1. Bóg zsyła jadowite węże, żeby zabiły Izraelitów za narzekanie, że nie mają co jeść (Lb 21, 6).
2. Bóg morduje 14700 ludzi za narzekanie (Lb 17, 6-15).
3. Bóg morduje część mieszkańców Ekronu, a na pozostałą część zsyła hemoroidy. (1 Sm 5, 9-12).
4. Bóg pali żywcem 102 ludzi za to, że chcieli, żeby prorok Eliasz zszedł z pagórka (2 Krl 1, 10-12).
5. Bóg zsyła lwy, żeby rozszarpały mieszkańców Samarii za to, że nie wiedzą, w jaki sposób go czcić (2 Krl 17, 25-26).
6. Bóg zsyła niedźwiedzie, żeby rozszarpały 42 dzieci za to, że śmiały się z łysiny proroka Elizeusza (2 Krl 2, 23-24).
7. Bóg wybija Amorytów rzucając w nich z nieba wielkimi kamieniami (Joz 10, 10-11).
8. Bóg zabija dziecko Dawida przez siedem dni (2 Sm 12, 15-18).
9. Bóg zabija milion Kuszytów, żeby pokazać, jak bardzo lubi Asę, króla Judy (2 Krn 14, 12-13)
10. Bóg morduje całą ludzkość (z wyjątkiem Noego i jego rodziny) za całokształt (Rdz 7, 21-23).
Przeciez kazdemu moze sie zdarzyc gorszy dzien, prawda?
Nie raz nie dwa, w grajac w strategie dopuscilem sie masowych mordow. A ziemia dla Boga to taka gra strategiczna :)
Haha, przypomniala mi sie mechaniczna pomarancza jak bohater czytal biblie :D Ale w wiekszosci to jest stary testament...
Cytuje wiki: Kanon bibilijny - Ostateczną swoją formę w Kościele rzymskokatolickim przyjął na Soborze Trydenckim 8 kwietnia 1546 roku.
Wiec co to za kanon. Juz lepiej dac teksty o bogu slonca ze starozytnego egiptu albo mitre i jakbym mogl to bym to zatwierdzil do kanonu.
W starożytności kapłani potrzebowali boga gniewnego co by "nakłonić" ludzi do odpowiednich datków to masz Stary Testament. W bardziej cywilizowanych wiekach ludzie już tak łatwo nie dawali nabrać się na potopy, zaćmienia i inne plagi to postawiono na miłosiernego i łaskawego oraz życie wieczne - trzeba było stworzyć Nowy Testament.
Religia ewoluuje razem z ludzkością by łatwiej wywierać na nią wpływ.
Mi tam i tak stary testament sie podoba, a zwlaszcza:
spoiler start
Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak. A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.
spoiler stop
peace and love ;)
Lubię cytaty bez kontekstu. Są takie miarodajne.
Religia dostosowywuje się do zmian. Kiedyś chrześcijanie palili na stosach za picie mięty i mówienie że ziemia jest kulą, a teraz mówią że to są oszczerstwa i że coś takiego nigdy nie miało miejsca. Tak samo kiedyś zaczną mówić że Darwin miał rację i że Adam i Ewa byli australopitekami. Głupich do oszukania zawsze się znajdzie, w rzeczywistości religia pełni taką samą funkcję jak w RTSach.
Nie miało miejsca w skali jaką niekiedy się prezentuje, że ofiar były miliony, co jest wierutną bzdurą. Inkwizycja, która dała podwaliny pod europejskie sądownictwo skazywała przede wszystkim na inne kary aniżeli śmierć, których dane i tak są zawyżone ze względu na tzw egzekucje symboliczne. Szczególnie u katolików egzekucji było znacznie mniej niż u protestantów. Owszem, nikt nie kwestionuje, że nie robili źle, bo zdarzało się, ze skazywali niewinne osoby (lecz czy nie ma tego teraz?), ale totalne demonizowanie Inkwizycji i przypisywanie im zbrodni, których nie popełniali (tzw próby wody) jest zwyczajną głupotą.
Polecam najpierw zaznajomić się z literaturą faktu aniżeli powtarzać utarte głupoty.
