Gry czerwca 2019 – najciekawsze premiery i konkurs
Coś drogie to Sinking City jak na grę AA
Ja się interesuje Judgement i wlasnie Sinking City, ale raczej obie produkcje z cyklu 'moze kiedys'
Sinking City wyglada biednie i cos czuje, ze bedzie mocno przecietne
Btw te prawie 10 lat temu to mi się marzyło Heavy Rain na PC :O
Czekam na Warhammer: Chaosbane bo lubię młotkowe uniwersum. Niestety, po gameplay`ach z bety nie robię sobie wielkich nadziei na hit, ale może będzie to chociaż porządna gierka. Klimat z niej aż kapie, oby grywalność za bardzo od niego nie odstawała.
Stalowa Dywizja II- OH JA!
Multiplayerowa formuła Wargame: Red Dragon wraca do łask. Pierwsza część podzieliła społeczność i wielu fanów zawiodła. Teraz pora na kontruderzenie- wnioski zostały wyciągnięte, to co najlepsze zachowano i wzbogacono o elementy które działały 5 lat temu.
Nie ma co rowniez czekam z niecierpliwoscia SD 1 zamkknalem na niecalych 100 h bo multi bylo straszne.... a w Red Dragona pykam do dzisiaj i pewnie do premiery peknie mi te 1 k godzin :).
Po Becie martwie sie troche o interfejs i jak zawsze o balans ale juz czuje ze tutaj zatrzymam sie na bardzo dlugo.
Lacze sie w bolu. Ja tez bede sie tak meczyl przez caly sezon ogorkowy. Niestety branza nie pomyslala zeby wydac jakis Bike Simulator i trzeba bedzie robic te kilometry w realu.
Osobiście czekam na grę Cooking Simulator i mam na niego chrapkę od chwili zapowiedzi i pierwszych filmików. Co jakiś czas sprawdzałem czy wyszła, aż wreszcie w tym artykule odkryłem, że już nie długo! Ogólnie od dawna lubię grać w gry związane z gotowaniem, czy to był overcooked czy gierki na androida typu cooking fever. Taki "poważniejszy" symulator jest czymś, czego szukam.
The Sinking City i Heavy Rain byłyby dla mnie interesującymi premierami gdyby twórcy/wydawcy nie sprzedali się wiadomo komu. Judgment no to wiadomo, dopiero jak wyjdzie na PC. Więc co, zostaje tylko F1? Ok.
No nic nie ma ciekawego. Po prostu nic... Przynajmniej oczy zaoszczedze i pieniądze.
CZERWIEC?
TOTALWAR
-milion sprzedanych kopii
-200.000 online
-oceny jak maliny
..a na głównej w GRYONLINE nic. Dlaczego:
- bo nie jest na konsolę?
- bo CA się nie reklamuje?
- bo cała redakcja gra w TW i nikt nie ma czasu na pisanie?
Bo 3/4 to tych liczb to chinczycy, a w Europie przy tej serii zostało już tylko paru dziadków i nie ma dla kogo spieszyć się z recenzją?
A może nabyli grę na własny koszt po premierze, bo nie byli zapraszani na darmowe libacje w siedzibie CA, dzięki czemu recenzja ma szansę być w miarę obiektywna?
A może recenzentowi gra się podoba i nie śpieszy się z recenzją?
Czy Wy w ogóle przeglądacie GOLa i sekcje niusów? od premiery były dwa: jeden mówiący o najlepszych debiucie tego roku na steam, drugi z dzisiaj o milionie sprzedanych kopii. Dodatkowo recenzja jest tak jak już wyżej ktoś odpowiedział.
Więc w czym w ogóle macie problem? ma być wielki baner mówiący przez najbliższy miesiąc że jest nowy Total War, który jest super oraz news każdego dnia przypominający że w zasadzie to ta gra jest super?
-Przeglądamy. Widziałem recenzję i newsy.
Natomiast ja mówię o PRIORYTETACH I STRONIE GŁÓWNEJ.
