Bohater Call of Juarez komentuje RDR2. Powrót polskiego westernu coraz bliżej?
Najlepsza to była dwójka Więzy Krwi a nie przeciętny Gunslinger.
Nie no, Gunslinger był bardzo dobry, ale Więzy Krwi były rewelacyjne :)
Na Radeonie HD 5450 na high detalach śmigało jak ta lala.
Głośno się o tym nie mówi, ale Techland to mistrz w odgrzewaniu koletów, więc 100% pewne że powstanie nowa część.
Oj tam .Seria CoJ byla przed RDR.I to dobra seria.
Ta, zwłaszcza kartel xD
Call of Juarez to średniaki, nawet jedynka co była tak mocno hajpowana.
Dokładnie.. Więzy Krwi były najlepsze. Gunslinger był delikatnie mówiąc bardzo przeciętny.
Chętnie bym zobaczyłl kontunuację w formie zarówno BiB jak i Gunslingera. Świetne pozycje.
https://www.youtube.com/watch?v=P_nGPdZ5-PQ
Zarówno Gunslinger i Więzy Krwi były dobre. To po prostu dobre studio robiące zazwyczaj dobre gry.
Po RDR Call of Jaruzel kompletnie mi zwisa. A to co zrobili w The Cartel to już był gwałt na marce
Call of Juarez 2 > Red Read Redemption - jak dla MNIE, pod względem przyjemności z gry. W Gunslingera nie grałem.
A ja nadal czekam na drugiego Chrome od Techlandu. Legends never die!
Tylko niech zrobią normalny western jak Bound In Blood, a nie komiksowe badziewie jak Gunslinger.
Dokładnie. Cały klimat gry, który w Więzach Krwi trzymał na prawdę wysoki poziom całkowicie wyparował po wciśnięciu na siłę tego gównianego, komiksowego stylu do Gunslingera.
Gunslinger to było coś niesamowitego. Muzyka + grafika + narracja + "filling" strzelania razem tworzyły niezapomnianą grę. Poproszę dwójkę.
kurde nareszcie! wszystkie części były super. (może ta z akcją w dzisiejszych czasach mniej fajna). naprawdę czekam na nową część
oby tylko w kolejnej części zdrowie bohatera samo się nie regenerowało bo mam już takich gier dość. Prawie ginie ginie, a za sekundę już zdrowy no shit