Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Serie M&M, Wizardry oraz inne cRPGi - niekoniecznie w trybie FPP (cz.228)

początekpoprzednia12
16.06.2019 17:22
58
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1183672
39
Konsul
18.06.2019 22:49
Darth Angel
58.1
Darth Angel
41
Pretorianin

"Łamigłówki są kolejną wizytówką serii Bard’s Tale". Nie są. Tam głównie chodziło o eksplorację celem znalezienia drogi do celu. Jak mnie pamięć nie myli to jedynie w BT3 było kilka zagadek słownych. To jeszcze nie te lata. Oczywiście gdyby konsekwentnie zabrakło łamigłówek w BT4, byłoby to... niefortunne. Na szczęście jest jak jest.

19.06.2019 12:32
58.2
zanonimizowany1183672
39
Konsul

Przez łamigłówki rozumiem ogólnie wszystkie formy zagadek, czyli przeszkody, które trzeba rozpracować. Powołałem się na słowa twórcy serii i jego podejście do projektowania dwóch pierwszych części. Michael Cranford podczas panelu na GDC dużo mówił o zagadkach, jakie stworzył, które gracze przeklinali później za poziom trudności.

25.06.2019 19:30
Darth Angel
58.3
Darth Angel
41
Pretorianin

Mam chyba totalną amnezję, bo z łamigłówek kojarzę tylko te zagadki z BT3. Plus na jednej mapie labirynt niewidzialnych ścian do przekraczalnych częściowo w jedną stronę. Też w BT3. A w poprzedniczkach, to pamiętam poszczególne mapy, teleporty przenoszące np. z piwnic do zamku, z którego przenosiło się do wieży, w której dostawało się klucz do kolejnej. Wystarczyło tylko zmapować całe poziomy, by pozaznaczać sobie wszystkie teleporty, przejścia itp. Zero innych wyzwań niż eksploracyjno-kartograficzne. Chociaż ciężko mi się sprzeczać z projektantem.

22.06.2019 12:06
59
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend
Image

Myślałem że już nie dożyję tego - premiera dodatku do Underrail o tytule Expedition została wyznaczona na 22 lipca
https://www.underrail.com/index.php?option=com_content&view=article&id=177:expedition-release-date&catid=43:dev-log&Itemid=61

niedługo Steam Sale ale z tak nędznymi promocjami (ceny gier na PC sięgają 200zł albo więcej, nawet zniżka -75% nie pomaga) wolę przeznaczyć kasę na ten dodatek. Jak będzie w okolicach 50zł to biorę od razu, nieważne czy będzie zniżka dla posiadaczy podstawki czy nie.

edytka - znalazłem cenę
$10

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2019-06-22 12:44:25
25.06.2019 19:31
60
odpowiedz
zanonimizowany1183672
39
Konsul

Letnia wyprzedaż Steam. Chyba skuszę się na Pathfinder: Kingmaker. Podstawka 71,49 zł + season pass za 67,79 zł.

25.06.2019 21:27
_Luke_
61
odpowiedz
5 odpowiedzi
_Luke_
260
Death Incarnate

Generalnie uwazam, ze obecna wyprzedaz jest rownie szajska jak poprzednie.... Ktos gral w Grimoire, jest za 18zl?

post wyedytowany przez _Luke_ 2019-06-25 23:04:56
25.06.2019 22:01
61.1
zanonimizowany768165
119
Legend

Za 18zł warto.
Gra ogromna i niezła, za takie pieniądze grzech nie brać.

25.06.2019 22:37
61.2
zanonimizowany668247
168
Legend

Szajska? Sporo gier zostało bardzo mocno obniżone. Mimo już tysiąca gier na steamie to trafiło się nieco gier w cenach, które mnie interesują. :)

25.06.2019 22:41
61.3
zanonimizowany983828
88
Senator

U mnie wiele gier, które mam od dawna na liście życzeń dostało w końcu konkretne obniżki, więc letnia promocja nie jest taka zła. Wręcz spośród tych ostatnich jest jedną z lepszych.

25.06.2019 22:42
61.4
zanonimizowany668247
168
Legend

Czytam, że za robienie achievementów dostaje się jakieś "dopalacze", które można zmienić na dosyć duże zniżki rzędu 17 zł (kumulują się). Także nawet przy 2 takich zniżkach to na czysto można coś kupić o dodatkowo 34 zł mniej. Faktycznie, "szajska wyprzedaż".

post wyedytowany przez zanonimizowany668247 2019-06-25 22:44:10
25.06.2019 23:15
_Luke_
61.5
_Luke_
260
Death Incarnate

Nie wiem co wy macie na tych wishlistach ale wg mnie szalu nie ma. O dodatkowych "doplalaczach" i mini grze sie nie wypowiadam, bo na pierwszy rzut oka ktos ja mocno przekombinowal.

ps. Grimoire wziety, dzieki SpecShadow

26.06.2019 00:27
62
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany983828
88
Senator

Bastard Bonds, The 7th Circle, Hieroglyphika wzięte. Pewnie jeszcze kupię z kilka gier w tym crawler FPP Dungeon Of Dragon Knight.
Druidstone: The Secret of the Menhir Forest już -35% i za 58.49 zł a premierę miał z niewiele ponad miesiąc temu.
Z Dungeon Crawlerów:
Ruzar - The Life Stone - 18.79 zł
The Deep Paths: Labyrinth Of Andokost - 10.99 zł
Aeon of Sands - 53.99 zł
Heroes of the Monkey Tavern - 14.99 zł (chyba mam jeszcze klucz, gdyby ktoś chciał)
The Keep - 10.79 zł
Vaporum - 35.99 zł
The Fall of Dungeon Guardians - 28.79 zł

26.06.2019 13:08
62.1
zanonimizowany668247
168
Legend

Vaporum gorąco polecam.