Ty. Oni tropili herezje. Sam ten fakt czyni ich zbrodniczą organizacją. Rzadko zabijali za odmienny pogląd choć mogli? Nie no. Super kolesie.
"Inkwizycja, Inquisitio haereticae pravitatis, Sanctum officium[1] (łac. Inquisitio – śledztwo, badanie) – nazwa instytucji śledczo-sądowniczej Kościoła katolickiego działającej od XIII do XIX wieku, utworzonej w celu wyszukiwania, nawracania i karania heretyków w oparciu o postanowienia ujęte w dokumentach soborowych, synodalnych oraz bullach papieskich."
Może zacznijmy od tego że wyroki nie wydawała inkwizycja tylko władza świecka. Bo inkwizycja nie mogła ich wydać. Z resztą, co niby byli złego w inkwizycji? Chyba nie protestujecie przed sądami za to że zamykają morderców, gwałcicieli i złodzieji w więzieniach. Jeżeli nie to czemu wam przeszkadza inkwizycja. Która właśnie takimi jednostkami się zajmowała
Btw, wyroki śmierci to była skrajna rzadkość. I przez 800 lat trwania inkwizycji na śmierć skazano może kilka tysięcy osób
Jak najbardziej wyłączne "nawracanie" ludzi o odmiennych poglądach jest rzeczą niewybaczalną, bowiem zbyt dosłownie odnoszono się do Starego testamentu i żydowskiego, surowego prawa aniżeli nauk Chrystusa. Samo to, że skazywano na śmierć z niekiedy błahych powodów też winno być zawsze potępiane. Jednak to były czasy, gdy wszelka władza była mocno powiązana z Kościołem. Fundamenty prawa, obyczajów były mocno związane z Pismem Świętym i system społeczny głęboko zakorzeniony był w Piśmie Świętym. To nie to co teraz. O ile sama idea karania za odmienne zdanie na temat wiary była zła, ale w innych rzeczach konieczna. Instytucja Inkwizycji była wobec podejrzanych jak najbardziej sprawiedliwa (pomijając czarne owce, czyli nadgorliwych, mających swoje interesy inkwizytorów, z których część została później przez Kościół ukarana). Powstała w celu powstrzymania częstych samosądów, bezpodstawnych oskarżeń i nadużyć różnych władców, gdzie oskarżonych bez sądu najczęściej zabijano, często torturowano. Utrzymywała porządek publiczny, zajmowała się również innymi przestępstwami jak morderstwa, kradzieże, gwałty, oszustwa czy zwalczała ówczesne niebezpieczne ruchy religijne i społeczne, coś na zasadzie dzisiejszych sekt. Inkwizycja nie była instytucją zbrodniczą, bo ich głównym celem nie było mordowanie ludzi, tylko pouczanie. Był tzw. okres łaski, gdzie poszukiwany delikwent mógł się zgłosić i wyspowiadać ze swoich niecnych uczynków (inkwizycja nie interesowała się innowiercami), o ile nie był ścigany przez służby świeckie. Najczęstszymi karami było odmawianie modlitw, pielgrzymka, noszenie worka pokutnego itp. Jeśli dochodziło do procesu i późniejszego skazania na śmierć to dotyczyło to w głównej mierze rewolucjonistów czy przestępców (pomijając prywaty i nie stosowanie zasad Inkwizycji przez niektórych inkwizytorów). Nie jest przypadkiem, że najwięcej stosów zapłonęło po reformacji, ale to właśnie tzw. oświeceni reformatorzy bardzo chętnie skazywali ludzi na śmierć. Kościelna Inkwizycja właśnie chciała przeciwdziałać przeciwko takim działaniom. A teraz kościół wam nie wchodzi w życie, bo nie zmusza was do uczestnictwa w Mszach Św., czy też innych aktywnościach życia. Normalni ateiści nie widzą w polskim Kościele problemu, bo zwyczajnie go ignorują i jego zasady. Proste.
