Zaklejone logo Steam i błędy w instrukcji pudełkowego Metro Exodus
To skandaliczne jeżeli była już przygotowywana wersja pod steam. Takie zagranie odbije im się czkawką nawet jeśli wychodzi ,że gra dobra.
@Maksymilianowicz
Oczywiście, że była - w końcu grę można było na Steamie spokojnie zakupić :)
@maksymilianowicz - i tak dobrze się sprzeda i wyjdzie to wszystko po ich(wydawcy) myśli. Bo jak gra jest świetna to ludzie i tak kupią dla samej gry. I oni o tym wiedzą. W każdym razie to wszystko to jeden wielki skandal..
Moze i kupia ALE klucz po grubej przecenie, sam tak zrobie, tyle czekalem to jeszcze moge poczekac. Sa inne tytuly w kolejce, to nawet wyjdzie na dobre zagrac PO betatesterach.
Krzysiu, przecieraj szlaki i dawaj!
Obejrzyj sobie to anime o tym adwokacie i już będziesz gotowy, wyciągniesz pełno dolarów po swoim zwycięstwie!
Ale dlaczego „ktoś”, a nie Ty? Chodzisz po forum, narzekasz na tę sytuację jak mało kto, ale liczysz na to, że „ktoś” wszystko zrobi za Ciebie. Odwagi, chłopcze, zrób sam coś dla innych, a będą Ci bili brawo!
Prosi nas, bo raczej ciężko by ktoś bez zdolności do czynności prawnych mógł to zrobić xD
Hahaha uwielbiam teksty typu "ktoś powinien coś"
Zawsze jest oglądanie się na około no i ktoś coś powinien zrobić, ale nigdy ten, co właśnie tak mówi, bo przecież w razie co, to będzie na niego.
No bylem pewny na 99% ze zobacze tu komentarz kesika,przyznaj sie ile sie wyciaga za konta wspoldzielone lub pisanie dla steam ?
Bo kęsik to największy krzykacz, ale jak przychodzi co do czego to podkula ogon i go nie ma. Ostatnio to nic mu nie pasuje. Nowe AC-beee, Epic beeee - "ONLY STEAM BICZ", płacz o małą popularność Yakuzy. Ciężkie życie ma ostatnio chłopak.
Szkoda mi developerów za takiego wydawcę bo strasznie wizerunek marki na tym traci. Przez takie coś być może z gry roku duży niesmak pozostanie.
Teraz znając ludzi, będą czekać aż wyjdzie na steam, ale w międzyczasie pojawi się wersja piracka ściągną przejdą i już na steam też nie kupią :) Czuję słabą sprzedaż :)
Przecież właśnie w obawie przed tym się ktoś wypowiadał że jeśli gracze zbojkotują i nie kupią to kolejnych nie będzie na PC :P
Gra niespecjalnie mnie interesuje, launchera od Epic nie mam zamiaru używać ale jestem bardzo ciekaw jak ta cała sytuacja przełoży się na sprzedaż gry. Moim zdaniem to był strzał w kolano ze strony Deep Silver, i jak widać wszystko było robione na ostatnią chwilę. Słabiutko to wygląda. Grze życzę jak najlepiej ale obawiam się, że dopóki nie wróci na Steama, sprzedaż będzie dużym rozczarowaniem.
Mój bosze świebodziński ale głupi ten news. Każdy kto miał w szkole średniej na "ekonomii" zadanie policzenia co się bardziej opłaca: zatrudnienie Józka i naklejanie etykiety zastępczej czy stworzenie nowych pudełek ten wie dlaczego jest jak jest.
Ten tekst, to zwykłe non-troversy.
Z perspektywy wydawcy - pewnie, naklejka kosztuje mniej. Ale dlaczego miałoby mnie to obchodzić jako konsumenta?
Tak jak jestem w stanie zrozumieć, że dla kogoś brak tych 50giga na płytach może być problemem tak nie jestem w stanie zrozumieć jak dla KOGOKOLWIEK naklejka na pudełku może w czymkolwiek przeszkadzać.
Naklejki to mogę zrozumieć, ale "puste" płyty niczego tu nie usprawiedliwiają.
Ktoś kto kupuje oryginalne gry i wydaje na to pieniądze raczej po tej akcji dobrze nie poczuje się. Edycji Aurora kosztuje naprawdę dużo, a zachowanie wydawcy gry przypomina trochę Janusza dla którego profesjonalizm i zamykanie wszystkiego na ostatni guzik nie gra roli.
Gościu to nie jest kwestia opłacania się lub nie. To jest kwestia zmiany nadruku. Kosztuje to dokładnie tyle samo co zrobienie naklejki, a nawet w sumie mniej bo jeszcze dochodzi koszt kleju. Chodzi o to, że wydanie gry na steamie było rzeczą przesądzoną. Ludzie kupili tą grę na steamie. A wydawcy epic krzyknął tuż przed premierą "e u nas zaoszczędzicie kilka dolarów na każdej kopii". Więc szybko się przeżucili, ogłosili roczną wyłączność. I zakupili na szybko naklejki zasłaniające logo steama.