26.06.2019 00:39
63
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1183672
39
Konsul

Star Crawlers - 17,99 zł
Avernum Escape from the Pit - 10,79 zł
The Bard's Tale Trilogy Remastered - 35,63 zł
Atom RPG - 40,49 zł
Battletech - 48,61 zł
Anachronox - 3,56 zł (ale to chyba jest w ciągłej promocji)
Westboro - 1,88 zł (ale ponoć słabe)
Fictorum - 17,99 zł (ciekawy system magii)
Immortal Planet - 26,99 zł (polskie, izometryczne soulsy)
Hellgate: London - 35,24 zł (H&S twórców Diablo, chyba w listopadzie wrócił do sprzedaży)
Kingdoms of Amalur: Reckoning - 17,99 zł (ponoć bardzo dobra gra)
Halfway - 18,79 zł (kosmiczny pierwowzór tegorocznego Pathway)
Robothorium: Cyberpunk Dungeon Crawler - 26,99 zł
Exiled Kingdoms - 20,29 zł (ma niezłe recenzje)
Galaxy Squad - 12,23 zł (taki niby XCOM)

26.06.2019 01:14
63.1
zanonimizowany983828
88
Senator

Fictorum to bardziej akcyjniak bez fabuły. Taki Lichdom: Battlemage z widoku TPP, ale z destrukcją otoczenia.

Ja od siebie jeszcze polecam zapomniane aczkolwiek rewelacyjne Balrum i przyzwoity The Quest.

post wyedytowany przez zanonimizowany983828 2019-06-26 01:14:23
26.06.2019 09:07
63.2
zanonimizowany768165
119
Legend

Westboro - 1,88 zł (ale ponoć słabe)
grałem w słabsze
lubię takie akcyjno-taktyczne gry z jedną postacią więc...

kusi Hellgate London, tak dla wspomnień, ale nadal za drogo

26.06.2019 12:42
Bogas
64
1
odpowiedz
Bogas
193
Senator

Ja z swojej strony polecam Low Magic Age- 17,99zł.
https://store.steampowered.com/app/576770/Low_Magic_Age/

post wyedytowany przez Bogas 2019-06-26 12:43:20
27.06.2019 00:23
Darth Angel
65
odpowiedz
6 odpowiedzi
Darth Angel
41
Pretorianin

Przedwczoraj zrobiłem Temple of Elemental Evil. Póki co zaliczyłem tylko chyba najprostsze zakończenie, sprawdziłem że mogę jeszcze spróbować zmłócić tę ostatnią poczwarę, ale było już na to za późno. Dziś zbadam jeszcze cały ostatni poziom i spróbuję ukatrupić bydlactwo.
Gra nie szła mi za bardzo. Pewnie m.in. poprzez sentyment do D&D3e ciągnęło mnie do gry niesamowicie, naprawdę nieźle odwzorowany system, naprawdę klimatyczne lokalizacje (mimo że nie jestem fanem użytej perspektywy), a mimo to odlatywałem notorycznie ledwo tylko odpaliłem grę, czasem kończyło się tylko na wczytaniu gry i nawet kroku nie zrobiłem, a i kilka razy menu nie zdążyłem nawet przejść i już spałem. Aż zrobiłem sobie badania na cukier, czy aby to nie problemy zdrowotne. Jedno co, to zacząłem grać bez dźwięku, bo zauważyłem że nie poprawia to mojej kondycji. Jedynie kiedy udawało mi się po ludzku grać, to za dnia, a na taki komfort mogłem pozwolić sobie tylko w niektóre weekendy czy święta, i to ze 2-3, czasem rwane, godziny.
Ale przebrnąłem. Ogólne wrażenia? Spodziewałem się czegoś więcej. Podobało mi się wykorzystywanie wszelkich umiejętności typu Blef, Zastraszanie, Wyczucie pobudek, chociaż de facto wnosiło to znacznie mniej niż oczekiwałem. Podobało mi się "przywłaszczanie" dowolnych przeciwników, chociaż gra nie radziła sobie z tym do końca. Po pierwszym wypadzie za miasto wróciłem do Hommlet z bandą szkieletów - myślałem że mnie ludzie przegonią, ale nie, nikt nie zwracał na nie uwagi. Ale gdy innym razem wróciłem z trollem czy bugbearem, z tym że troll zwerbowany normalnie, zaś bugbear za pomocą Dominate person, więc oboje byli "sterowalnymi NPC". I nagle prawie nikt nie chciał ze mną rozmawiać. A jak słusznie usiekłem kogoś w mieście, to jego poplecznicy od razu w całym mieście mnie atakowali (nie znoszę tego w grach).
Opisy właściwości przedmiotów są zbyt ograniczone. Aha, pisaliście że limit poziomów postaci to 10. Dobrnąłem do 12, więc grałem w zmodyfikowaną wersję (chociaż gra nie była na nią w przygotowana - raptem dwa czary 6 poziomu kapłana, zero domenowych, zaś czarodzieje mieli trzy czary, zaś atuty Forge ring czy Craft staff miały czyste listy potencjalnych możliwości przedmiotów do stworzenia). Wersja gry była GOGowa. Po nieudanych próbach z CO8 przywróciłem wersję bez moda, ale najwyraźniej była to już podrasowana. Wskazywałby na to również Read magic, który pozwalał identyfikować też napoje, tak jak pisaliście o pierwszej wprowadzonej zmianie.
Z doboru drużyny jestem bardzo zadowolony: człowiek-wojownik wyznawca Hextora, krasnolud-łotr ateista, człowiek kapłan Nerulla (lider drużyny od gadania), gnom-zaklinacz wyznawca Wee-Jas, elfka-czarodziej wyznawczyni Vecny. Generalnie nie zostawiałem świadków swego przejścia przez świątynię, nawet jeśli jakiegoś NPCa nie zlikwidowałem od razu, to przyjąłem go do drużyny i wystawiałem jako tarczę bez skrupułów. Wyjątek zrobiłem dla półdemonicy, zaintrygowała mnie na tyle, żeby zostawić ją u swego boku. A tak wędruję na stałe z wspomnianym łotrem bugbearem, prawdopodobnie najlepszym ogrem (chieftain) jakiego spotkałem, i o tych dbam, a resztę to z łapanki (aktualnie ze cztery gargulcowate Kapo-cośtam). Skorzystałem z waszych porad odnośnie craftingu: kapłan tworzy cudowne przedmioty, czarodziej broń.
No i to tyle, niestety miałem poważne problemy techniczne w Earth Node (nawet nie wiem jak to tłumaczyć), zazwyczaj musiałem ubić proces, dwukrotnie musiałem potraktować kompa twardym resetem.
Sumując całość wrażeń, klasyfikuję grę jako przeciętną o niewykorzystanym potencjale. Ostatnio ogrywane Goldboxy były ciekawsze w odbiorze. Wszystkie.

