Recenzja gry Pathfinder: Kingmaker – Baldur's Gate spotyka Sim City
Widzę, ze Techland znów zaszalał i nawet napisów PL nie dał. Czy może się mylę?
Minusem w tej recenzji powinien być brak polskiego języka. A Techland nie powinien być w ogóle nazywany polskim dystrybutorem...
@maczuga, nie mylisz się niestety..
Widzę, ze Techland znów zaszalał i nawet napisów PL nie dał. Czy może się mylę?
Minusem w tej recenzji powinien być brak polskiego języka. A Techland nie powinien być w ogóle nazywany polskim dystrybutorem...
@maczuga, nie mylisz się niestety..
Już bym w to grał gdyby nie brak spolszczenia. Angielski znam nieźle, ale w tego typu grach, przy takiej ilości tekstu, język polski znacznie lepiej pozwala wczuć się w klimat i historię. Na steamie jest petycja w sprawie polskiej lokalizacji. Dopiszcie się, bo podobno twórcy planują dodać nowe języki.
Ale widzę, że bardzo mało osób się podpisuje pod tą petycją.. Wątpię, żeby przy tak małej ilości ludzi coś z tym zrobili.
@kolafon
https://steamcommunity.com/app/640820/discussions/0/1710690176750515938/?tscn=1538755866\
To jest ta petycja?
Jestem jednym z prowadzących tą petycję i jest już tam nas bardzo dużo (6 stron i ponad 70 wpisów) i cały czas idziemy w górę i rośniemy :) Fakt mają być wydane nowe języki no i mamy nadzieję że znajdzie się właśnie i polski!
Żałosne jest to, że techlandowi nie chcialo sie zrobic nawet polskich napisow. Wielu narzeka na molochy typu ea i ubisoft, ale oni przynajmniej dbaja o polskie napisy, a tutaj polski wydawca techland olewa graczy totalnie. Moze fani zrobia kiedys jakies spolszczenie...
Takie wady, to nie wady - dobra odmiana, obok Pillarsów, ale brak j. polskiego, to zwykłe ku*estwo ....
Jednak jest szansa, pamiętając, jak D:OS 2 zaskoczyło.....
Gra jest bardzo dobra, polcam sprawdzić. Niestety brak polskiego jezyka faktycznie doskwiera... ale co zrobic. Ocena na GOL dziwna powinno byc minimum 8.5. skoro takie sciery jak POE dostaja takie wysokie noty. polecam kazdemu kto teskni za baldurami to jest jedyny tytul z ostatniej fali "klasycznych RPG", ktory sie do nich zblizyl klimatem ...moim zdaniem oczywiscie.
Właśnie za brak wersji pl nie dostaną mojej kasy.
Ja rozumiem w jakiejś strzelance czy gdzieś, ale tutaj jest masa tekstu do czytania, mózg to musi jednak przetworzyć na informację, poza tym na pewno są zwroty, gdzie nie jeden raz zajrzy się do słownika.
Nieładnie Techland.
gra jest mega zbugowana..na dzień dzisiejszy niektóre osoby nie są wstanie ukończyć gry... niektórzy doszli dalej wyszła jakaś poprawka i nie da się już z tym nic zrobić (te uczucie kiedy musisz się cofnąć do początku gry po 60 godzinach) ...ja jestem obecnie przy końcówce gry ale dałem sobie spokój... nie chodzi nawet o same bugi ale o to jak świat został wykreowany... często jest tak że na mapie jest pomieszanie przeciwników z którymi nie masz szans i z takimi których lejesz bez problemu to sprawia że potem latasz po tych wszystkich lokacjach (a jest ich od cholery) i wracasz raz do tej raz do tej kiedy uznasz że już poradzisz sobie z jakiś potworkiem...niestety oznaczanie tych lokacji również jest do dupy i jak nie zaczniesz sobie zapisywać na kartce to pewnie zapomnisz że na tych 25 lokacjach są jeszcze jakieś niedobitki...ogólnie to chyba najgorszy rpg jaki grałem w tym roku głównie za stan w jakim gra wyszła
Pathfinder: Kingmaker ma o wiele ciekawszą fabułę niż nudne Pillarsy 2. Oczywiście, nie jest to poziom Planescape Torment czy Baldur's Gate 2, ale gra się całkiem przyjemnie. Na samym początku gra rzeczywiście miała sporo bugów i powtórzyła się historia z Kingdom Come: Deliverance, które po usunięciu tych wszystkich bugów stało się prawdziwą perełką. Twórcy Pathfinder: Kingmaker praktycznie codziennie zaczęli wypuszczać łatki usuwające błędy. Oczywiście również żałuję braku polskiej wersji, ale może za jakiś czas się pojawi i wówczas będzie można przejść ponownie całą grę już w polskiej wersji.