W jaki sposób mam poważnie traktować portal, który np w sprawie Anthem robi 2-miesięczny hype -łącznie z organizacją konkursów, tymczasem wymieniona recenzja nie pojawiła się w magicznym boxie, za to były tam:
pokemony, GoT, i dwa filmy, siedem newsów "wolicie steam czy epic", etc.
Nie mam nic przeciwko temu, żeby portal dorabiał na tematyce kinowej, ale bagatelizowanie tak dużej premiery... jest po prostu niewłaściwe.
"ale bagatelizowanie tak dużej premiery... jest po prostu niewłaściwe."
Buhahahahhahahahaha
Jakiej premiery?
XDDDD
W tym miesiącu najbardziej czekam na Judgment, pochłonołem już wszystkie części yakuzy i chętnie wrócę do Kamurocho. Zastanawia mnie tylko jak profesja protagonisty wpłynie na rozgrywkę czy były prawnik będzie tłukł się z bandziorami co 2 minuty jak smok dojimy?
Witajcie!
Zdecydowanie czekam na Steel Division 2. jestrm wielkim nerdem 2 wojny światowej, a to co chłopaki odwalalili przy jedynce to nawet by żukow pochwalił. Świetny RTS/strategik oddający prawdziwe pola walki i strategie. Podobna gra ma oddać też dość... specyficzna strategie rosjan. Harszo tawariszcz! YOLOLO!!!. To by było ciekawe.Po prostu genialna gra historyczna pomiędzy paździochowatymi Battulfildami Pięć.
Bluesme - zgaduję dlaczego:
najnowszy "Totalwar" ukazał się tydzień temu, w maju, a tutaj piszą o grach czerwcowych?
Co do Chaosbane to mam nadzieję, że gra ukaże się zgodnie z zapowiedzią i nie będzie powtórki z Martyr: Prophecy.
Polecam uwadze Draugen, który miał premierę wczoraj, twórców The Longest Journey.
https://www.gry-online.pl/gry/draugen/z13a58
Tweety32
Pamiętaj tylko, że genialne The Longest Journey z 1999 oraz także udany sequel Dreamfall:The Longest Journey z 2006 tworzyło inne studio FunCom. Gry miały oficjalne spolszczenie. Świetnie przygotowane napisy + bardzo udany polski dubbing,
Za Draugen 2019 oraz Dreamfall Chapters 2014-2016 (TLJ 3) odpowiadało Red Thread Games. Gry nie mają nawet oficjalnego spolszczenia. Do Dreamfall Chapters po kilku latach pojawiło się dobre fanowskie spolszczenie samych napisów, a do Draugen trochę poczekasz sobie, aż pojawi się fanowskie spolszczenie.
Draugen to gra na ok 2 i pół godziny do 3 godzin. Czyli tym razem bardzo króciutka gra, bo Dreamfall Chapters była na ponad 20 godzin rozgrywki pełna wersja.
Z powyższych, z racji ich tematyki, pewnie spojrzę kiedyś na Warhammer: Chaosbane i Sinking City (Heavy Rain ograłem już dawno temu). Ale póki co, to uważam, że jest trochę za drogo za te tytuły. Nie są to przecież tytuły klasy AAA.
Choć Steel division 2 i the sinking City (choć o tej grze usłyszałem dopiero dzięki temu artykułowi) to tytuły kuszące rozgrywce, to moim celem tego miesiąca jest F1 2019
Dzięki powrotowi Roberta Kubicy do tego sportu Formuła 1 znów stała się popularna w naszym kraju, a mnie zachęciło to do "aktualizacji" tej serii (posiadam wersję sprzed dziewięciu lat), a same zapowiedzi wzmacniają mój hype.
A gdzie remake Quake 2?
A z tych to oczywiście Sinking Island.
Ja czekam na najnowszą Formułę. Mam zamiar pokazać wszystkim niedowiarkom że Williams może zdobyć tytuł mistrza*. Rozbudowanie kariery o niższą klasę tylko zwiększa apetyt, żeby zasiąść w bolidzie i rzucić wyzwanie Hamiltonowi ;)
*ale pewnie na easy
Nie ma Ion Maiden? Czy wy w ogóle znacie jakiekolwiek inne FPSy niż Rage 2 i Far Cry: New Dawn?
