Może i jest w tym trochę racji. Żegnaj, edukacjo. :P
I jeszcze tekst z FB:
https://www.facebook.com/100035500366844/posts/114125163114162/
Najdziwniejsze w tym strajku jest to, ile rodzice nie wiedzą:
- że podstawy programowe, pisane przez przypadkowych, po linii partii/znajomości/cholera wie jakiej/ „ekspertów”, są skrótami wymagań akademickich
- że w podwojonym roczniku dzieci będą kończyć lekcje np o 19
- że w klasie 1 liceum jest 17 przedmiotów
- że w szkołach publicznych nie ma psychologów i terapeutów, tylko są pedagodzy i co z tego wynika dla ich dzieci
- że przemoc szkolną „ zamiata” się pod dywan, bo nie ma narzędzi do rozwiązywania takich problemów ( jak statut szkoły czegoś nie obejmuje, to nie ma podstaw, by agresora i aspołeczne jednostki skierować na leczenie i odseparować od dzieci), a dyrektor boi się rodzica ( każdego)
- że ... nie przy zdwojonym roczniku nie ma gdzie siku zrobić, bo kolejki do toalety ciągnąć się będą przed szkołę i dalej
- że nikt nie walczy ze skalą uzależnień od mediów społecznościowych, gier i pornografii.Bo rodzice nie lubią problemów... każdy ma być zadowolony - klient, nasz pan...
A my wciąż wymieniamy w mediach te śmieszne sumy: 156 zł, 250 zł(!), 1000(!!!) ... i tak w koło Macieju...
domyslam sie ze to cos w tym stylu.
nie chce mi sie wierzyc ze to nie fejk ale z nauczycielami nic nie wiadomo.
Zastanawiam się co jeszcze trolle wymyślą żeby opluć nauczycieli, ja natomiast słyszałem od jednej pani ,że nauczyciele przylecieli z Oriona i są zielonymi jaszczurami,które pożerają dzieci (tak samo absurdalne,rozumiem,ze dla ciemnego luda w sam raz).
Dulkiewicz apeluje do Morawieckiego, czyli obarczy go winą jeśli nauczyciele nie wystawią stopni? Bo jeśli tak, to ja tego nie kupuję.
Fajne komentarze są :)
POuczyciele do POuczania ! Nauczyciele do Nauki !
Broniarz do Brony !
jeśli nauczyciele nie wystawią stopni?
Jeśli się nie mylę, nauczyciele wystawili stopnie. Przynajmniej większość z nich. Ustąpili tutaj, licząc na jakieś ustępstwo rządu. (Co za naiwne środowisko!). ;)
Problemem są rady klasyfikacyjne.
Rząd natomiast ciągle dolewa oliwy do ognia (zapowiedź obniżek i zwolnień ), zamiast łagodzić spór, więc apel do Morawieckiego jak najbardziej na miejscu.
problemem też są wyjęte z sufitu żądania nauczycieli, nadmuchali was, opozycyjne media pompowały wam ego, jacy to jesteście ważni, ile w was jest pasji, jak wasza praca jest ważna (tak jakby inne zawody były mniej wymagające) i teraz uparcie stoicie przy swoim - a wiadomo, to nie jest tak, że wy coś chcecie i druga strona musi paść na kolana - tym bardziej, że zrobiliście ten strajk w czasie egzaminów i ponosicie odpowiedzialność za ich przebieg - oczywiście możecie strajkować kiedy chcecie, ale chyba was nie zdziwiło by gdyby np. podczas strajku lekarzy nie wykonywano operacji i pacjenci by umierali? - no cóż takie są konsekwencje tego strajku - dzieciaki mogą nie przystąpić do matur - i to wy za to ponosicie odpowiedzialność - z premedytacją wybraliście taki czas i takie są konsekwencje.
ps. a propo ważności danego zawodu, akurat mieszkam na śląsku i zawsze ktoś wyskakuje że górnicy za dużo zarabiali/ją, tym bardziej, że na ogół wykonują ten zawód ludzie po zawodówkach - zawsze ich pytałem, to dlaczego nie idziesz pracować na kopalnię? i tu gość był zgaszony, bo nagle perspektywa warunków pracy, zagrożenia życia sprawiała, że te zarobki/dodatki, stawały się mało motywujące by zjeżdżać tam na dół - tak więc to nie jest tak, że nauczycie mają gorzej niż w innych zawodach.
np. w mojej pracy jest konkurencja, najsłabsi w taki czy inny sposób odpadają, byle jakie zawirowanie na rynku, nowi klienci, mający swoje specyficzne wymagania których nie jesteś w stanie ogarnąć, generujesz straty, to siup odpadasz, jestem jedynie słupkiem w exelu w pozycji koszta - a nauczyciele, no cóż, konkurencja? wymagania? stres? (mi np. w pracy nikt nie pomaga, a ja muszę pomagać nauczycielom w edukacji mojego dziecka - jak zresztą każdy rodzic) nie twierdzę, że to jest light, ale hard to też nie jest - gdyby tak było, to cała masa tych pań po prostu szukała by szczęścia w innych zawodach.
Po pierwsze, Manolito, wracając do twojego przykładu z górnikami: znasz kogoś, kto chciałby zostać teraz nauczycielem? Nadal uważasz, że osoby hejtujące nauczycieli za zbyt mały wkład pracy w stosunku do płacy mają rację?
Po drugie, nie uważam, żeby żądania nauczycieli były zbyt wygórowane. Wyczuwam tutaj wpływ propagandy rządowej na twoje poglądy. Podobnie jak w kwestii negocjacji. Jakbyś nie wiedział, związki ciągle ustępują, a PiS ciągle dolewa oliwy do ognia. Na początku na stole było jakieś 17 miliardów. Związki zeszły do 9 miliardów. Nieco ponad 600 zł rozłożone na kilka rat w najblizszych latach. To dużo? To są wygórowane żądania? A jak ustępuje rząd? Pierwsza propozycja: zwolnienie 1/3 nauczycieli. Druga propozycja: zwolnimy nieco mniej nauczycieli (tak z 1/8), ale obniżymy stawkę za roboczogodzinę. To są negocjacje, Manolito? Rząd w ogóle nie odnosi się do propozycji związków. Proponuje natomiast, żeby nauczyciele sami sobie sfinansowali swoje rzekome podwyżki. Niby daje, a tak naprawdę zabiera.
Po trzecie, zgodnie z prawem za organizację egzaminów odpowiada CKE, które podlega Zalewskiej. Nauczyciele są w tym wypadku wykorzystywani tylko jako darmowa siła robocza. ;) A co do egzaminów maturalnych: egzaminatorzy sprawdzający prace pisemne są zatrudniani przez CKE co roku na wykonanie konkretnego zlecenia. Nie mają żadnego obowiązku podpisywać umowy na dodatkową pracę.
mi np. w pracy nikt nie pomaga, a ja muszę pomagać nauczycielom w edukacji mojego dziecka - jak zresztą każdy rodzic)
To może niech inni skomentują. ;)
Bukary, wiedziałem że musiał siedzieć z dzieckiem, żeby nadrobiło materiałem, a nie bo to taka zdolna dziewczynka i celowo ją dokształca, czy co on tam pisał (nie chce mi się grzebać w jego postach by znaleźć ten fragment)
Mało tego tacy jak on zrozumie że strajk jest zasadny, a żądania uzasadniane gdy będzie musiał z dzieckiem siedzieć przerabiając każdy przedmiot albo płacić 500+ zł na korepetytorów, bo zostaną sami najgorsi nauczyciele których "musi wyręczać"
Btw mógłbyś Manolito odpowiedzieć skąd państwo ma pieniądze, gdy wydaje więcej niż zarabia? Bo odpowiedzi nie widziałem i zaczynam myśleć że cię zatkało i jakieś trybiki w twojej głowie spowodowały nadmierną potliwość na czole od myślenia.
Manololo w każdym kraju dzieci się muszą uczyć materiału na testy czy odpowiedzi. W każdym kraju rodzice im pomagają. Nawet w takich krajach jak Finlandia gdzie nie zadaje się typowych prac domowych ale projekty, więc sorki twój argument który tu z namaszczeniem ciągle powtarzasz jest żadnym argumentem. Oczywiście nie musisz pomagać dziecku w nauce wielu tak robi a potem razem z dziećmi są mistrzami "dej dwa złote na bułkę" albo beneficjentami opieki socjalnej.
Bukary a znasz kogoś kto by chciał zostać górnikiem? i co to znaczy że nadal uważam, że osoby hejtujace nauczycieli mają rację za zbyt mały wkład pracy w stosunku do pracy - gdzie tak twierdziłem? wcześniej też mi wkładałeś w usta rzeczy których nie napisałem, dlaczego robisz to ponownie?
i nie wiem czy te 600zł to dużo czy mało, ile pracujesz godzin tygodniowo? poza tym mowa jest o 30% podwyżce, to jest te 600zł? a co do zwolnień, w latach 90-91 było 7.5 mliona uczniów w 2018 było 4.9 miliona, natomiast liczba nauczycieli praktycznie jest bez zmian - nie wiem czy to znaczy, że nauczycieli jest za dużo, czy może oznacza mniejsze klasy gdzie nauczyciele mają większą szansę "sprzedać" swoją wiedzę, a może jest za dużo?
Milka, jeszcze matole nie załapałeś, że nie wchodzi się na czyjąś rodzinę ?
Ryokosha, nie, po prostu dzieci są zawalone materiałem i to nie jest tylko wina nauczycieli, ale przede wszystkim programu który realizują
Manolito a ty nie potrafisz się trzymać jednej wersji?
Ps. Nie wchodzę na rodzinę "matole". Uważam, że masz słabych nauczycieli w szkole dziecka, co sam zasugerowałeś. Tylko coś tu jest nie tak, bo ja nawet o twoim dziecku nic specjalnie nie napisałem a reagujesz bardzo przesadnie.
A co do szkoły twojego dziecka - jeszcze się pewnie będę powoływać nieraz :)
i co to znaczy że nadal uważam, że osoby hejtujace nauczycieli mają rację za zbyt mały wkład pracy w stosunku do pracy - gdzie tak twierdziłem?
