Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka Czy gra może być zbyt duża? Assassin’s Creed Odyssey nie wie, kiedy skończyć

03.10.2018 16:28
1
6
Valfrend
12
Legionista

Amen!!

Jakby autor artykułu czytał w moich myślach :D Pierwsze 10h w Origins było ciekawe, a potem...... miałem nadzieję, że tutaj będzie trochę inaczej. Szkoda.

Nie mogę tylko pojąć skąd te wysokie oceny? Wygląda to tak, jakby każdy recenzował tę grę po właśnie tych 10h, a to że później gra nie oferuje niczego ciekawego jakby nikogo nie obchodziło.

post wyedytowany przez Valfrend 2018-10-03 16:35:00
03.10.2018 20:50
21
5
odpowiedz
Lukxxx
221
Generał

Świetny artykuł, dzięki zaoszczędziłem pieniądze i co najważniejsze czas.

03.10.2018 16:28
1
6
Valfrend
12
Legionista

Amen!!

Jakby autor artykułu czytał w moich myślach :D Pierwsze 10h w Origins było ciekawe, a potem...... miałem nadzieję, że tutaj będzie trochę inaczej. Szkoda.

Nie mogę tylko pojąć skąd te wysokie oceny? Wygląda to tak, jakby każdy recenzował tę grę po właśnie tych 10h, a to że później gra nie oferuje niczego ciekawego jakby nikogo nie obchodziło.

post wyedytowany przez Valfrend 2018-10-03 16:35:00
03.10.2018 16:32
2
1
odpowiedz
zanonimizowany1263582
19
Senator

Jak świat jest dobrze napisany i jest różnorodność to jestem za.

03.10.2018 16:47
kęsik
😒
3
odpowiedz
kęsik
155
Legend

Ile godzin zazwyczaj spędzasz w grze z otwartym światem?

To gry zależy przecież. Jedna gra z otwartym światem będzie na 40 godzin a inna na 120.
Jeżeli wszystko jest dobrze zrobione i gra może zapewnić content wysokiej jakości na 150 godzin to to wcale nie jest za dużo. Gorzej kiedy nie może... Gra nigdy nie może być za duża, może być najwyżej źle zaprojektowana.
Jeżeli rozpatrujemy przykład Ubiszaftu to zazwyczaj u nich jest bieda jeżeli chodzi o świat. Wildlandsy to świetnie pokazały mając chyba najgorszy otwarty świat w grach ever. Czasami im się uda (WD2, FC5) ale niestety przeważnie ich gry mają kompletnie położony design otwartego świata (FC3 i 4, ACIV i ACO, WD).
Yakuza 0 ma najlepszy design otwartego świata jaki w życiu widziałem. Masa pobocznych zadań i aktywności, minigierek więcej niż we wszystkich grach R* razem wziętych. Ale wszystko jest zrobione perfekcyjnie, nie ma żadnych zapychaczy a nawet fetch questy są zrobione z jajem i super bawią. Spędziłem z tą grą ponad 130 godzin w 17 dni i był to super okres.

post wyedytowany przez kęsik 2018-10-03 17:03:53
03.10.2018 16:52
4
1
odpowiedz
zanonimizowany714315
111
Legend

Jakość nie ilość to się liczy, a Ubiszoft idze wlasnie w ilość, dlatego coraz mniej lubie ich gry

03.10.2018 16:54
mirko81
5
1
odpowiedz
mirko81
70
Slow Gaming

48h w 10 miesięcy...stanowczo za dlugo, granie bez klimatu. Lepiej sie skupic na jednym tytule.

Godze obowiazki rodzinne z graniem i filmami i 1,5 miesiaca mam jakieś 30h w Mad Maxa a dalbym rade wiecej.

Dramat graczy jesli moga sobie pozwolić na max 2h tygodniowo..

03.10.2018 17:34
6
odpowiedz
lis22
85
Generał

Chętnie zobaczyłbym jakiegoś Assassyna z całkowitą zmianą gameplayu i innym doń podejściem, np. coś a la nowy "Tomb Raider", gdzie mamy liniową mapę z większymi hubami? + nowy sposób poruszania się, np. też jak Lara, używanie linki z hakiem, trudniejsze wspinanie się, itp.

