Zaprosiłem ją na spacer, usiedliśmy opowiedziałem jej kawał mohejandro: " Dlaczego Rosjanie nie grają w Simsy?" Potem poleciałem z tekstem Yarpena o "małym mlecznym rycerzu z czerwoną głową" w celu rozładowania atmosfery. Zaczęła się śmiać, a ja nagle spoważniałem. Zauważyła to, zapytała się mnie co się stało czy aby nie mam jakiegoś problemu, czy chcę jej coś powiedzieć. Powiedziałem jej "kocham cię" nie wiem czy nie dosłyszała zapytała "co?" powtórzyłem "kocham cię, zakochałem się w tobie, bardzo mi się podobasz" Zaniemówiła, na jej twarzy pojawiły się rumieńce, w końcu wydusiła z siebie "Bardzo mi miło ale..." przerwałem jej "ale mnie nie kochasz!" "Nie nie oto chodzi, po prostu trochę się przestraszyłam. Słuchaj bardzo cię lubię, a może nawet coś więcej jesteś dla mnie atrakcyjny ale na razie muszę się z tym oswoić" Zaproponowałem jej żebyśmy omówili co teraz wspólnie z tym zrobimy, zapewniłem ją że jak mnie nie kocha to żeby z litości nie udawała tego, bo nie da się nikogo zmusić do miłości. Na razie mamy okres próby jak coś zaiskrzy bardziej z obu stron, bo na razie nikt z nas nie jest pewny czy się angażować żeby nie zranić i stracić drugiej połówki. Nie oznacza to że nie będziemy ze sobą ona mi szczerze powiedziała że też coś do mnie czuje innego niż przyjaźń ale to dla niej zaskoczenie że ja też ją kocham. Zobaczymy co będzie dalej, na razie na spotkaniu nie pocałowałem ją, nie chciałem jej speszyc poza tym była zawstydzona i przestraszona. Potem siedzieliśmy wtuleni w siebie. Może w niedługim czasie gdy oswoimy się z tym pocałuję ją albo ona mnie i zostaniemy razem. Od tego czasu trzymamy sie za rękę i przytulamy się do siebie. Jesteśmy dla siebie kims więcej ale nie oficjalnie "parą" raczej "kochankami" Trzymajcie kciuki za nową drogę życia!!
No wyznałem miłość przyjaciółce w której byłem zakochany. Nie dawno pisałem na tym forum co robić czy wyznac czy nie i zdecydowałem sie być uczciwym wobec niej i jej to powiedzieć
Gratuluję
No to teraz bierz ją i zagraj w końcu z nią w tego Dungeon Crawlera.
Albo chociaż w Gothica, ona jest Śniącym a ty dzierżysz Uriziel...
Powodzenia.
Fajna pasta, ale czekam na dalszą część bo przeważnie końcówki są ciekawe
to co w następnym wątku mam ci opisać nasz związek jeśli wszystko sie powiedzie?
Potem może zaręczyny, ślub, rodzina?
odnośnie [1]
poprawka:" mohenjodaro" nie mohejandro
P.S mam nadzieję że się nie obrazisz za to
człowieku nigdy w Pakistanie nie byłeś, że takie byki sadzisz????
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mohend%C5%BCo_Daro
Jesteśmy dla siebie kims więcej ale nie oficjalnie "parą" raczej "kochankami"
swingersami od razu
nie nie nie nie w takim sensie kochankami żeby sprecyzować powiem że łączy nas romans, kochamy sie ale na razie nikt o tym nie wie taka młodzieńcza miłość trzymanie się za rękę, przytulanie
Mam nadzieje, że wybranka nie umrze w kolejnym odcinku i napiszesz chociaż kilka sezonów, ale przydał by się jakiś zwrot akcji typu "ona jednak była chłopcem" albo "jej siostra wciągnęła mnie do łóżka". Moja rada to: kieruj się w życiu tym co zobaczysz w "Ukrytej Prawdzie". Przy okazji zrób ukochanej test na obecność substancji niedozwolonych i w razie czego sprzedaj ją na komendzie jak przykładny obywatel. Tylko jej w ten sposób pomożesz. Trzymam kciuki.
...młodzieńcza miłość trzymanie się za rękę, przytulanie
Nie do końca tak wygląda młodzieńcza miłość.
Mah nigga'
"nie oficjalnie" czy nieoficjalnie?
mądre laski nie lubią kretynów
średnie laski wybierają chociaż spryciarzy co mają firefoxa, który sam sprawdza błędy
tobie zostanie Karyna
ojej... każdemu się może zdarzyć niepoprawnie coś zapisać. Dla usprawiedliwienia dodam że dzisiaj pisałem sprawdzian z chemii i było tam napisane "napisz reakcje przyłanczania" a powinno być "przyłączania" wiec nawet nauczyciel lat po 50 od czasu do czasu popełni jakiś błąd
Ja też tak chcę...!!!!!!