No to wybacz, jeśli źle zrozumiałem. Ale w takim razie o co ci chodziło z górnikami? Nie o to, że nauczyciel niezbyt ciężko pracuje i dlatego mało zarabia? Bo jeśli o mnie chodzi, twój przykład pokazuje właśnie, że za ciężką pracę, której ludzie nie chcą wykonywać, należy się godziwa zapłata. :P
i nie wiem czy te 600zł to dużo czy mało
Skoro nie wiesz, to dlaczego piszesz, że to "wygórowane" żądania? Coś niekonsekwentny jesteś odrobinkę...
po prostu dzieci są zawalone materiałem i to nie jest tylko wina nauczycieli, ale przede wszystkim programu który realizują
No to w takim razie chyba wiesz, pod jaki adres kierować pretensje dotyczące beznadziejnych programów nauczania. Podpowiedź: adres pisowskiego ministerstwa edukacji. ;)
Manololo no i właśnie udowadniasz jakim jesteś ignorantem bo popierasz PiS a ten program to autorski pomysł Zalewskiej, Kopcia i Waśko czyli wierchuszki MENu. Jak nauczyciele tłumaczyli że jest pełen głupot i przeładowany to nikt z MEN nie chciał słuchać. Znajomy był w zespole oceniającym program z biologii i wskazali od groma błędów i głupot (np. to że jest przeładowany i zawiera takie kurioza jak wykasowanie lekcji o ewolucji) to 95% ich uwag nie zostało uwzględnionych. Już nie wspominając o liście lektur do Liceum która jest nie do przerobienia czy tematy z historii w 5 klasie z którymi problemy mieli gimnazjaliści a co dopiero 10-11 latki. Podkreślę jeszcze raz obudź się i wyciągnij głowę z d... bo to TWÓJ RZĄD do tego doprowadził. A nie: "dali 500+", "przywrócili godność" a tacy jak ty są gotowi zgodzić się na nepotyzm, prywatę, niszczenie szkoły, sądów, armii i z uśmiechem idioty powtarzać "ale dali 500+"
Milka, masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem? gdzie ja pisałem, że mam słabych nauczycieli? chłopie każdy rodzic w klasach początkowych siedzi ze swoim dzieckiem i pomaga mu w nauce, każdy!
Ryokosha, gdzie ja popieram pis w kwestii szkolnictwa? jedno zdanie - to, że nie popieram formy strajku, albo inaczej, czasu jaki wybrali nauczyciele nie znaczy, że jestem zwolennikiem pisu.
gdzie ja popieram pis w kwestii szkolnictwa? jedno zdanie - to, że nie popieram formy strajku, albo inaczej, czasu jaki wybrali nauczyciele nie znaczy, że jestem zwolennikiem pisu.
No cóż, w takim razie warto zadać inne pytanie: czy kwestia edukacji twoich dzieci jest dla ciebie na tyle istotna, żebyś w następnych wyborach na PiS nie zagłosował?
Nie oczekuję, rzecz jasna, odpowiedzi. Ale warto sobie taką kwestię przemyśleć...
@Bukary Wiele wskazuje na to, że strajk ma na celu osłabienie rządzących i jest to główny powód. Maturzyści powinni być zapewnieni o możliwości przystąpienia do egzaminu i jeśli tak się stanie to protest będzie miał sens, jeśli nie to będzie oznaczać uderzenie w pis.
Skąd pewność, że zmiana władzy pociągnie za sobą polepszenie szkolnictwa? Tutaj potrzebna jest zmiana myślenia obywateli, władza, jaka by nie była, sama nie naprawi problemów. Media w tym przeszkadzają, te z lewej strony i prawej, za mało rzetelnych informacji i samodzielnego myślenia, ale mimo to warto czytać prasę przeciwnej strony.
Manol - wnioskuje na podstawie tego co sam piszesz w tym wątku.
Ze mną nikt nie siedział w klasach wczesno szkolnych - wszystko przekazali mi nauczyciele.
Manolito, straszne pierdoły wypisujesz, żeby wypowiadać się o jakieś grupie zawodowej to trzeba mieć wiedzę, a ty jej nie masz ; twoja wypowiedź jest wypowiedzią wujka dobra-rada, który wie wszystko i zna wszystko. Tak naprawdę to dobrze byłoby gdybyś
informacje o strajku brał nie tylko TV info. To nie jest strajk polityczny i żaden okrągły stół nic tu nie zmieni, ludzie nie chcą pracować za grosze, czy to tak trudno ogarnąć.
A z ciekawosci, to jaki strajk jest strajkiem NIEPOLITYCZNYM? Czy fani "to jest strajk polityczny" moga zdefiniowac kryteria strajku apolitycznego?
@lifter To jest strajk bez zaangażowania polityków opozycji?
To jest strajk bez zaangażowania polityków opozycji?
Chwila, chwila... A to wina nauczycieli, że jacyś politycy popierają ich protest?
Rozumiem, że jeśli wystosuję do pisowskich urzędników prośbę, aby do bibliotek szkolnych kupić tysiąc egzemplarzy "Pana Tadeusza", a Schetyna mnie w jakimś przemówieniu poprze, to moje żądanie będzie miało charakter polityczny?
I wciąż czekam na przykład strajku budżetówki zupełnie oderwanego od polityki (czyli, jak rozumiem, nieskierowanego przeciw jakiemuś aspektowi polityki rządu).
@rateN - a znasz jakis strajk budzetowki, ktory by nie byl popierany przez opozycje (aktualna)? To moze przyklad z historii III RP - podaj mi przyklad jakiegos duzego strajku, tzn. o zasiegu ogolnopolskim, ktory NIE byl wspierany przez opozycje, tzn. nie bylo mowy "o slusznych postulatach" czy "zaniedbaniach rzadu".
Jest oczywiste, ze strajki budzetowki wymierzony jest w rzad, bo zdaniem strajkujacych rzad daje ciala w jakims aspekcie. Takoz rolnicy, gornicy etc. A opozycja z przyjemnoscia a) dorzuca do pieca, b) nabija sobie poparcie tej grupy, popierajac jej postulaty.
Tak bylo, jest i bedzie.
I pitolenie "to jest strajk polityczny" jest tak samo zalosne jak tlumaczenie sie polityka, przylapanego na jakims szwindlu, ze to "polityczny atak na jego osobe".
Ma to tylko oslabic uderzenie i sugerowac, ze nie chodzi o dana sprawe, a dokopanie - rzadowi, czy temu politykowi.
Czemu musze tlumaczyc tak oczywiste rzeczy?
Manolito znow sie aktywowal, ta pluja nie potrafi sie powstrzymac nawet w czasie Wielkanocy. Ciekawe czy juz swieconke z kosciolka przytargal pod swa patriotyczna strzeche.
weź proszę wymyśl coś nowego, bo to już jest zwyczajnie ....nudne.
lifter : mozna powiedziec kwadratowe zero :)
Nauczyciele dali sie wpuscic w strajk ktorym ich przywodcy zaplanowali jaki poczatek lawiny przed wyborami ktory mial zmiesc PiS .
A wyszlo jak wyszlo.
Sytuacja jest dosc ciekawa bo Broniarz im coraz mocniej wyciaga flage KO , im coraz mocniej popiera strajk schetyna tym bardziej PiS olewa strajk.
I wiecie co ?
Ludziom sie to podoba :)
Belert
Jedni sa lifterami inni downerami (*), z gwarantowana czworka. C'est la vie.
(*)Kto czytal Limes inferior Zajdla, ten wie o czym mowie - uspokajam niekumatych, ze to nie jest jakas niefajna aluzja do zespolu Downa u mego szanowego interlokutora, a po prostu do angielskiego "down", od czego wywodzi sie nazwa pewnej profesji w tej ksiazce. Swoja droga - polecam, bo ksiazka jakos ostatnio znowu sie robi aktualna.
Wczoraj syn(lat 19, kończy właśnie technikum, jest przed maturami i popiera strajk) wrócił z pracy i opowiedział jego rozmowę z kierowniczką, która na jego stanowisko wobec strajku powiedziała: „młody jesteś i głupi, wiesz ile nauczyciele dodatkowo zarabiają na korepetycjach?” Na co on odpowiedział „no, mój nauczyciel wf to ma mnóstwo chętnych na korepetycje z zasad siatkówki, a Pani od muzyki przychodziła do mnie kilka razy w tygodniu żeby dodatkowo ćwierćnut” i podobno wtedy już nic nie odpowiedziała i poszła w swoją stronę
Może nie powinien tak otwarcie i chamsko odpowiadać bądź co bądź swojemu przełożonemu, ale też jak słyszę argument o dodatkowym zarobku z korepetycji to mnie jakos mierzwi. Raz, że tak jak syn wczoraj rzucił - korepetycje przecież nie każdy może udzielać, a dwa, że albo chcemy żeby nauczyciele naszych dzieci byli skupieni na swojej pracy, albo żeby przychodzili do szkoły odklepali swoją robotę byle jak i po pracy jechali na korepetycje i potem narzekajmy, że w szkołach nic nie uczą i rodzice musza uczyć dzieci po lekcjach.
Nie wiem jak z nauczycielami muzyki, ale WF-iści mają sporo możliwości... mój stary nauczyciel WFu pracuje na orliku (chyba zwie się to animator), a znajomy na siłowni.
https://www.facebook.com/permalink.php?id=50063176484&story_fbid=10156232427691485
Ktos mi wytlumaczy to zdanie?
narasta determinacja nauczycieli dotycząca tego, żeby nie klasyfikować młodzieży
A czego nie rozumiesz?
No ja to odczytuje jako probe szantazu i wziecie zakladnikow "dawac tyle ile chcemy, albo kazdy uczen straci rok zycia i bedzie musial powtarzac klase", ale moge sie mylic. Nawet nie chce przewidywac czym taka akcja moglaby sie skonczyc, jakby mi w ostatniej klasie technikum przyszedl nauczyciel i powiedzial" sorry musisz powtarzac klase bo nie mozemy sie dogadac z rzadem odnosnie plac to chyba bym dokonal rekoczynow i zapewne nie tylko ja.
Mnie jedno zastanawia: jak ktokolwiek może wierzyć w to, że matury się w ogóle nie odbędą albo że uczniowie z wystawionymi ocenami będą powtarzać rok w tej samej klasie?
Kilgur, skąd w tobie taki brak wiary w polski system edukacyjny i w rząd PiS-u?
Bukary -> no tez sie zastanawialem nad tym, bo przecierz jakby tak sie stalo nauczyciele stracili by praktycznie cale poparcie spoleczne. Jednak broniarz mowi ze niektorzy chca tego co mnie dziwi niezmiernie wszak mozna sie spodziewac ze nauczyciele cos w glowie jednak maja. Wiare w system edukacji w polsce jak i w ktorykolwiek rzad to ja juz dawno temu stracilem.
Tak, to dokładnie taki sam szantaż jak "odejdziemy od łóżek pacjentów" (lekarze i pielęgniarki) albo "zdemolujemy wam miasto" (górnicy).
To strajk, nie zauważyłeś jeszcze?
To strajk, nie zauważyłeś jeszcze?
Pozostaje przytoczyc zlota mysl gola "nie podoba ci sie praca, za malo zarabiasz: zmien prace lub zaloz swoj biznes"
"Bukary -> no tez sie zastanawialem nad tym, bo przecierz jakby tak sie stalo nauczyciele stracili by praktycznie cale poparcie spoleczne. Jednak broniarz mowi ze niektorzy chca tego co mnie dziwi niezmiernie wszak mozna sie spodziewac ze nauczyciele cos w glowie jednak maja. Wiare w system edukacji w polsce jak i w ktorykolwiek rzad to ja juz dawno temu stracilem. "
Moim zdaniem wszystko zależy od poziomu desperacji. Jeszcze kilka "udanych inaczej" zagrań tego rządu, faktycznie upokarzających protestujących, któremu wydaje się, że jest skuteczny i wcale się nie zdziwię jak w części szkół dojdzie do radykalizacji.
Milka, masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem? gdzie ja pisałem, że mam słabych nauczycieli? chłopie każdy rodzic w klasach początkowych siedzi ze swoim dzieckiem i pomaga mu w nauce, każdy
Nie, nie każdy. Zapewniam cię że nie każdy - a przynajmniej w twoim rozumieniu pomocy, czyli jak mniemam przerabiania wszystkiego raz jeszcze w domu.