@up pierwsze dwa zdania i już łgarstwa. Inkwizycja w ogóle nie zajmowała się nawracaniem. Bo inkwizycja dotyczyła TYLKO I WYŁĄCZNIE KATOLIKÓW. I nikogo za bzdury nie sądzono. Same stosty to była rzadkość. Co do reszty to nawet masz rację
Radzę przeczytać ze zrozumieniem jeszcze to co napisałem a ująłem to, że Inkwizycja dotyczyła przede wszystkim chrześcijan. Nawracać napisałem w cudzysłowie, bo nie chodziło o inną wiarę a o światopogląd, własne zdanie na temat wiary, bo w średniowieczu nad Pismem mogli rozwodzić sie przede wszystkim teolodzy, "plebs" nie miał na to pozwolenia, dlatego takie coś bylo bardzo nie w porządku jeśli chodzi o inkwizycję. Nie zaprzeczam, że nie dokonywali zbrodni, zaprzeczam przypisywanie im ogromnej ilości ofiar i innych rzeczy mających negatywne konotacje a przypisywane im błędnie i z niewiedzy.
Ponieważ Elohim czyli Jahwe to nikt inny jak przejęty przez Żydów stary bóg - stwórca z panteonu mezopotamskiego czyli El. Dosyć ponure bóstwo. Bogowie mezopotamscy są ogólnie dosyć ponurzy i nieweseli w przeciwieństwie do greckich, skandynawskich czy indyjskich. Żydowski Elohim jest taki sam - ponure, egoistyczne bstwo, walczące z innymi bogami.
czy indyjskich - miałeś na myśli hinduskich bogów tak? czy bogów Indian może?
mógłbym też powiedzieć, że Allah to jest ten Twój Elohim (Eloh --> Aloh --> Allah) i to jest najlepsze - Arabowie (więc i Żydzi) mają tego samego boga ale zwą go różnie, są jedynymi przykładami starożytnej religii monoteistycznej a dzisiaj skaczą sobie do gardeł pomimo, że ich religia ma te same korzenie :( Jak do listy z postu 1 dołożysz ilość mordów na skutek wiary i religii to dopiero zrobi się pokaźna suma :( (acz potopu faktycznie nic nie przebije)
Indyjskich czyli hinduskich.
Wszystkie religie abrahamowe mają tego samego boga - jak go zwą to ich sprawa.
Arabowie i Żydzi skaczą sobie do gardeł z powodów politycznych, religia jest tylko jednym z argumentów.
inna sprawa, że Bóg (teoretycznie) ten sam - ale co z tego, skoro religia inna?
Jest to oczywista bzdura. Czego dowodzą choćby pierwsze strony księgi rodzaju. Które są jasnym odcięciem się od pogaństwa. Ale to trzeba nt. Chrześcijaństwa przeczytać coś więcej niż Wikipedię
Pragnę przypomnieć że żydzi byli politeistami od Abrahama(2 tyś rok pne) do zniszczenia pierwszej świątyni(ok. 500 rok pne). A wtedy powstawały pierwsze strony ks. Rodzaju
Wierzyć w te bajki wypisane w tej książce to tak jakby wierzyć w mity greckie.
Właśnie .Co masz do mitów greckich ?
Dla ciebie historyjki, ale my wyznawcy starych bogów inaczej to traktujemy.
Jeżeli dzięki Bogu Boga nie ma to chwała Bogu
A jeżeli nie daj Boże Bóg jest to niech nas wszystkich ręka Boska broni,.
Nie jestem fanem wulgaryzmów i hip hopu ale to inksza inność https://www.youtube.com/watch?v=cq2paBCLSSc
Bóg z istoty rzeczy nikogo mordować nie może, odbiera jeno to co dał.
https://www.youtube.com/watch?v=ACUjQ6nD0-c
Nie rozumiem jednego. Dlaczego niewierzacy poruszaja temat o Bogu? Dlaczego chca rozmawiac o Bogu skoro nie wierza w niego? Dlaczego sie nim zajmuja w jakikolwiek sposob?
No i moze lepiej niech nie wypowiadaja sie o Pismie ci ktorzy Pisma nie czytaja i ci ktorzy nie rozumieja nic z tego jesli ewentualnie czytaja. Mozemy sobie porozmawiac podyskutowac ale tacy nie maja prawa glosic teorii w sposob znaczny ze tak jest jak osoba mowi gdyz czynia swietokractwo i blawochwalstwo.
