Najlepsze darmowe gry bez pay to win, które nie naciągają na kasę
W Path of Exile, odepchnęło mnie kilka rzeczy. Walka, która dla mnie jest średnia..i nie rozumiem zachwytów. Z początku gra jest ciężka, ale tak ma każda gra. Potem jest taka sobie. Poziom trudności Diablo 2 to nie jest ;) Mnie za to odepchnęło w pierwszych 3 podejściach coś, co wielu uważa za plus. Olbrzymie drzewko umiejętności. Dla mnie nieczytelne, brzydkie, i za dużo za duże...Dopiero za 4 razem spędziłem z tym dziadostwem dobre 4 godziny, żeby ogarnąć...A i tak przestałem dosyć szybko grać. Nie wiem czy do tej gry wrócę. Jest masa innych, lepszych gier. Gdyby to było płatne, to bym w życiu w to nie zagrał.
W Path of Exile to polecam znaleźć sobie jakiś gotowy build i najlepiej kogoś, kto na początek podpowie na co zwracać uwagę i wytłumaczy pewne mechaniki. Ja PoE śledziłem od pierwszych wzmianek w 2011 roku, natomiast dopiero teraz przysiadłem do gry, bo wcześniej się nie składało. Jestem grą oczarowany i żałuję każdej godziny włożonej w Diablo zamiast w PoE.
I właśnie..Co to za sens grać na gotowym builidzie.Zamiast samemu się w to bawić. Fakt że z gotowym, masz od razu przyjemną grę..ale i bezsensu .Dlatego dla jednych to gra na maks 7 (dla mnie) A dla innych to super gra. Dla mnie osobiście gra gorsza od Grim dawn .
toyminator, tez jestem takiego samego zdania, wiec moje pierwsze podejscie wlasnie takie bylo - wlasny build. Majac tam jakis 24lvl, zauwazylem, ze moja postac to cienias. Wolno sie porusza, slabe ataki, zycie w miare ok, gdzie inni gracze byli znacznie lepsi. NIe gralem w Poe juz ok rok i zastanawiam sie nad powrotem, jednak nie wiem w jaki sposob grac. Czy probowac samemu nadal budowac builda na podstawie czyjegos wzoru, co raczej wiaze sie z duzym ryzykiem, czy kopiowac builda 1:1
Żeby robić własne rzeczy w PoE trzeba znać mechanikę, przedmioty i to jak ogólnie gra działa, niektórym potrzeba lat aby to wszystko opanować, bo tak złożona jest to produkcja. To nie Diablo w którym sobie klikniesz tu i tam i gra przechodzi się sama, bo tak została zaprojektowana - ma być łatwo, prosto i przyjemnie. PoE jest zupełną odwrotnością. Mechanikę możesz poznać od kogoś kto już ją zna = zobaczyć buildy. Ludzie odbijają sie od tej gry bo wychodzą z założenia że kliknie tu, kliknie tam i się samo będzie przechodzić. Nie, nie będzie, prędzej od gry odejdzie grający który trafi na ścianę zanim nawet ukończy połowę kampanii, bo PoE nie wybacza błędów :] Później tacy ludzie mówią o "drętwej grze", "drewnie" itd. bo się odbili przez własny brak wiedzy i liczyli na to, że rozbitek z PoE będzie na samym początku gry okładał demony kijem jak Barb okłada toporem w Diablo. No nie, nie będzie, natomiast na endgame Diablo wyda się powolną grą do której nie da się już normalnie wrócić :] Obecnie w temacie sieciowych aRPG po prostu nie ma dla PoE konkurencji, tak samo jak w temacie singlowych aRPG nie ma konkurencji dla Grim Dawn. Co kto lubi :]
Odbilem sie od tej gry bo jest po prostu slaba. Ludzie w to graja bo jest darmowe. Nikt by na to grosza nie wydal jakby trzeba bylo zaplacic 200zl na start.
Diablo 2 było samograjem ?:) no chyba nie . Jak zrobiłeś zły build, do już na 5 akcie na normalu miałeś duże problemy. Diablo 3 to inna bajka, bo ta gra jest banalna nawet na głębokich szczelinach.
Wiecie. Ja zaczynałem grać w PaO jak to wyszło:) Więc z kosmosu gotowców nie było:) Teraz sobie jeszcze raz zainstalowałem .Zobaczymy ile wytrzymam ;) Tylko na to trzeba czasu. A go za bardzo nie mam . Gram w statki, w inne gry..dopiero w maju może się za to znowu zabiorę. ...Tylko tak jak mówią..walka w tej grzej jest mocno średnia.
pare lat na poznanie machanik :):):):)
gralem w to dosyc dawno skonczylem kampanie i sie znudzilo bo nie mozna bylo zadnej dobrej broni znalezc, przez 3/4 gry biegalem z jedna bronia bo nic lepszego nie dalo sie znalezc.
Jako, że masz dostęp do rzeszy graczy online, to handel jest nieodzowną częścią gry. Powinieneś sprzedać to, czego nie potrzebujesz i kupić to, czego potrzebujesz. W ciągu godziny można przeprowadzić spokojnie kilka transakcji.
www.pathofexile.com/trade
Żadną postacią nie doszedłem dalej niż do 9. aktu, ale gra ma niesamowity klimat. Jako jedna z niewielu poza seriami HoMM czy Disciples zawiera anioły (albo podobne skrzydlate istoty, tutaj np. Sin), nie licząc azjatyckich wynaturzeń.
Wspaniała muzyka, np. z krypty:
https://www.youtube.com/watch?v=rFYgHUKGPTE
Ci co zwalają na poe winę przez to że nie potrafią budować postaci to naprawdę śmieszni ludzie. Poe to gra jedyna w swoim rodzaju. Diablo nawet nie może butów lizać tej grze. Grim Dawn jest ok ale ma duże minusy i nudne jest. Ja w Poe jestem cienias ale nawet budując własny build pod lacerate nie wiedząc co robiłem i biorąc to co wydawało mi się dobre zrobiłem spoko build. Niestety zginąłem na 7 akcie chyba. Jakiś żółw sprzedał mi taki. Właściwie z własnej winy bo nie miałem wymaxowanych resistów a to jest podstawa podstaw. Na tym jednym jedynym bosie to zignorowałem i instant karma. Gra jest cudowna i jak kupię nowy monitor to wracam do niej. Narazie mam kwadrat od LG i .... kto produkuje kwadratowe monitory w 21 wieku, chorzy ludzie. Ale to monitor od biedy bo leżał długo w domu i nagle się przydał. Narazie grywam w lola ale on ssie strasznie, nie wiem kto balansuje tą grę ale nie mają pojęcia co to jest balans. Zacznę grać w Valorant ale też od Riot games jest więc się martwię że będzie kiepsko. Lepiej jednak zapłacić za WoWa i sobie popierdzielać mountami po krainie fantasy.
Ja nie żałuje spędzonego czasu w Diablo. Bawiłem się dobrze, potem mi się znudziło i znalazłem sobie inną grę. Ale ja nie jestem wielkim fanem hack'n'slash więc nie mam tego wymogu aby gra była do us.. śmierci spierana abym się dobrze bawił ;D Pograłem, odstawiłem, next!