I taka ogólna refleksja - jeśli toś uważa, ze można prowadzić sześc czy osiem lekcji dziennie przez pięć dni w tygodniu z odpowiednią werwą i zaangażowaniem... to znaczy tylko tyle, że nigdy nie występował przed jakimkolwiek audytorium, a już na pewno nie przed klasą rozkojarzonych dziesięciolatków :D
Lifter: kto ma prawdziwe zero a kto liftowane to mozna by sie spierac :)
narasta determinacja nauczycieli dotycząca tego, żeby nie klasyfikować młodzieży
co w tym niejasnego , nauczyciele sa w pulapce , dali sie rozegrac jak dzieci i tera1z cokolwiek zrobia bedzie zle , mozna powiedziec przypominaja armie w okrązeniu - stad rozne miej lub bardziej glupawe pomysly.Cokolwiek zrobia beda coraz gorzej postrzegani , co da w przyszlosci pretekst aby ich wszystkie przywileje wywalic na smietnik.
Jesli masz z tym problem to jestem gotow tu przyznac, ze jestes ladniejszy, bogatszy, wyzszy, masz seksowniejsza zone i dluzszego penisa.
Ale poza tym to piszesz brednie.
Ale z tego co wiem w PiS zer jest sporo :)
co da w przyszlosci pretekst aby ich wszystkie przywileje wywalic na smietnik
No czekam, czekam na takie śmiałe propozycje rządu. :)
Wywalenie tzw. przywilejów bez ZNACZĄCEGO zwiekszenia pensji = będziesz sam uczył swoje dzieci w domu albo będziesz się składał na kule i wózki inwalidzkie dla nauczycieli, bo średnia ich wieku wzrośnie do 60 lat.
No ja to odczytuje jako probe szantazu i wziecie zakladnikow "dawac tyle ile chcemy, albo kazdy uczen straci rok zycia i bedzie musial powtarzac klase"
Przecież każdy strajk to "branie zakładników", na tym cała idea strajku polega - postawić pracodawcę pod murem tak, aby musiał zareagować. Dlatego nie rozumiem tego całego pierdololo o tym czemu teraz nauczyciele strajkują. A kiedy mają? W środku roku szkolnego kiedy pies z kulawą nogą by się nimi nie zainteresował? Strajk robi się tak, żeby wyrządził maksimum szkód opornemu pracodawcy. Personel lotniczy nie lata, lekarze nie leczą, górnicy demolują Warszawę.
Co ciekawe, najskuteczniejsza wydaje się stara, dobra demolka.
W przypadku protestu nauczycieli może się jeszcze sprawdzić strajk okupacyjny. Ale widzę, że na razie ZNP tego wariantu nie rozpatruje.
Wątpię, żeby we wtorek doszło do zawieszenia. Choć mogę się mylić co do nastrojów w poszczególnych okregach ZNP. Pewnie będzie kontynuacja strajku na dotychczasowych zasadach lub (mniej prawdopodobne) strajk rotacyjny.
W dużych miastach nastroje są coraz bardziej bojowe/radykalne. Na wsiach - wręcz przeciwnie, bo tam zrozumienia dla strajku brak.
IMHO rząd musiałby skapitulować w przypadku "strajku" większości certyfikowanych egzaminatorów. Nie da się tych ludzi nikim szybko zastąpić. Na razie na ten temat cisza. Ale im bliżej matury, tym częściej tego rodzaju pomysły zaczną się pojawiać.
Cyniczny Rewolwerowiec -> imo nauczyciele ktorzy zdecyduja sie na nieklasyfikowanie ucznow straca cale poparcie spoleczne i mocno wkur..... rodzicow i uczniow ktorzy ich popieraja. Jak pojda ta droga rzad moze pojsc na przeczekanie, wszak uczniowie rok straca, wiec ciekawe ilu strajkujacych dozyje wrzesnia bez wyplaty.
wiec ciekawe ilu strajkujacych dozyje wrzesnia bez wyplaty
Że co? Bez jakiej wypłaty? Strajk na pewno zostanie zawieszony (co najmniej na czas wakacji).
I powtarzam: nie ma takiej możliwości, żeby rząd PiS-u nie przeprowadził w tym roku matur. To egzamin zewnętrzny, nie wewnątrzszkolny. Rząd odpowiada za jego organizację. :)
Bukary -> chodzi mi o nieklasyfikowanie uczniow = powtarzanie klasy, to ze matury sa organizowane przez organy rzadowe to chyba wiadomo wszystkim zdajacym.
btw. Dlaczego strajk ma byc zawieszony na czas wakacji?
Bo nauczyciele i zwolennicy strajku popełniają jeden gigantyczny błąd. Trzeba strajk sprzedać odwrotnie niż robi to PIS, żeby Kilgury tego kraju nie myślały, że to wszystko wina nauczycieli, że dzieci cierpią.
Dzieci mają kłopoty z maturami/egzaminami/w****niem rodziców w domu, nie przez nauczycieli ale przez RZĄD. Przez rządzących którzy nie chcą rozwiązać problemu, załagodzić sytuacji, wynegocjować rozwiązania.
Cały wysiłek strajkujących powinien iść właśnie w kierunku przekierowania odpowiedzialności za sytuację. Dać narodowi kogoś na kogo może się wyżyć.
Danulexy jak zwykle wyciagaja wnioski bezpodstawnie kierujac sie autorem posta i swoimi wyimaginowanymi szufladkami :P Nauczycieli popieram, jednak pewne rozwiazania ktore chca zastosowac niezbyt mi sie podobaja, bo imo zaszkodza bardziej nauczycielom.
Ale Kilgur nie ma się co obrażać, nie oceniam czy jesteś za czy przeciw. Po prostu stwierdzam fakt, że dla dobra strajku ludzie z nim związani muszą przekierować narrację PISu w drugą stronę, żeby nawet tacy zwolennicy strajku jak ty nie myśleli, że to nauczyciele działają na "szkodę" dzieci.
DanuelX -> no to jakis cud musi sie zdazyc bo w przypadku niesklasyfikowania ucznia przez strajk to dla mnie ewidentna wina nauczyciela, mogl zawiesic strajk na chwile zeby przepuscic wszystkich uczniow do nastepnej klasy. Mam nadzieje ze sie ogarna i nie zrobia tego bledu ktory zaszkodzi im bardzo mocno.
https://trojmiasto.onet.pl/abp-glodz-w-wielkanoc-o-strajku-nauczycieli/lvv43yk
Widzę, że się Kościół przyłączył już kilka dni temu do ataku na nauczycieli. Bardzo mnie to cieszy, bo odzywają się akurat skompromitowane "autorytety" kościelne.
Czekam jeszcze, aż Kościół (jako największy ekspert edukacyjny) zasiądzie przy "okrągłym stole"....
widzialem to juz, jednak z powodu powagi dnia, postanowilem ze nie bede szamba otwieral.
Jak widać, niektórym hierarchom otwieranie szamba w ten właśnie dzień wyjątkowo pasuje.
BUkary : nawet zakladajac że w niemieckim onecie nic nie przekrecili ani nie wycieli z kontekstu to tam jest ciut wiecej niz o nauczycielach.A ze krzywdzicie dzieci ?
Racja.W koncu specjalnie zrobiliscie strajk przed trzema egzaminami a nie we wrzesniu np. prawda?
A ze macie to w d...?
racja.
Jakies pytania ?
A pielęgniarki odchodziły od łóżek, piloci samolotów od sterów, rolnicy blokowali drogi krajowe, a górnicy demolowali Warszawę - w ramach strajku.
Niesamowite, prawda?
Najlepiej strajkować po cichu w domu!
Uważacie że jesteście lepsi? Przecież wam nie chodzi o uczniów, tylko o stołki ukochanego rządu. Uczniów macie w dupie, co pokazała deforma, przy której nikt nie słuchał uwag o tragicznych programach nauczania napisanych przez byle kogo w kilka miesięcy, o podwójnym roczniku, o lekcjach na dwie zmiany, o działających już sprawnie gimnazjach, o chaosie organizacyjnym, o utopionych milionach. Deforma, którą przeprowadzono tylko dlatego, że was miłujący PRL elektorat sarkał, że "za PRL-u to było osiem klas i było lepiej" - no wiec zafundowaliście wszystkim chaos i jeszcze większy niż przy wprowadzeniu gimnazjów.
Skończcie sobie uczniami mordy wycierać.
Drogi Belercie, myślę, że w całym tym sporze najbardziej uczniów ma w d.... twój ukochany PiS.
Poza tym upominanie się o dobro uczniów przez osobę, która popierała deformę edukacji, to... pozwól, że nie dokończę. :P
Herr ci to krótko wyjaśnił. Jakieś pytania?
Jako ciekawostka - w 1993 matury przelozono o miesiac, wskutek strajku nauczycieli. Wsrod strajkujacych byla obecna pani minister.
@Bukary Dorzuć do Pis nauczycieli, obie strony najwyraźniej dopadł egoizm.
Belert A że ty masz w d ..... to że rząd ma w d.... dzieci oraz nauczycieli? Racja. Jakieś pytania?
Najlepiej strajkować po cichu w domu!
piszesz o nauczycielach ktorzy strajkuja w domu ? A w szkole dwie dyzurne nauczycielki .
W czym problem, to nie strajk okupacyjny chyba. Poki co. Przypomne, ze Jaroslaw Wspanialy przebywal w stoczni w 1980 jeden dzien, a i to wystarczylo by to tablica pamaitkowa uczcic po prawie 40 latach.
piszesz o nauczycielach ktorzy strajkuja w domu ? A w szkole dwie dyzurne nauczycielki
Czemu dwie? Przecież jedna wystarczy...
Belercie, coś źle wchodzi sałatka jarzynowa?
Belert ma kuzynke w 3 licealnej i wrocila zaplakana do domu. Jak 1000 innych troli ;(
Jakoś słabo jednak w mojej budzie strajkujemy, bo żaden maturzysta przeze mnie nie plakał, a wszyscy nadal się kłaniają i przychodzą na pogawędki.
Pewnie ze strachu...
Ale widzisz Bukary jak to dziala. Za pieniadze prywatne, ale i z naszych podatkow, opłacane są takie dzialania propagandowe. Zaczyna sie od botow, platnych troli, a jesli grunt jest podatny, to potem duzo nie trzeba. Ludzie czasem zwyczajnie nie maja czasu weryfikowac informacji w necie, ale czasem maja zła wole sami z siebie. I w takim wypadku nawet nie chcą weryfikować. Chyba ostatnia kategorie stanowia tacy, ktorzy moze i by chcieli, ale zwyczajnie nie maja tzw. „brain capacity” na zrozumienie pewnych tematow. Dyskutowac na pewno warto podjac probe z tymi co nie maja czasu ;)
Bukary -> sa rozni nauczyciele, sam sporo fajnych i dobrych spotkalem w trakcie edukacji szczegolnie w technikum, ale paru bardzo kiepskich z wielkim ego tez mialem. Mialem np. pania z polskiego dla ktorej istniala tylko jedna wlasciwa interpretacja dla wierszy Zbigniewa Herberta za kazda inna nawet sensownie zrobiona dostawalo sie pale :P beka byla jak ktos jej materialy "zrodlowe" skopiowal wystarczylo wykuc na blache i 4-5 za kazdym razem :P
Ja też miałem fatalną polonistkę w liceum. Podobną do opisanej przez ciebie. Reprezentowała właśnie taką starą, pruską szkołę nauczania, do której PiS powraca...
