Wiadomość Rape Day zostało usunięte ze Steama

Teraz masz zbanowaną grę o gwałtach (za to w innych kraść, dekapitować, mordować itd już można), a za niedługo nie wydadzą gdy bo np. obraża mniejszości, albo odwrotnie, będziesz zagrywał się w gry netflixowskim stylu - grając czarnymi bohaterami z co najwyżej białymi antagonistami :)

Z drugiej strony czemu się dziwić? Jak świat jest tak popieprzony, że w grze Kingdome Come w której akcja dzieje się w autentycznym Królestwie Czech Bohemii przyczepili się do tego, że w grze nie ma czarnoskórych...

Mnie już nic nie zdziwi, jestem tylko ciekaw kiedy zostanie przekroczona kolejna bariera absurdu.

To nie kupuj nic od ruskich devów proste.

A jak pani Jadzia w spożywczaku obok paróweczek wystawi schabik z psa zalatujący zgnilizną to też powiesz wystarczy go nie kupować proste?

Nie powiem, bo to nie jest to samo, a twoja marna analogia jest efektem braku argumentu do meritum sprawy, schabik z psa zalatujący zgnilizną jest nielegalny, a gniota możesz po prostu nie kupić, więc daruj sobie te wywody nie na temat, które nie mają nic wspólnego z grami.

Jedno i drugie to produkt. Sklep pani Jadzi to taki sam sklep co Steam. A grę gloryfikującą gwałt, pewnie można by podciągnąć pod jakiś paragraf.
"Daruj sobie" ten korwinistyczny kapitalizm, bo Gabe w całości odpowiada za wszystkie niedziałające i obraźliwe gnioty w swoim sklepiku.

Taa, a co dopiero będzie z ludzi którzy grali w gta, hitmana, man hunta czy coda, sami degeneraci, złodzieje i płatni mordercy...

Tak samo jak filmow z gwaltami!
Mamy symulatory platnego mordercy, ale VN o gwalcicielu juz jest be :)

stach122

W Europie nie.

to już na rynek Niemiecki dla "mniejszości narodowych" tudzież daleki wschód, bo tam od obcinania głowy lubują się w gwałtach. Po prostu na steamie nie ten target klienteli ;)

Gra została raczej usunięta bo była crapem. Brakowało by tylko gdyby rendery zastąpić zebranymi z neta... Co do renderów to i one same słabo wyglądały... nawet nie stać ich było na stworzenie własnych modelów...

Wiadomo, zabić można, byle nie gwałcić...

Dlaczego niby nie powinno być? Co za różnica? Jak ktoś chce w to grać, to niech gra. To tylko świat wirtualny. W Japonii pełno mają takich produkcji i jakoś nic się nie dzieje złego

co np na takiej stronie na TORze jest? Chętnie bym coś innego pooglądał niż rzeczy na bestgore czy ync

Up, może lepiej czasem nie pytać...

Już chyba gorszej strony nie ma w internecie nie bez powodu znalazła się na anonimowej sieci Tor i w dodatku jeszcze płatna :)

Pomijając to, że gra jest niesmaczna to uczy braku szacunku do kobiet. W Indiach nie ma szacunku do kobiet, co się tam dzieje to włos się jeży na głowie. Przestępcy od gwałtu z morderstwem w autobusie ostatecznie dostali jakieś śmieszne wyroki.
Jeśliby znalazła się grupa odbiorców na tą grę to z automatu powinni dostać badanie psychiatryczne lub kuratora.
Gwałt to nie jest zwykła nagość i seks, tego nikt nie piętnuje. Gwałt to skrajny brak szacunku dla kobiety i tworzenie dla drugiej istoty traumy na całe życie. Gra moim zdaniem mogłaby wyjść jeśliby to nie byłby realny problem tylko jakaś abstrakcja. Niestety jest to ciągle realny problem na świecie, także w Polsce. Porównywanie gwałtu do mordobicia w świecie fantasy jest absurdem i moim zdaniem świadczy o niezrozumieniu tematu.

Zabicie bogu ducha winnego przechodnia w GTA lub rozjechanie jego lub ciągnięcie zwłok za koniem powinno oznaczać to samo. Ta osoba powinna dostać badanie psychiatryczne lub kuratora, jednak takie coś przechodzi i nie wywołuje już kontrowersji. Wiele gier jest niesmacznych, więc dlaczego nagle gwałt ma wywoływać kontrowersje a mordowanie ludzi już nie? Mi się wydaje, że na siłę próbuje się usuwać coś na co uwaga Steam sam niedawno zezwolił pisząc takie o to oświadczenie: „To nie Valve powinno decydować. Nie powinniśmy wybierać za graczy, co mogą i czego nie mogą kupić. Nie powinniśmy wybierać za deweloperów, jaką treść mogą tworzyć. Te decyzje powinny należeć do was. Naszą rolą powinno być zapewnienie narzędzi wspierających dokonywanie tych wyborów w sposób dla was komfortowy”

Tutaj gwałt odbywa się na wirtualnej postaci, nie na prawdziwym człowieku. Zgodzę się, że gwałty to wciąż realny problem na świecie, tak samo jak rabunki, zabójstwa, uprowadzenia i inne tego typu, ale zakładanie, że ktoś zagra i zacznie rabować, gwałcić, plądrować, mordować itp. to jest dopiero głupota i wrzucanie wszystkich do jednego worka. Taką akcją Steam spowodował, że więcej osób zainteresuje się grą niż powinno.

