Resident Evil 2 tworzy armia deweloperów. Nowy gameplay z Claire Redfield
Uwielbiam Resident Evil. Na tą część czekam z niecierpliwością i będzie to jedna z tych nielczynych gier które kupię w dniu premiery. Zapowiada się hit. Mam ogromną nadzieję że gra osiągnie olbrzymi sukces i da dla Capcomu wyraźną wiadomość że to co robią od pewnego czasu czyli tworzenie bardzo dobrych i dopracowanch gier po prostu się opłaca.
Wygląda to świetnie <3 Będzie to pierwsza gra, którą kupię w nowym roku :D
Ucieszyłbym się bardzo z remake'u trzeciej części, bo to oznaczałoby, że młodsi gracze mogliby się zapoznać z całą serią w nowej jakości :D Gdzieś tam jeszcze po cichu liczę na remake najlepszej części RE, czyli Code Veronica X na PC i konsole ^^
A co z FF 7 Remake? SE schowało głowę w piasek i milczy. Powinni brać przykład od Capcom jeśli chodzi o rimejki i remastery.
Klasyczne części są super.
Moim zdaniem najlepsze części serii to zdecydowanie Resident evil remake oraz Resident evil 2. Mega klimat.
Gry zachęcają do tego, by do nich powracać.
Przykładowo Re 2 przechodziłem 4 razy zarówno scenariusz A Claire i scenariusz B Leonem. Do tego dwa razy tylko scenariusz A Claire.
Najlepiej na poziomie Hard się gra, który odblokowuje się, gdy przejdziemy grę na trybie Normal.
Resident evil remake ograłem dwa razy zarówno scenariusz A Jill i B Chrisem, ale tylko dlatego nie więcej, bo grę mam dopiero w wersji Pc od 3 lat, a Re 2 mam od 1999 roku.
Szkoda, że Resident evil remake pierwotnie był wydany w 2002 tylko na GameCube. Mogli przecież wydać grę na przykład w 2003 na Pc i Psx 2. Capcom zrobił wielki błąd wtedy.
Cieszy, że Capcom odświeża klasyczne części.
Najpierw wydanie na Pc i Ps4 w formie remasterów Re remake i RE 0 czyli części, które wcześniej były dostępne tylko na GameCube/Wii.
Teraz Resident evil 2 remake.
I bardzo prawdopodobne, że w przyszłości dostaniemy remake 3 części.
Jestem ciekaw jak wypadnie remake 2 części w konfrontacji z kultową dwójką. Nawet, jeśli nie pokocham remaku dwójki to fajnie będzie zobaczyć komisariat w nowej szacie graficznej.
Nie tutaj, do usunięcia
Do mnie to co zobaczyłem tutaj nie przemawia. Pamiętam, że jak pokazali ten remake bodajże na E3 to wyglądało to lepiej. Nie wiem, mam wrażenie że ci redaktorzy PlayStation przez piętnaście minut przeszli max 200 metrów. Jak cała gra bedzie taka mozolna to odpadam. Chociaż moge sie po prostu mylic gamingowy Resident Evil wydaje mi sie bardzo ciekawym uniwersum, a jakoś po te gry nie sięgam. Może dlatego, że mam takie przeświadczenie iz ci Japonscy twórcy to troche tacy ulomni. Spójrzmy na The last of us od Naughty Dog... Postacie caly czas reagują na otaczajacy ich swiat. Tutaj? Postac sie odezwie dopiero jak nacisniesz przycisk. Jak dla mnie to takie podejscie jest zbyt staromodne zwłaszcza w liniowej grze. PS. Natomiast artystycznie, graficznie czy pod katem ogolnego klimatu... Cacy.
Resident evil 2 to raczej gra bardziej kultowa i też bardziej grywalna od The Last of Us, gdy porównamy jaki szał Re 2 zrobił w 1998/1999, a jaki TLOU w 2013. Ale może przesadzam, bo jednak Re 2 mija 20 lat, gdzie gra się broniła i nazbierało się na świecie jej fanów, a TLOU ma ledwie 5 lat i nie wiadomo czy równie dobrze przejdzie próbę czasu.
Obie gry zasługują, na 10 lub 9,5, ale mimo wszystko postawiłbym na wyższość Re 2.