Jeszcze będziecie, obym się mylił, chwalili ten rząd, przyjdą inni...
Owszem, Kluzik była okropnym ministrem. Ale Zalewskiej to już chyba nikt nie przebije.
Jak PiS robi cos z sensem - rzadko ale sie zdarza - chwalimy. Chocby uszczelnienie luki VAT-owskiej (choc wytykamy, ze to NIE tylko zasluga PiS, jak twierdza PiSowcy).
Z drugiej strony - widziales kiedys by ktos z fanow PiS kiedys go potepil, dla odmiany? Chyba ze na zasadzie "za bardzo sie patyczkujo z tymi ucycielami". Ale czy jakakolwiek decyzja PiS zostala przez nich potepiona jako chybiona, bledna, szkodliwa?
Bukary - jedno jest pewne jak teraz nic nie ugracie to jak przyjdzie rzad z KO to zobaczycie kase jak swinia niebo :)
Zobaczymy, ale sprytnie rozłożoną na jakieś raty.
A tak w ogóle taktyka naszych forumowych antystrajkowiczów jest dosyć schematyczna i wtórna:
https://oko.press/jak-obrzydzic-spoleczenstwu-strajk-i-nauczycieli-10-strategii-wladzy/
Ostatnio pojawiła się jeszcze dodatkowa strategia: PO nic wam nie da. Im bliżej wyborów, tym będzie pewnie coraz bardziej eksploatowana.
kolejny stek propagandowych bredni od oko press.
przeciez w tym artykule nie ma nawet sladu argumentacji. to nie sa nawet tezy ktore trzeba obalac lub potwierdzac, to sa hasla korych sam fakt istnienia wystarcza przecietnemu lemingowi aby utwierdzic sie w przekonaniu ze "taktyka jest schematyczna i wtorna".
Otoz nie jest to zadna taktyka ani wyrachowane dzialanie, tylko niestety obszary na ktorych nauczyciele podlozyli sie i nic na to nie da sie poradzic. Do tego dolozyc tepa propagande "po schetynowsku" i mamy pelny obraz.
artykul krytykuje "czarno-bialy" punkt widzenia stosujac dokladnie ta sama retoryke. jednak juz wczesniej pisalem - okopress to taka dosc prymitywna propagandowka i nie nalezy oczekiwac niczego wysublimowanego.
Najsmieszniejsza w tym wszystkim jest ta prymitywna socjotechnika majaca stworzyc. wrazenie odkrycia jakiegos wiekszego wytworu propagandowego (czy tez naszej ulubionej "zmasowanej akcji ruskich trolli") w stylu "ooo zobacz, powiedzial dokladnie to o czym oko press ostrzegali!"
a co mial powiedziec? ze nauczyciele to kosmici zjadajace uczniom mozgi?
Mozna w sumie podziekowac propagandystom z oko press streszczenia zarzutow do jednej skondensowaneh
j sciagi (sic!)
aaa i jest roznica miedzy akcja protestacyjna a strajkiem ale to juz broniarz wybieral i z pretensjami chyba do niego trzeba.
https://mobile.twitter.com/kdwojakowski/status/1118058437710163968
https://mobile.twitter.com/DamianPKujawa/status/1118580860436062210
Lutz - nie ma argumentacji? Z faktami chcesz dyskutować? A co powiesz na to?
Ależ merytorycznie odniosłeś się do podlinkowanego artykułu, Lutz! Że tam niby nieprawdę piszą? Że niby nie istnieją pisowskie "przekazy dnia" z instrukcjami (także dla trolli), w jaki sposób walić w nauczycieli? Że nie ma strategii deprecjonowania strajku?
Pisowskie trolle i pisowscy politycy dzień w dzień młócą takie same "argumenty", które były zbijane już setki razy (i to w sposób merytoryczny). Co to jest, jak nie "strategia" propagandowa? Sugerujesz, że mamy do czynienia z tępymi ludźmi, do których nic nie trafia? Weźmy choćby taki "argument" o krótkim czasie pracy nauczyciela i konieczności wydłużenia pensum. Przecież już wszędzie można znaleźć informacje o tym, ile naprawdę pracują nauczyciele w Polsce i dlaczego nie sposób porównywać TYLKO czasu pracy przy tablicy w różnych systemach edukacyjnych. Podobnie ma się sprawa z porównywaniem czasu pracy i pensji w różnych zawodach. No chyba że według ciebie po 8 godzinach pracy dobra sprzątaczka powinna mieć w kieszeni więcej niż dobry informatyk po 6 godzinach pracy?
Itd. Itp. A mimo to wciąż słyszymy te same argumenty od złotoustych trolli i polityków. Może masz rację: to nie strategia - to po prostu głupota.
A co do twoich porażających linków... W 2 minuty znalazłem kilka takich przykładów z twojej strony barykady (wybrałem Ćwierkacza, boś go sobie chyba wyjątkowo upodobał):
https://twitter.com/Anna_Mierzynska/status/1117819180974260225
https://twitter.com/MikiWrobelek_/status/1117824675449581568
https://twitter.com/olejnik_lukasz1/status/1119948610391691264
https://twitter.com/Anna_Mierzynska/status/1117771473870098433
https://twitter.com/Anna_Mierzynska/status/1118843693253976069
https://twitter.com/me_unbearable/status/1118408390668103680
Chciałeś udowodnić, że pod strajk podpinają się środowiska polityczne, żeby robić własne interesy? Że po każdej ze stron sceny politycznej działa propaganda? Rzeczywiście: eureka!
A na deser infografika z "Wyborczej", która już była chyba nawet w tym wątku omawiana. Tak, "Wyborcza" się tutaj nie popisała. Stąd też następnego dnia - przeprosiny gazety, sprostowania, informacje o prawdziwej wysokości podwyżki itp. Słabo. Tym bardziej że biorąc pod uwagę kontekst gospodarczy z kilku ostatnich lat, za cholerę bym nie określił podwyżek dla budżetówki deprecjonującą nazwą "rozdawnictwo". Ale bez wahania za rozdawnictwo uznałbym 500+ także dla rodzin zamożnych, miliardy wpompowane w TVP czy setki milionów podarowane Rydzykowi. Zgodzisz się?
I co to ma wspólnego ze słusznymi postulatami nauczycieli? :P
Na koniec dawka czarnego humoru osadzona w propagandowej rzeczywistości...
I co to ma wspólnego ze słusznymi postulatami nauczycieli? :P
a co ma ztym wspolnego okopress.
paradoksalnie w mysl zasady milczenie jest zlotem, najwieksze poparcie nauczyciele mieli na poczatku, kiedy sie nie pojawiali.
potem bylo juz tylko gorzej i jak to z tym zlym pieniadzem bywa na wierzch wyplynela glupota i totalny brak wyczucia.
po tym jak dobrze zorganizowany byl caly strajk od zaplecza, plakietki, poligrafia logotypy itp. praktycznie od samego poczatku, mozna sadzic ze, identycznie jak w przypadku kodu, jak zwykle wszystko spieprzyl management, bo spontanicznosci to ja tam nie widzialem.
Milka, badz powazny, teraz odkryles ze takie rzeczy robi sie z wykresami? Spod jakiego kamienia wyszedles?
badz powazny, teraz odkryles ze takie rzeczy robi sie z wykresami? Spod jakiego kamienia wyszedles?
Watpie by to był ten sam kamien spod którego nie chcą wyjść "samodzielnie myslacy, niezmanipulowani" którzy wierza bezkrytycznie w kazda bzdure zaserwowana przez TVP i inne "niezależne" media...
Swoja droga Lutze i inne takie bardzo chętnie podadza zawsze link by pokazac jak Wrogowie Prawdziwych Polakow mijaja się z prawda. Jeśli sily kontrrewolucyjne natomiast wykaza jak Partia ludu pracującego miast i wsi ordynarnie klamie i oszukuje na każdym kroku to "przecież to oczywiste, ze manipulują, po co to pokazywać" ^^
Oczywiście wiemy, ze to oczywiste. Wiemy, ze PiS to partia złodziei i klamcow' Jednak czasem trzeba taka informacja podac bo podobno ponad 40% mieszkancow tego kraju wciąż wierzy w uczciwość PiS ;)
Nie no, wiadomo, że dobry informatyk powinien klepać kod zawsze przepisowe osiem godzin dziennie, i to w biurze, nie zdalnie.
(tak, zaraz usłyszę, ze dobry pracuje i tak minimum 12 godzin na dobę)
A socjotechnika wiadomo, tylko u nas, u nich cała prawda całą dobę, mówią jak jest.
Skoro wszystko jest takie oczywiste, rząd wygrany, nauczyciele przegrani na własne życzenie, zasadne staje się pytanie dlaczego niektórzy marnują tyle swojego czasu na głoszenie tych oczywistości?
No cóż, jednak nie wszystko oczywiste...
Trochę to trwało, ale dobrze się dzieje:
https://oko.press/jest-ogolnopolski-komitet-strajkowy-to-my-jestesmy-szansa-zmian-nie-okragly-stol-morawieckiego/
Tak swoją drogą to pitolenie o krótkim czasie pracy i wakacjach ze strony posłów PiS, to są jakieś Himalaje hipokryzji, bo ci się też zanadto nie przepracowują, choć w tej kadencji zdarzało się, że zarywali nocki (z czego powstawało takie "prawo" jak ustawa o SN, która będzie nowelizowana już ósmy raz). Coś też bardzo cicho o tym, że Sejm w wakacje to też nie pracuje i wybrańcy narodu de facto mają wolne :D. Może jakieś słówko na ten temat ze strony sympatyków partii jedynie słusznej i sprawiedliwej? Lutz? Belert? rateN? Coś od siebie może, czy czekacie na odpowiedni przekaz dnia?
@lordpitol Masz rację, znaczy trochę masz racji, w sumie to trochę nie masz, a właściwie kłamiesz.
Robi się jednak dość poważnie, jeśli chodzi o strajk w czasie matur:
List otwarty:
Polska, 19 kwietnia 2019 roku
Jego Magnificencja
Prof. dr hab. inż. Jan Szmidt
Przewodniczący Konferencji Rektorów
Akademickich Szkół Polskich
Szanowny Panie Profesorze!
W imieniu społeczności nauczycielskiej zwracamy się do Pana i rektorów innych uczelni zrzeszonych w KRASP z prośbą o przesunięcie terminu rekrutacji na wyższe uczelnie do czasu godnego rozwiązania sporu nauczycieli z rządem. Państwa głos w tej sprawie może mieć decydujące znaczenie dla załagodzenia patowej sytuacji trwającej już trzeci tydzień.