do dj_sasek: Nigdzie nie pisałem, że ktoś po zagraniu w tego crapa pójdzie do parku gwałcić dziewczyny. Problem w tym, że w naszym ślicznym kraju dalej ludzie myślą, że dziewczyna jest sama sobie winna. Wszyscy wiedzą, że przejechanie przechodnia lub ciągnięcie go za koniem jest złe. Ale jak ktoś napadnie na lekko wstawioną dziewczynę, która nie daj boże miała sukienkę przed kolana oznacza dalej, że to tylko jej wina. Nie chcę by przemysł rozrywkowy dokładał jeszcze element znieczulicy do tych patologicznych przekonań.
Wyrażasz sprzeciw dla ograniczania wolności tworzenia i cenzurze bo jest zła - przynajmniej tak rozumiem Twoją wypowiedź. Ale moim zdaniem to nieprawda, jakiś element kontroli musi być. Nie można mówić wszystkiego i puszczać w eter każdej głupoty. To tworzy chaos przez który ludzie czasem robią dziwne rzeczy. Ot chociażby taka historia - młoda babka z nowotworem zamiast przyjechać do szpitala na leczenie radykalne naczytała się w necie, że w Indiach (to prawdziwa historia, nie mam nic do Indii:) jakieś ziółka ją wyleczą. Pojechała, wróciła z chorą wątrobą i 2 razy większym guzem. Jedni powiedzą - dobór naturalny. Inni, w tym ja, że ktoś nieświadomie wprowadził ją w błąd.
I ostatnia sprawa - jakby ta gra wyszła to zapewniam Cię, że i tak zyskałaby większy rozgłos niż na to zasługuje.

Doprawdy nie wiem kto tak myśli o kobietach jak to opisałeś, że kobieta w sposób jaki się ubiera jest winna gwałtu, to kompletna bzdura, ale jestem w stanie sobie wyobrazić, że istnieją takie osoby i tacy degeneraci co tak uważają. Żeby nie było, całkowicie potępiam takie zachowania w rzeczywistości, nie wyobrażam sobie żeby ktoś miał po za graniu w grę próbować je kopiować w realnym świecie.

Więc nadal nie uważam, że świat wirtualny należy łączyć z tym rzeczywistym, nie uważam się za osobę zdegenerowaną tylko dlatego, że w młodości grałem dużo w quake'a czy dooma. Tak samo nie rozumiem jak zagranie w taką grę jak Rape Day miałoby wpłynąć jakoś inaczej na inne osoby. Co prawda gra mnie kompletnie nie interesuje, ale jestem całkowicie przeciwny całkowitej cenzurze.

Znieczulica u ludzi jest już praktycznie w każdym aspekcie życia, ale nie uważam, że główną przyczyną są tutaj gry komputerowe. Istnieje wiele innych bodźców wpływających na człowieka jak filmy czy wiadomości medialne.

Z drugiej strony hipokryzja i nierówne traktowanie społeczeństwa. Domyślam się, że gdyby to kobieta była oprawcą a mężczyzna poszkodowanym w takiej grze przeszłoby to bez większego echa, ot jakiś newsik w którym by się towarzystwo pośmiało z przedstawienia tego w grze, ale to nie działa w drugą stronę. Tak samo pewnie by było gdyby pokrzywdzonym byłby jakiś odmiennej orientacji osobnik. Po prostu dzisiaj każda próba podjęcia takiego tematu jest skazana na hejt. Tyle, że tutaj mamy po prostu wirtualną zabawę, która nikomu nie robi krzywdy. Chyba nawet lepiej, żeby ktoś wyładował swoje chore fantazje na gierce niż, żeby miał to robić w rzeczywistości.

A to że ludzie wierzą w każdą głupotę jaką wyczytają w internecie to jest problem słabej edukacji moim zdaniem. Coś jak ruch antyszczepionkowców czy płaskoziemnców, z nimi w dyskusje lepiej się nie wdawać, szkoda czasu.

Zabijanie w grach czy w filmach zawsze zawiera w sobie element konieczności i wpisuje się w schemat obrony koniecznej. Bohater albo gracz zabijają, bo chcą uratować siebie, kogoś bliskiego albo świat. Robią to, bo muszą. I to jest w naszej kulturze akceptowalne. Dlatego żołnierz ma prawo zabijać przeciwnika.

Konieczność kłóci się jednak z emocjami. Bohaterowie, którzy mordują z zemsty są dwuznaczni i tak przedstawia ich kino (np. Batman nie jest kryształowym bohaterem, ale balansuje na tej granicy między sprawiedliwością a osobistą zemstą, dlatego narzuca sobie zasadę "nie zabijać"). Gwałtu nie da się usprawiedliwić koniecznością, nie można powiedzieć: "zgwałciłem, bo czułem się zagrożony." Gwałt jest efektem żądzy, emocji i dlatego jego odgrywanie jest społecznie nieakceptowalne. Tak samo jak zabijanie z żądzy - to domena antagonistów. Kiedy policjant zabija przestępcę, jest usprawiedliwiony, ale kiedy seryjny zabójca morduje sąsiadkę, sprawa wygląda już inaczej.

To chyba racjonalne wytłumaczenie.

Albo powinieneś się leczyć, albo jesteś inteligentny inaczej. Trzeciej możliwości nie widzę.....

Przecież mamy równouprawnienie, geje czy kobiety też mogą mieć chęć w to zagrać.

Kto z nas nie bawil sie swietnie podpalajac orkiestre deta w Postal, niech pierwszy rzuci kamien.

Ale po co?