Recenzja Anthem – gry, którą kocham i nienawidzę
A ja się pytam kto wpadł na pomysł, aby wpuścić AT-AT... tfu, tragarzy, na taki teren jaki jest dostępny w grze o.O. Woda, nierówności, skały, góry... tam nie ma 1m równego terenu ;-)
zawartość endgame’u na razie nie zachwyca.
Aha, na razie... LOL! Najważniejsze pytanie - co oni robili przez te 7 lat??? Tam nie ma nic takiego, coby wymagało takiego nakładu!!! No chyba, że team liczył z 10 ludzi. To już w takim Starlinku jest więcej zawartości ;-)
Rewelacyjna oprawa wizualna... to jest w Metro Exodus i to połączone z niezłą optymalizacją. Nie to, co tu...
I jeszcze raz - co oni robili przez te 7 lat??? Tym bardziej, że ten system walki jest żywcem ściągnięty z Andromedy (dodali tylko latanie), nawet dźwięk "ślizgu" pozostał ten sam...
Niestety, tak jak i konkurencja, Anthem również zaczyna od tego zupełnie początkowego etapu rozwoju – pełnego błędów, masy złych pomysłów i mało imponującej zawartości
Tylko, że konkurencji, można było te "potknięcia" wybaczyć, bo oni zaczynali tworzyć ten gatunek. To było dawno (Warframe 2013, Destiny 2014) a tak jak już wspomniałem, tu nie ma nic, co by zajęło 7 lat tworzenia. Do tego jestem wręcz przekonany, że pomysł stworzenia gry zrodził się dopiero na etapie kończenia Andromedy, czyli 2-3 lata temu. BioWare już wtedy miało od kogo brać przykład, ile zawartości jest potrzebne itd. Tak beznadziejnej mapy dawno nie widziałem w grze (o ile w jakieś grze wcześniej pojawiła się tak beznadziejna mapa).
Prawie wszystkie postacie, z naszym bohaterem na czele, przemawiają ze sztucznym, wymuszonym optymizmem – trochę jak w reklamach proszku do prania lub w serialach Disneya dla nastolatków. Nie dość, że bez żadnego powodu musimy wybierać opcje dialogowe, to jeszcze roi się w nich od pustych zdań, słabych żartów i celowego przedłużania rozmów.
A wiesz czemu tak jest? Aż się dziwię, że tego nie zauważyłeś - ze względu na mimikę twarzy! Tu mamy powtórkę z Andromedy! To, w jaki sposób wykrzywiają się im mordy na ekranie, jest bardzo komiczne. Nawet na renderowanych filmach tak jest.
Pamiętajcie, że obiektywnie trudno dać grze AAA takie 2/10. Gry AAA zazwyczaj mają ładną grafikę, dopracowane audio i ogarnięte sterowanie.
Wszystko działa mniej więcej tak jak powinno. To nie kaszanka, gdzie gra wygląda jak z 2004 roku i wszystko się psuje, wiec nawet jak gra AAA jest słaba, to trudno dać poniżej 5/10.
Gry to nie filmy. Film 6/10 nadal może bawić, gra AAA 6/10 momentami jest niegrywalna.
Sama gra ma potencjał. Może sprawdzę za pół roku.
Obstawiam jednak, ze gra sprzeda się przeciętnie i nie będzie wspierana tak jak planowano.
Gra nie zbiera wysokich ocen, to jeszcze EA dobiło wydając APEXa w podobnym czasie :D
Bardzo dobrze, bardzo dobrze.. Niech płoną.
Oceny redaktorów, ekspertów oraz czytelników VIP
Soulcatcher Ekspert
Wy to serio zrobiliście?
Te recki w przygotowaniu to największy rak waszego portalu. Gry powinny być oceniane na podstawie stanu w dniu premiery, a nie kilka miesięcy później.
Niektóre plusy podobne do siebie, przypadek? :D
A recenzja mnie nie zaskoczyła. Czułem że to będzie średniak.
A ja się pytam kto wpadł na pomysł, aby wpuścić AT-AT... tfu, tragarzy, na taki teren jaki jest dostępny w grze o.O. Woda, nierówności, skały, góry... tam nie ma 1m równego terenu ;-)
zawartość endgame’u na razie nie zachwyca.
Aha, na razie... LOL! Najważniejsze pytanie - co oni robili przez te 7 lat??? Tam nie ma nic takiego, coby wymagało takiego nakładu!!! No chyba, że team liczył z 10 ludzi. To już w takim Starlinku jest więcej zawartości ;-)
Rewelacyjna oprawa wizualna... to jest w Metro Exodus i to połączone z niezłą optymalizacją. Nie to, co tu...
I jeszcze raz - co oni robili przez te 7 lat??? Tym bardziej, że ten system walki jest żywcem ściągnięty z Andromedy (dodali tylko latanie), nawet dźwięk "ślizgu" pozostał ten sam...
Niestety, tak jak i konkurencja, Anthem również zaczyna od tego zupełnie początkowego etapu rozwoju – pełnego błędów, masy złych pomysłów i mało imponującej zawartości
Tylko, że konkurencji, można było te "potknięcia" wybaczyć, bo oni zaczynali tworzyć ten gatunek. To było dawno (Warframe 2013, Destiny 2014) a tak jak już wspomniałem, tu nie ma nic, co by zajęło 7 lat tworzenia. Do tego jestem wręcz przekonany, że pomysł stworzenia gry zrodził się dopiero na etapie kończenia Andromedy, czyli 2-3 lata temu. BioWare już wtedy miało od kogo brać przykład, ile zawartości jest potrzebne itd. Tak beznadziejnej mapy dawno nie widziałem w grze (o ile w jakieś grze wcześniej pojawiła się tak beznadziejna mapa).
Prawie wszystkie postacie, z naszym bohaterem na czele, przemawiają ze sztucznym, wymuszonym optymizmem – trochę jak w reklamach proszku do prania lub w serialach Disneya dla nastolatków. Nie dość, że bez żadnego powodu musimy wybierać opcje dialogowe, to jeszcze roi się w nich od pustych zdań, słabych żartów i celowego przedłużania rozmów.
A wiesz czemu tak jest? Aż się dziwię, że tego nie zauważyłeś - ze względu na mimikę twarzy! Tu mamy powtórkę z Andromedy! To, w jaki sposób wykrzywiają się im mordy na ekranie, jest bardzo komiczne. Nawet na renderowanych filmach tak jest.
7 lat to nie dużo przy tak dużych produkcjach. Wszyscy przywykli do częstotliwości odgrzewanych kotletów:
-wypuszczamy co 3lata nowy model samochodu/gry, w którym zmieniamy kilka elementów, a trzon pozostaje taki sam. Mamy COD 1,2,3,4... , AC 1,2, 3,4,5... BF 2,3,4...
i nową Toyote RAV4 co 4lata.
Wszystko jedzie na starej ramie, tylko detale się zmieniają. W przypadku przemysłu samochodowego sprawa jest prosta: koszty zmian linii produkcyjnej nie pozwalają na więcej. W przypadku gier podstawowym elementem jest czas developmentu. (warto pamiętać, że przemnożenie zespołu przez n -nie mnoży produktywności o n)
O ile zdarzają się wyjątki w zaangażowaniu i tempie pracy pojedynczych developerów, to warto pamiętać: Wiedźmin 2 był wstępem do W3. W2 było testem engine'u z mapą wielkości kieszeni, a w W3 mało komu chciało się błądzić po mapie bez celu: wyprodukowanie tak rozległych terenów o dobrej jakości wymaga czasu. Zapełnienie zawartością wysokiej jakości: wymaga czasu. Opracowanie i przygotowanie koncepcji tej zawartości, zanim zacznie się produkcja: wymaga czasu.
Porównanie czasu developmentu Anthem do Metro, jest trochę przestrzelone. ZGODA: obie pozycje są dopracowane wizualnie. Jednak Anthem:
-to rozgrywka online (+tona pracy)
-wprowadził innowację w postaci wertykalności, a Metro utrzymuje klasyczne rozwiązania. (+5ton pracy, żeby wszystko działało: żeby na nie istniejące przedmioty i skały nie wpadać, żeby animacje lotu wyglądały poprawnie, żeby atrakcyjność wizualna w pionie odpowiadała tej w poziomie, etc.).
W Metro z 15x wpadłem na niewidzialne ściany/przedmioty, a w Anthem ciąłem zakręty jak się da przy skałach, wodospadach,budynkach -mając przy tym przyjemność jak przy oglądaniu Avatara.
Co nie zmienia faktu, że Metro -podstarzałe formą jak i banalne treścią mi się podobało, a w Anthem poza lataniem nic mi się nie podobało.
EA pod kątem developmentu zainteresowane jest wyłącznie oprawą wizualną. W przypadku Bioware to się stało w okolicach SWTOR. Próba wskoczenia na rynek online, z zachowaniem swoich tradycji: fabuły i cRPG.
Niestety: bardzo słaby wizualnie gameplay pokazał tuż przed premierą, zaraz po pompowaniu oczekiwań serią filmowych trailerów o poziomie najwyższej półki. Efektem było niewielkie zainteresowanie, w stosunku do pierwotnych oczekiwań. Pomimo tego, że produkt zachował szkielet: ciekawa fabuła i duże możliwości interakcji z nią.
Od tamtego momentu wyplute zostały resztki Bioware, a EA myli grywalność z oprawą wizualną.
W zasadzie przy produkcji EA wygląd ma za wszystko, co doskonale na Anthem widać:
-optymalizacja? (nieważna -byle dobrze wyglądało)
-grywalność? (kogo obchodzi, kiedy dobrze wygląda?)
-fabuła? (no dodajcie: -ale tylko tyle, żeby dobrze wyglądało)
-interakcja ze światem (żeby te ludziki bardziej się aktorsko wysilały, żeby wyglądały lepiej... a niech mówią co popadnie)
Takich tytułów jest masa: BattleFront, Division, GhostRecon, Battlefield, ME:Andormeda.
DWA PRZYKAZANIA EA przy produkcji:
-Jedna linia fabularna. (nie będziemy produkować czegoś, czego użytkownicy mogą nie zobaczyć! Lepiej zatrudnić 10 nowych grafików do malowania tekstur i modelowania)
-Minimum BUGÓW objawiających się wizualnie: braki tekstur, gumo-ludki, drgające trupy. Tego ma nie być: bo źle się czujemy jak na youtube ludzie się śmieją. Wolimy masę bugów w grywalności i stabilności: wtedy ogół populacji nie wie o co chodzi, a gracze... kogo oni obchodzą?
Efektem Athem są osobne byty:
-przemieszczanie się po mieście
-przemieszczanie się po świece i gameplay
-INVENTORY SCREEN podniesiony do osobnego bytu!