03.10.2018 17:39
A.l.e.X
😁
7
odpowiedz
2 odpowiedzi
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

gram z wyłączonymi wszystkimi elementami HUDA + w trybie eksploracji + na koszmarnym stopniu trudności = zdaniem autora pewnie nigdy nie skończę tej gry :)

03.10.2018 18:53
7.1
zanonimizowany1264254
60
Konsul

W Origins też już były poziomy trudności?

03.10.2018 19:29
7.2
hurricane18
0
Legionista

Tak były.

03.10.2018 17:51
8
1
odpowiedz
zanonimizowany1027056
59
Generał

Następny Asasyn ma posiadać mapę wielkości miliarda kilometrów kwadratowych. Inaczej nie gram.

03.10.2018 17:59
Flyby
😜
9
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Flyby
242
Outsider

O, większość minusów gry o których pisze autor artykułu (łącznie z tytułem ;)) - to dla mnie plusy ;)
Czyli nie jest źle.
Z przyjemnością poczytałem opisy świata. Nie wiem bo nie mogę jeszcze wiedzieć, czy to, co jest do roboty (do grania) dla mnie w tym świecie, wystarczy mi na te "długie godziny" - na ile mnie bawić to będzie a na ile nużyć (nudzić?).
Pewne że jak chodzi o te "długie godziny" - to w grze którą lubię, przestają być "długie" i tylko trochę mi żal że minęły..

post wyedytowany przez Flyby 2018-10-03 18:34:09
04.10.2018 11:23
9.1
1
Szajmun
17
Chorąży

Zgadzam się. Właśnie chodzi o to w nowych assassinach. Eksploracja, zwiedzanie, robienie sobie każdej miejscówki po kolei. Co z tego, że nie można zwiedzić całej Grecji od razu? A kto to robił w Origins? Ja np. gram zawsze tak, że czyszczę co się da zanim pójdę dalej, więc dla mnie akurat to jest plusem.

Moim zdaniem artykuł wyssany z palca chęcią zrobienia taniej sensjacji.

03.10.2018 18:08
10
2
odpowiedz
6 odpowiedzi
sticky_dude
72
Generał

Tak jakby wiedźmin nie miał nudnych i powtarzalnych śmieciowych zadań. Tylko że w nich zabijało się głównie potwory.

03.10.2018 20:23
10.1
Revellex
26
Centurion

Cii, bo cie zaraz fanboje zjedzo :D krytykowanie tutaj wiedzmina jest zakazane.

03.10.2018 20:50
piter987
😈
10.2
piter987
75
PcMasterRace

A ja się zgodzę, większość się rozpływa nad questami pobocznymi w W3, a lwia część z nich pasuje do definicji "idź, zabij, przynieś" jaką to niektórzy cisną inne gry :) Owszem, są fajne dialogi i często na dialogach się kończy bo "bossowie" do ubicia to często (o ile nie zawsze) zwykłe mobki ze zmienioną nazwą. Jasne, są też rozbudowane, rozległe questy, ale rozpływanie się jakie to W3 ma indywidualne i niepowtarzalne niepowtarzające się zadania jest błędne ^^

post wyedytowany przez piter987 2018-10-03 20:52:18
03.10.2018 21:04
10.3
4
Artur_9
16
Chorąży

Wiedźmińskie zlecenia faktycznie są powtarzalne, ale inne zadania poboczne w Wiedźminie są w większości bardzo dobre. Mają dobre dialogi, często zlecają je postacie z głównych misji, przez co są powiązane z fabułą gry i czasami można było natychmiastowo wpłynąć na "fabułę" swoją decyzją (np. quest z wilkołakiem). Każda gra ma wady, Wiedźmin też, ale moim zdaniem nie powinno się ich doszukiwać w zadaniach pobocznych, szczególnie w porównaniu z grami Ubisoftu.

post wyedytowany przez Artur_9 2018-10-03 21:08:44
03.10.2018 21:54
domino310
😂
10.4
domino310
122
Bastard Rycerski

