Pecety w opałach. Czy granie na komputerach jest już w kryzysie?
Ostatni akapit uratował ten artykuł, bo wszyscy wiedzą, że od ok. 15 lat "granie na komputerach jest w kryzysie"...
Poza tym już początek artykułu daje błędne wyobrażenie o rynku gier na PC: W resztę Red Dead Redemption II, God of War i Spider-Mana, a więc trio najgłośniejszych premier minionych dwunastu miesięcy – zagramy wyłącznie na konsolach.
Ani God of War, ani Spider-Man nie wyszły też na XBO. Trudno więc obronić tezę, że "zagramy w nie wyłącznie na konsolach". Precyzyjniej należałoby stwierdzić, że "zagramy w to trio tylko na jednej konsoli". Owszem, na XBO wyszło RDR II, ale czy na PC wyszło pierwsze RDR? A to było w 2010 r., czyli ze dwie epoki temu. Nawiasem mówiąc wydane także w 2010 dwa głośne ekskluziwy PS3, a więc God of War III i Heavy Rain, również nie wyszły na PC.
Rok 2010:
God of War III - PS3
Heavy Rain - PS3
Red Dead Redemption - PS3, X360
Rok 2018
God of War - PS4
Spiderman - PS4
Red Dead Redemption II - PS4, XBO
I co? W 2010 r. rynek gier na PC upadł? Bo, że był w opałach i kryzysie, to wiadomo...
Jako dowód na pewien kryzys jakości gier na PC posłużyć może liczba produkcji ze średnią ocen powyżej 90/100 (według agregatora recenzji Metacritic) w stosunku do innych platform.
To nie żaden dowód, a jedynie wytyczne do mierzenia swojego e-penisa.
myśli
tak się zastanawiam, po co w ogóle powstał ten artykuł ZNOWU zatytułowany uwielbianymi przez redaktorów pytaniami;
patrzy na komentarze
aaach - po TO
Opieranie czegokolwiek na Metakrytyku, gdzie od początku pewne rzeczy śmierdzą (średnia ważona, jakiś "tajny czynnik" wpływajacy na wynik końcowy, arbitralne konwertowanie ocen nie pasujących do systemu 0-10) było mało poważne już lata temu. A mówię tylko o wadach agregatu, w ogóle nie poruszam kwestii oceniania i sympatii albo antypatii recenzentów.
W resztę – Red Dead Redemption II, God of War i Spider-Mana, a więc trio najgłośniejszych premier minionych dwunastu miesięcy – zagramy wyłącznie na konsolach.
Żadna nie wyszła na Switchu. Switch w opałach?
Sami Japończycy zapowiedzieli kilka różnych gier, na które pecetowcy będą mogli jedynie patrzeć z zazdrością: The Last of Us: Part II, Ghost of Tsushima, Death Stranding...
Tak samo jak tych gier nie będzie na Xboxie i, ponownie, Switchu. Jakoś jednak nie widzę w artykule załamywania rąk nad zabawkami od MS i Nintendo.
Można też niby wspomnieć Subnauticę czy polskiego Frostpunka, jednak pierwsza z tych gier już doczekała się konwersji na PlayStation 4, a druga ma trafić na inne platformy w ciągu najbliższych paru miesięcy.
A to piękne po prostu. Monster Hunter się nie liczy, bo pecetowcy musieli czekać. Ale już Frostpunka konsolom doliczamy, chociaż ciągle go tam nie ma, a pecetowcy grają od końcówki kwietnia.
Nawiasem mówiąc można poznać kryteria, według których gra jest oceniana jako "duża"? Bo mnie ciekawi dlaczego w tekscie jest nią Pillars of Eternity 2, ale już najwyraźniej nie jest Battletech. Zresztą co do PoE 2:
tytuł ten najprawdopodobniej sprzedał się kiepsko, ledwo przekraczając próg 100 tysięcy egzemplarzy w ciągu pół roku od premiery?
Źródła, dane? No bo gdzieżbym tam miał w ogóle sugerować, że autor takie wnioski wyciągnął na podstawie jednej wypowiedzi ludzika z Figa.
Dead Cells, które zdecydowanie zyskały na swojej multiplatformowości i nie mogły narzekać na brak zainteresowania.
Mówimy o tym Dead Cells, który sprzedał 730 000 w rok bycia tylko w Early Access na Steamie? :) O tym Dead Cells, który się zwrócił twórcom w pierwszym tygodniu sprzedaży (ponownie mówimy tylko o Early Access)? Faktycznie, sukces multiplatformowości jak nic.
https://www.pcgamesinsider.biz/news/66984/dead-cells-has-sold-730k-copies-since-early-access-launch/
Absurdalny artykuł moim zdaniem. Śmieszne czy wręcz błędne argumenty na udowodnienie tezy z tytułu.
Jeżeli 3 tytuły (słownie: trzy) mają świadczyć o jakimś tam kryzysie pecetów to przepraszam ale mogę co najwyżej się uśmiechnąć. Tak samo na brak "9" w ocenach. System ocen w tej branży dawno temu padł na pysk i nie przedstawia sobą żadnej wartości merytorycznej.
No i na koniec kwestia Epic Store... Jeżeli tak duży gracz jak Epic wchodzi ze swoją platformą i chce zawalczyć z największym graczem na tym rynku to chyba znaczy coś dokładnie odwrotnego niż "pecety w opałach". Gdyby był w opałach, to by sobie głowy tym rynkiem nie zawracali.
Ale co ja tam wiem... gram na PC niemal 30 lat i jakoś końca nie widać.
Największy plus konsol to brak wymagań sprzętowych. Natomiast ja najbardziej lubię grać w FPSy więc konsola abolutnie odpada. Gra w shootery na padzie to żadna przyjemność.
Ja tam gram głównie na PC. Konsole mam dla gier, które na PC nie wyjdą. No chyba że następna generacja, będzie na tyle dobra, że PC przestanie mieć sens. Ale wątpię. Dla mnie granie na konsoli,wcale nie jest wygodniejsze. Wolę siedzieć na porządnym stołku, niż w pokracznych pozycjach na kanapie. Po za tym z użytkowania myszki i klawiatury,praktycznie mnie łapy nie bolą. Od trzymania pada już po kilku godzinach. No i dla mnie , granie w FPS na konsolach jest średnie. Nie wiem co by się musiało stać, żeby konsola była dla mnie, tym pierwszym urządeniem,a PC tylko do internetu i mniejszych gierek.
Jakoś nie ogarniam grania na XboX. Poza tym lubię strategie. Nawet jak od dziś będzie w tym polu posucha to mam pełno tytułów do nadrobienia, a te co mam to mi starczą na lata. Do tego w tym roku wyjdzie Anno 1800 czy Settlersi. Dodatek do Civ 6 też zaliczę i pewnie coś do Stellarisa czy Cities Skylines też wyjdzie. Jak mi się już strategie nudzą postrzelam w Overwatcha czy pobiegam w LoLu . Albo z niechęcią odpalę Starcrafta 2 w oczekiwaniu na nową wersję Warcrafta 3. Innych gier nie muszę mieć. PC mi starcza ten co mam, XboX ma warstwę kurzu. Telefon mam Caterpilar S60 bo ma być do pracy a nie do grania. Także PC rządzi.
Wiedźmina 3 kupiłem i pograłem 2 h nie więcej. Nic ciekawego. Niebo bardziej grywalny jest RimWorld.
tak szczerze mówiąc to nie czuje się jakiś stratny o tytuły z konsol.. na pc wychodzi najwięcej gier tylko nie wszystkie są wysoko budżetowe. Dodatkową zaletą pc jest możliwość odpalenia starych tytułów sprzed lat. Nie no bez sensu po co się tu tłumaczyć :) Blaszak to kombajn do programowania, grania, tworzenia grafiki, muzyki.. to zupełnie co innego. Jak kogoś stać na dobry pc i używa go także do pracy to raczej będzie siedział na pc ale to też zależy, tyle ludzi ile preferencji..
Niestety, ale z każdym rokiem przewaga konsolowców nad PC-towcami się zwiększa.
Konsola, mimo mniej precyzyjnego kontrolera, jest bardziej wygodna, bo pozwala usiąść sobie na kanapie, leżeć i grać. Jest prostsza w obsłudze, a wraz z powiększaniem się PKB zwiększa sie ilość jej użytkowników. Jestem teraz 2 lata wHolandii, tu prakycznie nie ma PC, wszyscy mają konsole.
Boję się o PC. Generalnie, mi niezależy czy PC czy konsola, bo to nie ma różnicy. Sprawa polega tylko na kontrolerze, pad to urządzenie o wiele gorsze niż myszka+klawiatura.
piotreksik23: "Konsola, mimo mniej precyzyjnego kontrolera, jest bardziej wygodna, bo pozwala usiąść sobie na kanapie, leżeć i grać."
Udowodnij, że nie można zrobić tego samego w przypadku PC oraz to, że nie można podłączyć do PC innego kontrolera niż mysz i klawiatura.
Rynek na pewno nie jest już w takich opałach jak nie dawno temu, ale nie jest źle moim zdaniem. Z wielkich tytułów tylko na konsole tylko te kilka kier od Sony i jedna Zelda i Mario od Nintendo się liczą. Dużym minusem jest niestety masa różnych sklepów dla rożnych wydawców, ale znowu wystarczy Steam i GOG i mamy wszystko co chcemy. Na blaszaki wyjdą kolejne części Tropico, Anno, a także nowa gra Paradoxu. PC na pewno nie jest w kłopotach, a jedynie w drobnym dołku, z którego niedługo mam nadzieję wyjdzie.
Tak, rynek PC umiera, od lat to słyszę tak samo jak pier… ojca że ruskie czołgi już na nas jadą.
Z tych gwoździ i desek z tych trumien to by już można było olbrzymią stodołę zbudować.
Choć gram jedynie na konsoli to też nie sądzę żeby PC upadło. Chyba że steam jakiś cudem trafił by na nowe konsole to wtedy było by gorąco dla osób które chcą grać jedynie na PC. Ale nie oszukujmy się jaka jest na to szansa :)
„W resztę – Red Dead Redemption II, God of War i Spider-Mana, a więc trio najgłośniejszych premier minionych dwunastu miesięcy – zagramy wyłącznie na konsolach.”
Przepraszam bardzo ale jeśli już być dokładnym, to na PS4 a nie konsolach. Wprawdzie RDR2 jest tutaj wyjątkiem ale na xboxie był w zasadzie jeszcze słabszy rok niż na PC. Platforma MS dalej jest olewana przez dużą cześć deweloperów z Japonii oraz tych mniejszych niezależnych twórców.
Kryzys PCtów lel. Dobry żart na dobry początek roku. PC mają się tak dobrze jak nigdy. Raczej martwiłbym się o konsole, to one zaczynają być jakimiś reliktami minionej epoki. Starożytne, pokraczne i niewygodne z hitami wątpliwej jakości.
Czyżby właśnie pojawiła się przyzwoita konkurencja dla Steama?
Ten sklep to rak a nie konkurencja.
gameplay.pl
"Raczej martwiłbym się o konsole, to one zaczynają być jakimiś reliktami minionej epoki. Starożytne, pokraczne i niewygodne z hitami wątpliwej jakości".
Troll czy serio?
Po prostu kęsik.
Już się bałem że ten rok obejdzie się bez kolejnego tekstu o umieraniu pecetów, od lat ta sama gadka, ta sama zacięta płyta...