Z niecierpliwością czekam na CTR Nitro-Fueled. TNT, bomby i rakiety przygotowanie aby wysadzić wszystkich przeciwników i ich przymałe gokarty w powietrze. Zupełnie jak 20 lat temu xd
Crash Team Racing Nitro-Fueled
Bloodstained: Ritual of the Night
Judgment
F1 2019
Super Mario Maker 2
Czekamy na Sinking City i oczywiście powrót do przepięknego stanu jakim jest nostalgia w nowym/starym Crashu !!! Będzie dobry miesiąc!
Crash pewnie będzie ok, ale poprzednia wersja była bogatsza pod niemal każdym względem, więc nie wiem po co kupować tę?
Reszta jak dla mnie meh.
Najbardziej czekam na Crash Team Racing. Gra w którą w czasach dzieciństwa na PSX grywałem ze znajomymi. Gdy wtedy te wyścigi kupiłem na PSX wiele godzin przesiedziałem przy tej grze, najpierw w wersji demo gdzie była jedna mapa, można było zagrać ze znajomymi co było wielkim plusem i akurat miałem wtedy 4 pady oraz multitapa i graliśmy na cztery osoby pomimo małych ekranów ale zabawa i tak była świetna. Jak już kupiłem pełną wersję mogliśmy ze znajomymi w końcu grać na innych mapach co dało nam naprawdę sporo frajdy. Dzięki wszystkim wspomnieniom z dzieciństwa, tak bardzo długo czekam na remaster tej gry by móc znów pościgać się w gronie znajomych używając przeróżnych bonusów.
PS. Do tej pory mam płytę z wersją demo którą odpalam na Ps3, lecz niestety ma tylko jedną mapę.
Na "stare" lata sprawiłem sobie PS4 i chętnie bym odświeżył wspomnienia z czasów PS1 przy Crash Team Racing Nitro-Fueled.
The Sinking City na podstawie twórczości Lovecrafta! Toć to może być superancka giera! Uwielbiam takie klimaty. Zapowiada się bardzo ciekawie. Mam nadzieję nad bardzo dobry soundtrack i wciągającą fabułę z zaskakującymi momentami. Nie musi być wybuchowo. Najważniejszy jest ciężki klimat.
Jedyną świętą grą na jaką czekam cały rok to F1 2019. Oglądam każdy wyścig od 15 lat a pomiędzy rundami zawsze rozgrywam mini wyścig, a w edycji 2017 przejechałem 3 kółka w Azerbejdżanie bez przedniego spoilera i tak wygrałem oraz bardzo chcę powtórzyć ten wyczyn w nowej wersji oraz po raz pierwszy wziąć udział w mistrzostwach Formuły 2 :) Bolidy z edycji na edycję są coraz lepsze i bardziej nieprzewidywalne a dźwięk jest już równy oryginalnemu brzmieniu silników podczas wyścigów na żywo.
The Sinking City, jestem fanem twórczości mistrza Lovecrafta. Jak dla mnie mistrz horroru, po Górach Szaleństwa nic nie było takie same! Przenieść się w lata, gdzie nic nie było pewne, odkrycia były ciężkie, nie było internetu, prawdziwy test charakteru. CZEKAM!
W tym miesiącu zdecydowanie czekam na F1 2019.
Miłością do tego sportu zaraził mnie R. Kubica, którego oglądałem w każdym wyścigu ze swoim wujkiem - kolejnym wielkim fanem formuły. To dzięki niemu, pomimo braku naszego rodaka w kolejnych latach nie porzuciłem swojej pasji do tego sportu i wspólnie z wujkiem śledziliśmy dokładnie każdy sezon.
Mam za sobą przejechane wiele kilometrów rozpoczynając od F1 2009 i 2010 i następne 2012, 2015 i 2017, w których doskonaliłem swoje umiejętności jazdy.
