Anthem – utrata biblioteki gier karą za streamowanie wersji alfa
Nie no, przecież steam, origin, itp. wypożyczalnie gier są świetne! Same plusy! Wszystko wygodne i w jednym miejscu! Gry na płytach to przeżytek, mamy przecież 21 wiek!
Właśnie EA pokazało jak nasze są gry, które kupiliśmy.
Jakim dzbanem trzeba być, żeby łamać NDA na swoim głównym koncie?
pkt 5:
" EA may terminate your EA Account as well as your access to the Alpha Program and Alpha Materials if you violate this Agreement or any of the Alpha Agreement Terms."
więc sam się zgodził na takie zasady.
No tak, zawsze musi się znaleźć jakiś cwaniak co streamuje usilnie coś czego nie powinien. Jak już mógł sobie nagrać gameplay, i w dniu premiery albo i nawet później ten gameplay opublikować lub zatrzymać dla siebie, aby mieć porównanie co się zmieniło, co dodano, co usunięto (bo takie są dosyć popularne na YT)
Właśnie EA pokazało jak nasze są gry, które kupiliśmy.
Jakim dzbanem trzeba być, żeby łamać NDA na swoim głównym koncie?
co z tego że miałbyś te gry na płycie jak i tak gry od "ea" trzeba przypisać do origin?
Kurczę. Gdyby istniał jakiś sklep internetowy, który nie używa DRM. Albo gry, które instaluje się 100% offline... pewnie niemożliwe.
Oh, wait....
Nie ma. Bo ludzie się na to godzą, głosując portfelem.
Widzę panowie, że wy nawet nie do końca jesteście zorientowani co kupujecie skoro myślicie, że kupujecie gry...
https://tos.ea.com/legalapp/WEBTERMS/US/pl/PC/#License
Przeczytajcie sobie to i konia z rzędem temu, który mi udowodnił, że kupił jakąś grę...
Nie no, przecież steam, origin, itp. wypożyczalnie gier są świetne! Same plusy! Wszystko wygodne i w jednym miejscu! Gry na płytach to przeżytek, mamy przecież 21 wiek!
czytałeś to w ogóle?
czytałeś to w ogóle?
Czyli spoko, że właściciele platformy kasują ZAKUPIONE LEGALNIE przez gościa gry, bo złamał NDA?
Pozew byłby spoko, ale takie coś tylko pokazuje, że faktycznie są obawy co do cyfrowej dystrybucji gier.
Mmm… Nie. Rozmawiałem przed chwilą z Polakami, nie mają żadnych obaw, wszystko jest cacy.
No jak cos odwalasz niezgodnego z regulaminem czy coś to mozesz sie martwić ze stracisz gry. Przecież nikt nie kasuje tego od tak.
Jeśli dobrze rozumiem to kupując grę na takiej platformie dostajesz dostęp do gry. Jeśli nie podoba się taka forma dystrybucji to możesz nie kupować gier na tej platformie.
W samym NDA było napisane że łamanie tego dokumentu skutkować może usunięciem konta więc zabraniem dostępu do wykupionych gier. W czym widzisz problem? W tym że gość próbował zarobić nielegalnie pieniądze na streamowaniu czegoś co podpisał że nie może streamowac i poniósł tego konsekwencje?
Tak, dostajesz dostęp legalnie kupionej gry. Gdzie widzisz punkt regulaminu, w którym za karę mogą ci pokasować gry? Bo jest różnica między tym a banem.
I widzę problem w tym, że wykupując dostęp do konta wydawca ot tak może mi usunąć gry, bo ma kaprys. To nie jest moja własność, ale musi być gdzieś granica dymania i robienia, co się wydawcy podoba. Ja jako klient też mam swoje prawa.
Heinrich_2.0, to naucz się czytać. Podpisanie NDA z firmą, która jest właścicielem platformy, która udostępniła temu gościowi wczesną wersję gry, podpisała z nim umowę o poufności, wedle której w razie jej złamania, ta firma może SKASOWAĆ (nie zabrać tymczasowy dostęp) do konta. W związku z tym usunięcie biblioteki gier jest karą niemalże równorzędną do skasowania zawartości biblioteki z konta tego użytkownika.
Tak, jak już Ci wspomniałem - nie łam umów, które podpisujesz a nikt Ci nie zabierze dostępu do gier. Jak nie podobają Ci się platformy, to nie narzekaj, tylko z nich nie korzystaj, to najlepsza forma protestu.
Dlaczego tyle ludzi nie potrafi używać mózgu?