(Bo przecież daliśmy możliwość wyboru materiałów: wszyscy powinni padać na twarz!)
Krąży na youtube podsumowanie od Skill Up, które ktoś już podawał: zgadzam się z nim w 100% -oprócz oczekiwań, nie miałem nadziei na dawną świetność Bioware, ani nawet na przyzwoity produkt. Po długim okresie nietykania gier od EA, zdecydowałem się na zakup, żeby mieć szansę na własną opinię.... ...szkoda było czasu -i tyle.
Ja tam od kilku dni latam na wersji elektronicznej i jestem zachwycony dialogami w forcie, oraz ogólnie grą, dzisiaj natomiast odebrałem pudełkową wersję ze sklepu.
Podobno po nowych patchu niezbyt usprawniono loadingi, a ludzie znacznie częściej mają freezy i crashe.
Może kiedyś kupię jak to odpowiednio dopieszczą contentem. Poza tym, mam nadzieję, że nie będzie z tą recenzją tak, jak z recenzją BF 4, że dopiero poszła ocena po patchu, a w premierę stan techniczny gry był tragiczny.
Potwierdzam - jakieś 10 sekund różnicy z zegarkiem (a właściwie stoperem) w ręku. Do tego niektóre filmy zaczęły freezować, co jest ciekawe, bo licznik fps pokazuje ponad 100...
^Dzięki wielkie, przeczytałem właśnie na jakimś forum, bo chciałem samemu kupić Accessa żeby się przekonać do tej gry, ale jak zobaczyłem co robi patch, to sobie na razie odpuściłem.
Czyli mieć na oku, ale równocześnie prędko się raczej nie zbliżać... Z grubsza tak, jak pewnie wielu się spodziewało. Zobaczymy, jak BioWare poradzi sobie z rozwojem produkcji, ale pewnie ciężko o wielki optymizm. Ale będę ich poczynania kątem oka właśnie śledził.
Najlepsze recenzje to te od youtuberow jak np. AngryJoe który zresztą Anthem zniszczył. W recenzjach większych stron o grach jest też krytyka ale zawsze odczuwa się to że nie chcą za bardzo narazić się wydawcom. Plusy też przeważnie na siłę. Najlepiej powiedział JOE. Na razie nie zbliżać się do tego czegoś.
Nie, lepsze jest zdanie "expertów"
AngryJoe zrobił już recenzję Anthem?
Dopiero ją tworzy, ale chyba nie będzie zbyt pozytywna.
Od czego zacząć. Kupiłem sobie wczoraj wieczorem miesiąc Origin Premier(głównie dla Darksiders III i Unravel 2) przy okazji postanowiłem sprawdzić sobie Anthem.
W obecnym stanie Anthem to dla mnie najgorsza gra jaką BioWare wypuściło kiedykolwiek, choć ma potencjał.
Zacznijmy od fabuły, która jest zwyczajnie nijaka. Zalążek fabularny jest ciekawy, ale nijakie postacie i jednowymiarowy antagonista(Monitor, który udaje że jest tak głęboką postacią jak Thanos) psują cały efekt. Fort Tharsis to w ogóle nieciekawe miejsce. Niby są tam NPC, ale nic nie mówią, a przez to że poruszają ustami wygląda to dziwacznie. Pierwszoosobowa kamera nie pomaga bo postacie stoją jak kołki i tylko patrzą się na Ciebie tymi pustymi oczami. Postacie w głównej fabule są już lepsze, choć nie bardzo. Aktorzy podkładający głosy zrobili to naprawdę dobrze ale same postacie ani nie wyglądają jakoś specjalnie dobrze(jeden typek wygląda jak Solas z Inkwizycji), ani też nie są specjalnie interesujący. Natomiast lubią zarzucać gracza swoimi problemami. Natomiast postacie próbujące być takimi zabawnymi luzakami wprowadzającymi trochę humoru do gry po prostu są upierdliwe. Bardzo.
Fabuły nie dałem rady skończyć przez misję wymagającą gindu do otwarcia czterech krypt(choć to mają albo zmienić, albo usunąć).
Ale nie to jest największym problemem Anthem, jest nim gameplay i technikalia. Pisałem kilka dni temu, że w takim stanie jakim jest Anthem nie ma dla tej gry miejca gdy na rynku jest Destiny 2 i Warframe. Powód tego jest jeden. Ta gra to najnudniejszy looter(shooter) w jaki grałem. Są tylko trzy typy misji, albo bron przekaźnika i odpieraj fale wrogów, albo zabijaj konkretnych oponentów, albo przynieś kawałek kamienia/świecące coś do kryształu/świecącego kamienia. Jedna z misji polegała na zabiciu jednego potwora, potem dwóch jego "braci bliźniaków", a na koniec jego "trzeciego brata bliźniaka", który tym razem miał dużo więcej HP.
Sama walka polega przede wszystkim na umiejętnościach mających dość krótki czas odnawiania, i wygląda to naprawdę nieźle choć ilość efektów jest jak dla mnie mocno przesadzona. Natomiast tego samego nie mogę powiedzieć o uzbrojeniu, które jest nijakie. Bronie brzmią źle, wyglądają generycznie i w dodatku są mało efektywne.
Natomiast co mnie najbardziej wnerwiało to przeciwnicy używający tzw. 'hitskanów", co było najbardziej upierdliwe podczas bronienia przekaźników gdzie nie ma żadnej osłony i musiałem po prostu uciekać by podładować tarcze.
Tyle dobrego, że moi kompani byli całkiem ogarnięci i mieli mikrofony, bo bez mikrofonu nie ma żadnej możliwości komunikacji z drużyną.
Samo AI też specjalnie nie grzeszy inteligencją i albo przeciwnicy stoją jak kołki albo szarżują na Ciebie.
Od strony technicznej jakoś wiele nie mam grze do zarzucenia. Wygląda nieźle, działa całkiem płynnie, i z błędów tylko raz wyrzuciło mnie do pulpitu, raz w forcie Tharsis po prostu mnie zablokowało, i dwa razy gra po prostu zgubiła dźwięk. Natomiast ekrany wczytywania to gruba przesada.
Chcesz zmodyfikować Javelina. Loading. Wychodzisz z Fort Tarsis. Loading. Jeśli komuś z twojej drużyny mapa wczytała się szybciej i ruszył dalej to czeka Cię teleport i kolejny Loading. Wchodzisz do jaskini. Loading. Wychodzisz z jaskini. Loading. I tak w kółko.
Nawet na Samsungu 950 Pro ekrany wczytywania potrafiły sięgać ponad 30 sekund.
Ale chyba największy zarzut jaki mam do gry to interfejs. Jest paskudny, nieczytelny, wymaga przeklikiwania się przez kilka menu by znaleźć aktywne misje to jeszcze potrafi działać z potwornym opóźnieniem. Od kliknięcia klawisza do wykonania akcji minęło u mnie nawet 9 sekund(!). Człowiek, który to projektował powinien zająć się profesjonale przerzucaniem obornika bo takiego guana już dawno nie widziałem.
Nie warto Anthem kupować, jeśli ktoś chce spróbować niech wykupi sobie abonament Premier. W najgorszym razie będzie mógł ograć inne tytuły. W obecnym stanie gry w ogóle nie polecam. Strata pieniędzy i czasu. Choć tytuł ma solidne fundamenty jak to co na nich zbudowano to kompletna ruina.
Ocena "profesjonalna" 7/10
Ocena dla normalnych ludzi 4.5/10
Fabuły nie dałem rady skończyć przez misję wymagającą gindu do otwarcia czterech krypt -> ten quest jest po jakiś 5h zabawy. To dowodzi, że nie masz pojęcia czym ta gra jest, bo po prostu w nią za mało grałeś ;)
Nie żebym Anthem bronił, przecież może Ci się nie podobać. Trudno nazwać go też bardzo dobrą grą. Ale akurat Twoje opinia nie ma tutaj większego znaczenia. Oceniasz ją po zaliczenia mniej niż 20% zawartości. To tylko takie pierwsze wrażenia - co najwyżej.
Może za mało, ale dla mnie wystarczająco by z Anthem zrezygnować. Wychodzę z założenia, że jeśli tytuł nie sprawia mi frajdy to nie ma sensu się męczyć i marnować swojego czasu. Opisałem to co widziałem(dlatego tez nie wspominałem o endgame). Nigdzie z resztą nie nazwałem tego recenzją.
Gra ma potencjał, ale jeśli Anthem ma mieć jakiekolwiek szansę z konkurencją to BioWare czeka dużo, dużo pracy.
Dopiero zacząłem Metro więc póki co nie zamierzam odskakiwać w bok do gier multi ale o ile Anthem zawodzi na całej linii co było po becie do przewidzenia mam nadzieje, że The Division 2 będzie dobrym rozwinięciem tego co teraz jest w jedynce. Licze na to bardzo bo mam go za friko z procesorem a chciałbym dobrą gierkę na Uplay w końcu mieć :D
Dla porównania inna gra która teraz wyszła...
Nie wiem co oni w BW się uparli by raz po raz po względem dialogów i aparycji wpychać do swoich gier manekiny.
Wiesz co, bo „cudowne” Frostbite ma problemy z twarzami. Nawet DICE jako twórcy silnika mają z tym problem vide Barrlefield V
To wina silnika. Ponoć średnio wychodzą na nim modele postaci.
Destiny, gdzie klasy różnią się głównie sposobem skakania
Po tym zdaniu przestałem czytać powyższy tekst. Co za durnota..
Wiesz co, olałem ten tekst, aczkolwiek szkoda, że ktoś kto uważa się za fana looter shooterów pisze takie wierutne bzdury.
dużo kontrowersyjnych rozwiązań
Jak na przykład otwieranie świątyń w połowie gry, co zmusza do biegania bez sensu po mapie, znajdowania skrzyń tylko po to, by ktoś z innych graczy w przymusowym party zakończył free play, po czym następuje 2minutowy loading?
Albo sprawdzanie wymagań grobowców w 4. czy 5. zakładce w menu?
czasami nudne dialogi i nieco sztampowa fabuła
*śmiech z puszki*
Póki co reakcja graczy jest niewiele lepsza od F76. A grę póki co ogrywają osoby, które wykupiły droższą wersję, zobacyzmy jaka ocena będzi widnieć jutro na metacritic :)
Crapisko roku. Wczoraj udało mi się kupic swoją kopię I trochę godzin już przegrałem. Na Xboxe w Art Access i teraz pełna wersja na Ps4. Grafika jest ładna ale tylko na z pc bo grałem w Alfę właśnie na pc. Na Xboxe X i ps4 pro wygląda dziadowsko. Z racji tego że nienawidzę grać z innymi ludźmi tylko sam Anthem jest bwzuzyteczny dla mnie. Kurde muszę wysiadac bo już moja stacja
Ubisoft może czuć się zagrożony, bo ma niezłego konkurenta w kategorii downgrade'u.
