Fortnite i God of War zatriumfowały w plebiscycie Golden Joystick Awards
Nastały smutne dni dla gamingu, jeśli wobec takich perełek jak GoW czy RDR, gra Battle Royal zostaje grą roku....
spoiler start
Oho obrońcy już minusują :D
spoiler stop
Gra roku to jakieś nieporozumienie. Wygląda na to, że wystarczy skopiować i nieco rozwinąć pomysł, żeby wygrać. Tymczasem gry-dzieła sztuki muszą zadowolić się pomniejszymi kategoriami. Smutne...
Nagroda za rozwój gry:
World of Tanks
A nagrodę za makijaż roku dostanie zakład pogrzebowy?
Najlepsza gra VR:
The Elder Scrolls 5: Skyrim VR
To nie jest fair. Ta gra wyszła lata temu, teraz tylko dostała mdły VR.
Brak słów... Jakaś kiepska darmowa gierka dla dzieci wyklepana na szybko w kilka miesięcy wygrała z dwoma arcydziełami tworzonymi latami przez tysiące osób...
Myślałem że gracze już dawno przestali być stereotypowymi trzynastolatkami jarającymi się wszystkim co jest ,,cool''
Quo Vadis branżo gier?
Jak będzie taka możliwość to dla for fun zagłosuje na fortinte :D nie grałem, a niech mają
Nastały smutne dni dla gamingu, jeśli wobec takich perełek jak GoW czy RDR, gra Battle Royal zostaje grą roku....
spoiler start
Oho obrońcy już minusują :D
spoiler stop
Powiedz mi, słonko, jak RDR miało wygrać, skoro premierę miało jeden dzień po zakończeniu publicznego głosowania?
Patrząc na to co piszesz, można się też uczepić dlaczego tego typu plebiscyt jest organizowany, kiedy rok się jeszcze nie skończył, a jeden z najważniejszych konkurentów dopiero będzie miał premierę i dlaczego nazywa się go plebiscytem na grę ROKU, skoro nie bierze się pod uwagę jednej z topowych gier danych 12 miesięcy. A sorry. Ich zdaniem nawet nie 12, a niecałych 10. To wszystko pokazuje że jest to organizowane od tak sobie i IMO nie można tego brać na poważnie. Szczególnie patrząc na to co jest wyżej.
Założę się, że RDR2 wygra w następnym roku. ;)
BTW "Szczególnie patrząc na to co jest wyżej" – "Look up to the skies and see"?
Gra roku to jakieś nieporozumienie. Wygląda na to, że wystarczy skopiować i nieco rozwinąć pomysł, żeby wygrać. Tymczasem gry-dzieła sztuki muszą zadowolić się pomniejszymi kategoriami. Smutne...
Gra roku: Fortnite: Battle Royale
...eee, ale przynajmniej Dead Cells został Niezależną Grą Roku, brawo!
Niebyt zasłużenie tbh. Jakkolwiek bym DC nie lubił, w tym roku wyszły lepsze rzeczy.
Szczerze mówiąc to z gier wydanych w tym roku będących przy okazji mniejszymi produkcjami to grałem jeszcze w Guns, Gore & Cannoli 2.
I chociaż dobrze się bawiłem to jednak nie mógłbym jej postawić nad Dead Cells a w inne nominowe nie grałem więc uczciwie mogłem być tylko za tą produkcją :b
Wygrana Fortnite cieszy, bo to przynajmniej gra, a nie samograj jak GoW czy RDR 2.
Rozgrywka w Fortnite czy Battle-Royale w ogólności polega na ciągłym podejmowaniu decyzji o nie zawsze oczywistych konsekwencjach. Już na starcie trzeba zdecydować w którym momencie wyskoczyć z samolotu, w trakcie lądowania znaleźć bezpieczne miejsce, a później znaleźć wyposażenie nie wpadając w zasadzkę innego gracza.
Losowość finałowego obszaru daje nam przewagę, albo zmusza do walki z czasem.
Cały czas decyzje, szukanie strategii, obmyślanie planu i reagowanie na nieprzewidziane zdarzenia, a ostateczny wynik jest sumą decyzji, szczęścia i umiejętności. Każdy kolejny mecz to nowa historia, pełna emocji, nadziei, radości, czy strachu.