Czemu celowo manipulujesz faktami? Oczywiście, że cyfrowa dystrybucja jest o niebo lepsza. Ale wszystko ma dwie strony. Masz warunki korzystania i jeśli nie potrafisz się dostosować, to baj baj.
Nie ma czegoś takiego jak "21 wiek". No chyba, że masz na myśli, że masz 21 lat?
Nie no, życie na świecie jest takie świetne! Same plusy! Czy jak zamordujesz kogoś i za to pójdziesz do więzienia, pieprzysz takie same farmazony, jaki to pokrzywdzony jesteś? Weź się nie kompromituj.
Gościu dostał dokładnie to, na co zasłużył. Złamał regulamin? Złamał. Była mowa o karach podobnego kalibru (np. usunięcie konta)? Była. Więc powinien się cieszyć, że TYLKO tyle. A nie dostał bana. Bo ban, to jednak coś więcej. Musi zakładać nowe konto, traci sieć znajomych, nowego maila musi używać etc. A skasowanie biblioteki to praktycznie to samo. Poza tym, że dostęp do konta będzie.
Nie bądź idiotą, a nikt Ci gier nie zabierze. Taka jest prawda. Zabawne, że gry-online robią taki tabloidowy materiał. Ale jeszcze zabawniejsze, że jelenie dają się w niego wciągać.
To prawda, że streamer wykazał się kompletnym brakiem odpowiedzialności, jednak zabieranie mu wszystkich gier, za które (prawdopodobnie) zapłacił, to trochę przegięcie ze strony wydawcy gry...
Jak dla mnie i tak podeszli do tematu łagodnie, bo zgodnie z umową mogli mu zablokować po prostu konto i wychodzi na to samo. A tak wywalili mu gry, z konta może dalej korzystać. Marne pocieszenie, ale zawsze jakieś.
No i te gry może sobie ponownie kupić, bo mu nie zablokowali takiej możliwości.
stracil konto, czyli przypisane do niego gry takze. Nawet jakby mial fizyczne nosniki to raz zarejstrowanych gier i tak by nie mogl ponownie przypisac do nowego konta.
Dziwi tylko fakt, ze mogl sie na konto zalogowac.
Niektorzy nie pojmuja, jak ogromne znaczenia ma NDA. Przez lamanie tych umow firmy updaja, sczegolnie w dopie tak rozwinietego szpiegostwa przemyslowego.
Gry maja bawic i dawac RADOSC ale gdy polaczymy to z PIENIEDZMI jakie ida za tym biznesem robi sie...SZAMBO. Karajmy wiezieniem za wszystko...Chociaz nie dziwie sie, bo kto lubi dzielic sie ze swiatem swoimi brakami w grze nawet jak jest to wczesna beta, to co z tego? Teraz ta gra bedzie dopiero HEJTOWANA i slusznie.
Zatrudnij 10 osób, każ im robić grę, a potem powiedz, że nie będziesz im płacił, bo tworzenie gier powinno być dla nich radością.
Parki rozrywki też dają radość, ale ktoś musiał wyłożyć sporo pieniędzy, by inni tą radość mogli otrzymać. I musi pobierać pieniądze, by park utrzymywać i by rodziny pracowników mogły się za coś utrzymać.
Jeśli ktoś tworzy grę, to gramy w nią na jego zasadach, a jak nam zasady nie odpowiadają to nie gramy, proste. Firma wymagała podpisania NDA, z jakiegoś powodu, nie wnikamy. Albo zgadzamy się na postanowienia NDA i gramy, albo nie zgadzamy i nie gramy, proste.
Gdyby nie było żadnych zasad, to taki cheater mógłby mówić, że jemu granie z aimbotem daje radość, więc inni nie powinni mieć nic do tego.
Kara jak najbardziej na miejscu. Wiedział co akceptuje. A jak nie wiedział to frajer, bo nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności.
EA naraził na dużo większe straty niż ta jego biblioteka gier była warta, nawet jak miał tam wszystkie ich gry z wszystkimi dlc jakie tylko są.
Poza tym jakby nie został dosadnie ukarany to byłby sygnał dla innych, że nie ma się czego bać łamiąc NDA. A tak mają sygnał, że jednak jest.
Autorze wiadomosci, a wie autor ILE gier mial na tym koncie uzytkownik? Bo wydaje mi sie, ze autor nie wie.
