Witam przymierzam sie do kupna samochodu (ma to byc moje pierwsze auto?) i w oko wpadła mi mazda 323 f II z 1996r. Co mozecie powiedzieć mi o tym modelu, warto kupić? Dodam że cena nie przekracza 4tys zł.
A da się jeszcze dostać egzemplarz nie zjedzony przez rdzę?
https://m.olx.pl/oferta/mazda-323f-ii-220tys-96r-klima-skora-alufelgi-bez-korozji-CID5-IDz63rm.html
Na zdjeciach wygląda całkiem dobrze
Koniecznie zajrzyj pod podwozie, oglądałem kilka przy kupnie i z wierzchu wyglądały pięknie, mechanik z którym byłem zaglądał z latarką pod podwozie i w trzech przypadkach pokiwał tylko głową i mówił szukamy dalej. Podwozie było zeżarte przez rdzę mimo że blachy rdzy jeszcze nie miały. Niech Ci wyśle zdjęcie podwozia albo chociaż progów od spodu. Jak będzie kręcił że nie ma jak zrobić (a da się zrobić bez problemy wsadzając łapę nawet z telefonem) to znaczy podwozie jest pordzwiałe i to grubo.
nawet w dobrym stanie tapicerka skórzana co jest dość niespotykane w takim leciwym aucie,
ogólnie ładnie wygląda
ciekawe czy przebieg org
ale w sumie patrząc na te skórę możliwy.
22-letnia to najlepsza jest fajna dziewczyna.
Kazdy samochod w tym wieku powienien byc juz dawno tylko wspomnieniem.
Dla Ciebie i innych uczestnikow ruchu drogowego.
Nie powiedział bym, niektóre starsze auta nadal są dobre, a wszystko zależy od użytkowania i konserwowacji
Co za bzdura. Co jest złego w 22 letnim ZADBANYM samochodzie?
Demon92@ to samo jak zadbana 65 letnia kobieta.
Moze i sie jakos trzyma, ale przytulic juz bys nie chcial.
@sevenup: Smutne, że nie lubisz motoryzacji, ja np. nie miałbym problemu z przygarnięciem około 20 letniego np. Audi RS4B5, czy M5 E39, jeśli bym znalazł w dobrym stanie i zarabiał jednak troszkę więcej, co by bezpiecznie dokładać do takiej zabawki, bo tanie w utrzymaniu raczej nie są. Jakimś amerykańskim zabytkiem pokroju Mustanga z 68r.<3 też bym nie pogardził.
Demon92@ Mylisz pojecia.
Jest roznica miedzy samichodem kolekcjonerskim, takim moze byc Ford Mustang z 68, a tymi zwlokami z ogloszenia z piec razy przekrecanym licznikiem.
Nie bede juz tlumaczyl jaka to roznica.
@sevenup
Przesadzasz, auto kolekcjonerskie to nie musi być od razu mustang czy jakiś prosiak 911. W naszym kraju bardzo modne stają się maluchy, duże fiaty czy inne relikty PRL.
Mazda 323 f ma moim zdaniem pewien potencjał, zwłaszcza wersja ba o której tu rozmawiamy. Auto wizualnie się bardzo ładnie starzeje (stylistycznie, ruda to inna bajka). Co do Twojego porównania to z tą 65 to nie przesadzajmy, ale osobiście wolałbym się przytulać do zadbanej 40 niż do zapuszczonej 20. ;)
Mazdy z tamtych lat zazwyczaj już nie mają podłogi, wszelkie mocowania po stuknięciu młotkiem przestają być mocowaniami. Niestety, chyba najgorzej starzejące się japończyki.
Jeszcze takie pytanko, które z tych aut wybralibyście na pierwszy(czy tak po prostu) samochód i dlaczego?
1. https://www.olx.pl/oferta/mitsubishi-carisma-1-8-gdi-bardzo-zadbana-CID5-IDz9Mxg.html
2. https://www.olx.pl/oferta/mazda-626-lpg-klima-zadbana-CID5-IDyUMmh.html
czy może szukać jakiegoś Seata Ibiza, lub nowszego Opla Vectre
Ogłoszenia są z OLX, ponieważ wcześniej patrzyłem na OTOMOTO, ale nie znalazłem nic ciekawego w mojej okolicy
Mając mały budżet musisz szukać po prostu sprawnego auta. Nie konkretnego modelu czy marki.