Battle-Royale to kwintesencja gry video.
A czym są GoW i RDR 2? To samo-odtwarzające się sekwencje skryptów "idź do punktu X", "obejrzyj filmik", "pomachaj toporkiem, albo zrób pif-paf z rewolweru", "naciskaj X, aby przejść QTE".
Wybór Fortnite czy ogólna dominacja gier sieciowych pokazuje tylko, że gracze chcą gier, a nie samograjów.
Nie, to pokazuje, że my jako gracze się cofamy. Wolimy prostą, kolorową, dziecinną grę bazującą na prostym pomyśle niż dorosłe historie traktujące o poważnych problemach.
Gra, którą można opisać kilkoma słowami wygrała z produkcjami mającymi jedne z najlepszych fabuł ostatnich lat. To jest dramat.
I jak tu potem traktować gry jako poważne medium jak z poważnymi produkcjami wygrywa taki fortnite?
Gra, którą można opisać kilkoma słowami wygrała z produkcjami mającymi jedne z najlepszych fabuł ostatnich lat. To jest dramat.
O to to. Dokładnie.
Battle-Royale to kwintesencja gry video.
A czym są GoW i RDR 2? To samo-odtwarzające się sekwencje skryptów "idź do punktu X", "obejrzyj filmik", "pomachaj toporkiem, albo zrób pif-paf z rewolweru", "naciskaj X, aby przejść QTE".
Wybór Fortnite czy ogólna dominacja gier sieciowych pokazuje tylko, że gracze chcą gier, a nie samograjów.
I jak tu potem traktować gry jako poważne medium jak z poważnymi produkcjami wygrywa taki fortnite?
Nie da się, dlatego odcinam się od tego gówna IRL. Kiedyś gry i gracze byli dyskryminowani niesłusznie, stereotypowo, dzisiaj zyskują tolerancję w mediach, a powinni doświadczać czegoś dokładnie odwrotnego. Oczywiście nie wszyscy, ale znakomita większość, a jak wiadomo powszechnie obraz społeczności kształtuje zachowanie większości.
Likfidator z dnia na dzień coraz bardziej się pogrąża.
Brawo Likfidator za odwagę. Niestety na tym forum tego typu komentarze nie są pretekstem do ciekawej dyskusji, a raczej pretekstem, żeby zjechać i obśmiać kogoś.
Likfidator z dnia na dzień coraz bardziej się pogrąża.\
Nie widzę, żeby się pogrążał. Widzę forumowych kuców, którzy nie potrafią się pogodzić z faktem, że ich ulubiona gra nie wygrała w tym plebiscycie.
Przeciez Likfidator sam obśmiewa, spłaszcza takie tytuły jak GoD czy RDR 2 tylko z tego powodu, że są na ps4. W jego krytyce nie ma drugiego dna. To w jaki sposób do tego się odnosić?
To tak samo jakby oskara dostał jakiś reality-show bo ma nieprzewidywalną akcje, gdzie każdy uczestnik sam decyduję co zrobi,
Faktycznie gust graczy diametralnie sie zmienia, kiedyś granie w grę było jak odgrywanie roli dziś wystarczy iść na żywioł.
Ale jakby nie patrzeć pokazuje to że gry trafiają pod strzechę, kiedyś były dla nerdów dziś każdy kto potrafi utrzymać pada czy myszkę w ręku i ma jakiś w miarę dobry refleks daję radę.
To tak jak z kinem by trafić do większego grona musi być jak najprostsze coś jak było pokazane w filmie Bracia Grimsby.
Dlatego też gry sportowe czy strzelanki multi mają najlepszą sprzedaż.
Nagroda za rozwój gry:
World of Tanks
A nagrodę za makijaż roku dostanie zakład pogrzebowy?
Najlepsza gra VR:
The Elder Scrolls 5: Skyrim VR
To nie jest fair. Ta gra wyszła lata temu, teraz tylko dostała mdły VR.
Mimo wszystko na VR TESV nie miał konkurencji. Puki co nikt z wielkich się nie porwie z motyka na słonce i zrobi exclusiva AAA na mały rynek VR ale zawsze można odgrzać starego kotleta minimalnym kosztem.
