@Niedzielny Gracz
Nie rozumiem, dlaczego do końca chcesz udawać twardziela.
Mógłbyś rozwinąć tę myśl, bo nie rozumiem tej wycieczki pod moim adresem.
A twojej żonie pozostanie Provident, bo brak 2000 zł w maju to będzie poważny problem.
Nie, moja żona nie będzie stratna o 2000zł. Doinformuj się w tym zakresie.
Nie mierz ludzi swoją miarą. Nie będę musiał jej pożyczać, nie będzie też musiała szukać siana u bociana.
Tak poza tym - to ile w końcu Ci nauczyciele zarabiają? 2700zł czy ponad 5000zł, bo się coś w zeznaniach plątacie.
Teksty o styl walki rządu, styl upodlania, styl pogardy i propagandy, to serio, już aż żal czytać.
I czytaj z żalem.
Ja miałem podobnie przez ostatni czas (i nie 3 tygodnie, tylko dużo wcześniej), kiedy zewsząd toczył się ten żałosny przekaz twojej wierchuszki.
Ciekawe kto im zapłaci za trzy tygodnie strajku? Pewnie Broniarz
Ten wątek jeszcze 2 miechy u góry na forum pociągnie.
A od września znowu kilkanaście postów na godzinę
Żegnajcie, wypracowania!
Uczniowie będą zachwyceni, choć nie nauczą się pisać. Wróć... Podobno samemu można się wszystkiego nauczyć i pedagog nie jest do niczego potrzebny. A więc jednak się sami nauczą.
I wszyscy zadowoleni!
Od tego sie strajk powinien zaczac, a nie na tym konczyc. IMO caly ten burdel to wina tego ze praca nauczyciela nie jest tak zorganizowana zeby wykonywal ja w 100% w szkole.
Naprawdę nie rozumiem, czego Ania się wstydzi.
Wotum nieufności odrzucone.
Mandat poparcia w pełni zasłużony - poparcie dla reformy, "zażegnanie" strajku nauczycieli.
https://natemat.pl/271397,co-robi-anna-zalewska-jej-obowiazki-wykonuja-zastepcy
O co chodzi?
Taka zadowolona, autorytetem się zowie, deklaracje podpisuje. Jeszcze we wrześniu '18 taka wygadana.
A dzisiaj ... cisza...
Za co pani minister płacimy?
https://youtu.be/O8UAzwzdvNw?t=404
Nie jest tak samo. Nauczyciele (także ci z prowincji) poczuli swoją wartość i zaczęli bardzo skrupulatnie wypełniać swoje obowiązki, które nakłada na nich ustawa i nic więcej, nic ponad to :)
Owszem, niejako rykoszetem dostają też rodzice, którzy murem stali za belframi podczas strajku, jak ja, jednakże - to jest spokojnie do przeżycia i tak nigdy cierpliwości wychowawczyni córki nie nadużywałem. Natomiast, nawet patrząc z boku, z pozycji rodzica - PRZYJEMNIE JEST POPATRZEĆ jak po tyłku dostają hejterzy i ci, którzy zawsze byli "hej do przodu" i wchodzili belfrom na głowę. Dosłownie.
W szkole mojej córki, pani dyrektor, zaraz po zawieszeniu strajku uporządkowała pewne sprawy - w dzienniku elektronicznym przypomniała, że do kontaktu z rodzicami służy właśnie i przede wszystkim dziennik elektroniczny :). Poprosiła żeby tam sprawdzać wszystkie istotne informacje, bo właśnie tam są i będą. Zasugerowała, żeby nie wydzwaniać do nauczycieli (żaden nauczyciel nie ma służbowego telefonu, a nie jest zobligowany do tego, żeby podawać swój prywatny numer rodzicom), a jeśli już ktoś naprawdę musi (i dostał nr telefonu do nauczyciela), to tylko w wyjątkowych, pilnych sytuacjach, w godzinach pracy (8.00 - 16.00). Od wychowawczyni córki wiem, że zdarzali się rodzice, którzy potrafili zadzwonić w niedzielę o 22.30, żeby przekazać, że syna jednak jutro nie będzie w szkole, bo ma srakę :P. Ach, no skończyło się też finansowanie wszelkich pomocy szkolnych z kasy belfrów - nie ma już kupowania bibuły, papieru do ksero, pisaków, kredek, etc., to zdaje się musi zapewnić ktoś inny :)
Z bardziej przykrych rzeczy - odwołano szkolne wycieczki. No, ale to też da się przeżyć - pokazywanie pięknej Polski zapewniam dzieciom razem z żoną, więc jeśli o mnie idzie nie ma problemu, a ból obręczy tych najbardziej roszczeniowych rodziców mam głęboko w tyle :D. Serio - przyjemnie jest popatrzeć jak hejterom i roszczeniowcom otwierają się oczy i nagle, do nawet najbardziej zakutych łbów dociera, że nauczyciel ma swój zakres praw i obowiązków i NIE MUSI wykonywać nic więcej ponad to, co ma w tym zakresie wypisane :D. Nagle się okazuje, że wiele rzeczy robił BONUSOWO, choć nie musiał ;-).
Ach, no skończyło się też finansowanie wszelkich pomocy szkolnych z kasy belfrów - nie ma już kupowania bibuły, papieru do ksero, pisaków, kredek, etc., to zdaje się musi zapewnić ktoś inny :)
Z tej kasy, która rodzice płaca na komitet? Bo z tego co pamiętam, u mnie w szkołach tak nauczyciele płacili za pomoce ze swojego, że kolega przepisywał wszystkie pytania ze sprawdzianu, na swoją kartkę, bo zapomniał opłacić ksero... No chyba że po raz kolejny moje i znajomych doświadczenia to ewenement... widocznie Łódź jako miasto pierwsza do strajku, ostatnia dla dzieci... znaczy nasi nauczyciele.
@Gerr
Wypowiem się kwestii przedszkoli, bo ze szkołą nie mam styczności.
Nauczyciele z własnej kieszeni drukują karty pracy dzieciakom (papier + tusz/toner), przygotowują dekoracje na uroczystości (papier, tusz/toner, bibuła, kleje, etc.), a także nagrywają materiały multimedialne (płyty CD - o prawach autorskich nie będę wspominać, bo ... po co? Chyba wystarczy). Taka jest prawda. Z komitetu opłacane są nie tylko artykułu papiernicze/szkolne, ale szereg innych rzeczy (np. wyjścia do teatrów, kin). Może przy strajku włoskim zmieni się coś, pytanie w którą stronę to się zmieni.
Wspomnę jeszcze o tym, że gdzieś ok. 6 lat temu w Krakowie, proszono rodziców, aby papier toaletowy przynosili do przedszkola, bo pieniędzy z budżetu i subwencji brakowało (na to komitet nie idzie). I nie, nie było to jakieś wiejskie, zapchlone przedszkole, ale placówka publiczna o dobrej renomie.
Nauczyciele łożą zarówno swój czas (który mogliby przeznaczyć na inne zajęcia), a także swoje pieniądze.
Ci rodzice (inteligentni, rozumiejący rzeczywistość i to, w jakim celu wysyłają dziecko do przedszkola) nadal będą rozumieć nauczycieli i ich wspierać.
Jestem ciekaw, czy ci rodzice, którzy traktują przedszkola jako placówki "przechowawcze" się obudzą z tego marazmu, gdy zobaczą minimum minimum.
Edit:
Najciekawsze w tym strajku było to, że gro rodziców, którzy wysyłali swoje pociechy na pełen zegar - nawet w takie dni, jak wigilia, ferie, wakacje (mające starsze rodzeństwo, dziadków, itd.) nagle na CAŁE 3 TYGODNIE znalazło opiekę dla nich. I to bez najmniejszego problemu.
Ktoś pozbawiony elementarnej wiedzy (bodajże Lutz) straszył tutaj, że szykują się pozwy zbiorowe przeciwko nauczycielom...
No cóż, wygląda na to, że może być dokładnie na odwrót: szykują się pozwy, ale przeciwko PiS-owi (Zalewskiej)... Zalecam szybką ucieczkę do Parlamentu UE. :P
https://www.rp.pl/Edukacja-i-wychowanie/304299927-Rodzice-pozwa-panstwo-za-strajk-nauczycieli.html
Ja tam na to jak na lato - zycze powodzenia, takie "zdupytematy" do podtrzymania zainteresowania, wczoraj bodajze byl strajk wloski, ale do tego to trzeba by pracowac wiec raczej odpada.
No i jak tam wyplaty dla nauczycieli, dostali juz.
Czy tylko 25 zyla bonusu?
strajk wloski
A był, był, Lutz... I dopiero się rozkręca w wielu szkołach (zob. posty powyżej).
