W World War 3 jednocześnie bawi się około 500 osób
Problemem teraz wszystkich nowych gier jest to, ze wszystkie sa takie same, wygladaja tak samo, wzorowane sa i kopiowane tez na tych samych grach, pazernosc, chec szybkiego zarobienia wszystkich firm jest tez taka sama. Wiec kto by sie tym przejmowal. Wydaja gry zrobione na szybko, NA TESTY NIE MA CZASU BO KASE TRZEBA SZYBKO ODZYSKAC, zrobia to gracze...a placic za TAKIE BUBLE trzeba OD RAZU I W CALOSCI!!!!!! Najpierw niech wydadza gotowy DZIALAJACY produkt....a potem wyciagaja reke po kase za niego. Mozna by tak mnozyc bez konca...ale juz niech znaja moje dobre serce.. ;) Jest to problem nie tylko tej produkcji. Wszystkie gry wydawane na rynek, ktore nie sa ukonczone i wymagaja czasu na patche i testy POWINNY MIEC STATUS BETY I udostepniane NIEODPLATNIE do czasu ukonczenia prac nad nia. Zostanie gra ukonczona to ja kupujesz...jak nie to nie kupujesz. Ale to powinno byc regulowane przez prawo...ale kto ma sie tym zajac jak wszyscy sie bija o wiecej koryta dla siebie ;)
Tej grze już nic nie pomorze. Chcieli wydać bez open bety to teraz mają problemy wizerunkowe. Ludzie nie zapominają startu gry. Pierwsze wrażenie najważniejsze. Popsuli je więc tak na prawdę gra podzieliła już los Batalion 1944 z tym wyjątkiem że tutaj jeszcze grają. Nawet jeśli dopracują grę to i tak zajmie im to miesiące.
World war 3 to jest niezły prototyp gry która miała potencjał. Zwłaszcza w personalizacji żołnierza. Tylko że start ich zbyt dużo kosztował. Mogę się założyć że za 2-3 lata Activision albo EA zrobi coś właśnie podobnego z personalizacją żołnierza tak zaawansowaną jak w ww3. Tylko że tam już będzie płatne to i wiadomo duża firma nie zrobi takich błędów jak nasze studio.
Ok, gra jest już martwa. To nie COD, gdzie wystarczy 12 graczy, tu trzeba przynajmniej tych 40 by coś się działo.
Szkoda, bo przymierzam się do zakupu, i własnie czekam aż połatają istotne rzeczy + dodadzą content.
Liczby graczy takich jak przy CoD BO4 czy BF5 nie oczekiwałem, ale te kilka tysięcy by wystarczyło, mam nadzieje że gra troche stanieje (chociaż jest dosyć tania) i dodadzą więcej contentu, naprawią sporo problemów które gra ma, to i moze troche graczy wróci (Rainbow Six Siege na premiere też nie było hitem, ale to jednak inna skala)
Też miałem nadzieję że z tej gry coś będzie ale jak ktoś lubi takie klimaty to obecnie pozostaje już tylko przeprosić się z Battlefieldem IV (e tej chwili około 4500 graczy w piku koło 10 tysięcy) gra online bez graczy=martwa gra. W tej chwili WW3 ma 154 graczy słownie stu pięćdziesięciu czterech na całym świecie :-/
Obawiałem się że tak to wyjdzie. Pierwsze wrażenie da się zrobić tylko raz, a WW3 zrobił fatalne pierwsze wrażenie i obecnie gra weszła w swój agonalny stan (może jeszcze przedagonalny). Nawet jak grę połatają to mało prawdopodobne żeby gracze wrócili. Przykłady gier takich jak: "Battalion1944", "Islands of Nyne" czy "Lawbrakers" pokazują iż gracze raczej nie wracają tylko gra umiera :-/
Czyli mniej niż w przeciętnym tramwaju na lipińskiego o 7:30-8:00.
Problemem teraz wszystkich nowych gier jest to, ze wszystkie sa takie same, wygladaja tak samo, wzorowane sa i kopiowane tez na tych samych grach, pazernosc, chec szybkiego zarobienia wszystkich firm jest tez taka sama. Wiec kto by sie tym przejmowal. Wydaja gry zrobione na szybko, NA TESTY NIE MA CZASU BO KASE TRZEBA SZYBKO ODZYSKAC, zrobia to gracze...a placic za TAKIE BUBLE trzeba OD RAZU I W CALOSCI!!!!!! Najpierw niech wydadza gotowy DZIALAJACY produkt....a potem wyciagaja reke po kase za niego. Mozna by tak mnozyc bez konca...ale juz niech znaja moje dobre serce.. ;) Jest to problem nie tylko tej produkcji. Wszystkie gry wydawane na rynek, ktore nie sa ukonczone i wymagaja czasu na patche i testy POWINNY MIEC STATUS BETY I udostepniane NIEODPLATNIE do czasu ukonczenia prac nad nia. Zostanie gra ukonczona to ja kupujesz...jak nie to nie kupujesz. Ale to powinno byc regulowane przez prawo...ale kto ma sie tym zajac jak wszyscy sie bija o wiecej koryta dla siebie ;)
Miałem kupić w niedalekiej przyszłości......ale wygląda na to, że nie będzie wtedy z kim grać.
