Recenzja Anthem – gry, którą kocham i nienawidzę
Dobra ocena, choc moim zdaniem powinno byc oczko nizej. Dobrze ze mialiscie jaja dac to 6,5 i przynajmniej nie swieci sie na zielono.
"Opinia experta' natomiast to raczej niesmieszny zart. No ale niech Wojtek tez ma cos od zycia.
Swoja droga nawet marca nie ma, a juz mozna by pisac listy 'Najwieksze rozczarowania growe roku 2019'.
Anthem, Fallout 76 i Far Cry New Dawn. Chyba juz nic nie ma szans zrzucic tych gier z podium w tym roku.
Mam tylko nadzieję, że negatywny odbiór gry nie skończy się fatalnie dla BioWare'u bo bardzo bym tego nie chciał.
To jest drama ograniczająca się do kilku stron internetowych.
W prawdziwym świecie ludzie grają w Fallout 76 i kupują w mikropłatnościach a Bethesda jest zadowolona i zapewne jeszcze długo będzie, tak samo jest z Anthem.
Tu ludzie pastwią się nad Anthem, a w prawdziwym świecie ludzie grają w Anthem. Więc nic z Bioware nie będzie bo pokazali że potrafią zrobić solidną i nowoczesną grę.
Jup, kilku stron, w tym całego YouTube oraz Reddita. Ale to tylko takie tam drobne, nic nieznaczące wyjątki, co nie, Soul?
Soulcatcher
Żyjesz w jakimś alternatywnym świecie. F76 przyniósł straty, bo nawet jak sprzeda te 3mln sztuk, to te 2mln poszło z przeceny.
Nie wiem nawet czy koszty marketingu im się zwróciły, nie mówiąc o samej produkcji gry.
Sprzedaż Anthema jest gorsza od Andromedy, która została bardzo szybko porzucona przez EA.
Promocje na Anthema w kilku krajach były niemal na premierę gry, czego nie było nawet przy F76.
Piszesz że ludzie grają. Jasne, ze grają, bo zawsze znajdzie się ktoś, komuś ta gra będzie się podobać.
Problem jest taki, że EA pewnie liczyło na 8 razy więcej ludzi.
ja tam gram i sie swietnie bawie, latanie i strzelanie przednie, fabula taka srednia na jeza, te loadingi troszke przeszkadzaja ale tragedii nie mam a gra lezy na zwyklym hdd nie ssd, dodadza kontentu bedzie spoko, nie zawiodlem sie, bo dostalem to co oczekiwalem w swietnej oprawie, sa jakies tam bolaczki... na moje takie mocne 7 z minusem :-)
Mówiłem, że będzie 6.5 ;) Jak na tytuł AAA od takiego studia i molocha jakim jest EA i BioWare to Anthem zbiera ostre cięgi i coś czuje, ze na dniach zaleje nas fala news'ów jakoby to EA jest bardzo rozczarowane i teraz
a) sprzedażą gry i postawą BioWare
b) graczami, którzy nie polecieli do sklepu z 60 eurasami w zębach
Tak czy inaczej będzie grubo.
Widzę że znowu ĘĄ wpłaciło pieniążki, przecież ta gra nie zasługuje na 6.5 co najwyżej 4.5
Tak jak Anthem nie zasługuje na 6.5, tak i 80 % pseudo społeczności tego portalu nie zasługuje na komentowanie pod artykułami, bo nie potraficie być obiektywni w ocenie. To jest loot shooter, a wy wymagacie fabuły :D niczym z gry single RPG. Ja osobiście jakiś tam większych błędów nie uświadczyłem, loading screeny juz mniejsze, ale to dopiero początek gry... Daję max 1 rok i ludzie będą wracać, ale krzyki ze to crap ? Proszę :)...
Olać fabule ktora sie tak szybko konczy, jak sie zaczeła. W tej grze System Lootu i EndGame daje praktycznie 0 satysfakcji!!! Gdzie poziom trudnosci podbija HP I DMG mobom żebyś robił to 2x dłużnej a loot możesz dostać nawet słabszy.