*zieffff*
Ostatni akapit uratował ten artykuł, bo wszyscy wiedzą, że od ok. 15 lat "granie na komputerach jest w kryzysie"...
Poza tym już początek artykułu daje błędne wyobrażenie o rynku gier na PC: W resztę Red Dead Redemption II, God of War i Spider-Mana, a więc trio najgłośniejszych premier minionych dwunastu miesięcy – zagramy wyłącznie na konsolach.
Ani God of War, ani Spider-Man nie wyszły też na XBO. Trudno więc obronić tezę, że "zagramy w nie wyłącznie na konsolach". Precyzyjniej należałoby stwierdzić, że "zagramy w to trio tylko na jednej konsoli". Owszem, na XBO wyszło RDR II, ale czy na PC wyszło pierwsze RDR? A to było w 2010 r., czyli ze dwie epoki temu. Nawiasem mówiąc wydane także w 2010 dwa głośne ekskluziwy PS3, a więc God of War III i Heavy Rain, również nie wyszły na PC.
Rok 2010:
God of War III - PS3
Heavy Rain - PS3
Red Dead Redemption - PS3, X360
Rok 2018
God of War - PS4
Spiderman - PS4
Red Dead Redemption II - PS4, XBO
I co? W 2010 r. rynek gier na PC upadł? Bo, że był w opałach i kryzysie, to wiadomo...
Jako dowód na pewien kryzys jakości gier na PC posłużyć może liczba produkcji ze średnią ocen powyżej 90/100 (według agregatora recenzji Metacritic) w stosunku do innych platform.
To nie żaden dowód, a jedynie wytyczne do mierzenia swojego e-penisa.
Jako dowód na pewien kryzys jakości gier na PC posłużyć może liczba produkcji ze średnią ocen powyżej 90/100 (według agregatora recenzji Metacritic) w stosunku do innych platform.
To nie żaden dowód, a jedynie wytyczne do mierzenia swojego e-penisa.
+1
paradoksalnie tak wysokie oceny nie zawsze gwarantują że gra dostarczy nam dobrej zabawy
może nam nie przypaść do gustu i nudzić się ale lepiej tego nie mówić głośno :]
Co do pierwszej części RDR, warto dodać, że odpalono już płynnie na PC przy pomocy I9 9900K co jest dużym osiągnięciem zważywszy na to jak trudną w emulacji jest architektura procesora Cell.
https://www.youtube.com/watch?v=IZCXx5BGkCo
Nikt nie mówi, że rynek gier na PC upadnie. Po prostu na pecetach nie zagrasz w najlepsze gry ostatnich lat. I następnych lat. Wnioski wyciągnij sobie sam.
WildCamel na konsolach tez nie, w sumie to na jednej tylko.
zreszta nier automata wyszedl na pc wiec Twoj argument sie posypal xd
najlepsza gra ostatniej dekady jest na pc :)
Wniosek jest taki, że masz syfy gust i nie dla każdego są to najlepsze gry ostatnich lat ^^
WildCamel prawda jest taka że gry na konsole są tak potwornie uproszczone pod każdym względem, że gustują w nich ludzie którzy jeszcze nie do końca wydorośleli.
Podrośniesz i stwierdzisz że jednak te "najlepsze gry" wcale nie są już najlepsze.
Dla mnie w najlepsze gry ostatnich lat nie zagrasz na konsoli :). Możecie mnie teraz linczować ale dla mnie najlepszą grą ostatnich lat, a nawet w historii jest Europa Universalis IV.
@WildCamel
"Nikt nie mówi, że rynek gier na PC upadnie."
Więc ja mówię. Może nie tyle co upadnie ale powoli przestanie się go wspierać. Drobnymi kroczkami. Tak jak z wolna już niemal każda gra kiedy w nią gram to mam wrażenie że to cholerna konsola a nie PC. Dla mnie to prawdziwa gehenna.
Grając w FarCry 3 za głowę się łapałem. Niestety ale PC albo konsola. Tak jak tragediądla mnie było granie w RE3 Nemesis na PC tak po prostu nie znoszę tego... konsolowego stylu na piecyku.
Wracając jednak do tematu. Blaszaki mają zostać zapomniane. Masz mieć urządzenie "smart" z jednym przyciskiem. Włączającym i wyłączającym sprzęt (też do czasu). Jest co najmniej kilka powodów dla których pozbędą się PC. Nie będę o nich tutaj pisał dlatego że to temat rozległy a poza tym wiem jakie by były reakcje niektórych a szkoda mi czasu.
Wszystko to piszę ze smutkiem dlatego że zawsze preferowałem PC. Nie wiem czy to się stanie jeszcze za mojego życia i wiem że zawsze będą pasjonaci. Natomiast trudno będzie dwóm panom w piwnicy konkurować z miliardowymi produkcjami tworzonymi prze kilkadziesiąt osób czy kilkaset osób.
EDIT:
"To nie żaden dowód, a jedynie wytyczne do mierzenia swojego e-penisa."
Tekst po prostu zabójczy. :-D
@/|\ tą samą śpiewkę słychać od lat.
Ale dalej jako pojedyncza platforma PC jest największą platformą do grania poza mobilniakami. PC to około 25% rynku, PS4 to około 15% (wszystkie PlayStation to 60% rynku konsolowego czyli 16,8% całego).
To, że część tytułów mainstreamowych stroni od PC to normalne. Koszty produkcji na PC często są wyższe, a większość mainstreamu siedzi na konsolach. PC to albo maniacy, albo e-sport, albo rozgrywki multi pod e-sport nie podpadające, albo miłośnicy gier nie nadających się na konsole. Oczywiście gracze PC w gry AAA też grają, ale nie wszyscy, co przy wyższych kosztach produkcji sprawia, że nie koniecznie opłaca się te gry na PC wydawać.
Za to spójrzmy na inną stronę medalu, jak wygląda wsparcie gier po premierze? Popularne gry PC-towe, czy to multi, czy MMO, czy strategie (choćby gry od Paradoxu) są wspierane i rozwijane latami, podczas gdy wiele gier konsolowych po pół roku jest zapominanych przez twórców a te gry rozwijane to głównie multiplatformy.
Nie. rynek gier potrzebuje zarówno PC jak i konsol. I jedno i drugie ma się dobrze i nie zaniknie w najmniejszym stopniu.
Jedyne co jest dla mnie zbędne to mobilniaki :P Tam mógłby nastąpić regres, na który niestety nie ma co liczyć. I niestety ale rozwój gier mobilnych to właśnie bardziej casualowemu rynkowi konsolowemu zagraża niż PC. Jeszcze 3-4 lata i w taką Fifę zagramy na telefonie. Ba, odpalimy z telefonu streaming obrazu na TV i podłączymy pada bo bluetooth. A ile procent graczy konsolowych trzyma konsole tylko i wyłącznie dla gier sportowych + jakiegoś głośnego tytułu raz do roku? Myślę, że może być mowa spokojnie o kilkunasty procentach. Ale to mój strzał.
@elathir
Możliwe, choć to nie moja śpiewka gdyż nigdy o tym wcześniej nie pisałem. Natomiast to że przez ostatnie lata gry się "skonsolowały" (przepraszam nie wiem jak inaczej to nazwać) to chyba da się zauważyć? Konsole to mniej zawracania głowy (nie chodzi o graczy) a już jak by dali radę to wszystko do "smart" telefonów poupychać albo najlepiej do czipa we łbie to już zupełnie by oc... uradowali się. ;-)
"Nikt nie mówi, że rynek gier na PC upadnie. Po prostu na pecetach nie zagrasz w najlepsze gry ostatnich lat. I następnych lat. Wnioski wyciągnij sobie sam."
Na konsolach też nie. Widziałeś gdzieś na konsolach Factorio albo Rimworld? Nie? Więc może przestaniecie używać ex'ów jako argumentów przeciwko PC(już sama wojna o to, jest idiotyczna) bo działa to w dwie strony i w sumie wszystkim by lepiej było gdyby nie były to gry ekskluzywne. No ale wtedy Sony i MC by straciły sporo konsumentów, więc nigdy to się nie stanie ;\
Będzie lincz za ten artykuł, wiadomo. GOL pecetem stoi i nie bez powodu patrząc, ilu tutaj mamy fanów darmowych obniżek pokroju CPY i Codexu.
Umówmy się - PC w Polsce ma taką popularność, bo pozwala nadal na piracenie gier. Oczywiście daleki jestem od śmiałych stwierdzeń, że rynek gier PC umiera, ale konsole mają w sprzedażach gier ogromną przewagę i nie bez powodu nowe gry Obsidianu czy taki Dead Cells będą/są na konsolach. Bo bez nich sprzedaż jest marniejsza.
I zaraz wyskoczą tu ludzie, że nieee, oni wcale nie piracą. A potem takie gry jak PoE 2 są wysoko w rankingach na GOL-u, a okazuje się że grę nabyło nieco ponad 100 tysięcy graczy. I teraz jak takie studia mają nie wpadać w łapy wielkich wydawców? I serio, fani gry co się zagrywają w pirata nie kupią nawet takiej gry?
Niestety, ale te w kółko wałkowane raporty jakby to piractwo napędzało sprzedaż nie mają zbytniego pokrycia z rzeczywistością, bo nadal takie kraje jak Rosja czy Polska piractwem mocno stoją, stąd mocna pozycja PC w tych krajach. W Polsce zaczyna się to zmieniać wraz z zasobnością portfela i rynkiem używek na konsolach. Więcej ludzi po nie sięga, bo to po prostu wygoda.
Ja już chyba zawsze pozostanę graczem na PC, ale jak odpalam konsolę to tez ogrywam takie wybitne tytuły jak Persona 5 czy Spiderman, bo to kupa zabawy. I ktoś mądry robi jak ja. Natomiast jak ktoś jest ograniczony budżetem, to pieca kupi tylko dla piracenia gier - bo wtedy faktycznie PC wyjdzie taniej. W każdym innym przypadku weźmie konsolę, bo jest taniej. I nie każdy jest maniakiem liczenia fps.
A pocieszaj się i śmiej się z czego chcesz, a ci wszyscy porejestrowani użytkownicy na crackwatchu i liczba pobrań torrentów to tez pewnie krasnoludki ściągają. Życie serwisów z piratami i warezów to też pewnie tak sobie stoją serwery, nikt tam broń boże nie pobiera gier! Gdzie tam, a to denuvo to też pewnie wydawcy tak dla jaj montują, przecież nikt nie piraci gier.
Zrozum, że ludzie mają mentalność, że muszą mieć wszystko najnowsze. I taka sama filozofia działa w grach - MUSZĘ ograć najnowszy tytuł, teraz, zaraz, już. Gadasz w ogóle bez jakiegoś doświadczenia życiowego.
Ja mam znajomych najwyraźniej w przeciwieństwie do ciebie i znam ich filozofię oraz podejście do życia, zwłaszcza do kwestii piracenia. Jedynie ich legalnie nabytą grą jest FIFA co roku, reszt albo piracona albo kupiona używka na PS4. Bo jak ma wyłożyć z dwie stówki na nowy tytuł, to woli pobrać za darmo. Kij, że nie musi wszystkiego teraz ogrywać, może zaczekać na obniżki czy bundla. Nie! On chce grać teraz. Bo to nowa gra, musi ograć.