A czemu na płytach nie ma gry? Skoro pudełka były gotowe to płyty też zapewne były, ale wymagające steama. Więc prawdopodobnie anulowane całe to zamówienie i szybciutko wydrukowano płyty BEZ zawartości(bo pakiet instalacyjny epic store to by się zmieścił dyskietce) bo szybciej. Nie byłoby czasu na ponowne nagrywanie dziesiątek lub setek tysięcy płyt z całą grą.
O to się bulwersują gracze. To tak jakby wszyscy kupili bilety na samoloty i na imprezę, która była przygotowana w paryżu. A na 3 dni przed faktem organizator ogłosił, że jednak odbędzie się ona w Gitedze w Burundi(najbiedniejszy kraj afryki). A to co tam zastali zaproszeni to szwedzki stół z kłody wypełniony zabłoconą wodą i wysuszonymi robakami.
A to mnie się czepiają, że mi się nic nie podoba. Muj bosze tyle krzyku o nalepkę...
Wiesz niektórzy ludzie są poważnie zdenerwowani zagraniem wydawcy choćby z tego powodu że nie mają w pudełkowej wersji gry plików podstawki a mieszkają w miejscu gdzie ściągnięcie 50 gigabajtów zajmie im kilka dni, dodaj do tego że część graczy bojkotuje Epic games za politykę olewania służb w kwestii V dolców kupionych za pomocą skradzionych kart kredytowych oraz ogólną atmosferę wokół ostatnich premier gier AAA i przez to ludzie teraz czepiają się wszystkiego
A wydawcy epic krzyknął tuż przed premierą "e u nas zaoszczędzicie kilka dolarów na każdej kopii". Więc szybko się przeżucili, ogłosili roczną wyłączność. I zakupili na szybko naklejki zasłaniające logo steama.
Zbierając wszystkie informacje do kupy, nie wydaje mi się żeby to było takie proste. Wydawcy nie podejmują takich decyzji na szybko i w oparciu o "wydaje nam się że będzie lepiej". Takie ważne decyzje, mające daleko idące konsekwencje są przemyślane i odpowiednio skalkulowane. Najbardziej prawdopodobne jest to, że Epic dodatkowo zapłacił za wyłączność na swojej platformie.
Jestem ciekaw gdzie mieszkają ci ludzie dla których ściągnięcie 50GB to wyzwanie, a może po prostu żydzą na lepszy internet. Sam mieszkam na wsi i o ile te 5-10 lat temu dostanie dobrego internetu graniczyło z cudem o tyle teraz nie znam osoby która miałaby problemy. Chociaż nie znam nikogo z Podlasia :v
Starcall
To może być twój sąsiad. Natomiast gracz, z wolnym netem? Też w to nie wierzę. Wyprzedaże cyfrowe, sklepiki z okazjami, kilkugigowe patche...
Poza tym Netflix, dla wielu torrent... szybkie łącze to w zasadzie konieczność.
Daj później znać ;-)
No to słabo. Ten sam numer co z Destiny 2. To na co mam kupować wersję pudełkową? Sensu brak.
A dlaczego porażka?
Akurat jakiegoś większego hype'u nie odczułem. Mi się zdaje, że ludzie bardziej jarali się nowym Residentem. Tak czy siak - gra sama w sobie porażką nie jest, ale na pewno za porażkę można uznać cały PR jaki stworzono wokół tego tytułu.
Ta gra to porażka. Szkoda, bo niezły hype na nią był.
Widać już grał, i ukończył tytuł - bo chyba nie byłby tak bezmyślny zęby oceniać grę, po obejrzeniu jak ktoś gra na YT, po obrazkach lub samym zwiastunie.
@up
No żebyś się jeszcze nie zdziwił :P
Dlaczego porażka? Gra miała być ze światem open world i kampania miała zająć jakieś 25 godzin tymczasem mamy raptem 7-8 lokacji i fajrant. Jedyne co wydłuża kampanie to te dialogi których nie da się pominąć, które nie wnoszą zupełnie nic do historii gry.
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby płyty z wersją steamową były już wytłoczone zanim podjęto decyzję o ekskluzywności. Na prędce wrzucono klienta Epica i wytłoczono jeszcze raz, ale bez plików gry, bo chyba launcher Epica nie oferuje jak na razie instalacji z płyty. Jak dla mnie taka polityka jest bardzo kosztowna wizerunkowo, a tego łatwo nie da się kupić przy pomocy zaoszczędzonych pieniędzy na platformie Epica.
