Doskonała sprzedaż exclusive'ów Sony (God of War, Uncharted 4)
Mam nadzieje ze faktycznie to Uncharted 5 sie robi :D genialna sprzedaz!
Ogolnie ta generacja obfitowala w swietnie gry ktore gracze docenili portfelami.
Niech już nie mówią o exach, skoro 3 flagowe tytuły wydają na PC. Nie po to kupiłem konsolę, żeby teraz móc grać w to samo na PC.
To była końcówka generacji mogło więc tak być. Na PS3 sprzedawała się przez chwilę a na PS4 w zasadzie sprzedaje się nadal od około 6 lat.
@dolek_17
Napisałbym: "no to jest nas dwóch", ale bardziej prawdopodobne że zrobiło tak tysiące graczy :))).
PS4 ma większa baze uzytkowników, wczesniej bylo takie poł na poł, a obecnie Sony zdominowało generacje, sporo ludzi musialo się przesiąść z 360tki na PS4, tacy w wiekszosci pewnie nigdy w zadne exy z ps3 nie grali
Niech już nie mówią o exach, skoro 3 flagowe tytuły wydają na PC.
Jakie flagowe tytuły? To nigdy nie były gry first party, to nigdy nie były gry Sony :D
spoiler start
Ale zanim zapowiedzieli na PC to były first party :D
spoiler stop
Sony zawsze dbało o swoje studia, w zamian dostają wybitne gry na wyłączność.
Tak trzymać.
@geohound
Co ty za bzdury opowiadasz. Jeśli chodzi ci o 3 gry od QD to dwie z nich to tytuły z PS3, wprawdzie wszystkie niezłe ale QD nie jest wewnętrznym studiem Sony, widocznie więc umowa nie zabraniała im sprzedać gry gdzie indziej.
@kęsik -> Chyba miał na myśli Final Fantasy, Heavy Rain, Beyond: Two Souls, Detroit, Catherine, Crash Bandicoot Trilogy i tak dalej, które były kiedyś exclusive.
@Highlander363 -> Prawda. Niektóre gry nigdy nie należą do Sony na stałe, więc status "exclusive" kiedyś się skończy.
Mimo że jestem graczem pctowym to te dwie gry tytułowe wyrobiły moje zdanie na temat PS4 pro. Są to wręcz gry wybitne, wg mnie idealne. Mimo że oglądałem je jedynie na YT to świetnie mi się je oglądało. W dużym stopniu mieli też udział sami prowadzący serię ale nie zmienia to faktu że te gry są bardzo mocnymi produkcjami nie tylko dla samego PS4 ale i całej branży gier.
Zaraz po RDR2 najlepsze gry obecnej generacji ;)
Jakież to flagowe tytuły z ps4 są na pc?
The last of us, gow, Uncharted, spider man czy może bloodborne?
Pomijając jakość tych gier, myślę że zasługa jest też fakt, że obecna generacja najlezy głównie do Sony
Przecież przy 360/ps3 to ilość konsol wyrównała się dopiero pod koniec generacji
Zaraz po RDR2 najlepsze gry obecnej generacji ;)
Zdecydowanie, chociaż osobiście dwie z nich postawiłbym nawet odrobinę powyżej RDR2.
lol zalozyles specjalnie konto, zeby mi odpisać? Hymm w sumie to całkiem miłe
Primo gust mam jak najbardziej w porządku - gra ma najwyzsze oceny na obecnej generacji, kocha ją masa graczy, a takze ma wybitna sprzedaż (co szczegolnie jak na western jest wyczynem)
Secundo wiem, ze wolisz gierki Ubisoftu, to mowi samo za siebie ;) panie bezguscie :P
Zdecydowanie, chociaż osobiście dwie z nich postawiłbym nawet odrobinę powyżej RDR2.