A chcesz się założyć że gra będzie hitem? Już teraz jest dobrze a jak wyjdą poprawki + darmowe DLC to będzie pełna moc :)
Od pierwszych pokazów, nastawiałem się na 7/10 (oczywiście dla mnie) A może i 6/10. Już nie lubię takich gier .Przejdzie się średnią fabułę, a potem co? Endgame w takich grach jest żenujący . Posprawdzać po razie każdą aktywność, i koniec. A granie dla lepszego ekwipunku? w grach typu diablo, czemu nie,chociaż i tak już coraz mniej mi się chce. W strzelankach, nie widzę sensu grania, po skończeniu fabuły.
Typowy tytuł do kupienia w pełnej wersji po kilkudziesięciu patch'ach. Za rok w cenie 30zł max.
Destiny, gdzie klasy różnią się głównie sposobem skakania
Po tym zdaniu przestałem czytać powyższy tekst. Co za durnota..
Ale to nie jest jakaś moja odosobniona opinia, tylko raczej dość powszechna :) Rozumiem, że ktoś się czasem zezłościł, kiedy nova bomba rozwalała jego golden guna i biegł zmieniać klasę, ale w Destiny różnice są małe. Każda klasa tak samo biega, tak samo strzela, ma taki sam pasek zdrowia, młotki tytana są identyczne jak miecze warlocka, lanca huntera robi to, co prądy warlocka, itp, itd
W Anthem Kolos porusza się jak tir, Interceptor jak bolid F1, Storm wisi w powietrzu i atakuje z daleka - to się rzuca w oczy po prostu.
Podkreśliłem to z porównaniem do Destiny, bo różnice między javelinami zobaczy i opisze moja ciotka po jednym spojrzeniu na nie. Różnice w Destiny opisze tylko ktoś, kto był na tyle wytrwały, że przeszedł trzy razy fabułę. Tam o kolejności odblokowywania kolejnych klas decydowało się na podstawie urody armora... ;)
np. AngryJoe który zresztą Anthem zniszczył
Joe lubi sobie głównie powrzeszczeć pod publikę, więc jego reakcja była oczywista. Nie ma to nic wspólnego z rzetelnością. SkillUpa trochę poniosło w krytyce, co zresztą mnóstwo ludzi mu wypomniało w komentarzach - jak nigdy, a on sam co chwilę zapewniał, że to OK jeśli gra się komuś podoba i się dobrze bawi..
Obaj jednak siedzą na tyle głęboko w branży, że dobrze powinni wiedzieć, że jak gra nie od Rockstara powstaje 6 lat z hakiem, to nie chodzi już o dopieszczenie detali, tylko produkcja idzie cholernie, cholernie źle, a studio robi co może, by z gry cokolwiek było.
Parę dni temu Schreier przypomniał wypowiedź EA z zeszłego roku o tym, że Anthem jest gotowe, a premierę przesuwają, by nie kolidowała z Battlefieldem - i jak to się wszystko ma do kwestii katastrofalnego stanu dema i ogromnego patcha Day 1 usuwającego tylko małą część problemów.
Na dodatek również niedawno wyszedł tweet od twórców skasowanych Gwiezdnych wojen, o tym, że Frostbite kompletnie nie nadaje się do gier TPP i devowie mają ogromne problemy żeby poruszanie się w tym widoku jakoś wyglądało i działało.
Osobiście uważam, że BioWare było chyba trochę takim zakładnikiem ogólnej koncepcji gry jako loot shootera, silnika, a nawet warstwy fabularnej, której klimat dialogów jakoś tak jest dziwnie podobny do NFS Payback - jakby odgórnie wszystko miało być "kids friendly". I robili, co mogli, a to, że Anthem wygląda jak wygląda, to raczej cud, który warto docenić. Wieszać psy i miażdżyć można by, gdyby twórca=wydawca, a silnik był wybrany w drodze testów, jak u Warhorse.
Na dodatek również niedawno wyszedł tweet od twórców skasowanych Gwiezdnych wojen, o tym, że Frostbite kompletnie nie nadaje się do gier TPP i devowie mają ogromne problemy żeby poruszanie się w tym widoku jakoś wyglądało i działało
W przpadku Inkwizycji i Andromedy też były problemy.
BioWare musiało napisać własne narzędzia do symulacji jazdy konno czy sterowania z perspektywy TPP bo Frostbite po prostu tego nie obsługiwał. Z Andromedą były jeszcze gorsze problemy bo studio pracowało 2-3 lata nad narzędziami do generowania dużych otwartych światów, które ostatecznie w ogóle się nie sprawdziły i musiały pójść do kosza.
No tak biedne BW bo nie miało na nic wpływu. Dajmy może ze dwa punkty więcej grze z tego powodu co?
BioWare to już tylko szyld i zlepek liter. Doskonale wiemy kto jest właścicielem i pociąga za sznurki. Doskonale to widać po wyborze silnika który się nie nadaje do tego rodzaju gier...
Wielu redaktorom brakuje jaj by napisać pewne rzeczy, dlatego właśnie wolę recenzje co bardziej szanowanych youtuber'ów - ich nie krępują różnorakie układy, pisane czy niepisane umowy, ugrzecznione recenzje itd.
To już nie pierwsza i nie ostatnia recenzja gdzie opinie tak bardzo się rozmijają. Zresztą zobaczcie na Metę - gra ma obecnie 67% na które składają się mieszane recenzje, a wszystkie negatywne są wygreyowane bo Meta nie bierze pod uwagę recenzji bez systemu ocen.
Oczywiście że BioWare z czasem - gdzieś, kiedyś - sporo ulepszy i sporo poprawi itd ale czy aby napewno wyeliminuje to takie elementy jak słaba i nieciekawa fabuła, drewniani NPC czy monotonna i powtarzalna do bólu rozrywka ?
Szczerze w to wątpię.
I tak jeszcze dodam - nad czym oni tu pracowali te 6 lat ? To jest ten wysoce zaawansowany projekt Dylan ? 1 mapa, 1 pusty hub i fabuła na 12h ? Litości...
W 6 lat nie potrafili nic zrobić, a teraz nagle w parę miesięcy wszystko naprawią i wszystko dodadzą ? I ma to zrobić BioWare Austin - które będzie prowadzić rozwój tej gry po wydaniu - te same BioWare Austin od SWTOR'a, które przez ostatnie 2 lata było w stanie wyprodukować raptem po 2 dwugodzinne DLC przez cały rok?....
Życzę powodzenia.
monotonna i powtarzalna do bólu rozrywka
To jest kwintesencja każdego loot shootera i tak ma być :) Po 2 latach z The Division, kiedy było już przetrwanie, podziemia, resistance, wszystkie najazdy, bossowie w soft zone - co robiła społeczność graczy? farmiła po kilka godzin z rzędu tylko jedną misję Lexington ;)
Zresztą w innych grach jest dokładnie tak samo, jedna i ta sama monotonna czynność -jeśli spojrzeć na nie skupiając się właśnie na tym, choćby w the Last of us!
I nim powiesicie na mnie psy za tę opinię, powiem tylko, że to słowa samego szanowanego youtubera SkillUpa ;)
Nie zamierzam nic na Tobie wieszać - SkillUp dał naprawdę dobrą i konkretną reckę, ale wyrywanie 6 słów z 46 minutowej recenzji to jednak sam wiesz...
I dobrze napisałeś - "po 2 latach z The Division". Tutaj problem powstaje po tygodniu...
Jezu DM, ale masz tam tego pełno a nie 1-3 fortyfikacje. I proszę Cię tylko nie pisz, że BioWare dopiero zaczyna. Nie, i napisałem to w drugim poście od góry, BioWare nie zaczyna, powiedziałbym wręcz, że BioWare kończy - oni mogli sprawdzić co i jak w Warframe, Destiny czy Division. Nadal pozostaje pytanie, co robili tyle lat! Bo to co tam jest zespół 300 osób zrobiły w maks 1.5, szczególnie, że to nie jest produkt pozbawiony wad i błędów.
@TobiAlex
Wiesz co mnie osobiście najbardziej razi w kilku bardziej pozytywnych reckach Anthema ? Że redaktorzy piszą to samo - podbijają noty bo Anthem "rodzi nadzieje"; "daje perspektywy", "jest pole do popisu". Ocenę dajesz za to co jest TU I TERAZ, a nie za to co MOŻE BYĆ jutro, za miesiąc czy za rok. To nie jest F2P, tu płacisz konkretne pieniądze.
Do tego... czy ludzie mają aż tak krótką pamięć ?! To samo było z Andromedą ! Tam też szły patche jeden za drugim, poprawki, devsi na twittach jak poorani obiecywali, zapewniali kwiatki cuda z nieba i co ? I gdzie skończyło się to pole do popisu i te perspektywy ?
4 miesiące po premierze było do widzenia.
Krótkie pytanie: ile grałeś w Anthem?
Update: dobra, widzę, że niewiele, bo piszesz błędne rzeczy o grze (np. fabuła nie jest na 12h). Klasyczne: nie znam się, to się wypowiem.
Łącznie jakieś 8h, licząc VIP'a i normalne demo.
Update: A Ty klasycznie czekałeś aż napiszę i wyjdzie że za mało i się można będzie przyp...
Fabuła nie jest na 12h ?
https://howlongtobeat.com/game.php?id=46387
https://www.vgr.com/heres-how-long-to-beat-anthem/
Nic się nie zmieniło u Was od czasów Inkwizycji, poprzez Andromedę aż teraz do Anthema.
Jezu DM, ale masz tam tego pełno a nie 1-3 fortyfikacje
Jest pełno po latach. The Divsion w momencie premiery miało w endgamie tylko powtarzanie misji fabularnych i griefing PVP - nic więcej. Destiny po 2 tygodniach dostało rajd - jeden.
Nie bronie BioWare przecież, że mały endgame to zaleta - masz wypunktowane w recenzji, że obawiam się, że to dużo za mało.
Ale znam też realia i wiem jak to było z poprzednimi. Hardkorowcy zaliczają wszystko w 2 dni i później powtarzają tylko tę aktywność, która daje najwięcej nagród w przeliczeniu na najmniejszą ilość czasu. Gracze niedzielni przez 2 miesiące nie docierają jeszcze do większości premierowej zawartości. W obu przypadkach nie ma znaczenia, czy twierdz byłyby 3, czy 33. To ma znaczenie właśnie głównie przy kształtowaniu sobie oceny i ogólnego wizerunku gry.
Czyli pograłeś kilka godzin, ale WIESZ, że recenzentom brakuje jaj, żeby krytykować grę. Sorki, ale nie możesz tego wiedzieć, bo Ty grałeś w nią po prostu za mało.
Wystarczająco żeby mnie odrzuciła.