Teraz rozważam wzięcie na tapetę Dungeon Hacka, lub trzecie podejście do Betrayal at Krondor. Tego drugiego trochę się boję, już dwukrotnie porzucałem grę w pierwszym rozdziale, wzięcie jej po wymęczonym ToEE może być niefortunne.

27.06.2019 08:15
65.1
zanonimizowany622647
142
Legend

Cóż, nie będę się kłócił, dla mnie ToEE to jedno z 10 największych arcydzieł komputerowego RPG. Jak mnie wessało to siedziałem do środka nocy i tylko grałem :)

27.06.2019 08:57
65.2
zanonimizowany768165
119
Legend

Też mi chodzi po głowie powrót do BaK, grę porzuciłem lata temu w kanałach na starcie drugiego rozdziału.
To albo powrót do Stonekeep, tylko szkoda że w połowie gry przerwałem, zapisy straciłem (Dropbox usuwa nieaktywne konta) i musiałbym od nowa cisnąć, a niektóre fragmenty gry dały mi popalić.

27.06.2019 10:13
65.3
zanonimizowany1183672
39
Konsul

ToEE to najstarsza oficjalna przygoda do D&D i być może ma to odzwierciedlenie w jej komputerowej adaptacji, w sensie, ze pozniejsze twory sie rozwijaly i pod wieloma wzgledami byly lepsze. Z Goldboxow ogralem na razie tylko Pool of Radiance, ale i wedlug mnie bylo ciekawsze od gradaptacji ToEE. Mialo intrygujaca narracje, zbieranie strzepkow informacji o lokalnych armiach i ich zwierzchniku. Jednoczesnie questy byly czyms wiecej niz tylko rzeczywistym oczyszczaniem lokacji z potworow. Baza fabularna ToEE jest starsza od goldboxow.

No i Greyhawk jest imho bez wyrazu. Niby dom arcymagow takich jakMelfa, Mordenkainen, lisz Vecna i wampir Kass, ale o ile gra buduje klimat zmagan w swiatyni, tak swiat wydaje sie generyczny.

27.06.2019 11:11
Darth Angel
65.4
Darth Angel
41
Pretorianin

W papierowej edycji D&D 3e preferowałem GH nad FR. Mimo że jest gorzej opisany. Ale to kwestia gustu.

27.06.2019 12:46
Bogas
65.5
Bogas
193
Senator

Silvaren, ToEE nie jest najstarszą oficjalną przygodą do D&D, przygoda o nazwie "Temple of the Frog" powstała w 1975 więc 10 lat wcześniej. Co do cRPGa to był ok, ale bez szału, może gdyby w grze było więcej bugbearów to spodobała by mi się bardziej. ;)

27.06.2019 13:42
65.6
zanonimizowany1183672
39
Konsul

Rzeczywiscie, TotD jest starsze. Nigdy tego nie weryfikowalem, ale pamietalem po prostu, ze prawie kazda recenzja ToEE w prasie growej odwolywala sie do "pierwszej" przygody systemu napisanej jeszcze przez Gygaxa i jakos mi to utkwilo we lbie. Moze i pierwsza, ale do 1 edycji AD&D. Chociaz wpis na wiki podaje daty niektorych elementow przygody publikowanych jeszcze w latach 70.

post wyedytowany przez zanonimizowany1183672 2019-06-27 13:50:22
27.06.2019 20:30
66
odpowiedz
12 odpowiedzi
zanonimizowany1183672
39
Konsul
Wideo

Może kogoś zainteresuje pięciogodzinny podcast z kanału Indigo Gaming. Układają ranking 100 cRPG-ów. Poza Indigo Gaming kojarzę z tej grupy tylko Nerd Slayera, który chwalił klasyki pokroju KotOR 2 i Fallout: New Vegas.

https://www.youtube.com/watch?v=rs4IKog2Nrw

28.06.2019 15:41
66.1
1
zanonimizowany668247
168
Legend

Oni ten ranking na poważnie układali? Bo to wygląda mocno jako trolling.

28.06.2019 17:19
66.2
zanonimizowany1183672
39
Konsul

Chyba tak, w robocie przesłuchałem gdzieś do 1/3 to nie wiem, bo póki co ogarnęli większość hack & slashy i akcyjniaków. Ponoć wyniki kontrowersyjne, ale to wiadomo, rankingi są całkowicie subiektywne. Bardziej mnie interesuje, co ludzie mają do powiedzenia o poszczególnych grach.

28.06.2019 17:51
66.3
zanonimizowany622647
142
Legend

Mozna dostać raka od większości tego typu rankingów. Kiedyś tutaj też był taki...jakby ranking i pamiętam że na pierwszym miejscu był Might and Magic VI: Mandate of Heaven :) Teraz miałbym problem z ułożeniem takiego rankingu, zwłaszcza gdy wciąż ogrywam DOS II....I zdecydowanie preferuję rankingi alfabetyczne.