Ja nie, ponieważ :
- RDR2 jako jedyny wprowadza świeżość w swoim gatunku, w koncu jakas gra w której swiat naprawdę żyje, masa losowych zdarzeń, a przy tym mapka nie jest zapackana jak w Spider-Manie czy grach Ubisoftu. Nie poszli na latwizne i misje poboczne czy te nawet nie misje, a jakies losowe zdarzenia są naprawdę swietnie napisane
- fabularnie Red Dead Redemption 2 jest najlepszy z tych gier, historia w U4 i GoW jest bardzo ok, ale jednak stoi półkę niżej
@Ghost2P
RDR2 to oczywiście gra genialna, zresztą podobnie jak pierwsza część.
Czysto subiektywnie wolę gry nieco bardziej liniowe z mocniej skondensowaną fabułą.
Sam osobiście powoli odnajduję się w świecie tytułów ekskluzywnych i tak jak zakochałem się w God of War, tak zawiodłem na The Last of Us. Uncharted dopiero przede mną, ale zaufany kumpel mnie bardzo namawia, więc niedługo będę ogrywał od początku, aby się przekonać na własnej skórze o jej jakości.
Co do samego RDR2 to widzę, że jest trochę przeceniany. Oczywiście sam uważam go za bardzo dobrą grę, jedną z najlepszych w ubiegłego roku, ale nie jako grę generacji. Właściwie to co decyduje o tym, że jakaś gra jest grą generacji? Wysokie oceny? Fakt, ma najwyższe. Ilość nagród? Tutaj jednak przegrywa z God of War.
Wiem, że niektórzy biorą moje odpowiedzi za ataki na daną personę, jednak spokojnie, szanuję każdego zdanie i punkt widzenia, przynajmniej dopóki nie narzuca mi swojego :)
"masa losowych zdarzeń"
Fakt, jest ich sporo, ale też dosyć szybko zaczynają się powtarzać i zaczynają nudzić.
"a przy tym mapka nie jest zapackana jak w Spider-Manie czy grach Ubisoftu"
Tu też należy się plus, mapka jest duża i czytelna. Jednak tutaj też wkradł się minus, ponieważ z powodu jej wielkości sporo czasu spędzamy na koniu wędrując z punktu a do punktu b, nic dziwnego, że niektórzy nazywają RDR2 symulatorem konia.
"Nie poszli na latwizne i misje poboczne czy te nawet nie misje, a jakies losowe zdarzenia są naprawdę swietnie napisane"
Z losowymi zdarzeniami się nie zgadzam, ale z misjami pobocznymi jak najbardziej, super zostały napisane.
"fabularnie Red Dead Redemption 2 jest najlepszy z tych gier"
Tu akurat bardzo się nie zgadzam. Fabuła jest bardzo nierówna. Początkowo wciąga, później zanudza, znowu wciąga, zanudza i wciąga dopiero na finał. Ogólnie epizod na Kubie, czy co to była za wyspa, bym wyciął, a gra i tak bardzo by zyskała. Epilog o ile rozumiem, że był ważny ze względu na to, aby połączyć tę część z pierwszą, tak według mnie był okropnie nudny.
Z takich jeszcze minusów, które mi przychodzą do głowy, bo jednak dosyć dawno grałem, to na pewno:
1.) Postać Dutcha, tyle się o nim słyszało, że wspaniały przywódca, itd., a tutaj mamy pana "I have a plan" oraz "have a faith", co też stało się źródłem moich żartów z kumplem.
2.) Wykrywanie przestępstw i sygnał gps nadawany przez Artura. Naprawdę, nie ważne co się zrobi na jakimkolwiek odludziu to zawsze się znajdzie jakiś kapuś i nagle wszyscy nas ścigają.
3.) Relacja między Arturem i Johnem była bardzo dziwna i źle poprowadzona. Początkowo Artur jest zły na Johna za to, że ten opuścił bandę, aby później go kochać jak brata. Brakuje tu czegoś pomiędzy.