Powtórzę to co kiedyś pisałem chyba też pod złotymi dżojstikami.
To nie plebiscyt na najlepsze gry tylko na te najpopularniejsze. Sam jeśli miałbym na cokolwiek głosować to pewnie głosowałbym na Yakuza 6: The Song of Life, grę z którą w tym roku najlepiej się bawiłem, której plebiscyt nie uwzględnił.
PS:Z tego co pamiętam to chyba Fortnite zadebiutował w zeszłym roku?
Największym przegranym Red Dead.
Szczerze to do dziś mam dylemat która gra lepsza GoW czy RDR2. Równie dobrze mógłbym losowo wybrać.
Fortnite wyżej niż te dwa arcydzieła wyżej? Proszę Was, ktoś tu chyba ma male pojęcie o grach.
>Wiedźmin 3 wygrał goty a Bloodborne nie
>Uga buga Wiedźmin gurooooom!!!!!!
>Fortnite wygrywa
>Reeee co to za pleb-iscyt
>Meme arrows outside chan
Każdy kto podaje mi jako wyznacznik jakości gry ilość nagród goty jest dla mnie głupolem. Festiwal popularności, tym są goty.
Póki goty nie będzie się wybierało na podstawie ilości usób które zagrało w grę porównując do procenta który wybrał tą grę jako swoja ulubioną (chociaż to i tak nie wyeliminuje grajacych tylko i wyłącznie w fortnajta, ale ukruci przynajmniej), póty mam goty między pośladkami
Brak słów... Jakaś kiepska darmowa gierka dla dzieci wyklepana na szybko w kilka miesięcy wygrała z dwoma arcydziełami tworzonymi latami przez tysiące osób...
Myślałem że gracze już dawno przestali być stereotypowymi trzynastolatkami jarającymi się wszystkim co jest ,,cool''
Quo Vadis branżo gier?
Sam fortnite jest w profukcji od 2011, ale moduł BR o którym mowa wyklepali w niecałe pół roku.
Nom, była w produkcji razem z nowym Unreal Tournamentem, który został posłany do kosza a zasoby i ludzie przeznaczeni do rozwoju tego battle royala...
Widać gracze nie chcą już arena shooterów (?), ale to już tendencja która nasila się od premiery Counter Strike'a.
Zrobili w go "niecałe pół roku", korzystając z assetów które tworzyli ponad 6 lat. Mieli już praktycznie gotowe modele, animacje, systemy, netcode, bronie, i to wszystko w jednakowym artstyle.
Według żadnych kryteriów nie można jej nazwać grą "wyklepaną na szybko w kilka miesięcy".
Jak korzystali z gotowych assetów to tym bardziej można powiedzieć że to było lenistwo.
Jak korzystali z gotowych assetów to tym bardziej można powiedzieć że to było lenistwo.
tak robi każdy developer, od lat tak było
nie tworzy nowych assetów czy zasobów ale wykorzystuje stare i ewentualnie je przerabia
tak jest w każdym studiu developerskim, ever, bez wyjątków
Czegos tu nie rozumiem, takie kiepskie RDR2 zalapalo sie do konkursu a wyszlo niedawno a taka perelka jak Fallout 76 juz nie? Ok moze w przyszlym roku cos dostanie. Wystarczy przesledzic recenzje, ok fakt recenzje pojawia sie po swietach ALE tylko dlatego, ze recenzenci nie moga sie zdecydowac co do noty, dac 9 czy 10, to wszystko. A i oczywiscie embargo musi zejsc: ocena min 8 ...lub nie wystawiac recenzji a kto chce z Becia zadzierac. ;)
drewutnia grą roku ? hm zaczyna być ciekawie
(w tym momencie uśmiecham się pod moim iście wilanowskim wąsem)
No wlasnie, to trzeba bylo glosowac, gdyby glosowali faceci z wasami (lub kobiety) to wynik bylby inny...a tak 80% glosujacych to ludzie, ktorzy jeszcze maja mleczaki a o wasach to w ogole jeszcze przez dlugie lata moga pomarzyc...w sumie i tak dziwne, ze Pink Ponny lub przygody Barbi nie wygraly...ufff.