28.06.2019 20:18
66.4
zanonimizowany1183672
39
Konsul

@Iselor
To ten jest lepszy niż alfabetyczne, bo nie układa gier numerami, a tak jakby według ogólnej oceny jakości i wiele tytułów może zajmować to samo miejsce. Tylko kryteria trochę wąskie i kontrowersyjnie oceniali sporo tytułów. Wrzuciłem to tylko w ramach ciekawostki ;p

Sam przewinąłem do końca i widzę, że nie ogarnęli chyba wszystkich tytułów z tych 100. Nie liczyłem, ale może 30.

post wyedytowany przez zanonimizowany1183672 2019-06-28 20:24:43
28.06.2019 20:57
66.5
1
zanonimizowany622647
142
Legend

5 godzin filmiku? Meh, szkoda życia na oglądanie xD

28.06.2019 21:38
66.6
zanonimizowany1183672
39
Konsul

To podcast, tego nie trzeba oglądać ;P Puszczasz w tle, robisz swoje i po prostu słuchasz. Zamiast radia w samochodzie czy w robocie np. Kojarzycie w ogóle jakieś dobre podcasty o cRPG? Na nic godnego uwagi w tej właśnie formie nigdy nie trafiłem.

28.06.2019 22:21
66.7
zanonimizowany622647
142
Legend

Tak swoją drogą troche smutne jest to że ten wątek jest w zasadzie jedynym miejscem, gdzie fani ogólnie pojętego cRPG mogą spokojnie, kulturalnie pogadać (co prawda zablokowałem jednego użytkownika bo mnie wnerwiał, no ale trudno). Kiedyś była Twierdza Insimilion, ale padła :( Nikt nie prowadzi chyba żadnej sensownej serii filmów o tym...Ja wiem, że Silvaren i Shiris i pare innych osób (ze mną włącznie) prowadzi blogi, ale to wciąż mało...

29.06.2019 00:29
66.8
1
zanonimizowany768165
119
Legend

Bo wszystko to kisi się na tym zakichanym Discordzie.

Niestety inne pokolenia, inna mentalność. Dyskusja na forach? O grach? Młodsze pokolenia głównie rzucają wyuczone formułki i dzielą się na obozy.
Starsze też się tego nauczyły. Niestety polityka zepsuje każdego.

Dyskutowało się na forach jak w prawdziwym życiu i to było dobre. Ale teraz coś się popsuło i nie gada się jak do człowieka tylko przebija mur głupich argumentów jakimi się użyszkodnik owija.
Jak dla mnie to regres no ale co zrobić.

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2019-06-29 00:30:36
29.06.2019 00:30
66.9
zanonimizowany622647
142
Legend

SpecShadow---> jestem tak do tyłu z nowymi trendami, że nie wiem co to Discord xD

29.06.2019 08:38
66.10
zanonimizowany1183672
39
Konsul

Discord to komunikator głosowy, który w sumie przerodził się w jakąś platformę społecznościową, a od jakiegoś czasu można tam nawet kupować gry, czy raczej ogarnąć coś w stylu abonamentu. Kilku znajomych z czasów, kiedy grałem w Lineage'a 2 siedzi teraz na Discordzie właśnie i z tego powodu zainstalowałem. Kiedyś gadaliśmy na mIRC-u ;p

29.06.2019 21:09
66.11
zanonimizowany768165
119
Legend

Dzięki za streszczenie Discorda, sam jestem w takim wieku że ciężko mi się przesiadać na nowe rzeczy i trendy. Z drugiej strony trochę kuje fakt że to co od lat używałem obumiera albo nie jest tak aktywne jak kiedyś.
Cóż, wszystko musi przeminąć..

29.06.2019 21:12
66.12
zanonimizowany622647
142
Legend

SpecShadow-----> ten wątek jest wieczny :P

A jak jest ktoś jest z Łodzi/okolic to zapraszam na browar.

30.06.2019 14:33
Miniu
67
odpowiedz
3 odpowiedzi
Miniu
191
Senator

Z mało znanych gierek w koncu kupilem - Balrum - 15zl
https://store.steampowered.com/app/424250/Balrum/
Ma ktos moze jakies rady dotyczace rozgrywki?

30.06.2019 15:23
67.1
1
zanonimizowany983828
88
Senator

Czeka Ciebie przyjemna przygoda:)
Na pewno warto zbierać wszystko, bo z wielu rzeczy możemy tworzyć inne, bardziej przydatne. Magazynować je można będzie we własnym domostwie, które możemy sobie wybudować w miejscu, do którego przenosi nas magiczny kamień, który otrzymujemy na początku. W tym też miejscu możemy hodować czy uprawiać warzywa. Na pewno warto uprawiać rośliny pod mikstury uzdrawiające, bo w połowie gry na drugiej mapie nie było ich już tak dużo. Może też posłużyć jako składzik na przedmioty pod handel czy crafting.
Warto mieć oswojonego zwierzęcego towarzysza, który odwraca uwagę przeciwnika i zwyczajnie walczy się łatwiej z większa grupą wrogów. Walka nie będzie łatwa, co silniejszych przeciwników lepiej wywabiać pojedynczo.
Na początku może się wydawać, że jest mało jedzenia, ale potem jednak go nigdy nie brakowało.
Każda rzecz się przyda. Bez pochodni nie wejdziesz do jaskiń, więc warto mieć kilka pod ręką. Nawet kupska z wychodków sie przydadzą :)
Warto klikać w dziuple (nie jestem pewien) i powalone pniaki/drzewa - można znaleźć przydatne przedmioty.
Ja grałem łucznikiem, ale więcej przedmiotów jest pod wojownika czy maga (W 3 rozdziale zdecydujemy jaką iść ścieżką i w związku z tym zyskać kilka zadań).
Punkty doświadczenia zyskujemy przede wszystkim za zadania. Z zabijania wrogów jest ich malutko.
Na początku można sobie ustawić niektóre opcje pod siebie, wiec po pierwszym rzucie oka na grę, można zacząć od nowa by dostosować ustawienia pod siebie.