„Nie wiadomo, ile tytułów w swojej kolekcji posiadał Smokethrone przed całym zajściem.” — cytat z newsa
Alfa była w wyznaczonycb godzinach godzinach w weekend Sobota i Niedziela, preload był wcześniej. Jak ty przy zamkniętychtestach Alfa bywa, NDA było i zostało jasno przekazane przed pobraniem i przed sama rozgrywka, żadnego nagrywania, żadnego streamowania. Do tego po ekranie w czasie rozgrywki latał watermark z twoja nazwa użytkownika Origin. Nie było nic w zaskakujacego w tej Alfie czego by EA nie pokazało wzczesniej. Maly wycinek poczatku gry. Nie było problemu dołączyć do rozgrywki z innymi, ogólnie prezentowało się nie najgorzej. Przynajmniej w wersji na PC która ogrywałem. Mimo wszystko, premiera w Lutym, a na pewno będa jeszcze Beta Testy. W moim odczuciu poczekał bym jeszcze na bardziej otwarte testy
Porażka płacisz za gry 60 orjo, a w każdej chwili mogą coś usunąć/zablokować. Gdzie te czasy kiedy gry były na płytach i instalowałeś kiedy chciałeś i każdemu była wara do tego.
No i kogo to obchodzi, złamał zapisy NDA i to z premedytacją, dostał to co przewiduje umowa, proste.
Osoby które złamały NDA po jego podpisaniu albo nie czytali co podpisują, albo są po prostu idiotami.
W tym wypadku ukaranie streamerów za złamanie umowy jest jak najbardziej słuszne. Zostaje pytanie czy kara była adekwatna do przewinienia.
Czy byłą adekwatna czy nie, koleś który zaakceptował NDA sam się na nią zgodził. Co tu drążyć?
Ano prawda. Gdyby nie było w umowie zapisów o rodzaju kary to można by się zastanawiać, czy szłusznie, czy nie. W momencie podpisania umowa po prostu obowiązuje i jej złamanie skutkuje karami opisanymi w umowie. Koniec, kropka. Koleś sam się zgodził na takie warunki, jak wyżej kolega wspomniał
Śmieszne.
Czyżby nie zaznajomił się z warunkami użytkowania?
No w sumie kto tak robi?
EA w każdym mailu o dostępie do alfy wielkimi literami przypominało, że jest zakaz przekazywania informacji/screenowania/streamowania itd.
Aha, i do tego notesik z loginami, hasłami i emailami do każdej. Baw się dobrze.
Ja widzisz, po prostu wolę najzwyczajniej w świecie być uczciwym graczem i nie łamać czegoś na co sam się zgadzałem, ale co kto woli...
To jest kosmicznie niewygodne.
Nie kolekcjonuję gier (nie będących moją własnością) w które już nie gram i nie będę grał w przyszłości. Sprzedaję i odzyskuję znaczną część kasy (najczęściej są to gry MP, które słabiej tracą na wartości niż SP).
Na kilkunastu kontach Steam mam ze 100 gier - nie jest to dużo; pamięć mam wystarczająco dobrą aby to dla mnie nie stanowiło problemu :)
Nie ma co mi współczuć - dobrze mi z takim podejściem. Nie potrzebuję setek gier w które i tak nie gram, bo uważam że to nie ma logicznego uzasadnienia.
Głupek zapłacił za swoją głupotę, tyle w temacie.
EA nie chce, żeby ludzie zobaczyli, że nie ma na co się napalać.
Hejtujesz bo EA, czy po prostu jesteś mało inteligentny? Większość wydawców stosuje NDA z prostego powodu - alpha/beta = błędy, ktoś kto się nie interesuje grami na bierząco zobaczy taki materiał teraz czy nawet po premierze i "meh, jakieś zabugowane gówno".
Przede wszystkim: nie wiadomo, czy to było jego główne konto, czy stworzone tylko do łamania NDA. Tym niemniej, streamerów donoszących o banie na Originie za streamowanie alfy jest rzekomo więcej, więc coś może być na rzeczy. Tym niemniej – płakać po nich nie zamierzam. Trzeba było przeczytać NDA i się zastosować. Jakkolwiek EA to zło wcielone i zabójca branży, tak w tym przypadku niczego im zarzucić nie można – zapisując się do alfy, podpisywało się NDA, a przed startem alfy jeszcze przysyłali na mejla przypomnienia o zakazie. Streamerzy i youtuberzy sami są sobie winni.
To nie jest kwestia złamania jakiegoś ukrytego paragrafu w umowie NDA.
W każdym elemencie testu Anthem było wyraźnie napisane ze nie wolno streamować.