Mialem napisac mniej wiecej to samo. Z takim budzetem szuka sie auta we w miare dobrym stanie technicznym - i tyle. Kupisz trupa na ktorego Cie nie bedzie stac, bo zaraz po zakupie okaze sie ze musisz w nie wsadzic jeszcze raz tyle kasy zeby uczynic je zdatnym do bezpiecznej jazdy. A to przekroczy Twoj budzet. Ogolnie licz sie z tym ze jezeli kupisz auto za 4k to tak i tak w ciagu najblizszych paru miesiecy wsadzisz w nie PRZYNAJMNIEJ nastepny tysiac. W takich autach zawsze jest cos do zrobienia i nie mowie o blacharce, a o rzeczach typu olej, klocki, tarcze. Pozbywajac sie pol-trupa nikt przed sprzedaza nie bedzie inwestowal w nowe klocki czy wymiane oleju...
Do tego dolicz ubezpieczenie, koszty rejestracji...
Panowie, to nie jest rok 2005. W każdym w miarę sensownym budżecie (powiedzmy: 2000pln+) znajdą się różne modele, które będą się powtarzać. To nie jest tak, że przy 4k masz do wyboru jednego Passata, jednego Accorda, jedną Nubirę, jednego Poloneza i musisz z nich wybierać coś, co jest w jak najlepszym stanie. W tej kwocie będzie kilkanaście modeli samochodów, których będzie po kilkanaście sztuk, także jeśli samochody te są z podobnego zakresu cenowego, to będą w podobnym stanie technicznym - jedne w tragicznym, jedne w dobrym, jedne w ledwo akceptowalnym, może się trafi nawet jakaś perełka. Dlatego też jak najbardziej można sobie wybierać model, o ile jest on dobrze dostępny w danym przedziale cenowym.
Wybieranie typu "biorę co będzie w miarę dobrym stanie" ma sens jak wybieramy się do komisu typu złomowisko, z samochodami za kafla lub mniej.
4k to jest bardzo mały budżet. Jeśli ktoś nie ma pojęcia o rynku i mechanice to może mu się wydawać że może sobie przebierać w modelach, ale jest inaczej. Można co najwyżej szukać auta sprawnego lub takiego którego jeszcze opłaca się naprawiać.
@Mr. JaQb: Bzdura totalna, przy autach za 3-4k 99.9% będzie w kiepskim stanie, bo będą to bardzo stare auta. Bardzo stare auta w dobrym stanie są drogie, bo jest ich mało, reszta to sztuki z bardzo wysokimi przebiegami i najróżniejszymi usterkami. Jak ktoś ma w perspektywie sprzedawać takie auto, to nie pakuje w niego kilkuset złotych na nowe klocki, tarcze coś tam, bo mu się to nie zwróci. Stare auto w dobrym albo na prawdę dobrym stanie kupisz tylko od fana marki, albo po prostu kogoś, dla kogo auto to coś więcej niż puszka do przemieszczania się, ale na pewno nie będzie ono kosztować 3-4k. Tak z pół roku temu, wymieniałem w A4B5 Avant(2001r.) przednią szybę, wziąłem oryginał, babka mówiła, że jestem jednym z niewielu którzy montują oryginał do tak starego auta, prawie wszyscy biorą najtańsze chińczyki.
To co najlepiej zrobić, jakie auto szukać do tych 3.5-4tys zł, na co zwracać największą uwagę?
Jak nie ma sanek, to bierz. Widać, że autko zadbane. Inna sprawa, że jestem fanbojem mazd. Prowadziłem ostatnio trójkę 2019 hatchback. Tak kosmicznego i zajebistego środka nawet w tesli nie widziałem, a też ją prowadziłem :) Marzę o trojce, albo szostce skyactiv w sedanie w kolorze soul red crystal i będę ją kiedyś mam. Chciałem 2080ti, to mam, więc skoro zdobyłem coś, czego prawie nikt nie ma, to mazdę 3 ma "trochę" więcej osób niż 2080ti, wiec nie powinno być to takie trudne :p Wybaczcie, musiałem :D Po prostu te deie mazdy śnią mi się po nocach, a odkąd zasiadłem (w realu :P) w tą trojeczke, przestać o niej myśleć nie potrafię. Może być nawet rocznik 2013, byle by sedan i kolor soul red. Bez znaczenia czy 3 czy 6. Sprzedaj mi ktos na raty :D
4 tyś na samochód o oszalałeś co ty chcesz za to kupić waciki....za 4 tys zł to nawet lalki w sexshopie dobrej nie kupi tylko jakąś używaną...