Przeciez nikt tutaj na forum nie rozumie wogole podstaw jak dlaczego Kain zabil Abla co jest wyrazne napisane a nie ukryte. Nie trzeba znac obcych jezykow jak chebrajski armenski grecki zeby zrozumiec oraz nie trzeba doszukwiac sie w calej Biblii polaczenia z czyms coby nakierowalo .. jak zazwyczaj jest w Biblii. Wiec o czym my tu wogole rozmawiamy? Temat i przyczyna zabicia jest napisana doslownie a wy nie wiedza dlaczego :/
To gdzie tu wogole zeby ktos skojarzyl wyciagniete zebro Adama z drzwiami Arki Noego i jaki maja wplyw na zwiazek kobieta-mezczyzna..emot. A o milosci Boga to juz wogole zpaomnijcie o zrozumieniu. Lepiej sie pomodlcie o rozumienie tego chociaz pytanie czy modlic sie umiecie i mowiac zwykle Ojcze Nasz wiece co wogole mowicie.
Dlaczego? Dlatego że wciska nam z
się boga jako argument w kwestiach regulowania nam życia. Wpisuje się go do konstytucji. W jego imię chce się zabraniać in vitro. Bierze się go na hasło w marszu na 100-lecie niepodległości, a potem, kiedy mamy czelność to wytknąć, kwestionuje się nasz patriotyzm. Wiesza się krzyże w szkołach. Grozi nam się w kodeksie karnym karą za obrazę uczuć religijnych. W skróconej wersji: przestanie nam się machać bogiem przed nosem jak pałką, to stracimy potrzebę rozmawiania o nim. Używając klasycznego argumentu: mnie nie przeszkadza co teiści robią ze sobą w sypialni, ale niech się z tym nie afiszują. Twój post dotyka sedna. Nie rozumiemy waszego niewidzialnego przyjaciela i fascynacji nim. Ale oczekuje się od nas, że będziemy jak dzieci godzić się na wskazania jego fanów, choć nie potrafią nam wytłumaczyć, co to da ("Módlcie się o zrozumienie" - serio?). A nawet, jak sam to robisz, zabrania nam się dyskusji. Takie dziwne, że nas to wkurza?
Grozi nam się w kodeksie karnym karą za obrazę uczuć religijnych.
Heh, jak przykłady z życia pokazują, Boga można obrażać i nikomu nic nie grozi.
https://www.tvn24.pl/pomorze,42/nergal-ostatecznie-uniewinniony-nie-odpowie-za-podarcie-biblii,397044.html
Nawet nie powinien się z tego tłumaczyć.
Rag'nor
Chcesz powiedzieć, że Allach ma więcej sensu? Na razie u nas trwa kontrreformacja.
Prowadz nas i nauczaj proroku!
My grzesznicy i ignoranci nic nie wiemy i niegodni jestesmy mowic o religii. Ty a to dostapiles objawienia na tym greepoincie i juz mozesz nawracac.
Szkoda tylko ze podczas wego objawienia nie zalapales, ze aby nie wierzyc w Boga, trzeba cos na ten temat wiedziec, w przeciwnym razie nie posiada sie argumentow przeciwko wierzacym.
Ci co nic na ten temat nie wiedza to zwykli ignoranci, a ty niestety stoisz tuz obok nich.
Heh, jak przykłady z życia pokazują, Boga można obrażać i nikomu nic nie grozi.
Jak widać można też nie obrażać i jednak być ukaranym :)
https://natemat.pl/251501,urban-musi-zaplacic-najwyzsza-w-historii-za-karykrature-jezusa-w-nie
zawsze wolałem Stary Testament. Tamten Bóg miał po prostu jaja, nie to co ten śmieszny hipis z Nowego.
Ja też. Arka, Samson, Sodoma i Gomora to są czadowe motywy. A nie rybak w sandałach.
ja bardziej lubię te top 10 mordowania prze ateistów i postęp naukowy, wiecie, eugenika, aborcja, epoka stalinizmu, mao, polpot, krwawe rewolucje, przymusowe sterylizacje, eksperymenty na murzynach i rdzennej ludności, mordowanie niepełnosprawnych, broń chemiczna itd. Tak, ateiści i postęp naukowy absolutnie nie ma nic sobie do zarzucenia.
Ehh...
Czyli mamy TOP 20 mordowania, w imię religii, wspólnie z religią i wbrew religii a nawet przeciw religii.