Słucham? Przgięcie za zabranie mu jego kolekcji? Niech się cieszy, że nie dostanie pozwu na kilkaset tyś za łamanie warunków umowy... Niech im lepiej wyśle maila z przeprosinami i podziękowaniami zarazem :D Ja też wczoraj pograłem chwilę no i co? Pożyjemy, zobaczymy.
Dlatego nie kupuję gier, które wymagają przypisania do jakiegoś konta. Nigdy nie wiadomo, kiedy twórcom którejkolwiek platformy zwyczajnie odwali.
Czyli generalnie nie grasz na PC?
Kara za złamanie regulaminu.
Odwali.
Jesteś albo głupi, albo trollujesz, albo to kroptoreklama GOG'a. Nie ma innej opcji.
pkt 5:
" EA may terminate your EA Account as well as your access to the Alpha Program and Alpha Materials if you violate this Agreement or any of the Alpha Agreement Terms."
więc sam się zgodził na takie zasady.
No dokładnie. A nie, że tutaj ludzie próbują na siłę pokazać jakie to złe.
Niech się cieszy, że pozwu nie dostał.
Z drugiej strony to tylko pokazuje, że w dowolnym momencie ot tak właściciel platformy może ci usunąć wszystkie gry w bibliotece. Mało było takich przypadków i ludzie musieli pisać do supportu origina, co jest grane?
Niebezpieczna tendencja i dyskusyjna. Pozew byłby przynajmniej oczywisty. A tak to wygląda jak kara wielkiego gościa przeciwko jednostce.
To wygląda dokładnie tak jak zostało zapisane w UMOWIE, którą sam podpisał.
Nie ogarniam dlaczego to jest dla Was wszystkich takie dziwne.
To tak samo jak byście przyszli nawaleni do roboty i byście się zdziwili, że Was wyrzucili gdzie w kodeksie pracy jest zapisane, że nie można przychodzić nawalonym do pracy, lol.
Tak jak mówi grabeck66617, skoro podpisujesz umowę, w której są konkretne warunki, nie dziw się, że łamiąc te warunki dostaniesz karę.
Ja się o takie coś nie boję, bo wiem, że nie łamię regulaminów :)
To nie jedyna taka osoba - w dniu rozpoczęcia testów grę tę próbowało streamować około 30 osób na samym twitchu. Wszystkie wyłapały bana bezpośrednio na wizji.
A co do kar - wszystkie te osoby musiały się zgodzić na warunki zanim przystąpiły do testów i co najmniej śmieszne jest twierdzenia jakoby kara była nieuzasadniona albo iż streamer nie wiedział co mu grozi.
Za nic mu tych gier nie zabrali wiec nie wiem w czym problem, niech się cieszy że pozwu za to nie dostał, no bo niby co EA w takiej sytuacji miało by zrobić.....przyklasnąć, kara musi być a zaistniała sytuacja jest także idealną nauczką dla innych aby nie łamali zapisów NDA proste jak konstrukcja cepa
@PanWars, Heinrich_2.0
Czyli spoko, że właściciele platformy kasują ZAKUPIONE LEGALNIE przez gościa gry, bo złamał NDA?
Pozew byłby spoko, ale takie coś tylko pokazuje, że faktycznie są obawy co do cyfrowej dystrybucji gier.
NDA czyli umowa o zachowaniu poufności jest tak samo wiążąca jak każdy inny dokument pod którym składa się podpis. Jeśli w sankcjach za jej złamanie zapisane jest, że strona traci dostęp do konta to po złamaniu traci dostęp do konta.
Strata kilku, kilkunastu gierek za złamanie umowy to żadna kara, zwłaszcza że alternatywnie w NDA mogła się znaleźć kara finansowa, która byłaby dużo bardziej bolesna.
Poza tym niektórzy chyba nigdy nie korzystali z realnego życia. Bo kary za niektóre przestępstwa potrafią być boleśniejsze. Np. karą za jazdę bez biletu jest 50-krotność jego wartości. Co prawda to tylko 100 parę zł, ale tu już masz karę finansową 50 razy wyższą niż wartość danej usługi. A co gdyby karą było nie usunięcie biblioteki a 50 x wartość, którą sobie oni ustalą dla tej gry? Np. 60 dolarów. 3000 dolarów kary brzmi już poważnie. Dlatego powinien się cieszyć, że nie dostał czegoś takiego.
Już nie mogą napisać na swojej grze, że żadne żywe stworzenie nie ucierpiało podczas testowania tego produktu. Gdzie obrońcy dzikich graczy działających pod ochroną? Smutne.