W tegorocznej edycji moim celem nadrzędnym będzie rozpoczęcie kariery, jako wspomniany idol z młodych lat i udowodnienie wszystkim niedowiarkom, że nawet z bolidem Williamsa da się osiągnąć pole position i przekraczać linię mety jako zwycięzca.
Ponadto w końcu zdecydowałem się na zakup porządnej kierownicy do PS4 - Logitech G29 Racing Wheel i nie będzie lepszej gry do jej przetestowania, niż nowe F1 !!!
Z niecierpliwością czekam na F1 2019. Można powiedzieć, że wróciłem razem z Kubicą. Odkąd Polak zaczął jeździć w barwach Williamsa czytam wszystkie newsy ze świata formuły 1 i jestem na bieżąco. Fajnie byłoby samemu trochę pojeździć, spróbować swoich sił za kierownicą bolidu i choć trochę poczuć to co kierowcy czują na torze. Nie mogę się doczekać premiery.
Zabawy w detektywa za czasów dzieciństwa były moim ulubionym zajęciem. Gra w rysowanie strzałek wokół bloków i poszukiwanie przeciwnej drużyny przy równoczesnym rozwiązywaniu łamigłówek/zadań to najmilsze wspomnienia z tamtych czasów. Można by przypuszczać, że studio Frogwares podążyło tym szlakiem i składa głęboki ukłon w tym kierunku, a także w stronę Sherlock’a Holmes’a. Ich najnowsze, elektroniczne przygody bazują bowiem na zagadkach, dochodzeniach, poszukiwaniach, czy mądrych wnioskach. Jednak nie tylko... Twórcy podeszli do tematu bardziej kreatywnie. Tym samym stworzyli grę bardziej tajemniczą i przerażającą. Absolutnie wykluczone jest granie przy osobach starszych! Szanujmy zdrowie babci, czy dziadka, na które mogłaby mieć wpływ gęsta, jak zasmażka, atmosfera! Kupmy im kartę na jakiś spinning, a wtedy (podczas ich nieobecności) możemy beztrosko zanurzyć się w lovecraftowy świat tajemniczych, dziwnych i niewyjaśnionych zdarzeń w The Sinking City. P.S. Babciu, gdzie schowałaś moją ps4?
W tym miesiącu decyduję się jedynie na Crash Team Racing Nitro-Fueled :) Będzie to miły powrót do dzieciństwa, a z ostatnich zapowiedzi wygląda na to, że Activision na poważnie wziął się za odświeżenie tego tytułu i planuje długie wsparcie poprzez dodawanie nowych przedmiotów do modyfikowania wyglądu pojazdów, nowe skórki postaci, a także nowe postacie :)
Reszta z interesujących mnie gier, jak m.in. The Sinking City, czy Judgment, pewnie kupię dopiero za parę miesięcy :)
Gra Czerwca to Warhammer: Chaosbane, dobry hack’n’slash na wieczór to zestaw dla mnie. Świat Warhammera od EKO Software zapowiada się ciekawię i mam nadzieję, że przeciętne oceny, to tylko wygórowane wymagania graczy. Hordy czekają na bohatera, by się z nim zmierzyć, a Imperium na bohatera który je obroni.