4.) Przesadny realizm, co najlepiej pokazało polowanie. Ja rozumiem, że na konia nie wrzucimy pięć saren, ale żeby tylko jedną skórę?
5.) Ekonomia leży. Co z tego, że wszystko jest początkowo drogie, jak szybko zarabiamy taką kasę, że wręcz nie mamy co z nią zrobić, nawet jeśli regularnie wpłacamy jakąś część do gangu.
To tak z tego co pamiętam, pewnie jakbym zagrał jeszcze raz to przypomniałoby mi się więcej. Ale to też nie jest tak, że ta gra ma same minusy. Według mnie ma sporo plusów, m.in.
1.) Świetny klimat, który pochłania od pierwszych minut
2.) Postacie, poza Dutchem, wielu można polubić, wielu można znienawidzić, każdy znajdzie coś dla siebie.
3.) Soundtrack, no coś pięknego.
4.) Voice acting, tutaj też nie można przyczepić się do niczego. Aktorzy włożyli całych siebie, aby oddać dobrze postacie.
5.) Graficznie jest nieziemska
6.) Niektóre aktywności poboczne, jak gry hazardowe.
Tak jak napisałem na początku, to bardzo dobra gra, ale nie pozbawiona wad, jak niektórzy uważają. I wydaje mi się, że niespecjalnie nadaje się na grę generacji.
3.) Relacja między Arturem i Johnem była bardzo dziwna i źle poprowadzona. Początkowo Artur jest zły na Johna za to, że ten opuścił bandę, aby później go kochać jak brata. Brakuje tu czegoś pomiędzy.
Tutaj nie załapałeś tego, ze Artur był zły na niego, ale w momencie kiedy on jeszcze slepo wierzył w słowa Dutcha, pozniej z czasem zrozumiał, ze do niczego dobrego to nie doprowadzi, a Marston jest jedyna osoba, która moze coś stracić dlatego pozniej jego nastawienie do niego się zmieniło (no i mieli obaj takie samo zdanie co do Dutcha, ze sie zmienił itd trochę ich to połaczyło)
1.) Postać Dutcha, tyle się o nim słyszało, że wspaniały przywódca, itd., a tutaj mamy pana "I have a plan" oraz "have a faith", co też stało się źródłem moich żartów z kumplem.
Wspaniały przywódca pod tym wzgledem, ze potrafił uzbierać tak liczną ekipę i potrafił ją przez długi czas utrzymac, niezle ich wszystkich 'omamił'. Ja tam go lubiłem, potrafił być bardzo porywczy, a pod koniec stał się niesamowicie chłodny..
No, ale to prosci ludzie byli..
2.) Wykrywanie przestępstw i sygnał gps nadawany przez Artura. Naprawdę, nie ważne co się zrobi na jakimkolwiek odludziu to zawsze się znajdzie jakiś kapuś i nagle wszyscy nas ścigają.
Ja tam szczerze nie przypominam sobie, zebym czesto napotykał kapusiów, ale miałoby to swoje uzasadnienie - to są czasy kiedy nadchodzi koniec ery rewolwerowców, ludzie bardziej przestrzegaja prawa itd.
4.) Przesadny realizm, co najlepiej pokazało polowanie. Ja rozumiem, że na konia nie wrzucimy pięć saren, ale żeby tylko jedną skórę?
Mi to się podobało, a co do ekonomii mogę się zgodzić
Początkowo wciąga, później zanudza, znowu wciąga, zanudza i wciąga dopiero na finał.
Mnie wciągnęła od początku do konca, swietnie się to wszystko rozwijało
pilog o ile rozumiem, że był ważny ze względu na to, aby połączyć tę część z pierwszą, tak według mnie był okropnie nudny.