8 kwietnia 2019 roku w ponad 15 tysiącach polskich szkół rozpoczął się zapowiadany już w grudniu strajk. Oprócz niezbędnego w sporze zbiorowym postulatu płacowego pedagodzy chcą podwyższenia poziomu finansowania oświaty z budżetu państwa. Ponadto nauczyciele domagają się wycofania się ze zmian dotyczących oceny pracy nauczycieli i zlikwidowania zapisów odnośnie wydłużonej ścieżki awansu z 10 do 15 lat. Mimo kilku spotkań w Centrum Dialogu Społecznego, do porozumienia z rządem nie doszło. Dla nauczycieli propozycja rządowa, aby zwiększyć pensję, ale równocześnie podnieść wymiar pensum, czyli faktycznie obniżyć stawkę godzinową pracy pedagogów, jest nie do przyjęcia. Z kolei pani wicepremier Beata Szydło podkreśla, że nie ma w budżecie środków na podwyżki dla nauczycieli, gdy jednocześnie partia rządząca ogłasza kolejne świadczenia społeczne czy wprowadzenie podwyżek dla niektórych grup zawodowych. Sytuacja zaognia się, a w ogłoszonym przez premiera Mateusza Morawieckiego okrągłym stole nie są planowane rozmowy na temat płac nauczycieli.
Oczywistym jest, że edukacja jest jednym z najważniejszych filarów społecznych. Tylko dobrze wykształcone społeczeństwo może podejmować świadome decyzje, które przyniosą lepszą przyszłość. My, nauczyciele, kładziemy podwaliny pod działalność uczelni wyższych - potrzebujemy więc Państwa wsparcia, aby zawalczyć o dobrą edukację dla młodzieży i dzieci.
Nauczyciele
zrzeszeni w ogólnopolskiej grupie Superbelfrzy RP
https://www.facebook.com/NIEdlachaosuwszkole/posts/1260149927481857
I jeszcze jedno: istnieją podstawy prawne, żeby wypłacić nauczycielom pensję za czas strajku. Wszystko zależy od organów prowadzących i konkretnych dyrektorów:
https://www.tvn24.pl/wideo/magazyny/prawo-do-rokowan-czy-500-tysiecy-nauczycieli-dostanie-swoje-pensje,1837182.html
Zobaczymy. Nie tylko Jaskowiak sugeruje zawieszenie strajku i wznowienie 1 września. I nie tylko on ma w tym jasny polityczny cel. Problem polega na tym, że cele nauczycieli i cele polityków (opozycji i rządu) niekoniecznie idą w parze. Mało tego, powiedziałbym, że interesy rodzica pierwszoklasisty (może popierać strajk) są zupełnie sprzeczne z interesami rodzica maturzysty (może być przeciwny strajkowi). :P
Problem polega na tym, że cele nauczycieli i cele polityków (opozycji i rządu) niekoniecznie idą w parze.
W przypadku apolitycznego strajku to chyba nie sa kryteria brane pod uwage.
Nie dostrzegłeś chyba ironii sformułowania "problem polega na tym". I nie dostrzegłeś, że twój przykład, Jaskowiak, może posłużyć jako argument przemawiającym za tym, że nie masz racji, głosząc tezę o czysto politycznym charakterze strajku.
BTW, Broniarz ma własnie bardzo dobre przemówienie. Konkretnie mówi o postulatach związanych nie tylko z płacami i wyraźnie potępia działania polityków podpinających się pod strajk.
Jaki dzban...
Ale marsze z pochodniami, oczyszczanie narodu z niegodnych wspolnoty elementow, czy palenie ksiazek sa OK zapewne. A uwzgledniwszy, ze Mateusz stwierdzil, ze polscy sedziowie sa jak kloaboranci w czasie II wojny, to widzimy juz jasno jaka jest narracja PiS - my Polacy, a oni faszysci, Wehrmacht, kolaboranci... Wesoło.
O, Lutz, tutaj masz kolejny, dzisiejszy przykład głupoty (a nie strategii) z twojej strony barykady...
https://twitter.com/sjkaleta/status/1120625082899079168
WOW! Na manifestacji skierowanej m.in. przeciwko deformie przemawiała jako przedstawiciel samorządów osoba, która od kilku lat walczy z deformą, a do tego jeszcze wchodzi w skład Komisji Edukacji! Spisek! Co ona ma wspólnego z problemami nauczycieli? Manifestacja czysto polityczna!
Ale pamiętajmy: to nie jest żadna strategia. To po prostu głupota.
Hmmm... Ciekawa jest ta rejterada w kontekście najbliższych dni...
No a nauczyciele znowu dali ciała: niczego nie zdemolowali, opon nie podpalili, witryn nie wybijali, przechodniów nie kopali, z policją się nie przepychali.... Nuda, panie, nuda!
chcociaz do naga rozebrac
Sugerujesz, że poparcie społeczne dla strajku by się mogło zwiększyć? Badania dotyczące średniej wieku nauczycieli nie stanowią argumentu przemawiającego za tym genialnym pomysłem. ;)
No nie wiem Bukary jakby spojrzeć na średnią wieku wyborców PiSu?! A oprócz tego może znajdzie się paru miłośników MILFów
tego to nie wiem, ja w czasie podstawowki mialem duzo mlodych nauczycielek. W 8 klasie to polonistke w myslach na kazdy sposob "przerobilem" :p
Teraz jest tak zle, ze uczniowie musza skupiac sie na Zeromskim czy innej Szymborskiej? :p
No przecież o to chodzi m.in. w strajku, Drackulo, żeby średnia wieku nauczycieli się zmniejszyła! I żeby każdy uczeń mógł być podobny do ciebie w 8 klasie.
Ktoś tu jeszcze ma wątpliwości, że walczymy o dobro ucznia?
no ja wiem, ja wiem, ale z perspektywy wieku, mam watpliwosci.
Ostatnio wrocilem z wywiadowki u corki, zona sie pyta co tam mowil, a ja: ee nic, same pierdoly jakies. Obwiniam mloda wychowawczynie :p
O, zaczyna się:
Świetne są te manewry przypartego do muru rządu: nic nie możemy zrobić, a nagadaliśmy głupot, z których nie sposób się wycofać, więc... będziemy z dnia na dzień zmieniać prawo, pogrążając się w oparach absurdu. Myślę, że kilku doktorów z wydziałów prawniczych zrobi habilitację na tym strajku.
Dyrektor jako jednoosobowa rada pedagogiczna! Mistrzostwo legislacyjne. ;)
Ja nawet nie chcę myśleć, co będzie za kolejne 4 lata, skoro mamy rząd, który zamiast próbować (a nawet udawanie im nie wychodzi) rozwiązywać problem, będzie dalej przy władzy.
Namiestnik marszałka też aktywny - wczoraj czytałem o ostatnim ślizgu na nartach, dzisiaj przyjmował reprezentację graczy (chyba Fify). Jacy przedstawiciele narodu, takie ideały, wartości.
Ciekawe to wszystko... Rząd będzie może rozporządzeniem próbował zmienić ustawę, ponieważ to w ustawie jest zapis o kompetencjach stanowiących rady pedagogicznej... Prawnicze sci-fi.
A może wymyślą coś jeszcze lepszego? Liczę na was, panie i panowie z PiS-u!
Z dedykacją dla wszystkich przeciwników strajku:
https://www.facebook.com/jolanta.klimasgorecka/posts/2716115058415404
------------------------------------------------------------------------
Biorę udział w strajku i przez ten czas dowiedziałam się wiele o swojej grupie zawodowej i społeczeństwie.
1. Nauczyciele potrzebni są jedynie po to, aby uczniowie mogli zdawać egzaminy umożliwiające im przejście do następnego poziomu edukacyjnego. Wszyscy mówią o egzaminach: gimnazjalnych, ósmoklasisty, maturalnych. Nikt nie mówi o tym, że uczniowie tracą lekcje. Tak zachowuje się społeczeństwo, które nie ceni wiedzy. WIEDZY, nie kolejnego świadectwa czy zaświadczenia o wynikach egzaminów.
2. Nawet do egzaminów nauczyciele aż tak potrzebni nie są. Można ich łatwo zastąpić przypadkowymi ludźmi, a procedur nauczyć w kilkanaście minut.
3. Społeczeństwo w swojej masie przedstawia nielogiczne dla mnie, a logiczne dla społeczeństwa rozumowanie:
A. Nauczyciele źle uczą/ nie uczą, źle wychowują/ nie wychowują, są głupi (choć wszyscy mają wyższe wykształcenie) i dlatego powierzamy im największy skarb – dzieci. (Przypominam, że dozwolone jest prawnie nauczanie domowe).
B. My rodzice chcemy, aby nasze dzieci uczyli nauczyciele z pasją, kreatywni, dobrzy i choć innym fachowcom, którzy nas obsługują, płacimy odpowiednio i darzymy ich szacunkiem, zgadzamy się na to, żeby nauczycielom płacić źle i mówimy o nich z pogardą. I jednocześnie uważamy, że do tak źle opłacanego zawodu będą z ochotą przychodzić młodzi i wykształceni, mający rodziny i kredyty.
C. My rodzice zgadzamy się z tym, że ludzie utrzymują się pensji; cenimy tych, którzy zarabiają dobrze, ale uważamy, że jest jedna grupa zawodowa, która ma pracować dla idei, czyli nauczyciele. I mówią o tym bez zażenowania osoby zarabiające kwoty niewyobrażalne dla zwykłego belfra.
D. My rodzice rozumiemy, że różne zawody mają różną specyfikę i dlatego np. pilot samolotu nie przewozi pasażerów 8 godzin dzień w dzień, śpiewak operowy nie śpiewa swoich arii przez 8 godzin, wykładowca akademicki nie prowadzi także przez 8 godzin wykładów, ale jak przychodzi do nauczyciela, budzi się w nas takie małe licho, które szepcze: dlaczego on ma lepiej niż ja? I wierzymy w to, że sprawdziany się same układają, klasówki i kartkówki się same sprawdzają, dodatkowe materiały się same kserują, pomoce dydaktyczne się same robią, lekcje się same przygotowują. Często sami zwalniamy dzieci ze szkoły z powodu wyjazdów i nie chcemy, aby uczyły się w wakacje, bo muszą odpocząć, ale chcemy, żeby nauczyciele nie mieli wakacji. Co mają robić w wakacje bez uczniów? Mają zajmować się dziećmi, organizując im czas wolny. Szczególnie ucieszą się z tego rozwiązania licealiści.
E. Nauczyciele, którym nie odpowiadają warunki płacowe powinni przestać narzekać i zwolnić się pracy. Proponuję, żeby zwolennicy tego rozwiązania jeszcze raz przeczytali punkt B. Nie bez powodu szkoła polska stoi kobietami 50+ i emerytami. Najmniej jest stażystów. Bomba wybuchnie za 5, 6 lat. Wymienieni odejdą i nagle – ku zdumieniu wszystkich – okaże się, że nie ma kto uczyć. A wcześniej odejdą z zawodu ci, którzy wezmą sobie do serca przedstawiony apel rodziców. I zagadka: czy to będą ci bardziej czy mniej kreatywni? I jeszcze jedna zagadka, bo o tym przy reformie oświaty już nikt nie mówi. Kto będzie uczył przedmiotów zawodowych w szkołach branżowych i technikach? Rozumiem, ze fachowcy sami opłacający sobie kursy pedagogiczne, których nie mają, a mieć muszą, aby uczyć, decydujący się na pracę za połowę lub mniej swoich dotychczasowych poborów?