30.06.2019 16:34
Miniu
67.2
Miniu
191
Senator

Wielke dzieki. Czysty Mag daje rade czy lepiej isc w wojownika?

30.06.2019 22:56
67.3
zanonimizowany983828
88
Senator

Oj magiem i wojownikiem nie grałem, więc nie wiem. W Balrum trzeba ładować punkty w jedną specjalizację, aby mieć dobrze rozwiniętą postać w walce. Ja grając łucznikiem atakowałem tak przeciwników, że zabierałem ich trochę życia zanim do mnie doszli, potem był berek albo ich dobijałem z bliska, choć trochę życia mi wtedy zabierali. Sądzę, że podobnie byłoby z magiem jeśli z początku będzie dysponować dystansowymi atakami. Wojownik to już musi konkretną zbroję mieć, aby chronić się przed poważniejszymi obrażeniami plus zaopatrzenie w mikstury uzdrawiające.
Aż kurde mam ochotę odpalić znowu Balrum i pograć magiem... Muzykę do gry sobie kupiłem i do tej pory słucham. Dla mnie świetna gra. Z początku nie zachęcała, ale potem wsiąkłem...

30.06.2019 16:58
68
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend
Image

Pamiętacie jak wspominałem o próbach z graniem solo w Wizards&Warriors?
Mam dobrą wiadomość - jest to możliwe. Powiem więcej - przy niewielkim wysiłku możemy stworzyć prawdziwą maszynkę do mielenia mobków.
Jest to jednak podchwytliwe i możemy się naciąć.
Okazuje się że w grze są dwa przedmioty, które są wymagane do przejścia gry, a które mogą być użyte przez pewien typ klas - walczące albo czarujące. Jeśli gramy inną klasą - to nie przejdziemy dalej dopóki nie zmienimy klasy.
Te przedmioty to kilof (plus Dragon Armor od króla krasnoludów) oraz Serpent Wand.

Okazuje się że wraz ze zmianą klasy postaci zatrzymujemy statystyki, umiejętności oraz czary ale nie możemy używać przedmiotów ze starej klasy.
Jak przechodzimy z postaci walczącej w czarującą to nie będziemy machać dwuręcznymi mieczami i vice versa - postać walcząca nie będzie mogła używać ksiąg, grać na instrumentach czy używać wytrychów (może otwierać zamki bez nich ale będzie to trudniejsze).

Walka wręcz to błahostka pod koniec pierwszego rozdziału. Za to magia potrafi dopiec, szczególnie czary unieszkodliwiające (zamrożenie, obracanie w kamień) - to oznacza Game Over.
Na szczęście pod koniec miałem takie błyskotki że byłem odporny na magię i unikałem ciosów jak Neo kule w Matriksie :]

Co jeszcze lepsze - Blessing w grze pozwala nam na takie ulepszanie przedmiotów, że najlepsze unikaty w grze wysiadają, w tym Mavin Sword wokół którego kręci się akcja.

Wersja z GOGa była jakaś gorsza od mojego pełniaka z CD Action. Hitboxy jakieś dziwne, nie mogłem się dostać w niektóre miejsca. Na forum GOGa o tym więcej, m.in. o niemożności dorwania figurki węża w Serpent Temple (ale to wielki loch, oesu).

=====>
Staty prawie na maksa. Normalnie z nowym poziomem doświadczenia oraz treningami możemy je podbić do 18. Maksimum w grze to 24 i możemy to zrobić jedynie Ankhami, których pod koniec była masa.
Traitów też mam o wiele, wiele więcej ale gra nie ma suwaka do przewijania. Może jakby był edytor zapisów to bym mógł sprawdzić ale nie ma takiego w internecie.

Szkoda że nie mogłem zostać ani Valkirią ani Zenmasterem przed ubiciem finałowego bossa, który trzymał mnie w swojej świątyni. To dla mnie największa wada gry że tak dobre postacie są dostępne jedynie na samym końcu.

Zenmaster to taki spec od wszystkiego - walki wręcz oraz czarowania. Może używać każdego przedmiotu, nawet biustonosza :] Niestety nie mogłem przekonać się o jego potencjale w takim momencie.
Ech, szkoda że nie ma edytora ani moda który umożliwiłby dorwanie ksiąg wcześniej...

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2019-06-30 17:05:32
01.07.2019 02:57
petemut
69
odpowiedz
6 odpowiedzi
petemut
51
Pretorianin
Wideo

Nie zauważyłem żeby ktoś tu napisał o jednym z ciekawszych projektów wśród zespołowych rpgów (a może i najciekawszym), które są obecnie w produkcji – Solasta: Crown of the Magister.

Gra jest robiona przez niewielkie studio, ale za którym stoi niejaki Mathieu Girard. To nie jest anonimowa postać w gamedevie, bo była jednym ze współzałożycieli Amplitude Studios, czyli de facto jednym ze współtwórców gier strategicznych Endless Space, Endless Legend czy w końcu rogalika Dungeon of the Endless, gier z których każda była ponadprzeciętnie dobra/świetna (choć do EL miałbym różne obiekcje i nie podzielam aż takiego entuzjazmu jak niektórzy miłośnicy 4Xów). Girard odszedł z tego studia i założył nowe – Tactical Adventures – a Solasta jest jego pierwszą produkcją i zapowiada się bardzo obiecująco. Co prawda studio nie ma pieniędzy żeby zrobić grę z rozmachem BG3, ale mimo wszystko ten tytuł mnie bardziej ciekawi niż to co robi Larian. Dlaczego?