Z tego samego powodu płyta w pudełku jest pusta. Aby przed premierą wytłoczyć odpowiednią ilość płyt trzeba mieć gotowy obraz płyty 2-3 tygodnie wcześniej. Wystarczyło im czasu żeby wytłoczyć płyty z launcherem Epica, bo był on natychmiast dostępny, ale wersja gry bez plików Steama nie była gotowa na czas. Wbrew pozorom wykastrowanie gry z bibliotek Steama nie jest takie proste, ponieważ gry są dość mocno zintegrowane z usługami Steamworks (achievementy, cloud saves, chat itd.), a przygotowanie nowej wersji trochę trwa. Gdyby zrobili to niedbale lub bez testów to skończyłoby się jak z Axiom Verge:
https://www.gry-online.pl/newsroom/axiom-verge-z-epic-store-nie-dalo-sie-ukonczyc-z-powodu-braku-pli/z81bad0
Zdążyli więc przed premierą zmodyfikować grę i wrzucić ją na serwery Epica, ale nie zdążyli przygotować gry przed terminem rozpoczęcia produkcji płyt.
Chyba lekko was poniosło z tymi kontrowersjami. Głupia naklejka, czy instrukcja (tak jakby ktoś w ogóle do niej zaglądał - nie umiał zainstalować gry), to nic takiego. Co prawda brak plików na płytce może już boleć, ale bez przesady. Pobrali Fortnite, pobiorą i Metro...
No to powinni przelozyc premiere, bo to jak strzal w kolano. Przypomina to troche edycje kolekcjonerska F76.
No bez przesady
Wersja Aurora na PS4 ma w środku w pudełku zamiast kodu na season pass kod na motyw PS4 i to w wielu krajach. Deep Silver już pracuje nad stroną na której będzie można dostać prawidłowy kod. Kpina człowiek płaci prawie 400zl za grę i będzie musiał jeszcze załatwiać kod którego nie dali do pudełka bo im się coś pomieszało
Właśnie do mnie dotarło, ile ta gra kosztuje.
I przejrzałem sobie swoje komentarze, przypomniałem sobie, jak ludzie się wykłócali, że na Epic będzie taniej, niż na Steam, i tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że ludzie, jako ogół, to głupcy.
Ja się już od jakiegoś czasu zastanawiam, dlaczego subnautica kosztuje na epic 190 zł (100 zł więcej? Na oko). To chyba ta "zdrowa konkurencja" co to ceny gier, dla klientów ma obniżać, dunno.
Pozdrawiam.
Heh, no tak to jest jak się nie zbiera wszystkich faktów do kupy, nie wyciąga wniosków, a poziomem wiedzy nie odbiega od kurczaka biegającego po wybiegu XD
Możliwe, że jak się sytuacja nieco ustabilizuje tj. Epic już się całkiem rozepcha na rynku, to wtedy nam maluczkim coś zacznie skapywać w postaci niższych cen. W końcu samymi exami klientów w nieskończoność zdobywać nie będą.
"Możliwe" to słowo klucz, tak naprawdę nikt nie jest w stanie, na tym etapie przewidzieć czy wyjdzie to graczom na dobre czy nie.
Miłego dnia życzę.
Jak to jest teraz z grami i czemu graczy to oburza? Inni producenci dodają do pudełka 10 płyt z grą czy jak to działa?
Żonglerka płytami nie jest zła...
Wypuszczają 7- 8 płyt DVD, po czym drugie tyle danych musisz pobrać z internetu.
W innych przypadkach wypuszczają edycje pudełkową z płyta (nie zawsze) na której nic nie ma.
Wiec parodie się tu dzieją, a mogłaby dać tylko jedna płyta Blu-ray.
I tak płyta może robić jedynie za frisbee
Mnie zastanawia tylko jedno...
...kto w 2019 używa jeszcze napędów optycznych? Takie przeżytki to przecież dla konsolowców są.
Ja korzystam z napędu optycznego, instalując bądź grając w stare, klasyczne tytuły - więc w czym problem?
Też mam napęd optyczny, choć korzystam z niego bardzo rzadko. Przydaje mi się głównie do instalacji Windowsa, albo do jakichś klasyków, których nie mam jeszcze w wersji elektronicznej. Ale jak tak dalej pójdzie, to pewnie w przeciągu kilku lat wycofam go z użytku. :)
Ja go używam i będę używał. Mam za dużo fajnych starszych gierek, żeby się go pozbyć.
Ja używam. Wolę w 10 minut kupić grę i zainstalować niż ciągnąć 2 dni ze steama.
A jakim szokiem będzie dla ciebie że nawet nagrywam płyty, i to CD na swoim napędzie?