Bardzo czekam na grę Crash Team Racing Nitro-Fueled. Przypomina mi ona dzieciństwo i starego szatana. W Crash Team Racing graliśmy razem z moją młodszą siostrą, teraz sama mówiła że chciała by w nią pograć A wygrana była by świetnym prezentem dla niej i oczywiście dla mnie. Znów razem byśmy godziny spędzali wspólnie przy Crashu i Playstation tylko jedno i drugie nowsze:). Po prostu żywe wspomnienia
Grę w The Sinking City przyrównać można do zażywania tabletki obłędu w formie wirtualnych doznań. To ekwiwalent fantasmagorycznej pigułki. Sytuacja wygląda podobnie z główną postacią - detektywem Charles’em Reed’em, który przeżył podczas I Wojny Światowej okropne rzeczy. Wydarzenia te pozostawiły w nim trwałe, mentalne ślady i grożą powoli popadnięciem w obłęd. Co więcej prowadzą go do opanowanego przez tajemnicze moce miasta: Oakmont, które dziwnym zbiegiem okoliczności męczą także jego duszę i ciało. Jako wielki fan thrillerów, tajemniczych przygód, czy po prostu całego uniwersum Lovecrafta, jest to dla mnie bez wątpienia pozycja obowiązkowa! Tradycyjna, ciemna kolorystyka zabobonu w grze, koncentracja wiedzy o niepokojącym „drugim dnie” ludzkiego bytu na Ziemi, historia ludzkiego lęku przed sferą nadnaturalną, grafika pełna rodzaju surrealistycznych, nigdy do końca wyjaśnionych zagadek, nadnaturalna okropność to wyimaginowany, ale jakże dziwnie „realny” świat, w którym można się zatracić, by pomóc głównemu bohaterowi. ... a to nie będzie proste: Reed spotka w swej surrealistycznej wędrówce m.in. kobiety z zaszytymi ustami, małpo podobne kreatury, czy będzie mieć do czynienia z duchowymi zjawiskami. Tak samo, jak całe miasto, poszczególne postacie wydają się chcieć zataić coś przed śledczym. Należy zatem bezwzględnie dbać o swoje zdrowie psychiczne - tak, aby odróżnić prawdę od szaleństwa. Może już lepiej zażyję jakąś tabletkę, bo z mojej PS4 cieknie już woda.
Zdecydowanie najbardziej chciałbym zagrać w The Sinking City (PS4). Od dziecka zagrywałem się w przygodówki, począwszy od serii gier o Reksiu, a skończywszy na ostatnim A Plague Tale. Uwielbiam, kiedy w grze jest dobra fabuła z satysfakcjonującymi zagadkami logicznymi okraszona klimatyczną oprawą audiowizualną. Zapowiada się, że The Sinking City spełni moje oczekiwania i być może zmobilizuje mnie również do sięgnięcia po książki Lovecrafta, które już od dłuższego czasu znajdują się na mojej liście "do przeczytania".
Czekam na nową grę z świata Cthulhu jak dzik na kukurydzę.
A "dlaczegóż"już mówię poprzednie gry nie zawsze miały szczęście,od Prisoner Of ice który był znakomitą przygodówką,ogrywałem już za czasów stareńkiego 486 DX2/80,po Alone In The Dark,aż do niestety dość przeciętnego ale wychwalanego Call of Cthulhu: Dark Corners of the Earth ,gry z serii Cthulhu miały dość połowiczne szczęście -jak widać.
Oczekuję jeśli to nie za duże słowo-dużej zmiany dotyczącej zadań i fabuły-a konkretnie lekkiego urozmaicenia celów misji,a nie tylko ktoś zaginął-znajdź go...
Zmienionej mechaniki walki-niech dorzucą nowe bronie,sporo unikalnych ,by zabawa była jeszcze bardziej wciągająca.
I czekam na najważniejszą zmianę KLIMAT-niech wylewa się z ekranu,niech budzi strach,żebym nie mógł się obejrzeć za plecy słysząc chrumkanie,bo bym się bał.
Nie pogardzę też muzyką cichutką ale tajemniczą,oby to się udało.
Suma sumarum czekam na The Sinking City,i trzymam macki za grę-oby się udało.Do zobaczenia w Oakmont
Przyjacielu, piszę do Ciebie ten list pełen trwogi,
Gdyż czuję, że skończyły się moje życia drogi.
Przez te ostatnie dni moje oczy widziały zbyt wiele,
I na mą duszę spadł cień, mroczny niczym knieje.
Przyjechałem tutaj, gdyż podjąłem się rozwiązania pewnej sprawy,
Szybko się jednak okazało, że miejscowi mają swe ciemne wady.
Już w nocy miałem się przekonać czym jest prawdziwa groza,
Taka, która przeszywa umysł aż po skraj istnienia
I to jest właśnie prawdziwa proza
Umieć opisać przytłaczające mnie cierpienia.