Peugeot 306
Za 4k to sobie rower kup, albo motor :P
Jak czytam wypociny, że większość aut za małe pieniądze to szroty i gruzy, to aż ręce opadają i nie ma chęci na dalszą konwersację.
Tutaj przykład:
https://youtu.be/fp9_jQa-FCQ
Pomińmy, że to E46 Touring, ale wystarczy trochę poszukać, a można znaleźć auto w większości sprawne, bezpieczne i nadające się do użytku. Zejdźcie na ziemię co niektórzy.
cwsthomas93pl ==> Każde E46 w takiej cenie będzie ciec jak głupie. Poza 1.6. Komplet zawieszenia to po taniości około 700-1000 zł - cena 1/4 samochodu.
Komplet olejów i filtrów to około 400zł
No i OC - tego bym się spodziewał na otwarcie. Zamiast zawieszenia można w to miejsce podstawić ukryte problemy z elektroniką (lewe powietrze, może kolektor, w sporej części przypadków uszczelka pod głowicą).
Od E46 jak najdalej. Już prędzej bym szukał E39, ale to i tak trzeba rozmawiać o minimum 10k, a nie 4....
Oczywiście nie polecam E46 w tej cenie, w 99% zapewne będzie to szrot tak jak piszesz.
Podałem tylko przykład, właściciel tamtej E46 zapłacił 3-4k za względnie zadbany egzemplarz.
Również jestem tego zdania, że minimum te 10 tysięcy trzeba liczyć, najlepiej na czystą benzynę, co wychleje te 10l, bo jest szansa że nie była katowana przez małolata, w porównaniu do diesli za 5k, a wtedy pretensje po zakupie jak się okaże że połowa części do wymiany..
Szukałem prawie 2 lata temu E46 w benzynie za 9k PLN(chciałem na szybko kupić, nie za bardzo mogłem dłużej odkładać), nie znalazłem żadnego w sensownym stanie, także pomimo, że minęły 2 lata, życzę powodzenia z 4k PLN. Za 4k będzie to ulep złożony z 3 do tego 1.6 w E46 to ten, jak by to powiedzieć ---->
@legrooch: Z tego co kojarzę to masz jakieś tam pojęcie o BMW(no chyba, że mylę z kimś innym), co jest sensowniejszym wyborem? E90/91/92/93 polift, czy E60/61? Co się mniej psuje, bo tak przeglądam forum bmw i sam nie jestem pewien, a najpewniej w przyszłym roku, jak nic nie wyskoczy(daj Boże) planuję wymienić moje kochane A4B5 2.4V6 Avant, na jedno z powyższych.
Magiczne wydanie 3 i 5 z lat '00 radzę omijać.
Z braku laku to już E90/1/2 będzie rozsądniejsze. E93 to całkiem spore pieniądze jak i E92 za zadbaną sztukę.
Za zadbaną uznaję taką, która może mieć gówniany kolor, welur lub materiał, ale mechanicznie będzie ok.
E60 są zajeżdżone na potęgę, w dodatku mają strasznie lewe silniki. Wszelkie N47/57 to kanalie, nawet z 100tys przebiegu (wiem, takie nie istnieją).
Benzyny lepsze. Dużo lepsze. Małolaty brały dwa drzwi, więc E90 będzie najlepszym rozwiązaniem z tej puli. No i E9x to bardziej dopracowana elektronika E60/1.
No niestety, jestem skazany na '00, bo jednak F10/30 ciutkę droższe są(pewnie ciężko było by poniżej 55k zadbaną znaleźć), chociaż też czasami się zastanawiam czy się nie wstrzymać te 2-3 lata i kupić coś nowszego, bo cudne są i F30 i F10.
Co do E60/90 to właśnie bardziej się skłaniałem ku poliftowej E90/91(nie wiem co za idiota wpadł na "genialny" pomysł biały fragmentów lamp w przedlifcie), bo jednak nie jestem fajne fanem tych kierunków z przodu w E60. Do tego wydaje mi się, że E91 będzie najmniej zajeżdżone, bo to chyba ostatni wybór gówniaków.
Dobre i zdrowe podejście. Fajne E91, lepiej bez mpaka, z 6-ką w benzynie. Reszta doposażenia to kwestia gustu. Najlepsze chyba rozwiązanie rzeczywiście.
E60 to tylko 540i :)
Obecnie mam F10 i jakoś nie podchodzi mi połowa pomysłów. Miejsca pod maską jak na lekarstwo. Nigdzie się nie można dostać...