Już wielu to pisało, ale też to powtórzę - smutny czas nastał, żeby sieciowa strzelanka nie wnosząca do życia nic poza zmarnowaniem godzin życia na bezmózgim strzelaniu się, została grą roku, a topowe fabuły i historie roku musiały zadowalać się pozostałymi miejscami.
Nagroda za rozwój gry to też nieporozumienie. Co robił WoT w ciągu roku poza dodaniem paru mapek, kolejnych czołgów w sklepie premium(a więc coś, co nie jest dostępne dla każdego), jednego drzewka Polskiego z łaski Bożej i poprawienia tekstur? Moim zdaniem lepiej rozwijane było takie Path of Exile. - co 3 miesiące nowa liga, nowy content, nowe itemy, nowe możliwości rozwoju postaci, nowe zadania, akty, mapy.. cholera można wyliczać i wyliczać.
Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego sieciówka nie może być grą roku? Istnieje jakieś niepisane prawo? Argumentu o fabule nie kupuję, bo jest osobna kategoria z nią związana.
I żeby nie było, Fortnite to gra której nie lubię, próbowałem w to pograć, ale odrzuca mnie ta cała kreskówkowa oprawa i budowanie, gra jest kompletnie nie dla mnie, a moim osobistym GoTY jest GoW, tyle że nie mogę tej grze odmówić przyjemnego gameplayu i ogólnie "funu" płynącego z rozgrywki i jeśli komuś nie przeszkadza że wyskakuje z latającego autobusu na parasolu, to nie widzę tu nic coby wykluczało tą grę z możliwości zgarnięcia GoTY...
Bo popularne jest obecnie narzekanie na Fortnite'a, praktykowane głównie przez "prawdziwych gejmerów". Coś w stylu: "Fortnite grą roku? Haha, co za żart, powinno być nią być <tu wstaw dowolny inny tytuł>". Takie kółeczko wzajemnej adoracji, bo dopóki inni nie potwierdzą, że ich ulubiona gra jest najlepsza, dopóty sami nie będą mogli tego potwierdzić.
Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego sieciówka nie może być grą roku?
Bo prawdziwi gracze grający w prawdziwe gry nie uznają gry sieciowej za prawdziwą grę, a co dopiero kiedy wygra jakąś nagrodę.
@str1111 - Dlatego, że "gra roku" jest tak jakby najwyższym odznaczeniem. Czyli logicznie rzecz ujmując, zawiera się w tym każda inna kategoria. Gra roku to po prostu.. najlepsza gra roku. A najlepsza gra roku powinna być najjaśniejsza gwiazdą w segmencie fabuły, grafiki, dźwięku, muzyki, opowiedzianej historii i innych, których nie chce mi się teraz przypominać. Fortnitowi brakuje wielu z tych kategorii, więc automatycznie nie powinien być brany pod uwagę w kategorii "gry roku". Ewentualnie "Gry multiplayer roku" - wtedy nikt by nie narzekał. Nie mówiąc już o tym, że Fortnite nie wyszedł w tym roku, tylko zeszłym, jak już zauważyli co niektórzy.
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Określenie "gra roku" nie jest i nie powinno być jakimś magicznym uśrednieniem elementów, po których przeważnie ocenia się gry. Nie widzę żadnych przeszkód dlaczego grą roku nie mógłaby zostać przykładowo gra ze słabą grafiką, ale świetną mechaniką albo świetnie opowiedziany interaktywny film z chwytającą za serce fabułą, albo pixelartowa przygodówka (inną rzeczą jest rzetelność jury). Fortnite może być nielubiany przez macho-gamerów, którzy grom Rockstara stawiają ołtarzyki w swoich pokojach. Sam nie odczuwam jakoś specjalnej chęci ani do Fortnite'a, ani do RDR2, ale byłbym w stanie zrozumieć, gdyby każda z nich została grą roku, a wybór tego pierwszego wcale nie dziwi, bo jaki by Fortnite nie był, to chociażby jego popularność jest ogromnym fenomenem.