Chichotem historii wydaje mi się temat wypracowania z egzaminu gimnazjalnego: Czy warto być wiernym swoim przekonaniom? Otóż, drodzy uczniowie, myliłam się. Nie warto. Przepraszam Was także, że źle Was uczyłam, co to znaczy negocjować. Negocjacje – jak się ostatnio dowiedziałam – polegają na tym, że jedna ze stron przychodzi i podpisuje to, co przygotowała druga strona. Pamiętajcie również o tym, że nic nie daje uczciwa walka. Trzeba było nie strajkować, lecz wziąć zwolnienia lekarskie (przepraszam policjantów, bardzo się cieszę, że wam się udało). Silniejszy ma zawsze rację i może, manipulując społeczeństwem, deptać słabszych. Nieprawdą jest również to, że prawda nas wyzwoli. Nikt tej prawdy nie chce. Ani rząd, ani społeczeństwo.
Łódź pozdrawia, nie damy się po raz koleiny oszukać; wynagrodzenia będą wypłacone
ku przerażeniu niektórych prawicowych trolli.
Nie wiem, czy jeszcze czymś ta władza mnie zaskoczy, ale zapewne tak...
Negocjacje na stadionie, wow!
Igrzyska śmierci czy życia?
Big Brother polskiej edukacji w wydaniu PiS.
No i zapadł salomonowy wyrok: strajk trwa nadal, ale odbędzie się klasyfikacja. A związki zawodowe (nawet "Solidarność") nie wezmą udziału w farsie, jaką jest tzw. "okrągły stół" na stadionie.
Moim skromnym zdaniem, "okrągły stół" stracił już ostatecznie rację bytu.
Nie, to oznacza tylko klasyfikację.
Strajk trwa nadal. Czy i jak odbędą się matury - to działka rządu. Kolejny problem może być z maturami ustnymi, jeśli egzaminatorzy solidarnie będą nadal strajkować.
Oczywiście, pomijam najważniejszy problem, który dla rządu i wyborców PiS-u nie ma większego znaczenia: że nie odbywają się lekcje w większości polskich szkół.
No nieklasyfikowanie to bylby strzal nawet nie w stope tylko w glowe, z automatu strata prawie calego poparcia + reperkusje przez kilka kolejnych lat, watpie czy jakikolwiek uczen wybaczylby strate roku zycia nauczycielom, o rodzicach nawet nie wspominam.
Ciekawi mnie jakby była teraz taka prpozycja - podwyżek pensji dla wszystkich brak bo kwota podstawowa zostaję ta sama, ale porządne dodatki dla nauczycieli z wynikami (te badane np. poprzez egzaminy gimnazjalne, matury itd.). Wyszło by wtedy, kto tak naprawdę potrafi uczyć. I ci lepsi pewnie by się zgodzili, ale miernoty wciąż by strajkowały.
Już to wałkowaliśmy w tym wątku, ale raz jeszcze powtórzę:
WYNIKI EGZAMINÓW ZEWNĘTRZNYCH NIE SĄ DOBRYM MIERNIKIEM JAKOŚCI PRACY NAUCZYCIELA.
Dlatego nikt przy zdrowych zmysłach nie uzależniałby dodatków od np. średniej uczniów na egzaminie maturalnym. Jak nie rozumiesz, dlaczego, to sobie przejrzyj ten wątek albo pomyśl przez chwilę.
WYNIKI EGZAMINÓW ZEWNĘTRZNYCH NIE SĄ DOBRYM MIERNIKIEM JAKOŚCI PRACY NAUCZYCIELA. Tu bym przyrównał jak z demokracją - nie jest dobre, ale lepszego na razie stworzono.
To w sumie niech sami nauczyciele coś wymyślą, w końcu to im zależy. Bo w życiu bym się na miejscu rządu nie zgodził na takie podwyżki dla wszystkich. Po prostu nie wszyscy zasługują.
Tu bym przyrównał jak z demokracją - nie jest dobre, ale lepszego na razie stworzono.
Otóż stworzono. Też nie najlepszy, ale na pewno lepszy. Nazywa się: Edukacyjna Wartość Dodana.
Pomijając, że wyniki egzaminów nie odzwierciedlają poziomu nauczyciela, to ocenianie za ich pomocą poziomu nauczania jest o tyle bez sensu, że mnóstwo nauczycieli nie dałoby się tak ocenić. Polski, matematyka, angielski są dość szczegółowo sprawdzane, ale reszta? Np. przedmioty przyrodnicze na poziomie gimnazjalnym to ok. 6 pytań ocenianych na ok. 8 pktów. To chyba jednak za mało, żeby wymiernie ocenić pracę z 3 lat?
Już nie mówiąc, że jest jednak trochę nauczycieli, których uczniowie nie zdają egzaminów, jak wuefiści, edukacja wczesnoszkolna, czy już w ogóle nauczyciele, którzy nie stoją przy tablicy, jak wychowawcy świetlicy.
Bo też wiedzą, że jak się ugną, to momentalnie inni też się ustawią w kolejkę. PiS wpadł w pułapkę swej narracji "budzet w swietnym stanie, kupa kasy, fundujemy pincet plusy nawet na swinie". Mogą isc na przeczekanie ale to strategia "no dobra, moze walnelismy w gore lodowa, zamykamy drzwi od kabin i czekamy cierpliwie, udając że nic się nie stało, az wodzie sie znudzi i statek popłynie dalej". Na krótką metę to działa...
Niezależnie od tego jak się zakończy strajk nauczycieli, z dwóch powodów dopuszczenie do jego rozpoczęcia w tak masowej skali oznacza porażkę partii rządzącej.
Po pierwsze. Cofnijmy się do początku roku gdy wybucha seria afer uderzających w partię rządzącą. Kaczyński w panice odpala materiał ewidentnie przygotowany na wybory parlamentarne. Osiąga cel krótkookresowy - nikt już nie mówi o aferze Srebrnej. Problem polega na tym, że dopuszczenie do strajku nauczycieli spowodowało, że już właściwie nikt nie mówi o piątce Kaczyńskiego, a sianie propagandy przez Mateusza zbawiciela o kraju miodem i mlekiem płynącym nawet dla TVP PIS jest trudne, bo suwerenowi w głowie jednak trybi, że coś jednak jest nie tak skoro bachory do szkoły nie chodzą.
Po drugie. Wybory do PE ze względu na niską frekwencję polegają na mobilizacji własnego elektoratu i demobilizacji elektoratu przeciwnika. Rzut oka na liczbę głosujących w poprzednich wyborach:
"8) liczba kart ważnych wyniosła 7 297 490"
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20140000692/O/D20140692.pdf
Wg ZNP strajkuje ok. 600 tyś. nauczycieli. Przyjmijmy z grubym szacunkiem, że liczba strajkujących jest zawyżona, a poza tym nie wszyscy nauczyciele głosują na opozycję. Powiedzmy, że PIS "udało się" zmobilizować przeciwko sobie ok 400 tyś ludzi, czyli ok. 5-6% głosujących w wyborach 2014 r.! Ale Ci ludzie mają przecież rodziny i znajomych - dlatego odsetek ten jest zapewne większy.
Dlatego niezależnie od tego jak ten strajk się skończy i czy rodzice będą po stronie nauczycieli czy nie PIS dopuszczając do jego wybuchu już poniósł straty.
Koniec świata. Prezydent konfederacji Lewiatan popiera podwyżki w budżetówce:
https://www.rp.pl/Opinie/304239902-Henryka-Bochniarz-Popieramy-nauczycieli.html
Jeszcze trochę i PIS doprowadzi do tego, że Mordasewicz z Korwinem pod rękę będą gardłowali za podwyżkami dla nauczycieli.
Szczerze mówiąc: czy jest jakaś ważna instytucja, jakieś ważne środowisko, która nie popiera podwyżek dla nauczycieli? PiS, rzecz jasna, pomijam, chociaż nawet dygnitarze partyjni półgębkiem mówią, że nauczyciele za mało zarabiają.
Dla PiS-u nie jest to po prostu sprawa istotna, ponieważ podwyżki dla nauczycieli nie przybliżą tej partii do koryta. Dla tych darmozjadów liczą się tylko kasa i władza.
Dla tych darmozjadów liczą się tylko kasa i władza.
wskaż mi partie dla której to się nie liczy a na nią zagłosuje
Bukary : pewnie ze są srodowiska ktore tak nie uwazają.I powiem tak jest ich procentowo dosc sporo mysle ze z 40% spoleczenstwa tak nie uwaza.
Powiem tak w d.... sie Wam poprzerwacało a Ty Bukary oderwałes sie juz od ziemi i fruwasz niczym gołębica.
Takie egzaltowane pytania , debilne texty ze maturzysci w mojej szkole nas popieraja.
A jak k... myslisz co Ci maja powiedziec ?
Panie psorze mamy wyj... na Wasz strajk i cieszymy sie ze mamy wolne , uwazamy Was za miernych nauczycieli , nasi rodzice wydaja fortune na korepetycje bo zwyczajnie sobie nie radzicie z programem.
OMG BUkary toz to by chyba spowodowało zalamanie u paru Pan nauczycielek a Ty bys pewnie pil w sobote ponura pifko zastanawiajac sie nad niewdziecznoscia malych gnojkow.
Ale sporo , oj sporo ludzi tak uwaza.I sporo ludzi ma z Was beke.
Belert ty i te twoje analizy. Tak naprawdę przekonamy się niedługo jakie wkurzenie jest na władzę.
Masakra, jest poranek, a Belert już nachlany :/ Tylko nie mówcie, że nie - nawet prymityw, by nie sadził na trzeźwo takich kocopołów. Jak można tak nienawidzić Polaków?
Z tej wypowiedzi nie wynika, że Belert nienawidzi Polaków. Chyba że odnosisz się do ogółu jego postów (nie czytam, więc nie wiem).
Belert jak się gra zamiast uczuć to później trzeba korepetycje brać.
Sposób formułowania zdań oraz ich treść wskazują,że przydałby się nie jeden nauczyciel.
@Łyczek
Nauczyciele i młodzież licealna to nie Polacy? Zresztą zero zaskoczenia - Belert przeważnie wygraża wirtualną pięścią tym, którzy mają nie po drodze z jego ukochaną, najdroższą władzą. Teraz są to nauczyciele. Co do młodzieży natomiast, to: klasyka - rzecz by się chciało. Jak byłem młody, te ponad 20 lat temu, to też narzekano na młodzież. A ja młodych nigdy nie skreślę.