W remaku 2 części w dużym stopniu stawiają także na stare rozwiązanie serii, bo inaczej fani Re 2, by ich zjedli za zbytnie odejście. Nie zachwycałbym się też tak TLAU, bo era gier casualowych nie obfituje w jakieś bardzo wybitne gry i na bezrybiu i rak ryba. Gry z ostatnich 10-12 lat przede wszystkim są zbyt łatwe, uproszczone i za bardzo prowadzą twórcy za rączkę. Ile frajdy daje ukończenie wszystkich możliwych questów w takim Morrowind, a jak banalne jest to w grach z ostatnich 12 lat jak Oblivion, Skyrim, Wiedźmin 3 czy AC Origins/Odyssey. Inne podejście tworzenia gier. Do tego Morrowind był o wiele bardziej rozbudowany od późniejszych TES-ów. I to samo dotyczy przeważnie całej branży w jakim kierunku to poszło. Kiedyś gry bardziej pod 17-18-latków, a z ostatnich kilkunastu lat niczym dla 10-latków.
Rozumiem o co ci chodzi... No dla mnie Resident Evil 2 nigdy nie mógł byc lepszy od The Last Of US bo w momencie premiery Tlou mialem niecale 16 lat. Interesuje sie branżą od dawna i choc wiele starych kultowych gier mnie ominelo to jednak jakąś tam wiedze o nich mam. I zdziwilem sie że niby 800 osób na pokładzie a jednak pewne rozwiązania staromodne. Domyślam sie np że specyficzne zarzadzanie ekwipunkiem to po prostu rodowa cecha pierwowzoru wiec postanowili ja w remakeu zachowac... No i spoko. Natomiast nie widze powodow żeby postac miała nie reagować na świat w bardziej żywy sposób... The last of us działa na takiej zasadzie że idziemy, postać zwraca na coś uwage i komentuje. Innymi słowy gracz aktywuje skrypty bez swojej wiedzy w sposób całkowicie naturalny. Tutaj na tym filmie nie zauważyłem żebym postać reagowała na coś o tak z dupy. Jest motyw jak podchodzimy do jakis krat i bodajże naciskamy przycisk a wtedy bohaterka gry sie udziela. Ogółem, jestem typem co sie czepia mogłem ten gameplay nieuwaznie obejrzec ale... Praca kamery? Czyz nie wystepuje tutaj klasyczny model? Gramy, cyk, cut scenka... Gramy, cyk, cut... No sorry ale przy takiej armii deweloperów po najnowszym i również liniowym God of War taki stan rzeczy jest nie do zaakceptowania. PS. Mocno skrytykowalem np RDR 2, ale akurat w odróżnieniu od wielu nie za elemeny realistyczne poglebiajace interaktywnosc i głębię gry wiec chyba sie rozumiemy. Znaczy, rozumiem twoje gry powinny byc trudniejsze przez bardziej interaktywne, także tutaj sie oczywiście zgadzam. Dziki Gon bez watpienia bylby lepszy jak mialby najlepsze cechy Kingdom Come Deliverance i Red Dead Redemption 2.
No cut scenka sie konczy, cyk czarne tlo i możesz grać. Nie wiem czy grałeś w God of War ale tam brak tego cyk robił ogromną robote...
Co ty Kaczmarek za głupoty gadasz, jak RE2 mogło robić wiekszy szał w 98 skoro nie było nawet grą roku (nawet nie ma 90 na metacritic)
The Last of Us zdobyło najwiecej nagrod gry roku w 2013, przebiło GTA V czy BioSHock Infinite.
A skąd Ty januszu gamingu możesz wiedzieć co było w 1998? Pewnie Cię jeszcze wtedy na świecie nie było.
Tak się składa, ze bylem PCMasterze, choc w sumie wolałbym nie być, zawsze byłbym młodszy te pare lat teraz ;)
Ewunia raczej za to na pewno nie byla
"Co ty Kaczmarek za głupoty gadasz, jak RE2 mogło robić wiekszy szał w 98 skoro nie było nawet grą roku (nawet nie ma 90 na metacritic)"
Ogólnie nie wiem jak to było w 1998 roku, bo miałem wtedy 3 lata i miałem gdzieś gry komputerowe, ale gra nie musi zdobyć nagrody gry roku, aby narobić szał, patrz właśnie GTA V, czy Bioshock Infinite. Co do oceny na metacriticu, tu też ciężko porównywać RE2 do TLOU pod względem ocen, ponieważ ten pierwszy ma tylko 13 recenzji, a drugi 98, i w przypadku tej pierwszej dużo łatwiej jest obniżyć ocenę jedną bardziej średnią.