Ktoś tu mocno zapomina o rynku używek przywołując problem piracenia na PC xD
Ta ta ta... Używki to nie piracenie, jak wolisz ;)
Jeśli serio porównujesz kupowanie używanej gry, za którą ktoś wczesniej zapłacił (i gdzie Sony na to normalnie zezwala, bo nie masz żadnych obostrzeń i nawet to było reklamowane jako atut konsoli Sony podczas prezentacji) do piracenia, gdzie zakup może zrobił członek CPY żeby było co crackować, to serio nie mamy o czym rozmawiać.
W ogóle implikowanie, że kupowanie używek i piracenie to to samo xD
Szkoda mi czasu, nawet nie zamierzam tutaj dyskutować, bo raz: Jak to na GOL-u było wiadomo, że jakikolwiek wpis podsumowujący rynek na PC spotka się z odzewem i linczem oraz zarzuceniem GOL-owi, kto u nich pracuje, dwa: jeśli ktoś porównuje rynek gier używanych do piracenia z torrentów, to serio nic mu już nie pomoże.
@Alienek
Wejdź sobie na zatokę i zobacz ile ludzi udostępnia i pobiera pirackie wersje gier. Piractwo było, jest i będzie, a rosnące koszty grania na PC jeszcze dodatkowo zwiększają jego skalę.
@Starcall
Rozumiem, że według ciebie kupowanie używanego samochodu, czy karty graficznej też jest dla ciebie złodziejstwem? Nie wierzę, co za mózg xD.
Zgodzie się z tobą, ale to też zależy od wieku pirata/użytkownika. Im starszy tym większe prawdopodobieństwo że kupi a nie spiraci.
^To jest również prawda, zawsze powtarzam że piractwo to mentalność, ale mocno zakorzeniona w Polsce (no nikt mi nie powie, że nie pamięta latających na stoiskach w jakichś ryneczkach płytek z pirackimi gierkami - co bardziej bogatsze nawet miały podrukowane okładki z pudełek) i portfel też odgrywa kluczową rolę jednak.
EOT, bo obiecałem.
Artykuł jest nierzetelny, z wybiórczymi przykładami dobranymi pod z góry ustaloną tezę. Preferencje platformowe użytkowników GOLa to jedno, ale tak napisany tekst powinien spotykać się z krytyką wszędzie, gdzie są myślący ludzie potrafiący zweryfikować zawarte w nim informacje.
Grzechy główne artykułu:
Odwoływanie sie do metakrytyka (który, nawet gdyby w żaden sposób nie manipulował swoimi średnimi, to nadal została by kwestia samego tematu oceniania gier),
wrzucanie konsol do jednego wspólnego wora, po czym podpieranie swojej teorii tytułami, z których 5 (na 6 wymienionych) będzie, lub już jest, tylko na jednej, a inna (Switch) w ogóle żadnej z nich nie ma.
odbieranie pecetom Monster Huntera, bo wyszedł pół roku po wersji konsolowej, a jednocześnie odbieranie pecetom Frostpunka, chociaż konsolowcy czekają na niego już ponad 8 miesięcy.
Dead Cells podany jako beneficjent multiplatformowości, chociaż sprzedażowo wystrzelił zanim w ogóle zostal oficjalnie ukończony i trafił na konsole.
A co do piractwo vs używki, brutalna prawda: dla księgowych z korpo typu EA czy Ubisoftu Jasio kupujący używkę od kolegi i Jasio ściągający z torrentów to jeden pies.
Heinrich_2.0: A pocieszaj się i śmiej się z czego chcesz, a ci wszyscy porejestrowani użytkownicy na crackwatchu i liczba pobrań torrentów to tez pewnie krasnoludki ściągają.
Udowodnij, że są to ludzie grający wyłącznie na PC, a nie również np. konsolowcy, którym szkoda wydawać pieniądze na "drugiej" platformie.
Za nic w świecie nie zamienię wszechstronnego PC na jakąś ograniczoną konsolę, na której jedynie platformówki, shootery i RPG można uświadczyć.
#PCMasterRace
Złośliwości nie zmienią faktu, że na pececie nie zagrasz w najlepsze gry ostatnich lat. I najlepsze gry kolejnych lat. Wiadomo, nie dotyczy to np. strategii, choć i one coraz chętniej idą też na konsole (niedługo takie... Stellaris), ale nie zmienia to nic w ogólnym obrazie.
"Złośliwości nie zmienią faktu, że na pececie nie zagrasz w najlepsze gry ostatnich lat. I najlepsze gry kolejnych lat. Wiadomo, nie dotyczy to np. strategii, choć i one coraz chętniej idą też na konsole (niedługo takie... Stellaris), ale nie zmienia to nic w ogólnym obrazie."
A czy najlepsze gry to te, które otrzymują najwyższe oceny i zdobywają nagrody gry roku, czy takie które wychodzą tylko na jedną platformę albo czy takie, które sprawiają przyjemność danemu graczowi?
Sam gram na PC i PS4, i na jednym czy drugim się nie nudziłem, zawsze znalazłem coś dla siebie, czy to z większych tytułów, czy z tych mniejszych niedocenianych.
Zresztą, wielu przede mną napisało, że ten artykuł został napisany zupełnie beznadziejnie, i z tym akurat się zgadzam ;)
Nie dla każdego są to najlepsze gry ostatnich lat. Zrozum to w końcu.
@WildCamel
Niech każdy gra na czym mu wygodnie. Ponadto mocno kwestia gustu jak kto się zapatruje na wyższość danej platformy. Jeżeli ktoś w strategie, raczej na konsoli nie będzie cisnął w nie na siłę. Jeśli ktoś nie lubi platformerów nawet na Spidermana nie spojrzy.
PS
Żadna złośliwość, jeśli już to z Twojej strony. Artykuł zrozumiałem i się w wielu z jego tez zgadzam. Wydaje mi się, że powinieneś przedstawiać dojrzalsze stanowisko. Wszyscy jesteśmy graczami, szanujmy się.
Stellaris na konsoli. Chcę to zobaczyć. Przecież ta gra w końcowej fazie zarzyna mocnego peceta. U mnie na 6700K, 32 GB RAM i 1080 na ogromnej mapie po 200 latach grania z ustawionymi planetami na 0,25 jest prawie niegrywalna. A granie w takie gry na małej mapie to dla mnie nieporozumienie.
@WildCamel59
(niedługo takie... Stellaris)
Tak, Stellaris, ktory wyjdzie niemalze 3 lata po pecetach i będzie oparty na przestarzałym, lekko przypudrowanym, buildzie (jestem ciekaw w ilu recenzjach ta "drobnostka" zostanie podana) :) Zresztą Stellaris: Console Edition ma szanse uwypuklić wszelkie problemy z obecnym systemem oceniania gier. Jak dla mnie uczciwe ocenienie tej gry będzie niemożliwe bez przepisania recenzji i zrewidowania ocen wersji pecetowej, czego, oczywiście, nikt nie zrobi (a nawet jeśli by zrobili to Metakrytyk i tak by nie zrobił aktualizacji u siebie)
@WildCamel59 - Jak nie, jak tak? Nie zagram w DUSK, Return of the Obra Dinn, Pillars of Eternity II, Two Point Hospital, Frostpunk, What Remains of Edith Finch, Original Sin II, Paradigm, XCOM 2, Robo Recall, Cuphead, Total War: WARHAMMER I&II, Ori and the Blind Forest, Civilization VI? Ale dlaczego? Są jeszcze te z "ttp makera", robione seryjnie dla gimbazy i zbierające poklask lemingów, ale mówiłeś wyraźnie "najlepsze gry ostatnich lat." więc nie może Ci o nie chodzić.
Absurdalny artykuł moim zdaniem. Śmieszne czy wręcz błędne argumenty na udowodnienie tezy z tytułu.
Jeżeli 3 tytuły (słownie: trzy) mają świadczyć o jakimś tam kryzysie pecetów to przepraszam ale mogę co najwyżej się uśmiechnąć. Tak samo na brak "9" w ocenach. System ocen w tej branży dawno temu padł na pysk i nie przedstawia sobą żadnej wartości merytorycznej.
No i na koniec kwestia Epic Store... Jeżeli tak duży gracz jak Epic wchodzi ze swoją platformą i chce zawalczyć z największym graczem na tym rynku to chyba znaczy coś dokładnie odwrotnego niż "pecety w opałach". Gdyby był w opałach, to by sobie głowy tym rynkiem nie zawracali.
Ale co ja tam wiem... gram na PC niemal 30 lat i jakoś końca nie widać.
Coś czuję, że po modzie na swoje platformy dystrybucji cyfrowej, przyjdzie moda na własną konsolę.
Generalnie są już tego pierwsze oznaki
Grałem na PS4, teraz Xbox One. Jest to po prostu wygodniejsze. Xbox One ma w dodatku Game Passa, gdzie jedyne co trzeba to kliknąć i pobrać grę, zero problemów z ustawieniami czy wymaganiami sprzętowymi.
Grę na PC porzuciłem po tym jak Forza Horizon 3, 4 czy Forza Motorsport 7 nie potrafiły utrzymać nawet stabilnych 30FPS przy niskich ustawieniach graficznych na sprzęcie z GTX 1050, 8GB RAM i procesorze i3 8100 3.6GHz. Xbox One z 2013 roku raczej nie ma mocniejszych podzespołów a wszystkie z wymienionych pozycji działają bez zacięć.
PC są jedynie dla entuzjastów, którzy chcą koniecznie grać w ultra i mogą sobie pozwolić na sprzęt za co najmniej 4000zł. Nie widzę jednak sensu wydawania takiej kwoty na sprzęt który omijają najważniejsze hity pokroju God of War, RDR II czy The Last of Us 2.
"Grę na PC porzuciłem po tym jak Forza Horizon 3, 4 czy Forza Motorsport 7 nie potrafiły utrzymać nawet stabilnych 30FPS przy niskich ustawieniach graficznych na sprzęcie z GTX 1050, 8GB RAM i procesorze i3 8100 3.6GHz."
No to coś u Ciebie nie tak :) Ja mam GTX 1060, reszta taka sama, i w FH4 gram w 1080p na Ultra w 50-60 fps...
kowal 3D
No to coś u Ciebie nie tak :) Ja mam GTX 1060, reszta taka sama, i w FH4 gram w 1080p na Ultra w 50-60 fps.
No i na tym polega największy moim zdaniem problem PC. Na konsoli każda gra działa tak samo, a na PC trzeba kombinować dlaczego u mnie gra działa gorzej lub w ogóle nie działa, mimo, że na podobnym komputerze kolegi działa bardzo dobrze. Jedni mają czas i ochotę się bawić w rozwiązywanie takich problemów a inni nie. Ja miałem już dość kombinowania jak uruchomić na moim PC legalnie kupiony tytuł, więc teraz w większość gier gram na konsoli.
Największy plus konsol to brak wymagań sprzętowych. Natomiast ja najbardziej lubię grać w FPSy więc konsola abolutnie odpada. Gra w shootery na padzie to żadna przyjemność.
Pssst, możesz podłączyć klawiaturę i myszkę pod konsolę. Ale nie mów nikomu, bo jeszcze ludzie podłapią i porzucą te argumenty o tym, że FPS tylko na PC.