No ale żeby nie było że jestem hejterem BioWare - kupiłem BO4 bo zrobiła na mnie pierwsze dobre wrażenie. Ostatecznie skończyło się na bodajże 12h i tyle w temacie.
Wytłumaczcie mi coś- Division na początku ssało, więc Anthem jest ok, bo też ssie pod względem zawartości?
To, że inne, poprzednie gry robiły coś źle nie usprawiedliwia błędów Anthem, wręcz przeciwnie.
I proszę, nawet nie zaczynajcie nawet z "zobaczymy po premierze". Kiedyś zbroja dla konia była powodem do żartów, teraz to norma.
@DM
Ja pierdziele, a Ty dalej swoje! NO WŁAŚNIE DLA ANTHEM NIE JEST JUŻ USPRAWIEDLIWIENIEM "The Divsion w momencie premiery miało w endgamie tylko powtarzanie misji fabularnych i griefing PVP - nic więcej. Destiny po 2 tygodniach dostało rajd - jeden." Oni tworzyli nowy gatunek, można było im to wybaczyć! Anthem ma premierę 3 lata później od Division. Powinien błyszczeć jak psu jajca! Zrozum to w końcu. A, Destiny 2 przynajmniej ma porządną mapę na której jasno jest zaznaczone, gdzie dany event się zaczyna. A Anthem? Już się wypowiedziałem na temat tej mapy - wstyd po prostu.
No cóż nie chcę kopać leżącego ale gdy widzę bzdury wypisywane na temat Division, aby tylko w jakiś sposób obronić Anthem to jednak muszę zareagować. No więc po 2 dwóch latach w Division ludzie nie farmili tylko Lexington, ale również misje legendarne i hunterów, które były lepszymi miejscami do dorwania nowego sprzętu exotic i classified. Natomiast Anthem po niby 6 latach w produkcji na dzień dzisiejszy oferuje nam wielką pustą mapę na której nie wiele jest do roboty, oraz kiepskie UI czy kiepską mapę świata, na której nawet nie pojawiają się informacje dot. miejsc pojawienia się "eventu" czy Tytana . Dodatkowo nie muszę wspominać, że gdyby porównać możliwość rozbudowy ekwipunku czy postaci z tym co oferuje nam Warframe czy Division to wypada ona bardzo biednie w Anthem. Na koniec jeszcze wypada dodać, że w Anthem nie ma żadnej komunikacji pomiędzy graczami niż mikrofon czy czat z poziomu Origin, i dodatkowo jakby błędów było mało, nie możemy podczas rozgrywki zmieniać ekwipunku, jak było to pokazane w jednym ze zwiastunów, co w tego typu grach jest dla mnie sporym "przeoczeniem".
Widać ktoś tu obejrzał recenzję SkillUpa ale niestety bez zrozumienia. Faktycznie rozgrywka w tego typu grach jest powtarzalna do bólu. Ale żeby gra odniosła sukces i utrzymała graczy nie może być monotonna. Anthem się ta sztuka zdecydowanie nie udała. Ja już w trakcie przechodzenia kampanii czułem tę monotonię i wtórność.
>>"Zresztą w innych grach jest dokładnie tak samo, jedna i ta sama monotonna czynność -jeśli spojrzeć na nie skupiając się właśnie na tym, choćby w the Last of us!
I nim powiesicie na mnie psy za tę opinię, powiem tylko, że to słowa samego szanowanego youtubera SkillUpa ;)"
1. SkillUp cytował jednego z pracowników Bungie;
2. Sztuką jest, by gracze nie zorientowali się, że powtarzają jedną czynność do końca gry. Po to zacytował te słowa. Ale tak, po co w ogóle się wysilać i zrozumieć kontekst, lepiej dobrać co pasuje do tezy i powtarzać jak mantra.
gdy widzisz redaktora który próbuje tłumaczyć jak rozumieć inne recenzje wyrwanymi z kontekstu cytatami lub dissować ogólnikami "przesadził" "on nie ma nic wspólnego z rzetelnością" to już wiesz, że z recenzją na portalu jest coś nie tak. coś grubo nie tak.
To jest niby jakiś argument? Zacznijmy od tego, że Angry Joe na razie nie opublikował ŻADNEJ recenzji. Więc tutaj się mylisz. A co do SkillUp - co w tym złego, że DM nie zgadza się z częścią jego opinii? Ty nie zgadzasz się z częścią opinii DM-a. To normalna sprawa. Mentalność kalego?
Nie musiał nic publikować, wystarczy, iż udowodnił, że na 10 minut gry - ok 5. minut to gra, reszta to loadining, które patch day one nie poprawił!
No no, PCGamer jako pierwszy duży gracz pokazał że ma jaja.
https://www.pcgamer.com/anthem-review/
55/100
PC Gamer dał jednocześnie 60/100 Falloutowi 76... :;)
Wow, daliście F76 5,5 - daleko to stoi od recki PCGamera ?
Poza tym Wy daliście 9,5/10 Inkwizycji.
Chcesz się dalej bawić w to kto wystawia co lepsze recki ?
Serio nie widzisz gdzie jest problem? Jeśli pcgamer ocenił wyżej Fallouta od Anthem to raczej mogą mówić o wpadce, bo te gry dzieli przepaść. Fallout jest w rozsypce podczas gdy Anthem jedynie ma zawartość i jakość the Division czy Destiny na premierę...
W Fallout 76 przynajmniej można zaznaczyć punkt na mapie. A tak szczerze, F76 ma więcej zawartości niż Anthem!
"Jeśli pcgamer ocenił wyżej Fallouta od Anthem to raczej mogą mówić o wpadce, bo te gry dzieli przepaść." - Jeśli chcecie wytykać wpadki innym portalom to pierw spójrzcie na siebie! 9.5 dla Inkwizycji i 8.5 dla Dzikiego Gonu. Czy w tym przypadku również można mówić o wpadce? Przecież te gry dzieli przepaść.
Pełna zgoda z tą wpadką w F76. On nie zasługuje na 6/10...Anthem zdecydowanie tak.
Eee tam. Najlepsze było to jak dali 9/10 dla Assassin's Creed: Unity, a Wiesiek 8,5/10 ... XDDDDDDD
@masterpete - I właśnie dlatego nie powinni wytykać wpadek innym portalom. 9.0 dla Unity nie można nazwać nawet wypadkiem przy pracy, ale już jakimś absurdem. Ja jednak nie mogę sobie darować zakupu ME: Andromedy i to na dodatek w pre-orderze. Zdecydowałem się na ten tragiczny zakup właśnie po wideo-recenzji Elessara, który ocenił Andromedę na (i tu UWAGA) 9.0 !!! Niech Was nie zwiedzie ocena na portalu. Notę 8.5 dostała wersja na PS4, natomiast PC otrzymał 9.0 !!! Nie pamiętam gorszego zakupu i to za tak duże pieniądze, bo za pre-order dałem aż 275 zł. Po tej ogromnej wtopie straciłem całkowicie zaufanie do Elessara. Kwiść natomiast krytykuje Dziki Gon, a chwali pod niebiosa Inkwizycję, którą ocenił na 9.5 . Mój młodszy brat jest wielkim fanem serii Dragon's Age. Jedynkę i dwójkę przeszedł niezliczoną ilość razy. Po przejściu Inkwizycji dostał takiej depresji, że myślałem, że będę musiał dzwonić po lekarza. Powtarzał mi tylko bym nigdy nie zagrał w ten tytuł. Jednak ciekawość i recka na tym portalu zwyciężyła nad zdrowym rozsądkiem i zaufaniem do brata. Wcześniej zdążyłem ukończyć "Origins", które uważam za arcydzieło. "Dwójka" była w porządku, ale te ciągłe powtarzające się lokacje lekko mnie irytowały. Jednak fabuła stała na wysokim poziomie, więc nie żałuje ani minuty. Natomiast po przejściu Inkwizycji dostałem takiej samej depresji co mój brat, który powiedział mi tylko: "Ostrzegałem Cię, dlaczego mnie nie posłuchałeś. Przecież bym Cię nie okłamał." Człowiek wchodzi na taki portal i i myśli sobie. Na pewno zatrudniają tutaj ekspertów. Przecież to największy portal o grach w Polsce. Potem decydujesz się na zakup Andromedy, Inkwizycji czy Unity i zaczynasz się zastanawiać czy recenzje były sponsorowane lub czy to był zwykły trolling, a może po prostu pracują tu niekompetentni ludzie. Wiem, że są różne gusta i że są krytycy, którzy uważają, że pierwszy Matrix to słaby film. Natomiast Jupiter: Intronizacja to arcydzieło. Nie sądziłem tylko, że znajdują się na takim portalu.
[link]
Prawda jest smutna - to koniec BioWare.
Tylko pytanie brzmi: Czy to wina EA czy samych twórców ? Myślę że to pierwsze. BioWare zasługuje na szacunek i uznanie.
BioWare zasługuje na szacunek i uznanie.
Jaki BioWare? Na szacunek zasługuje logo firmy, wyraz?
Gier nie robią studia i zastrzeżone znaki towarowe a ludzie, którzy włożyli w nie swoją pracę i serce. Jak ich nie ma, a nowy narybek nie pokazał niczego niezwykłego- czy zasługują oni na jakiś specjalny szacunek w porównaniu z jakimkolwiek innym deweloperem?
Kredyt zaufania 'ze względu na stare czasy' już się wyczerpał przed premierą gry Anthem. EA jest tutaj głównym winowajcą, ale czy po odjęciu tego wydawcy studio było by w stanie zrobić coś niezwykłego?
Może tak, może nie. Na szybko nie widzę opcji by BioWare się uwolniło od EA, więc zapewne jedynym wyjście, obok 'trwania' jest likwidacja. Nie ma chyba sensu nawet tego przekształcać w jakieś studio do DLC czy gier mobilnych, bo nazwa studia ma spory bagaż na plecach...
Niestety.
Czy to wina EA czy samych twórców ?
Podejrzewam, że trochę jednych, trochę drugich. EA zdecydowanie chciało upchać Anthem w tym roku fiskalnym. Natomiast nic nie wiadomo na temat tego jak powstawała gra i póki ktoś nie rzuci światła na proces produkcyjny możemy tylko spekulować.
ALEX nieoczekiwanie odpuścił, to pojawił się nowy obrońca crapa, czyli "DM".
Ocenianie Anthem niżej niż Fallout 76 przez PCGamer to już złośliwość. Z drugiej strony, niestety wielkie korporację niszczą uznane studia i BioWare się w tym nieszczęściu znajduje. Szkoda. Naprawdę liczyłem na na fajny shooterek.
Niekoniecznie.
F76 był w produkcji maksymalnie 2-3 lata więc chaos był prawie pewny i to wyszło.