Nie grałem, bo nie chcę się męczyć z angielskim mimo, że znam go bardzo dobrze, ale z tego co słyszałem ta gra jest w wielu kwestiach niedopracowana. Wydaje mi się, że tak za rok po wielu patchach będzie dużo większa przyjemność z gry. A kto wie, może dodadzą polski?
Czy ta recenzja powstała na wersji recenzenckiej zanim powstały jakiekolwiek patche czy na aktualnej? Bo osobiście miałem dwa bugi. Do tego żaden z nich nie wpływał na rozgrywkę w znacznym stopniu. No i są już załatane, więc pytam? 7.0 dla tej gry to nieporozumienie. Zwłaszcza że autor chyba trochę przecenia nowe pillarsy do których często porównuje kingmakera. Otrzymujemy lepszą fabułę, lepszy klimat (którego niby brak lol), fajniejszych towarzyszy (w pillarsach lubiłem jedynie Edera) którzy są napisani w wiarygodny sposób i można się do nich przywiązać i do tego system podobny do d&d. Jak dla mnie 8.5 a po tym jak powstanie spolszczenie to 9. Gra ma minusy takie jak np. częste odpoczynki które w sytuacji gdzie na prawdę dużo podróżujemy po mapie potrafią sprawić że gracz się niecierpliwi. Do tego mniej istotne lokacje się często powtarzają. Ale żeby 7.0 dla gry która jest zgoła lepsza od deadfire? Zagrajcie i spróbujcie sami bo na prawdę warto. To jest poziom co najmniej pierwszych pillarsów.
Eder tez był moją ulubioną postacią, nie mniej uważam że fabuła była dobra i nie nudziłem się. Obstawiam, ze to kwestia gustu jednym się bardzo pilarsy podobały innym nie :D ja zaliczam się do tej pierwszej.
Słaba mapa, kiepsko rozwiązany temat dziennika - czyli szukaj, łaź aż coś znajdziesz może ci się poszczęści- nie mam na to czasu...poza tym jakbym chciał grę strategiczną to odpaliłbym "Cywilizację("pije do zarządzania włościami,zresztą kiepsko rozwiązanym tematem) - Ja chcę RPGa...oczywiście są plusy: drużyna, postaci, rozmowy, sytem rozwoju postaci i czuć Bardurów (choć grze jeszcze daleko do tego wzoru)
W sumie pograłem kilkanaście godzin i nie jest źle. Motyw z rozwojem królestwa i zarządzaniem nim jest niezły, dialogi i postacie niezłe, oprawa audiowizualna na poziomie, możliwości rozwoju postaci i ilość sprzętu aż nazbyt satysfakcjonująca, opcje rozgrywki też dość zacne, umożliwiające w miarę sensowne dostosowanie zabawy pod swoje preferencje. Bugów nie miałem żadnych. I chociaż to było przyjemne kilkanaście godzin, to potem jednak się wziąłem za Assassin’s Creed: Odyssey i zostałem przy nim do teraz, bo w Pathfinderze kilka rzeczy mnie dość irytowało. Prędkość poruszania się postaci – zanim postacie przejdą z jednego końca mapy na drugi, mogę sobie w tym czasie zrobić herbatę. Ten problem udało się jednak rozwiązać trainerem z opcją na większą szybkość. Męczy liniowość, np. znajdujesz dokument, który mówi, że to, czego szukasz, jest w X. Idziesz do X, a tam pusto, nie da się nic zrobić, a tym samym – wykonać zadania. Dlaczego? Bo w poprzedniej lokacji nie porozmawiałeś z jakimś NPC-em, który mówi ci, że masz iść do X... Inny przykład: znajdujesz miejsce, w którym ponad wszelką wątpliwość rozegra się następny etap zadania, ale nie możesz tam wejść. Dlaczego? Bo nie byłeś w jakiejś nieoznaczonej na mapie lokacji, o której nie ma mowy w dzienniku i o której nie wspominają postacie, a w której aktywuje się jakiś skrypt. OK, pokazywanie wszystkiego na mapie i prowadzenie za rączkę nie jest dobre, ale rzucanie „kurtyzanami” przez kilka godzin, żeby koniec końców musieć salwować się solucjami w Internecie, bo twórcom nie chciało się dać nawet jakichś subtelnych wskazówek, też do fajnych nie należy. Dodatkowo poziom trudności momentami jest przegięty, a brak polskiej wersji męczy. OK, książkę po angielsku chętnie przeczytam, ale setki tysięcy znaków napaćkanych malutką czcionką to co innego.