@SerwusX - "Nie widzę żadnych przeszkód dlaczego grą roku nie mógłaby zostać przykładowo gra ze słabą grafiką, ale świetną mechaniką albo świetnie opowiedziany interaktywny film z chwytającą za serce fabułą, albo pixelartowa przygodówka" - z tym się zgadzam, ale popularność a jakość to dwie różne rzeczy. Chociażby dla przykładu - jak popularne staje się granie mobilne, że nawet Blizzard wydał Diablo na telefony. Czy czyni to platformę mobilną i gry na nie najlepszymi? godnymi miana "gier roku" bo po prostu coraz więcej ludzi gra w gry na telefonach? Uważam że nie. Nie wypowiem się za innych, ale dla mnie "gra roku" oznacza grę, która wypadła lepiej w wielu kategoriach, niż inne tytuły. Popularność nie powinna być wyznacznikiem w takich tematach, bo popularność nie jest równa jakości, a uważam że wiele gier ma w sobie więcej wartościowych zalet, niż sieciowy Fortnite.
Fortnite grą roku?!?!?! Kogoś to nieźle $#%!!!!!
Trzeba było iść za ciosem i resztę nagród rozdać między Black Ops4 i Fallout76. Kto to widział żeby takie CRAPY jak God of War, Red Dead Redemption 2 czy Forza Horizon 4 coś wygrywały...
Kuriozalne jest to, że Fortnite wyszedł w tamtym roku. Od września do listopada trochę daleko, więc sami złamali swoje zasady.
Trochę dziwne bo Fortnite jakąś super dobrą grą nie jest, jest po prostu bardzo popularny. W nagrodzie gry roku, chodzi raczej o jakość, a nie o ilość, bo według tego 2 znacznika to LOL miałby pewnie kilka statuetek zdobytych.
Jeśli w głosowaniu biorze udział duża liczba graczy to zawsze będzie chodzić o grę najpopularniejszą a że Fortnite jest cholernie popularny jest darmowy to i zajął pierwsze miejsce. Dziwi mnie tylko czemu Fortnite dostał nagrodę w tym roku a nie w poprzednim ale możliwe że chodzi o moment dodania trybu BR.
Lol wyszedł już jakis czas temu i z tego co pamiętam też zbierał sporo nagród na poczatku.
Kierunek jest jasny - grabie w sieci. Wyniki różnych konkursów i popularności gier pokazują trend.
Ps. Nawet cod na konsolach lepiej się sprzedał od gier exkluzywmych singlowych trendu na razie nie zatrzymany a jedynie będzie się pogłębiał.
Czemu ludzie tutaj wręcz chwalą się, że lubią fortnite, jeszcze nie widziałem żeby ktoś szczycił się swoją ułomnością, przeważnie ludzieto próbują ukryć albo zamaskować.
Ja się bardziej dziwię, że ty nie chcesz ukryć się ze swoimi chamstwem i ocenianiem czyichś preferencji.
Nie, nie gram w Fortnite ani żaden inny battle royale
Każdy lubi się odmóżdżyć, ja akurat jak mam ochotę na bezmyślna rozrywkę gram w bf4.
Jednak takie gry nie dają poczucia przygody, np grając w GOW naprawdę wczułem sie w tę postać jako iż mam 2 synów może było mi łatwiej, jednak poczulem to co czuł Kratos do syna.
Kończąc grę miałem niedosyt historii chciałem jeszcze, tego nie dają strzelanki sieciowe czy gry sportowe, sama rozrywka to za mało przygodą, historia one są dla mnie uzupełnieniem dobrej gry.
W sumie nie ma zdziwienia, ani zaskoczenia, fakty są takie, że multi i battleroyale jest na fali, pomijam tu swoje preferencje, które są na przeciwnym biegunie, u mnie singiel i dobra fabuła ponad wszystko :).
Patrzę na te tytuły i kategorie w jakich zwyciężyły i tyłek mnie nie piecze. Ciekawostką jest to jak rozjechały się opinie graczy w swej masie i krytyków z branży. Przy czym osobiście uważam, że krytycy wykazali się lepszym gustem, RDR2 to arcydzieło, a Fortnite to multiplayerowa strzelawa jakich wiele. Ofc, to moja opinia, mam do niej prawo :)