Recenzje Ality: Battle Angel - efektowny spektakl i nieciekawa fabuła
po ocenach czarnej pantery oraz jej nominacjach (najgorszy film MCU), ocenach Venoma, nie bardzo już można ufać "krytykom" przeżartymi poprawnością polityczną i innym gównem lepiej przejść się samemu do kina i ocenić
Czyli standard, więcej efektów specjalnych niż fabuły. Jak to zwykle bywa przy adaptacjach, w ogóle się nie przejęli źródłem czy to komiks czy inne źródła. Zrób my po swojemu, a z adaptacji zostawmy tylko tytuł lub 10% procent całego filmu hehe.
Babciu ale czemu masz takie wielkie oczy? Jak widzę te komputerowo dorobione gały to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać.
(1)
Ja za to ufam ocenie internetowych nazioli i man-bojów.
Czyli podobna sytuacja jak w przypadku Ghost In The Shell, spłycona fabuła dla mas otoczona ładnymi widoczkami .......
nie Sebo1020 Ghost in the Shell zapewne i tak będzie z 100x lepszym obrazem niż Battle Angel, GotS przynajmniej próbował się zmierzyć aczkolwiek poległ mimo że jak oglądasz ten film kolejny raz to widzisz że się starano, za to BA z samych trailerów sugeruje że jest to film skierowany do maksymalnie 13 letniego odbiorcy.
Nie lubię promować gwiazdeczek z yt ale według mnie ta recenzja idealnie odzwierciedla moje odczucia co do amerykańskiej wersji GitS
https://www.youtube.com/watch?v=WPn8x_qWMhc
Czyli można śmiało iść do kina skoro "krytycy" słabo oceniają film.
Czego oni się spodziewali po przerobieniu kilku 100 stronicowych tomów mangi na film kinowy.
To ma być film rozrywkowy a nie rozważania filozoficzne.
To ma być film rozrywkowy a nie rozważania filozoficzne.
A co jedno szkodzi drugiemu? Najlepsze filmy "rozrywkowe" mają przy okazji coś do powiedzenia.
"Do you think God stays in heaven because he, too, lives in fear of what he's created here on earth?"
-Romero, Spy Kids 2?
Thun - na pewno film nie osiągnie takiego dna jak Venom / czy tym bardziej nowy Predator, nie ma na to szans ;)
adaptacja kompletnie porzuciła głębię charakterologiczną postaci swojego pierwowzoru oraz filozoficzne rozważania
gdzies to juz slyszalem :D
zycze finansowej klapy. moze w koncu zachod przysiadzie nad oryginalnymi scnariuszami zamiast kaleczyc co im wpadnie w rece.
adaptacja kompletnie porzuciła głębię charakterologiczną postaci swojego pierwowzoru oraz filozoficzne rozważania
coś takiego w amerykańskiej produkcji?
szok, niedowierzanie i miliony pytań bez odpowiedzi
Ze zwiastuna waliło amerykańską patologią na kilometr, więc wcale mnie nie dziwią tak niskie oceny.
Wygląda więc na to, że o ile osoby spragnione prostej, efektownej rozrywki będą zadowolone, (...)
Ja zawsze wolę prostą i efektowną rozrywkę od skomplikowanej i nieefektownej.
Nie oczekiwałbym idealnego odwzorowania w filmach całej serii. Manga to 9 tomów blisko 200 stronicowych a do tego jest jeszcze dodatkowa seria. Nikomu tu nie dogodzisz bo pewne wątki na potrzeby filmu muszą zostać spłycone, bo inaczej trzeba by było z tego robić jakąś trylogię. W Alicie istotny jest nie tylko wątek jej "człowieczeństwa" ale podziałów społecznych jakie w podobnym obrazie zostały pokazane w filmie "Elizjum" - który był oskarżany o to, że mocno sugerował się właśnie Alitą. Ważne by te dwa wątki odpowiednio zostały ukazane, ale wiadomo, że tematyka cyberpunka łatwo przystępna nie jest, dlatego trzeba być tu wyrozumiałym i mieć świadomość, że film będzie tworzony by zainteresować jak największą ilość odbiorców nawet kosztem tego, że fani Ality będą niezadowoleni z adaptacji filmowej. Takie są realia. Oglądamy ekranizacje przez Netflixa Death Note czy Full Metal Alchemist, osoby nie znające tych mang/anime były usatysfakcjonowane tym co zobaczyli... Ja znając serie byłem mocno zawiedziony. Japończycy wydają filmy fabularne Ataku Tytanów czy Bleach i to w częściach, mimo pewnych zmian fabularnych starają się jednak nie mieszać wątków, podzielić je na kilka części filmów i jakoś jest to przystępne chociaż trudno adaptacje filmowe azjatów porównywać do Hoolywodzkich superprodukcji o chorym budżecie.
No a juz napewno w hollywood, bo tam od ponad dekady filmy robia ksiegowi, a nie rezyserzy. .... roznych watkow z dupy zeby poszerzyc widowanie, wpychanie poprawnosci politycznej wszedzie itp gowno nie sluzy kinematografii.
Oglądałem ten film w samolocie i też mi się podobał. Nie byłem świadom tego całego backgroundu i całe szczęście :)