Hej wam. Rozglądam się od jakiegoś czasu za nowym rowerem górskim. Ma służyć przede wszystkim do jazdy po lesie ( ale bez przesady ) oraz po mieście. Upatrzyłem już rowery takie jak: Kross Hexagon 3.0, Rockrider 520. Polećcie coś bo im dłużej szukam tym mi się podnosi ciśnienie. Chcę aby rower starczył mi na długo, bez większych zepsuć. Wiem że oferuję niską cenę ale za tyle rower mi w zupełności wystarczy.
Zależy mi na hamulcach tarczowych hydraulicznych, koła 27,5
w tej cenie to tylko i wyłącznie v-brake. tarcze w tej cenie tym bardziej hydrauliczne mogą być kiepskiej jakości i po prostu pękać - plus do samocdzielnego serwisu jest trudniejsze niż odkrecenie śrubki w vkach :) jesli w trybie mieszanym las/miasto to jak mówi danuel, crossowy/trekkingowy - to to samo tylko trek ma wiecej akcesoriów jak błotniki itp. Koła 27.5 to typowe górale, potem masz 28 na crossy i tutaj raczej zasada sie nie zmienia, wazniejszy jest rozmiar ramy - polecam poszukać w okolicznym sklepie konretnego modelu z serri i sie lrzymierzyć, przejechać.
Radzę dołozyc ze dwie, trzy stowki i cos konretnego wziać. Osobiscie wystrzegałbym Kellysa - masówka z kiepskim osprzętem za wysoką cenę. Podobnie Merida - tutaj tylko i wyłacznie hi-endy. Kross, ok, zdarzają się ciekawsze modele. Bardzo dobre sztuki za uczciwą cenę ma Unibike i tu polecałbym sie rozejrzeć. :)
Dzięki za opinię. Znalazłem w sklepie w mojej miejscowości rower firmy Kross przeceniony z 3000 na 1800zł. Rower ładny, rama 18 (taka jest dla mnie odpowiednia), koła 27,5 oraz właśnie hamulce hydrauliczne. Musiałbym dokupić jeszcze stopkę i inne pierdółki i wyjdzie mi 2tyś...
Ale rozejrzalem się za firmą Unibike. Znalazłem bardzo fajny i ładny dla mnie rowerek. Co o nim sądzisz? Link:
h ttp://www.unibike.pl/mission27.html
A jak jest z amortyzatorami? Czy jest to jakiś must-have w rowerach, czy bardziej bajerka, jakkolwiek chroni czy raczej skraca jego żywotność?
W swoim majnowym rowerze mam ale jak ostatnio pisałem bawię się w renowację "ukrainy" która o amortyzacji nie marzyła. Powiem tyle sztywny widelec ma swoje zalety - wytrzymały i nie wymaga corocznych przeglądów (a ponoć co roku przed sezonem trzeba to zrobić) no i to chyba najszybciej (po gumiakach) zużywający się komponent. Po przejechaniu stówy starym rowerem widzę, że trochę go podrzuca na wysokich krawężnikach ale nie jest to jakieś tragiczne. Za to nie ma "kołysania" przy rowerze na wahaczach i rower jedzie stabilniej. Jak ktoś nie jedzie po tragicznych dziurach albo nie bierze rower na jazdę przełajową to amortyzacja to raczej bajer.
jesli faktycznie jezdzisz po lesie poł na pół to może się przydać. jesli okazjonalnie to sztywna rama wystarczy, ale i tak teraz rzadko takie modele spotkać. Dobrym kompromisem byłoby znalezienie modelu z blokadą amortyzatora, mi sie przydaje tylko na typowych polnych drogach gdzie ciągniki zroviły swoje z podłoza. w lesie czasami nawet zapominam o odblokowaniu i tak jezdzi mi się lekko i przyjemnie.
Minus to wlasnie serwis, poki masz nowy to i tak zalecam korzystanie z mozliwosci darnowego serwisu w ramach gwarancji - pył i brud bardzo łatwo dostawają się pomiedzy i moze to stworzyc problem. potem za niewielką opłatą lrzegląd i jazda! :)
Rockshox to wyzsza półka, zapewnie trafisz na SR Suntoury - nizsza klasa ale rower nie kosztuje dwa razy tyle :)
Mission jak najbardziej ;)
Mam rockrider'a 540. Wszystko dobrze. W kwestii hamulców mam zupełnie inne zdanie niż poprzednicy. Wolę hydrauliczne tarczowe niż jakiekolwiek inne. 520 ma tarczowe mechaniczne, dlatego wybrałem 540.
A słowniku nie szukasz?
wydaje sie, że wiele się zmieniło lrzez dwa lata :O tarcze rządzą, a osprzet z nizszej półki w cenie nieadekwatnej co mają do zaoferowania :O
masakra...
anyway, moze poszleraj w okolicznych sklepach za rocznikami 2016-2018? moze akurat cos zalega i sie trafi konkretny model?
A jak tam z przerzutkami orbitowymi? Weszły do powszechnego użytku, Janusze warsztatu nauczyli się to serwisować?
Chyba zdecyduje się na tego Unibike mission 27.5. Wydaje się dla mnie odpowiedni, firma wydaje się spoko a osprzęt tego roweru wystarczający
Ja tydzien temu sprawilem sobie Univega TERRENO 4.0 Street model 2019, ale trzeba wydac niestety wiecej niz 1600zl. Jak dla mnie idealny Crossbike.
https://www.univega.com/de/bikes/cross/terreno-40-street-2/
Rowery Unibike sa dobre. Osprzet adekwatny do ceny i nie ma wrazenia, ze jezdzi sie na tandecie. Dobry wybor.
Duze kola robia swoje. 28" tez... i 27,5 takze. I tak dalej... Mialem okazje pojezdzic na rowerze z kolami 29" i nie stwierdzilem jakichkolwiek roznic w jezdzie.
Obczaj lazaro. Mam od 3 lat i nic a nic się nie dzieje.
Ja mam alivio v3 jak dobrze pamiętam
Z teg oco wiem to alivio jest jedno :) Może model roeru to v3? :) Albo masz na myśli, że cały osprzęt masz w alivio :)
Ostatecznie mój wybór padł na Giant Atx. Rower zobaczyłem w swojej okolicy, mogłem się spokojnie przejechać. Dokupiłem od razu solidne zapięcie oraz licznik bezprzewodowy. Dałem za niego ponad 1800zł + te elementy co wymieniłem i wyniosło około 2000. Ogólnie jestem bardzo zadowolony, nie różni się bardzo od tych co patrzyłem, ma dobre hamulce i osprzęt bardzo podobny do rowerów w takich cenach. No i malowanie mi się bardziej podoba.
Yo! Dalej szukam, jako dwa główne czynniki które mają dla mnie decydujące znaczenie to koła (29') i waga (poniżej 15kg). Czy czuć jakąś mocną różnice w wadze rowera np. 14 a 16 kilogramowym? Bo w cenie różnica jest kolosalna.
wigry 3. Swietna maszyna. Bagaznik zmiescisz 6 harnasi spokojnie. I jeszcze ma wbudowane dynamo mozesz w nocy do zabki kursy robic noca.
Za reszte kasy jescze masz z miesiac harnasi.