No widzisz, a dla mnie to najlepszy rozdział w całym RDR2, chociaz dla mnie wszystkie są genialne, moze z wyjatkiem tych 4 misji na Kubie, które były tylko ok
Tak jak pierwszy RDR był chwalony za fabułę i wlasnie przez to czesto był wymieniany wśród top generacji, tak RDR2 podnosi poprzeczkę jeszcze wyzej
To jest oczywiscie moje zdanie (jak i wielu recenzentów), wiec niekoniecznie trzeba się z nim zgadzac
Fakt jest taki, ze ta gra mnie tak wciagnela jak zadna inna, potrafiłem od 10 grac do 20, tak wielki tytuł z takim swiatem i historią to dla mnie cos po prostu niezwyklego. Grałbym dalej, gdyby nie to ze co chwile wychodzi cos nowego, a nie chce byc w tyle
Chyba tylko Vice City, potrafiło mnie wciagnac rownie mocno na tyle godzin, tylko ze to bylo jak bylem jeszcze nastolatkiem
tak zawiodłem na The Last of Us
The Last of Us już się trochę zestarzało, przy nowych grach wyglada co najwyzej poprawnie (graficznie)
Mechaniki gier tez ciagle ida do przodu
"Tutaj nie załapałeś tego, ze Artur był zły na niego, ale w momencie kiedy on jeszcze slepo wierzył w słowa Dutcha, pozniej z czasem zrozumiał, ze do niczego dobrego to nie doprowadzi, a Marston jest jedyna osoba, która moze coś stracić dlatego pozniej jego nastawienie do niego się zmieniło (no i mieli obaj takie samo zdanie co do Dutcha, ze sie zmienił itd trochę ich to połaczyło)"
No to faktycznie, tak sobie przypominam, że w tym okresie słabło zaufanie do Dutcha, jednak dalej zostało zrobione to odrobinę za szybko, nawet jak na tak długą grę.
"Wspaniały przywódca pod tym wzgledem, ze potrafił uzbierać tak liczną ekipę i potrafił ją przez długi czas utrzymac, niezle ich wszystkich 'omamił'."
Pod tym względem się mogę zgodzić, w tym kontekście był ciekawą postacią, jednak cała reszta, według mnie, leży.
"To jest oczywiscie moje zdanie (jak i wielu recenzentów), wiec niekoniecznie trzeba się z nim zgadzac"
No właśnie, co gracz to opinia. Dla ciebie jest to gra 10/10, dla innego 9+/10, dla mnie 9/10, a dla innego pewnie 8/10. Ważne, aby szanować wzajemnie swoje zdanie, a nie atakować siebie nawzajem, bo gry mają sprawiać przyjemność, nie ważne czy grasz w RDR2, czy któregokolwiek Assassin's Creed. Jeden woli rybki, a drugi akwarium, jak to mawia mój dziadek.
"Fakt jest taki, ze ta gra mnie tak wciagnela jak zadna inna, potrafiłem od 10 grac do 20, tak wielki tytuł z takim swiatem i historią to dla mnie cos po prostu niezwyklego."
Niedawno tak miałem z Titan Questem :D Byłem na L4, więc o 9 wstawałem, aby wziąć leki, siadałem do kompa i do drugiej w nocy się ciupało :D
"The Last of Us już się trochę zestarzało, przy nowych grach wyglada co najwyzej poprawnie.
Mechaniki gier tez ciagle ida do przodu"
Wiesz, jestem przyzwyczajony do starych gier, ponieważ lubię do nich wracać, a nawet ogrywać tytuły, których nie ograłem wcześniej, więc kwestia mechaniki, czy grafiki, mi kompletnie nie przeszkadza, bo po prostu jestem przyzwyczajony do toporności. The Last of Us zawiódł mnie pod względem fabularnym, ponieważ słyszałem wiele dobrego o historii, wiele nagród dostał ten tytuł, a według mnie była tylko poprawna, nic nowego w tej historii nie było. No i też drażniło mnie AI zarówno towarzyszy, jak i wrogów.