Co do kaczmarka to ja nie wiem kto go jeszcze bierze na poważnie, bo przecież widać, że on nie wie o czym mówi, widocznie nie zna się na temacie, ale i tak uparcie będzie trzymał się swojego, często błędnego, zdania.
To zupełnie inne czasy, nawet gdybym miał wtedy tyle lat co teraz czyli 24 to i tak nie miałbym dostępu do internetu, więc nie wiedziałbym co tam na świecie się dzieje, były czasopisma, ale sugerowanie się tym co piszą w jednej gazetce też nie ma sensu
Wystarczy popatrzeć na CDA i ich beznadziejne recenzje (jest na pc? Plus dwa do oceny, a jak tylko na konsole to meh)
Wertowałem jednak kiedyś artykuły o dawnych latach i re2 wcale jakiegoś szumu wielkiego to ona nie zrobiła, a na pewno mniejszy od 4 części która była gra roku 2005
Zależy jak na to patrzeć, bo ile mnie pamięć nie myli to Tlou miało jeszcze większą ocenę w początkowej fazie, gdzie było mniej recenzji
Zazwyczaj z resztą tak jest, że czym więcej recenzji tym mniejsza średnia ocen, ot BF5 czy ACO albo nawet RDr2 ostatnio
Wiesz, wtedy też jakoś nie patrzyło się na gry pod względem gier roku i średniej ocen, a grało się w to o czym mówiło się w szkole/na podwórku.
CDA kiedyś miało dobre recenzje, zarówno gier pecetowych, jak i konsolowych, ale fakt faktem, że od wielu lat już mają tak słabe recenzje, że nawet dla gier się nie opłaca ich kupować. Pamiętam recenzję The Binding of Isaac Rebirth napisaną przez 9kier bodajże na 6/10, a w minusach było, że można ją ukończyć w 30 minut XD
No wiesz, RE2 to jednak survival horror, a to jest nisza i samo to wskazuje, że nie zrobi ogólnego szumu, a jedynie wśród fanów tego gatunku. RE4 był już bardziej grą akcji, dlatego był przystępniejszy dla innych. To też powód dlaczego takie gry jak Outlast, Fnaf, TLOU, GoW, itp. są popularniejsze, bo są przystępniejsze dla wszystkich, a takie gry jak Amnesia, Lone Survivor, Silent Hill, itp. raczej skupiają mniejsze grupki fanów. Jestem fanem tej serii i każda część mam pudełkową, ale zdaję sobie sprawę z małej popularności klasycznych części, a nie tak jak ewunia, nie zakłamuję rzeczywistości.
Właśnie dlatego uważam, że nie powinno patrzeć się na recenzje, czy nagrody gry roku, chociaż mogą być jakimś wyznacznikiem dla nas, że to mogą być dobre/złe tytuły. To dlatego, że recenzje są subiektywne, często nawet za bardzo, a gry roku mogą dostawać takie gry jak Fortnite pokonując God of War i RDR2, więc coś tu jest nie tak. Też do tego dochodzi nasz gust, przykładowo TLOU dostało najwięcej nagród w 2013, a dla mnie to po prostu dobra gra, nic nadzwyczajnego. Dla kogoś Danganronpa 2 to kolejna japońska gra, a dla mnie najlepsza gra poprzedniej generacji.
Jeszcze jak za rok/dwa odnowią RE3, to potem 'nowatorska niegdyś 4ka' będzie najsłaszbą technologicznie ;)
RE7 to raczej nie przebije, ale wyglada swietnie, juz sie nie moge doczekac stycznia ;)
Styczeń - RE2
Luty - Metro Exodus
Marzec - DMC5, Sekiro Shadows Die Twice
Kwiecień - Days Gone
Jeszcze jakby w maju i czerwcu wpadlo odpowiednio Death Stranding i Tlou2 to juz byloby przeepieknie
Mozliwe, ze Rage 2, Control i Doom Eternal tez wyjda jakos wiosną, wiec bedzie w co grac i na co wydawac kase