Amerykański polityk zbanowany w EVE Online za korupcję
Nawyki ze swojej pracy.
@Cziczaki: w pewnym sensie tak, bo żyje z owoców pracy, której nie wytworzył. Ewidentna definicja złodzieja. A już w USA to korupcja zyskała miano lobbingu, więc tym bardziej.
To właśnie jest ciekawe, rozumiem pijaczka, który coś tam ukradnie, zakombinuje, żeby tylko się napić bo nie ma skąd wziąć bo do pracy przecież nie pójdzie ALE tacy ludzie jak politycy, którzy mają wszystko, ustawione życie dla siebie i całej rodziny na pięć pokoleń do przodu posuwają się do oszustw i korupcji żeby tylko mieć więcej i więcej. Ale to tak działa, bogactwo albo szczęście i wieczny niedosyt wszystkiego i wszystko marność.
Troche blednie podajecie. Gostek startowal by zostac politykiem, ale mu sie nie udalo. On jest lobbysta w D.C. Z zawodu prawnik. Wiec 2 zajebi... fajne zawody i obdarzone mega zaufaniem spolecznym.Generalnie w jego zapewnienia malo kto wierzy. Nie wiem na ile to prawda, ale podobno przy rozmowach CSM poniewaz nie orientowal sie w mechanice gry (ktora jest mega rozbudowana i naprawde trzeba miec duza wiedze) radzil sie przez telefon/inne media 2 osob fc (fleet commander - podczas walk on zarzadza i wydaje rozkazyw swoim podwladnym) z swojego ally. Sluchalem tez jego wystapienia w "Talking in Stations" (program, ktory porusza tematy Eve i zaprasza do rozmow osoby z gry) i to bylo typowe gadanie prawnika/lobbysty/polityka. CCP tez musialo miec na niego mocne dowody , poza tym oni nigdy nie ujawniaja jak uzyskali dowody, aby ludzie w przyszlosci nie mogli sie zabezpieczac. Tak samo robia z cziterami/ ludzmi uzywajacymi botow i RMT (real money trading- zamieniaja iski na kase w rl ).