przez to że się przyznaliśmy możecie zobaczyć jacy dobrzy dla was jesteśmy i możecie nam zaufać że to się w przyszłości nie powtórzy.
Tłumaczenie godne handlarza na rynku, a nie gościa odpowiedzialnego za wartą miliony korporację. Kolejny pokaz niekompetencji.
Innymi słowy: zrobiliśmy super grę, tylko ludzkość nie jest jeszcze na nią gotowa. A Redfall, będąc pewnie podobnym bublem, sprzeda się w ilości co najmniej 20 mln egzemplarzy. Pod trailerem i na forach już ludzie dochodzą z zachwytu nad potencjalnymi możliwościami kolejnej gry z serii.
wiedzieliśmy, że Fallout 76 nie otrzyma wysokich ocen
No to trzeba było zrobić dobrą grę, to by dostała wysokie oceny. O tym nie pomyśleli?
Zaślepił ich $ i możliwość szybkiego zarobienia, dając minimum w zamian - co ich interesują oceny, jak kasa na koncie się zgadza.
Gdyby Fallouta robiła firma EA, to dostalibyśmy jeden wielki obszar podzielony na mniejsze, które z "czasem" byłyby udostępniane do grania - a wzięliby z miejsca 60$ / 250zł.
Tak gra usługa, w którą próbują na siłę wchodzić - Battlefield V, Anthem, minimum zawartości na premierę i późniejsze dodawane zawartości która powinna już być.
Mój Boże, jak ja nienawidzę Bethesdy... Robili te swoje nudne, bezpłciowe TES-y - OK, niech sobie robią, skoro są ludzie którym się to podoba.
Ale za przemianę genialnej serii Fallout w popierdółki dla ludzi po lobotomii powinni się smażyć w jakimś piekle dla developerów. Już Fallout 3 był kupą łajna, ale nie spodziewałem się, że dalej będzie jeszcze gorzej.
No tak, bo każde MMO/gra sieciowa znanej i lubianej serii jest skazane na porażkę i krytykę. Może Todd już zapomniał o ESO xD
W tłumaczeniu na polski: "Wiedzieliśmy, że gra nie nadawała się by ją wydać, ale wiedzieliśmy też, że ludzie i tak ją kupią"
To może trzeba było przesunąć premierę i udoskonalić stare i zrobić nowe mechaniki, by gra była conajmniej dobra? (chociaż z tym zawsze mają problem.
Kazda wieksza produkcja boryka sie z problemami na start ale wiekszosc stara sie to ukrywac i sciemniaja iz "przepraszaja, i trwaja prace nad patchem" ale pieniadze juz wzieli a ty czekaj az ci gra zacznie dzialac
Peter Molyneux, później dzięki wsparciu Sony Sean Murray, ale to Todd przebił ich wszystkich. To jest jakiś wyczyn. Notoryczny kłamca, który powinien dostać bana na kontakt z mediami. Ale coś czuję w kościach, że wystarczy zapowiedź TES na nowym silniku, aby gracze rzucili się na preordery jak na ciepłe bułeczki.
Bethesda mentalnie zatrzymała się w 2003 roku, w czasach gdy powstał zaadaptowali Gamebryo. Ba, powiedziałbym, że nawet zaliczyli znaczny regres.
Dla mnie tylko jako wydawca mają rację bytu. Deweloperkę niech sobie odpuszczą.
Na nowym silniku? Przecież dawno już potwierdzili, że ten przestarzały bubel będzie nakręcał TES: Redfall i ich nową markę w kosmicznych klimatach (nie pamiętam nazwy).
@Ziomaletto1
Na nowym silniku? Przecież dawno już potwierdzili, że ten przestarzały bubel będzie nakręcał TES: Redfall i ich nową markę w kosmicznych klimatach (nie pamiętam nazwy).
Tak. Bodajże przed premierą F76. Teraz wypuszczenie kolejnej gry na tym samym silniku byłoby strzałem z dubeltówki w stopę.
Tak. Bodajże przed premierą F76. Teraz wypuszczenie kolejnej gry na tym samym silniku byłoby strzałem z dubeltówki w stopę.
Co najprawdopodobniej i tak zrobią.
Oni technicznie są za słabi by ogarnąć choćby Unity a co dopiero jakiś bardziej złożony silnik. Przecież oni ten swój własny ledwo ogarniają.
To po co się zwbuerali za grę?
AIDIDPl -> To akurat prawdopodobnie najsensowniejszy komentarz, jaki Hydro kiedykolwiek napisał.
Todd już lepiej by na tym wyszedł, gdyby przyznał że Fallout 76 to zwyczajny troll z jego strony, zamiast wygłaszać korporacyjne głupoty.
Czyżby Todd "It's just works" Howard pierwszy raz od dłuższego czasu powiedział nam prawdę?
Jestem niemało zaskoczony jego szczerością może się czegoś nauczył przez ostatnie 8 miesięcy?
Przy okazji Internet Historian nakręcił dokument o Fallout 76 i jego drodze ku upadku, szczerze polecam się zapoznać film trwa nieco ponad 25 minut.
https://www.youtube.com/watch?v=kjyeCdd-dl8
Film świetny, 20 minut ciągłej beki, a jednocześnie samych faktów.
Jakby wypuścili do jako dodatek do F4 nawet samodzielny ale jednak dodatek. Zaczęli od wersji beta żeby wysondować czego ludzie od takiego trybu oczekują. To by ludzie zupełnie inaczej do tego podeszli, a tak sami sobie winni i teraz mata tylko robiąc dobre miny do złej gry.
Łeee to wersja przerobiona przez Crowbcat'a po tym jak Fleetwood Mac zgłosił prawa autorskie i rok temu sami wrzucili na YT teledysk Little Lies, zobaczcie co Todd zrobił z sekcją komentarzy pod ich filmem...
https://www.youtube.com/watch?v=uCGD9dT12C0
Todd nic nie zrobił z sekcją komentarzy. Ludzie to zrobili, natomiast - pomijając świetną piosenkę - zrobili to moim zdaniem trafnie.
Dlatego powinni brać przykład z CDPRed - "gra bedzie gotowa, jak bedzie gotowa"
A nie wypuszczać byle szybko bo fani tak chcą i żeby sie nachapać. Jak widać nie wyszło im to na dobre xD
Zdaniem dewelopera opłakany stan gry wynika w dużej mierze z faktu, że była dla studia czymś nowym
Silnik to rozumiem też nowy i dlatego ta masa technicznych problemów. A nie wygląda, jakby był nowy.
Wiedzieli że wydadzą bubla.
Winę ponoszą jednak gracze którzy bez mrugnięcia okiem kupowali ich gry oraz recenzentów dających wysokie noty (9/10 za bubla technicznego z miałką fabułą, płytkimi postaciami i słabymi questami? Zarówno Fallouty jak i TESy), dając tym samym zielone światło dla takich praktyk, za które inne studia ostro by oberwały, szczególnie spoza segmentu AAA.