Żeby grać w PoE na serio (czyli robić endgame) trzeba wydać50-60 dolarów, czyli jakieś...215zł+. Nie da się prowadzić normalnej gry bez zakupu stash tabów(ewentualnie starter packa za 20, ale jego się po prostu nie opłaca...).
Dla osób komentujących: gotowe buildy nie są NIGDY 1:1 z tym co budujecie, nigdy i kropka. Służą one głównie za formę inspiracji a nie idealnych i najlepszych rozwiązań. W dodatku z perspektywy osoby, która ma na liczniku xxxx godzin z PoE problemy jakie zawsze są przytaczane przez Was tutaj są komiczne i nie dotyczą w zasadzie nawet core gry i nie opisują jej faktycznych problemów i zalet.
No właśnie! Gotowy build i tłumaczenie kogoś kto już ogarnia. Dlatego dla mnie PoE jest przegięte. Od H'n'S oczekuję radosnej rozwałki i lootu.
To bardzo rozbudowana gra, ale zanim zacząłem ogarniać o co chodzi, gra mi się zwyczajnie znudziła. Po jakimś czasie wszystko wydawało się takie samo, a w grę co raz bardziej wchodził "excel".
Gram w różne gatunki, ale max dla mnie to około 300-400 godzin (kilka ulubionych tytułów). Tylko "dobre" odkładam na półkę po 50-80 godzinach.
pomijacie w tej dyskusji bardzo ważny aspekt. To, że skopiujesz czyjś build z danego poradnika nie znaczy, że będzie on taki sam. Mechaniki - tak, będą takie same, ale build NIGDY nie będzie taki sam. Często grając samemu trzeba sięgać po różne kompromisy typu - ten przedmiot z buildu jest za drogi, mogę albo zrezygnować z mechaniki x, albo mieć mniejsze resy itp. Ponadto siła buildów tkwi w wycraftowanych itemkach, które też zawsze się od siebie różnią i dają mnóstwo satysfakcji. Ja po dwóch tysiącach godzin nadal nie porwałbym się do tworzenia buildu od podstaw, ale już nie boję się wziąć buildu x z poradnika i przerobić go pod siebie, swój playstyle, mechanikę, którą lubię grindować itp. Grind w PoE jest mega satysfakcjonujący, a mnogość endgame'u to wynagradza. Polecam każdy build z neta traktować jak osobną klasę postaci, a ulepszanie buildu mozolnym grindem i pokonywanie coraz to potężniejszych bossów naprawdę satysfakcjonuje
EDIT: dodam jeszcze, co do tych "prostych buildów z neta", że nieraz siedziałem po kilka godzin w programach zewnętrznych i tabelkach patrząc, gdzie mi uciekł jeden procent rezerwacji many bo mi się kolejna aura nie chce odpalić, albo jak zoptymalizować cooldown reduction pod dany build i serwerowy tickrate mimo, że starałem się 1:1 podążać za pordanikiem, a i tak często musiałem się nagłowić. Porównałbym to do tego, że jeden build w poe może być tak rozbudowany, jak wszystkie dostępne buildy na wszystkich dostępnych klasach w innym hack&slashu razem wzięte
Oczywiście, że Waframe- nie dość, że wszystko za walutę premium da się zdobyć po prostu grą, a samą walutę można wymieniać z innymi. I twórcy sami napędzają tę gospodarkę często i gęsto rozdając spore ilości platyny np. widzom na twitchu. A na ich konwencie rozdali chyba 100k platyny, czyli odpowiednik 20000zł.
Drętwość grania w PoE przebiło by graniem buildem opartym na Pinokio.
Drzewko idzie ogarnąć, buildy też, ale po kilku godzinach masz dosyć drętwej animacji.
Tak samo jak ludzie wyzej. W hack`n`slash walka jest najwazniejsza. W PoE jest ona tak dretwa, ze po prostu odrzuca. Nie mam pojecia skad zachwyt ta gra (pewnie dlatego, ze jest darmowa).
Czy ja już nie widziałem podobnego newsa? I też rozmowa zeszła na Path of Exile, w który pocinam do dzisiaj.
Dwa razy w życiu wydałem kasę na mikropłatności. W obu przypadkach na skórki i zrobiłem to w pełni świadomie, aby "podziękować" twórcom za darmową grę. Wydałem 10 eurosów na skórki w Paragonie, dziś już zamkniętej grze od Epic Games (zamkniętej poniekąd z powodu Frotnite'a). Co ciekawe, Epic po zamknięciu serwerów oddawało kasę graczom. Ja akurat o zwrot nie występowałem, niech mają, niech się cieszą.
No i w Heroes of The Storm też wydałem ze 40zł na skórki, jakiś stymulator i coś tam jeszcze. Obie gry miały/mają nie agresywny model biznesowy i w takiej sytuacji nie widzę problemu z wydaniem paru złotych na skórki czy inne pierdółki.
W Warframe też już trochę pograłem. Ale wrócę do niego dopiero w Kwietniu. Teraz pogrywam w statki.
Brawhalla ,sprawdziłem przed chwilą, dostałem łomot..ale będę raczej w to pogrywał :) Tylko ogarnę co i jak. W ogóle czemu nie ma Drakensaga online. Mile wspominam :) Waluta premium wylatuje z potworów, za logowanie jest. Fakt że potem bez itemów premium, jest bardzo ciężko od pewnego etapu.
Już wiem co tu się zdarzyło, ale nie będę pisał bo bana dostanę...
A z innej beczki gdzie ja się pytam, GDZIE jest Gwint!? Toż to najlepszy możliwy przykład, bo choć mikrotransakcje są używane na karty którymi się faktycznie, gra ale bez najmniejszego problemu można nie wydając złotówki zdobyć cała kolekcję i grać na naprawdę przyzwoitym poziomie.
HotS zdecydowanie ma całkiem przyjemny model mikropłatności. Teraz nawet stymulatory (do doświadczenia) innych graczy (z obu drużyn) będą zwiększać nasze doświadczenie procentowo.
wydaje mi się, że Gwent również oferuje uczciwe zasady pod tym względem
Ze wszystkich wymienionych tutaj tytułów jedynie Warframe zasłużył na moje pieniądze (trafiła mi się zniżka w dziennym logowaniu). Gra jest absolutnie za darmo, nie trzeba w nią inwestować nawet złotówki. Walutę premium (Platyna) można zdobyć poprzez handel modami, częściami premium czy bronią syndykatową lub przez konkursy na Twich'u w każdy piątek o 20:00, a potem wydać ją na boostery, dodatkowe sloty na broń czy pancerze. Społeczność Warframe'ma jest tak liczna i na tyle uprzejma że ciężko tam znaleźć prawdziwych "dupków" którzy potrafią uprzykrzać tylko życie. Nie ma problemu żeby zabrać nowych graczy w niedostępne dla nich misje (alerty) by zdobyli surowce i komponenty lub części do pancerzy. Co więcej gra jest aktywnie rozwijana przez DE. Czasem są to drobne łatki po kilka mega a co jakiś czas trafia się taki co waży kilka giga. Ostatnia aktualizacja dodała nowy, już drugi otwarty obszar (wymaga kilku łatek) który jasno pokazuje że DE nie poprzestają w rozwijaniu gry. Tyle ode mnie.