Główna historia słaba, poboczne questy również przeciętne, gameplay średni, a grafika downgrade. Takie kwiatki można na tym forum wyczytać od znawców za dychę.
To za co ten Wiedźmin ma takie recenzje graczy i pismaków? Za co najwięcej nagród w historii? Tyle sprzedanych kopii?
Chyba przekupili cały świat ci Redzi :D

04.10.2018 05:27
10.5
1
Colidace
67
Pretorianin

Wiedźmin nie ma jednego spójnego świata. To mapki między którymi są "loadingi" i umownie narysowana jest mapa że składają się na jeden świat... w pamięci RAM chyba... ewentualnie w wyobraźni graczy.

04.10.2018 11:25
10.6
Szajmun
17
Chorąży

Przeszedłem W3 raz, tóż po premierze (no i potem DLC).
Po 3 latach pomyślałem, że zabiorę się za neigo jeszcze raz...

Nie dałem rady, bo powtarzalność questów i czynności jest niesamowita. W3 to dobra gra. Na raz. Tak samo jak Origins i Odyssey.

03.10.2018 18:16
11
1
odpowiedz
toyminator
81
Senator

Świat może być ogromny, ale trzeba mieć w nim co do robienia...A zbieranie jakichś dupereli średnio mnie przekonuje. Wolę mniejszy świat, albo podzielony,niż mieć olbrzymi teren, a pusty jak cholera . Dla mnie mapa Wiedźmina była prawie idealna. Ale tylko dlatego, że była masa fajnych zadań. A i tak musieli dać jakieś dupsy.

03.10.2018 18:38
12
1
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1269443
18
Centurion

To już wiem czemu zrezygnowano z wydawania nowej odsłony gry co roku.
Żeby gracze zdążyli taką grę przejść zanim wyjdzie kolejna :D

04.10.2018 08:35
12.1
mago_81
29
Centurion

Zrezygnowano tylko przy Origins, przy Odyssey już po roku wrócili. KASSA musi brzęczeć i się zgadzać.

03.10.2018 18:43
13
odpowiedz
zanonimizowany1202555
53
Konsul

Dlatego ja od jakiegoś czasu zanim zacznę grać w jakąś grę z otwartym światem, sprawdzam w necie jakie są w niej znajdźki oraz co daje ich zbieranie. Jeśli okaże się że cześć z nich nic nie daje lub daje jakieś gówniane nagrody, to domyślnie w grze ich nawet nie szukam.

Polecam, pozwala zaoszczędzić sporo czasu i nerwów.

03.10.2018 19:08
14
1
odpowiedz
zanonimizowany1173954
45
Senator

Jeśli gra ma ciekawe i różnorodne zadania i i świat i nie ma potrzeby grindowania żeby ruszyć z fabułą to może być i długa nic nie stoi na przeszkodzie jest więcej grania.

Ale jak to ma wyglądać jak w grach Ubisoft to sano tylko inne mmiejsca to nie ma to sensu. Wystarczy jeden czy dwa tereny i nie ma sensu grać dalej. Trainer i tylko ffabuła do końca.

03.10.2018 19:14
15
2
odpowiedz
1 odpowiedź
damianyk
144
Nośnik Treblinek

Kolejny artykuł w którym autor wypunktowuje miażdżące wręcz wady gry (bo nuda i powtarzalność to chyba najgorsze co można w grze znaleźć) a na końcu dodaje "ale to bardzo dobra gra". Wybaczcie, ale to naprawdę wygląda jakby wam ktoś kazał tak pisać.