No jak liczyłeś na zwroty akcji jak z BioShocka to fakt
W The Last of Us historia jest bardzo prosta i cały czas tak naprawdę opiera się o relacje postaci, a te są poprowadzone mistrzowsko
Niby nic tam odkrywczego, zaskakującego nie ma, ale ja tam i tak bylem pod wrazeniem, to tez na pewno kwestia tego jakie kto opowiesci preferuje, znam takich co zombiaków nie lubią
Swoją drogą taki Max Payne 3 wg. mnie byl niedoceniony, bo historię miał IMO ciekawsza no i te niezapomniane monologi glownego bohatera, a poprzedniczki byly jeszcze lepsze (tak mi się przypomnial bo jedno i drugie to tpp)
Mysle, ze druga część Tlou będzie miała lepsza historię, to co pokazali na gameplayach wygladalo bardzo intrygujaco no i zatrudnili kobiete od Westworlda
Ai było i jest slabe w grach ND, to jest tak naprawde jedyny taki oczywisty minus w ich grach
W Uncharted 4 jest lepiej, ale tez wrogowie potrafią odwalic cos glupiego
Z tego co pamietam to pierwsze Tlou powstawało w mega bólach i sam zespół był trochę zaskoczony tym jak dobrze została przyjeta ich gra - mozliwe ze wlasnie chodziło o baardzo slabe ai i bugi
The Last of Us już się trochę zestarzało, przy nowych grach wyglada co najwyzej poprawnie (graficznie)
Mechaniki gier tez ciagle ida do przodu
Ja dosłownie kilka dni temu ukończyłem TLoU kolejny raz. Oczywiście widać że to gra rodem z poprzedniej generacji. Tylko że nie o kwestie techniczne w niej chodzi.
To też nie jest tytuł o radosnym zabijaniu zombiaków i bandytów. Tu najważniejsza jest ta rodząca się w bólach relacja. O samych ostatnich 20 sekundach tej gry zapisano pierdyliardy stron na takich forach jak to, i za to bardzo cenię ten tytuł. Pod względem opowiadanej historii jest to jedna z najważniejszych dla mnie gier, obok Spec Ops: The Line.
W The Last of Us historia jest bardzo prosta i cały czas tak naprawdę opiera się o relacje postaci, a te są poprowadzone mistrzowsko
Dokładnie, większość ludzi słysząc "dobra fabuła" spodziewa się niewiadomo jak skomplikowanych zwrotów akcji. A najlepiej "mindfucka" na poziomie "6 zmysłu" kiedy okazuje się że
spoiler start
Bruce Willis nie żyje od niemal początku
spoiler stop
(jakby jeszcze ktoś jakim cudem nie wiedział to "wyspojlerowałem" :))) ).
Moim zdaniem to absolutnie nie jest konieczne, w TLoU postaci są świetnie napisane i znakomicie zagrane a to że historia sama w sobie jest prosta jest dla mnie wręcz zaletą bo pozwala "wybrzmieć" tej relacji między bohaterami a graczowi pozwala na tym się skupić.
"No jak liczyłeś na zwroty akcji jak z BioShocka to fakt"
Może nie do końca na to liczyłem, ale na coś co pokazałoby mi, że faktycznie TLoU zasłużyło na te wszystkie nagrody.
"W The Last of Us historia jest bardzo prosta i cały czas tak naprawdę opiera się o relacje postaci, a te są poprowadzone mistrzowsko"
Tu się muszę zgodzić. Relacje zostały wykonane po prostu świetnie, chyba nie dało się lepiej tego pokazać.
"Swoją drogą taki Max Payne 3 wg. mnie byl niedoceniony, bo historię miał IMO ciekawsza no i te niezapomniane monologi glownego bohatera, a poprzedniczki byly jeszcze lepsze"
Szczerze pisząc to jeszcze nie grałem w MP3, ale mam w planach powtórzyć sobie dwie poprzednie części, więc też zabiorę się za trzecią. A takim właśnie przykładem niedocenionej gry, według mnie, a dosyć myślę znanej jest Singularity, może nie porywała, ale historię miała sporo lepszą.