* wykonuje taniec z Fortnite'a czytając nagłówek *
I to by było na tyle
Ja uważam ,że gra dalej ma spory potencjał i może jeszcze odżyć na nowo ale muszą zrobić lepszy (większy) marketing. Okazja jest teraz przed updatem 0.3 bo wprowadzają nowa mapę oraz jankesów. To dobry moment by grę zaprezentować graczom z USA. Pożyjemy zobaczmy, ale ja bym jeszcze jej nie przekreślał. Zresztą ja im mocno kibicuje, bo kibicuje rodzimym wydawcom.
@SamirDuran , ale o które Pomorze Ci chodzi? Gdańskie?
Poczekajmy aż WW3 wyjdzie z EA.
Przed grą mnóstwo update'ów, trybów rozgrywki i wiele, wiele aktualizacji. Obecną wersję gry można traktować jako bardzo mocną rozbudowaną wersję promocyjną. Według Steamspy sprzedało się ok. 400k egzemplarzy w ciągu 2 miesięcy, a jeszcze mamy pełny rok prac nad tytułem, oficjalną premierę i dalsze wsparcie.
Moim zdaniem gra ma wielki potencjał i wszystko co najlepsze jeszcze przed WW3. Sam chętnie wsparłem tytuł w EA i czekam m.in. na tryb Recon.
Szkoda spadającej popularności. Życzyłem rodzimej firmie sukcesu i na taki okazja była, bo DICE nieźle spartaczyło działania marketingowe z nowym Battlefieldem i ten zaliczył spory spadek graczy (chyba jeszcze miesiąc nie minął od premiery, a już oferują 50% zniżki dla właścicieli poprzedniej osłony - znak, że sporo fanów opuściło tegoroczną wersję). Mleko jeszcze kompletnie nie rozlane, bo sporo jest historii tytułów, które bieg zaczęły od potknięcia, ale z czasem zdołały obrócić sprawy i odnieść sukces. Żyjemy w czasach, gdzie gry istnieją jako usługi, gdzie te mają wiele żyć, a nie jedno z ogonkiem.
Najśmieszniejsze są argumenty twórców, że nie przejmują się teraz liczbą graczy bo to "tylko" wczesny dostęp i wszyscy czekają na łatki. Albo społeczności, że przecież ludzie są w pracy albo w szkole mimo, że codziennie jest aktywnych mniej osób.
Dla tej gry już nie ma ratunku i podejrzewam że po tym jak wydoili naiwniaków wczesnym dostępem, podejmą jeszcze reanimację przechodząc na F2P jak to miało być pierwotnie, ale wtedy też raczej nie wróżę tej grze nic dobrego bo jest zwyczajnie słaba i nie oferuje nic wyjątkowego / lepiej zrobionego niż konkurencja.
Szkoda że tak wyszło, ale ewidentnie widać, że mogli z wydaniem gry w EA poczekać jeszcze kilka miesięcy.
Tymczasem Fear The Wolves radzi sobie świetnie xD Ciekawe kiedy news o tym hihi
Dziwne bo gra jest dobra i nie mogę zrozumieć, że gra mniej ludzi niż w takie kity jak Fortnite.
W World War 3 jednocześnie bawi się około 500 osób
Przynajmniej nie mogą narzekać że serwery nie wyrabiają od ilości grających, lub zrzucając winę na ich obciążenie...
A teraz na serio: Wszystko wróci do normy, kiedy gra będzie skończona, załatana i dopracowana, puki co nie można powiedzieć że jest to gra w którą chcę się grać stale... co jak co, ale są lepsze gry niż to co obecnie prezentuję WW3.
Ja nadal czekam aż ukaże się oficjalnie ukończony produkt.
Obawiam się że już nic nie wróci do normy. Pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Szkoda bo chłopaki się napracowali ale zapomnieli o tym co w sieciowych grach jest najważniejsze - sprawność serwerów. Tak jak ktoś wspomniał jedyny ratunek dla gry to wyeliminować wszystkie błędy sieciowe i przejść na F2P z mikrotranzakcjami.
Za rok/dwa to już nikt o tej grze nie będzie pamiętał. Miała swoje bum na przełomie jesieni i koniec.