Dam ci tę truskawkę jeśli zachowasz to w tajemnicy, zgoda?
heinrich a dziala we wszystkich grach?? na ps4? bo xbox nie interesuje to i tak jest pc, tylko bez jego plusow xd
i inputlaga tez nie zrekompensuje :)
gameplay.pl
@n0rbij
To ja mam odwrotnie. Ostatnio próbowałem pograć w Stalkera i wytrzymałem godzinę. Dla mnie myszka i klawiatura to męczarnia. Pad to wygoda i nie muszę myśleć, gdzie jest jaki przycisk, po prostu cieszę się grą.
@UNIX™
Ja mam tak samo w Wiedźminie 3. Z klawiaturą i myszką wytrzymałem ledwie kilka godzin. Po przesiadce na pada gra mi się dużo wygodniej. Ogólnie ostatnio w większość gier wygodniej gra mi się na padzie, a klawiatura z myszką powoli zaczynają mnie męczyć.
ale jak klawiatura i myszka może męczyć? Rozglądanie się i celowanie jest szybsze i płynniejsze a co do klawiszy wcale nie muszę sie zastanawiać pod jakim przyciskiem co mam. Zawsze mam wszystko idealnie ustawione żeby grało się wygodnie
gameplay.pl
Po prostu mnie męczy. Prawdopodobnie chodzi o pozycje ciała, konieczność wyciągania rąk, żeby je położyć na myszce i klawiaturze, no i musze wtedy siedziec przy biurku.
Może męczyć. Sięganie do dalszych klawiszy na klawiaturze jest irytujące i niewygodne. To tylko spowalnia rozgrywkę i wybija z rytmu. Poza tym praca kamery w większości gier akcji podczas grania na K+M to zwyczajny dramat. Na padzie nie ma takiego problemu. Ustawienie klawiszy na padzie jest dużo lepsze. Wszystko mamy pod ręką i nie musimy się zastanawiać, który klawisz za co odpowiada, bo sterowanie jest bardziej intuicyjne. No i praca kamery w większości gier akcji działa poprawnie i nie sprawia żadnych problemów.
Ja się nigdy nie muszę zastanawiać który klawisz za co odpowiada bo sobie na początku sprawdzam i ustawiam tak jak mi pasuje i problem znika. Próbowałem grać na padzie w FPS i dla mnie porażka. Zbyt wolno to się toczy wszystko. Padem lubię grać w gry sportowe, wyścigowe i bijatyki. Ale dynamiczne gry gdzie trzeba biegać i się szybko rozglądać jak dla mnie nie nadają się do grania na padzie
Ja też zawsze sprawdzam sterowanie, ale nawet jak to zrobię, to czasem ciężko wszystko zapamiętać. Na padach z powodu ograniczonej liczby przycisków wszystkie opcje są sprawnie poupychane, dzięki czemu jest mi dużo prościej zapamiętać, który przycisk za co odpowiada.
Do grania w FPS'y na padzie trzeba się przyzwyczaić. Jak ktoś całe życie grał na K+M, to rzeczywiście może mieć spory problem. Ja sam nadal w FPS'y wolę grać na K+M, choć już coraz lepiej idzie mi granie w nie na padzie.
Natomiast w resztę gier akcji, czy jakieś zręcznościówki, gdzie dużo się dzieje na ekranie i gra jest dynamiczna zdecydowanie wygodniej gra mi się na padzie. Nie wyobrażam sobie grać na K+M w gry typu Darksiders, Devil May Cry, czy nawet Wiedźmina 3. Granie na K+M w gry tego typu to dla mnie prawdziwa mordęga.
ja nie dawno skończyłem Darksiders na k+m :) A teraz przechodzę Darksiders 2 też na k+m i jest spoko :)
Ja bym nie dał rady. Jestem teraz w połowie pierwszej części Darksiders i nie wyobrażam sobie grania bez pada :)
@UNIX™2 - gram teraz więcej na padzie, ale zauważyłem że to właśnie na padzie bardziej się męczę. Przede wszystkim brak precyzji mnie irytuje, wymóg zapamiętywania różnych kolejności przycisków żeby dostać się do jakiegoś podmenu czy bardziej skomplikowanej akcji z grze. Samo granie odchylonym na kanapie z złączonymi łapami przed sobą jest jakaś taka dziwna. Z radością od czasu do czasu przyjmuję ogrania jakiegoś fps-a z precyzyjnym i responsywnym sterowaniem, skrótami klawiszowymi prowadzącymi tam gdzie chcę i wskazując to co mnie interesuje kursorem zamiast zapamiętywać jakieś pokrętne kombinacje przycisków z pada. Oraz pozycja, prosta, stymulująca przed biurkiem z szeroko rozłożonymi rękami zamiast tej półleżącej lub pochylonej na kanapie, lepsza energia przed monitorem.
Granie na PC jest po prostu drogie. Obecnie wersje gier na pieca zrównują się z cenami na konsole - tyle, że gry na konsole odsprzedaż, a na PC nie. Jeżeli kupię na konsole grę za 230 zł, odsprzedam ją za około 170-180 zł i za tę kwotę kupią inną, którą po przejściu również odsprzedam i tak w kółko. Tego nie da się zrobić na PC. Lepsza grafika? No niestety ale nie od dziś wiadomo, że większość developerów zaniża grafikę na PC aby "konsolowcy nie płakali". Poza tym, aby faktycznie odczuć różnicę trzeba ciągle ładować w nowy sprzęt za nie małą kasę. Sterowanie? Poza strzelaniem nie widzę różnicy, a i w tym idzie się przyzwyczaić.
Na PC gram od 16 lat, na konsoli od 3. Na PC gram głównie w strategie Total Wary i gry paradoxu. Na konsoli we wszystko inne. Jeżeli PS lub Xbox wprowadzą przypisywanie gier do kont to pewnie wrócę do PC, ale z wielkim bólem, bo nie będę wydawał majątku na wszystkie premiery, które mnie interesują. Na piracenie za stary już jestem.
Dla nowych graczy może i jest drogie. Dla weteranów, którzy tytuły chomikują od lat, jest śmiesznie tanie. Na gry wydałem w zeszłym roku, bo ja wiem, 100 pln? A przeszedłem kilka gier, w które przedtem nie grałem. Nowości zostawiam betatesterom.
Jeżeli chodzi od odsprzedaż, jestem tego świadom, że jest to legalne, jednak dla mnie jest to proceder równy piractwu na PC.
@SerwusX
Kolejny geniusz. Kupowanie używanego samochodu też uważasz za kradzież?
@Dharxen33 Nie jest to kradzież, ale wydawcy to i tak wszystko jedno. Na używkach nie zarabia i na piractwie tak samo.
Zauważ, że auto z czasem się zużywa, natomiast gra nie. Uważasz za uczciwe, gdy 1 kopia gry przejdzie 100 razy z rąk do rąk, wszyscy sobie zagrali, przeszli, a zapłacił tylko jeden. Uważam, że sytuacja na PC jest najbardziej uczciwa w stosunku do twórców. A wydawcy przez piractwo i handel używkami zaczęli szukać innych źródeł dochodu (lootboksy, dlc), przez co rynek dzisiaj wygląda, jak wygląda.
wydawcy zaczeli byc chciwi kolego SerwusX i wyciskac z ludzi ile tylko moga. kiedys gry wydawali pasjonaci, teraz korporacje ktore wycisna z Ciebie kazdy grosz.
normalnie nie moge uwierzyc ze takie lemingi jak Ty istnieja, mozg wyprany przez korpo zero wlasnych przemyslen, bo czlowiek chociaz troche inteligentny nie dochodzi do takich wnioskow.
ale z drugiej strony rynek wyglada jak wyglada bo widocznie takich lemingow jest jednak sporo.
pomysl czlowieku logicznie bo szkodzisz sam sobie i wszystkim innym.
szejk18 Tu nie chodzi o bronienie wydawców. Bardziej o ten argument o piractwie PC, kiedy na konsolach takie same straty powoduje rynek używek. Dla wydawcy to taki sam brak zysku. Także te ględzenie o tym jakie to PC jest złe, z ust konsolowców to czysta hipokryzja.
Prawo do odsprzedaży zakupionej własności to jedno z najważniejszych praw konsumenta. Nie ma znaczenia jaki produkt chcemy sprzedać. Gry, płyty muzyczne, samochody, konsole, karty graficzne, czy wózki dla dzieci, wszystko według prawa jest traktowane tak samo. Nikt nie powinien nam tego prawa zabierać. No ale korpo się wycwaniły i wbiły graczom do ich pustych łbów, że nie mają oni żadnych praw, a oni im uwierzyli. Obecny rynek PC z uczciwością nie ma nic wspólnego. Bardzo dobrze, że istnieją jeszcze rynki konsolowe, które są uczciwe dla graczy i nie łamią ich praw.
No to wychodzi na to, ze te ostatnie 20 lat chyba przespalem. Za dzieciaka mialem psa 1, pozniej juz tylko pc i nigby bym sie z powrotem na konsole nie przesiadł.
Ja widzę różnicę między dawnym gadaniem o końcu PC, a tym obecnym i to także na krajowym rynku. Zwyczajnie obecnie PC wychodzi drożej. Ten producent konsol, który pierwszy uruchomi obsługę K+M w każdej grze, pozyska segment mniej zamożnych pecetowców.
Dokładnie tak. Czekam na to z utęsknieniem.
Przeszedłem na konsolę w 2013 r., kiedy zauważyłem, że to, co mnie przede wszystkim interesuje wychodzi głównie na konsolach (strategie i klasyczne RPG to nie moja broszka). Rosnące ceny sprzętu też nie zachęcały do kolejnych modernizacji. Granie na konsoli jest dla mnie znacznie tańsze. Promocji 50-70% na PS Store jest multum, również na nowsze gry, więc argument o drogich grach konsolowych też jest średnio-prawdziwy.
promocji jest multum ale nie na nowe gry :) potrafia dosyc dlugo stac z pelna cena. a po czasie promocje masz wszedzie.
Chyba ominąłeś ten o Batwomen.
PC może i wychodzi drożej ale nie idzie na kompromis:
Na PS4 i na XO najlepiej wyglądają ekskluzywne tytuły ale te, których jest najwięcej, czyli gry multiplatformowe muszą iść na kompromis - wydajność czy jakość oprawy graficznej. Na PC nie ma tego kompromisu (chyba, że dostaniemy spartaczony port) bo tu gracz sam wybiera pomiędzy jakością a optymalizacją, w zależności od tego, na co pozwala mu jego sprzęt.
Niby na konsolach można odsprzedać grę ale co z graczami, którzy tak jak ja, zbierają gry i ich nie sprzedają, nie wymieniają?
Rynek PC nigdy nie umrze i takie teksty raczej można sobie odpuścić. Jedne platformy mają swoje gry, a inne mają swoje i niech tak zostanie. Sam gram i na konsoli i na PC( z drobną przewagą tej pierwszej) i dla mnie to zawsze będzie bez różnicy na czym gram, bo na wszystkim wygodnie. :> Tak więc, takie teksty trzeba sobie na zawsze odpuścić.
myśli
tak się zastanawiam, po co w ogóle powstał ten artykuł ZNOWU zatytułowany uwielbianymi przez redaktorów pytaniami;
patrzy na komentarze
aaach - po TO
bait clicker
ale już przegrałem bo wszedłem.
Ale nie przeczytam! A, żeby nie było. Mam PS3,PS4. Switcha też kupię. A i tak zawsze najpierw do PCta siądę.
Czesanie frajerów przez Sony i M$ na konsolach. Co z tego, że masz internet, jak musisz płacić żeby pograć w multi. Po co takie artykuły jak wiadomo, że PC ma się świetnie. Clickbait.