04.10.2018 08:47
Marcinkrk87
15.1
Marcinkrk87
39
Pretorianin

Bo widzisz, to jest bardzo dobra gra, tylko jest jej za dużo;-)

03.10.2018 19:35
16
1
odpowiedz
keksxd
57
Centurion

I co w tym złego że dluga? Przecież zrobienie tylko głównych zadań to w origins jakieś 20h ja przesiedziałem prawie 140 w rok (podstawka plus DLCki - większość misji i znajduje) i bardzo dobre grając co drugi, trzeci dzień te 60-90min. Dobrze się bawiłem.
Lepsze to niż dać te same pieniądze za takie chociażby show off the colosus. 6h gry - co prawda wciągające jak cholera ale po tygodniu gra na półkę pewnie na lata lub na zawsze.
Samego oddysey narazie nie biorę bo przy obecnym natłoku gier (rdr2 też pewnie starczy na ponad 100h) gałbym pewnie w niego z 2h na tydzień. Następny AC za 2 lata więc przez cały 2019 będzie w co grać kolejna świetna przygoda na jakieś 200h

post wyedytowany przez keksxd 2018-10-03 19:36:34
03.10.2018 19:41
Bezi2598
17
1
odpowiedz
Bezi2598
147
Legend

Ciężko się nie zgodzić z autorem tekstu. Mimo wszystko po 10 godzinach gry bawię się świetnie. Ta gra to prostu dobrze wykonany, rzemieślniczy produkt. Nic odkrywczego ani rewolucyjnego, ale zrobiony po prostu dobrze. Z jednej strony szkoda, bo jest potencjał na dużo, dużo więcej. Gdyby po prostu porzucić tą asasyńską otoczkę i pokazać jakąś ciekawą historię w starożytnej Grecji to gra na tym bardzo by zyskała. Tak, nie ma tutaj ani asasynów ani templariuszy, ale schemat jest ten sam, co z tego, że skryte pod innymi nazwami. Najemnicy kontra jakiś tam kult. Obie strony identyczne jak asasyni i templariusze.

Do tej pory najbardziej Black Flag odbiegał od tego typowego schematu (choć też nie za bardzo) i to właśnie ta część najbardziej mi się podobała pod względem fabularnym.

03.10.2018 20:07
Kaczmarek35
18
odpowiedz
7 odpowiedzi
Kaczmarek35
11
Senator

Ja gram zawsze w grę od A do Z. Póki nie skończę nie zaczynam następnej nigdy. To samo dotyczy filmów :)
Nie rozumiem też ludzi, którzy lubią oglądać serial co tydzień epizod, a potem rok czekania po kolejne kilka epizodów i tak przez kilka lat. Ja oglądam serial też zawsze jak jest skończony. Jest zakończony to jadę z 5-6 sezonami. I to jest moc. Jedynie z Grą o tron zrobiłem wyjątek. Zacząłem, gdy były 4 sezony i to był/jest błąd, bo potem to roczne czekanie mija się z celem.