Girard sprawia wrażenie gościa, który ma całkiem spore doświadczenie z rpgami, wręcz przedstawia się jako ich pasjonat. Tu jest z nim wywiad sprzed ponad pół roku gdy jeszcze tytuł nie był zapowiedziany, ale już zdradzał z jakiego będzie gatunku i trochę o nim opowiedział -> https://venturebeat.com/2018/11/20/amplitude-cofounder-mathieu-girard-has-a-new-rpg-studio-tactical-adventures/
Zapowiedź pokazała się niedawno nawet tutaj na golu -> https://www.gry-online.pl/newsroom/zapowiedziano-taktyczna-gra-rpg-solasta-crown-of-the-magister/z81c587
Tu w formie niedługiego filmiku z wypowiedziami twórców -> https://www.youtube.com/watch?v=aQ30CjTaHJo
Gra nawet doczekała się wpisu w encyklopedii gola -> https://www.gry-online.pl/gry/solasta-crown-of-the-magister/z6583f

Co z tego wynika? Że mają ambicje zrobić grę rpg, która w większym stopniu niż inne tego typu tytuły będzie chciała wykorzystać środowisko 3D do walk, czyli np. wykorzystywanie wzniesień przez strzelców, strącanie przeciwników w przepaść, istotna rola światła i ciemności (niczym w typowych skradankach) itp. I takie coś chodziło mi nieraz po głowie, więc cieszę się, że ktoś spróbuje coś w tym kierunku zrobić. A że stoi za tym Girard, który chyba nigdy na niczym się nie sparzył, to ja jestem w kwestii tej gry optymistą. Mechanika jej ma wykorzystywać OGL (czyli bodajże otwartą licencję na bazie D&D) i to też jest zachęcające, bo jest to system z którym większość fanów tego gatunku jest co najmniej jako tako obeznana.
Może troszkę obaw mam, jak to będzie wyglądało od strony technicznej. Chciałbym wierzyć, że ambicje twórców nie przerosną możliwości programistów i gra będzie działała stabilnie. O gameplay, jak wspomniałem, jestem spokojny.

Wiem, że niektóre z powyższych pomysłów pojawiały się już w innych rpgach, ale sądzę że autorzy Solasty postarają się zrobić to jeszcze lepiej i wierzę że się to uda. Pewnie ten mój optymizm wynika z tego, że spędziłem sporo czasu przy Endlessach (i wciąż spędzam), ale to naprawdę co najmniej solidne produkcje i pozwalają patrzeć na kolejną grę robioną przez Girarda z wiarą.

Gra będzie za jakiś czas mieć swoją zbiórkę na kickstarterze i warto mieć na nią oko. Choć premiery nie należy się spodziewać szybko. Podejrzewam, że mogą nawet nie wyrobić przed końcem 2020r., ale z drugiej strony osoba Girarda powinna gwarantować, że nie będzie to proces trwający wiele lat (jak choćby było z AoD). Już obecność karty na steamie też sugeruje, że to nie powinna być jakaś bardzo bardzo odległa przyszłość -> https://store.steampowered.com/app/1096530/Solasta_Crown_of_the_Magister/

01.07.2019 13:06
Bogas
👍
69.1
Bogas
193
Senator

Od siebie dodam tylko że w niedalekiej przyszłości (jak ruszy zbiórka?) ma pojawić się demo w które każdy będzie mógł zagrać i sprawdzić czy warto wesprzeć twórców.

01.07.2019 13:44
69.2
1
zanonimizowany668247
168
Legend

Po ostatnich przebojach z kickstarterem i niedotrzymywaniem umów, jestem mocno zniechęcony do wpłacania większych sum na kickstarterze. Jak dadzą próg 1 dolara to im dam, ale ani grosza więcej.

02.07.2019 14:12
petemut
69.3
petemut
51
Pretorianin

Ale o co ci konkretnie chodzi? Co z singlowych rpgów poza Underworld Ascendant nie wypaliło? Nawet jeśli jeden z celi nie jest spełniony, to zdecydowana większość kickstarterowych rpgów okazała się w całości co najmniej niezła. Przy Underworldzie wiadomo że było ryzyko, bo wzięli się za to goście (Spector, Neurath), którzy ostatnie porządne gry zrobili kilkanaście lat temu. Mieli tak długą przerwę, iż można było wyczuć w tym projekcie spore ryzyko i tym samym należało do wpłat podejść z ostrożnością.

Natomiast w przypadku Solasty mówimy o grze robionej przez ludzi będących - mówiąc językiem piłkarskim - w rytmie meczowym. Nie chcę zatem wierzyć, że będzie to jakiś crap. W najgorszym razie rzecz niedorobiona technicznie, która będzie wymagała kilku patchy jak np. Bard's Tale 4. Co wydaje mi się jak najbardziej do przyjęcia biorąc pod uwagę w jakiej niszy znajdują się dziś takie drużynowe, taktyczne rpgi i tym samym jak skromnymi środkami muszą obracać developerzy, żeby mieć szansę uczynić projekt rentownym.

02.07.2019 15:05
69.4
2
zanonimizowany668247
168
Legend

Crap czy nie crap to nie jest istotne. Istotne jest, że Kickstartera można wrzucić do jednego wora z innymi śmieciowymi umowami. Tutaj żadne umowy nikogo nie obowiązują. Mogą sobie grę zapowiadać na pc, a finalnie może to stać się crapem na iOS i androida. Płacisz za coś za co i tak nie otrzymasz. Do tego jeszcze dochodzi EGS, który upodobał sobie ostatnio podbieranie jako ex'y gier z kickstartera.

Jak gra będzie na Gogu lub Steamie to wtedy kupię, a nie będę się babrał w bagnie zwanym Kickstarter.

A co do jakości gier z Kickstartera to łatwiej jest mi policzyć te gry cRPG, które wyszły dobre/bardzo dobre, niż te które wyszły co najwyżej średnie. Odpal sobie Steama i wybierz tag Kickstarter i zobaczysz, że mało która gra cRPG z kickstartera okazała się czymś naprawdę wartym uwagi.

post wyedytowany przez zanonimizowany668247 2019-07-02 15:11:15
02.07.2019 15:13
69.5
1
zanonimizowany768165
119
Legend

Kickstarter to jednak ryzyko, które istnieje od początku serwisu.
Oczywiście powstały dzięki niemu świetne gry i nie tylko, niemniej to porażki i skandale były najgłośniejsze, dając serwisowi trochę negatywnej sławy.

