Zapowiedź Borderlands 3 w przyszłym tygodniu?
Zapowiedź Borderlands 3 w przyszłym tygodniu?
Najwyższy kurde czas... tylko mam na dzieje że nie przesadzą z mikropłatnościami jak inni w swoich produkcjach.
Jak zapowiedzą, to może będę miał okazję by w końcu wypróbować poprzedniczki. Problem w tym, że znajomych do grania będzie zero. :\
Problem w tym, że znajomych do grania będzie zero. :\
Czemu zero? Dzień w dzień odwiedzamy (większość z nas odwiedza) stronę GOLa, forum, czytamy artykuły, rozmawiamy i dyskutujemy, wyrażamy własne opinie na różne tematy - więc w tej dużej społeczności zapewne nie jeden będzie skłonny do wspólnej gry.
Głowa do góry, będzie dobrze.
solo gra nie jest trudna, do tego w multi (szczegolnie w 4 osoby) traci sie mase przekominczych dialogow czy audiologow. polecam skonczy solo na spokojnie i cieszyc sie fabula ;)
Boisz się że samemu się znudzisz?
Znajdziesz nowych znajomych, nie przejmuj się:) (w 1 miesiącu po premierze to będzie easy-mode).
Kurła, w końcu :) ile można czekać, niech już dadzą tą drugą część a nie czekają tyle.
Dobra niech zapowiedzą nową część oraz dwie poprzednie ze wszystkimi dodatkami na Nintendo Switch.
nie zapominajmy ze randy i spolka w ostatnich 5 latach to: Aliens: Colonial Marines + Battleborn... jest zle.
To że znowu będzie pełno humoru i memów interpretowanych nieśmieszących nikogo to pewne, ciekawe czy bronie będą wyglądały jak bronie a nie kupa złomu poskładana z losowych elementów.
Ciekawe jakie studia i gry ucierpią podczas produkcji jako przynęta na kasę, jak to było przy produkcji BR2 gdzie uraczono nas Alien CM i DNF (w nosie mam ludzi piszących „a mnie siem tam dobrze grauo, nie wiem o co ci chodzi", po tylu latach dostać taki szrot to niepoważne).
Co do DNF - przecież to nie Gearbox robił tę grę przez tyle lat... Generalnie Gearbox się trochę poprosił o taką katastrofę, bo wszyscy oczekiwali cudów "po tylu latach", a z drugiej strony mieli do zrobienia grę, której koncepcja rozgrywki powstała kilkanaście lat wcześniej. Ryzykowne i tym razem się nie opłaciło, ale kto nie podejmuje ryzyka... (ofc, mogli by zaryzykować z większym uwspółcześnieniem rozgrywki i fabuły, ale tu przecież mogli się odbić o marudzenie, że gra za bardzo odbiegła klimatem od DN3D - więc taki ewentualny ruch oceniam jako równie ryzykowny).
Co do Alien CM - pojechali po bandzie, ale jak się okazuje nie było tak tragicznie. Przykład: tragiczna sztuczna inteligencja Xenomorphów - jakoś w zeszłym roku serwisy o grach płonęły po tym jak jakiś modder odkrył, że AI w tej grze jest całkiem niezłe, ale nie działa poprawnie z powodu literówki w którymś tekstowym configu. (czyt. sam fakt że po zmianie jednego wyrazu w pliku który można edytować notatnikiem, AI zaczyna działać poprawnie, osłabia zarzut niedopracowania z powodu przerzucenia budżetu na BL2... bo jednak okazuje się, że kasa na to przeznaczona nie została zdefraudowana, a słabe AI wynikało z drobnego, acz trudnego do wykrycia - w końcu ktoś to znalazł dopiero dobrych "kilka lat" po premierze - błędu w kodzie)
Może kiedyś bym się ucieszył ale obecnie pogrywam w Destiny 2 i bawię się wyśmienicie. W serii Borderlands najbardziej przeszkadzały mi tryliardy niepotrzebnych, małoznaczących albo niewiele różniących się między sobą broni.
Itemizacja w Destiny 2 akurat jest beznadziejna, jeden z wielu powodów przez które odbiłem się od gry.
Będzie singiel bez pomocy sieciowej zagra się.
Na pl trzeba aktorów jeśli dadzą to co dali do presequel że postacie graczy gadały to trzeba będzie wiecej tych aktorów jedynie firma taka jak acti-blizzard może sobie na taki bajer pozwolić.
A o napisach nie słyszałeś? Mi tam dubbing w 95% przypadków nie jest potrzebny (pozostałe 5% to gry dla moich dzieci), ale napisami nie gardzę, bo chociaż angielski mam lepszy od zapewne znacznej większości forumowiczów, to jednak czasami lenistwo bierze górę... Albo gdy chcę pograć z kimś kto z angielskim radzi sobie gorzej.
Przykład: Tales From Borderlands. Ja uczyłem się angielskiego od 8 roku życia, często go używam (anglojęzyczne fora, rozmówcy, etc.) i zaliczyłem kilka dłuższych pobytów za granicą gdzie jeszcze bardziej oswoiłem się z językiem. Na koniec liceum na świadectwie ledwie 2, ale maturę rozszerzoną zdałem na 96% pisemnie i 95% ustnie (tyle w kwestii systemu oceniania w szkolnictwie - gdzie to matura lepiej prezentuje mój poziom języka).
No ale w kwestii samej gry - generalnie gra ma 2 protagonistów. Więc chociaż nie ma trybu multiplayer, to logicznym mi i mojej kobiecie wydało się, żebym ja grał Rhysem, a ona Fioną (gra na tym sporo zyskuje, bo wprowadza to bardzo ciekawy element do tego, że druga postać i jej wybory stają się niezależne od Ciebie). I wszystko było by fajnie gdyby nie to, że moja luba chociaż pod względem technicznym ma świetny angielski, to ona nie ma wyuczonego "myślenia w tym języku".
W sensie, że są 3 rodzaje ludzi: 1) Ci którzy nie rozumieją, 2) Ci którzy sobie w głowie tłumaczą to co słyszą i wówczas rozumieją, 3) Ci którzy po prostu rozumieją - nie muszą sobie nic tłumaczyć, bo po prostu rozumieją w danym języku...
I ja jestem typem trzecim, a moja luba typem drugim.
No i wspólne granie w TFB zakończyliśmy na epizodzie 3, bo do 4 i 5 nie ma spolszczeń.
Bo o ile granie w nie, nie było dla mnie przeszkodą (bo ja po prostu rozumiem), tak połączenie konieczności dokonywania szybkich wyborów, z koniecznością tłumaczenia sobie dostępnych opcji wyboru, było dla mej lubej po prostu psujące zabawę. Bo zanim zrozumiała jakie ma możliwości wyboru, to czas na wybór dobiegał końca.
Tak więc dubbingu nie potrzebuję, ale możliwość wyboru napisów PL jest zawsze mile widziana. Szczególnie gdy tekstu jest dużo, a czasu mało.
Na pl trzeba aktorów
dzisiaj to są problemy dostać nawet napisy a co dopiero pełne spolszczenie z głosami
ty nie domagasz się frytek do tego ale kawioru...
Fajno by było. Ja za to na kupce wstydu wciąż mam nawet B2 i 2,5/1,5 do nadrobienia. Stale odkładam a jedynkę znam na wylot bo 5x ograłem i wymasowałem.