Zasłużenie dla Path of Exile i Warframe - obie dla mnie dość grywalne i rozbudowane. Obie gry sukcesywnie rozbudowywane - dodają za darmo ogromne zawartości. Kiedy w diablo wprowadzili płatną klasę nekromanty to PoE dało 6 nowych aktów, masę nowych itemów itd za darmo :) W zasadzie tak robi co mniej więcej 3 miesiące.
W PoE ważniejsza jest grywalność a nie grafika... Jak się przejdzie 10 aktów to dopiero macie ogromny content. O ile przejdziecie 10 aktów na Hardmode (1 życie).... :)
No grywalność w PoE to jest średnia. Brutalny grind i wysoki próg wejścia.
Heh, jak zwykle słaby hejt i bzdury o PoE :D A wypowiadają się trolle albo inni "miszczowie" co zagrali godzinę i myślą że już wszystko wiedzą :D
A PoE to obecnie najlepiej rozwijany i zwyczajnie najlepszy sieciowy H&S z super community i rzeczywiście free to play, choć wiele osób gdy się wciąga, wspiera twórców przez kupowanie support packów czy kolejnych zakładek do skrzynki by grało się wygodniej czy by zbierać więcej sprzętu. No ale nie jest to gra która sama się przechodzi, jest wymagająca, złożona, trzeba używać mózgu i myśleć, a to dla wielu duuuży problem :D Ale każdego kto jeszcze nie grał, a lubi H&S zachęcam do spróbowania.
Wątek o PoE gdzie zapraszamy do gildii i pomożemy w razie wątpliwości ;)
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14669779&N=1
Nie mozesz tego zniesc, ze nie wszystkim podoba sie gra twoich marzen ? Jak mozna grac w hack`n`slash z tak toporna walka ? Ta gra jest tragedia.
Jezeli tak wyglada community PoE jak ten post, to ja podziekuje.
Gralem w PoE w momencie premiery, gralem przy okazji kazdego wiekszego patcha, ostatni raz jak zdaje sie wprowadzili 10 aktow. Steam pokazuje acziki z sierpnia 2017. Z 50h przegrane. Bylem zreszta w gildii z ludzmi z GOLa.
Nie uwazam sie za trolla, miszcza i raczej mozgu uzywam.
Mimo to od PoE odbilem sie za kazdym razem z tych samych powodow. I z tego samego powodu Diablo dla mnie bylo gra lepsza. Mimo ze jest prosta jak budowa cepa i spowodowalo to wypalenie i pozostawienie gry. Licze ze D4 odbuduje zaufanie graczy a Blizz zrobi to w czym jest najlepszy. Pozbiera pomysly z innch tytulow i tak je dopiesci ze dostaniemy swietna gre.
W PoE nie czuc ze postac wyprowadza ataki. Nie bede grac XX godzin liczac na to ze gdzies tam kiedys to sie zmieni jak w koncu uzbieram sprzet. W Diablo od samego poczatku czuc to, widac to. Jak Barb sie zamachnie to reka noga mozg na scianie. W PoE jakbym walil plastikowym mieczykiem w karton.
Drugi powod to brak wizualnych zmian na postaci przy wbijaniu kolejnych poziomow i zdobywaniu coraz lepszych przedmiotow. Jest to jeden z glownych wyznacznikow w h'n's dla mnie i tak ograniczona wizualizacja w PoE zabija dla mnie przyjemnosc z gry.
Jak kiedys sie to zmieni, chetnie wroce do gry.
co prawda nie jest darmowe, ale Grim dawn przebija PoE o kilka wielkosci w kwestii H&S.
@Zaborr1
Mogę znieść że się coś komuś nie podoba. Nie lubię jedynie jak ktoś pisze bzdury o czymś, o czym nie ma pojęcia lub specjalnie trolluje. Tak jak ty piszesz o topornej walce, a to nie jest prawda, wystarczy pograć dłużej niż godzinę ;)
@Mitsukai
Jezeli tak wyglada community PoE jak ten post, to ja podziekuje.
Gralem w PoE w momencie premiery, gralem przy okazji kazdego wiekszego patcha, ostatni raz jak zdaje sie wprowadzili 10 aktow. Steam pokazuje acziki z sierpnia 2017. Z 50h przegrane. Bylem zreszta w gildii z ludzmi z GOLa.
Nie uwazam sie za trolla, miszcza i raczej mozgu uzywam.
A co jest złego w moim poście ? o.o Poczytaj komentarze wyżej, hejtują grę, pisząc zwyczajne bzdury, nie poświęcając chwili by nawet obejrzeć jakiś gameplay z youtube'a czy już nie mówię o graniu :D A to wystarczy, by wiedzieć, że piszą głupoty. Widzisz różnicę między tym, a np tobą jeśli grałeś 50h i PoE cię nie przekonało i wyrażasz swoje zdanie poparte czymś ? No własnie...
Mimo to od PoE odbilem sie za kazdym razem z tych samych powodow. I z tego samego powodu Diablo dla mnie bylo gra lepsza. Mimo ze jest prosta jak budowa cepa i spowodowalo to wypalenie i pozostawienie gry. Licze ze D4 odbuduje zaufanie graczy a Blizz zrobi to w czym jest najlepszy. Pozbiera pomysly z innch tytulow i tak je dopiesci ze dostaniemy swietna gre.
Dla mnie D3 i PoE nawet nie ma sensu teraz porównywać, ponieważ ta pierwsza gra została olana. Miałem kilkaset godzin w D3 zanim odpuściłem, gdy kilka kolejnych sezonów to było to samo, ewentualne zmiany to zwiększenie dmg skilla X z 300% na 500% w secie Y itp. O nieszczęsnym nekromancie czy styczniowym "evencie" D1 nie ma co wspominać. Po tym co blizzard odwala w ogóle nie liczę na D4, zwyczajnie nie wierzę że są w stanie zrobić coś dobrego, choć nikła nadzieja jest, bo uniwersum diablo bardzo lubię.
W PoE nie czuc ze postac wyprowadza ataki. Nie bede grac XX godzin liczac na to ze gdzies tam kiedys to sie zmieni jak w koncu uzbieram sprzet. W Diablo od samego poczatku czuc to, widac to. Jak Barb sie zamachnie to reka noga mozg na scianie. W PoE jakbym walil plastikowym mieczykiem w karton.
Może i grafika, animacje w diablo są lepsze, dla kogoś feeling walki też może być, ale nie aż tak jak piszesz, zresztą "ręka, noga, mózg na ścianie, a nie ma nawet krwi w diablo :D W d3 chwile grasz po czym dostajesz set i koniec rozwoju... Grasz tak samo cały czas, zero progresji, zero zmian. Dla mnie jest to słabe. A w PoE się rozwijasz, co jest imo podstawową rzeczą w rpgach. Na początku nie masz sprzętu, rozwiniętych gemów to byle grupka zwykłych mobów może cię łatwo zabić, w miarę rozwoju jesteś coraz silniejszy i czuć to. Wolę taki system...
Drugi powod to brak wizualnych zmian na postaci przy wbijaniu kolejnych poziomow i zdobywaniu coraz lepszych przedmiotow. Jest to jeden z glownych wyznacznikow w h'n's dla mnie i tak ograniczona wizualizacja w PoE zabija dla mnie przyjemnosc z gry.