Ostatnio głośno jest o grach z Kickstartera, gdzie twórcy łamią umowę (kasa na produkcję gry a w zamian - klucze na Steam/DRMfree po ukończeniu prac), biorą ofertę Epica i wypinają się na ludzi, którzy fundowali projekt

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2019-07-02 15:15:16
02.07.2019 16:02
69.6
zanonimizowany668247
168
Legend

Wiadomo było, że wraz z kickstarterem idzie ryzyko, ale nikt nigdzie nie wyciąga jakichkolwiek konsekwencji. Można całkowicie legalnie odejść z pieniędzmi bez dotrzymania jakiejkolwiek obietnicy, zapowiedziane platformy mogą się zmienić na jakiekolwiek inne bez konsultacji ze wspierającymi, a "nagrody" z progu za którego zapłacisz możesz w ogóle nie otrzymać. Do rzyci z takim czymś. Twórcy i wydawcy są zbyt chciwi żeby taka usługa mogła dalej i normalnie funkcjonować.

post wyedytowany przez zanonimizowany668247 2019-07-02 16:04:24
02.07.2019 15:41
petemut
70
odpowiedz
8 odpowiedzi
petemut
51
Pretorianin

@Blackthorn
Nie interesują mnie jakieś platformówki, przygodówki, a jedynie strategie czy rpgi (od biedy jakąś akcja czy lekkie przygodóweczki). A jeśli chodzi o rpgi to kickstarterowe projekty na ogół kończyły zadowalającym efektem. Zresztą żeby nie być gołosłowny, proszę bardzo masz z wyszukiwarki steama, większość ma kciuk w górę -> https://store.steampowered.com/search/?sort_by=Released_DESC&tags=5153,122&category1=998&os=win
A wśród tych co nie mają część też ma swoich zwolenników jak np. Serpent in the Staglands.

Zatem twoje: "mało która gra cRPG z kickstartera okazała się czymś naprawdę wartym uwagi" jest mocno dyskusyjne. No ale może masz tak wyśrubowane oczekiwania, że bardziej budżetowe projekty (a takie są głównie na kickstarterze) cię nie interesują. Dla mnie (i wielu innych) one wciąż mogą dobrze bawić i dlatego mam przekonanie że Solasta okaże się co najmniej niezła. A czy tylko niezła czy świetna/wybitna to czas pokaże.

@SpecShadow
W takie kwestie nie wchodzę. Interesuje mnie tylko sama jakość gry, jej gameplay. To czy gra będzie w tym sklepie czy w innym, to jest kwestia drugorzędna, choć oczywiście waży na wizerunku wydawcy.

02.07.2019 16:06
70.1
zanonimizowany668247
168
Legend

Nigdzie nie napisałem, że nie warto się tą grą interesować, ale bardziej to, że warto 2 razy się zastanowić zanim się na ślepo wesprze jakiś tytuł na kickstarterze. Za dużo w ostatnich czasach jest przekrętów, a wydawcy najwyraźniej sami "testują" na ile jeszcze mogą sobie pozwolić. Kickstarter to syf i nic tego nie zmieni.

02.07.2019 18:28
petemut
70.2
petemut
51
Pretorianin

Kickstarter to syf i nic tego nie zmieni.

No nie, nie zgadzam się. Dzięki temu "syfowi" mamy renesans rpgów. Nie miej złudzeń, że bez sukcesu Banner Sagi, Pillarsów, Wasteland 2, D:OS czy w końcu Grimrocka miałbyś teraz taki wysyp tego typu gier. Podejrzewam, że musiałeś się na czymś mocno naciąć i stąd twoje uprzedzenie.

Ja jestem nieco wredny, bo choć kibicuję takim projektom, to sam ich nie wspieram. Wychodzę bowiem z założenia, że skoro mam mnóstwo zaległych gier do przejścia/poznania, to nie będę ładował kasy w nowe. To znaczy będę, ale gdy pojawią się przy mocnych obniżkach, promocjach, bundlach itp. (czyli po wielu miesiącach od premiery). Ale mam świadomość, że sukces kampanii kickstarterowych jest ważny, bo pozwala łatwiej spiąć wątły budżet produkcji, a po drugie daje jakąś niewielką, ale jednak, reklamę.

Zatem nie złorzecz tak na crownfounding, bo naprawdę dał szansę wielu ciekawym, solidnym grom na ujrzenie światła dziennego. Po prostu jeśli chciałbyś wspomagać jakieś projekty, to rób to ostrożniej ;-)

02.07.2019 21:17
70.3
zanonimizowany668247
168
Legend

No nie, nie zgadzam się. Dzięki temu "syfowi" mamy renesans rpgów. Nie miej złudzeń, że bez sukcesu Banner Sagi, Pillarsów, Wasteland 2, D:OS czy w końcu Grimrocka miałbyś teraz taki wysyp tego typu gier. Podejrzewam, że musiałeś się na czymś mocno naciąć i stąd twoje uprzedzenie.
Taki sam sukces te gry by osiągnęły i bez tego. Z tym renesansem rpgów to mocno przesadzasz.

post wyedytowany przez zanonimizowany668247 2019-07-02 21:18:03
02.07.2019 21:54
70.4
zanonimizowany768165
119
Legend

Choć z drugiej strony mamy też przypadki z Pillars of Eternity i Legends of Grimrock. Oba fundowane na Kickstarterze i oba miały sequele równie dobre, jeśli nie lepsze - ale bez fundowania na Kickstarterze - i mimo że były to gry dobre to sprzedaż (sequeli) była mizerna.

Kickstarter służy także jako platforma do rozgłosu. Szkoda tylko że często negatywnego...