Jako kara za złamanie umowy, gdzie było to wymienione to popieram. Debil nie potrafi przestrzegać umowy to niech go teraz boli.
Nie znam się (to się wypowiem) ale wydaje mi się że pozew i kara finansowa byłyby bardziej na miejscu. Zapewne nieporównanie bardziej oberwałby po kieszeni ale takie platformy nie powinny raczej tworzyć precedensów pokazujących że można stracić dostęp do gier. No i w ogóle takie odebranie czegoś za karę wygląda mi trochę jak bawienie się w komornika albo karanie dziecka. Nie wyobrażam sobie np. aby właściciel parkingu za złamanie zasad odbierał komuś auto (tak przykład nieadekwatny ale ciężko było mi znaleźć coś w odpowiedniej skali).
Ale zanim dojdzie do pozwu, skazania to czas leci. Pokazując nieskończoną grę, jakieś błędy, pójdzie viral że Anthem to syf i EA straci kolosalne pieniądze. Skoro było w umowie to dla mnie w porządku, problem stłumiony w zalążku. Jednocześnie przestroga dla innych dzbanów że umów należy dotrzymywać. Pacta sunt servanda. Na miejscu streamera mniej bym się martwił o konto z grami, bo w umowie mogła być też mowa o karze finansowej.
Na miejscu tego gracza złożyłby,m pozew do sądu. Żadna licencja nie jest ponad prawem.
Facet by przegrał i jeszcze płacił koszty procesu. Podpisał formalny dokument z jasno określonymi warunkami, olał to sobie i ponosi konsekwencję. Niech się cieszy, że skończyło się tylko na tym.
czy ja wiem, ten dokument podejrzewam łamie jedno z podstawowych unijnych praw, a mianowicie prawo do dysponowania i zarządzania swoją własnością, czyli tutaj zakupione gry zostały mu usunięte bezprawnie
Jeśli licencja łamie prawo, to nie ma ona mocy prawnej. W tym przypadku bezprawnie pozbawili gracza zakupionych przez niego gier, dlatego mógłby wygrać proces.
Po pierwsze to nie licencja, tylko umowa. Czytaj artykuł. Po drugie taka umowa jest w pełni obowiązująca i musisz przestrzegać jej zasad, na które sam dobrowolnie się zgodziłeś i których powinieneś być w pełni świadom. Facet był debilem i za to zapłacił. I nikt inteligentny nawet sekundy nie powinien się zastanawiać w tym przypadku, że to on jest pokrzywdzony i ma rację. Zresztą licencja też jest pewnego rodzaju umową i też by obowiązywała w takim samym stopniu. Koniec dyskusji.
@Wielki Gracz od 2000 roku
Ale jeśli umowa łamie prawo, to nie jest wiążąca w żadnym stopniu. To, że go ostrzegali nie ma żadnego znaczenia. Idąc twoim tokiem myślenia każda firma lub jednostka może sobie w umowie napisać różne głupoty, po czym zmusić klienta do akceptacji umowy (tak jak zmuszają nas, bo inaczej nie będziemy mogli korzystać z zakupionych przez nas gier), a następnie ją wyegzekwować. Przecież to jest bez sensu. Mam nadzieję, że gościu złoży pozew, a EA dostanie po uszach. Zasłużyli sobie.
Zgodził się na warunki umowy to ma za swoje. Pisanie bzdur typu "pozew do sądu" to proszę darować - niech się cieszy, że stracił tylko gry a nie, że producent pozwałby go do sądu i wtedy biedaczyna by straciła "finansowo" o niebo więcej niż zawartość gier.
Tym bardziej, że streamer chciał "zarobić" na siebie streamując jako jeden z pierwszych tę grę w zamkniętej becie.
@buk2017
Niestety nie każdy jest ogarnięty, dlatego trzeba resztę uświadamiać.
@Xsaroth
Niby w jaki sposób mogliby mu niby coś zrobić, skoro w żadnym stopniu nie złamał prawa. Jedynym podmiotem, który złamał prawo jest EA.
zabawne, ze niektorzy uwazaja ze NDA to tylko taki malo zobowiazujacy "papierek". To sa dokumenty na podstawie, ktorych sady rozstrzygaja sporne licencje, patenty albo nakladaja takie kary finansowe, ze nie jedna firma zbankrutowala.
Jak dobrze że nie pcham się w ten steamopodobny syf. Wszystkie te sklepy są siebie warte. Dla tego każdą grę posiadam z gazet za parę złotych.