Może jednak chodzi o zwykłe mordowanie, które mamy w genach i wysysamy z piersi matek.
Mordowanie przedstawicieli własnego gatunku jest przyrodzoną cechą człowieka, dobry obcy to martwy obcy.
Po pierwsze widzacy ujął sedno.
A po drugie co najmniej połowę twojej listy zawdzięczamy ludziom, którzy wieźli Boga do innych krajów. A komunizm to dokładnie to samo, co każda inna religia. System, który uważa, że ma monopol na prawdę i moralność i bezwzględnie tępi myślących inaczej, jeśli tylko ma taką możliwości. To jest tendencja ludzka, niezależna od tego, co na sztandarze.
Dlatego prawo i państwo należy urządzać na drodze negocjacji, a nie brania za mordę. Dlatego demokracja jest fajna i powinna być świecka.
Tylko jak ktoś wierzy w boga to musi uznać te wszystkie zbrodnię jako jego dzieło. Jakby nie patrzeć wg religi wszyscy jesteśmy dziećmi jednego boga i to co robimy jest jego dziełem, ponieważ jakby bóg chciał to by do tego nie dopuścił, w końcu jest wszechmogący. W sumie wg religi każde szczęście i nieszczęście jest wystawianiem nas na próbę, nawet te chore i umierające dzieci to tylko próba boga. Wiara jest ciężka, ale może komuś to pomaga pogodzić się z nieszczęściem.
Tak samo śmierć, dla ateisty oznacz ona całkowity koniec, a jak ktoś wierzy to sobię to tlumaczy nowym początkiem.
Matysiak G. No ale jak nie weźmiesz ludzi za mordę to na pis glosują.Demokracja jest fajna ale zjada sama siebie.
Jest jedna delikatna różnica - ludzie w większości potępiają/wstydzą się swoich własnych mordów. A te w Wielkiej Księdze nie dość że raczej wydumane to jeszcze ktoś kto to pisał stwierdził: Wiecie co będzie cool? Gdy bozia zabije tysiące bo ma taki kaprys!
JackieR3
Raz głosują tak, a raz siak. Demokracja ma wbudowany mechanizm autokorekty.
Ale ta autokorekta długo trwa.U nas już ze trzydzieści lat a życie ucieka .
DanuelX .Ja sie tam nie wstydzę swojej mordy.Fajna nawet jest.
Matysiak, niezły wygibas logiczny, komunizm religią? każda tyrania uważa, że ma monopol na prawdę, nie ważne czy religijna, czy ateistyczna, czy też ta której złotym cielcem jest postęp naukowy - poza tym sama w sobie demokracja nie jest fajna, bo można być demokracją (usa, gb, starożytny rzym) i rżnąć wszystkich wkoło - to nie demokracja i świeckość decyduje czy jest "fajna" tylko wartości jakimi się kieruje - świeckość państwa nie uświęca jego środków - mieliśmy całą masę świeckich państw, które mają morze krwi na rękach.
Żaden wygibas. Komunizm (w wydaniu ZSRR) to była religia ze Stalinem zamiast boga.
Świeckość państwa to tylko jeden z wielu czynników jakości demokratycznego państwa. Ale jeden z koniecznych. Masz rację co do wartości. Tylko że trzeba mieć świadomość, że w większości przypadków te wartości są negocjowalne. Jak ktoś twierdzi, że ma monopol, to pieprzy.
Oczywiście to ateisci mordowali. Nawet gdyby zliczyć wszystkie ofiary religi do kupy to i tak byl by to mały procent przy tym co wymordowali ateusze od końca XVIII wieku
Dawaj. Lista wszystkich morderców wraz z liczbą ofiar każdego i jego wyznaniem. Tudzież jego brakiem.
Nie ma wystarczających danych, żeby wygłaszać twierdzenia podobne do twoich.
Ale to tak samo jak z bogiem. Wierzysz i myślisz, że to prawda. A to tylko twoje przekonanie.