Dodam tylko, że nie zamierzam kupować BMW, wiec czekam na dalsze porady i wskazówki
Nawet za 2.5k kupi się zadbane auto. Kiedyś takie kupiłem, ale niestety robiłem :(
Rappa ale z zdjęć nikt ci nie powie w jakim auto jest stanie.
W pierwszej kolejności patrz na stan podłogi i zawieszenia oraz silnik.
W ~20 letnim aucie karoseria i tak już będzie zużyta zębem czasu wiec kilka napraw jesteś w stanie dokonać sam (szpachla szpachla i jeszcze raz szpachla - czy nawet zakup danej części z złomowiska pod kolor), to samo wnętrze - fotele zwykle łatwo wymienić na używki z jakiegoś auta np po dzwonie...
Za to znacznie gorzej jak ci krzesło wypadnie przez podłogę , auto złamie się wpół czy amortyzator wleci przez przegniły kielich czy silnik zostawia plamy oleju takie że spokojnie po ich śladach wrócisz do domu ..
https://youtu.be/V7syoGIEzdc - wiem ze z 2017 ale ciągle aktualne .. :)
Plus zawsze zostaje lanosik :D
Przecież to auto ma 25 lat. Zaraz będziesz miał skrzynie biegów do wymiany i jeszcze wiele innych części. Dołożysz drugie tyle, a i tak za trochę będzie się nadawało na złom.
@Rappa
"A co myslicie o Audi A3 lub Seacie Leonie I, albo Seacie Ibizie III?"
Który rocznik?
cswthomas93pl - powinien być ustawowy zakaz jeżdżenia po drogach samochodami 10+ letnimi, chyba że to zabytkowe, odrestaurowane ideały techniczne. Nie dość że technicznie auta przez ostatnie lata zyskały masę elektroniki odpowiadające za bezpieczeństwo, to jeszcze produkują dużo mniej zanieczyszczeń, pomijam już zużycie techniczne, czy ich wypadkowość. Jak kiedyś wiedzie w ciebie jakiś idiota w samochodzie w którym sprawna jest tylko wycieraczka to wróć i napisz kolejny raz takie bzdury jak napisałeś.
+1
jeżdżę głównie Nissanem Patrolem z 1999 i wiem że jestem bezpieczniejszy niż w jakimś VW UP!
Powinien być ustawowy zakaz życia po ukończeniu 50 roku życia, ustawowo powinna być zakazana bieda, ustawowo powinniśmy mieć obowiązek spania pomiędzy 22 a 6 rano, a także ustawowo powinien być zakaz oddawania stolca więcej niżraz dziennie.
Równie absurdalne pomysły jak twój, w jakim ty świecie żyjesz?
Tak, nowe auta z downsizing. Nie dziękuję. Pseudo ekologia. Elektroniki tyle, że byle bzdura nie pozwala kontynuować każdy. Do tego auta zabytkowe też miały 10 lat i później otrzymały stasus auta zabytkowego. Do tego są ludzie posajonaci co posiadają dla nich auta kultowe i mają bardziej zadbane auto niż nie jedno auto biznesmena Janusza kilku letnie, który jeżdzi na łysych oponach. Są auta które warto zachować, auta które mają te 10 czy 15 lat. Ich stan czasami bywa lepszy od nie jednego kilkulatka. Stan auta to nie lata tylko kto jak dba o to auto. Zgadzam się ze dużo aut nie powinno być w ogóle eksploatowane, tylko to chyba wina stacji diagnostycznych, że dopuszczają je do ruchu. Zobacz ile aut jeździ w co nie których firmach, jakie stare floty maja. Jakie zdezelowane na naszych drogach jeżdżą ciągniki siodłowe z naczepami. Ile autobusów czy to miejskich czy dalekobieżnych jest w opłakanym stanie. Sam jeżdżę 8 letnim autem.,zadbanyn i co mam za 2.lata go zezłomować? Autko przed downsizingiem bez jakiegoś turbo..... ALEX zejdź czasami na ziemie!
Jeżdżę pełnoletnim autem, które stanem technicznym zawstydziłoby niejedno nowsze auto, Ty w szczególności powinieneś zejść na ziemię.