Pecety w opałach. Siedzę na PC odkąd pamiętam i jakoś nie wydaje mi się żeby były w opałach. Jak era PS3 i X360 była u swojego szczytu około roko 2008-2010 to w grach było widac różnicę i faworyzowanie konsol, wtedy można było odnieść takie wrażenie, ale dzisiaj?
Czy granie na komputerach jest już w kryzysie? ---> Nie jest i zapewne nigdy nie będzie. Pieprzenie...
Pc w opalach bo 2 glosne produkcje na raz wyszly na konsole
W gry pc gra sie miesiacami taki starcraft 2 czy wow,one nigdy nie beda na konsolach a pomimo kilku lat ludzie w to graja nadal ,a takich gier nastawionych na multi bedzie coraz więcej
Dadzą mi myszkę i klawiaturę do konsoli i mogę się przesiadać. Ale bez tej możliwości - nie mam żadnego parcia na konsole.
Ja jako fan strategii nie martwię się o przyszłość PC, a tak po za tym idę zrobić popcorn i z wypiekami na twarzy będę czytał tą gównoburzę :)
Pisze się "tę". :D
Od blisko 20 lat słyszę że gaming na PC umiera, podobnie zresztą jak przygodówki i jakoś umrzeć nie może...
Smartfony i tablety już też miały PC w pracy zastąpić.
i akordeon :)
Statystyki rynku cały czas pokazują nam jedno. Dla 2018 roku według raportu Newzoo:
1) urządzenia mobilne 47%
2) konsole 28%
2) PC 25%
Wydaje się, że PC odstaje od takiego PS4? Nie do końca. W ramach rynku konsol liczy się też handheldy. Konsole od N to niecała 1/3 całego rynku konsol. Sam Switch jest już konsolą numer dwa.
Tak więc na rynku panuje dość spora równowaga.
Klik klik, tylko po to tu jesteśmy jak widać.
Trudno powiedzieć czy umierają skoro jednak gry są na kompy wydawane. Nie wiem czy brakiem exlusivow można nazwać wydawanie chyba prawie strategii na PC. Owszem są to tytułu raczej niszowe ale jednak to wciąż dobre pozycję. W ogóle co oznacza słowo " exclusive" bo slyszalem, że takie RDR 2 jest exclusive bo nie wyszło na kompy. Czy to prawda ?
W ogóle co oznacza słowo " exclusive"
Normalnie to gra wydana tylko na jednej platformie (jakbyś zapytał Internetu to zdaje się według definicji ma być jeszcze jakiś układ między twórcami gry a właścicielem platformy). Jednak już od bardzo dawna definicja zależy od tego, co jest akurat potrzebne żeby udowodnić wyższość "swojego" nad innym. Więc raz to będzie gra tylko na jednej platformie, innym razem gra obecna wszędzie oprócz jednej platformy.
Czyli wszystkie gry, które są na exbox i pc, a których nie ma na Playstation to ekskluzywy bo są na jedną platformę (w tym przypadku platformą jest system operacyjny).
@Kapiszon500
MS te gry traktuje jako tytuły na wyłączność, to zresztą widać na kolejnych konferencjach E3.
No i ja się z nimi zgadzam. Są to exclusive'y na platformę Microsoft.
Dzięki free-to-playowym e-sportówkom czy fenomenom ze steama, rynek pecetowy jest niezagrożony. Nie żeby mnie te gry w ogóle interesowały, ale przecież wystarczy zobaczyć ile ludu gra w różnego rodzaju Doty, Lol-e, Starcrafty itp.
Na wschodzie to wiadomo dlaczego - można ściągać gry. Serio to chyba główny powód, dla którego w naszym kraju gra się na pececie (no plus jeszcze zamiłowanie do strategii, które na zachodzie już mało kogo interesują). Mentalności czy ekonomii naszego kraju się niestety nie przeskoczy więc nie dziwota, że nasz rynek praktycznie nic znaczy w kontekście rynku globalnego.
Sam miałem składać kompa na nowy rok, ale jak tak zobaczyłem, że Xbox One X chodzi średnio po jakieś 1500zł, przyjrzałem się wszystkim za i przeciw... To wyszło mi, że naprawdę nie dociera do mnie żaden argument za wydaniem sporej ilości gotówki na nowy komputer...
Opieranie czegokolwiek na Metakrytyku, gdzie od początku pewne rzeczy śmierdzą (średnia ważona, jakiś "tajny czynnik" wpływajacy na wynik końcowy, arbitralne konwertowanie ocen nie pasujących do systemu 0-10) było mało poważne już lata temu. A mówię tylko o wadach agregatu, w ogóle nie poruszam kwestii oceniania i sympatii albo antypatii recenzentów.
W resztę – Red Dead Redemption II, God of War i Spider-Mana, a więc trio najgłośniejszych premier minionych dwunastu miesięcy – zagramy wyłącznie na konsolach.
Żadna nie wyszła na Switchu. Switch w opałach?
Sami Japończycy zapowiedzieli kilka różnych gier, na które pecetowcy będą mogli jedynie patrzeć z zazdrością: The Last of Us: Part II, Ghost of Tsushima, Death Stranding...
Tak samo jak tych gier nie będzie na Xboxie i, ponownie, Switchu. Jakoś jednak nie widzę w artykule załamywania rąk nad zabawkami od MS i Nintendo.
Można też niby wspomnieć Subnauticę czy polskiego Frostpunka, jednak pierwsza z tych gier już doczekała się konwersji na PlayStation 4, a druga ma trafić na inne platformy w ciągu najbliższych paru miesięcy.
A to piękne po prostu. Monster Hunter się nie liczy, bo pecetowcy musieli czekać. Ale już Frostpunka konsolom doliczamy, chociaż ciągle go tam nie ma, a pecetowcy grają od końcówki kwietnia.
Nawiasem mówiąc można poznać kryteria, według których gra jest oceniana jako "duża"? Bo mnie ciekawi dlaczego w tekscie jest nią Pillars of Eternity 2, ale już najwyraźniej nie jest Battletech. Zresztą co do PoE 2:
tytuł ten najprawdopodobniej sprzedał się kiepsko, ledwo przekraczając próg 100 tysięcy egzemplarzy w ciągu pół roku od premiery?
Źródła, dane? No bo gdzieżbym tam miał w ogóle sugerować, że autor takie wnioski wyciągnął na podstawie jednej wypowiedzi ludzika z Figa.
Dead Cells, które zdecydowanie zyskały na swojej multiplatformowości i nie mogły narzekać na brak zainteresowania.
Mówimy o tym Dead Cells, który sprzedał 730 000 w rok bycia tylko w Early Access na Steamie? :) O tym Dead Cells, który się zwrócił twórcom w pierwszym tygodniu sprzedaży (ponownie mówimy tylko o Early Access)? Faktycznie, sukces multiplatformowości jak nic.
https://www.pcgamesinsider.biz/news/66984/dead-cells-has-sold-730k-copies-since-early-access-launch/
PC ze względu na zbyt słabą wydajność konsol mimo że jest nieopłacalny trzyma się dobrze.
https://www.gry-online.pl/hardware/dobre-czasy-dla-graczy-pecetowych-pamieci-ram-beda-taniec/z81b858
A trzy dni temu pisaliście, że nadchodzą dobre czasy...
W końcu RAM tanieje!!!!!!!!!
Wymagasz uczciwości i trzymania się jednej linii od hien dziennikarskich? Od dziennikarzy byś mógł.
Hieny dziennikarskie to oficjalne określenie na postępowanie takich osób i tego typu artykuły, clickbaity itp. Tym razem może mi żaden moderator nie usunie posta. A jak usuniecie to nie zapomnijcie - ranga w dół. Dla was liczą się tylko cyferki. Więcej cyferek. A dziennikarstwo jest w... Nie w tej redakcji.
Nie lubię pada, poza tym gdzie na konsolach znajdę strategie turowe? Może jako ciekawostki przyrodnicze, co najwyżej.
Ale co z tego? PC są i będą. Strategie turowe to nisza - ale są i będą. Przecież nie musisz grać na konsoli, tak jak nikt nie musi grać na PC, tak jak ludzie chcący grać na komórkach i tabletach mogą grać na tychże. Jest dla nich masa gier bez mikropłatności czy reklam, tylko uwaga: trzeba zapłacić. 20, 40, a i bywa że 60zł. Droższych gier nie kojarzę. Sam zapłaciłem za Townsmen, GTA:SA, Bards Tale i Limbo. Więcej nie pamiętam bo rzadko gram. Galaxy on Fire dostępne jest za darmo. Tak jak Puzzle Craft pierwsza część, niestety okrojona. To są gry na komórkę w dobrej jakości i to, że wychodzą nowe tytuły nie jest powodem do nienawiści. A grać możesz na czym chcesz bo masz wybór, możesz lubić gatunki jakie chcesz bo masz wybór i nic nikomu do tego :)
PC nigdy nie umrze bo ma gigantyczną bazę gier.Szukałem ostatnio jakiejś fajnej gierki na moje PS4 i dupa,kupiłem śmierdzącego Assassina który okazał się kaszaną i tyle.
Konsole mają fajne exy to fakt,ale w czy naprawdę dla PC-towca problemem jest dokupienie sobie konsoli,która jest obecnie do dostanie w cenie dobrego zasilacza ?Można wtedy pograć w exclusivy z konsol i mieć bilion gier na PC. Mam nadzieję że nie wywołam jakiegoś shitstormu :D
Taki mały szczegół, (naprawdę) dobry zasilacz można kupić ~300zł, za tyle nie dostane PS4 ;)
Popieram. PC i PS4 to najlepsza kombinacja dla gracza. :D
Z peceta nie zrezygnuje z tylko jednego i aż jednego powodu.
Za dużo gier wartych uwagi mi się tutaj do nadrobienia uzbierało.
A wiesz jak fajnie nie mieć tych wszystkich klamotow zasmiecajacych pół pokoju i nie musieć niekomfortowo siedzieć setki godzin i wpatrywac się w ekranik.
no nie wiem czy fajnie nie miec, bardziej fajnie miec i klamoty i konsole bez klamotow przy tv.
takie wymowki to jak komus szkoda na jedno albo na drugie :)
@futureman16
Uwielbiam takich internetowych jasnowidzów jak Ty, co potrafia sprzed swojego monitora stwierdzić jak kto gra.
Chociaż może powinienem współćzuć, bo jeżeli Tobie pecet zaśmieca "pół pokoju" to musisz mieszkać w jakiejś malutkiej klitce.
Sonda jasno pokazuje, że 3 na 4 graczy gra na pc. PS4 to zaledwie 1 na 5, a XBOX garstka. Nie martwmy się na zapas. Ja mam i pc i ps4 ale szczerze mówiąc chyba na ps jestem już za stary - manualnie nie ogarniam pada, siędzę za daleko a jestem ślepy - nie ma to jak metr od ekranu, myszka z nastawianą czułością i klawiatura... Czy kupię PS5? Mega wąpię. Czy kupię jeszcze nowy pc? Nie wyobrażam sobie żeby nie.