Anthem był w produkcji 6-7 lat, do tego błędy, niedociągnięcia i wszystko co złe z MEA zrzucono na barki niedoświadczonego B-teamu z Montrealu zapewniając że przy Anthemie pracują najlepsze głowy. Powrót Casey'a też miał przywrócić temu studiu czasy świetności.
A co wyszło to sobie sami możecie sprawdzić. Ja naprawdę nie umiem sobie wyjaśnić co oni robili tyle lat.
Wrzucasz link do filmu, który ma nam pokazać jak mamy myśleć?
Co ty jesteś płaskoziemca?
A ty po co wszedłeś przeczytać tę recenzję i komentarze? Żebyś wiedział co myśleć? Ktoś ci broni dla kontry wrzucić jakąś mega pozytywną recenzję?
Fallout 76 to gra, kopiuj wklej, poprzednia produkcja, także nie mogę się z Tobą zgodzić.
Małe porady dla hejterów:
-Grę wydaje EA więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-To nie KOTOR 3 ani DA4 więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-BioWare słynie z robienia RGPów, a tu mamy tylko elementy RGP więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-Jakiś tam dawngrade graficzny jest więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-Słabe oznaczenie, że inny gracz wymaga reanimacji więc minus 0,5 pkt. do oceny(to akurat nie żart).
-Nie mam odpowiedniego sprzętu a wizja Yvesa Guillemota jeszcze się nie spełniła, więc nie miałem jak zasmakować rozkoszy gry. Czyli kolejne minus 0,5 pkt. do oceny.
-BioWare słynie ze świetnych historii a tu kicha więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-Gra ma sporo błędów do załatanie więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-Anthem jest przedstawicielem gier, które wymagają rozbudowanej zawartości endgame, a w recenzji jest napisane, że samo dotarcie do niego jest źle zrobione więc minus 0,5 pkt. do oceny.
Jak ktoś jest czepialski i chce dowalić EA, to może posłużyć się powyższymi punktami i jednocześnie dowalić BioWare(to zapewne zemsta za te twarze w Andromedzie). Wychodzi z tego ocena 5.5 czyli dla hejtera chyba wystarczająco.
Ale jak bedziemy odejmowac od oceny, na ktora gra naprawde zasluguje to mi wyszlo -0.5/10.
Co teraz? Prosze o dalsze instrukcje, bo nie wiem jak mam dalej hejtowac.
Chcesz się pośmiać albo płakać ? Wejdź na BSN.
Tam każdy recenzent który daje poniżej 70 to śmieć, zj..., zwał mentalny itd.
Jeden koleś napisał że BioWare trzeba wspierać i kupować więcej niż jedną kopię gry - sam zadeklarował że kupi po jednej kopii na PC, XBOX'a i PS4 bo na więcej go nie stać.
Chore, co nie ?
Ke?
Samo to, że ta gra to nie kolejny Mass Effect wzorowany na 1/2 daje tej grze -10 do oceny, a Ty jakieś pierdoły wypisujesz... Jeez
Zapomniałem jeszcze o:
-konieczności ciągłego połączenia z internetem więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-brak możliwości za pauzowania gry więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-premiowanie gry z ludźmi. A jak ktoś jest samotnym wilkiem to co? Minus 0,5 pkt. do oceny.
-potrzebny mi odpowiedni "przykład" do szerzenia twierdzenia, że kiedyś to były gry więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-Jestem dorosły i nie muszę się przed nikim tłumaczyć, więc minus 0,5 pkt. do oceny.
A teraz wychodzi ocena 3.0. Ale hejterów EA i tak to nie zadowoli.
Myślę, że F76 i new dawn mają tę przewagę nad anthem, że to gry klasy Z - bezbudżetowe trupy sklejone z innej gry, czyli inwestycja na pewno zwróciła się w ich przypadku. Natomiast anthem wygląda na pokaźną inwestycję, która przy obecnym hejcie chyba w ogóle się nie zwróci. BW nie zostanie zamknięte, ale EA raczej przestanie już robić gry singlowe i poskąpi kasy na dragon age, które lepsze niż andromeda i anthem na pewno nie będzie. Walka jest fajna, ale czemu nikt nie pisze, że taka durna? Ilość efektów i chaos na ekranie jest potworny, szybko to nudzi a tym bardziej nie idzie w parze z falami przeciwników-gąbek na pociski. W andromedzie i inkwizycji było to samo, w teorii nieźle zaprojektowane walki, ale w praktyce, w połączeniu z resztą gry, nie działały i za szybko nudziły.
Sam gry nawet kijem nie tknę, ale z tego co czytam to typowe gówno, niewiele lepsze od Fallouta 76. BioWare to już nie jest te same BioWare, które tworzyło Kotora, DA:O czy pierwszego ME. Nie wiem co tam się stało, ale po prostu wymienili pracowników na gorszych. W twarze nie potrafią, w fabułę nie potrafią, w postacie nie potrafią i w ogólny gameplay też nie potrafią.
Boje się o tego nowego Dragon Age...
Mam ubaw po pachy czytając te wasze wypowiedzi.
Bo streamerzy mają jaja i mówią jak jest? Nie. Streamerzy mówią tak, żeby lajki i kasa była. Każdy by powiedział, że to średnia gra, że pograć można ale bez szału, ale hejtowanie EA i Anthem jest w modzie = więcej lajków = więcej kasy.
Bo pracowali nad nią 7 lat? A kogo to obchodzi ile pracowali? Wiecie? Ile ich tam pracowało? W jakich warunkach? Jak na początku projekt wyglądał itd? TO jest według was wada gry? lol.
Porównywanie gry do F76? Seriously? Gra może mieć mało contentu end game'owego ale to tak naprawdę jedyna główna bolączka. A i tak tego contentu jest na tyle, że normalnemu człowiekowi, który ma życie starczy na kilka miesięcy. Ot przyjemna siekanka, w której wszystko ładnie błyszczy albo ładnie wybucha. Tle w temacie.
Ci co narzekają na powtarzalność. W łeb się walnijcie. Kuźwa w Borderlandsy grając przez 90h używałem jednego, JEDNEGO skilla prócz strzelania, a tu narzekają, że 12 na postać to za mało...
"Ot przyjemna siekanka, w której wszystko ładnie błyszczy albo ładnie wybucha. Tle w temacie."
Niektórzy oczekują od dużych tytułów czegoś więcej. Tobie wystarczy "ładna siekanka". Powiem Ci szczerze, że Ci zazdroszczę, naprawdę. Bo ja już nie potrafię cieszyć się takimi produkcjami, nie potrafię dobrze się przy nich bawić dłużej niż 10-15h. A chciałbym, bardzo.
To, że tobie wystarczy jeden skill w grze, żeby się dobrze bawić przez 90h nie oznacza, że inni są w stanie to zaakceptować.
@Darkowski93m
To nie tak. Ja po prostu takie gry traktuję inaczej.
Kiedy siadam sobie do takich Pillarsów czy innego Wieśka to zazwyczaj znikam z życia jako takiego na plus minus 100 godzin. Wsiąkam. Testuje sobie buildy, odkrywam wszystkie zakamarki, wczytuję jedną walkę po 10 razy bo 'mogłem" zrobić to lepiej. Generalnie przechodzę grę na 100%, kończę z nią i tyle.
Anthem to z kolei gra, do której zasiadasz sobie raz dwa razy w tygodniu na 2h, przeważnie z kumplami, możliwe, że przy piwku i generalnie młócisz żeby mieć fun. I ja mam dokładnie na odwrót. 15 lat temu wszystkie gry przechodziłem na 100%. W dzisiejszych czasach potrzebuję przerwy od takich gier od czasu do czasu, i Anthem idealnie się do tego nadaje.
@Morgul Maugoth
Czytanie ze zrozumieniem, włącz, pls.
Podpisuje się pod przedmówcą
Dziwne czasy teraz mamy. Trendem, a w zasadzie normalnością stało się wypuszczanie gier, które w dniu premiery albo są niegrywalne, albo są straszliwie zabugowane i niedopracowane, albo mają tyle zawartości co kot napłakał. Ja jeszcze rozumiem gdy dotyczy to niewielkich, niezależnych produkcji lub tytułów z Early Access, ale na boga, taki Anthem to gigant stworzony przez setki ludzi za dziesiątki milionów dolarów (!). To jest jakaś paranoja. Myślę, że recenzenci często próbują takie produkcje oceniać według tego czym one na tę chwilę rzeczywiście są, czyli zazwyczaj średniakami. Tak sobie jednak rozkminiam czy nie warto by było tych ocen jednak dodatkowo zaniżać, dając w ten sposób jasno do zrozumienia wydawcom i twórcom, że gracze mają dość takich procederów. W końcu recenzja ma służyć odbiorcy (potencjalnemu nabywcy gry) czyli graczowi, a pobłażliwość wobec wydawców nie pomaga raczej nikomu...
Mam mieszane uczucia co do tej produkcji. Ze względu na sentyment do poprzednich produkcji Bioware kibicuję aby produkcja odniosła sukces marketingowy, z drugiej strony sukces będzie oznaczał potwierdzenie deklaracji EA że gry singlowe to przeżytek i gracze potrzebuję gier jako usług.
Na pewno za jakiś czas (do roku) zakupię i sprawdzę Anthem, ale mam szczerą nadzieję że produkcja będzie dla Bioware poboczną produkcją, mająca na celu zarobek w dłuższym okresie czasu, a wrócą do tworzenia singlowych, fabularnych RPG arcydzieł.
Kupiłem ostatnio kartę RTX 2070 i mam do wyboru grę BFV lub Anthem..
Jak żyć ? Co brać?
Miałem to samo przy zakupie 2060. Wziąłem batonfielda. Zawsze można sobie pojeździć małym niemieckim czołgiem :-) No i pobiegać i poszcze lać. Chociaż nie ukrywam, że BF V mnie rozczarował. Mimo wszystko wziąłbym BF. Zresztą to i tak wybór między dżumą, a cholerą.
To już lepiej kupić samą kartę.
Miałem to samo, ale wybór, przynajmniej u mnie był prosty - Anthem. Ja mam wszystkie BF od chyba 3, albo wcześniej na koncie. Tak sobie pomyślałem, kolejny BF? Znów to samo, tylko trochę inne bronie. Biorę Anthem.
To całe Bioware przypomina mi swoją „pracą" 3D Reams gdy ci dłubali przy DNF a tak naprawdę cisnęli w WoWa. Co robiło Bioware, wojowało na Twitterze? Tyle lat i dostajemy takie coś? Ile było przypadków gdy mniejsze studia za mniejszą kasę wypuszczały lepsze produkcje, które nawet miały wysokobudżetowy klimat?