To fakt że grafika, wyglad postaci zwłaszcza ze zwykłymi itemami jest mocno średni. Jednak cały czas jest to przez GGG poprawiane. Wprowadzane są nowe grafiki 3D unikatów, są też kosmetyczne MTX, także darmowe za postępy w ligach itd, więc jeśli dla kogoś to tak ważne to nie ma problemu.
I ogólnie nie uważam że PoE jest idealne i każdy musi chcieć w to grać. Ma swoje wady i problemy, ale mimo wszystko jeśli chodzi o sieciowe H&S nie ma konkurencji, bo blizzard D3 olał dawno temu...
A co jest złego w moim poście ? o.o Poczytaj komentarze wyżej, hejtują grę, pisząc zwyczajne bzdury, nie poświęcając chwili by nawet obejrzeć jakiś gameplay z youtube'a czy już nie mówię o graniu :D A to wystarczy, by wiedzieć, że piszą głupoty. Widzisz różnicę między tym, a np tobą jeśli grałeś 50h i PoE cię nie przekonało i wyrażasz swoje zdanie poparte czymś ? No własnie...
Tak niestety dziala uogolnianie.
Poza tym tak na szybko cofnalem sie na poczatek tematu i widze trzy posty od trzech roznych osob, ktorym nie pasuje to co mi. Animacje. Tyle ze ubrali to w inne slowa.
Wychodzi na to ze oni sa trolle a ja nie tylko dlatego ze zaznaczylem ile godzin spedzilem z gra.
A ja widzę też" że gra jest drewniana, że drzewko za duże, że poziom trudności nie taki, że w ogóle toporna i tragedia. nie ma sensu w to grać, nawet jeśli jest za darmo." Zresztą nie chodzi tylko o ten artykuł, był niedawno podobny to też w komentarzach fale pomyj, że za trudne, że syf, drewno i gra dla biedaków :D Jesli dalej nie widzisz róznicy to już nic nie poradzę.
Nie chodzi o to ze nie widze. Chodzi o sprowadzenie wszystkich do trolli. Tych co maja racje i tych, ktorzy tej racji moga nie miec.
Ciezko dyskutowac kiedy na start dostaje sie latke trolla i osoby, ktora nie uzywa mozgu. Bo najpierw trzeba udowodnic ze nie jest sie wielbladem. Tylko dlatego moj post mial taki dlugi wstep zanim pojawilo sie, co mi nie pasuje.
Jakiś przewrażliwiony jesteś. W którym miejscu ja piszę że wszyscy którym PoE się nie podoba to trolle ? Opisuję tylko to co widzę, a sorry ale inaczej nie potrafię nazwać "opinii", które by uznać za bzdury czy trolling wystarczy obejrzeć gameplay na youtubie :D Konstruktywnej krytyki to tutaj nie było A dyskutować z argumentami da się zawsze, wystarczy chcieć. Ja na twoje zarzuty odnośnie poe odpowiedziałem i jakoś się da. Trollem też cię nie nazwałem. Także nie wiem o co chodzi :D
Ja tam jestem w stanie zrozumieć Mitsukai, wiem, że próbował i po prostu nie podeszło, nie ma co drzeć szat. Rozumiem też w pełni że animacje mogą się nie podobać (generalnie większość postaci ma IMO naprawdę OK animacje, chociaż w drodze są nowe, ale jest też np. taki bezmajtkowy templar i nim no jak Boga kocham - no po prostu nie mogę grać, bo animacjami odstaje od reszty dość odczuwalnie i porusza się totalnie tragicznie). Nie zgodzę się natomiast co do "czucia" uderzeń itd. - IMO system critów z PoE (trzęsący się ekran, dźwięki, feeling) jest najlepszym z obecnych na rynku w gatunku. Skille otrzymały zresztą niedawno rework i też jest dużo lepiej. Ogólnie - zdecydowanie czuć :] Inna sprawa, że aby faktycznie poczuć moc trzeba postać rozbudować, tak gra jest zorganizowana (rozbitek z kijem -> rozwój -> badass wysadzający cały ekran).
Arcadiusowi IMO chodziło natomiast o innych graczy Mitsukai, a już na pewno przynajmniej jeden z wypowiadających się tu niskopoziomowych z wieloletnim stażem to dość znany przypadek ;)
Jakiś przewrażliwiony jesteś.
Patrzac na to jakim jezykiem ostatnio sie tu ludzie posluguja i o jakie pierdoly wytaczaja najwieksze dziala, pewnie troche tak :).
No i do tego jeszcze ten na siłę skomplikowany system golda...a właściwie jakichś scrolli które się łączą w jakieś większe po co to? Nie można było zrobić tego normalnie....ehhh tak jak ktoś tu napisał gdyby było po 200 zł nie było by tylu piewców.
a właściwie jakichś scrolli które się łączą w jakieś większe po co to? Nie można było zrobić tego normalnie...
PoE ma najlepszy możliwy system handlu - barterowy. Nie ma nic lepszego w tym temacie. Zbieranie miliardów złota które do niczego się nie przydaje od pewnego momentu to strata czasu i totalnie beznadziejny system :]
PoE ma jeden z najgorszych i najbardziej frustrujacych "systemow" (w cudzyslowiu bo wlasciwie to zadnego systemu nie ma. Jak chcesz handlowac to przygotuj sie na uzywanie conajmniej dwoch/trzech stron zewnetrznych non-stop. To jest "system" w PoE) handlu w grach online.
Fortntie i lol w cale nie naciąga gdzie milion ludzi kupuje skiny i postacie
Ale ktoś zmusza ich do kupowania skinów? Dają coś one poza walorami estetycznymi? No nie. Więc są idealnym przykładem.
Za to większa pula bohaterów i lepsze runy/karty, na start dają znaczną przewagę.
Naciągać na kase gdzie gracz nie ma wyjścia i musi kupić udogodnienia a tworzenie ciekawych skinów nie wpływających na rozgrywkę to jedno.
Wszystkie runy są za darmo a dostęp do całości ma się przy 30 poziomie gdzie zaczynają się gry rankingowe.
Liczba bohaterów nie zwiększa skilla, można bez problemu rozgromić wszystkich tanimi bohaterami jak Warwick za 450pz lub Jax za 1350 pz.
Jakiego skilla? Od kiedy trafienie skillshotów jest takie proste to nie ma nic skillowego w tym. Im szerszy skillshot tym mniej w nim skilla. O ile nie zauważyłeś ostatnio każda postać ma skille które są na połowę lane''a i dodguj to.
W dodatku nie naciągają na kasę? Wy chyba nie widzicie jak w LoLu przy wyjściu czegoś jest od razu przecena, co oznacza że to jest pierwotna cena produktu a potem ją zmieniają co jest ... nielegalne?
Balansowanie gry jest czysto robione pod skiny. Zawsze było. Zed i Yasuo zawsze będą w mecie bo dzieci nimi grają i nie widziałem jeszcze Yasuo bez najnowszego skina.
Grałem kiedyś w Path of Exile, bez żadnych gotowych buildów, i było całkiem OK, ale jakoś nie mam ponadprzeciętnie dobrych wspomnień z tej gry. Co innego Titan Quest Anniversary Edition. Chyba za jakiś czas spróbuję natomiast zagrać w Grim Dawn.
Jako wielki fan Diablo 1,2,3 oczywiście, że próbowałem PoE. W 2011 i każdym innym patchu. I za każdym razem grałem po kilka dni i koniec. Gra ma w sobie coś odpychającego. Jest chyba dla masochistów grających np w Tibie, poruszające się obrazki po martwych planszach.