I to jest przykład, jak pazerność zatriumfowała nad zdrowym rozsądkiem. Jeszcze zrozumiałbym jakichś biedaków z blokowisk wychowanych w biedzie, gdzie dla dziesięciu złotych napadnie staruszkę, a tutaj? Bogate corpo podpisuje cyrograf z diabłem żeby zaoszczędzić pięć złotych i utracić resztki szacunku u graczy. Pewnie doradzał im ten sam geniusz, który wymyślił tryb pvp w Falloutcie76 :)
Dla większego (własnego) zysku, zrobią wszystko, mają gdzieś szacunek graczy - tylko $ się liczy.
Z jednej strony:
Pod względem firmy / korporacji to nic złego, za wyłączność dla tytułu na jednej platformie dostaną tyle kasy (pod stołem) jakby miała się ona sprzedać w paru milionach egzemplarzy - tak więc czy się sprzeda czy też nie, to i tak zarobili.
Ich zysk.
Z drugiej strony:
W dobie YT, fan Metro, czy osoba która chcę kupić po prostu nową grę, to ją kupi - nie zależnie gdzie będzie się ona znajdowała.
Sprzedaż im raczej nie spadnie, ale wizerunkowo jest to słaby temat, niesmak na pewno pozostanie
Telefon do drukarni:
"Yyy... No taka sprawa jest. Macie te instrukcje i wkładki do pudełek wydrukowane? Bo szef się rozmyślił."
"Sory kierowniku. Już wydrukowane, pocięte i złożone."
"Kurde co my teraz zrobimy?"
"Może naklejeczkę?"
Taki kicz. Mogliby by chociaż zostawić tego koda na Steam i płytki przygotowane pod tą instrukcję w edycjach Aurora. Bo zgaduje że większość się rozeszła przed zmianą na Epic (jeszcze przed sprawdzałem sklepy i nigdzie na PC już nie było w Polsce, jeśli chodzi o sklepy wymienione na stronie metrothegame).
Mnie już takie tytuły nie kręcą w ogóle...Prowadzenie za rączkę,liniowe poziomy,gra na kilka godzin za pierwszym razem(gdzie się wszystko ogląda i słucha)...Choćby nie wiem jaki klimat był i urokliwe lokacje po prostu mnie to nie kręci - 2 stówy za kilka godzin gry na raz czy dwa lub trzy przejścia a potem gnije w bibliotece...W ogóle już unikam gier pokroju kampanii z cod-a...Teraz kręcą mnie tylko rozbudowane tytuły na długo ala path of exile,grim dawn,rpg-i,z ciągłym progresem,masą sprzętu do odblokowania/ulepszenia...A cod-ów to już od dawna unikam - ich żałosne kampanie są wręcz śmieszne - [tu się pali,tu się wali,tu wybucha - tryska jucha] - nie wiem czy to ma niby spowodowac że będę siedział przed monitorem jak na pinesce w pełnym napięciu zwieraczy a powoduje że tego typu "przefajnowane" kampanie pełne wybuchów i katastrof stają się żenujące osiągając szczyt śmieszności i żałośności...A dodatkowo te liniowe poziomy - marsz jedynym słusznym korytarzem,pełnym skryptów wyzwalających wybuchy/katastrofy/walące się elementy/inne badziewie - ro nie dla mnie - to nie są gry...To samo tyczy się wielu współczesnych strzelanek...Zrobiliby Borderlands w pełnym open-world z losowo generowanymi statami broni,klimatem jedynki,bossami do farmienia rozbudowane niczym path of exile - to by było coś !!!
jeden z deweloperów otwarcie zagroził PC-towym graczom, planującym bojkot gry, że kolejna odsłona serii nie ukaże się w takim wypadku na komputerach osobistych
to tak jakby zagroził że utnie sobie palec albo przestrzeli kolano.
Jestem graczem konsolowym i trochę nie ogarniam. Jest drama przez ekskluzywność w sklepie na tej samej platformie? Na której wystarczy zainstalować drugi program? Pamiętam zamieszanie z Tomb Raiderem i rozumiałem tamten bulwers a teraz wojują ludzie którzy siedząc na Steamie nie chca zainstalować nic innego? Łał
Poczekaj. Kęsik zaraz ci wytłumaczy.
Jako pecetowo konsolowy mieszaniec próbuję pojąć różnicę między konsolową ekskluzywnością, a ekskluzywnością dla sklepu sieciowego. Nie widzę żadnej, poza tym, że darmowy klient to mniejsza bariera niż zakup urządzenia konkretnego producenta.
Gdzie w tym całym epic store można pobrać obiecany cyfrowy audiobook i soundtrack?
Osobiście gry na wyłączność uważam za jeden z największych problemów współczesnych gier. Mogli by wydać po prostu na obu platformach ale nie zrobią tego bo się marża nie zgadza :D A ja w takiej sytuacji kupię po prostu grę za rok :D Mam tak wielką półkę wstydu że to żaden problem :D