Ilość przeważnie jest wrogiem jakości.
AC Origins mimo dużego świata jest grą w której po 60-65 godzinach podstawki bez dodatków nie ma w zasadzie już co robić, bo wykonane są już wszystkie questy, odkryte wszystkie miejsca, nie tylko te ze znacznikami., ale mapę mamy zwiedzoną wzdłuż i wszerz.
Trochę tych gier z dużymi światami jest za mną między innymi
Morrowind, Oblivion, Skyrim, Gothic 3, Elex, Two worlds, Wiesiek 3, Kingdom Come:Deliverance, Far Cry 2, Far Cry 3, Far Cry 4, Far Cry 5, AC Origins, cała seria GTA i jeszcze kilka innych gier. Mało która z tych gier starcza na powyżej 100 godzin.
Jedynie TES-y po kilkaset godzin i do 135-140 godzin Wiesiek 3 z dodatkami. Reszta od 35-100 godzin.
Najdłuższy Morrowind, który i tak jest malutki na tle Daggerfalla.
Są duże rozpiętości czasowe między jedną, a drugą grą z otwartym światem. Nie da się przecież porównać gry na 40 godzin z tą na 100 godzin lub tym bardziej na 250 godzin.
Gdy już nie ma co robić nie bardzo chce się chodzić do podziwiana widoków. W grach rpg zadania wykonuję zawsze wszystkie. Ale przy grach Ubi jak mam 30 x wykonać to samo to już nie bawi po którymś razie.
Mi te gry starczały na tyle czasu bez ściemy:
Morrowind z dodatkami - ok 300 godzin
Oblivion z dodatkami- do 200 godzin
Skyrim z dodatkami i 200 modami - ponad 250 godzin
Gothic 3 - ok 90 godzin (z Quest Pack 4 do 110 godzin)
Elex - ok 85-90 godzin
Two worlds - 70 godzin
Wiesiek 3 z dodatkami- ok 140 godzin
Kingdom Come:Deliverance - ok 110 godzin
Far Cry 2 - ok 30 godzin
Far Cry 3 - ok 35 godzin
Far Cry 4 - ok 40 godzin
Far Cry 5 - ok 40 godzin
AC Origins z dodatkami - ok 80 godzin
GTA IV - ok 50 godzin
GTA V - ok 90 godzin
Nie pamiętam ile czasu zajmowały mi GTA III, GTA Vice City,
GTA San Andreas i jeszcze kilka innych starszych tego typu gier, ale podejrzewam, że to było ok 35-45 godzin
Niektóre gry wymienione pewnie dla innych starczą na dłużej.
Znam osobę z Youtube z licznikiem w Morrowindzie 550 godzin, a w Skyrim 450 godzin, gdy u mnie wyszło w Skyrim 250 godzin i sporo tego czasu dodały mody, bo bez zabawy z nimi i frajdy jak gra zmienia się na co raz piękniejszą sądzę, ze po 150 godzinach nastąpiłby game over.
Jest jedna gra nie sandbox, która z obszernym fabularnym modem zajęła mi 290 godzin.
Gothic 2 Noc kruka z Returning 2.0 na Hard
Świat jest gdzieś tylko 3 razy większy niż w zwykłym G2NK więc nadal mały na tle sandboxów, ale treść bogata, bo zamiast 180 questów jak w G2NK jest razem blisko 500, gdzie każdy jest inny i wiele też takich rozbudowanych kryminalnych. Nie ma tam też znaczników.
Dziwne, że fani tworzący projekty fanowskie od serca za darmo potrafią stworzyć ciekawszą warstwę fabularną niż jest w grach AAA. Nie żebym fabułę Returninga uważał za arcydzieło, ale jakość wielu questów przewyższa gry Bethesdy czy Ubisoftu. Zwykli ludzie nie ograniczani szefostwem potrafią tworzyć questy różnorodne, pomysłowe, z jajem, logiczne czy bardziej zawiłe z śledztwem.
Przy takich sandboxach jakby zamiast powtarzających się questów postarali się i stworzyli każdy quest różniący się od drugiego i wiele było rozbudowanych oraz nie było znaczników na mapie to te gryz wielkimi światami byłyby na 500-600 godzin poprzez wartość fabularną, a nie tylko dlatego, by robić sobie wycieczki krajoznawcze.
A tak mamy w większości przypadków galop konikiem od punktu A do punktu B przez odległy fragment mapy ze śledzeniem znacznika na mapie.
Więc lepiej mieć mniejszy świat, a bogatszą zawartość, a nie na odwrót.

post wyedytowany przez Kaczmarek35 2018-10-03 20:11:54
03.10.2018 20:26
SpoconaZofia
18.1
SpoconaZofia
80
Legend

Wzruszyła mnie twoja historia ile godzin grałeś. Te gry to pikuś. No Man's Sky : 2700 godzin i wciąż nie ma końca. Żadnych napisów końcowych. Credits..... nic.

03.10.2018 21:09
18.2
5
zanonimizowany1171013
27
Konsul

Dlaczego dosłownie w każdym poście musisz wypisywać litanię gier i podawać ich daty?

03.10.2018 22:43
18.3
damianyk
144
Nośnik Treblinek

I ważniejsze pytanie, skąd bierzesz tyle wolnego czasu na te wszystkie gry? Niedawno napisałaś że na Windows 10 grałaś w tyle starych gier wyścigowych. Win 10 jest na rynku od trzech lat, przecież to trzeba codziennie po kilka godzin rypać.