Ale masz rację (jak zwykle): nauczyciele praktycznie nie pracują, więc tego rodzaju protestu nawet pies z kulawą noga nie zauważy.
Strajk nauczycieli ledwie (na jakiś czas) dobiegł końca, a tu lekarze znów przygotowują się do protestów. I wiecie co jest najzabawniejsze, a w zasadzie najsmutniejsze? Już zaczyna się nagonka na nich... Że dużo zarabiają, że kolejki do lekarzy są (tak jakby to lekarze byli im winni), że "rezydenty popierajo Peło i chco nam rząd zniszczyć"... Z każdym kolejnym dniem utwierdzam się w przekonaniu, że żyjemy w dzikim kraju. Kraju w którym wcale nie taka mała grupa osób nie ma szacunku dosłownie do nikogo. Nauczyciele źli, niepełnosprawni źli (polecam tekst Pierwszego sekretarza do niepełnosprawnej bodajże w Krakowie, cud, miód i orzeszki, czekam na dzień kiedy ten człowiek zostanie skazany), lekarze źli, policja też była zła kiedy protestowała.
Co się dziwisz,pańszczyzna na południu kraju została zniesiona w 1931r,ta mentalność
dalej w narodzie tkwi,mamy bardzo niskie poczucie wspólnotowości.
Minister Machałek, która jest odpowiedzialna za prace zespołu zajmującego się reforma jakości kształcenia, funkcjonującego w ramach edukacyjnego okrągłego stołu, wskazała, że aktualnie jest szansa na realną reformę polskiej szkoły: To dobrze, że dzisiaj wszyscy dyskutują o edukacji, tylko z tego muszą być wypracowanych wnioski i próba ich zrealizowania. Może trzeba już odejść od pewnych utartych schematów, o których wydawało, że nie możemy już odejść, bo tak już było 20 czy 18 lat temu.
Pomijając już fakt, że ta pani za bardzo po polsku nie potrafi mówić, to czym w takim razie była pisowska reforma, skoro dopiero teraz możliwa jest realna reforma? Przecież reforma szkolnictwa była "przemyślana", "przygotowana", "skonsultowana", "wyliczona" i "doskonale przeprowadzona"...
A właśnie rozpoczyna się kolejny akt dramatu uczniów objętych "doskonałą" reformą:
https://www.tvn24.pl/rekrutacja-do-liceow-w-tym-roku-przyjma-podwojny-rocznik,931985,s.html
zwiększenie liczebności klas do 36-38 osób
O tak, PiS w sposób wręcz nieprawdopodobny poprawił jakość polskiej edukacji. Z dedykacją dla wszystkich rodziców.
Oj tam oj tam, na takim prawie czy medycynie jest po 200-300 osób na roku, a to najbardziej prestiżowe kierunki!
No i trafiłeś w sedno. Przy takiej liczbie uczniów w klasie właściwie jedyną metodą nauczania pozostanie wykład. Bardzo nowocześnie i skutecznie. ;)
Przecież już tu dowiedziono,, że nauczyciel nie jest potrzebny, starczą podręczniki. A tu w gratisie mimo wszystko będzie wykład, i to jak na studiach, czyli przecież tam, gdzie poziom jest wyższy.
Ja tu widzę same plusy.
Niby na studiach są ćwiczenia w grupach tak po 20 osób... ale to szczegół.
Hahahahaha.
Nie wiem, czy lepiej tu pasuje mem z Tomem Cruise, czy Waldkiem Kiepskim.
no i juz sie pisiorom pokrywy wydatki na 13tke dla emerytow :P
Polakow obraz wlasny --->
Mam nadzieję, że Wyś też będzie miał na tyle przyzwoitości i przyzna ile dostała jego małżonka. W końcu był taki pewny siebie.
Drackula
I to jest właśnie rzeczywistość, a nie wasze forumowe bałwochwalstwo. Witaj w realnym świecie.
wasze, nasze, jestes typowym targetem pisiorow, nie potrafisz samemu pomyslec i nie interesuje cie nic wiecej poza wlasnym nosem.
A to wasze nie jest moje. Biorac przyklad z ciebie, moge miec na to wszystko wyje...e, bo mnie tez zmiany bezposrednio nie dotycza. Za 15-20 lat zjade do Polski na emeryturke, zaszyje sie w moim przytulnym domku na peryferiach i bede popijal Gina z tonikiem, kiedy WY bedziecie szukac szczawiu co by sobie na starosc cieplej zupki zagotowac :)
Drackula
Ale przecież właśnie opisałeś sam siebie.
Siedzicie tutaj na tym forum w zamkniętym gronie, własnym urojonym, ignoranckim świecie i wierzycie tylko w to, co chcecie wierzyć.
Wrzuciłeś screena, na którym jest jasno pokazane, jaką jesteście anomalią. Dlatego się tak zdenerwowałeś.
Anomalią to ty jesteś niedzielny - jesteś amebą a jednak piszesz. Co prawda bez sensu ale zawsze jakieś osiągnięcie.
skoro w "waszym" swiecie chamstwo i glupota to cnoty, to ja juz wole byc ta anomalia :)
poza tym, nie pochlebiaj sobie, Ludzie twojoego pokroju nie sa w stanie mnie wirtualnie zdenerwowac.
od kiedy to za darmo dostaje się pieniążki? to nie są dzieci, jako dorośli powinni ponosić konsekwencje za swoje bezmyślne działanie.
Dokladnie Manolito, morda w kubel i siedziec cicho. Wladzy bolszewickiej sie nie podskakuje! Dobrze cie rodzice wychowali, widac w tradycyjnym stylu.
a kto im broni strajkować? co to prawo powinno być wyjątkowe dla nauczycieli?
od kiedy to za darmo dostaje się pieniążki?
Od kiedy PiS jest u władzy i kupuje głosy wyborców.
lepiej każda partia nie zamierza rezygnować z tych bonusów dla ludu - tak więc kupować głosy bedzie platforma, wiosna, sld, petru - a najlepsze, że poziom poparcia dla pis nie wiele różni się po wprowadzeniu tych programów, kto więc został kupiony?
To popytaj tych co składają wnioski o 500+ i głosowali na PiS o ich program wyborczy, to nic ci nie powiedzą. No ale przecież 500+, dodatki do emerytur tuż przed wyborami („jarkowe” jakby to on z własnej kieszeni rozdawał) to wcale nie kupowanie głosów.
a czy wzrosło poparcie pisowi? bo z tego co wiem to ...nie, kogo więc kupili?
A nie wzrosło? Przecież rządzą samodzielnie, to chyba kupienie głosów poskutkowało.
jak kupili te głosy przed wyborami? przecież w tamtym czasie to był plebiscyt poparcia dla Po którą rodacy oderwali od koryta, programy socjalne? nikt o tym nie dyskutował!
Przecież samorządy zapowiedziały że te pieniądze nauczyciele dostaną w nagrodach itp.
Więc spokojnie nie ma się co stresować może 100% nie będzie ale tragedii też nie.
nagrody za co? mamy wszyscy zrzucać się na ich bezmyślność? nagroda za głupotę?
I znowu, Manolito, tak kozaczysz i kozaczysz, a ja mam propozycję, żebyś coś jednak zrobił... Bo (choćby protestując i uświadamiając społeczeństwu, jak zostało "zreformowane" szkolnictwo, a nie siedząc na czterech literach i pozwalając się pokornie robić w balona) strajkujący nauczyciele zrobili w ostatnich latach (i tygodniach) dla polskiej edukacji więcej niż ty.
Od kilku lat wiesz, że reforma to deforma (choćby dlatego, że wielokrotnie tutaj o tym rzeczowo pisałem) i... Zrobiłeś coś?
A zatem: stań teraz na wysokości zadania i skoro uważasz, że nauczyciele, którzy strajkowali, nie powinni otrzymać żadnych nagród - idź do dyrektora szkoły, w której kształcą się twoje dzieci, zapytaj, czy planuje dać nagrody i wyraź swoje ewentualne oburzenie i zaprotestuj. Najlepiej jeszcze zbierz większą grupę rodziców. Jesteś w stanie zrobić cokolwiek i wykazać się obywatelską postawą?
Jestem Manolito za tym żeby nie dawać kasy za bezmyślność. Zlikwidować pensje ministrów i dziennikarzy TVP!
i... Zrobiłeś coś?
no przeciez zrobil! przejal ciezar edukacji swojej corki na wlasne bary. Juz nauczyciele mu nie sa potrzebni. Za chwile sam jej zrobi egzamin i wsytawi swiadectwo maturalne :) Na nia juz miejsce na Harwardzie czeka.