To elementarne, nie mieli oni nad sobą wydawcy, który sypałby im kasą. Bez wydawcy widać praca idzie znacznie lepiej :]
DM - jak zawsze świetna, drobiazgowa recenzja, dobrze się czytało - na golu większą ucztą są tylko recenzje UVIego.
Od "looter shoterów" odbijam się jak gumowa piłka od ściany (Borderlandsy z kumplami były miodne, solo beznadziejne, ot taki wyjątek) - odpadłem przy becie Destiny jeszcze na X360 (choć strzelało się znakomicie - wiadomo Bungie), Destiny 2 mam i na PS4 i na PC za friko (Sony i Activision rozdawało), nawet nie instalowałem jeszcze (i nie daję głowy, że kiedyś zainstaluje), przy Division spasowałem oglądając gameplaye na yotube ;-).
Zakup Anthem (po piętnastu przecenach ofc.) rozważałem ze względu na to "ile ZNAKOMITEGO singla będzie w tym oceanie multi". Po recenzji wiem, że niestety niewiele, plus to co jest, nie jest nawet dobre (co dziwi, bo BioWare jednak przyzwyczaiło do pewnego, względnie wysokiego poziomu). Szkoda, obserwuje to wszystko ze smutkiem, to było kiedyś moje ulubione studio (nie życzę im więc źle także dziś, to jest jasne), nie cieszy mnie też, że "nie dowieźli" i nie dali rady :/ .
Najważniejsze, że w recenzji napisałeś iż to jest "looter shoter" i niewiele ma wspólnego z cRPG, to jest uczciwe postawienie sprawy, w całym morzu hejtu na ten tytuł, na EA i na branże, często ginie, to co jest najbardziej istotne ;-). Tu jest konkret, na chłodno, bez zbędnych emocji (choć od fana gatunku), od których często nie są w stanie uciec youtuberzy i "gracze" w swoich "recenzjach" na metacriticu, czy w innych wylęgarniach patologii ;-).
Za to dzięki, tego oczekiwałem, kasa na pewno zostanie w kieszeni.
ps. Nie rozumiem też spiny niektórych forumowiczów o prognozowaną (6,5 - 7) ocenę. Na tyle mnie, staremu wyjadaczowi, który "niejeden chleb jadł" ten tytuł wyglądał - bardzo daleko od arcydzieła i równie daleko od crapu. Solidny średniak/przeciętniak/rzemiosło z lepszymi i gorszymi momentami. Fan gatunku może zagrać i nawet się dobrze bawić (tu i ówdzie narzekając) i to tyle. 6,5- 7 to jest ocena, o którą trzeba robić dramę? Jeszcze brakuje tych sławetnych tekstów, że EA sponsoruje redakcję i na pewno ta "wyśmienita" ocena jest kupiona :D
na golu większą ucztą są tylko recenzje UVIego.
Szczególnie jego oceny
Bardzo dobrze, bardzo dobrze.. Niech płoną.
Nie , bo jestem w pracy i musiałbym dodatkowo edytować zdjęcie aby wyciąć zakładki a te są zbyt tajne dla firmy abym mógł je pokazać. Cyk telefonem i już :D Tylko ostrości nie złapało..
Jako że widzę że chyba masz W10 wyszukaj sobie "Snipping Tool". Podziękujesz później.
Ktoś w ogóle sprawdza jeszcze oceny na tym rakowisku? (w sumie tutaj jak czytam staje się to samo - masa głąbów nie potrafi użyć skali 1-10...)
Ehhh... Osobiście uważam, że jeśli Anthem by wydal inny wydawca to ludzie by tak nie hejtowali tej gry. Gra nie jest idealna ma swoje bolączki ale, która gra nowo wydana jest perfekcyjna w całości... nastały takie czasy, ze otrzymujemy półprodukty a reszta jest poprawiana w patchu i DLC. Nie akceptuje takiego podejścia ale co zrobimy. Sam nie przepadam za EA i ich polityką oraz uważam że Orgin jest najgorszą platformą, nie mniej patrzę na grę bez dodatków, że to Bioware, że 7 lat itd. Odnalazłem w Anthem elementy gry, które mi sprawiają frajdę i jestem zadowolony. Gorzej już być nie może w perspektywie czasu, tylko lepiej :D Zobaczymy co marcowe AKT 01 przyniesie :) Jedyną rzecz, która naprawdę skopali to te wieczne ładowania gry. Idziesz do fortu.. loading, kuźnia... loading... mapa gry loading po czym powtórny loading bo jeden typ już dotarł do znacznika :(:(
>>"Osobiście uważam, że jeśli Anthem by wydal inny wydawca to ludzie by tak nie hejtowali tej gry."
No tak, bo każda krytyka to hejt, a tylko EA jest złym chciwym wydawcą.
Hejt i krytyka to są dwa odmienne aspekty. Większość osób coś tam pograła i skupia się tylko na tym jak ta gra jest okropna i EA jest złe i byle trochę kwasu na e-papier przelać. Krytyka natomiast w wypowiedziach osób pokazuje co jest złe i co powinno być naprawione przy czym dodatkowo piszą co w tej grze jest spoko.
W Anthem gram w abonamencie "premier" na orgin. Sprzęt: i5-4670k, gtx 1080, 8gb ram. Obecnie 37h na liczniku. Więc uważam, że mogę się wypowiedzieć.
Plusy:
1. Ciekawy "pomysł" na fabułę i frakcję.
2. Feeling latania, strzelania świetny.
3. Grafika, dla mnie bardzo piękna, szczególnie na ultra.
4. Odczuwalny progres przy lepszym gearze.
5. Nie miałem żadnych bugów. Przycięć.
Minusy:
1. Fabuła miałka, przewidywalna, strasznie krótka.
2. Bardzo uproszczona, aż do "bulu"(ó) jak gra na konsole.
3. Brak czatu, brak możliwości wymianu sprzętu między graczami.
4. End game to żart. Kontrakty, 3x fortece, 3x mistrzowski poziom trudności.
5. Grind forever...
Do momentu końca fabuły i zrobienia wszystkich zleceń dla frakcji, moja ocena to: 6,5/10. Natomiast endgame, trudno mi ocenić, bo ile można famić ciągle to samo.
Szkoda płacić pełną kwotę za grę, lepiej kupić za 60 zł na msc. abonament, ograć i zapomnieć, chyba że dodadzą jakieś eventy.
Mam średnio od 40 kl wzwyż (zależy od lokacji, pory dnia w grze) Spada poniżej tylko jak jest mega walenie bombami,ale nie ma nawet wtedy pokazu slajdów.
40 klatek na 1080? Wtf. Na 2060 mam 60+, w walce czasami spadnie do 50, na ultra, a widziałem że spokojnie 2060 ciągnie to w 60 fps na 1440. Jakim cudem tylko 40 klatek? Może za mało RAM.
Co do endgame, to chyba mają być jeszcze act 01, 02, 03. W marcu ma być 01. Przynajmniej tak stoi na ich stronie.
Pod starszy sprzęt jaki miał wymienił grafikę co było oczywiste (nie było GTX 1080, gdy były procki 4000) więc chyba logiczne, że to nie działa tak jak na podzespołach, gdzie ktoś ma procek nowszej generacji i szybsze pamięci.
Wielu wymienia grafikę i dokopuje drugą kość ram, by przedłużyć życie starszym kompom.
Ja osobiście preferuje odmienną strategię.
Kupowanie wszystkich podzespołów jak najmocniejszych dobrze dobranych pod siebie (płyta, procek, pamięci, grafa, dyski, a także dobry zasilacz) A jak się zestarzeje znów kupowanie całego zestawu.
Pamiętajcie, że obiektywnie trudno dać grze AAA takie 2/10. Gry AAA zazwyczaj mają ładną grafikę, dopracowane audio i ogarnięte sterowanie.
Wszystko działa mniej więcej tak jak powinno. To nie kaszanka, gdzie gra wygląda jak z 2004 roku i wszystko się psuje, wiec nawet jak gra AAA jest słaba, to trudno dać poniżej 5/10.
Gry to nie filmy. Film 6/10 nadal może bawić, gra AAA 6/10 momentami jest niegrywalna.
Sama gra ma potencjał. Może sprawdzę za pół roku.
Obstawiam jednak, ze gra sprzeda się przeciętnie i nie będzie wspierana tak jak planowano.
Gra nie zbiera wysokich ocen, to jeszcze EA dobiło wydając APEXa w podobnym czasie :D
I tu jest pies pogrzebany. Wszyscy tu piszą o tym ile do tej gry nie dodadzą rozbudują poprawią itd.
Może wpierw niech sprawdzą ile contentu do innej gry sieciowej dodało przez ostatnie 2 lata studio z Austin które ma wspierać Anthema, a potem zastanowią się jeszcze raz czy rzeczywiście będzie tego aż tyle żeby ich przy tej grze utrzymać.
Sprzęt mam stary, a udało mi się za śmieszne pieniądze kupić asusa gtx 1080. W przyszłym roku będzie już inna maszyna;).
Co do Athem, to zgadzam się z Twoją oceną dawania "ocen". Ale nie można jej dawać 2/10 lub w podobnych granicach.
Wydanie teraz apexa jest równie dobrym pomysłem, jak Battlefielda i TF swojego czasu. EA zaczyna konkurować grami z samym sobą.
Dokładnie. film 6/10 jest jeszcze spoko, bo trwa te 2 godziny. Gra 6 /10 to już nie za bardzo ,jeszcze FPS tak,ale inne gry niet.W sumie to samo seriale. Nie tykam seriali poniżej 7/10 .A tak na dobrą sprawę ,serial jak ma 7.5 to można oglądać go dłużej niż sezon. Ale 7/10 daję szansę .
Dlaczego w dniu premiery ocena gry nie została wystawiona?
Nie chce się wierzyć, że po 30 godzinach recenzent nie wyrobił sobie odpowiedniego zdania.
Lub na przelew i zależy od kwoty taką ocenę wystawi.
Zajrzałeś w ogóle do recenzji...?
Tak, czytałem ją. Pobieżnie. Na tyle pobieżnie, że nie zawróciłem sobie głowy adnotacją na pierwszej stronie. Kompletnie nie jestem grą zainteresowany.
Nie zmienia to faktu, że podejście serwisu jest "ciekawe". Nie wystawiamy średniej oceny debiutującej produkcji, coby nie zepsuć sprzedaży.
I proszę mi nie mówić o konieczności sprawdzenia Day One patcha albo odpowiedniego poznania end-game'u. Jeśli to takie istotne, to zawsze można opublikować recenzję później, bez zbędnych ceregieli na jeden dzień przed releasem.
Do minusów należy system walki i latanie a nie do plusów. To jest pierwsza podstawowa wada przez którą nie chce mi się to coś grać, żenująco drętwy i powtarzalny gameplay.