Jakoś Diablo 1 ma więcej polotu i grywalności bez systemów dla matematyka onanisty.
Jedyne free jakie gram to Hots I FENOMENALNY QUAKE CHAMPIONS (mimo że jako wielki fan kupiłem i tak pełen starter)
PoE bez mikropłatności? Co to za bzdury? Nikt, ale to nikt nie będzie w stanie dojść do end-game bez stashy premium, dodatkowych stashy, i stashy na walutę. PoE to f2p do aktu 10 i parę mapek. Później jest typowym b2p, trzeba wydać określoną sumę i można grać do woli w każdej lidze.
Pozdrowienia dla diablomaniaka, który obala twoje słowa :) Da się grać bez, choć oczywiście dodatkowe zakładki, te specjalne np pod walutę czy premium do sprzedawania itemów dużo ułatwiają.
Totalna bzdura. Mamy w gildii przynajmniej kilka osób które grają czasem nawet od bety i przez te wszystkie lata używały wyłącznie podstawowych tabów. Ot kwestia dobrego zarządzania.
Vaven - da się - nic tak nie uczy dbania o porządek (i wyceniania itemów) jak "januszostwo" - sam tak lata grałem :P
zwłaszcza że po lidze tworzy ci tymczasowe zakładki "remove only "- wiec na non-sezon możesz mieć i z 200 zakładek z kolekcjami :)
przeznaczasz jeden ta na orby drugi na mapy , trzeci na karty i essencje , czwarty itemki -
da się tak grać dłuuugo, największy kłopot jest z handlem bo trzeba kombinować lub poprosić znajomego żeby ci wystawił itemki :)
Jestem w stanie zrozumieć, że gra się nie podoba, bo coś tam, ale twierdzenie, że gra jest B2P czy P2W to zwykła bzdura i hejterkowanie. Spędziłem w PoE jakieś 3 lata, czy coś takiego, tj. dobre kilkaset godzin(obecnie 1643h na steam + x godzin przed erą steama) zanim wydałem pierwsze $ i nie miałem żadnego problemu z graniem na 4 podstawowych stash tabach. Owszem kiedyś było mniej rzeczy do zbierania, ale tak na prawdę, dalej spokojnie można grać tych 4 podstawowych okienkach, ponieważ rzeczy do zbierania z różnych lig lecą w małej ilości i nie wszystko jest warte zbierania. Najwięcej miejsca zajmują orby, ale jedno okienko powinno wystarczyć, bo zawsze przy braku miejsca można je wymieniać na droższe i zamiast trzymać x tysi chromów jeśli ich nie potrzebujemy to można je wymienić na chaosy, czy nawet exy, a zostawić sobie z 200 chromów. Trochę miejsca zajmują div cardy, ale tak naprawdę to nie warto ich trzymać, no chyba, że dropnie nam coś na prawdę drogiego na początku ligi i chcemy zaczekać na wzrost wartości, ale to będą pojedyncze sytuacje i tylko na początku, później można wszystko sprzedawać. Esencje spotykane są w takiej ilości, że nie ma się czym martwić, to samo splintery z breach. Wszelkiej maści fragmenty czy to do atziri czy shapera też posiada się raczej w śmiesznej ilości, a jak zaczynają zajmować za dużo, to zawsze można sprzedać, powinny szybko zejść, ale samemu użyć. Wszystkie taby to nic więcej jak QoL. Do tego co bodajże 3 tygodnie GGG robi obniżki cen chyba wszystkich stash tabów. Zresztą taki currency tab kosztuje na promocji 5$ jak się nie mylę, więc na prawdę nie jest to duży pieniądz jak ktoś zamierza spędzić w PoE kilkaset godzin.
PoE ma ten problem, że zanim dojdziemy do miejsca w którym build zaczyna hulać to może nas gra odrzucić. I tak jest dużo łatwiej niż kiedyś, można kupić unique bronie za 1alch jak np kondo's pride i ubić shapera. Tylko trzeba mieć wiedzę i cierpliwość levelowania kiedy wszystko wydaję się toporne bo nie ma się skilli połączonych z dobrymi supportami. Gra jest nie dla niedzielnego gracza, ale i tak w porównaniu do bety to właściwie nieźle casualowa się zrobiła.
Warframe to jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Biorąc pod uwagę że w ciągu ostatnich 5 lat gry AAA to w większości super gówno (poza wyjątkami) a takie syfy jak Destiny czy Division to są po prostu nieporozumienia w porównaniu z Warframe.
Ja w WF regularnie wydaję pieniądze. Nie mam problemu z kasą i za każdym razem jak widzę syf nowy na horyzoncie, np. taki Fallout 76 i myślę "o, pora wydać kasę w Warframe, niech dostaną Ci co na zasługują".
Boska gra, świetni defsi, super community, genialne skiny, znakomita mechanika, gameplay or ekonomia i do tego bardzo ładnie wyglądająca jak na F2P. I non stop rozwijana.
WF to ewenement dla mnie. Nie żałuję ani złotówki :)
Jeśli na pytanie z ankiety ("Nigdy nie opłaciłem/łam żadnej mikropłatności") ludzie odpowiadali szczerze to jestem nieznacznie pocieszony. Nieznacznie dlatego że pozostałe wyniki raczej zatrważają. :-( Najgorsze w tym wszystkim nie jest to że ktoś ma szmal i płaci tylko że przez takie osoby cała branża jaką znamy czy też znaliśmy pewnego dnia upadnie czy też zmutuje tak że nigdy już nie będzie tym samym.
Praktycznie w ogóle nie udzielam się w komentarzach na GoL, ale zostałem zmuszony się zalogować bo szlak mnie trafia gdy widzę tego typu artykuły i wymieniane są takie tytuły jak LoL, Dota, Heroes of the storm, generalnie topowe moby, ale o grze Smite ani słowa... to samo w innych artykułach o grach free to play, klikam następną stronę i klikam a o mojej ulubionej grze moba ani śladu... jakby nie liczyła się na rynku gier moba, a przypominam, że gra trzyma się dobrze mimo już kilkuletniej kadencji, organizowane są mistrzostwa HRX, na których odbywają się zawody e-sportowe i zgarniana jest gruba kasa, więc tak, gra SMITE się liczy a mimo to jest pomijana przez jakże obeznanych redaktorów, na przyszłość bierzcie pod uwagę wszystkie gry a nie wybrane przez was, i taka ciekawostka ode mnie co do artykułu, w Smite też twórcy nie naciągają na kasę a mikropłatności to głównie zabiegi kosmetyczne nie wpływające na rozgrywkę... tyle
Wszystko o Warframe już zostało powiedziane, no może dodam tylko: FABUŁA! :) Genialne plot twisty, gęsta atmosfera i BARDZO bogate uniwersum. I to wszystko za darmo.
Jeśli ktoś jeszcze w to nie grał, a szuka dobrej gry - WARFRAME!
PlanetSide 2 ??
Jeszcze pamiętam 2015 w momencie kiedy już należało do Daybreak było to czyste pay to win. Być może coś się zmieniło ale Studio kryje kilku hakerów którzy wydali na tą grę kilka tysięcy a tego jako developer gier nie jestem w stanie zrozumieć.