JackXP
To samo gadają konsolarze, że grają na konsoli siedząc na kanapie hehe. Ja właśnie gram w Wieśka 3 na ultra na moim 55 calowym telewizorze siedząc (a właściwie leżąc :P) na kanapie. Na PC. :)
Jak Pc ma stracic na tym kryzysie jakies MOnster srantery czy inne Assasiny to jakie ma to znaczenie dla ludzi myślących?:D
A mogliscie jeszcze dodać w sondzie do wyboru np: Gram na pianinie albo coś :)
Który to już raz czytam o śmierci PC-ów jako platformy do grania?...
Ja tam podzielam uwagi autora,Gry na PC to gry typu Fallout 76 albo AC Odyssey czyli marność nad marnościami.na Ps4 w tym samym czasie chocby Spiderman,Detroit no i król czyl God of War.
Jakość ,na konsolach mamy jakość.
PC taktuje juz tylko do czasem jakis starych gierek typu Fallout 1 tak z czystej nostalgi,a jako ze nie gram w multi przejscie na kanape 4k hdr i nogi na kanapie,to jest to ,i nie ze PC jest ble,ale sprzedaz konsol mowi sama za siebie ze jednak cos jest na rzeczy.
Chyba konsoli i to PS4 (ewentualnie Switch) bo XB1 to akurat martwa konsola.
To Fallout 76 czy AC Odyssey nie wyszły na konsole? Jest ta jakość.
Konsole żyją tylko dzięki exclusivom co widać po Xboxie i jego (słabej) sprzedaży.
Nieprawda. Exkluzivy tylko pomagają wybrać jedną konsolę kosztem innej lub wszystkie jeśli jest ich dużo. To tak jak netflix czy hbo go exklusivy decydują co wybierzesz albo czy zdecydujesz się na to i to ale nie spowodują że nagle wszyscy przestaną oglądać śmieciowa telewizję. Target zawsze się znajdzie.
PC zawdzięcza swoją popularność tylko dzięki piractwu. No i jest pewna wąska grupa graczy którzy muszą mieć wszystko nnaj to jeszcze oni generuja dochody. Dlatego PC ma tak marną sprzedaż gier.
"Gry na PC to gry typu Fallout 76 albo AC Odyssey"
No tak, bo to jedyne gry na PC i te akurat nie występują na żadnej innej platformie... oh wait ;)
"PC zawdzięcza swoją popularność tylko dzięki piractwu. No i jest pewna wąska grupa graczy którzy muszą mieć wszystko nnaj to jeszcze oni generuja dochody. Dlatego PC ma tak marną sprzedaż gier."
Równie dobrze można powiedzieć, że popularność konsol w naszym kraju była spora, bo można było je prosto przerobić. Nie wspomnę tu nawet o pegasusie, którego miała spora część osób z tego forum ;)
Raporty z czerwca ubiegłego roku pokazują, że piractwo stopniowo spada w naszym kraju ;)
Jakieś dowody na to, że tylko osoby chcące mieć w grach wszystko naj generują dochody, czy to kolejna bzdura?
Jeśli na konsolach mamy jakość... to dlaczego na PC mamy lepsze osiągi? Więcej klatek, więcej detali, szybciej pojawiające się patche i (o dziwo) mniej błędów? To na czym polega ta jakość konsol? Telewizor? Jak masz dobry monitor? Litości.
Dokładnie - ja juz od jakiegoś czasu tylko na konsoli siedzę - żaden PC nie przebije 120 k/s i precyzyjnego celowania myszką...tylko konsola!
Nie przebije bo to nikomu nie jest potrzebne. Poza wąska grupą klaktograczy zamiast graczy.
Zresztą, kilkanaście lat temu też wychodziły gry tylko i wyłącznie na konsole (np. seria WRC), a czy wtedy mówili o tym (ok. 2004 roku) że granie na pecetach jest w kryzysie?
Powtarzanie tego samego o wielu, wielu lat nie sprawi, że stanie się to prawdą. Rynek PC nie upadnie i nie jest w żadnym kryzysie. Na każdej platformie każdy znajdzie coś dla siebie.
No na forum za prowokowanie użytkowników lecą po rankingu i usuwają posty. A co z redaktorzami?
Dzięki temu blokuje się dyskusje, krytykę i możliwość ogarnięcia sytuacji przez graczy. Redakcja może kontrolować co się dzieje. Ot wolność, tolerancja i równość... Działa gdy trzeba wesprzeć murzyna na gry o IWŚ lub kobietę z protezą w zwiastunie bo krytykujący to ciemnogród i prawaki, błeee niech się dostosują...
Ale gdy chodzi o wolność wypowiedzi, krytykę i ogółem szacunek do czytelnika - nie. Kasa rządzi. Już nie ideały, kasa i clickbaity.
Myślisz, że dlaczego Onet zablokował komentarze na 99% artykułów? Bo ludzie krytykowali, pisali prawdę. Zamiast sondaży opłaconych mediami można było przeczytać zdanie ludzi. Oraz rzecz jasna milion trolli, spamu i chamstwa. Ale przez lata trolle nie przeszkadzały, dopiero gdy ludzie się budzą i są przeciwni mediom to komentarze się wyłącza. Ot taka dygresja...
Granie na PC niestety całkowicie upadło. Przez kilkanaście lat byłem graczem stricte PC towym, zawsze najciekawsze gry odnajdując przede wszystkim na PC. Na konsolach ich po prostu nie bylo. Były to też wspaniałe czasy gdzie gry kupowalo się normalnie i przede wszystkim pożyczalo się normalnie. Ceny gier na PC też były niższe. Ponadto, komputer wymagał stosunkowo częstego odświeżania dla normalnej domowej pracy, a laptopy się nie liczyły.
Dzisiaj, mamy całkowicie inny świat
1. Wszystkie naprawdę dobre i wartościowe gry single (zeby wspomnieć tylko Uncharted, Horizona, until Dawn, God of War, RDR, Spider mana, last of us, zapowiadane Ghost of Tsushima, I tak dalej) to konsole. Podobnież co jest wielką ironia, wszyskie najpiękniejsze graficznie gry - to tylko i wyłącznie, konsole. Tych gier na PC nie ma. A gry które były dawniej bastionem PC (w tamtych czasach Gothicy, Baldury itp, itd - są przenoszone lub projektowane pod konsole i to tutaj gra się w nie lepiej (RPG jak divinity, wszelkiego rodzaju Riseny, Pilarsy itp)
2. Steam stał się rakiem który zabił PC. Pożyczanie gier przestało być proste i banalne jak dawniej, i jak wciąż pozostało na konsolach. A ceny gier się wyrównały.
3. Pcty przestały się starzec, nawet kilkunastoletni sprzed do pracy domowej wogole nie wymaga żadnej wymiany ani zmian. Nie ma sensu kupować nowego sprzętu do czegokolwiek innego niż gry. Zysku w pracy domowe biurowej już się nie uzyska, pomijając wszelkiego rodzaju foto/video ale też bez przesady - przeciętny użytkownik nawet w tym obszarze nie potrzbuje topu.
Lepszym sprzętem domowym od skrzynki stały się ultrabooki, wygodne i szybkie, sprawne, najlepsze do wszystkiego, poza grami.
Ultrabooka z kolei świetnie uzupełnia konsola, także jako centrum multimedialne - vod, odtwarzacz, filmy VR, media center. Kiedyś konsole nie sprawdzały się tak dobrze w tej roli.
Sam posiadam nowoczesny sprzęt klasy RTX kupiony pod VR. Ale nawet o ironio, sprzęt łącznie za kilkanaście tysięcy w obszarze VR też przegrywa z konsolami gdzie cały zestaw konsola plus Google kosztuje z 1500zl. A to tutaj jest Resident Evil, Astrobot, Far point?, Until dawn.
Na PCVR wybór jest zdecydowanie gorszy, mimo absurdalnie nieporównywalnie wyższej ceny. Okazuje się że największą zaletą PCVR jest Google Earth!. No lol...
Ja nie mam kompletnie czego odpalić na swojej małej bestii. Jedyne na co miałem hrapkę to Forza, ale ona okazała się wielkim, naprawdę wielkim rozczarowaniem...
PC umarły, zdecydowanie. Mając sprzet za kilkanaście tysięcy, gram w lepsze, ładniejsze, ciekawsze gry na konsoli 10x tańszej, o 10x mniejszej mocy, ale pod każdym względem będące lepszą platformą. PC tylko ładnie świeci diodami, nic więcej.
A, no poza Google Earth...
No nie... już na wstępie nie prawda. Dawniej każda konsola miała swoje oddzielne biblioteki gier i tylko jakiś procent portów z innymi platformami. Dziś jest zupełnie odwrotnie i wszystkie maja to samo plus jakiś procent exclusivów. Jeśli nie odnajdowałeś ciekawych gier na konsolach, to może na nich nie grałeś? Innego wytłumaczenia nie widzę, bo każdy kto choć przez chwilę miał styczność z np. Dreamcastem, SNES'em czy pierwszym Playstation wie o co biega. A dziś? W zasadzie większość tytułów AAA to 3 platformówce nie różniące się za bardzo poza tym, ze na PC możesz mieć więcej klatek i detali. Exclusivy na PS4 są fajne... ale bez nich przeżyjesz... albo jak ja raz na kwartał pożyczysz Plejaka od brata ;)
"wszyskie najpiękniejsze graficznie gry - to tylko i wyłącznie, konsole. Tych gier na PC nie ma" - kpisz sobie tak?
"A gry które były dawniej bastionem PC (w tamtych czasach Gothicy, Baldury itp, itd - są przenoszone lub projektowane pod konsole i to tutaj gra się w nie lepiej (RPG jak divinity, wszelkiego rodzaju Riseny, Pilarsy itp)" - dobrze się czujesz? :-)
Gdyby PC naprawdę umiera, to wtedy NVIDIA przestaje produkować karty graficzne dla graczy na PC, a również nie otrzyma większości gry od wydawcy gier takich jak ulepszony GTA V, Nioh, NieR, Final Fantasy X-XV, Dragon Quest XI, Tales of Vesperia, Divinite Original Sin II, Wiedźmin 3, Dark Souls 1-3, Resident Evil 7, Wolfenstein, Doom, Hitman 1-2, Kingdom Come, Yakuza 0 i tak dalej. Niedługo dostanie Metro Exodus, Resident Evil 2 remake i wiele innych. Nie wspominając o większości gry Indie. Można dużo wymienić.
Po prostu PC nie dostaje wszystkie gry z konsoli, ale za to PlayStation nie dostaje Legend of Zelda, Super Mario Odyssey i inne gry od Nintendo, a Nintendo nie otrzyma niektóre gry od pozostałe platformy, a niektóre gry są w gorszej grafiki. Na konsoli nie zagrasz również w StarCraft (taki przykład) i wiele innych. Nie można mieć wszystkiego.
Przewaga PC nad konsolami jest to, że nadal ma NAJWIĘKSZE BIBLIOTEKI GIER, które większości z nich są naprawdę warte uwagi mimo upływu latach. Plus emulatory i mody takich jak Fallout Nevada i Fallout 1.5: Ressurection.
Po prostu nie każdy rok musi być najlepszy dla PC. Ma swoje lepsze i gorsze laty, ale PC nigdy nie umiera i nadal tego nie widać.