"Mysle, ze druga część Tlou będzie miała lepsza historię, to co pokazali na gameplayach wygladalo bardzo intrygujaco no i zatrudnili kobiete od Westworlda"
Też na to liczę. Przejdę TLoU2, aby poznać dalszą historię, jednak jeszcze nie jestem pewny czy na premierę, czy poczekam na opinie graczy.
A takim właśnie przykładem niedocenionej gry, według mnie, a dosyć myślę znanej jest Singularity, może nie porywała, ale historię miała sporo lepszą.
To fakt, zdecydowanie jest znacznie mniej popularna niż na to zasługuje.
[1] "3 flagowe tytuły" xDDDD
Mam nadzieje ze faktycznie to Uncharted 5 sie robi :D genialna sprzedaz!
Ogolnie ta generacja obfitowala w swietnie gry ktore gracze docenili portfelami.
hymm a ja Uncharted 5 nie chce, seria sie skonczyla, ilez mozna brnąc w ten sam setting?
Wolałbym, zeby zrobili jakies nowe ip, bo marka się rozmieni tak jak np. Assassins Creed (moze nie tak bardzo, ale jednak..)
Tylko, że nie ma gier w takim stylu. Tomb Raider (dla mnie jest słabszy w każdym aspekcie) też poszedł na przerwę, dla fana takich gier nic nie ma.
Nie ma się co dziwić. Każda z tych gier jest świetna i wyjątkowa.
Mam tylko nadzieję, że Days Gone również świetnie się sprzeda bo gra na to zasługuje.
Days Gone to kapitalna produkcja która ma w sobie najlepsze rozwiązania z tego co jest na rynku. Najbardziej liczę właśnie na jej kontynuację, ale przyjmę też z otwartymi rękoma Horizon Zero Dawn 2.
To samo powtarzam. Days Gone ma największy potencjał na kontynuacje ale to samo można powiedzieć o Horizon, Spidermanie itp. Jedyne co nie skoczy jakościową pod dużym względem to GoW. Ale tak samo było już z wcześniejszymi częściami. Santa Monica od początku potrafi zrobić masterpiece'y.
Ja z exow najbardziej doceniłem Bloodborne - dla mnie coś nowego, moja 1sza gra od FS, miłość od 1szego blablabla natomiast w GoW sspędziłem najwięcej godzin. TloU2 wiadomo czekam na sequel a U4 nie podeszła mi. Zawsze wolałem oglądać tyłek Lary przez te kilkanaście godzin. Drejk działał mi na układ nerwowy, nie lubię lalusiowatych cwaniaczkow. Za to standalone z Chloe całkiem całkiem. Taka sytuacja
Z exów Sony jakie ograłem to chyba faktycznie Uncharted 4 gniecie wszystko dla mnie. Jeśli chodzi o coś co nie mogłem ograć na PC to RDR2, który jest dla mnie jedną z dwóch gier generacji i tej fantastycznej przygody nie zapomnę nigdy (a przed premierą miałem takie obawy i byłem sceptycznie nastawiony do tego tytułu). Właśnie po to kupiłem PS4, aby ograć tyle świetnych i wspaniałych gier o których na PC mogłem tylko pomarzyć i oglądać na YT. Obecnie ogrywam sobie Days Gone i może nie jest to mesjasz gamingu ale gra wciąga jak cholera. A przemierzanie mapy na motocyklu to majstersztyk, a że oglądam obecnie "The Walking Dead" to od razu połączyłem Deacon'a z Derylem ;) Powiem jedno. Zakup PS4 (nawet tak późno bo dopiero w połowie 2018r) to było jedno z moich najlepszych growych decyzji. A jeszcze ile gier przed nami.