PLANETSIDE 2 nigdy nie był grą P2W. Zakupy za walutę premium uwzględniają zakup broni, skinów, bonusów i statusu premium. Bronie w wersji podstawowej dostępne są dla każdego za walutę gry te o odmiennych skinach różnią się wyłącznie wyglądem i nie mają zmienionych statystyk. Bonusy do expa surowców pozwalają szybciej zarabiać walutę gry i więcej wykorzystywać np. Granatów czy wyciągać większą ilość pojazdów. Jeśli nie tracicie co chwilę pojazdu to wasz zasób surowców jest ciągle pełen. Jeśli chodzi o status nazwany w grze MEMBERSHIP to ów status zwiększa ilość otrzymywanych certów (waluta w grze), daje co miesiąc 500 DBC (waluta premium), daje priorytetowy dostęp do kontynentów objętych kontrolą populacji (istnieje by wyrównywać szanse na polu bitwy) oraz daje dostęp do postaci NSO (roboty które mogą walczyć po różnych stronach konfliktu). Podsumowując: płacąc realną walutą w grze możemy przyspieszyć sobie progres, odblokować alternatywne wyglądy pojazdów czy postaci, zmniejszyć czas oczekiwania w kolejkach oraz mieć dostęp do dodatkowej frakcji.
Podmieniłbym Teamfight Tactics na DOTA Underlords. Ta druga jest przyjemniejsza, czytelniejsza, lepiej rozwijana.
przeciez w poe jak nie kupisz zakladek w skrzynce to nie pograsz, poza tym dla mnie slabe te gry sam kicz tutaj
Grałem pół roku w POE bez zakładek, co prawda lekko upierdliwa sprawa, ale zbudowałem normalnie postać i robiłem end game, więc jednak pograsz.
Tak mnie to zawsze zastanawiało. Czemu omijany jest Drakensang online? Też nie trzeba płacić, żeby sobie normalnie grać. A jest moim zdaniem lepszą grą, niż PoE, która jedyne dobre rzeczy, to drzewko(które mnie osobiście męczy) i to że jest darmowa. A sama gra jest przeciętna do bólu .
Brak Destiny 2, jedynego f2p w jakiego dałem radę grać, będąc człowiekiem który nie jest wstanie czerpać przyjemności z mechanizmów działania f2p, ciekawe.
Oczywiście, że brak Destiny bo masz tam poblokowaną zawartość jeśli grasz f2p...
@grabeck666 - Jakoś nie zauważyłem żaby jakakolwiek treść z D2 była zablokowana. Może coś w D2:F lub D2:S jest zablokowane, ale to już nie f2p jak D2, więc nie wiem.
@Kamook Powiem Ci tak - pograłem trochę w Destiny 2 (zakupione przed wejściem w tryb F2P) i miałem to samo odczucie, co przy The Division - gra się za szybko nudzi. W sumie The Division to już w ogóle grind broni, które wyglądają tak samo, tylko mają ciut lepsze statystyki, co mnie znudziło po może 15h grania (pieniądze wywalone w błoto). Mam nadzieję, że jednak wytrzymasz przy Destiny 2 i wesprzesz twórców ^^
Ja osobiście do mikropłatności czy DLC nic nie mam. Normalna relacja biznesowa. Klient decyduje czy coś jest warte jego pieniędzy i tyle. Kupuję lub nie. Martwi mnie jednak to, że mikropłatności zmieniły się w makropłatności. Ceny w większości tych gier są kosmiczne. Dziesiątki jak nie setki złotych za pierdoły. Oczywiście sama gra jest free więc wiadomo że pozostałe elementy muszą być trochę droższe, ale nie aż tak. Niestety z biznesu gotowego robi się wtedy biznes hazardowy. Twórcy zamiast polować masowo na zwykłych graczy (kup skórkę z 3zl, towar impulsowy jak batonik przy kasie), co jak rozumiem było oryginalną ideą mikrotransakcji (ludziom łatwiej wydawać pieniądze po troszku, niż większą kwotę jednorazowo), polują na "wieloryby" czyli dr facto ludzi z hazardowymi skłonnościami do tracenia dużej ilości pieniędzy. Na dłuższą metę może to mocno wypaczyć to jak takie gry będą projektowane i rozwijane.
W twoim komentarzu jest odpowiedź. Nie przeszkadzają ci mikropłatności. Wielu ludziom one nie przeszkadzają. A nawet się przyzwyczaili do nich. To jak oswajanie zwierzątek. A na końcu wielkie zdziwienie że już tak się panoszą. Tak porównałem zwierzę udomowione do biznesu w grach. Jeśli nic z tym ludzie nie będą robić to wejdą nam na głowę i tak się dzieje. Naturalna ewolucja. Przyzwolenie przez ignorowanie problemu. Trochę jak z świadkiem łamania prawa. Nie zgłosiłeś tego na policję więc jesteś po części winny. To tylko kosmetyka, akurat ja tego nie potrzebuję więc to nie problem, inni płacą, nie są to agresywne mikrotransakcje. I nagle w to się nie da grać, coraz więcej gier jest nastawiona na zarabianie dzięki wewnętrznym płatnościom, poszatkowane dzięki DLC, sezon passy, abonamenty. Tak jak wiele młodych osób miało to gdzieś i mamy to na co im pozwoliliśmy. To biznes. Tu nie ma miejsca na emocje. Wybacz że tak chaotycznie piszę. Zawsze miałem z tym problem. Problemy z koncentracją. Bo jako gracze nie jesteśmy jedną grupą. Dzielimy się na różne odłamy. To zbyt zróżnicowana społeczność aby mogła zebrać się w kupę i jednogłośnie coś obalić poprzez niekorzystanie z microtransakcji albo coś podobnego. Przemawiają emocje zamiast rozsądku. Kupujemy gry na premierę bądź przed premierą wierząc że to będzie hit. Jak człowiek który idzie od kina i myśli że to będzie hit i wychodzi wielce zawiedziony. Zero intuicji, myślenia, logiki. Czyste emocje.
Kurdę co wy kompletnie zapomnieliście, czy się obraziliście na naszego Gwinta? Najlepsza (subiektywnie!) karcianka na rynku zdecydowanie free-to-play (obiektywnie!!!), a widzę kolejne zestawienie w którym brak Gwinta a zdecydowanie powinien się znaleźć, serio jak robicie research o grach f2p to sprawdźcie wszystkie bo z tego co wiedzę to wygląda jakbyście od niechcenia wymienili te same gry które wszyscy znają nie zwracając uwagi na jakiekolwiek inne darmowe które mogą zaskoczyć
Do gry w PoE nakłonił mnie syn, zrobiłem uber Eldera więc coś tam tej gry trochę liznąłem. Generalnie żeby się nie rozpisywać zbyt dużo to powiem że jedynego czego zazdroszczę fanom tej gry to wsparcia GGG jakie oferuje dla tej produkcji. To jest niesamowite ile ta gra oferuje.
Osobiście życzył bym sobie coś na podobieństwo Atlasu w Diablo 4, niestety próg wejścia w tej grze jest bardzo wysoki i nowi gracze nie mający nikogo kto by ich poprowadził będą mieć bardzo pod górkę.