Hej,
Trafiłeś w ogóle na jakąś solucję? Bo ja nie :/ Jak byś miał namiar na solucję to chętnie bym przygarnął :)
WBIJAJCIE I DODAWAJCIE SIĘ DO PETYCJI W SPRAWIE WYPUSZCZENIA POLSKIEJ WERSJI GRY! LINK PONIŻEJ :) Jest nas coraz więcej już i twórcy napisali że planują po premierze wydać nowe języki także mamy ogromną nadzieję że znajdzie się i nasz!
https://steamcommunity.com/app/640820/discussions/0/1710690176750515938/
Bardzo fajne komentarze
No polish - Not buying. It's that simple. According to the Newzoo.com - Poles spend almost 500M $ per year for gaming. And I will do as much as I can that no penny you get untill we see polish language in that game. Am I clear?
Super i o to chodzi! :)
Czy ktoś grał w ten tytuł i jednocześnie miał styczność z starym King of Dragon Pass? interesuje mnie porównanie zwłaszcza w kwestii zarządzania, dyplomacji i konsekwencji wyborów.
Z czasem, jak człowiek wiekowy, gra ma niewiele czasu, żeby chwycić za gardło i przytrzymać przy sobie. Jak po kilku godzinach mnie RPG nie zachwyci, to zwyczajnie nie zaryzykuje grania dalej. Tak było z Pathfinderem. Może fabuła miewa fajne momenty, ale ja do tych momentów nie doczekam. Aż tak ich ciekaw najwyraźniej nie jestem. Grało się przyzwoicie, ale takie Pillarsy czy Divinity, nie pozwalały od siebie odejść. Kingmaker nie pozwala o sobie pamiętać.
Speed mode jest/będzie jak w PoE? Imho to już powinien być standard.
Błędy błędami, brak polskiej wersji językowej ale 7.0 jest mocno zaniżoną opinią patrząc na rynek cRPG. Pomijając te dwa aspekty to gra jest dużo lepsza od POE 1,2 gdzie walka na najtrudniejszym poziome polegała po prostu na biegnięciu przez mapę bez żadnej strategii i problemów. Tutaj planuje się każdą buteleczkę, każdy czar oraz czas. Powrót do klasyki, D&D, ciekawa fabuła, świetna muzyka. Jak dla mnie gra na solidne 8.0 jak pozbędą się błędów 9.0
Dzisiejsze realia wydawania gier w Polsce są takie ->
Więc jeśli na kogoś pomstować za brak polonizacji, to raczej nie na Techland ;)
Po Divinity 2 stwierdziłem, że nie kupuje więcej gier bez polonizacji. Szkoda, bo widać, że ten tytuł może mieć potencjał. Swoją drogą jaki sens jest mieć wydawcę w Polsce, skoro on nic nie robi?
Nie D&D tylko Pathfinder RPG system który wyrósł z D&D ale ma się dobrze samodzielnie.
Dla fanów Pathfindera papierowego lub jego wersji karcianych 10/10
Gram około 40 godzin i nie natrafiłem na żadnego buga - zresztą autorzy wypuszczają regularnie łatki.