Ofiary komunizmu to nawet do 100mln osób. Później Nazizm, Rewolucja Francuska, ofiary głodu... razem to ok 130-150mln ofiar. Liczba ofiar wszystkich religi razem więtych, to wątpliwe żeby było ich z milion
Zresztą Bóg i tak jest litościwy .Może ma wyrzuty sumienia że spartaczyl tworząc Homo Sapiens.Ja bym się nie patyczkował gdybym był Bogiem.Projekt mi nie wyszedł to go kasuję i tworzę następny.Do skutku.
w sumie Bóg przypomina trochę programistów kolejnych Windowsów.
Częściowo..Programiści przynajmniej chcą coś poprawić z różnym skutkiem .a Bóg olał to swoje pożal się Boże dzieło.Na żadne patche nie możemy liczyć.
Jeśli już porównujemy Boga do gier, to w mojej opinii Stary Testament był takim early accessem.
A że ten early accses nie wypadł zadowalająco to i zostaliśmy już w wersji Beta.
Ale ubaw.
Bóg nie stwarzał żadnych ludzi, pantofelków i innego plugastwa.
Bóg stworzył wszechświat, który ma zdolność do lokalnego zmniejszania entropii, stworzył go takim wielkim, że lokalne zmniejszenie entropii nie ma żadnego znaczenia.
Cała reszta po tym jest tylko procesem.
14.1
Nikt ci nie swieci niczym. To jest katolicki kraj i to jest rzecz normalna ze sa krzyze. To jakbys chodzil do kosciola katolickiego i mowil ze jest Jezus na krzyzu czy wogole krzyz bo w twoim nie ma - taki madry jestes.
A jesli ci to tak przeszkadza ze razi w oczy to wyprowadz sie do kraju gdzie bedzie ci dobrze - nie katolickiego. Sa takie i bedziesz duzo lepiej sie czul. A jak sie nie wyprowadzisz to milcz i patrz na krzyze i wszystkie katolickie znaki w katolickim kraju.
Gdzie jest niby zapisane, że to 'katolicki kraj"? To, że chłopcy w spódnicach trzęsą znaczącą częścią społeczeństwa a ich zwierzchnicy we fioletowych czapeczkach - rządzącymi, nie oznacza jeszcze, że żyjemy w państwie wyznaniowym, co nie?
Ocho. Już się zaczyna. Teraz banicje, a za rok kto wie, może pogromy innowierców?
Gdzie jest napisane że to katolicki kraj?
Myślałem że nic mnie tu już nie zaskoczy a myliłem się. Po tym pytaniu wszystkiego się tu spodziewam. Doslownie wszystkiego.
Boże.. Dopomóz tym ludziom i wybacz im.
Bardzo ciekawe, a mozesz mi przedstawić jeden fragment z Pisma w którym jest napisane iż "Bóg kogokolwiek morduje"? Bo ma prawo do odbierania życia które jest Jego własnością
Nic nie jest jego własnością, chyba że to stado pustynnych nomadów z Izraela. Pomimo całej swej podłości nikogo osobiście nie zamordował, bo miał od tego swoich apologetów. Potop także nie jest jego dziełem, bo potop sprowadzili bogowie mezopotamscy.
Czyli merytorycznych argumentów nie ma. Tego się w sumie spodziewałem
W ogóle śmieszy mnie branie bardzo ciężkiego tekstu jakim jest Stary Testament i wypowiadanie się na jego temat bez specjalistycznej wiedzy. A są badacze którzy studjują jedną tylko księgę wiele lat, zeby ją zrozumieć
Czyli merytorycznych argumentów nie ma.
Ale merytorycznych argumentów na co? Że judaizm niemal w całości jest zżyną z mitologii mezopotamskiej, mitów hetyckiej Anatolii i zoroastryzmu ? Bo jeśli o to chodzi wystarczy przeczytać parę książek.
Boga nie ma, więc nie mógł nikogo zamordować. Zamykam wątek.
No to teraz wystarczy ze udowdnisz to aposteriori i będziesz mógł zamykać wątek. Jedziesz
i znowu... Dowodzi się istnienia.
Podstawy logiki.
Nie, nie dowdzi sie istnienia kiedy mówimy o wierze. Po drugie, jakiej kategorii dowodów oczekujesz?
Btw, ciekawe czy w sądzie też byś nieudowdniał niewinności...
Nie dowodzi się, bo się nie da, nie?