Mam wrażenie że twórcy w padli w sidła swoich ambicji bo dostarczyli produkcję którą cały czas udoskonalają co jak najbardziej jest na + dla starych wyjadaczy niestety dla nowych to praca niemal Syzyfowa. Wielu graczy narzeka na drętwe animacje i faktycznie jak widzę kiedy mój templar biegnie to mam wrażenie że ktoś mu włożył kij od miotły sami wiecie gdzie :).
Jeśli ktoś chce przejść tylko kampanie i tylko troszkę grać po jej skończeniu to spoko nie trzeba wydawać kasy ale jak chcemy pograć coś więcej na endgame to nie obędzie się bez kupowania dodatkowych zakładek na mapki surowce itp.
Generalnie wole Diablo, Generalnie Kocham Diablo ale nie będę pluł na Poe tak jak inni to robią.
Z karcianek mogę polecić Eternal. Mało popularna, ale to najlepsze połączenie klasyki w stylu MTG z możliwościami gry cyfrowej co pozwoliło wprowadzić sporo nowych mechanik. No i do tego jest najbardziej przyjazna graczom FTP z tego co obecnie jest rynku.
Gram od 2013 w PoE i regularnie kupuje supporter packi co 3 miesiace jak zacznie sie nowa liga, nie mam problemu z wspieraniem tworcow jezeli robia dobra robote.
PoE opluwaja tylko ci co nie umieja zniesc faktu ze ich ukochany diabolo do piet nie dorasta grze ktora jest F2P.
Ostatnio moj syn pogral troche w diabolo i stwierdzil ze ta gra jest tak prosta i nudna ze zostala chyba stworzona dla ameb umyslowych, to sie usmialem xD
Dzięki czemu w Diablo po prostu gra się przyjemniej. Nie trzeba być nolifem, aby czerpać radość z grania. Ja PoE supportowałem i też pograłem trochę, ale w ogóle mnie nie ciągnie znowu. Nudny jest dla mnie gameplay. W Diablo po prostu czuć to napierdalanie. Diablo 4 zmiecie z planszy PoE, a przynajmniej dla mnie. Diablo 3 miało sporo wtop i myślę, że Blizzard podpatrzył konkurencję i nauczył się na błędach.
Dodałbym tu jeszcze Planetside 2. Mikropłatności są, ale można za nie kupić jedynie kosmetyczne rzeczy i bronie. Ale bronie można zdobyć też grając i zdobywając punkty.
"Jak się tu bowiem nie cieszyć, gdy nasze królestwo cały czas się rozwija, a my nie musimy się przy tym specjalnie głowić."
No to widzę, że autor nie pograł długo w Realm Grinder. Na pewnym etapie gra staje się niesamowicie skomplikowana i wymaga duuuużo kombinowania i eksperymentowania
Ja żałuję spędzenia prawie 200h w Path of Exile na przestrzeni wielu lat i aktualizacji. Spędziłem w niej tak dużo czasu tylko dlatego, że inni przekonywali, że warto, i że tak długo ją wspierają, więc z każdą aktualizacją dawało się jej kolejną szansę, potem kolejną i tak dalej.
Ale w końcu trzeba było powiedzieć "dość" i okazało się inaczej. Mi niestety ostatecznie nie przypadła do gustu tak bardzo jak Diablo III. Zajmuje bardzo dużo czasu, żeby ją w ogóle ogarnąć o co w niej chodzi. A jak już się zrozumie, że to totalny random loot simulator jak niegdyś Diablo II, o bardzo wysokim poziomie trudności, to jeszcze tak samo jak w przypadku D2 trzeba koniecznie handlować z innymi graczami i tworzyć specyficzny build od levelu 1, bo inaczej nasza postać nie ma szans w wyższych levelach. System skilli w przedmiotach, czyli absolutna podstawa zupełnie mi nie odpowiada, podobnie jak to co najważniejsze (dla mnie) w grach ARPG, czyli sama walka i znajdowanie lootu (który przez 99.9% czasu jest po prostu niewarty czasu i nie sprawia żadnej satysfakcji).
Podziwiam ludzi, których ta gra nie stresuje i nie nudzi, szczerze Wam zazdroszczę.
PoE to gra zdecydowanie nie dla singlowych casuali takich jak ja.
Odnośnie argumentu broniących mikrotransakcji, że to elementy kosmetyczne usłyszałem taką opinie, która mówi, że to i tak wpływa na grę.
Owszem kosmetyka, która nie wpływa na gameplay, zmienia fizycznie jedynie wygląd postaci, ale wpływa to na czerpanie doświadczenia z gry przez gracza.
W sumie jest zrozumiałe dlaczego wydawcy dają takie elementy (pomijając oczywistość, że to ludzie kupują więc dają to). Innie twierdzą, że kosmetyka nie zwracają uwagi i jest nie istotna, ale przecież istnieje żart, że osoba gra w Skyrim'a lub inne RPG przez 3 godzina będąc jeszcze w edytorze postaci. Dostosowywanie postaci umożliwia graczowi, aby jego doświadczenia z gry było bardziej osobiste. Tym większy wybór i możliwości kreatora postaci może wnosić tyle samo radości i frajdy graczowi jak zdobycie nowej umiejętności lub pokonania przeciwnika w grze. W zasadzie to nie jest TYLKO kosmetyka to jest AŻ kosmetyka, która wpływa na grę, nie bezpośrednio na jej mechanikę, ale na to jak gra bardzo dostarcza graczowi frajdy.
Ot tyle z mojej strony i proszę o opinie na ten temat
Jest istotne też jak się to zdobywa. Przypomina mi to scenę z Regular Show kiedy Rigby mówi, że kupienie Fajnej czapki to nie to samo fajne uczucie jak zdobycie jej w konkursie jedzenia na czas.
O ta scena od 1:33: https://youtu.be/fMTiTolFGyo?t=93
Idąc tropem selekcji gier, jakie tu daliście, można powiedzieć, że teoretycznie każda gra F2P może się tu znaleźć
Zapowiadał się tak interesujący news :( i co na 1 stronie "Uczciwy free-to-play" Path of Exile w którym jak nie wydasz kilkadziesiąt euro na zakładki to w end game ani nic nie sprzedasz ani nic nie pomieścisz.
Dziękuję dalej nie czytam.
jak nie wydasz kilkadziesiąt euro na zakładki to w end game ani nic nie sprzedasz ani nic nie pomieścisz
Bzdury :) Wielokrotnie wyjaśnione wyżej, czemu nie masz racji.
Da sie grac w PoE na standardowychdarmowych tabach ale jest to malo przyjemne i niezbyt wtedy relaksujace. ;) Do mozolu przebijania sie przez system handlu, dochdzi wtedy przebijanie sie przez mikromanagement tabow. Na koniec wychodzi na to ze spedzasz tyle samo czasu w hideoucie co grajac.
Wiec tak, da sie ale nie polecam (grac bez kupienia paru tabow i currency taba). Natomiast to ze ktos tam wyzej ma lekkie sklonnosci masochistyczne (albo jest zbyt skapy zeby wydac 10 dolcow) napisal ze bez tabow sie dobrze gra to nic nie znaczy. Jestem pewny ze wiekszosc graczy gre bez tabow uzna za mozolna i frustrujaca, ale w sumei czasem sie zastanawiam, czy to wlasnie nie jest design goal calego PoE.
Dodałbym tu również Call of Duty Warzone. Darmowe i przyjemne, choć jak się ciągle przegrywa, to również frustrujące.