Zarzut - za dużo dialogów - dla gry RPG???? Naprawdę? Panie Autorze....
Zarzut że trudna? No a jaka ma być? Taka co sama się przechodzi? Recenzja bardzo słaba, nie porusza wielu ciekawych aspektów które wyróżniają grę a czepia się spraw nieistotnych. Jak gracz w RPG komputerowe i strategie od już ponad 25 lat śmiało polecam.
Kolejna "śmiechowa" recenzja. Wy chyba na siłę wystawiacie same 7-7,5 żeby odwrócić burdel który zrobiliście ze swoimi ocenami na przestrzeni ostatnich 10 lat gdzie co druga gierka dostawała 9-9,5 czy perełki jak Skyrim i 10/10 :D
Autor recenzji powinien chyba wrócić grać w Call of Duty bo tam jest jego miejsce, skoro dla niego w grze RPG jest za dużo dialogów.
Przesadzony poziom trudności? No Call of Duty to to nie jest. Nie bez powodu są niższe poziomy trudności jak Easy czy Story Mode, dla ludzi mniej obeznanych z DnD czy samym Pathfinderem.
Co do samej gry to dla fanów klasycznych RPGów, miłośników DnD czy graczy którzy po prostu szukają świetnego, wymagającego ale i nagradzającego RPGa jest to pozycja obowiązkowa.
Skoro gra jest tak dobra jak piszesz to czego się boisz i narzucasz jak ktoś ma pisać recenzje i jak je oceniać. Zwykle gra się sama w takich sytuacjach obrania.
Po za tym czytając recenzje i komentarze na innych stronach gracze mają podobne odczucie do tej gry więc coś dorzeczy musi być.
@sabaru
Ale Revellex ma sporo racji. Erpegowe gnioty jak Skyrim, Fallout 3 czy Mass Effect mają tu bardzo wysokie noty, a taki Elex czy Kingdom Come dostają 7.5 (co obiektywnie patrząc jest uczciwą oceną), a perełek jak Age of Decadence, Neo Scavenger czy Serpent in the Staglands nawet nie recenzują. Problem polega właśnie na tym, że część gier recenzują uczciwie, a część (te od bogatszych studiów, które są ważnymi reklamodawcami) wydaje się być zawyżona. Pathfinder, który na głowę bije Fallouta 4 otrzymał dokładnie taką samą ocenę, dla mnie to nie jest normalne.
@Wolfwood
Mam nadzieje, że pisząc Mass Effect miałeś na myśli Andromedę bo dla mnie trylogia to jedna z najlepszych serii w jakie kiedykolwiek grałem (mimo swoich wad, które posiada, zresztą każdy tytuł je posiada, nawet ubóstwiany tutaj trzeci Wiedźmin).
Revellex13
Mass Effect jest bardzo dobrą grą, sam ją uwielbiam. Ale z odsłony na odsłonę praktycznie przestawał być grą RPG.
Co do Skyrima i oceny 10/10. Nie uważasz, że jeśli w grę młuci pełno osób po tylu latach (nie każdy ma 100 modów poinstalowane) to należy jej się wysoka ocena?
Jeśli chodzi o ilość dialogów to sprawa wcale nie jest taka oczywista. Co mam na myśli: czasami scenarzyści zalewają nas tak wielką ilością tekstu, że po 1,5 godzinnej sesji zwyczajnie nie chce mi się tego wszystkiego czytać.
Nie zrozum mnie źle, ale aktywnym graczem jestem bodajże od 18 lat i wiele w swojej "karierze" widziałem. Jeśli dialogi mają przysłowiowy "pazur" i faktycznie absorbują nas interakcje pomiędzy postaciami to nie mam nic przeciwko. Jeśli jednak całość sprowadza się do książkowych opisów gładzenia brody, dłubania pod paznokciem albo wzruszania ramionami... cóż mogę powiedzieć?
Nie każdy ma 4 godziny dziennie na "roleplayowanie" z prawdziwego zdarzenia. Kiedy chodziłem do szkoły miałem wiele ekstrawaganckich pomysłów na zwiększanie doznań płynących z zabawy.