Żadnego dowodu nie potrzebuję. Ale póki go nie ma, nie można traktować religii jako poważnego poglądu mającego znaczenie praktyczne. Wierz w co chcesz, ale jeśli ma się to przekładać na rzeczywistość, prawo, budżet państwa, to trzeba mieć coś więcej niż "módlcie się o zrozumienie".
Niewinność w sądzie się domniemuje. To winy trzeba dowieść. Jeśli dowody nie wystarczają lub się je obali, podejrzany jest oczyszczony. Ta sama sytuacja jest z Bogiem. Nie ma dowodów na jego istnienie. Natomiast jest wiele przesłanek przeciwko jego istnieniu. W związku z tym logika nakazuje uważać go za wymysł.
Czyli znowu, coś tam wybełkotałeś i ja mam na te bzdury odpowiadać
Najśmieszniejsze jest to o tyle iż najpierw żądasz żebym coś udowadniał, a zapytany o to jakich dowodów oczekujesz twierdzisz "nie potrzebuje dowodów". Żałosny jesteś
Pan Bóg w starym testamencie miał cięższy okres, ale potem stał się człowiekiem, wczuł się nieco w klimat i zauważcie, że już z nową perspektywą był zupełnie odmienny. Nie odbierał życia, zamieniał wodę w wino. Skupmy się na tym.
Nie on, tylko jego syn. Swoją drogą do syna też miał gówniane podejście: W końcu na krzyżu krzyczał do Ojca: "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił"?
Wezcie zabierzcie się za rozmowę o grach bo pojęcia wogole nie macie o czym wy piszecie. Zostawcie wiarę i Pismo tym którzy się tym zajmują i poznać chcą. Wy się do tego nadajcie jak niemi do churu.
Przelecialem tylko wzrokiem i tyle balwochwalstwa w jednym roku chyba nie widziałem co tu teraz
Zajmijcie się grami lepiej
Wow, ile krawędziowości i prawdziwych ateistów w tym temacie, którzy muszą pokazać swoją antyreligijność przeciwko wierze katolickiej, której codzienne rajdy Inkwizycji przeszkadzają NORMALNYM obywatelom w życiu.
Tak serio, sam jestem ateistą, ale jak czytam te edgy teksty "boga nie ma" albo porównywanie religii do komunizmu (xD) to trochę silenie się żeby pojechać koniecznie po religii i pokazać, że nie jest się barankiem. Ja jestem inni, nie wierzę w boga, a w rzeczywistości pasuję do modelu 90% części społeczeństwa. Głupsze od tego jest tylko ten wyświechtany frazes "w boga wierzę, ale nie w kościół".
Ależ wy oryginalni jesteście.
porównywanie religii do komunizmu
biblioteka > kult jednostki
Poczytaj, dowiedz się czegoś nowego o świecie.
To na takiej zasadzie porównywać możemy Koreę Północną do religii albo uwielbienie dla rodziny królewskiej w UK - czyli totalitaryzm/monarchia to samo co religia?
Porównanie jest... głupiutkie, ale co ja ci tam będę pisał obieżyświecie.
Pssssttt - komunizm to doktryna polityczna i ekonomiczna, kult jednostki to coś innego, taki protip. Powinieneś to wiedzieć.
Mozna porównywać, znajdywac cechy wspólne, ale to nie oznacza że komunizm to religia. Żaden religioznawca nie zgodzi się z tym bełkotem.
No jak ktoś utożsamia zapisy Marksa o utopijnym świecie komunizmu i cechą wspólną dla niego jest kult jednostki, gdzie ktoś to sobie tylko wrzucił do tej doktryny w celu propagandowym, to nic mu już nie pomoże.
Ale wiesz ze Elka jest glowa kosciola anglikanskiego a co za tym idzie porownywanie jej do religii jest najbardziej na miejscu :)
Mówimy tutaj o samej doktrynie, a nie umownych "stanowiskach", więc tak nie bardzo.
Generalnie dla mnie porównanie komunizmu do religii jest, no, głupiutkie jak pisałem.
