Nowa animacja promująca dodatek World of Warcraft: Battle for Azeroth
Pomijając samą jakość całej animacji i postać Thralla - który aż nadto przypomina swojego ojca Durotana z filmu Warcraft (czyżby oczko dla tych co widzieli?) - jestem szczerze zaciekawiony w jaką stronę idzie ta cała telenowela. W sumie to żaden inny dodatek nie miał takiej ilości tych uber-quality materiałów. Widać gdzie ładowali kasę.
I czegoś mi brakowało w tej rozmowie :
spoiler start
"Im no one savior"
My work is done. And always will be
I Am
Irrelevant
spoiler stop
Jakość dobra ale treść..
spoiler start
-Sylwia napuszcza na 2 bohaterów hordy, gdzie jeden to najsilniejszy szaman drugi za pomocą cleave potrafił zniszczyć całe raidy, dwójkę randomowych undeadów. Garrosh 0,5 bo garek miał rację chociaż na początku
-Po co w ogóle atakować thralla? By ten miał powód by wrócić do hordy? ( in case emergency of decreasing subs, breake glass [z illidanem zadziałało])
- Thrall " "Im no one savior"
Deathwing "Am I a Joke To You?
spoiler stop
Wróciłem po kilku latach przerwy do WoWa zeszłej jesieni na parę miesięcy i bawiłem się dobrze, jednak zapora pieniężna w postaci chorego abonamentu mnie zniechęciła i nie wiem, czy kiedykolwiek już tam wrócę. Oczywiście da się opłacać gre goldem ale druga praca to nie dla mnie już. Spokojnie by się utrzymali ze sprzedaży samych dodatków i mountów oraz innych pierdół tak jak świetnie robi to ESO ale są zbyt pazerni na kasę, no trudno.
Tyle, że w ESO są lootboxy i abonament, który jest droższy niż ten do WoWa.
@jaguar44
Tak, ale nie potrzebujesz ani jednego ani drugiego żeby grać...
@grabeck666 Nie potrzebujesz chyba, żeby questy w podstawce porobić, pierdyliard dlc które masz albo w item shopie albo w ramach abonamentu, a jeśli ktoś chce w ESO grać na poważnie i robić coś więcej niż tylko questy to raczej bez abonamentu ani rusz.
Przenioslem sie juz jakis czas temu wlasnie do ESO i raz na jakis czas mozna dokupc dodatek lub DLC i spokojnie grac BEZ wspomagaczy z ESO plus. Nikt nie zamyka mi gry jak robi to WoW gry nie oplace miesiecznego HARACZU i tym wlasnie te gry sie roznia.
A w wowie masz do kupienia tylko najnowszy dodatek. Jesli dla ciebie 52 zł miesięcznie to taka wielka suma to przegrałeś życie poza tym. Dodatkowo nie wiem chyba trzeba być amebą żeby nie potrafić zarobić na token. Wyciągam 500k g miesięcznie tylko logując się raz na dzień żeby wystawić itemy na AH i mógłbym więcej gdybym nie miał przerwy od wowa.
Nie gram w WOWa, ale cinematici chętnie oglądam. Dziwi mnie, że ten dodatek dostał już aż 3 pełnoprawne cinematici.
No skoro odpływ graczy od gry jest na masową skalę, to co się dziwisz, że próbują coś z tym zrobić? :/ Poza tym, nie wydaje mi się żeby zrobienie filmiku, skądinąd bardzo fajnego, miałoby nakłonić graczy do powrotu. To może zrobić jedynie realny content, a nie popierdółki.
Skoro jest odpływ graczy to gdzie oni potem się udają? Niby wielu próbowało klonować WoWa ale coś cicho o nich.
Nowe MMO Garriota - Shroud of Avatar - to kupsztal i scam, co z innymi?
ESO, GW2, FF14, Runescape. Kazda z tych gier ma bardzo duzy playerbase. W sumie chyba kazda z tych gier (z wyjatkiem GW2, ktore jest od lat po prostu stabilne) na tendencje zwyzkowa.
Dobrze sie maja takze Star Trek Online i Neverwinter, ciagle update'y, w grach pelno ludzi.
Mnostwo ludzi gra tez w Black Desert Online.
Jest tez Path OF Exile, ktore mimo ze to nie mmo, czesto jest zaliczane do takich list. Gra jest non stop w top10 Steam. Przy releasach dodatkow w top 5.
MMORPG to nie tylko WoW.
PS. Pewnie o jakiejs grze zapomnialem. Nie bijcie. ;)
@Garruk
Tytuły kojarzę, za wyjątkiem ST Online, nie wiedziałem że jest MMO w tym uniwersum. Szkoda że nie udało się nic stworzyć w świecie Gwiezdnych Wrót...
Czy mi się wydaje czy znaczna część wymienionych przez ciebie tytułów nie jest klonem WoW? To byłaby trochę gorzka ironia :]