"Wy chyba na siłę wystawiacie same 7-7,5 żeby odwrócić burdel który zrobiliście ze swoimi ocenami na przestrzeni ostatnich 10 lat gdzie co druga gierka dostawała 9-9,5 czy perełki jak Skyrim i 10/10 :D" - 100/100 haha
Nie uważasz, że jeśli w grę młuci pełno osób po tylu latach (nie każdy ma 100 modów poinstalowane) to należy jej się wysoka ocena?
Nie, skyrim to zwykły średniak, gra jest spoko, ale na litość boską ocena 10 to jakieś nieporozumienie dla skyrima
Bo zdecydowanie dużo graczy którzy sięgnęli po ten tytuł powinno wrócić do call of duty :D
Oceny i recenzje są mieszane i albo ktoś tą grę pokocha albo znienawidzi.
Czy zarządzanie królestwem daje jakieś bonusy? Czy jest sens budowania określonych budynków? Zauważyłem, że to zarządzanie to jedynie upierdliwość, która może doprowadzić do przegranej ale nie zauważyłem żadnych korzyści, więc wyłączyłem to w tryb automatyczny.
Gra jest piękna. Tak jak zacząłem grać kilka dni temu tak nie mogę się oderwać :D I muszę przyznać, że nie tylko jest lepsza od Deadfire, ale jak dla mnie jest nawet lepsza od samego Baldursa. To jest to czego brakowało tyle lat.
Walka jest wolna, świetna i trzeba kombinować. Potwory wzbudzają szacunek (nie to co w Deadfirerze gdzie się biegło i siekało niemal bez troski). Pierwsza walka z trolem na bagnach - respekt! Albo pierwsze spotkanie Owlbearów w głuszy! Biją mocno. Mają te właściwe sobie 3 ataki dwa łapą i ugryzienie u trolli, albo dziobem u owlbearów, albo uderzenie ogonem u jaszczurów i to jest odczuwalne. Jest super.
Jedynie do czego mógłbym się przyczepić to karta bestiariusza jest słabo przemyślana. Tutaj Deadfire ma przewagę bo miał bestiariusz fajnie przemyślany, aktualizowany na bieżąco z postępem gracza, do tego grafiki, statystyki itp. Tutaj tego brak i jest ściana tekstu i wszystkie stworki od razu.
Troszkę zbyt mało towarzyszy do wyboru? Jeden ponury ciągle krasnolud, dwa gnomy, jedna półelfka i półork tylko? Reszta ludzie. I to na razie tyle. Nie wiem może później będzie więcej, jestem świeżo ok 1-2 mieś po założeniu królestwa.
I jeszcze od strony technicznej problemy z grafą mam co jakiś czas, black screeny, podświetlanie przedmiotów znika po save i trzeba do opcji zajrzeć i wrócić itp. małe niedogodności. Ale mam słabą kartę graficzną (GForce 9800 GT) i starego procka: AMD II Athlona X2 250 3Ghz, plus 8GB RAM - więc to może dlatego? Cieszę się że w ogóle mi idzie i mogę grać :P
Przydałoby się też więcej głosów słyszeć, czytanego tekstu, rozmów, narracji itp. Żadna z tych rzeczy jednak nie rzutuje negatywnie na grę jako całość. Gra jest zbyt mega.
Mógłbym tak gadać godzinę, ale muszę wracać :D bo ciągnie! To mówiłem ja wieczny fan D&D !
Ah te dzisiejsze standardy, "dobra gra", 7/10. Nic dziwnego, ze przy takich ocenach/reakcji rynek pozwala sobie na wypuszczanie bubla.
Niedawno Owlcat wspomnial o poprawkach na > 1000 bugow, malo kto ukonczyl gre.
Ciezko nazwac to inaczej niz beta, w ktorej zastapiono dzial testerow klientami. Ciekawy model na biznes - ale skoro niektorym to nie przeszkadza, to czemu nie?
Każdy kto zna angielski na poziomie minimum B2 da sobie radę w tej grze i będzie wiedział o co chodzi. Reszta niech nawet nie podchodzi szkoda waszego czasu i pieniędzy.