Ludzie się dziwią dla czego piractwo tak dobrze sobie radzi... A kupowanie kota w worku to jest jak najbardziej poprawne.
to tylko udowadnia jak małą władzę mamy nad produktami za które zapłaciliśmy... fiknij to ci usuną wszystko z twojego konta....bo wszystko jest w regulaminie przecież...
To nie jest jakis regulamin, ktory klikasz przy zalozeniu konta, ze ''''tak, przeczytalem EULA'''', ktorego nikt nie czyta bo ma 100 stron. To jest NDA. Takie cos co podpisujesz, zeby miec dostep do informacji niejawnej. Zycie. Rownie dobrze koles moze zostac pozwany o odszkodowanie i bedzie mial duuuzo wiekszy problem - bo zamiast stracic jedna gre to zaplaci np. 10 tys dolarow kary
Moderator: Prosimy o uspokojenie emocji i zaprzestanie wzajemnego się obrażania. W przypadku niedostosowania się do tej prośby Administracja lub Moderacja podejmie przewidziane Regulaminem Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2 działania.
unijni politycy mają czas i siłę forsować acta 2 ale nikomu z nich nie przyszło do głowy zatroszczyć się o graczy, najwidoczniej za mało łapówek im dajemy :D
Gość dostał chyba najniższy możliwy wymiar kary. Jakim kiepem trzeba być żeby łamać NDA i narażać wydawcę na straty związane z wyciekiem poufnych danych.
Anthem – utrata biblioteki gier karą za streamowanie wersji alfa
Brawo, ma szczęście że tylko na tym się to skończyło.
Tak wyglądają czasy kiedy YT, Twitch itp. wejdzie za mocno pod skórę, zacznę stremować, zrobię kilka filmików by pokazać że jestem Tym pierwszym w grze, podbijając sobie tym samym popularność - nikt się nie skapuje? prawda? ha ha...
Po czym jakie EA jest okrutne i złe, zabrali mi wszystkie gry, co ja teraz będę robił, on przecież nie wiedział o tym.
Czekam teraz na filmik na YT gdzie będzie lamentować nad utratą wszystkich gier, a nie czekaj... żałosne.
Trochę mi gościa szkoda. Jeżeli miał faktycznie tam jakieś gry to trochę przesada że mu je usunęli. Gościu za nie zapłacił, a teraz nic nie ma.
Żadna przesada, bardzo dobrze zrobili. Wydawca gier też ponosi koszty jej produkcji itd, gra ma jeszcze trochę czasu do premiery, a przez takiego dzbana cały świat już o grze wiedziałby za dużo. Podpisał umowę, złamał ją, sam jest sobie winny. Jak EA to na prawdę syf tak w tym przypadku brawa za reakcje
A to pewne, że zniknięcie gier jest efektem kary? To równie dobrze może być błąd. Słyszałem o grach znikających w tajemniczy sposób z Origina. Mi swojego czasu na trzy dni bez żadnego powodu zdeaktywował się abonament Origin Access. Jak niby EA mogło tak szybko zareagować na stream?
To na pewno, NA PEWNO, przypadek, ze wywalilo go z gry i usunelo Anthem dokladnie w momencie, w ktorym dzban streamowal gre ;D
Chyba nie za bardzo rozumiesz, jak działa korpo. Tam nie podejmuje się decyzji na podstawie chwilowego widzimisię kierownika czy prezesa, jak w firmie rodzinnej. Każda decyzja wprowadzająca jakieś zmiany musi przejść przez wiele szczebli, zanim zostanie zaakceptowana i przejdzie do realizacji. To nie jest proces, który można przeprowadzić w takiej firmie w kilkadziesiąt minut. Stąd uważam, że to niekoniecznie wynik kary.
Chyba nie za bardzo rozumiesz, jak działa korpo. Tam nie podejmuje się decyzji na podstawie chwilowego widzimisię kierownika czy prezesa, jak w firmie rodzinnej.
Tak tak, decyzje o usunieciu konta uzytkownika serwisu ( i to w formie pisemnej) podpisuje sam CEO EA.
Decyzja o formie działań w określonych przypadkach musi być akceptowana na odpowiednim szczeblu. Nigdzie nie napisałem, że robi to CEO, więc to próba sprowadzenia dyskusji do absurdu. Nigdzie nie jest napisane, ile czasu ten użytkownik streamował zanim przytrafiło mu się to, co się przytrafiło i w jakich godzinach to robił. Teraz przeczytałem, że alfa testy trwały przez dwa dni, ale tylko w ściśle określonych okienkach czasowych. To zwiększa prawdopodobieństwo podjęcia działań przez EA.