OK. po kilkunastu godzinach grania zgodzę się z większością powyższych wypowiedzi, gra ma potencjał i wiele, wiele niedoróbek i mechanik... ale która tak nie zaczynała ? która była idealna na starcie ?. Uważam że EA miała przynajmniej jaja by wykreować coś nowego i dodać coś od siebie (choćby samo dość przyjemne latanie) a w takim The Division 2 Ubisoft właściwie robi wersję 1,5 z pierwszej części zamieniając klimatyczną zimę na kwiatki (i tyle stwierdzam po kilkunastu godzinach w becie). Ile aktualizacji i czasu wymagała 1 cześć by stać się w miarę przyjemną grą hmmm Dlatego też dałem szansę Anthem a Division 2 poczeka kilka miesięcy nim ponownie do niej zasiądę.
Tylko, że to to jest pełnoprawna gra w cenie 60$ a nie jakieś free to play. Płacąc za nią kasę, masz prawo oczekiwać, że gra będzie dobra W DNIU PREMIERY, a nie za rok. Nie wiem, czemu bronisz Anthem poprzez jazdę po Division. Tam reguły są takie same, powinno być gotowe na premierę. To, że jedna gra coś spartaczyła, nie znaczy, że każde teraz może.
Jeżeli chodzi o The Division 2 to fakt faktem można powiedzieć, że to takie The Division 1.5 tylko, że The Division teraz jest grą która powinna być na premierę a dwójka startuje z tego samego pułapu tylko z bardziej rozbudowanym endgamem, klasami, umiejętnościami i planem zawartości na ten rok już określonym. I każdy fan the Division poczuje się jak ryba w wodzie + dostanie dużo ciekawych rzeczy do roboty na maksymalnym poziomie czego w Athem niestety ze świecą szukać już teraz
Nie bronie Anthem kosztem The Division w którym mam przegrane jakieś 500 godzin od premiery, po prostu stwierdzam że na The Division w momencie premiery tez można było wieszać psy i potrzebowało roku by w końcu wyglądać tak jak powinna w dniu premiery (to tez była gra za 60 $, a pełna błędów, oszustów, gliczy)
Tak to się kończy, jak się tworzy latające barachło. Jak będę sobie chciał polatać, to zagram w War Thunder albo Nights na emulatorze Sega Saturn....
Trzeba było od razu stworzyć latanie, gdzie się strzela do wrogów z kilometra i nie można zginąć - albo grę nie posiadającą terenu, rozgrywającą się w powietrzu ... byłoby sensowniej....
Wracajcie do Dragon Age 4....
Bądźmy poważni 6.5 dla Anthem - zasłużone dałbym nawet o 0.5 do 1.5 pkt mniej bo w sumie gra opisywana jako wielka jest mała, mocno zdegradowana graficznie względem tego co pokazywano, oraz praktycznie nie ma nic z obietnic w end game. Za to 6.5 dla FARCRY NEW DAWN ?! przy Anthem FC:ND to taki KUPOL że aż brak słów żeby opisać wrażenia z nowego FC. Dlatego nigdy bym się nie sugerował ocenami, bo wygodzi że te gry są jakościowo podobne (wg. recenzji na GOLu) a nie są. FC:ND to gra która maksymalnie zasługuje na 3/10 w skali sprawiedliwej (w nowoczesnej forumowej to 1/10 i nie dotykaj!) , jednocześnie będąc małym koszmarem gdzie o Anthem można nawet powiedzieć że to dobra gra z minusem.
Ja nowego "Far Cry" traktuję jako dodatek do piątki, a nie samodzielną odsłonę, a "Anthem" miał być wielkim tytułem dla EA i Bioware, więc to trochę inna sytuacja.
Cóż, gdyby zrobili grę z singlem to może by się udało, ale to kolejny tytuł nastawiony na multi ... I co mają robić gracze singlowi? Coraz więcej tytułów jest już tylko do multi, a ja multi nie tknę nawet patykiem ... Oby Bioware zrobiło w końcu jakiś dobry tytuł sinfle player.
Widać Alex, że nawet w tego FC nie grałeś, bo coby nie mówić, to ten KUPOL ma lepszą grywalność niż ten wielki hit od BioWare. A o samej historii nawet nie wspomnę, bo w tym KUPOLU jest o wiele lepszy niż w Anthem (i zajebista sprawa z Sędzią!)