PLANETSIDE 2
To gra posiadająca zarówno klienta przez steama jak i wersję standalone, dlatego faktyczna ilość graczy jest większa niż podana przez autora. Ów gra wcale nie ma wysokiego progu wejścia. Od samego początku gry możecie korzystać z zdecydowanej większości uzbrojenia. W miarę postępu ulepszacie zarówno swoje postacie, ekwipunek jak i pojazdy.
Jeśli chodzi o dołączenie do polskiego Outfitu (odpowiednik gildii, klanu) to na serwerze Miller outfit o tagu [P0L] zaprasza w swoje szeregi graczy z frakcji NC. Sentinels of Conglomerate bo tak nazywa się nasz outfit posiada największą ilość aktywnych polskich graczy. Mamy w szeregach masę doświadczonych graczy jak i ostatnio znacząco powiększającą się grupę rekrutów. Oprócz nauczenia na czym polega gra, jak dążyć do zwycięstwa i co robić a czego unikać możecie liczyć na prowadzone regularnie teamplaye pozwalające bawić się jeszcze lepiej. Zapraszamy!
Co do apexa to się nie zgodzę. Na początku rozgrywki do dyspozycji mamy tylko kilka ze wszystkich mozliwych postaci na które trzeba sporo farmić aby odblokować.
Planetside probuje ciagnac kase bo bez niej sie dlugo grinduje zeby ulepszyc klase I kupic fajne bronie.
Jak zwykle zapomnieliscie napisac o quake champions. Darmowe I praktycznie zero mikrotranzakcji. Niedoceniana gierka.
Dauntless? Dobry żarcik. W mieście masz 30 npc od premium rzeczy. Zainstalowałem i usunąłem.
Ciekawa ankieta - moi kumple w UK czy z USA zamawiają cały czas jakieś boxy i sety w MMO... także mikro-płatności na zachodzie wchodzą wręcz jak u uzależnionych. A u Nas blisko połowa niet.
Swego czasu sporo kasy wcisnalem w "Fallout Shelter". Teraz gry "darmowe" omijam szerokim lukiem. Wole zaplacic za normalna gre.
PlanetSide 2 uczciwe? PlanetSide 2 jest definicją nieuczciwości.
Ostatnio chciałem ponownie sprawdzić czy granie w Planetside ma sens, niestety nic nie zmieniono, nadal to jest gra pełna sniperów i dodatkowo ninja-stealth graczy, także zamiast ciekawych starć mamy zabijanie naszej drużyny z końca świata albo wpada gracz za nasze plecy i rozpykuje wszystko.
Na dodatek jest tak słabo wykonany interfejs, zwykłe wybranie respa czy broni jest męczące, nawet nie ma podejścia do prostego menu w Battlefield 1.
Planetside nigdy nie wymagało płacenia. Ja cośtam wydałem na rzeczy kosmetyczne kiedyś, bo wydawało się to w porządku.
Co do sniperów - no potrafią zabić, ale jak się daje im szanse. Ja czasem grywam jako typowy snajper i wtedy łatwo zobaczyć, co robić i jak się zachowywać, żeby nie dać się trafiać.
Dla mnie najbardziej denerwujące rzeczy to niewidoczni infiltratorzy na quadach, którzy rozjeżdżają przeciwników, trudno o sensowną obronę przed nimi, chyba że gra zorganizowany oddział, podobnie te większe harasery, super szybkie, trudne do ubicia. I ogólnie - czasem gra się fajnie, czasem gorzej. Gorzej wtedy gdy jest nierówno na froncie, żadna ze stron nie ma dobrej zabawy wtedy.
Natomiast w zasadzie cały dostęp do broni i wyposażenia jest spokojnie bez płacenia. Pod tym względem jest jak najbardziej ok.
A co powiecie o Warface? Kiedyś w nią grałem i była nawet spoko, nie wiem jak teraz, a czasu brak by sprawdzić.
Z tą darmowością warframe to się do końca nie zgodzę, ponieważ jest baaardzo mało miejsca na broń i warframy i to był główny powód, przez który przestałem grać. Oczywiście miejsce można było powiększyć, ale za platynę
Na początku nie ma sensu trzymać ani broni ani framów, zostawić jeden, którym dobrze nam się gra a reszte wymaksować i sprzedać.
Platyne bez problemu da się zarobić w grze czy to za pomocą handlu Rivenami czy częściami Prime.
Niestety w samej grze nie ma dobrego systemu który ułatwia handlowanie i trzeba posiłkować się zewnętrznymi serwisami.
To zresztą od zawsze był problem tej gry, ogrom mechanik, które są wyjaśnione za słabo albo wcale.
Mimo to polecam dać szanse grze jeśli lubi się taki rodzaj zabawy.
Chyba każdy ma z tym problem na początku. A przynajmniej każdy, kto zaczyna bez płacenia. Osobiście kupiłem jakieś niewielkie ilości platyny gdy wpadła mi zniżka 60 i 75%, wyszło jakieś 30zł i nie żałuję. Pomogło mi to łagodnie przejść do bardziej zaawansowanego grania i teraz bez problemu zarabiam setki platyny w grze. Te zewnętrzne serwisy też są dobre. Jakby był taki w samej grze było by pewnie lepiej, ale tak też jest wygodnie. Czasem zostawiam włączoną grę i otwarte markety i idę na przykład obierać ziemniaki. Sprawdza się.
Przydałoby się takie zestawienie ale sieciowych gier mobilnych, ciekaw jestem czy dało by radę chociaż złożyć top 5
A PUBG nie jest darmowy przypadkiem ? ;) tam też nie trzeba kupować żeby grać
Oj, dawno nie grałem w Planetside 2. Ta gra w ogóle jeszcze żyje?
Gratulacje, dostaliście martwą grę, więc raczej szybko będzie aktualizacja (Rocket League)
Jak jest PoE to dlaczego nie ma Lost Ark? Tam nic nie trzeba w sklepie kupować żeby cały content ogarniać.
Sieciówki ,
+ Strzelanki,
+ inne ogrywane przez ostatnie 10 lat do pożygu,
+ Szroty w które ludzie grają tylko dlatego że darmowe,
I na koniec mobilka.
Znaczy się przeszkadza Ci, że ktoś inny lubi coś czego nie lubisz Ty? W szachy, w gałę czy pokera ile lat się gra "do pożygu"? Gry sieciowe są tak popularne bo są "naturalne", odzwierciedlają to co ludzie lubią i robią od zarania.
Niektóre pozycje to jakaś pomyłka. LoL, Dota 2, Valorant? Jakie całkowicie darmowe? Większość contentu ukryte za paywallem lub srogim grindem, więc to jest naciąganie na kasę. Na start mamy wersję demo, bo większość grywalnych postaci jest zablokowanych. W pełni darmowa gra to taka, gdzie wchodząc mamy cały content do dyspozycji, a mikrotransakcje dotyczą jedynie przedmiotów kosmetycznych. To już Overwatch bardziej zasługuje na pozycję na tej liście z racji odblokowanych wszystkich bohaterów, nawet jak nowy wychodzi to wszyscy od razu mogą nim grać.
Nie wiem ile masz lat, ale kiedyś normalnym było, że w grze zawartość odblokowuje się poprzez granie. Nie wiem co cię w tym szokuje.