@Elevrilnar Ale oni na pewno mieli gotowe procedury, na wypadek złamania NDA, to nie było chwilowe widzimisię. Zapewne jakiś algorytm przeszukujący serwisy streamingowe wykrył transmisję i natychmiastowo "usunął" (może tylko ukrył/ zbanował) gry z konta, które było zapewne jakoś połączone.
UE powinna wprowadzić analogiczny obowiązek zapisów licencyjnych do samochodów.
Czyli jedziesz po pijaku? Złamanie zapisów licencji i utrata samochodu.
Wyprzedzasz i złośliwie hamujesz komuś przed maską? Złamanie zapisów licencji i utrata samochodu.
BMW powinny mieć dodatkowe zapisy mówiące, że ich właściciele, którzy popełnią jakiekolwiek przestępstwo będą mieć z automatu konfiskatę tego samochodu i wszystkich innych jeżeli je posiadają.
>> Czyli jedziesz po pijaku? Złamanie zapisów licencji i utrata samochodu.
Bardzo dobry zapis. Nie wiem z czego sie smiejesz. Ile to razy Policja zlapala kretyna i pijaka, ktory juz mial zakaz prowadzenia pojazdow za jazde pod wplywem? Widac orzeczony zakaz nie skutkuje, przepadek mienia juz bardziej.
Prowadząc po pijaku tracisz prawko. Gość stracił gry, a nie komputer na którym grał. Analogicznie prawko i samochód. Nie wydurniaj się z tym przykładem.
Nie wydurniaj się z tym przykładem.
Do licencji można wpisać wszystko i jak widać spotyka się ze społecznym przyzwoleniem. Nie widzę zatem przeciwwskazań by traciło się też samochody. A następnym razem komputery.
Ale to nie licencja tylko umowa nda na testy produktu, który nie wyszedł. Kurczę jak bierzesz auto na kredyt i go nie spłacisz to łamiesz umowę, komornik zabiera dom, tv, nawet gacie jak mają wartość - pomimo, że kredyt był na auto. Wiem, że głupi przykład ale tak to wygląda. Są w życiu realnym umowę mające wpływ na resztę dóbr jakie posiadasz gdy coś zawalisz więc kasacja biblioteki to pikuś. Poza tym ktoś wie ile tam miał gier i czy je kupił? No właśnie. Facet ma 12 subów na yt, nikt o nim nie słyszał, wszyscy za to piszą teraz o Anthem ;)
Ale to nie licencja tylko umowa nda na testy produktu, który nie wyszedł.
Nie ma problemu. Należy wprowadzić odpowiedni zapis do ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, nazwać to sweetaśnie AAA (AA Agreement), i kazać podpisywać ci podczas zakupu samochodu albo jego rejestracji (żeby ci było łatwiej).
I będziesz miał zgodnie z życzeniem umowę AAA na używanie produktu, który wyszedł.
@Aurelius
Ech jak zwykle przesada.
Po pierwsze - nikt kolesiowi nie kazał testować Anthem. Tak jak nie jest obowiązkiem posiadać prawko czy samochód. Chciał testów, zgodził się na warunki i je złamał. Koniec tematu. Wymyślając bzdury i analogie, które nie istnieją nijak nie tłumaczysz jego postępowania. Testowanie Anthem odbywa się na takich, a nie innych warunkach. I grozi za to taka, a nie inna kara. Tak jak jazda samochodem jest opisana pewnymi warunkami i regułami, a kara za ich łamanie też jest znane użytkownikom. Gdzie ty widzisz problem to ja nie wiem, widocznie ciężko się pogodzić z DOTRZYMYWANIEM SŁOWA w dzisiejszych ludziom, którzy honor sprzedadzą za kilka lajków lub nowy tel...
ciężko się pogodzić z DOTRZYMYWANIEM SŁOWA w dzisiejszych ludziom, którzy honor sprzedadzą za kilka lajków lub nowy tel
Myślę, że powinni go zatem wyzwać na pojedynek za tę obrazę honoru zamiast okradać.
@Aurelius
Serio? Próba bycia śmiesznym ci nie wyszła. Czytać się naucz. To ten koleś nie ma honoru skoro łamie warunki umowy by się pochwalić czymś na streamie. Na yt z góry na dół kilkadziesiąt komentarzy go wyśmiewa i wszyscy uważają, że dobrze mu tak. Ale tu na golu jeszcze go bronią... To przez nieumiejętność rozumienia czytanego tekstu?