Bukary
lol litości nie opowiadaj mi o edukacji, protestowalibyście dalej gdyby spełniono wasze żądania finansowe ? to jest taki listek figowy którym się zakrywacie, ale jest za krótki i wyłazi wam gdzie niegadzie, np. to że zrobiliście strajk w czasie egzaminów, strasznie was bolało, że pis chce naginać prawo byle by wystawić oceny wbrew waszemu strajkowi, a jak traktowaliście łamistrajków?
i nie opowiadaj mi tu co ja mam zrobić lub do kogo iść, nie należą się wam żadne nagrody za strajk, nie przygotowaliście się do niego, nie przemyśleliście, wasi przywódcy wydymali was, sami nie sprawdziliście, a oni wam nie powiedzieli o konsekwencjach - a teraz jak na osoby dorosłe przystało należy ponieść godnie odpowiedzialność za swoje czyny, a nie żebrać o kasę ukrywaną pod jakimiś "nagrodami" - takie życie.
Czyli tak, jak myślałem, Manolito: na żadne konkretne działanie w obronie swoich przekonań (poza postawieniem krzyżyka w odpowiednim miejscu) nie za bardzo masz ochotę. ;)
Naprawdę, nie martw się tak o strajkujacych. Poniżej (i powyżej zresztą też) napisałem, dlaczego wyjdą jakoś na swoje. A o nagrody nie trzeba żebrać - dyrektor (czyli pracodawca) sam je przyznaje, bez żadnych wniosków i kandydatur. :P Na pewno nie chcesz jednak wpłynąć jakoś na decyzje dyrektora? W koncu wydaje pieniądze z twoich podatków...
ja nie zajmuję się edukacją, tak jak nie zajmuję się wypiekiem chleba, zostawiam to nauczycielom i ...piekarzom
a co do nagród, możesz zrezygnować - dla mnie to było by poniżej godności, zostać wydymanym przez szefów związków, lepiej, samemu się wydymać nie sprawdzając skąd wezmę kasę za czas strajku, a później żebrać o jałmużnę pod przykrywką "nagród" - tak bardzo zabiegaliście o niszczony szacunek i autorytet, a tym czasem sami się upadlacie.
ja nie zajmuję się edukacją, tak jak nie zajmuję się wypiekiem chleba, zostawiam to nauczycielom i ...piekarzom
Jesteś rodzicem, więc powinieneś się jednak zainteresować kwestiami związanymi z edukacją, a nie pozostawać biernym i pozwalać grupie idiotów z Wawy decydować o tym, co i jak robi twoje dziecko przez większość czasu w tygodniu.
a co do nagród, możesz zrezygnować
Dobry żart. Strajkujący nauczyciele powinni według mnie dostać jak największe nagrody. Widocznie wielu dyrektorów szkół myśli podobnie. Pracodawca najlepiej wie, kto zasługuje na premie, nie? ;)
tak bardzo zabiegaliście o niszczony szacunek i autorytet, a tym czasem sami się upadlacie
Że co? Rozumiem, że wszyscy strajkujacy (np. takie pielęgniarki), którym pracodawca decyduje się wypłacić wynagrodzenie za czas strajku, są "upodleni"? Ot, logika.
Zamiast tak pisoczyć i "upadlać", weź, człowieku, rusz dupę i zrób coś, żeby jakość systemu, w którym partycypuje twoje dziecko, się poprawiła. Np. porozmawiaj z dyrektorem o strajkujących nauczycielach-darmozjadach i o tym, żeby dał nagrody niestrajkującym. Zrobisz coś dobrego dla dziecka - zmotywujesz tych, którzy w czarnej godzinie twojej pociechy nie opuścili, do jeszcze większego zaangażowania. :P
Widze Dracula że faktycznie jestes anomalią , dosć wulgarrna zresztą
dziwne te zale , z pradziwym xzakłopotaniem czytam na money.pl wypowiedzi nauczycieli.Z prawdziwym zakłopotaniem uswiadamiam sobie ze Ci ludzie ucza dzieci , nie mają pojęcia o konsekwencjach pewnych kroków , zyją c z głowa w chmurach , naprawde musi im byc na taj karcie nauczyciela dobrze bo wygladaja jakby sie z innej bajki urwali.
Oderwany od rzeczywistości jesteś już prędzej ty, Belercie.
Każdy doskonale wiedział, ile pensji traci za kolejne dni strajku. Kto nie chciał, nie strajkował (albo strajkował "rotacyjnie"). I kto chciał, odpowiednio się finansowo zabezpieczył.
Cześć nauczycieli straci (głównie "ideowcy", z których akurat najmniej się powinieneś naśmiewać), ale znaczna część - w najbliższym czasie wyjdzie na zero (niektórzy nawet na plus ze względu na zapomogi).
I tyle. :)
Pewnie chciałbyś, żeby nauczyciele dostali bardzo finansowo po tyłku za akt buntu, ale muszę cię rozczarować - dla znacznej części strajkujących to nie będzie nawet klaps. Dlatego też strajk za 4 miesiące może zostać z powodzeniem odwieszony. Może, ale nie musi. Zobaczymy, co będzie kombinować pisowskie ministerstwo edukacji.
no bo widzisz Belert, nie kazdy czlowiek jest taki sam. Jak popchniesz Bukarego, to on grzecznych czlowiek ci wytlumaczy ze zle robisz, Jak popchniesz mnie to dostaniesz sierpowego ;)
Wy wlasnie tak sie jakos przywyczailiscie ze kazdego bez konsekwencji mozecie popychac. A jak kogos sie nie da to zale i pretensje.
@Niedzielny Gracz
Mam nadzieję, że Wyś też będzie miał na tyle przyzwoitości i przyzna ile dostała jego małżonka. W końcu był taki pewny siebie.
Strajkowała 3 tygodnia, otrzymała 1/4 wypłaty. Czyli póki co, wszystko się zgadza.
Z czym masz problem?
Wnioski o zapomogi będą dopiero wypełniane, z funduszem strajkowym nie wiem, jak sprawa wygląda, nie interesowałem się jeszcze tym tematem, ale oczywiście podpytam.
że pis chce naginać prawo byle by wystawić oceny wbrew waszemu strajkowi, a jak traktowaliście łamistrajków?
Rozumiem, że w Polsce, gdy pojawi się problem, to już zawsze będzie się traktować sztuczki prawne, aby go obejść, ale nie rozwiązać?
To już ma być taki standard?
Pogódźcie się, że nauczyciele nie dostaną tych pieniędzy.
Po 1. Pierwsi lepsi radni zaskarżą nieuprawnione wydatki w budżecie samorządu.
Po 2. Nauczyciele, którzy nie strajkowali, a było ich sporo, zaskarżą decyzję samorządu o wypłaceniu pieniędzy tym, którzy nie pracowali.
Po 3. Żaden dyrektor nie wypłaci pieniędzy nauczycielom. Kary za łamanie dyscypliny w finansach publicznych idą w setkach tyś. zł. Nie mogą dawać "nagród", kiedy nauczyciele nie uczyli.
Miłego grilla. Wyjdźcie czasami sprzed komputera.
Zapomogi, a nagrody to dwie różne sprawy.
jak to mawiał Bush "Irak, Iran co za różnica?"
Podobny humor z zeszytu jaki prezentował tutaj Lutz jakoby nauczyciele mieli być pozywani przez rodziców.
Niedzielny Graczu pogódź się lepiej, że prędzej czy później z Twoich i moich środków nauczyciele te pieniądze dostaną niezależnie od tego ile jeszcze postów wydalisz z siebie.
Rozumiem, że w Polsce, gdy pojawi się problem, to już zawsze będzie się traktować sztuczki prawne, aby go obejść, ale nie rozwiązać?
To już ma być taki standard?
nauczyciele nie mieli problemów by organizować strajk w dniach egzaminu, ja nie widzę problemu by pisać na kolanach rozporządzenia byle dzieciaki otrzymały promocje - ty wolałbyś żeby dzieciaki powtarzały klasy, żeby nie mogły iść na studia? żeby nie mogły studiować za granicą ? tak bardzo nauczyciele martwią się edukacją, postanowili zamknąć dalszą edukacje swoim podopiecznym - to jest szczyt hipokryzji
Pogódźcie się, że nauczyciele nie dostaną tych pieniędzy.
Ale z czym się mamy pogodzić. Przecież dostaną. :)
Miłego grilla. Wyjdźcie czasami sprzed komputera.
Dzięki! Pogoda nie dopisuje, więc właśnie z kina wróciłem. "Smętarz dla zwierzaków". Córce się podobało, mnie bardziej do gustu przypadła jednak książka.
@MANOLITO
Oczekiwałem rozmów, negocjacji, debaty na temat stanu edukacji.
A otrzymałem prymitywne zachowanie i podejście do problemu ludzi, którzy szli z hasłami poprawy, honoru, godności.
