Deracine – gra VR From Software sugeruje powstanie Bloodborne 2?
Wiadomo ręce lalki ułożone w znak znany fanom gier tych twórców to na pewno zapowiedź kolejnej części.
Po pierwsze- nie, nie i jeszcze raz nie. Kto miałby być "głównym złym"? Pozbyliśmy się Gehrmana, w dodatku również i Sieroty. W Lochach zawarto całe lore Yrhnam.
Co, gracz miałby wycinać Przedwiecznych? FromSoftware za dobrze rozumie Lovecrafta, by się pokusić o takie herezje.
Według opisu lalka ma przedstawiać kamienną dziewczynę Fionę, która pojawia się w „niedokończonej opowieści”
Przecież prawdziwe zakończenie Bloodborne to początek następnego cyklu.
To nic więcej jak easter egg.
Dark Souls 1 też miało zamkniętą opowieść, dwójka też, to żaden problem jak widać
Bo przecież to byłby taki problem zrobić Bloodborne 2 w zupełnie innym uniwersum albo w tym samym uniwersum tylko 1000 lat później/ wcześniej (zachowując mroczny klimat w stylu Lovecrafta, w grze mógłby nie postępować rozwój przemysłowy i technologiczny).
Inny region, inne czasy, ale równoczesne połączenie z historią z BB miałoby być tak nieprawdopodobne w potencjalnej kontynuacji?
To byłaby bomba, ale boję się że dwójka byłaby takim Dark Souls 2 - "tylko" poprawną kontynuacją. Bloodborne jest po prostu za dobre na naprawdę godnego następcę. Samo miejsce i sens gry jest już problematyczne, chyba że From wpadłoby na jakiś iście szalony koncept. Są do tego zdolni.
Dla mnie za ciężka ta gra. Trudność jej niszczy cały klimat i imersję. A nawet nie tyle sama trudność, co dłużyzny, jakie trzeba zrobić na nowo po zgonie. A wystarczyło utrzymać obecną trudność, a zaczynać w miejscu zgonu (w przypadku bossów od momentu, gdzie się na nim skończyło nim zginęło) i wszystkie grupy graczy byłyby zadowolone. Zarówno te chcące wyzwań, jak i te, które lubią tak jak ja bardziej fabułę i klimat, niż frustrację z powodu poziomu trudności. To samo tyczy się Soulsów.
A nawet nie tyle sama trudność, co dłużyzny, jakie trzeba zrobić na nowo po zgonie.
W zasadzie do każdego bossa masz skrót
A wystarczyło utrzymać obecną trudność, a zaczynać w miejscu zgonu (w przypadku bossów od momentu, gdzie się na nim skończyło nim zginęło) i wszystkie grupy graczy byłyby zadowolone.
Nikt by nie był zadowolony bo na tym polega urok Soulsborne, czujesz na karku oddech śmierci i presje. Gdyby było tak jak piszesz to wszyscy by biegli na pałę bo przecież śmierć nie ma znaczenia, i tak odrodzę się w tym samym miejscu.
Po prostu nie są to gry dla każdego i tyle.
Ej mamo! Ale ta gra trudna, przejdź mi bossa.
Soulsy przez to są dobre, że są trudne. Co doda ci bardziej skrzydeł, pokonanie na rękę dzieciaka z podstawówki czy pudziana?
Bloodborne to niesamowita gra. Prawdopodobnie jedna z najlepszych jakie zagrałem.
Jej największym atutem było właśnie to, że była grą pod każdym względem kompletną (bardziej niż Soulsy).
Niby można przenieść akcję z Yharnam gdzie indziej, opowiedzieć o czymś innym... Ale Bloodborne to właśnie opowieść o Yharnam, o Śnie Tropiciela i niekończących się łowach - to wszystko zostało całkowicie wyczerpane. A gdyby From Software zdecydował się na inne miejsce akcji, inną opowieść, to czy nadal byłoby to Bloodborne?
To jak Resident Evil bez zombie. To jak Sillent Hill bez Sillent Hilla.
Osobiście uwielbiam tę grę i jej strukturę. I właśnie dlatego nie chciałbym kontynuacji - wielkie i zamknięte historie powinny zostać takie, jakimi są. Nie wszystko przecież musi mieć sequele czy prequele.
So true. Wystarczy spojrzeć na trzecie Soulsy - niby wrócił bóg ojciec w postaci Miyazakiego, ale i on nie dokonał cudu, bo DS3 było wtórne i wręcz przynudzało, mimo że na papierze wyglądało to w porządku. Pierwsze Soulsy to oczywiście fenomen i tak samo jest z Bloodborne. Ludzie myślą że jak dwójka w tytule to będzie dwa razy lepiej i mocniej, a często jest zupełnie na odwrót.
Jak wyszłaby 2 Bloodborna to każdy by sie nią pewnie zachwycał. Sam poziom trudnosci mimo wszystko mniejszy niż Dark Soulsy 1 . Sam chcaiłbym Blodborna 2 jako 1000 lat później z nowa lepsza oprawa graficzną. Coś ala DS1 a potem DS3 odwiedzajac te same miejsca ale odświeżone lub widziane z innej perspektywy. Nowy wróg by sie znalazł jakiś .
Wpiszcie sobie Cal Santiago w google i odwiedźcie jego Artstatnion, bardzo superaśny pomysł i ten boss biały którego namalował... mjut
Dzien premiery Bloodborne 2 bedzie pieknym dniem. Pewnie zmowu będę musiał kupić konsolę dla jednej gry ale po tym co pokazała pierwsza czesc na pewno się skuszę ponownie. Nawet farmienie dungow do platyny było bardzo przyjemne. I co z tego że historia ma ramy? Bardzo chętnie widziałbym rozwinięcie wielu wątków które były tylko nakreslone i omówione w paru słowach i nie miałbym absolutnie nic przeciwko gdyby Bloodborne 2 skupił się przykładowo na tym przepięknym zamku który w pewnym momencie odwiedzamy. Swoją drogą bardzo przypominało to motyw z Carmila z Bloodlust.