Heinrich 2.0
Czuję się wywołany do tablicy więc doprecyzuję, bo faktycznie zastosowałem za duży skrót myślowy. Nie porównuję wprost doktryny Marksa i Kościoła Katolickiego. Natomiast zestawiam praktykę koscielną z ZSRR czy ChRL. Stalin/Mao jako bóg, przodownicy pracy jako święci, marsze, apele, spotkania partyjne itd, jako nabożeństwa, zaś wytyczne KC jako niepodważalne dogmaty, co powoduje, że empiria przegrywa z doktryną.
Totalitaryzm i religia może nie są tym samym, ale mają bardzo wiele wspólnego. Na pewno bazują na tych samych mechanizmach społecznych i psychologicznych. Powiedz uczciwie,nie widzisz tego? Szał na Royal Baby nie ma dla Ciebie znamion religijnej ekstazy? PsychofanI Star Wars wyklinający samego Lucasa za odstępstwa od kanonu nie zalatują Ci lekko inkwizycją? W ogóle psychofani czegokolwiek? Ludzie mają takie ciągotki i aż się prosi, żeby je wykorzystać.
Jest to o tyle ciekawe że każdy dyktator zwalczał przejaw jakiejkolwiek religijności. Więc skończcie pierdolić że religia ma coś wspólnego z kultem jednostki. W ogóle polecam sprawdzić sobie jego definicje
Btw, nie dziwię się że ateiści(świadomi) nie przyznają się do ateizmu. Bo nie chcą być utożsamiani z matołami ktorzy powtarzaj! bzdury typu "Jezus to Mitra" albo "Miliardy ofiar religi"
A jak pan jezus powiedział?
Wg religioznawcw buddyzm (podobnie jak taoizm czy konfucjanizm) jest religią. Radzę poczytać Eliadego czy campbella.
Wojtyła kompletnie nie rozumiał buddyzmu. Ale nie można zrozumieć buddyzmu bez zrozumienia hinduizmu. To tak jakby chcieć zrozumieć chrześcijaństwo bez wiedzy o tym czym jest judaizm.
Bo buddyzm jest ateistyczny. Ale skąd wy to możecie wiedzieć?
@up nie trzeba rozumieć judaizmu by zrozumieć chrześcijaństwo
Ja prdl. Zajmuję się religiami od kilkunastu lat. Buddyzm nie jest ateistyczny. Buddyzm jest nonteistyczny. Jest religią dharmiczną. Wróć do Eliadego i przestań chrzanić bzdury.
Żeby dokładnie zrozumieć chrześcijaństwo wypadałoby zrozumieć czym jest judaizm. Bo początkowo chrześcijaństwo to była tylko sekta judaizmu.
Najwięcej zabójstw z premedytacją jest właśnie z miłości.
Według mojej filozofii zazdrość wynika z chorej miłości. Czasem do kogoś, a czasem do samego siebie.
Nie będę się rozpisywał co do swoich poglądów religijnych. Generalnie wierzę w Boga, ale nie wiem jak można wierzyć w książkę, która robi z Boga masowego morderce.
Możesz przedstawić jeden fragment Pisma który głosi że Bóg kogoś zamordował?
Poza tym, chrześcijanie nie opierają swojej wiary na Biblii bo jest to wymysł protestantów czyli oszustów
oza tym, chrześcijanie nie opierają swojej wiary na Biblii
Nie? A na czym? Na Koranie?
bo jest to wymysł protestantów czyli oszustów
Doprawdy? Ciekawe co by powiedzieli pierwsi chrześcijanie z I-IV wieku gdyby zobaczyli współczesnych katolików ?
Protestanci są oszustami bo ? I bardzo cię proszę, nie obrażaj mojego przyjaciela, który jest ewangelikiem.
Nie opierają wiary na bibli? Bo mógłbym przysiąść że to właśnie biblia jest największą świętością Chrześcijan.
PS: Protestanci = oszuśći? Że co proszę? Oni nie uznają autorytetu papieża z powodu nadużyć władzy, i wchodzenia kościoła z butami do życia prywatnego. Luter stwierdził że organizacja zepsuta tak bardzo jak kościół katolicki nie może być źródłem wiary i natchnienia, więc stworzył swój odłam chrześcijaństwa w którym wszystko miało być ,,po bożemu''. Nie wiem skąd masz do nich uraz, może to po prostu twoja duma polaka pozwala ci patrzeć na tych #stfu# ,,innowierców'' z góry.