Edit:
ja nie widzę problemu by pisać na kolanach rozporządzenia
Mieli ponad 3 lata, aby uniknąć kolejnego podpisu na kolanie.
Wysiu, nie było debaty, negocjacji itp., ale strajk ostatecznie pokazał, gdzie PiS ma jakieś 800 tysięcy obywateli tego kraju, jak ceni ich pracę, jak istotna jest dla niego edukacja młodych Polaków i jak gotów jest rozwiązywać poważne problemy społeczne.
To bardzo cenna lekcja. Przydatna na przyszłość.
Uniwersytet Warszawski zabrał też ostatnio głos:
Szanowna Pani Minister,
z rosnącym niepokojem obserwujemy przedłużające się napięcie i brak perspektywy porozumienia między przedstawicielami władzy a strajkującymi nauczycielami. Niepokój budzi zarówno chaos panujący w systemie oświaty, jak i sposób traktowania zawodu nauczyciela. Zdecydowanie popieramy postulaty płacowe nauczycieli. Wymaga się od nich wysokich kompetencji i wypełnienia szczególnej misji społecznej proponując jednocześnie niskie, nieadekwatne do wysokich wymagań wynagrodzenie, odbiegające istotnie od zarobków w innych zawodach o porównywalnym znaczeniu społecznym a także od standardów państw europejskich o zbliżonym do naszego poziomie gospodarczym. To na władzach państwowych spoczywa obowiązek rozwiązania kryzysowej sytuacji w oświacie. Apelujemy o spełnienie postulatów nauczycieli i niepogłębianie kryzysu w polskim szkolnictwie.
Wzywamy również do rezygnacji z fasadowych, służących celom politycznym sposobom organizacji debaty nad edukacją, bez przygotowania merytorycznego i bez zaproszenia do udziału w niej uznanych specjalistów. To środowiska szkolne oraz rzetelni badacze edukacji powinni w spokoju decydować o celach i procesach istotnych dla polskiej edukacji. Szukanie rozwiązań korzystnych dla systemu edukacji powinny poprzedzić analizy wyników badań, obserwacji praktyków, namysł nad doświadczeniami innych krajów, które podjęły wysiłek doskonalenia swojego systemu oświaty.
(...)
takie fajne, ze warto podniesc umierajacy watek.
https://mobile.twitter.com/Gasiuk_Pihowicz/status/1125291167866916866
czekam na broniarza.
lócu, odpowiesz wreszcie na moje pytanie, zadane juz kilkakrotnie, odnosnie tej maniery pisania nazwisk tych, ktorych nie lubisz z małej litery, tudzież świadomego przekręcania i wstawiania w takowe błędów ortograficznych? Ty tak sam z siebie, by zamanifestowac klasową pogardę w stosunku do burżujów, czy to jakieś odgórne naciski z Centrali, bo zauważyłem że dobrozmianowcy dość często to stosują?
Daj spokój, lifter: Broniarz to terrorysta, który stoi za dzisiejszymi atakami bombowymi na uczniów, więc nie zasługuje na wielką literę.
A wiadomość o Pihowicz to zdecydowanie news dnia, który przyćmiewa nawet próbę zajumania obywatelom 300 milionów przez senatora Biereckiego i jego pisowskich kompanów.
Konkretnie, kiedys to byly pojedyncze przypadki.
Pewnie to ta "sflustrowana" czesc kadry...
Nauczyciele zarabiają nawet za dużo. Za te idiotyczne strajki powinni być zwalniani z pracy, a na ich miejsce powinna przyjść nowa kadra - ludzi świeżo po studiach. Nauczyciele zazwyczaj mają mniejszą ilość godzin pracy (niż normalni ludzie) i 2-miesięczne wakacje. Żadna inna profesja nie posiada takich przywilejów, a ich praca jest mało warta - polega na gadaniu o tym samym kilka razy dziennie, z roku na rok... a i tak cała wiedza jest w podręcznikach, które są całkiem dobre - w większości przypadków książka jest lepsza niż tłumaczenie nauczyciela.
Innym profesjom należą się podwyżki, np. pielęgniarkom, które muszą skończyć studia i do tego pracują fizycznie. Albo strażacy - narażający własne życie w akcjach ratunkowych i zdrowie psychiczne (widok zwłok po makabrycznych wypadkach).
Wyjątkowo szczenięce podejście, nie wierzę gościu że masz ponad 20 lat. Skoro nauczyciel ma tak fajnie, to może sam nim zostań?
....pielęgniarkom, które muszą skończyć studia
Zalecam uzupelnic wiedze, a nie wymyslac idiotyzmow
nie jestem na tyle głupi aby zostać nauczycielem i użerać się z dzieciarnią za marne grosze, no ale tyle ta praca jest warta :D
Zalecam uzupelnic wiedze, a nie wymyslac idiotyzmow
"Regulacje dotyczące kształcenia w zawodzie pielęgniarki zmieniły się w 2005 roku na podstawie przepisów ustawy o szkolnictwie wyższym. Dziś dyplom zawodowej pielęgniarki można uzyskać na publicznych i niepublicznych uczelniach wyższych."
No ja to zrobiłem, ale ty raczej nie... swoją odpowiedzią pokazałeś jaki jesteś mądry i kulturalny :D
@GloRia - rzekłbym, że jesteś namacalnym dowodem, że polska edukacja wymaga natychmiastowej reformy.
ohh... tak mi przykro, że mam inne zdanie od Ciebie na temat nauczycieli. No nie każdy musi myśleć tak jak ty :P świat nie kręci się wokół Ciebie, chyba najwyższy czas to zrozumieć :D
Nie chodzi o inne zdanie. Piszesz po prostu brednie. Tak jak z tymi pielęgniarkami. Poczytaj. Ze zrozumieniem.
z pielęgniarkami mam racje - właśnie poczytaj sobie człowieczku :P regulacje zmieniły się w 2005 roku.
Doczytałem. Tyle lat w niewiedzy. Zwracam honor. Jednak reszta to wierutne brednie.
ehh.. szkoda mi czasu na te forum przepełnione głupotą i nieudolnością życiową.
Z fizyki wiem, że bieguny o tym samym znaku się odpychają, stąd zapewne twa niechęć do tego forum pełnego etc.
Moj blad przyznaje imo debilizm taki ze rece odpadaja, kiedys konczylo sie szkole pielegniarska teraz studia, poprostu masakra i wcale sie nie dziwie ze pielegniarki to gatunek wymierajacy.
Kilgur tez jestem w ciężkim szoku. Zaraz pielęgniarek zabraknie.
hopkins -> no z roku na rok maleje ilosc pielegniarek na tys mieszkancow, do tego srednia wieku jedzie do gory. Niebawem czeka nas kolejna przykra niespodzianka.
http://pielegniarki.com.pl/news/za-15-lat-bedzie-brakowalo-169-tysiecy-pielegniarek-i-poloznych-kto-bedzie-nas-pielegnowal
IMO to mega debilizm z tymi studiami ktory odcina naprawde sporo kandydatek i takie sa skutki. Kiedys wystarczyla szkola srednia jakos tam sie zwala, a teraz min liceum + studia, a wynik to kipsko platna ciezka praca.
powinna przyjść nowa kadra - ludzi świeżo po studiach
To mnie mocno rozbawiło...
Zapraszamy. Drzwi do kariery nauczyciela stoją otworem! A tych młodych, którzy się skuszą tak dobrymi warunkami pracy, "przywilejami" i dwoma (sic!) miesiącami wakacji, to musi być cały legion!
No pchają się drzwiami i oknami dlatego nauczycieli stażystów w takiej Warszawie jest kilka procent a poziom odchodzenia z zawodu w pierwszym roku pracy niezmienny od lat czyli oscyluje wokół 75%.
"IMO to mega debilizm z tymi studiami ktory odcina naprawde sporo kandydatek i takie sa skutki. Kiedys wystarczyla szkola srednia jakos tam sie zwala, a teraz min liceum + studia, a wynik to kipsko platna ciezka praca."
Naprawdę uważasz, że to wymogi formalne spowodują armagedon w służbie zdrowia jeśli chodzi o dostępność pielęgniarek?
Co do samego wymogu studiów wyższych - może nie jest on za mądry w naszym systemie służby zdrowia, ale obecny poziom studiów magisterskich to jest często i gęsto poziom dawnej matury.
Poza tym jeśli chcemy naprawdę coś zrobić dobrego w służbie zdrowia trzeba odciążyć lekarzy i tak jak jest na Zachodzie scedować część ich obowiązków na pielęgniarki wraz z odpowiedzialnością i zarobkami oczywiście. A do tego potrzebne są wyższe kwalifikacje.
On przeczytał to na innych forach i teraz powtarza to co przeczytał.
Taka uwaga dla rodziców, bo kilku się tutaj udziela...