Nie przesadzaj, akurat latanie i gun play jest dobrze zrealizowany (aczkolwiek przyjemniej lata się padem niż myszką).
Spodziewałem się słabej gry.
Żegnaj BioWare!
R.I.P. a szkoda!
A ja ogólnie leje z tego całego hejtu i tego RIP BioWare itp :P Osobiście myślę że gra będzie hitem jak wyjdą wszystkie poprawki + kilka DLC które rozwiną świat, questy, fabułę itd. I pod koniec roku będziemy mieli wysoko ocenioną produkcję :) Następna gra za którą teraz się BioWare zabierze to pewnie będzie jakiś dobry RPG, może nawet KOTOR 3 by zaskoczyć ludzi i wszystko będzie si! Takie jest moje zdanie i założę się że nie tylko moje.
Dokładnie to samo ludzie pisali gdy wychodziła Andromeda. Że wszystko poprawią, że wyjdą DLC które uzupełnią fabułę itd...
Ostatnia gra jaką EA było w stanie wyprowadzić na prostą to BF4 który miał premierę 6 lat temu...
Poza tym kogo obchodzi co będzie za rok i jak to będzie oceniane? Oceniamy co to jest tu i teraz...
Osobiście myślę że gra będzie hitem
Taa na pewno. Hitem stulecia!
Beka.
Osobiście myślę że gra będzie hitem jak wyjdą wszystkie poprawki + kilka DLC które rozwiną świat, questy, fabułę itd. I pod koniec roku będziemy mieli wysoko ocenioną produkcję.
Z tego co wiem to premiera gry jest 22.02 czyli dzisiaj. Moim zdaniem właśnie w dniu premiery powinniśmy dostać wysoko ocenianą produkcję, a nie dopiero pod koniec roku.
Dokładnie siano fale hejtu na Destiny 2 i przyległo do tej gry jak gó.. do okrętu.
>>"Osobiście myślę że gra będzie hitem jak wyjdą wszystkie poprawki + kilka DLC które rozwiną świat, questy, fabułę itd. I pod koniec roku będziemy mieli wysoko ocenioną produkcję :)"
Aha, czyli gra jest nieukończona, ale gdy już w ciągu roku dodadzą wszystko czego nie ma, to będzie super zabawa? Z choinki się urwałeś? BioWare pracowało całe 5 lat nad tym tytułem, to niby jak mają go naprawić w ciągu roku?
Po demo w którym spędziłem kilka h nawet nie mam zamiaru spojrzeć w kierunku tej gry bo jest totalnie meh. Zobaczymy jak długo będzie mityczne wsparcie jak zapowiadają. Przy Andromedzie też mieli wspierać, wydawać DLC, a wzięli i dobili konającego zamiast go ratować.
Tak patrząc na + i - oraz przeglądając pobieżnie recenzję (nie chciało mi się dziś czytać wszystkiego ;)) to myślę, że DM da 6/10 ewentualnie 6.5/10.
Jako wierny fan ME uważam że dobrze zrobili. Dla konia nie było już żadnej nadziei...
To już pozostawiam do oceny każdemu z osobna, ale przykładem No Man's Sky mogli choć troszkę ocieplić odbiór gry. Bo jakby zrobili rewelacyjny dodatek o arce Quarian i reszty ras które tam się znajdowały to już by był "+", a tak porzucili tytuł zaraz po premierze. Tylko pytanie czy byli by w stanie wyprodukować coś ponad to. No właśnie tu mam wątpliwości.
W Niemczech nie wierzą w sprzedaż tej "gry" i na starcie wersja PS4 ma obniżoną cenę.
https://www.mydealz.de/deals/anthem-ps4-media-markt-koln-kalk-1339313
Fajnie było grać w poprzednie twoje gry BioWare, spoczywaj w pokoju.
Edit:
Podobna sytuacja w Australii gra jest sprzedawana za 55 AUD gdzie premiery sprzedaje się po 100 AUD.
https://www.amazon.com.au/dp/B07DM4YL2S
https://www.ebgames.com.au/ps4-231574-Anthem-PlayStation-4
Najważniejsze, że jest opinia eksperta.
RaB01BiT —> ja życzę ci miłego grania. Albo w Anthem albo w inną grę. Bo gry są po to aby dobrze się bawić. Nie pozwól na to aby ktoś psuł ci radość z grania. Świat jest pełen zadowolonych, uśmiechniętych graczy, nie kończy się na trollujących frustratach. Jeszcze raz miłej zabawy.
Jak ten 'ekspert' poleca. To wiadomo, że jest bardzo źle z grą...
Gra popularna wśród recenzentów nie jest i faktycznie ma sporo wad (które są raczej do poprawienia). Z drugiej strony wielu z tych recenzentów pisze, że pomimo wszystko "bawią się dobrze".
No i to w tej grze wyszło dobrze, po prostu fajnie się w nią gra.
Te recki w przygotowaniu to największy rak waszego portalu. Gry powinny być oceniane na podstawie stanu w dniu premiery, a nie kilka miesięcy później.
Hej,
To w dużym stopniu wynika z polityki wydawcy. Gra została udostępniona w ramach abonamentu kilka dni przed oficjalną "premierą". To znaczy, że można było już grę kupić i grać, ale nie było jeszcze premierowego patcha. Innymi słowy trudno określić, który dzień był prawdziwą premierą.
Chcieliśmy jak najszybciej poinformować Was, co uważamy o grze, ale jednocześnie nie chcieliśmy wystawiać oceny przed patchem premierowym, bo ona mogłaby się zdezaktualizować.
Rozumiem też drobną złośliwość, ale ocen nie dodajemy "kilka miesięcy później";-)
Pozdrawiam
Jak dla mnie to zwykłe czepialstwo, Dharxen. Na recenzję wchodziłem, patrzę: "Nie ma oceny", wychodzę. Jest ocena? Biorę i czytam. A kto był mniej cierpliwy, mógł przeczytać wersję beta recenzji. Nie widzę w tym specjalnego problemu. Ten portal ma dużo gorsze rzeczy za skórą. Jak choćby prohomoseksualną politykę moderowania forum. Chociaż ostatnio się poprawili i po czyimś komentarzu zwracającym uwagę, że skoro usuwają krytykę, powinni usuwać również pochwalne peany, ktoś zdecydował się usunąć cały powstały offtop z komentarzy na ten temat. To, że krytyka znika po max 2 dniach, a tamte pochwalne peany stały tydzień, wspaniałomyślnie pozostawię bez komentarza :)
@Marcinkrk87
Po części rozumiem ideę, ale to trochę bez sensu. Skoro gra była tworzona bardzo długo, to taki day one patch i tak nic nie zmieni. Co najwyżej zostaną poprawione jakieś błędy,, ale nic poza tym. Nie wywrócą przecież gry do gry nogami. Jakoś inne portale nie mają takich dziwnych praktyk i normalnie wydają werdykt w momencie premiery gry.
@Niebieskiej żaby kły
Może i się czepiam, ale nie powiesz mi chyba, że nie jest to choćby odrobinę irytujące? Ja już z tego powodu ominąłem kilka recenzji, bo zwyczajnie o nich zapomniałem. Wiem, że GOL ma wiele za uszami, ale akurat to co robią z recenzjami jest dla mnie najbardziej denerwujące.
Na forum od dłuższego czasu nie wchodzę, więc nawet nie wiem, co tam się dzieje. W zeszłym tygodniu rozpocząłem swoją pierwszą pracę i z tego powodu nie miałem czasu ani chęci na czytanie forum. Standardowo wchodzę tylko w newsroom, czy recenzję jeśli jakaś się pojawi, ewentualnie zostawię jakiś komentarz i wychodzę :)
"W przeciwieństwie do Destiny, gdzie klasy różnią się głównie sposobem skakania" Prosze pisać takie kocopoły dla gościa niedzielnego a nie na poważnej stronie o grach...
Hmm, grałem sporo w Destiny 2 i napisanie, że różnią się tylko sposobem skakania jest sporym uogólnieniem ale zgodzę się z autorem. Anthem ma zdecydowanie więcej różnorodnych umiejętności. W Destiny 2 są one raczej zbliżone do siebie i łatwiej je przyrównać.
Destiny to gra w której wiecej strzelasz zgadzam się i ten feeling strzelania jest bez porównania lepszy niż w Anthem w który to oparty jest na skilach a strzelanie tam leży tak samo jak latanie.
Zdecydowanie lepsze jest strzelanie w Destiny 2, chyba nie grałem w grę, która by miała lepszy feeling. Latanie i pływanie było skopane w demie, teraz jest naprawdę fajnie - kwestia gustu :)
Artiem > Anthem w lutym
Aha i oznacza to, ze nie można porównać tych gier np. pod kątem graficznym, zawartości jakie oferują (historia, fabuła), stanu technicznego i tzw. miodności?
Nie, nie można bo Anthemowi do gry z Artemem bardzo daleko.
@Maddred
Ke? Hitstoria? Fabuła? Na ch... w looter shooterze? Tam się liczy loot!
@TobiAlex
Ale rozumiesz co znaczy skrót "np." czy tylko tak się uczepiłeś z braku sensowniejszej odpowiedzi?
Stąd odrazu na początku recenzji "kocham i nienawidzę". Jeśli kocha to niżej jak 6,5/7 nie da no bo przecież miłość jest ślepa.
Angry Joe ładnie poleciał z tym crapem.
Dzięki bogu mamy jeszcze inne studia i inne bardzo dobrze zapowiadające się tytuły na horyzoncie.
A tymczasem bye bye anthem
No tak, nie ma to jak dać np. 7 "bo gra jest ładna". Dla mnie recenzje na GOLu dawno przestały być jakimkolwiek wyznacznikiem. Chociaż niektóre są całkiem ładnie napisane.
6,5 to dobra ocena. Wizualnie gra wygląda ładnie, nie uświadczyłem bugów, muzyka ok, fabularnie nie jest źle. Po jakimś czasie robi się nudny, ale daje plus za małe nawiązania do żołnierzy kosmosu.
daje plus za małe nawiązania do żołnierzy kosmosu.
Ostatnio miałem dokładnie to samo skojarzenie :) Gdy się walczy karabinami tylko ze skorpionami to są żołnierze kosmosu wypisz wymaluj :) fajnie, jakby było więcej tej surowej scenerii, z lawą itd, a już w ogóle, gdyby wyszedł mod na licencji :)
Zastanawiam się, czy kupić ten tytuł... Trochę mnie przeraża cena za wersję na PS4 *chociaż powinienem się przyzwyczaić, bo w końcu niemalże każda nowość tyle kosztuje nie?*, bo w końcu oceny nie są takie o jakich marzyli twórcy - skądś muszą się w końcu brać. Widziałem jednak, że na GTXie 970 z i7 3.6 ghz 16 GB RAM nawet na ultra chodzi w 40+ FPS... to znaczy, że optymalizacja chyba jest na poziomie dobrym. Tyle, że na PC znowu ta cena - 199 zł za szczelanko i latanko!? :/
Ja gram na i5 8400 i 1070ti, 16gb ramu i wyciągam od 70 do 90 klatek na wysokich ustawieniach. Ja nie narzekam na optymalizacje ale dużo osób ma problemy. Nie wiem jak jest po wprowadzeniu update one. Ja nie odczułem różnicy po za szybszymi ładowaniami gry.