Bo złamanie umowy na testowanie gry w wersji Alpha to nic takiego i powinni mu pozwolić mieć gry i konto...
Jak bank cię oszuka to rozumiem, że też masz to gdzieś bo umowy nie obowiązują i potulnie będziesz spłacać za wysokie odsetki? Jak kupisz samochód, który padnie za bramą to umowy nieważne, gwarancja nieważna, płacisz z własnej kieszeni za naprawę? Jak masz umowę na ubezpieczenie i złamałeś nogę na stoku to płacisz sam za wszystko, także za leczenie bo nieważne umowy?
Facet złamał umowę i dostał za to karę zapewne zgodnie z zapisami umowy, a banda Heinrichów podpina pod to teorie o tym, że steam i inne sklepy są złe, że mogą skasować gry... Ja nie wierzę - łamać umowę waszym zdaniem można? Upaliliście się? Dopalacze za mocno weszły? Co wy macie w głowach?
Tak swoją drogą facet ma 12 subów na yt. Coś mi śmierdzi kampanią marketingowa bo teraz wszyscy chcą zobaczyć co Anthem skrywa i wszyscy o Anthem piszą za darmo kosztem jakiegoś nieznanego streamera :D
Autor tego wpisu najprawdopodobniej nie wie jakie, że łamanie zasad NDA to poważna sprawa. Bardzo często kary przekraczają 100 tyś złotych (tylko za przekazanie jakiejś informacji).
Usunięcie konta, niezależnie od tego ile miał tam gier jest bardzo łagodną karą. IMO zdecydowanie zbyt łagodną. Pewnie sprawa wylądowałaby w sądzie, ale w tym wypadku i przed premierą wydawca wykazałby się jeszcze większą głupotą niż wspomniany streamer, gdyby podjął takie kroki.
Niemniej zareagował. I słusznie. A streamer powinien wziąć za to odpowiedzialność, a nie rozgłaszać jak "nie fair" został potraktowany.
Kurde, nie rozumiem takiego waszego wzburzenia. Korpo postąpiło jak korpo, gościu który złamał umowę dostał to co dostał.
Nic w tym ciekawego.
Bo twoje pole widzenia jest zbyt wąskie. Koleś złamał umowę to niech ponosi konsekwencje, ale ta sytuacja powinna być uświadomieniem, jak postęp technologiczny zaczyna przejmować władzę nad nami. Typ z korpo może Cię pozbawić całej biblioteki zakupionych gier w kilka sekund.
@Dede0601
Może i tak zrobi jeśli ty łamiesz prawo i umowy... Ja nie mogę. Czego ty nie rozumiesz?
Typ z korpo pozbawić mógł cię wszystkiego już kiedyś, tylko trwało to dłużej. Co za problem zrobić wjazd na chatę?
Większość pisze że dobrze zrobili że mu gry usnuli itd. że przecież było w regulaminie napisane że nie wolno czegoś takiego robić ale jestem ciekawy ilu z was przeczytało regulamin przed instalacją tego typu gry. Może gościu nie doczytał czegoś no i niestety poniósł tego konsekwencje.
Jeśli te informacje:
1. Żeby wziąć udział w becie, trzeba było podpisać NDA
2. Ziomek podpisał NDA i wziął udział w becie
3. W NDA stało, że karą za złamanie umowy może być usunięcie gier
To fakty, to ziomek dostał to na co zasłużył, i nie zdziwiłbym się, gdyby dostał jeszcze grzywnę. NDA to nie żarty, to nie zabawa, to nie otwarta beta. Żadna umowa to nie ,,przesada", jeśli firma może sobie pozwolić na korzystne dla niej (często ostre dla kontrahenta) warunki umowy, robi to, bo może.
A niby z jakiej racji jest to przesadzona kara? Jawnie i dobrowolnie złamał zasady, w których był zapis, że nie można tego robić i grozi to czymś takim. Więc nie róbcie z igły wideł, bo dostał dokładnie to, na co zasłużył.
Koleś złamał zasady, poniósł karę. Niech się cieszy, że nie musi nowego konta zakładać. A wy jeszcze opluwacie wydawcę. Skoro zgodził się na umowę, to nie widzę powodów do współczucia. No chyba, że też zgadzacie się płacić za mieszkanie, a potem plujecie na właściciela, ze was wywalił, bo nie dotrzymaliście umowy.