Najprawdopodobniej w nowym roku szkolnym uczniowie będą otrzymywać mniej lub znacznie mniej ocen od nauczycieli. To jest pokłosie tzw. "strajku włoskiego".
Nie ma w polskim prawie oświatowym przepisu, który regulowałby liczbę ocen cząstkowych w semestrze. O wszystkim decydują zapisy w Wewnątrzszkolnym Systemie Oceniania. Czasem znajdują się w nim wzory na liczbę ocen w semestrze (np. x+2, gdzie x = liczba godzin danego przedmiotu w tygodniu). A jeśli nie ma w WSO wzmianki na temat liczby ocen, to zasady ustala sam nauczyciel w Przedmiotowym Systemie Oceniania. Wiele szkół przyjmuje zwyczajowo, że potrzeba co najmniej 3 ocen, aby dokonać klasyfikacji, ale teoretycznie nauczyciel może dać nawet jedną ocenę (np. z jakiegoś testu diagnostycznego).
Większość nauczycieli (zwłaszcza tych przedmiotów, które mają najwięcej godzin w ramowych planach nauczania) stawiała, rzecz jasna, znacznie więcej ocen niż 3. U mnie uczniowie mają na przykład 10-16 ocen w semestrze (z różnych umiejętności/aktywności: wypracowanie, czytanie ze zrozumieniem, praca na zajęciach, wiedza o epoce, znajomość treści lektury, odpowiedź ustna, interpretacja, wiedza o lekturze, kartkówka z ostatnich zajęć itp.). Innymi słowy, nauczyciele w dobrej wierze dodawali sobie mnóstwo roboty, żeby m.in. rodzice na bieżąco otrzymywali informacje o postępach uczniów. Oczywiście, ocen klasyfikacyjnych nie wystawia się na podstawie średniej arytmetycznej czy ważonej, więc w gruncie rzeczy pokaźna liczba ocen nie jest nauczycielowi potrzebna do oceny postępów ucznia w semestrze.
Proszę się zatem nie zdziwić, że dzieci będą mieć w niektórych szkołach "mało" ocen. I przed interwencją u wychowawcy czy dyrektora, warto się zapoznać z nowymi PSO, które część nauczycieli przedstawi we wrześniu.
Takich "drobnych" zmian może być więcej po wakacjach.
Jak już pisałem, praca dla idei się skończyła, bo ani społeczeństwo (przynajmniej w znacznej części), ani rząd jej nie doceniał. ;)
Teraz nauczyciel chce zarabiać w złotówkach, a nie w ideach.
I tak trzymać. Cisnąć frajerów. Większość i tak nie zmieni myślenia, no ale co zrobić.
Wydaje mi się, że rodzice będą to mieli w nosie. Przynajmniej spora ich część.
Wydaje mi się, że rodzice będą to mieli w nosie. Przynajmniej spora ich część.
Pewnie, że tak. Nawet nie zauważą. A więc wszyscy - i nauczyciele, i rodzice - będą zadowoleni. ;)
Choć często mamy do czynienia z rodzicem, który pyta na wywiadówce: dlaczego z takiego lub siakiego przedmiotu mój syn ma "tylko" 4 oceny? :)
Czyli może być tak, że jedna lufa przekreśla możliwość awansu do następnej klasy?
Czyli może być tak, że jedna lufa przekreśla możliwość awansu do następnej klasy?
Może, ale nie musi. Ostatecznie decyduje nauczyciel. (Chyba że PiS uchwali jakieś prawo, zgodnie z którym wójt/prezydent/burmistrz może wystawić uczniowi ocenę końcoworoczną wedle własnego widzimisię). Wątpię też, że nauczyciele się ograniczą do 1 oceny.
Warto przy tym również pamiętać, że nauczyciel nie ma obowiązku umożliwienia uczniowi poprawiania oceny cząstkowej. (Zresztą sam uważam stosowane przez niektórych "poprawianie" wszystkiego np. z czwórki na piątkę za dość absurdalne). Myślę, że o gestach dobrej woli w postaci sprawdzianów/kartkówek/zadań poprawkowych też wielu uczniów może zapomnieć. Uczysz się cały rok i na bieżąco. Albo nie. Twój wybór. ;)
Moja żona dostała wynagrodzenie w wysokości 885 zł,to chyba Niedzielny Gracz,Belert,Lutz i Manolito są zadowoleni.
Jestem ciekaw czy kiedyś dożyję systemu fińskiego w polskich szkołach.
Zakaz korepetycji, tylko ambitni ideowcy, zakaz strajków.
Raj dla takich Belertów i Niedzielnych.
Reszta to pikuś i pierdoły w kraju, w którym każdy rodzi się spawaczem, menadżerem albo prawnikiem.
Hahaha. 122 zgłoszenia o podłożeniu bomb w szkołach.
Nauczyciele. Nie dość, że dostali za maj po 600zł pensji, to już w czerwcu czekają ich wizyty w prokuraturze. Emailem wysyłać groźby o zamachach terrorystycznych. Naprawdę nie chce wierzyć, że to oni mogą być takimi idiotami.
„Tymczasem policja nie podaje, kto stoi za alarmami. Dopiero szuka sprawcy lub sprawców.”
Czarno na białym - winni strajkujący:(
Trochę się spóźniłeś z tym szokującym "newsem"... Radzę poczytać [556] i następne.
Nie mam czasu na czytanie waszych niewieścich lamentów, chociaż twoje czasami czytam.
Nie rozumiem, dlaczego miałbym sobie robić jaja. To chyba oczywiste, kto je wysyłał. Prokuratura w ciągu miesiąca dojdzie do każdego z nich.
to już w czerwcu czekają ich wizyty w prokuraturze
Kto za tym stoi? Jak myślisz: Broniarz czy jacyś samozwańczy terroryści z dziennikiem pod pachą?
Bukary
mógłbyś takie nie edytować postów, w których atakujesz mnie personalnie. Czyżbyś się bał, że macki PiS sięgają nawet na GOL? :)
mógłbyś takie nie edytować postów, w których atakujesz mnie personalnie
Ależ proszę bardzo. Postaram się poprawić... Wyedytowałem jeszcze przed twoja odpowiedzią ten straszliwy "atak personalny", bo Cainoor już wyżej napisał to samo w inny sposób. I co ma stwierdzenie, że "wystawiasz świadectwo swojej mózgownicy" (czyli rzeczony "atak"), do "macek PiS-u"?
Bukary
edytowałeś post, bo bałeś się interwencji moderatora.
Nie bój się, ja ciebie nie zgłoszę, ani nikogo innego. Mam dystans, a poza tym walczę o twoje równouprawnienie hahaha :)
ps. wolałbym jednak, byś wypowiadał się na temat, a nie spamował.
edytowałeś post, bo bałeś się interwencji moderatora
No tak się bałem, że powyżej zamieściłem to, co usunąłem. Z logiki jedynka. :)
walczę o twoje równouprawnienie
Nie pojmuję żartu. Wyjaśnij, proszę, człowiekowi mało inteligentnemu.
wolałbym jednak, byś wypowiadał się na temat, a nie spamował.
No toż się na temat wypowiadam, a ty unikasz odpowiedzi. Raz jeszcze:
Kto za tym stoi? Jak myślisz: Broniarz czy jacyś samozwańczy terroryści z dziennikiem pod pachą?
@Bukary
Daj spokój, szkoda klawiatury na dyskusję z agentem, który reklamuje szybkie pożyczki.
Jutro i pojutrze będzie się udzielał w tematach dot. fizjoterapeutów.
“Nie rozumiem, dlaczego miałbym sobie robić jaja. To chyba oczywiste, kto je wysyłał. Prokuratura w ciągu miesiąca dojdzie do każdego z nich.”
Nigdy nie słyszałem, żeby to uczniowie byli odpowiedzialni za fałszywe alarmy bombowe.
Myślałem, że to Niedzielny atakuje, a to znowu tylko papugowanie myśli Wielkiego Brata:
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/445359-nowak-o-alarmach-bombowych-w-szkolach-metody-terrorystow
Wydawało się, że kurator Barbara Nowak swoje najbardziej kompromitujące wystąpienia ma już za sobą. Nic bardziej mylnego. Dzisiejsza próba zdezorganizowania matur przez niezidentyfikowanych sprawców natchnęła panią kurator świeżym pomysłem, by przypisać te karalne czyny ZNP ze Sławomirem Broniarzem na czele i nauczycielom. I postawić znak równości między dzisiejszymi mailami z pogróżkami a strajkiem, sugerując, że to są składowe tego samego zbrodniczego planu...
To kolejne potwierdzenie, że trwające od 8 kwietnia akcje strajkowe w szkołach były elementem (nie pierwszym) konsekwentnie realizowanego planu destabilizacji Państwa Polskiego. Atak na bezpieczeństwo dzieci i młodzieży. Czy jest jeszcze jakaś granica w walce o władzę?