No spoko, poza tym chyba wygodniej przy Anthem odłożyć pada i użyć myszki i klawiatury nie?
Widzę dalej eksperci co nie grali powielają opinię innych, którym nie spodobało się że BioWare zamiast RPG zrobili loot shootera. Historie które przytrafiły mi się w Forcie Tarsis nawet jeśli polegające na zwykłych dialogach gdzie wybory od czasu do czasu mamy dwa, były jednymi z najciekawszych historii jakie dotychczas miałem okazję poznać w grach. Korzystając z okazji miesiąca Origin Access spróbowałem też w inne znienawidzone tytuły EA jak chociażby Battlefront 2 i Battlefield 5. Tutaj też mnie bardzo zastanawia skąd u ludzi taka nienawiść do kampanii singlowej w Battlefront, bo kampania jest naprawdę dobra i historia przedstawiona jest bardzo spójna, świetnie wpisuje się w uniwersum i w gruncie rzeczy fabularnie ratuje tyłek filmom Disneya. Samo przejście do Rebelii to proces trwający kilka misji i jest bardziej naturalny niż wiele innych wątków z kultowej już starej trylogii. Przy kampanii bawiłem się świetnie, dodatek był już taki średni choć spójny i nie żałuję wydanych pieniędzy. Owszem piję tylko do hejtów na singla nie do lootboxów czy nudnego multi i gdybym dał za tę grę 199 zł to by mi było przykro.
Natomiast Battlefield jest grą bardzo ale to bardzo mocno skreślaną przez swój przedpremierowy PR i choć kobiet na polu walki 5 roi się i to drażni tak nie-biali pojawiają się rzadziej niż byśmy się spodziewali i tylko po stronie aliantów. Dawno tak dobrze nie bawiłem się w multi BFa i chyba jest to pierwsza od BF 3 część którą rzeczywiście kupię.
I tak dochodzę do podsumowania swojej wypowiedzi i wniosku, że spora część postawiła nad EA i wszystkim co wychodzi spod ich ręki krzyżyk, mając nieziemskie oczekiwania co do wydawanych przez nich gier, licząc na to, że wydadzą jakąś kolosalną grę mająca mnóstwo wielowątkowych zadań, hordę bogato wykreowanych NPC oraz najlepiej żeby wręcz była mistrzostwem świata i biła Wiedźminy razem wzięte na głowę. Bo wyraźnie cokolwiek innego wydadzą to hejt. Osobiście też nie przepadam za EA jednak studia, które mają pod swoją komendą dalej dają radę i wydawane tytuły nie są crapami zasługującymi na zapomnienie a jedynie trochę wyrozumiałości. Ja się przy Anthem bawię świetnie, nie żałuję zakupu abonamentu + pudełkowej wersji (żeby grę mieć na stałe po tym miesiącu) oraz zamierzam dokupić egzemplarz dla żony.
W tej chwili jest już dostępnych wystarczająco dużo informacji, analiz gry, by być pewnym że surowa krytyka w żadnym wypadku nie jest nieuzasadniona.
Ja się przy Anthem bawię świetnie, nie żałuję zakupu abonamentu + pudełkowej wersji (żeby grę mieć na stałe po tym miesiącu) oraz zamierzam dokupić egzemplarz dla żony.
To bardzo dobrze. Tobie i żonie krzyż na drogę.
@Forcebreaker
Następny.
Po prostu nie mogłeś się powstrzymać i na końcu odrobina jadu.
Po prostu nie mogłeś się powstrzymać i na końcu odrobina jadu.
Jad? Dobrze się Ty czujesz?
Najlepsze w tych wszystkich postach "ci co krytykują na pewno nie grali" jest to, że to jedyny argument takich ludzi...
...mając nieziemskie oczekiwania co do wydawanych przez nich gier, licząc na to, że wydadzą jakąś kolosalną grę mająca mnóstwo wielowątkowych zadań, hordę bogato wykreowanych NPC oraz najlepiej żeby wręcz była mistrzostwem świata i biła Wiedźminy razem wzięte na głowę.
Tak, tego się oczekuje po takich kolosach jak EA, a zwłaszcza po BioWare. Wiedźmina przebijać nie muszą, wystarczy, że chociaż w 50% zbliżą się do jego poziomu i już będzie bardzo dobra gra.
A jak się widzi misję "otwarcia grobowca", którą pokazał AngryJoe i to co znajduje się w tym grobowcu... to ręce po prostu opadają.
https://www.youtube.com/watch?v=8AJsKyh0x7w&t=1s 31:23
>>"licząc na to, że wydadzą jakąś kolosalną grę mająca mnóstwo wielowątkowych zadań, hordę bogato wykreowanych NPC oraz najlepiej żeby wręcz była mistrzostwem świata i biła Wiedźminy razem wzięte na głowę."
Nie do końca. Niech po prostu robią to, na czym się znają (choć patrząc po obecnym BioWare, to wątpliwe że w ogóle na czymś się znają) i za co fani ich kochają. Bo taka eksploatacja nowych terenów często kończy się fiaskiem, co widać po odbiorze Anthem.
Racja, te obecne pokolenie rozszczeniowców domagających się dobrych gier z dopracowaną zawartością, co oni sobie myślą?
Jak można żądać dobrych i dopracowanych gier od firm wartych miliardy? No jak tak można?
Tak jak pracownicy w dzisiejszych czasach ośmielają się żądać kasy za prace! No granda! Cywilizacja rosła w siłę na niewolnictwie i powinni brać z tego przykład i robić za darmo, nie domagać się niczego, także dobrych gier po (darmowej) pracy...
Ja się przy Anthem bawię świetnie,
znowu ten argument w tego typu dyskusjach.... I co z tego? To że ktoś ma wywalone na jakość i zadowoli się wszystkim ma nam przeszkadzać w prowadzeniu dyskusji?
Jakbym dostał złotówkę za każdym razem jak ktoś użyje tego argumentu to mógłbym sobie auto kupić.
mając nieziemskie oczekiwania co do wydawanych przez nich gier
Eee, ja tam tylko oczekuję poziomu NFS U/U2/MW(2005). Albo Titanfalla 2. Albo, kolejno: SSX, Dead Space, Alice: Madness Returns/American McGee's, Black & White, Crisis, Kingdoms of Amalur, Mass Effect, Mirror's Edge itp.
Czy oczekiwanie, że będą trzymali poziom, który już niejednokrotnie osiągnęli, to naprawdę "nieziemskie oczekiwania"...?
Czy oczekiwanie, że będą trzymali poziom, który już niejednokrotnie osiągnęli, to naprawdę "nieziemskie oczekiwania"...?
według ludzi takich jak [53] czy planewalker i innej zgrai - tak
6 LAT W PRODUKCJI i ten rzekomy "loot shooter" nie posiada żadnego loot-u...
Ale spodziewałem się tego po EA po tym co zrobili z BF 5 - maksymalne spłycenie i uproszczenie - Loot shooter w którym są do wyboru po 2 części pancerza - loot shooter w którym sa po 3 sztuki każdego typu broni nie różniące się niemal niczym za wyjątkiem kilku punktów w jednej z 4-ech najbardziej podstawowych statystyk występujących nawet w zwykłych strzelankach czy przygodówkach....Żałosne to EA się robi,naprawdę żałosne - mnie już stracili jako klienta przy okazji BF 5...
Któż śmiał nazwać ten wytwór loot shooterem....Kupię ta kupę po wszystkich dodatkach za cenę paczki fajek...Znacznie lepsze od tego jest Borderlands 1 GOTY...nawet po latach...
Co jak co ale z tego lałem do rozpuku...
http://www.youtube.com/watch?v=8AJsKyh0x7w&t=41m20s
Defeating an enemy increases flamethrower damage by 0% for 0 seconds.Stacks 0 times.... LOL
BEST EVER!
Soul, dajesz 8,5 i piszesz nie przypuszczam aby gra zaintereowała mnie dłużej niż miesiąc.
A na ile musiała by mnie zainteresować na 8.5?
Jak gram w do 30 gier w roku i jeszcze kolejnych 30 oglądam. Miesiąc to max.
Normalnie grał bym do skończenia fabuły i zwiedzenia krainy, ale to w Anthem zajęło mi około tygodnia. Powinienem zacząć grać już w co innego, ale dogram jeszcze do maksymalnego levelu i pobawię się trochę.
Ja gram dosyć intensywnie. Być może dla kogoś będzie to zabawa na miesiące, a dla innych na tydzień.
Uczciwie napisałem że dla mnie to zabawa na miesiąc. Może dodadzą nowy kontent to jeszcze sobie program.
No, Soul, nie patrząc przez pryzmat twoich wcześniejszych komentarzy, ten jest rzeczowy i w porządku. Może po prostu zacznij pisać o sobie, a nie o teoretycznych dysonansach poznawczych całego świata prócz twoich, a twoje wypowiedzi przestaną zgarniać tyle minusów ;-)
Tylko, że anthem to gra w którą teoretycznie powinno się pograć dłużej niż ten miesiąc. W owe 30 dni to można gre singlową ogarnąć.
Nie mniej rozumiem Twój tok myślenia.
Klapa, klapa i jeszcze raz klapa. Niestety, ale to Bioware znane nam z takich gier jak Dragon Age Origins lub Mass Effect, już nie istnieje.
Coo 6,5? Na GOLu? Czy ja coś źle przeczytałem?
Nie to prawda och kurczę chłopaki nie spodziewałem się tego po was.
https://www.youtube.com/watch?v=a1Y73sPHKxw
No to teraz pożegnajcie się z wyjazdami na ĘĄ Plej czy wstawianiem pod recenzją notek: ZASTRZEŻENIE Dostęp do usługi Origin Access Premier otrzymaliśmy bezpłatnie od polskiego oddziału Electronic Arts.
https://gamedaily.biz/article/621/ea-youtube-creators-anthem-video-removed-for-disclosure-failure-not-content
Game Changers is the unpaid program (that will cover expenses to EA events), but as we know from the Apex Legends launch, EA also does directly sponsor influencers to generate content.
Ponadto nie ma w plusikach sklepiku z mikrotranzakcjami, hmm czyżby efekt Failout 76?
Oceny redaktorów, ekspertów oraz czytelników VIP
Soulcatcher Ekspert
Wy to serio zrobiliście?