Widziałem ołtarz wysyłający wiązkę pulsującego bólu
Z napisem „W R'lyeh czeka w uśpieniu potężny Cthulhu”
A przecież mówiły wszystkie znaki na ziemi i niebie,
Że gdy patrzysz w otchłań, ona patrzy w ciebie.
A ja patrzyłem, i zrozumiałem, że nie można dać się ponieść arogancji
I trzeba spojrzeć głęboko w oczy prawdziwości
Ze żyjemy na spokojnej wyspie ignorancji
Pośrodku czarnych mórz nieskończoności.
I nie myśl przyjacielu, że śmierć niesie ukojenie
Posłuchaj tedy słów mądrzejszych od Ciebie
„Nie jest umarły ten co spoczywa wiekami,
Gdyż nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.”
„The Sinking City” PS4
Tak!! Fantastyczna, artystyczna wizja i ciekawie zapowiadająca się oś fabularna napędzające w klimatyczny sposób zdarzenia w grze The Sinking City porwały mnie już od pierwszego trailera. Tajemniczo zaprojektowane, na skutek podtopienia, poziomy, czy porozrywane ulice wypełnione po brzegi brudną i niebezpieczną wodą, dalej rupiecie, czy fragmenty budynków pochłonięte w zmąconej morskiej otchłani – to wizja, która rozpaliła moją wyobraźnię (bez obaw – nie pojadę wysadzić Tamy Trzech Przełomów! :). Tym bardziej, że wszystko to nie zwiastuje w żadnym wypadku naturalnego dzieła. Kto za tym stoi? Czy człowiek, czy nadnaturalna moc, czy po prostu są to ludzkie urojenia? Tyle pytań bez odpowiedzi. Tym bardziej beznadziejna wydaje się cała sytuacja na wyjaśnienie tajemnicy, gdyż e-mieszkańcy zdają się nie tylko nie współpracować, ale i tracić rozum...
Cieszę się, że twórcy tego tytułu dosłownie gwiżdżą na wciskanie na siłę nowoczesnych elementów gry i dostarczą nam klasyczną, detektywistyczną przygodówkę, z którą rozprawić się należy samemu (bez jakichkolwiek podpowiadaczy). Jeśli wszystko od strony technicznej się uda - The Sinking City stanie się pełnym ciekawego klimatu tytułem z łamigłówkami, co więcej stanie się przeciwieństwem do wielu obecnych gier wydmuszek – a to byłoby bardziej niż mile widziane!
Powiem szczerze że nie gram zbyt często w gry tego typu, bo po prostu nie ma w co.. ale od jakiegoś już czasu śledzę tytuł: "Warhammer: Chaosbane". To jest gierka, która miała primerę w czerwcu więc idealnie się wpisuje również w wasz konkurs. Kiedy oglądam gameplaye i czytam o niej to wracam myślami do czasów Diablo oraz Diablo 2 gdzie spędziłam ogrom czasu grając w te świetne produkcje. Mam nadzieje że Chaosbane z racji postępu technologicznego oraz oklepanego poziomu gier Hach & Slash pokaże coś więcej niż reszta tytułów o podobnej tematyce, które moim zdaniem są po prostu nudne. Czuje że ta gierka ma potencjał. W moim przypadku oczywiście wersja na PC ;)
Crash Team Racing Nitro-Fueled to jedna z nielicznych gier, na które obecnie czekam. Po świetnym powrocie odświeżonej wersji trylogii przygód jamraja i po kolejnym i NIECO frustrującym przeprawianiu się przez mosty "drogą do nikąd" przyszedł czas na zmienioną, ale równie znaną, co poprzednie gry, formę rozgrywki. Perspektywa gry wieloma rozmaitymi postaciami, a także tymi, które wcześniej stały nam na drodze, odwiedzenia świetnie odtworzonych lokacji zapierających dech w piersiach i pośmigania na nich, cóż, trzeba czegoś więcej? Istotną częścią rozgrywki jest na pewno to, że mamy możliwość eliminacji swoich rywali przy użyciu rozmaitych narzędzi, co jest nie lada gratką umożliwiającą utorowanie sobie drogi do zwycięstwa, o kanapowym graniu ze znajomymi nie wspominając. ;)