Ja się zastanawiam co takiego bierze niedzielny że ma takie odloty? W każdym razie z Nowak mają tego samego dilera.
O, Ziemkiewicz też już wie!
https://twitter.com/R_A_Ziemkiewicz/status/1125324273017475073
Teraz jeszcze otwarta pozostaje tylko kwestia, czy policja ujawni, co wie na ten temat, przed wyborami czy już po wyborach... ;)
twostupiddogs -> odpowiem tu bo tam mi sie nie chce :)
IMO jest debilna bo jak znam zycie poziom i zakres nauczania wcale sie nie zmienil poprostu to co robila kiedys szkola srednia dla pielegniarek robi sie na studiach. Edukacja kosztuje i to sporo, nawet ta panstwowa za darmo, to juz odcina pewna czesc ochotniczek. Dodajac to ze kasa kiepska, a praca w zawodzie wymagajaca znow czesc kandydatek odpadnie, bo jak juz studia to lepiej z wiekszymi perspektywami.
Mysle ze o wiele lepiej poprawilby polska sluzbe zdrowia system angielski. Llekarz specjalista ma kilku asystentow oni przeprowadzaja wywiad zlecaja badania i wtedy pacjent z kompletem badan trafia do specjalisty ktory go moze wyleczyc. U nas patola stoisz pol roku w kolejce zeby dostac skierowanie na badania itd. lekarz zaczyna cie leczyc po roku albo i wiecej :P
Dodajac to ze kasa kiepska, a praca w zawodzie wymagajaca znow czesc kandydatek odpadnie, bo jak juz studia to lepiej z wiekszymi perspektywami.
Dokładnie, od pielęgniarki oczekuję że będzie wiedziała jak trafić w żyłę przy pobraniu krwi bez jej przebicia, a nie by miała znajomość treści przedmiotów z 3 lat studiów, które pewnie mają niewielkie pokrycie z praktyką pracy. Nie znam ani nie znałem żadnej pielęgniarki, jeśli jest inaczej na akurat tych właśnie studiach to mnie poprawcie.
A propos sytuacji w szpitalach... Fizjoterapeuci domagają się 1600 zł (a ktoś tu dowodził, że 1000 dla nauczycieli to ogromna suma). ;)
Nie ma znaczenia czy nazwiesz te stanowiska pielęgniarkami czy też asystentami. Jeżeli osoby zajmujące te stanowiska mają wypisywać recepty jak to się dzieje na Zachodzie, w tym w przywoływanej przez Ciebie Wielkiej Brytanii muszą mieć kwalifikacje - chyba, że chcesz dopuścić do sytuacji, że ktoś na poziomie dawnej szkoły podstawowej, bo generalizując obecny poziom matury to jest poziom dawnej podstawówki będzie decydował o Twoim zdrowiu.
Zresztą w Polsce pojawił się taki pomysł i od 2016 r. pielęgniarki z odpowiednimi kwalifikacjami mogą wystawiać recepty. Tylko, że jak to w Bolandzie nie poszły za tym pomysłem żadne świadczenia ani finansowanie kursów.
Teraz obecna władza się tym zajęła:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,24632955,pielegniarki-nie-chca-wypisywac-recept-czy-zszywac-za-8-zl.html
ale środowiska nie za bardzo to zachęciło.
Dlatego nieważne czy wymagamy wykształcenia średniego czy wyższego. Przy obecnym poziomie zarobków będziemy "producentami" pielęgniarek na eksport i to jest problem. Jak będą realne pieniądze, chętni na te stanowiska, również z wymogiem studiów wyższych się znajdą.
twostupiddogs -> jestes swiadom ze przed zmiana w 2005r. pielegniarka musiala skonczyc specjalna, a nie zwykla szkole srednia, byly to jesli pamietam piecioletnie licea pielegniarskie. Jak znam zycie ten sam program teoretyczny i praktyczny realizuja teraz na studiach, wiec dochodzi dodatkowo min 4 lata zeby mature zrobic w normalnym liceum i o to mi chodzilo, a nie o same kwalifikacje.
Kilgur
Jestem świadom. Tak samo jak Ty powinienneś być świadom, że Ci którzy kończyli kiedyś te szkoły z uwagi na inny dobór ludzi zarówno do szkoły jak i zawodu nie prezentują takiego samego poziomu jak obecni absolwenci. Dlatego realnym problemem nie są żadne wymogi formalne, ale pieniądze, które gwarantują, że Ci, którzy trafią do tego zawodu oprócz papierka ukończonej szkoły będą mieli potencjał, aby przyswoić materię, z którą mieli się zmierzyć i nie zrobią CI zastrzyku z czymś innym niż powinni albo nie przepiszą Ci recepty z 2 razy większą dawką.
twostupiddogs -> wiec pogrzebalem i jednak mam racje ze zmianami w edukacji ktore zaczyly sie pod koniec lat 90, znalazlem opracowanie z uniwersytetu zielonogorskiego w ktorym przeanalizowano liczby i wyszlo cytuje:
Raport Naczelnej Rady Pielęgniarek wskazuje, że zmiany systemów kształcenia pielęgniarek i położnych spowodowały znaczny spadek liczby osób pracujących w tym zawodzie (w latach 1998-2009 o ponad 36 tys. osób)
Tu masz calosc: http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight-226f6aa7-a7c3-4bf9-b4be-549ea4e02c2e/c/2017-89-99.pdf
Wiec jak dostosowywano polskie prawo do europejskiego zdecydowano sie na przerzucenie calosci nauczania do szkol wyzszych. Co wcale nie bylo konieczne, bo np w niemczech mozna byc pielegniarka po specjalistycznej szkole sredniej, a studia sa poprostu dodatkiem podwyzszajacym kwalifikacje. Nie kazda osoba ma ochote na studia, a do tego sporo pielegniarek po studiach zna na tyle jezyk ze poprostu jedzie za granice. Tu wlasnie wchodzi w gre kasa trzeba dac im tyle zeby zostaly :) Coz jak znam zycie rzadacy beda to mieli w dupie az do momentu kiedy beda mieli noz na gardle, jak zwykle zreszta :P
Bukary
Kto za tym stoi? Jak myślisz: Broniarz czy jacyś samozwańczy terroryści z dziennikiem pod pachą?
Oboje wiemy, że to ci, którzy muczeli pod oknami, kiedy dzieci zdawały egzaminy.
Zwykli, mało rozgarnięci w internetach ludzie, którzy uważali, że wysłanie emaili z nowo założonego konta pocztowego zapewni anonimowość. Pewnie zorganizowali się na jakieś zamkniętej grupie na facebooku, co już było i tak szczytem ich możliwości. Prokuratura w ciągu kilkutygodni ich wszystkich wyłapie. Jestem ciekaw, co wtedy napiszesz, i jak mnie rozbawisz.
Ja niczego nie unikam. Zwyczajnie nie wdaję się w szersze polemiki z forumowymi trollami. Twój niski ranking jak na id 4234 jasno wskazuje, że byłeś tu wiele razy karany...
Twój niski ranking jak na id 4234 jasno wskazuje, że byłeś tu wiele razy karany...
Sądzę, że Bukary mógł maczać palce w tych mailach. Z taką przeszłością jest głównym podejrzanym.
@Niedzielny - z dobrze poinformowanych zrodel wiem, ze Bukaremu do tego mocno smierdza nogi, co juz calkowicie go dyskwalifikuje jako sensownego partnera do rozmowy. Olej trolla, nie jest godny twej uwagi, zreszta i tak nie ogarnia tych rac intelektualnych, ktore co chwile odpalasz. Wiesz. rzucasz wieprze przed perłą, czy jakoś tak.
Oboje wiemy, że to ci, którzy muczeli pod oknami, kiedy dzieci zdawały egzaminy.
Chwileczkę. Pod oknami muczeli członkowie KOD-u.
No to w końcu nauczyciele czy kodziarze wysłali bombowe maile? Coś się mieszasz w zeznaniach. Przekaz dnia dotarł jakiś zamazany?
Twój niski ranking jak na id 4234 jasno wskazuje, że byłeś tu wiele razy karany...
LOL
Z ciebie jest naprawdę wyjątkowy mózgowiec! "Sherlock" - to mało powiedziane! No i czuję się zaszczycony, że sprawdzałeś mój ranking. Widać, że ciągnie wilka do lasu, a pewnych służb z genów nie da się wymazać.
Po tym, co tutaj pisze, wcale bym się nie zdziwił
Mea culpa. Ale jutro odkupię winy! Mam pilnować maturzystów, więc - jeśli zajdzie taka potrzeba - własnym ciałem osłonię młodzież przed podmuchem eksplozji podłożonej przez Broniarza/kodziarza bomby. Gdybym poległ na posterunku, wybacz, że nie będę dalej kontynuował tej pasjonującej dyskusji z forumowym Sokratesem.