Gram na PC i PS4. Uzupełniają się nawzajem i tyle. :)
Ten artykuł to czysta prowokacja. :)
Czy tylko mnie te "arcydzieła" nie obchodzą prawie w ogóle? RDR 2 może i zagram, jak będzie na PC, ale zupełnie mnie to nie zachęca swoim stylem prawie jak GTA V (które, poza fabułą, jest moim zdaniem najgorszą częścią GTA), do tego nie lubię dzikiego zachodu. God of War nie obchodzi mnie w ogóle, bo wolę Darksiders, w ogóle wszystkie te ekskluziwy tak naprawdę mam totalnie gdzieś. Większość tych gier tzw. "AAA", to są dla mnie przereklamowane buble, więc staram się unikać, bo szczerze - nie zdarzyło mi się, żeby jakakolwiek gra AAA w przeciągu kilku dobrych lat wciągnęła mnie na dłużej. Wyjątki są, ale niestety bardzo mało. Gdybym jeszcze do tych bubli miał dokupować konsolę to chyba bym się pochlastał. Dobrze, że są jeszcze developerzy niezależni, oraz nawet takie coś jak open source'owy Cataclysm: Dark Days Ahead, których na konsolach nie uświadczysz. Dlatego nie uważam, że pecety są w opałach - wręcz przeciwnie. To może okazać się ostatni bastion dobrych, niezależnych i wartościowych gier, które są czymś więcej niż tylko gówienkiem zapakowanym w papierek od marcepanu.
Wygląda na to, że z pięć maks sześć lat i nikt na pc grać nie będzie widać to po jakości gier na konsoli god of war spider man i długo by jeszcze pisać pc może pomarzyć o takich tytułach na wyłączność.
Ej tak patrze w komentarze i trochę lipa że osoba z gol narzuca innym swoje zdanie pisząc komentarze w stylu:
"Nikt nie mówi, że rynek gier na PC upadnie. Po prostu na pecetach nie zagrasz w najlepsze gry ostatnich lat. I następnych lat. Wnioski wyciągnij sobie sam."
I do tego bawi się w jasnowidza :) Dla mnie grami ostatnich lat są Battlefieldy, Wiedzmin, Tombraidery, GTA a dla JanuszaX może być DarkestDungeon czy Stardew valley :D a nie God.. Ready czy Heavy Rain tak więc artykuł jest totalnie z dupy.. To samo z wygodą, mam xboxa360 wygodniej siedzi mi się na porządnym fotelu z poduszką pod lędźwie w stylu akracing (mam w domu) czy spc gear (mam w pracy tak jak wy w golu) niż rozwalonym na kanapie. Do tego znacznie lepiej czyta się małe literki jak ma się monitor przed sobą. Ale ile ludzi tyle zdań, każdy jest inny. Więc jak po 3 grach na ps4 i własnych preferencjach odnośnie komfortu grania można pisać że pc do grania umiera..
Wiesz ci z gola to tacy znawcy rynku jak pierwszy lepszy jutuber tylko omnieszych zasięgach :)
Metro za miesiąc odpowie na wszystkie istniejące pytania dnośnie grania na pc
The Last of us 2 za kilka miesięcy odpowie na wszystkie istniejące pytania odnośnie grania na konsolach SONY
Wybierzcie z tych dwóch przyszlych liderów ostatnich pięciu lat wg Waszego gustu i bedziecie wiedzieli, co lepsze.
Dziękuję dobranoc
Konsole miażdżą Pc,żeby zagrać w lepszą grę trzeba mieć Pc za parę tysięcy,a ja mam Ps 4 za 1000 zł. :) I cieszę się graniem na 49 calowym tv.
Ta, a na PS4 masz ledwo 30fps, średnie detale, płatny online, droższe gry. I Pro, który chodzi jak suszarka...Same zalety.
Ta w przycinające się gry w niecałych 30 fps. Dziękuję postoję.
@Miodowy
A ile kosztował tv? :)
Pewnie jakiś miliarder wyrzucił na śmietnik, bo kupił sobie akurat 80", a Bruce Lee przechodził obok i wziął, taki fart miał.
Z tego co wiem to PC zrodził się jako platforma z zaimplementowanym kryzysem i od początku był wyśmiewany jako urządzenie do gier, aż do pierwszych tytułów w 3D. Ale i tak dalej trwa w tym kryzysie, trwa...lata mijają... i jak mawiają paryżanie "Fluctuat nec mergitur" - tzn. rzuca nim fala, lecz nie tonie.
A co do "arcydzieł":
Dawniej każda konsola miała swoje oddzielne biblioteki gier i tylko jakiś procent portów z innymi platformami. Dziś jest zupełnie odwrotnie i wszystkie maja to samo plus jakiś procent exclusivów. Każdy kto choć przez chwilę miał styczność z np. Dreamcastem, SNES'em czy pierwszym Playstation wie o co biega. A dziś? W zasadzie większość tytułów AAA to 3 platformówce nie różniące się za bardzo poza tym, ze na PC możesz mieć więcej klatek i detali. Exclusivy na PS4 są fajne... ale bez nich przeżyjesz... albo jak ja raz na kwartał pożyczysz Plejaka od brata ;)
Clickbait ! jak tralala :D - ale żeby nie było - to spróbujcie sobie znaleźć na te wasze "gejmboje" 4tej generacji jakies dobre strategie czy prawdziwe rpg (no może poza elder scollsami) ? Tylko mi tu nie wyjeżdżajcie z tym hacknslashem z elementami rpg i fabułą czyli Wieśku 3 bo to żenada
SpecShadow [9.1]
paradoksalnie tak wysokie oceny nie zawsze gwarantują że gra dostarczy nam dobrej zabawy
może nam nie przypaść do gustu i nudzić się
Otóż to. Nie ma bowiem czegoś takiego jak "najlepsza gra" obiektywnie i powszechnie, bo każda opinia i ocena odnośnie danej gry jest wyłącznie subiektywna i indywidualna.
Nie wiem, ile razy można to powtarzać, ale jak widać, nawet trzeba o tym przypominać co poniektórym GOL-owym redaktorom...
Sugerowanie że wszystko jest "absolutnie względne" jest tak samo głupie jak twierdzenie że jest coś takiego jak powszechnie i obiektywnie najlepsza gra. Z tego co piszesz Ty czy inni tutaj, można wysnuć wniosek, że o danej grze nie można właściwie nic powiedzieć, bo ktoś inny może mieć całkiem odmienne zdanie na jej temat. I nie da się przewidzieć, czy za lepszą grę zostanie uznane Red Dead Redemption 2, czy Fallout 76, bo to rzecz całkowicie zindywidualizowanego gustu przecież. Gdyby tak rzeczywiście było, to średnie ocen wszystkich gier na takim Metacriticu oscylowałyby wokół 5/10, bo to czy komuś się dana gra spodoba, czy nie jest w gruncie rzeczy losową rzeczą.
Tak oczywiście nie jest, bo - chociaż nie ma pewnie gry, co do której absolutnie każdy zgodziłby się że jest arcydziełem - istnieją pewne tendencje w tym, co się ludziom podoba i co uważają za dobre. I chociaż Ty czy inni zarzucacie autorowi brak obiektywności, to paradoksalnie właśnie autor tego artykułu pisze o rzeczach obiektywnych i mierzalnych - bo pisze o ocenach i wynikach sprzedażowych. Takie gry jak RDR2, God of War czy Spider-Man się sprzedają (a przy tym sprzedają i konsole), wygrywają nagrody i to one dyktują trendy i kierunek, w jakim podążać będą przyszłe popularne gry. To jest obiektywne. Obiektywizm kończy się właśnie wtedy, kiedy zaczynacie pisać że wy to od gier AAA wolicie strategie turowe i klasyczne RPGi. Nikt nie twierdzi, że gry niezależne czy niszowe są obiektywnie gorsze od takiego God of War (cokolwiek takie twierdzenie miałoby znaczyć), po prostu są właśnie tym: niezależnymi produkcjami o ograniczonym zasięgu oddziaływania na branżę. A zarówno uwaga growych mediów jak i pieniądze graczy koncentrowały się w ubiegłym roku na grach konsolowych (PS4 w szczególności) i nie ma w tym niczego subiektywnego.
Pillars of Eternity II źle się sprzedało ,no cóż cena panowie cena...Jakby dali za złotówkę (0,25 dolara) to za tydzień ze 100 tysięcy dotąd sprzedanych kopii wydawca chwaliłby się 15-ma milionami sprzedanych kopii,mniejsza o to że niewiele by zarobił...Niech zrobią edycję "Complete" bo nikt nie chce kupować gry prawie za 2 stówy a potem jeszcze co chwila jakichś DLC po 35 czy 50zł...Jedynkę teraz kupiłem na wyprzedaży razem z tyranny ,torment tides of numenera i paroma tańszymi tytułami...Na dwójkę poczekam aż do 6 dych zejdzie edycja kompletna...
Jaki bezsensowny artykuł wymienili exy z konsoli i że nie ma na PC to PC w kryzysie hahahahahah Sorry śmierdzi fanboyem ps4 i bardziej debilnego artykułu nie widziałem. Mam total wary, assasyny, tomb raidery, forzy,do tego BDO, LOLA, CSA, PUBG, i mase mase innych gier. W kryzysie to jest kogoś fanboystwo. :)
ja gram...mayones - dobre gitarki, więc śmiało można grać, ja preferuje jednak gibsony, fendery i ibanezy
Mam bas Zak'a - to taki proto-Mayones. Z gitar Washburna, Epiphona, japońskiego archtopa nieznanej marki, klasyka i akustyka Defila.
To szacuneczek, a skoro się już chwalimy wiosłami… mój skromny arsenał: Gibol Les Paul Standard HB 2013 bez jakichkolwiek przeróbek, ostatni rocznik bez udziwnień ze strony Gibsona, do hałtur Fender Stratocaster American Spacial i Ibanez RG 970 WBWZ Premium (na nim głównie gram – wygoda), a do cięższych Ibanez ARZ 800 TDB na EMG i stary Samick a’la BC Rich Warlock, do tego akustyk Hohnera i klasyk Alvaro. Pozdro
Branża związana z elektroniczną rozrywką jest kompletnie nieprzewidywalna, czasem mam wrażenie, że rządzi nią chaos ;-). Jeszcze nie tak dawno temu czytałem poważne (całkiem) analizy dlaczego generacja X360/PS3 będzie ostatnią generacją konsol. A później zerkałem na slajdy Nvidii, wedle których już w 2013 (bodajże) to rynek pecetowy miał być najbardziej dochodowy, a blaszak, który od zawsze "umierał" miał zostać dominatorem.
Tymczasem rzeczywistość roku pańskiego 2018 (wg. raportu Newzoo) wyglądała tak: smartfony, dalej DŁUGO, DŁUGO nic, konsole ze srebrnym medalem, brąz i zamknięcie podium (i ogona) dla peceta.
Może jednak warto się nad tym pochylić? Zastanowić dlaczego tak jest? Co jest przyczyną i jaki będzie skutek w nieodległej przyszłości? Czy golowe PCMR stać tylko na "syndrom oblężonej twierdzy" i dziecinne przepychanki na temat kontrolerów, mocy sprzętu i innych pierdół, zupełnie drugorzędnych? Za chwilę i tak wszyscy możemy się obudzić z ręką w nocniku - jak mi zapowiedziano Alien Blackout tylko i wyłącznie na telefon, to tak jakbym w pysk dostał...
ps. PoE II Deadfire na konsole wyjdzie, pomimo klapy na PC i przejęcia Obsidianu przez Microsoft, choć oczywiście zaliczy obsuwę. Podpowiadam, że warto czasem zajrzeć na twitter konkretnego dewelopera zamiast wsłuchiwać się w plotki i niedopowiedzenia ;-).
gameplay.pl
Chyba najbardziej wartościowy komentarz pod tym artykułem.