Stawiam też dolary przeciwko orzechom, że Bukary, który jako nauczyciel ma kontakt z młodzieżą na co dzień również tego nie zrobi - i ma tu większy kontakt z rzeczywistością niż dość prymitywny gość, który liceum to widział jak świnia niebo. Założę się, że dlatego "obręcz go piecze" i stąd kompleksy i teksty o "małych gnojkach". Jak ktoś z trudem przebrnął przez podstawówkę (wnioskuję z bardzo słabej znajomości języka polskiego przez Belerta), to później może czuć nienawiść do swoich rodaków - zwłaszcza tych mądrzejszych od niego, o co w omawianym akurat przypadku nietrudno :)
lordpilot ---> Jasne, że nauczyciele i uczniowie to Polacy, ale bardziej chodziło mi o ogół, że Belert najeżdżał na te grupy niż ogół Polaków :)
Belercie, pisałem o poparciu (cytuję) ważnych instytucji. Wybacz, ale ty żadnej ważnej instytucji nie reprezentujesz. Poza tym masz pewne problemy z logicznym myśleniem, co pokazuje poniższa wypowiedź:
nasi rodzice wydaja fortune na korepetycje bo zwyczajnie sobie nie radzicie z programem
Chciałem cię uprzejmie poinformować, że korepetycji udzielają ci sami nauczyciele, którzy uczą w szkołach. Rozumiem, że tylu Polaków płaci ciężkie pieniądze za lekcje prowadzone przez nieudaczników? A jeśli znowu wysnujesz z tego wszystkiego idiotyczny wniosek, że nauczyciele w szkole źle pracują, a na korepetycjach - dobrze, to tym bardziej powinieneś poprzeć postulat podwyżek i zmniejszenia liczebności klas.
I na koniec: rodzice wysyłają uczniów na korepetycje z różnych powodów. Złe podstawy programowe są na pewno jednym z nich, co dobrze pokazuje ogromna fala dzieci (podstawówka), które ostatnio zaczęły szukać prywatnych lekcji. Listy protestacyjne w tej sprawie (i w sprawie konieczności wielogodzinnego odrabiania zadań w domu czy wysyłania uczniów na prywatne lekcje) pisz do swojego ukochanego PiS-u. :P
W mojej ocenie wczoraj byliśmy świadkami typowej dezinformacji,OMKS,który nagle
powstał jak Fenix z popiołów,podjął decyzję,że matury będą.
W Łodzi,w Wrocławiu i inych miastach matury się nie odbędą ,nie będzie klasyfikacji,
prawdopodobnie była to celowa dezinformacja,która niestety się udała.
A tu komentarze z facebooka na temat OMKS:
W wielu miastach na wieści z OMKS zapadły decyzje, że strajkują i nie będą klasyfikować : Bełchatów, Białystok, Bydgoszcz, Elbląg, Gliwice, Jastrzebie Zdrój, Kluczbork, Łódź, Olsztyn, Poznań, Przemyśl, Stargard, Strzelin, Wałbrzych, Wałcz, Warszawa (częściowo), Wrocław, Zabrze, Żagań ... Lista się wydłuża. Informacje z zamkniętych grup nauczycielskich na fb.
Lubię to! · Odpowiedz · 2 · 7 godz.
Problem w tym że OMKSN nie miał i nie ma żadanego mandatu do reprezentowania nauczycieli (na pewno w Łodzi). Jest ciałem samozwańczym i jak wskazuje tok podejmowania wczorajczych decyzji, prawdopodobnie sterowanym z zewnątrz, działającym na szkodę strajkujących. To już wiemy z wczorajszej weryfikacji w Łodzi.
Znafcatematu poruszył ważny problem. Da się zaobserwować bunt MKS-ów wobec OMKS-u. To rzecz zastanawiająca, ponieważ w skład OMKS-u wchodzą przedstawiciele MKS-ów. Tutaj rozumowanie OMKS-u, które doprowadziło do apelu o klasyfikację:
https://oko.press/omks-zdecydowal-by-klasyfikowac-maturzystow-kulisy-decyzji-argumenty-watpliwosci/
Ile szkół nie posłucha tego apelu - przekonamy się w ciągu 3 najbliższych dni.
[EDIT]
I jednak OMKS miał rację. Stało się tak, jak przewidywałem:
I mój ulubiony komentarz:
Ja mam sposób na strajki. Ustawa o likwidacji sporów zbiorowych z datą 15.07.2017 r. i wszystkie strajki będą nielegalne. Jestem geniuszem.....
A tym razem z dedykacją dla Belerta:
https://www.facebook.com/jacek.dehnel/posts/10157311718734914
-------------------------------------------------------
moja kuzynka wróciła zapłakana ze szkoły
jest w 3 klasie maturalnej i chciała poprawić ocenę z polskiego, bo brakuje jej do paska
wychowawczyni w ogóle z nią nie chciała rozmawiać bo strajkuje i kazała jej wyjść ze szkoły!
to jest skandal!
wstyd broniarze!
moje kuzynki wróciły zapłakane ze szkół w całej polsce, w miastach do stu tysięcy mieszkańców, w miastach powiatowych, w gminach wiejskich, w stolicy
są w 3 klasie maturalnej, 1 klasie maturalnej i 2 klasie maturalnej, są we wszystkich klasach maturalnych i chciały poprawić oceny z polskiego, z matematyki, z zetpetów, z wuefu, z angielskiego, niemieckiego i czeskiego, bo brakuje im do paska, bo brakuje im do paska wypłaty, bo brakuje im czegoś w życiu, bo brakuje im prawdziwego uczucia, bo brakuje im rąk do pracy, bo brakuje im piątej klepki
wychowawczynie w ogóle z nimi nie chciały rozmawiać, wychowawczynie w ogóle z nimi nie chciały się dzielić praktycznymi poradami czym wywabiać plamy z atramentu ani jak zaradzić chrypce, wychowawczynie w ogóle z nimi nie chciały dyskutować o przepisach kulinarnych na potrawy tanie a pożywne dla całej rodziny, wychowawczynie w ogóle z nimi nie chciały grać w dwa ognie, wychowawczynie w ogóle z nimi nie chciały
bo strajkują
i kazały im wyjść ze szkoły, kazały im wyjść z ziemi egipskiej domu niewoli, kazały im pójść po lekcjach na górkę za szkołą, kazały im pójść do klasztoru!
to jest skandal! to jest hańba! to jest rozbój w biały dzień! to jest heca! to jest nie do pomyślenia! to jest na miarę naszych potrzeb i możliwości!
wstyd broniarze! wstyd blacharze! wstyd złomiarze! wstyd kramarze! wstyd garaże! wstyd grabarze marzeń!
nasze kuzynki, nasze babki, ciotki, nasze matki żony i kochanki, nasi wujowie i szwagrowie, nasz zapomniany stryjeczny pradziadek który zginął w bitwie pod Kłobuckiem, nasze nienarodzone i niepoczęte dzieci, nasi dalsi członkowie rodziny, bo wszyscy polacy to jedna rodzina, nasi krewni z którymi wolelibyśmy nie być krewnymi, nasi protoplaści i nasze progenitury, nasi ludzie w panamie wrócili zapłakani, niosąc naręcza kwiatów, niosąc stare całuny, niosąc głowy zwieszone i powłócząc nogami, wrócili zapłakani z zaświatów
są w limbo, są w bardo, są w szeolu i chcieliby nie być
rzeczywistość w ogóle z nimi nie chciała rozmawiać, wchodzić w żadne układy z nimi nie chciała, w ogóle, rzeczywistość nie chciała dać im głosu ani nakłonić ucha, rzeczywistość ich nie chciała, bo strajkuje
i niczego im nie kazała, po prostu wzruszyła ramionami i powiedziała, że bez strajku zawsze tak będzie, że nic się nie zmieni, ani o jotę, ani o ziarnko piasku, i że to jest skandal i wstyd, i że poradzi im jak matka, niech robią co chcą, ale ona strajkuje
jak to było "dzieci są najważniejsze" a tym czasem komitety kwalifikacyjne odmawiają wystawiania ocen, czyli jednak to nauczyciele są najważniejsi. I jeszcze te szantaże broniarza, ze jak ktoś zawiesi strajk, nie ma dla nich powrotu do strajku, a jeszcze parę dni temu, to nie był żaden problem, nauczyciele mogli zawieszać strajk na czas egzaminów, teraz już nie.
– Jeżeli ktoś klasyfikuje uczniów, to zamyka sobie drogę powrotu do strajku – mówił podczas konferencji prasowej.
a najlepsze jest to dbanie broniaża o "prawo" byle tylko nie wystawiać ocen - tak zaiste, dbacie o swoich uczniów.
Rząd to dopiero dba o prawo - chcąc doraźnie zmienić ustawę i o dzieci wcześniej robiąc te gówn..ną reformę Zalewskiej.
czyli w trosce o prawo, żeby broniaż i szantarzyści nauczyciele byli zadowoleni lepiej żeby nie wystawiać ocen? po co mają przystępować na studia? bo ci, którzy chcieli dostać się na te zagraniczne ,to zdaje się już drogę mają zamkniętą? znana ci jest postać Javerta? on też miłował prawo.
Manolito - ale zdecyduj sie jak sie pisze"broniarz" (bo ze z malej literki to rozumiem, taki bolszewicki sznyt) - bo raz to "broniaż" a raz "broniarz". No chyba, ze chodzi o to, by opluc z ocharknieciem dodatkowym?
czyli przyjmują też bez wystawionych ocen?
Spokojnie, Manolito, może strajk się nie przeciągnie do czerwca i twoje dziecko nauczyciele-szantażyści sklasyfikują mimo wszystko.
@Wyś - przecież oni tak specjalnie, te wszystkie "czaskoski" i inne "sfetru". Każdy sposób by dodatkowo opluć i zdehumanizować oponenta, odbierając mu nazwisko, odbierając mu nazwisko pisane z wielkiej litery, robiac w nim bledy by pokazac ze gardza nim tak, ze nawet nie zamierzaja pisac go poprawnie - to specjalnie.
To nie nieuctwo. To rasowe, czyste klasowo bolszewictwo.
Mówi to grupa osób nazywająca prezydenta kraju „Adrianem”.
Edycja:
Pomyślałem, ze mogłem się pomylić i oskarżyć Liftera czy Wysia niesłusznie, ale 60sek przeglądania jednej historii postów pozwoliła namierzyć taki kwiatek:
„po co sie meczysz, Manololo i tak wie, ze organizujecie...”
Hipokryzja pełną gęba.
Jak na razie rząd fenomenalnie rozgrywa strajkujących oraz nieświadomych zakładników (nauczycieli).
Skoro nauczyciele nie są potrzebni do klasyfikowania uczniów klas maturalnych (bo wg. PiS wystarczy dyrektor, ot ekspresowo zmieni się prawo), to zasadnym wydaje się pytanie czy maturzysta jest potrzebny do napisania matury :D?
Niech bolszewicy idą na całość - Zalewska przed ewakuacją do Brukseli (głosami pożytecznych idiotów) zaliczy wszystkim maturę na "5" i "szafa gra", to będzie piękny prezent po zniszczeniu szkolnictwa i chociaż jedno miłe wspomnienie po tej pani ;-)
O ile popieram strajk to uważam, że kompletnie źle się za niego zabrano. Nauczyciele powinni zawiesić strajk na czas egzaminów gimnazjalnych, matur. Te parę dni im różnicy nie zrobi, a uczniowie by się nie martwili. A tak to już sobie zły PR zrobili przed wieloma ludźmi, którzy może i by poparli strajk, ale nie kosztem egzaminów swoich dzieci.
To samo się tyczy wystawienia ocen.