Walić ranking! Niedzielny jesteś bezmózgowcem. Naprawdę głupszy niż ustawa przewiduje. na dodatek nic sam nie potrafisz wymyślić tylko walisz tutaj najgorszymi komentarzami z niezaleznaodumyslu.pl i wdupie.pl
zeby tylko ryokosha... zylka peka niejednemu...
jasna sprawa, ze kazdy bedzie twierdzil, ze to jego druzyna wygrywa, ale realia sa jakie sa i zaklinanie rzeczywistosci (i kasowanie postow) najwyrazniej niczego nie zmienia.
juz, juz niby ma byc dobrze i trafia sie okazja zeby pisiakom dowalic a tu albo broniarz, albo banan, albo jazdzewski.
piata kolumna pisu sprawuje sie na medal, jezeli jednak jej nie ma to co? pewnie czysta glupota...
Lutz ale ty trzymasz jakiś poziom bliski dna morza ale zawsze. Czego nie można powiedzieć o Niedzielnym Kretynie
wszyscy wiemy ze jedynym miernikiem poziomu jest nieuchwytny dla zwyklaka pisiaka, subtelny humor cesarza europy przechowywany w urzedzie pocztowym pod bruksela niepilnowany nawet przez jednego ochroniarza.
Nie dość, że pazerne toto na kase, bierze zakladnikow, podklada bomby, to jeszcze wredne!
https://www.wp.pl/?s=wiadomosci.wp.pl%2Fsgwpsgfirst-6378034830448769a
Hmmm... A to, jeśli chce się uwalić Zalewską (jedynkę), lepiej głosować na dwójkę na liście PiS-u czy na kontrkandydata z opozycji? :P
Czy ma to zwiazek ze zmniejszona aktywnoscia Bukarego na forum?
Zamiast pisac na forum, wysyla maile z alarmami :p
To na pewno zorganizowana akcja ukrytej opcji niemiecko-kodowskiej.
To z wczoraj :P
http://www.wykop.pl/ramka/4937667/ale-ktos-bedzie-mial-lipe-przez-ten-pesel-foto-matury-wraz-z-peselem-w-sieci/
jeszcze ustawowy zakaz dawania korepetycji!
Lakarzom tez powinni zabronic strajkowac i zakazac pracy w prywatnych gabinetach!
I jeszcze zakaz odchodzenia z pracy i skladania wnioskow o podwyzke. Nauczo sie, pasozyty...
Wysiu...
z tego co wiem to wyś to nie wysiu, klient zrobil sobie nicka ktory mial byc podobny, nie wiem po co, ale to dwie rozne osoby.
oczywiscie rozumiem ze odmiana itp. ale wspominam tyljo gdyby ktos nie kojarzyl.
A "bombowych" maili coraz więcej!
Jak nieoficjalnie ustalił dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, za tym bezprecedensowym atakiem może stać grupa mogąca mieć międzynarodowe powiązania.
Ani chybi nauczyciele! Ale skoro międzynarodowe powiązania, to obstawiałbym zwłaszcza anglistów. Co myślisz, Niedzielny?
Szkoda też trochę fajnych drewnianych drzwi w mojej szkole - ciężko będzie z nich usunąć ślady plomb, które policja nakazała nakładać codziennie na noc.
To na pewno byli nauczyciele,różnego rodzaju wywrotowcy,zaplute karły reakcji,
leśni,element niepewny, siły chcące zniszczyć Polskę inspirowane z Brukseli,LGBT.
To na pewno byli nauczyciele
Ja obstawiam zjębow z kodu, a ze trafic sie moga wsrod nich nauczyciele, no cóż
Juz podobno 600 zgloszen, mowa o zarejestrowanych, ciekawe ile zostalo zignorowanych.
Dokladne instrukcje jak uzywac tor browsera i wyslac maile nie do namierzenia pojawily sie na lewackim forum o bardzo rosyjskim pochodzeniu. Czyli raczej na 100% kodziarstwo.
LOL. Jesteś tak naiwny w łykaniu tej propagandy że aż śmieszny. Zaraz napiszesz że na koncie kogoś z KODu jest Bookofanarchist i KOD montuje walizkowa bombę atomową.
Ile ci dali? Hej Lutzu, ile ci dali? ;)
https://www.rp.pl/Rzecz-o-polityce/305079933-Dr-Garvan-Walshe-Boty-ingerowaly-w-strajk.html
https://www.wykop.pl/wpis/41042513/za-alarmami-bombowymi-stoja-uzytkownicy-chana-loli/
https://www.spidersweb.pl/2019/05/alarmy-bombowe-w-szkolach-2019.html
Typowy chan internetowych stulejarzy to lewackie forum kodziarzy rosyjskiego pochodzenia.
Tia już od razu kodziarze. A może to prawiczki z ONRu albo Konfederacji? Nikt nie zna ich tożsamości a ty wszystko wiesz.
A ja myślę że stulejarze z Konfederacji też mają z tym problem. Jak pierwszego marca w moim mieście przechodzę obok ich wiecu to widzę tylko tępe karki i kilku prawiczków w bluzach z kotwicą pod rodłem. Generalnie nie sprawiają wrażenia tuzów intelektu...
Co do alarmów bombowych...
Ziemkiewicz - to sfrustrowani nauczyciele.
Nowak - to oddziały terrorystyczne Broniarza.
Lutz - to nauczyciele (śmichy-chichy) i kodziarze razem z nauczycielami (już poważniej).
Niedzielny Gracz - to nauczyciele, zwłaszcza ci, którzy muczeli pod oknem w czasie egzaminów (mniejsza z tym, że takich nie było).
Ku pamięci.
I jeszcze jedno: każdy lewak powinien dostawać trzy razy dziennie z liścia (prawa autorskie: Lutz). A każdy strajkujący nauczyciel (a już zwłaszcza związkowiec) to bez wątpienia lewak.
Skoro mamy już co najmniej milion ludzi, których należy codziennie poddawać "liściowej" indoktrynacji, nie sądzicie, że warto powrócić do pomysłu obozów pracy? Inflacja wzrasta, gospodarka coś dziwnie sapie, w kasie zaczyna brakować pieniążków, a budżetówka nie chce pracować za miskę ryżu, którą proponuje Mateuszek-kłamczuszek - przydałaby się tania (albo jeszcze lepiej: darmowa) siła robocza.
@Lutz
z tego co wiem to wyś to nie wysiu, klient zrobil sobie nicka ktory mial byc podobny, nie wiem po co, ale to dwie rozne osoby.
oczywiscie rozumiem ze odmiana itp. ale wspominam tyljo gdyby ktos nie kojarzyl.
Ogarnij się.
wysiak to mój ojciec, petencie.
I o odmianach nie wspominaj, bo kiepsko "umiesz w polski".
@Bukary
A każdy strajkujący nauczyciel (a już zwłaszcza związkowiec) to bez wątpienia lewak.
Ej, no. Piotr Duda lewakiem? No way!
przydałaby się tania (albo jeszcze lepiej: darmowa) siła robocza.
Ja myślę, że można wykorzystać do tego tych, którzy się po to narodzili. Wspomniałeś już o nich.
Edukować nie trzeba (tanio), bo z łopatą wyszli z łona matki (drugie tanio) :P
A rowów do kopania przy zapowiadanych inwestycjach Mateuszka będzie aż nadto.
Wreszcie trafil temat na tapecie, gdzie lutz moze sie wykazac aktywnoscia
Przecież od razu widać, że te alarmy to tania prowokacja w stylu KGB (nasza władzunia uczy się od najlepszych). Trzeba palcem wskazać mącicieli, żeby każdy troll mógł chrząkać pod nosem o nauczycielach - lewackich terrorystach Broniarza :)
Przecież od razu widać
Najbardziej przenikliwe umysły naszego forum, a zarazem najwięksi specjaliści od astroturfingu, trollingu i pijaringu w tej części internetu, mają jednak odmienne zdanie.
I komu tutaj wierzyć...
Z uwagi nprzebijajace z ostatnich postow lóca tępą agresje i poziom, ktorego nie nazwe dennym, bo to nadal bylby komplement, witam lóca w tak zaszczytnym gronie zignorowanych jak sevenup i spolka. Bez urazy, ale czytajac twe posty mam takie odczucia jak gdy golab nasra mi na ramie - czyli glownie obrzydzenie i absmak.
Szkoda mi czasu na czytanie tego... czegos.
