Monster Hunter World największym sukcesem w historii Capcomu
Chyba się w końcu na to skuszę. Solo gra się równie fajnie co w multi?
Solo gra się równie fajnie co w multi?
Można solo, ale gra jest zaprojektowana pod co-op i wtedy naprawdę rozwija skrzydła. Wspólne polowania coś pięknego. Solo można, ale tracisz sporo z tej gry.
Bo solo tez jest spoko, ale czuć po prostu pod co była projektowana rozgrywka.
Znam ten stan, w grach też - nie mam pak znajomych do gier typu Rainbow Six czy Overwatch i zostają randomy ;/
Gdyby to jakąś kampanię mialo fajna.. Gra dobra tylko do co-op'a
A w coopie dobra, bo ze znajomym i tylko dlatego, czyli nawet nie zaleta gry, a znajomy robi robotę, tylko ze znajomym to można grać w cokolwiek.
To tak jak Ghost Recon Wildlands samemu nudne a ze znajomymi swietna
A mnie ta gra jakoś nie przekonała, system walki który w ogóle nie daje funu, a ten ogrom contentu o którym się naczytałem przed premiera jest jedna wielka wydmuszką, a szkoda. Pewnie w coopie wygląda to trochę lepiej ale wciąż nic wybitnego.
A taki gniot, wniosek, robić więcej gniotów, sprzedają się znakomicie
system walki który w ogóle nie daje funu
ale wciąż nic wybitnego.
Nie wiem- śmiać się czy płakać?
A, no tak, w monhunach nie ma 100 questów od linijki na mapie o powierzchni Stanów, więc wiadomo, nie ma co robic. I ten system walki- tfu, trzeba planować i sie uczyć...
Gość pewnie woli jak w RDR2 klika guziczek odpowiedzialny za ded aj czy cóś i mu samo strzela i zabija. To je życie, to je kurde ""gra"".
Oczywiście, że płakać, gracze to tak gówniany target, że nawet mnie nie dziwi stan dzisiejszych popularnych hitów
Nie zdziwiłbym się gdyby ten sam użyszkodnik spędził wiele godzin w Skyrimie, gdzie system walki jest nudny i słaby.
Gra o niczym bez fabuły, idź tu, zabij tego, nuda, dno i metr mułu, co tu dyskutować.
Taa, bo ja oczekuje 100 questów, nie, fabuły, dobrej, klimatu, pomysłu, bardziej chybić nie mogłeś.
Gra o niczym bez fabuły, idź tu, zabij tego, nuda, dno i metr mułu, co tu dyskutować.
Nie każda gra musi mieć fabułę, żeby być dobra. I tak, jest co dyskutować. Każdy potwór w tej grze jest inny, każda bestia to nowe wyzwanie. To samo tyczy się opanowania broni - ktoś, kto dobrze używa Great Sword nie musi być automatycznie mistrzem Dual Blades. Ta gra jest dla tych, którzy lubią nawalać się z wielkimi potworami, które potrafią pokonać gracza trzema ciosami. To gra dla tych, którzy lubią bawić się w robienie postaci pod siebie.
Skoro tak jej nie lubisz to po co piszesz tyle komentarzy? Potrzebujesz uwagi?
Gra jak sama nazwa wskazuje służy do grania, a nie doświadczania kolejnej """ambitnej""" niskich lotów młodzieżowej historyjki rodem z filmu klasy B.
@12dura
Przypominam ci, że ten gowniany target zakupił miliony kopii właśnie Monster Huntera. Rynek jest ogromny i dla każdego jest miejsce. Dla wczesnego dostępu bez serwerów WW3, dla grindu, dla fabuły i dla interaktywnych filmów Taletale... A nie, dla nich nie było miejsca ;) ale i farma się znajdzie i platformówki wyglądające jak lata '90... Wszystko ma swoich fanów więc nie uogólniaj.
Tę grę się albo lubi albo nienawidzi. To nie jest tytuł dla każdego - dla jednych to wspaniała gra, dla innych średniak, dla innych gniot. Na tym polega piękno opinii.
To jest gra z nastawieniem na kooperację. Owszem, można grać solo, ale sporo się traci z samej rozgrywki, polowania w grupie są mega, jest klimat. Z drugiej strony jest sporo grindu, to typowa japońska gra, a Japończycy uwielbiają grinding. Nie każdy się do tego przekona.
Mi się tytuł podobał, ale nie jest to dla mnie jakaś rewelacja, coś co urywa tors. Ot, fajna gierka, popykać można, w grupie to szczególnie.
Szczerze, chyba dla mnie też. Nie uważam jej za genialną (od 2013 chyba tylko jedna genialna gra powstała (bb)), ale faktycznie to chyba gra w ktorej najlepiej się bawiłem w tym roku.
Gralem na ps4 na singlu z 20 h. Super gra ale bardzo trudna czasami z mocnymi potworami i sie denerwowalem. Sprzedalem. Teraz kupilem na PC, wlasnie sie instaluje i mam nadzieje, ze bedzie przyjemniej i troche latwiej ze wzgledu na myszke i klawe. Granie multi to przepiekna sprawa, 4 osoby vs monstra :)
Ciekawe dla czego gra na steamie posiada ocenę "Mieszane" 67%. Może dla tego iż na PC gra nie posiada optymalizacji. A nawet nie obsługuje monitorów 21:9. Tyle to gry za 40zł potrafią. Do tego odrzucają pakiety DLC które widnieją na głównej stronie gry na Steamie.
Rathalos zjadł rodziców Kaszanki czy co?
nienawidzą to hejterzy.
Napisałeś tu 6 postów, brawo. You played yourself.
To tylko płakać gdyż będą podobne japońskie cuda z ubijaniem bossów produkować a nie podoba mi się ta gra.
W sensie, że pojawią się naśladowcy MH? Trochę za późno, takich gier już trochę powstało :D Widzisz, nawet o tym nie wiedziałeś więc czego tu się bać.
(...) a nie podoba mi się ta gra.
No to w nią nie graj. Wychodzi tyle tytułów, że każdy znajdzie coś dla siebie.
To podobnie jak z klonami Darkest Dungeon. Narzekają na ich wysyp a jeszcze ani jeden nie wyszedł.
Takie cuda tylko na GOLu :D
Zresztą poza God Eater i może jednym tytułem to nie kojarzę wielu naśladowców.
Jakbym nie grał to bym nie pisał że mi się nie podoba. Grałem około 10 godzin.
Ale zdajesz sobie sprawę, że przy Demon/Dark Souls, FromSoftware insiporowało się przede wszystkim monster hunterami?
Jakbym nie grał to bym nie pisał że mi się nie podoba. Grałem około 10 godzin.
A, to ty, pamiętam cię z wątku. Narzekałeś na brak poziomu trudności (który jest) i czekałeś na trainer, bo za trudne xD
A jak ktoś wejdzie w temat o RDR2 i napisze, że mu się nie podoba to srają jadem z dupy "przecież to mastapiss"
Japońce za 1/10 budżetu zachodnich producentów robią lepsze, bardziej ambitne i mechanicznie bogate gry, GRY.
Nooo pamiętam jak kiedyś dostałem taką grę:Haunting Ground:)Płakałem że crap,że nie chcę jej:)Potem dowiedziałem się że jest japońska i jak przeszedłem to okazała się dla mnie jedną z najlepszych gier:)Japończycy to klasa sama w sobie...