Moim zdaniem też źle to rozegrali. Powinni już zacząć strajkować na początku roku szkolnego, czyli we wrześniu 2018. Myślę, że daliby radę do dziś wywalczyć sensowne podwyżki.
O ile tracenie lekcji też jest dużą szkodą dla uczniów, szczególnie, że rząd nie chce się dogadać, to jednak mimo wszystko lepsze to niż niepisanie egzaminu, co wiązałoby się z problemem z rekrutacjami do szkół. Niech strajkują do oporu, ale egzaminy powinny być.
Wysłałoby to też dobrą wiadomość. Mimo, że nauczyciele strajkują to zależy im na edukacji swoich uczniów. Ogólnie strajk by został lepiej przyjęty przez społeczeństwo. Straszenie, że nie będzie egzaminów było błędem.
Ale ten zachód zły:
https://www.tvn24.pl/wlochy-nauczyciele-maja-zarabiac-lepiej-odwoluja-strajk,930058,s.html
Bukary - zastanawiał sie ale doszedł do wniosku ze to wywalanie pieniedzy w bloto.
Ustawa maturalna chyba juz uchwalona , matury pewnie sie odbeda i powstanie ciekawa sytuacja /nauczyciele beda pewnie chcieli zawiesic strajk w wakacje co wywola salwy smiechu .W koncu trudno strajkowac w czasie dwoch miesiecy urlopu.Prawda?
A jak tam kasa wyplacą ?
Jak co to Cainoor obiecal ze odpali Ci 1k zl.Zawsze mzoesz do niego napisac zeby sie wywiązał z obietnicy
wywalanie pieniedzy w bloto
No skoro, jak to napisał Jarosław, "podciągnięcie edukacji na wyższy poziom" jest dla ciebie wywalaniem pieniędzy w błoto... sam sobie wystawiłeś świadectwo.
Oczywiście, że strajk zostanie zawieszony na wakacje. Salwy śmiechu wywołałoby chyba właśnie niezawieszenie strajku.
A jak tam kasa wyplacą ?
Pewnie, że wypłacą. A co? Potrzebujesz pożyczki? To dopiero byłoby wywalanie pieniędzy w błoto...
a na coz staremu czlowiekowi pieniadze ?Chyba na tomograf albo rezonans :)
Oczywiście, że strajk zostanie zawieszony na wakacje. Salwy śmiechu wywołałoby chyba właśnie niezawieszenie strajku.
przyjacielu moj drogi Nauczycielu ( pisze z duzego N bo pewnie jestes jednym z niewielkiego procenta nauczycieli ktorym zalezy ) jesli to zrobicie ostatecznie sie skompromitujecie .Tyle w temacie, zostaliscie rozegrani jak dzieci mimo wyzszych studiow , szatanskiego planu grozenia nie odbytymi egzaminami etc
Plan byl dobry , wykonanie tez ale teraz z kazdym dniem przegrywacie i wizerunkowo i pod kazdym inmnym wzgledem.
Przykro mi.
CBDO
pewnie jestes jednym z niewielkiego procenta nauczycieli ktorym zalezy
Ty, Belert, tak sobie trollujesz czy naprawdę uważasz, że 90% nauczycieli byle jak wykonuje swoją robotę?
A co do strajku w całe wakacje... Może jeszcze okupacyjny albo głodowy proponujesz? Wygląda na to, że nie rozumiesz najprostszych zapisów prawnych: strajk (w zakładzie pracy) nie może się odbywać w ustawowo przewidziane dni urlopu. Zresztą z bardzo prostej przyczyny - bo polega na całkowitym powstrzymywaniu się od pracy. W dni urlopowe nie pracujesz. Rozumiem, że teraz też psioczysz, że w Wielką Sobotę czy w Wielką Niedzielę nauczyciele nie strajkowali? Zastanów się trochę nad tym, co piszesz...
ja tak patrze no co nowe ustawy pisu eliminujące nauczycieli z kolejnych to egzaminów,
tak się zastanawiam kiedy wyjdzie ustawa mówiąca że nauczyciel w szkole to w ogóle niepotrzebny i w ogóle wg ustawy każdy Polak od urodzenia już potrafi czytać i pisać, no i liczyć hmm chociaż to nie za bardzo bo jeszcze się doliczy jak to rząd okrada go z pieniędzy.
hehe wazne zeby korepetycje byly bo nauczyciele sa tylko wypelniaczem do korkow
Widze, ze walka na froncie edukacyjnym ciagle trwa, nie moge sie doczekac rozwoju sytuacji, wizja pozowo zbiorowych jest bardzo interesujaca, moze byc wesolo.
A na jakiej niby podstawie?
Przypominam odpowiednią ustawę:
Art. 23. 1. Udział pracownika w strajku zorganizowanym zgodnie z przepisami ustawy nie stanowi naruszenia obowiązków pracowniczych.
zgodnie z przepisami ustawy...
cos tam ostatnio tez wspominales ze wyplata bedzie, byl na to paragraf?
cos tam ostatnio tez wspominales ze wyplata bedzie, byl na to paragraf?
Oczywiście. Przepisów i źródeł finansowych, z których można korzystać, aby "odzyskać" wynagrodzenie za strajk, jest kilka. Jeden z przykładów:
WAŻNE!
Zdarzają się również sytuacje, że pracodawca w porozumieniu kończącym strajk może przyznać pracownikom prawo do wynagrodzenia za okres strajku. Zależy to wyłącznie od dobrej woli pracodawcy.
No to skoro już wiemy, że próbowałeś skierować dyskusję na inne tory, zapytam jeszcze raz: masz w końcu jakieś podstawy prawne do pozwów zbiorowych przeciwko nauczycielom? :P
Lutz - Był, ale wam się czytać nie chciało, a przynajmniej Manolito i Belertowi.
A pozywane mogą być co najwyżej samorządy jako organy prowadzące szkoły lub skarb państwa, jeśli podstawą pozwu będzie chęć podważenia prawa pisanego na kolanie, które w przypadku matur nie wiemy, jak się sprawdzi.
powiedzialem o wizji pozwow zbiorowych - jest pewna roznica,.
Poczekalbym na specustawe i okragly stol, bo strajkujacych coraz mniej i pewnie zostana niedlugo sami kodziarze, i tak jak mowie, bedzie wesolo.
W kwestii wyplat, nie wydaje mi sie zeby dyrektor szkoly byl sklonny tak szybko podjac sie wyplacania jakichkolwiek pieniedzy, pytanie czy jako urzednik panstwowy jest pracodawca czy moze trzeba pukac do innych drzwi?
A pan sutryk podobnie jak chyba warszawski pieczeniarz, juz rowniez odpuscili z obietnicami.
Lutz czekam z niecierpliwością na pozwy zbiorowe przeciwko nauczycieleom
"Widze, ze walka na froncie edukacyjnym ciagle trwa, nie moge sie doczekac rozwoju sytuacji, wizja pozowo zbiorowych jest bardzo interesujaca, moze byc wesolo."
"powiedzialem o wizji pozwow zbiorowych - jest pewna roznica,."
Buhaaaa. Humor z zeszytu.
edit
Lutz
A w kamasze będą nauczycieli brali?
Ludzie tą są łagodny sposób powiem osły bo chyba zapomnieli jakie były poprzednie rządy:)
Czemu wszyscy teraz strajkują,a jak rządziło PO-PSL złodzieje jedni to nikt nic nie robił bo zawsze nie ma kasy itp.Tutaj nie mówię bo nikt nie jest święty ale tu chodzi o uczniów przecież i chcą dobrze zrobić,żeby rząd wprowadził też te ustawe.Powiem to tak to mam rozumieć jak wakacje będą to też będą nauczyciele strajkować bo chyba wątpię w to?!Nauczyciele mają przecież wszystko płatne wakacje,ferie,święta, oni nie mają tak jak nie którzy że muszą planować urlop na wakacje np.2 tygodnie dostanie w zagładzie pracy i tam jeszcze kiedyś i tyle i urlop ubywa.Powiem to tak nauczyciele i tak mają dużo świadczeń i innych rzeczy co wcześniej wymieniłem.Czemu ZNP nie strajkowało jak likwidowano szkoły,nauczyciele tracili pracę itp?!Czemu jak podniesiono wiek emerytalny nikt nie strajkował gdzie ci wszyscy ludzie byli?!Teraz jak PiS robi dobrze to wszystkich szlak trafia jest dobrze to ludzie nie narzekajcie bo nauczyciele mają mało kasy,jak tak są cwani niech pokażą czy wszystko mają płatne wakacje,ferie,święta i wtedy ludzie przejrzą na oczy.STRAJK TO JEST POLITYCZNY!!!!
Dodam również jak to pokazuje że koalicja europejska da kasę nauczycielą to jest śmiech na sali i dają takie obietnice.A tutaj coś o przypomnieniu rządów https://www.youtube.com/watch?v=Gp1-2nH0fHo
Czemu ludzie nie wychodzili jak PO-PSL rządziło nie było nic tylko biedni ludzie to widzą a bogaci tak szczerze guzik...
Jedyne jaja to mieli GÓRNICY którzy pokazali że nie dadzą sobie dmuchać i pluć w twarz bo pokazali PO-PSL gdzie ich miejsce....
Na koniec dodam niech się każdy zastanowi jakie były plusy poprzednich rządów i jakie były podwyżki i czemu wtedy nikt nie strajkował...….
Aniol543 Łoooo panie, no toś se przerżną !!! :)
Zaraz zostaniesz zjedzony przez antypisowskie kółko wzajemnej adoracji.
Napisałem prawdę:)Wiesz jak u mnie w domu się mówi:
PRAWDA BOLI NAJBARDZIEJ I LUDZIE SIĘ O TO WSIEKAJĄ :)
Jesli chodzi o nauczycieli to w czasie rzadow PO strajkowali co najmniej trzy razy, z tego co pamietam. Pameitam tez jak bardzo bojowa byla Solidarnosc, ktora za Dobrej Zmiany za przeproszeniem "duda w miech, dutki do dutki i siedzim cicho", robiąc za CRZZ z czasow PRL.
"Teraz jak PiS robi dobrze to wszystkich szlak trafia" :D Szlak bursztynowy, jak mniemam. I komu PiS robi dobrze? A narod pewnie strajkuje z nadmiaru dobrobytu.
A jesli idzie o nauczycieli to w czasie rzadow PO mieli podwyzki w sumie 44% (liczac za bazowa pensje to, co dostawali w koncowce rzadow PiS) - mocno sie musieli propagandysci w Dzienniku TVP natrudzic by z tych 8 lat pokazac te 3, kiedy nie bylo podwyzek.
No a poza tym - PiS da wszystkim. W swoim czasie. Dlatego tez zaczyna od swoich. Dla przykladu dali podwyzki funkcjonariuszom sluzby wieziennej, choc ci nie strajkowali, Cwani kolesie z PiSu - wiedza, ze do szkoly to na pewno nie trafia, a co do wiezienia... to lepiej by ekipa byla do nich niezle nastawiona.
PS Prawda jest jak dupa - kazdy ma wlasna, a niektorzy do tego obesrana.
A poza tym "przez 8 lat Polcy i Polki" oraz "a za PO, to..." plus "a gdzie byliscie, gdy..." - odfajkowales jazde obowiazkowa.