Ten jak zwykle oderwany od rzeczywistości, rozumiesz, że przeciętnego Polaka nie stać na mniej niż 10 letni samochód? Owy Polak musi posiadać samochód, żeby dojechać do pracy bo w wypizdowie małym nie ma prawie w ogóle połączeń PKS z miastem x czy y. Fajnie, że jesteś bogaty i stać cię na takie np. A8 z salonu i w ogóle, ale nie możesz mierzyć innych swoją miarą. Powiedz mi dlaczego nie powinno się rejestrować 10+ letnich samochodów, a nie np. 12+, albo 8+? Rocznik nie ma znaczenia, to stan auta ma znaczenie. Gwarantuję Ci, że moje 18 letni audi jest w lepszym stanie niż nie jeden 10 letni samochód janusza, jeżdżącego na 8 letnich oponach, bo przecież jeszcze dobry bieżnik "majo".
Do poprawy sytuacji na drogach nie trzeba nowszych aut, tylko raz zmiany mentalności ludzi, dwa zaostrzenia corocznych kontroli diagnostycznych. Podam Ci pewien przykład, u mnie w pracy zarabia się trochę lepiej niż przeciętny Kowalski dymający za najniższą, nie są to kokosy(chociaż jak na rejon w którym mieszkam, czyli dziura na podkarpaciu jest ok), kupiłem auto i na pierwszą zimę od razu nowe nokiany, bo w końcu dobre opony to podstawa w zimie, reakcja kumpla była taka, że się śmiał, że on by miał miał 2 opony w cenie mojej 1. Po prostu ludzi nie obchodzi nawet ich bezpieczeństwo, ważne że tanio, bo przecież i to guma i to guma.
Jak kiedyś wiedzie w ciebie jakiś idiota w samochodzie w którym sprawna jest tylko wycieraczka to wróć i napisz kolejny raz takie bzdury jak napisałeś.
I zdania nie zmienię, to nie będzie wina starego auta, tylko kierowcy idioty, który go nie naprawił/oddał na złom, co sprowadza się znów do mentalności, przecież jeździ to jest dobre, a to, że klocków brak i droga hamowania jest 100x dłuższa to...
Do autora: Aktulana wersja autka za 5-10k od micha. https://www.youtube.com/watch?v=CffJZ1l_KKg
powinien być ustawowy zakaz jeżdżenia po drogach samochodami 10+ letnimi,
I odrazu normy czystości powietrza wypełnione bo po polskich drogach jeździłby Alex, prezesi banków i posłowie. Reszta chamstwa których nie stać na samochód z salonu na rowerach i w tramwajach.
Z 96 roku to jest dobra dziewczyna a nie samochód
Wole zadbanego "starucha" w dobrym stanie technicznym niz 4-5 letnie auto z nowoczesnym silnikiem 1.6 - 1.9 ( turbo, srurbo, DPF, PDF, AMG, OMG, HGW i PKP ) i czasem zycia liczonym DO 200 tys km.
No wlasnie.
Akutat bylem pod salonem Hondy i widzialem, ze prawie wszystkie Civiki maja pojemnosc 1,0.
Przelecialo mi zaraz przez glowe jak z trwaloscia takiej jednostki?
100 000 i na smietnik?
Przeciez takie pojemnosci mialy Cinquecento w latach 90.
Ja tylko pytam-jak z wytrzymaloscia takich jednostek?
Dziwi mnie od dwoch lat zalew takich konstrukcji silnikowych.
Pyknie taki pol miliona km jak przyzwoity, ubity wlasnie Diesel, czy padnie po 100 000?
Mr. JaQb - i na czym polega ten postęp technologiczny? Że po roku od kupna samochodu w salonie, turbina jest do wymiany?
Sevenup - kiedyś jeden silnik był na kilka karoserii , obecnie jedna karoseria jest na kilka silników. Wiwat postęp ;))
A jak z trwałością - można się domyśleć dlaczego nie obciążone silniki robiły i po mln km , a tu po 100-200 k :)
Plus idealnie się to wpasowuje w politykę unii - wywalaj co 4/5 lat nową bardziej wyśrubowana normę spalin a poprzednie auto na złom.
Ekonomia i ekologia.. tjaaa..
Czyli to czego sie obawialem.
Usmiercili dlugowiecznego diesla, dajac w zamian elektryczne siliniczki 1,0 jak do odkurzacza.
Za cztery lata kup nowy woz, bo ten bedzie nadawal sie na smietnik ze wzgledu na nieoplacalnosc takiego remontu.
To jest wlasnie ten postep.
Chciałem jeszcze zapytać co sądzicie o tym samochodzie: https://m.olx.pl/oferta/mazda-6-2-0-d-136-km-klima-dvd-webasto-elektryka-CID5-IDzbbgZ.html ?
Mazda 6 spoko, ale w wersji poliftowej. Końcówka produkcji i podniesiona moc, bodajże 143 konie.