Dobra i obiektywna recenzja. The Division, Destiny i Anthem to jednak typ gier które lubię najbardziej. Minie parę miesięcy i będzie dobrze mam nadzieje :)
No dobra, wyszło gówno, pokombinowaliście to teraz robić mass effect 4 i zatrudnic stary skład.
MAss Effect to zamknięty rozdział.
Historia Sheparda zamknięta, ewentualne sequele z innymi postaciami spaliły na panewce po porażce z Andromedą.
Także zapomnijcie.
Jeżeli ktoś traktuje Anthema jako zakup na tu i teraz, to się pewnie będzie dobrze bawił.
Problem powstaje jeśli ktoś liczy że Anthem to będzie produkcja na lata, rozwijana z miesiąca na miesiąc...
Naprawdę zdajcie sobie ludzie sprawę kto robi po-premierowy support dla Anthema - BioWare Austin.
Te same BioWare Austin które od lat supportuje SWTOR i jest w stanie dostarczyć raptem 2 razy do roku 2 godzinne rozszerzenia fabularne i kilka małych eventów, ale za to od cholery płatnych skórek i innych pierdoł.
Problem polega na tym że SWTOR miał na starcie bardzo dużo contentu więc przed długi czas dawał radę i trzymał sporą populację graczy pomimo bardzo słabego rozwoju, Anthem ma jednak tern problem że ilość contentu jest znikoma i seryjnie - a coraz więcej ludzi to pisze - po 40-50h nie ma w Anthemie już co robić...
Ale widzisz zasadniczą różnicę między Anthem a SWTOR? A właściwie dwie różnice...
Ja pierdziu...30 godzin symulowanych loadingów , bzdurnych , bezsensownych dialogów , i mam już dosyć tej gry, dobrze że to tylko kilkadziesiąt zł a nie 200 zł na grę w którą nie będę już raczej sięgał, a z drugiej strony Dywizja 2 gdzie w obu betach mam już ponad 100 godzin...Szkoda Anthem-a bo jednak nadzieje były spore, zwiastuny robiły robotę, a wyszło słabo, takie 3-4 na 10
Kupiłem i żałuję:
-Dialogi drętwe
-Fabuła-jakaś jest..... ale strasznie beznadziejna
-Ciągle coś się dogrywa-chcesz modernizować skafander-ekran wczytywania itd.....
-Sama walka-raz chaos, że nie wiesz kto gdzie strzela, raz jest ok
-Grafika jest fajna
-Latanie jest ok
-Ciągle to samo, a jeszcze w niektórych misjach te ciągłe gadanie zleceniodawcy jest po prostu denerwujące
ALE te 2 pozytywy to zdecydowanie za mało. Gra jest strasznie niedopracowana, wczoraj chcę grać a tu znowu kolejna łatka. Powinni zwracać kasę, a to że wypuścili demo to nie znaczyło, że są spokojni o grę- właśnie odwrotnie -naróbmy smaka ludziom(każdy z nas grających w demo myślał, że to demo i te błędy jak drętwe dialogi, niemiłosiernie długie wczytywanie się itp. zostaną wyeliminowane bo jest to tylko demo prezentujące namiastkę całości)-demo wypuścli dlatego aby ludzie, którzy jednak kupili tą grę nie chcieli zwrotu pieniędzy-no bo grali w demo i mogli się spodziewać właśnie tylko rozczarowania
Aż samego siebie zacytuję
jak gra nie od Rockstara powstaje 6 lat z hakiem, to nie chodzi już o dopieszczenie detali, tylko produkcja idzie cholernie, cholernie źle.
I jak przewidywałem Jason zbadał sprawę i było bardzo źle przez ten cały czas
https://kotaku.com/how-biowares-anthem-went-wrong-1833731964
Wiem że to zabrzmi jak patriotyzm, ale myślę że obok Rockstar w pełni zasłużenie znajduje się miejsce cd projektu. Owszem może taki Red Dead Redemption miał więcej szczegółów, bardziej dopracowany, od Wieśka, ale kosztował też prawie 7 razy więcej (Przy czym mówimy o dopracowaniu - fabuła moim zdaniem na korzyść cd projektu). W każdym razie to są moim zdaniem jedyne dwie firmy z liczacych sie twórców gier, którzy wypuszczają gry zaplanowane i ukończone.