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2019-07-02 21:55:09
02.07.2019 23:27
petemut
70.5
petemut
51
Pretorianin

@Blackthorne

Nie ma w tym żadnej przesady. W ciągu ostatnich kilku lat, komputerowych rpg (i coś z ich okolic) wyszło ogrom. To że większość z nich miała dość marginalną popularność to jest inna rzecz, ale ilościowo tak dobrze w latach zerowych (i na początku tej dekady) nie było. To jest pokłosie sukcesu ww. tytułów.

Czy bez kickstartera te największe produkcje osiągnęłyby sukces? Mam wątpliwości, a wręcz jestem pewien, że jeśli by nawet wyszły na plus, to ten zysk byłby zdecydowanie niższy. To co napisał SpecShadow i ja też w swoim poście - zbiórka na kickstarterze to był też element reklamy/generowania rozgłosu i potrafiła bardzo pomóc przy budowaniu rozpoznawalności danej marki. Teraz to nieco przygasło, ale parę lat temu miało swoją siłę.
Oczywiście nie ma większego sensu spekulować "co by było gdyby...", ale ja nie wierzę w taki wysyp produkcji jaki miał miejsce w ostatnich latach, gdyby nie działanie na kickstarterze.

Wracając jeszcze do pierwszego akapitu, to czy użycie pojęcia "renesans" względem obecnej kondycji gatunku jest przesadą, to zależy czy patrzymy na ilość, czy na jakość, czy na popularność, czy w końcu na - częściowo powiązane z tym ostatnim - zyskowność. Jeśli na pierwsze to nie ma wątpliwości, jest tego mnóstwo - dziesiątki, a nawet setki tytułów (szeroko rozumianego rpg, czyli również h&s, rogaliki, klasyczne crawlery, srpg, jrpg itp.), które pokazały się tylko w ciągu ostatnich paru lat, a gdy kiedyś jak wyszło z 5 na rok to było dobrze. Co do jakości to nie ma się co spierać - to jest subiektywne odczucie, ale większość kickstarterowców, jak wykazałem dając link do steama, jest w oczach przeciętnych użytkowników co najmniej ok, a z produkcjami samodzielnie finansowanymi też dramatu nie ma. Z popularnością chyba mogę się zgodzić - o renesansie nie ma co mówić, tylko D:OS wyraźnie przebił się do mainstreamu, a pierwsze kickstarterowe gry od Obsidianu i inXile miały do tego jedynie zadatki. I w związku z tym , zyskowność takich projektów jest słaba, tym bardziej trzeba szanować tych którzy wbrew wszystkiemu próbują wciąż takie gry robić, choć największa fala w tym gatunku przeszła ze 2-3 lata temu. Ostatnio może trochę więcej ruchu jest wśród hack&slashy (czyli action rpgów), ale to z kolei jest chyba efekt niezłej popularności Path of Exile.

Zatem renesans rpg? Tak, bo dla mnie kluczowa jest ilość gier przy znośnej jakości, a dopiero w drugiej kolejności mogę wziąć pod uwagę ich słabą popularność. Choć oczywiście tym ostatnim faktem jestem nieco rozczarowany, ale... grunt że ja będę miał w co grać :D (o ile mi życia starczy)

03.07.2019 04:29
70.6
zanonimizowany668247
168
Legend

SpecShadow - Wszystko byłoby dobrze, gdyby wprowadzili jakiś system ochrony wspierających. A tak? Kickstarter to platforma do dojenia naiwniaków.

03.07.2019 09:13
Darth Angel
70.7
1
Darth Angel
41
Pretorianin

Dlatego ja nigdy nic nie wsparłem, nie jestem skłonny do kupowania kota w worku. Grzecznie czekam, jak petemut, aż cena porządnie spadnie, bez znaczenia w jakich okolicznościach i z jakich funduszy powstała gra. Oczywiście mogę kibicować jakimś projektom, jak np. Starflight 3, któremu się nie powiodło ze zbiórką (twórcy nie poddają się jednak), ale mam samych tylko już posiadanych cRPGów do ogrania na przeszło 15 lat.
Nawet nie wiedziałem że LoG był z Kickstartera. Kupiłem go od razu po premierze. Smutnym jest że LoG2, będącym wg mnie rewelacyjnym rozwinięciem tej formuły, nie dał dobrze zarobić twórcom. Sam przyłożyłem do tego rękę, bo poczekałem na promocję - założyłem że gra sama się obroni.

Pytanie, czy Dead State: Reanimated jest warte 11,59 zł (aktualnie na GOGu)? Rozważam wzięcie wraz z Dungeon Rats, które w końcu spadło poniżej 10 zł.

03.07.2019 19:32
70.8
zanonimizowany668247
168
Legend

Darth Angel - LoG 2 ma to do siebie, że gra jest mocno nastawiona na zagadki logiczne i to odstraszało przeciętnego gracza. Dla mnie natomiast gra jest świetna i szkoda, że nie będzie kolejnej części. Kupiłbym w ciemno.

03.07.2019 07:05
71
odpowiedz
zanonimizowany622647
142
Legend

Obecnie wychodzi masa rpgmakerowego i tzw. pixelartowego - retro guana...Jednak ciężko mi nie mówić o renesansie gdy patrzę na Numenerę, gry Obsidianu czy nowe Divinity, które ostatecznie ogrywam i mnie wciągnęło...

Jednak ja nie o tym.

Jestem singlocem. Gier sieciowych nie trawię z paewnymi wyjątkami, MMORPG zwłaszcza nie uznaję...Jednak! Za dzieciaka gdy nie miałem neta czytałem w pismach o Ultimie Online...Bardzo mnie ta gra ciekawiła. Do dziś nie widziałem jej a żywo....Ktoś z was grał? Grają w to dzisiaj? Warto? Mozna grać offline?

03.07.2019 20:49
Adamus
72
odpowiedz
Adamus
278
Gladiator
Forum: Serie M&M, Wizardry oraz inne cRPGi - niekoniecznie w trybie FPP (cz.228)
początekpoprzednia12