Z uwagi nprzebijajace z ostatnich postow lóca tępą agresje i poziom, ktorego nie nazwe dennym, bo to nadal bylby komplement, witam lóca w tak zaszczytnym gronie zignorowanych jak sevenup i spolka. Bez urazy, ale czytajac twe posty mam takie odczucia jak gdy golab nasra mi na ramie - czyli glownie obrzydzenie i absmak.
ekhm a w bardziej zrozumialym jezyku ? Moze po polsku?
Złośliwie prosi Belert, który sam pisze np. tak:
Widze Dracula że faktycznie jestes anomalią , dosć wulgarrna zresztą
dziwne te zale , z pradziwym xzakłopotaniem czytam na money.pl wypowiedzi nauczycieli.Z prawdziwym zakłopotaniem uswiadamiam sobie ze Ci ludzie ucza dzieci , nie mają pojęcia o konsekwencjach pewnych kroków , zyją c z głowa w chmurach , naprawde musi im byc na taj karcie nauczyciela dobrze bo wygladaja jakby sie z innej bajki urwali.
Polski to, czy nie polski?
Proszę bardzo: lóc(*), rzygam już jak czytam twe gówniane posty, pełne kibolskiej agresji, kretyńskich insynuacji, wyzwisk etc. i głębokie niczym wysychająca kałuża. Dlatego właśnie wrzucam cię do ignora, bo jeśli będę miał ochotę taplać się w takim mentalnym szambie, to sobie wejdę na jakieś prawilne forum i poczytam komentarze. Ale raczej nie zamierzam. Jest jakaś granica tolerancji na cudzą tępotę i brak kultury osobistej. Ty ją przekroczyłeś i to wielokrotnie (tzn. nagminnie).
Czy teraz przekaz jest jasny i czytelny?
(*) kto moczem wojuje, na uremię umiera.
Dziś pracowałem w komisji nadzorującej przebieg pisemnej matury z angielskiego. I jak widziałem wychodzących po godzinie uczniów, to miałem przed oczami również ten obrazek...
Poziomu rozszerzonego - nie za bardzo. Samo słuchanie trwa 30 minut.
Ale nie wątpię, że zdarzy się ktoś wyjątkowo zdolny i w godzinę zrobi wszystkie zadania. ;)
Wydaje mi sie, ze przesadzasz. Jesli ktos podchodzi do rozszerzenia z angielskiego to powinien ta mature rozniesc w gora 1,5 godziny. 150 minut to stanowczo za duzo.
Jesli ktos podchodzi do rozszerzenia z angielskiego
Chyba nie do końca rozumiesz, do czego piłem w swoim komentarzu. Już tłumaczę:
W obecnym systemie uczeń musi podejść obowiązkowo do jednego egzaminu na poziomie rozszerzonym. W przypadku tego egzaminu nie ma progu zdawalności. Możesz na tym egzaminie nic nie napisać, a i tak go "zdałeś". Wystarczy podejść. Dlatego też wielu uczniów wybiera jakiś przedmiot na poziomie rozszerzonym tylko po to, żeby cokolwiek pisać. Na egzaminach tego typu obserwuję maturzystów, którzy siedzą jak kołki i czekają tylko, aż skończą się dźwięki z płyty, po czym od razu wychodzą, praktycznie nie uzupełniając arkusza. (Jeden w tym roku nawet pytał, czy może wyjść przed włączeniem odtwarzacza). Inni, nieco bardziej wstydliwi, czekają jeszcze kilka-kilkanaście minut, coś tam pozakreślają w arkuszu, udając, że pracują, i kiedy osiągną już próg nudy, podnoszą rękę do góry. Trzecia grupa to maturzyści, którzy świadomie wybrali rozszerzenie i wychodzą rzeczywiście najczęściej po upływie 2-2,5 godzin.
Jeśli ktoś naprawdę przygotowany podchodzi do tego egzaminu, to, owszem, myślę, że 1,5 godziny to dobry czas na jego napisanie. Z godziną przesadziłeś raczej, bo - oprócz słuchania (sztywne 30 minut) i zadań testowych - trzeba tam jeszcze zredagować dłuższy tekst (i przeczytać bodajże dwa dłuższe teksty).
Jak widać, często rozszerzenie piszą uczniowie bardzo słabi z danego przedmiotu. Podobnie mam z językiem polskim. Do rozszerzenia podchodzą osoby, które mają oceny dopuszczające na koniec roku. I pięknie psują statystyki. :P (Między innymi dlatego ocenianie nauczyciela na podstawie wyników egzaminów jest niezbyt miarodajne).
I pięknie psują statystyki. :P
Myślę, że jakbyś poprosił i odpalił takiemu 50zł, to by poszedł zdawać fizykę ;P
Aż chciałoby się rzec: ale urwała...!
https://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/1411353,reforma-zawodowek-jest-nieudana.html
Dojdzie do takich absurdów, że wyszkolony mechanik samochodowy nie będzie mógł mieć prawa jazdy, a górnik kończący szkołę nigdy nie będzie pod ziemią. Może bowiem zjechać do kopalni dopiero po ukończeniu 18. roku życia, czyli rok po szkole, którą będą teraz kończyć 17-latki – wylicza Artur Jeżewski, dyrektor Zespołu Szkół nr 27 w Warszawie.
;)
Inwestowanie pieniędzy obywateli w edukację jest pasee. Lepiej ładować w reklamę... samego siebie:
https://www.prawo.pl/oswiata/koszty-kampanii-jestesmyzwami-odpowiedz-men,412539.html
Zostawię to tutaj, bo ciekawy wywiad nt. fińskiego modelu nauczania.
https://natemat.pl/271923,jak-ucza-sie-dzieci-w-finlandii-opowiada-nauczycielka-roku
Jak widać, flanka trolli została przerzucona na inny temat :D
Szykuje się ciekawy rok. I chyba dość gorący.
Myślę, że wkrótce pojawi się sporo memów na temat absurdalności takiego rozwiązania przy obecnym systemie funkcjonowania korpusu służby cywilnej.
CZYM JEST SŁUŻBA CYWILNA?
Służba cywilna to przede wszystkim ludzie - członkowie korpusu służby cywilnej. Naszym zadaniem jest zapewnienie sprawnego funkcjonowania administracji publicznej, niezależnie od sytuacji politycznej i zmian rządów.
Bo wiecie, nauczyciel to nie pedagog, to przedstawiciel administracji. W szkołach już nie będzie pionu edukacyjnego i administracyjnego. Placówki niegdyś edukacyjne zajmą się tylko i wyłącznie administrowaniem.
Liczę na ogromne poparcie rodziców dla tego projektu zmian. Wreszcie nauczyciel będzie mógł oficjalnie traktować ucznia i jego reprezentantów jak petentów przy okienku. Bo do tej pory musiał jednak udawać, że angażuje się w życie intelektualne i osobiste podopiecznych, prawda?
Chyba jeden z pierwszych efektów to wylot wszystkich nauczycieli z PiS i PO z pracy, albo z partii. Z tego co kojarzę, pracownik służby cywilnej nie może należeć do partii. Kiedyś to nawet była wieloletnia karencja zanim dawny członek partii mógł zostać pracownikiem służby cywilnej. PiS przejmując SC na początku kadencji mocno to wyciął, bo chciał obsadzić swoim stołki.
"Chyba jeden z pierwszych efektów to wylot wszystkich nauczycieli z PiS i PO z pracy, albo z partii. Z tego co kojarzę, pracownik służby cywilnej nie może należeć do partii. Kiedyś to nawet była wieloletnia karencja zanim dawny członek partii mógł zostać pracownikiem służby cywilnej. PiS przejmując SC na początku kadencji mocno to wyciął, bo chciał obsadzić swoim stołki."
Art. 78. [Obowiązki państwowe członków korpusu służby cywilnej]
1. Członek korpusu służby cywilnej przy wykonywaniu obowiązków służbowych nie może kierować się interesem jednostkowym lub grupowym.
2. Członkowi korpusu służby cywilnej nie wolno publicznie manifestować poglądów politycznych.
3. Członkowi korpusu służby cywilnej nie wolno uczestniczyć w strajku lub akcji protestacyjnej zakłócającej normalne funkcjonowanie urzędu.
4. Członek korpusu służby cywilnej nie może łączyć zatrudnienia w służbie cywilnej z mandatem radnego.
5. Urzędnik służby cywilnej nie ma prawa tworzenia partii politycznych ani uczestniczenia w nich.
6. Członek korpusu służby cywilnej zajmujący wyższe stanowisko w służbie cywilnej nie może pełnić funkcji w związkach zawodowych.
7. Przepis ust. 5 ma zastosowanie do osoby zajmującej wyższe stanowisko w służbie cywilnej.
Pan Proksa i spółka mógłby się pakować.
Co do samych nauczycieli mogliby częściowo zyskać jakby dopuszczono ich do egzaminu na urzędnika mianowanego.