Czy golowe PCMR stać tylko na "syndrom oblężonej twierdzy"
No nie wątpie, że pan Lordpilot wie bardzo dużo na temat syndromu oblężonej twierdzy, w końcu ile razy wystarczyło napisać "wina konsol", żeby pojawiał się nagle niczym przywołany magicznym zaklęciem :)
Gdyby ktoś wyprodukował taki artykuł uderzający w konsole to byś suchej nitki na nim nie zostawił, punktując każdą najmniejszą bzdurkę i błąd, jednak absolutnie nie jestem zaskoczony, że Twój komentarz tutaj do artykułu się w ogóle nie odnosi, za to miejsce na szpilę w pecetowców się znalazło.
Od zawsze grałem na PC ale ostatnio postanowiłem kupić sobie PS3 żeby nadrobić sobie starsze exclusive'y z konsol i... Prawie w ogóle na tej konsoli nie gram. Seria Uncharted wg mnie mocno przereklamowana. Dużo lepiej grało mi się w nową trylolgię Tomb Raidera. Heavy Rain i Beyond Two Souls - porażają idiotyzmami w scenariuszu a gameplay bardzo słaby. Killzone 2 - bardzo toporny gameplay a pad PS3 to jakaś porażka do FPSów. Do tej pory dobrze bawiłem się tylko z The Last of Us i dla tej gry rzeczywiście warto było kupić tę konsolę za parę groszy.
Hahaha ty tak serio kupiłeś 13 letnią konsolę i porównujesz starsze gry z nową trylogią Tomb Raider, która wyszła na PS4? Starego pada i gameplay starych produkcji na starym sprzęcie?
Bądź poważny :) PC i gry może też byś porównywał 13 letnie w takim razie?
gameplay.pl
@conrad_owl
Nic dodać, nic ująć.
Na PC jest mega ray tracing który zje konsolowe bajery na śniadanie i będzie po kryzysie :)
Żart oczywiście.
Gram tylko na PC. Jednak nie wykluczam zakupu konsoli. Nie umiem grać padami więc wybór pada na Xboxa który ma wsparcie dla klawiatury. Ja tam schyłku PC nie widzę. Ale jak inni widzą to ok :) Każdy nosi okulary w innym kolorze :)
Od zawsze grałem tylko na PC. W ostatnich paru latach nie gram prawie w ogóle, mam archaiczny laptop, ale skorciły mnie niedawno nowsze tytuły (Wiedźmin 3, RDR 2). Używana PS4 kosztowała mnie 500zł i to jest poważny argument za konsolami;) Ale jak mówię, ja gram BARDZO okazjonalnie, i sądzę że wielu podobnych graczy wybierze konsolę.
Ten artykuł jest dowodem na słowa Stanisława Lema.
Czy to już koniec serwisu gry-online?
Czy serwis gry-online ma problemy finansowe?
Czy gry-online żegna się z dziennikarzami z powodu braków środków finansowych? Czy katastrofa w redakcji gry-online może okazać się poważna?
Żenada.
The PC is Not Dead. Yet.
Ja bym powiedział że to konsole przechodzą kryzys, a nie pecety. Na poprzednią generacje konsol wyszło mnóstwo fajnych gier tak jak i na jeszcze wcześniejszą. Teraz jak wyjdzie jakieś 5 gier do roku to jest sukces i wszyscy myślą że konsole są w rozkwicie. Po za tym jak wyszła nowa generacja to podrożały gry, na ps4 wprowadzili płatne granie przez internet, a później go zwiększyli. Konsola miała być niby takim super sprzętem do grania na długie lata i się okazało że jednak nie jest bo jest za słaba i to tak że wypuścili nową wersją z lepszymi podzespołami. Które i tak nie są wstanie otworzyć gry w Full HD i 60 klatkach. I gdzie tu jest postęp.
Rdr2 na One x w natywnym 4k a ty na pc nie pograsz wg a świetnych gier które nie wyszły na pc w 2018 jest duzo
"PC umiera" - to tylko mity wymyślone przez fanatyki konsole, co mają tylko PS3/PS4, a nie mają drogi PC z GTX 1080 i są zazdrośni.
Granie na komputerach nigdy się nie skończy, z prostego powodu powstają mody do gier jak np Daughters of ash do Dark Souls . I konsolowcy akurat o tym mogą sobie tylko pomarzyć bo na konsole nikt takich fajnych odświeżeń nie robi
Nieco przewrotnie - czytając artykuł dowiadujemy się, że trakcie 12 miesięcy na PS4 pojawiły się 3 sensowne gry. Dodatkowo wiemy, że SONY odwołało wszystkie swoje konferencje związane z rynkiem gier w 2019, więc można przyjąć - posługując się logiką tego artykułu, że w tym roku nie pojawi się na tej platformie nic sensownego.
Ale to PC umiera :D
Gier na wyłączność na PS4 było więcej, ale te 3 to jawazniejsse gry tego roku
Druga sprawa, to że Sony nie będzie na E3 nie oznacza nic, już chodzą ploty o tlou 2 w 2019 a także death Stranding, więc wystarczą te dwie gry i zapewne niezły Days Gone i znowu będzie pozamiatane bo Tlou2 ma na 99% goty
Fakt PC rzeczywiście nie posiada wielu exów AAA z topu i do grania jakbym miał wybór, to wolałbym dać tysiaka na konsole niż dawać trzy tysie na nowego pieca i tutaj wybrałbym konsole. Z drugiej strony uwielbiam grać na pc. Konsole są ok i każdy pecetowiec powinien mieć również konsole bo razem świetnie się uzupełniają.
Pograjcie sobie w Fallout 4 czy Deus Ex MD na ps4 slim (częste spadki poniżej 20 klatek), a potem odpalcie sb te gry na średniej klasy pc (2- 2,5 tyś) na wysokich detalach w 60 klatkach. Chyba warto dopłacić te 1-1,5 tyś?
Nie, nie warto... za te 1500zł lepiej kupić 15 lepszych gier na PS4, niż Deus Ex MD czy Fallout 4 :D
Jak najbardziej, szczególnie że każda gra z backloga na tym sprzęcie będzie po prostu roznosiła jakością obrazu i płynnością wydania z konsol. Lepiej zagraj w Dragons Dogmę na ps4 pro w 30 ramkach lub return to arkham w klatkarzu rozrzuconym po całej skali a potem na kompie za 500 zł z gtx 660 w maksymalnych detalach w 60 ramkach.
Ja swojego kompa od 4 lat trzymam na strychu. Mam PS4 i moim zdaniem jeśli chcesz po prostu grać w gry, nie jarasz się mega grafiką i 4k to konsola jest najlepszym wyborem. Zero pierniczenia się z ustawieniami(oh ile to razy zamiast grac w nową grę siedziałem i zastanawiałem się jak zrobić żeby się w ogóle uruchomiła), zero steama i innych ograniczeń. Grasz w grę i jak się nie spodoba sprzedajesz i kupujesz następną. I niech nikt nie pierdzieli że na konsole(a w szczególności na PS4) w tym roku było mało gier ekskluzywnych bo jeśli się nie interesujesz rynkiem konsol to nie zauważysz że oprócz głośnych gier jak np. GoW czy Spider-Man wychodziły gry ekskluzywne dla wąskiego grona fanów czy odbiorców dla przykładu podam tu Digimon Story: Cyber Sleuth Hacker's Memory genialna gra w którą nie zagracie na PC czy XBox. I takich gier było więcej. PC nie ma co się równać z konsolami, zawsze będzie biedniej jeśli chodzi o gry i do tego zaczęto portować gry PC'towe na konsole a w drugą stronę raczej tego nie robią.
"oh ile to razy zamiast grac w nową grę siedziałem i zastanawiałem się jak zrobić żeby się w ogóle uruchomiła"
Nie wiem co wy macie za kompy, ale od kiedy gram na PC to tylko dwa razy miałem problem z uruchomieniem gry, a rozwiązanie też było banalne, wystarczyła aktualizacja sterowników.
"PC nie ma co się równać z konsolami, zawsze będzie biedniej jeśli chodzi o gry i do tego zaczęto portować gry PC'towe na konsole a w drugą stronę raczej tego nie robią."
PC też ma wiele tytułów, które są małe, genialne, a mało co się o nich słyszy :) Biblioteka gier na PC jest większa przez co każdy znajdzie coś dla siebie. I tak, zaczęli twórcy portować gry z konsol na PC, czego dowodem jest Monster Hunter World, Crash, czy Yakuza, a takich gier będzie więcej ;)
Gram na PC i PS4, ale jak czytam teksty o braku sensu grania na PC, czy jego śmierci, to się zastanawiam jakim ignorantem trzeba być, aby wysuwać takie teorie :)
Po prostu na pecetach nie zagrasz w najlepsze gry ostatnich lat. I następnych lat. Wnioski wyciągnij sobie sam.
Złośliwości nie zmienią faktu, że na pececie nie zagrasz w najlepsze gry ostatnich lat. I najlepsze gry kolejnych lat.
Lel, te posty i ten artykuł to musi być jakaś prowokacja GOLa. Nie ma innej opcji. To jest jawne nawoływanie do wyciągnięcia pochodni i wideł ze strychu. Najlepsze gry ostatnich lat czyli np. Yakuza, Nier, już nie wspominam o słynnej polskiej grze 3 najlepszy. Z "mniejszych" gier Pillars of Eternity II/Divinity 2, This is the Police czy Darkest Dungeon. Można jeszcze wiele wymienić tytułów. Nie można w nie zagrać na PC nie? No nie, Uncharted czy GoW dobre gry ale nie przesadzajmy. Najlepsza gra lat kolejnych tj Cyberpunk też będzie na PC :D
Nier czy Yakuza dobre gry, ale nie przesadzajmy :D
Swoją drogą gdyby nie konsole to by tych gier nie było
The Last of Us, Uncharted, God of War, RDR2, Bloodborne, Horizon ZD, Zelda Botw, Spiderman - baaardzo wysokie oceny i tytuly gier roku
Ale co ty możesz wiedzieć skoro nie grałeś ;) a jakbyś zagrał to by było meh, bo nie gralbys na pc
Sorry ale większość wygrywa
The Last of Us, Uncharted, God of War, RDR2, Bloodborne, Horizon ZD, Zelda Botw, Spiderman - baaardzo wysokie oceny i tytuly gier roku
Tytuł gry roku dostał nawet Fallout 4. Tytuły w tej branży dostają gry, które są najbardziej medialne a nie najlepsze. Powyższe gry są dobre, ale to nie są rewelacje. Jak jeszcze posiadałem PS4 to ograłem te exy i... nic specjalnego. Uncharted to zwykła korytarzowa gra akcji - grało się całkiem fajnie, ale to tylko prosta zręcznościówka. Bloodborne to zwykły "soulsowaty" slasher - znów, grało się całkiem nieźle, ale to tylko slasher.
To nie są żadne przełomowe gry, PC-ty również mogą się pochwalić imponującą listą:
- Starcraft 2
- Europa Universalis 4
- Asseto Corsa
- Legend of Grimrock
- Civilization
- Endless Legend
- Homeworld (oryginalny i Deserts of Kharak)
- Grim Dawn i wszystkie "diablopodobne" h'n's
- Tyranny
- Age of Decadence
"Sorry ale większość wygrywa".
;)