04.10.2018 10:00
Kaczmarek35
18.4
Kaczmarek35
11
Senator

SpoconaZofia
Wiem, że te gry to pikuś. Podałem jako przykład Daggefalla, który objętością zjada takiego goliata jak Morrowind.
Spotykałem się też tu na GOL z postami, że ktoś grał w jedną grę po 500-2000 godzin :)

Executioner
To był i tak krótki spis, bo takich gier dłuższych mam za sobą więcej. Nie podałem tu przy żadnej grze daty. Chyba, że masz na myśli, że zrobiłem to w innych postach. Postaram się tego nie robić więcej.

damianyk
Ja kompa nowego mam od grudnia 2016.
Miałem w sumie przerwę od gier całkowitą między 2009, a 2016.
Każdy lubi co innego. Ja lubię słuchać wysoko cenionej muzyki, oglądać ambitniejsze kino, oglądać i uprawiać wybrane sporty, grać w gry, a także rajcuje mnie wdawanie się w różne relacje seksualne z ładnymi kobietami, podróże, wspinaczka górka, ekonomia, psychologia, historia starożytności i średniowiecza, spotykanie ze znajomymi czy z rodziną. Mój cały czas wolny jest tylko poświęcony na to.
Nudzić się nigdy nie nudziłem.
Nigdy nie chodziłem do pracy i nigdy nie będę, bo nie muszę.
Jak to się mówi pieniądz robi pieniądz. Po co wypracowywać emeryturę skoro nigdy nie miałbym jej takiej ile miesięcznie mogę sobie pozwolić stracić kasy i tak przez całe życie. Stąd mam dziennie te 9-11 godzin więcej od reszty.
Masz odpowiedź skąd mam ten wolny czas.
Ale widzisz mimo to ukończyłem dwa kierunki na studiach z czystego zainteresowania tematem,
a nie ambicji, by zarabiać w przyszłości dzięki temu.

post wyedytowany przez Kaczmarek35 2018-10-04 10:03:11
04.10.2018 19:59
18.5
3
damianyk
144
Nośnik Treblinek

A, nie pracujesz. To wszystko wyjaśnia.

04.10.2018 22:11
kotonikk
18.6
1
kotonikk
106
Wśród horyzontów

Jesteś pieprzonym Hugh Hefnerem tego forum zią.

09.10.2018 14:55
arianrod
18.7
arianrod
66
Generał
Image

Jaki kraj taki Elvis.
Jakie forum taki Hefner.

03.10.2018 20:11
blastula
19
odpowiedz
blastula
74
Generał

Ile godzin zazwyczaj spędzasz w grze z otwartym światem?
Ha! To zależy. Nie jestem fanem sandboxów, raczej lubię zwarte gry z dobrą fabułą. Batmana: AK skończyłem w 31 godzin i chciałem zebrać wszystkie Statuetki Człowieka-Zagadki, ale po 1/2 szlag mnie trafił i odinstalowałem. Natomiast w Falloucie: NV mam już 120 godzin i nadal mi się nie nudzi. Nienawidzę powtarzalnych zadań i szukania tysięcy znajdziek. W Far Cry'u 3 było to całkiem nieźle zrobione i wchodzenie na wieże było całkiem fajne i świeże, później niestety to zarżnęli. Właśnie dlatego nie przepadam za Assasinami, mimo że w teorii są skradankami - moim ulubionym gatunkiem. Czekam na RDR II, bo moim zdaniem pokaże nową jakość w grach z otwartym światem. Zgadzam się w pełni ze zdaniem autora, że wyłączony HUD i brak jakichkolwiek wspomagaczy to przepis na super zabawę. Oby wydali na PC to jeszcze zobaczymy to w 60 klatkach i 1080p.

03.10.2018 20:19
hellcharger
😂
20
odpowiedz
hellcharger
67
Pretorianin

Już widzę jak za niedługo będą się pojawiać reklamy gier : kup grę x zapewni ci 100godzin rozrywki.... za jedyne 3zł/h

03.10.2018 20:50
21
5
odpowiedz
Lukxxx
221
Generał

Świetny artykuł, dzięki zaoszczędziłem pieniądze i co najważniejsze czas.

03.10.2018 21:31
22
odpowiedz
Absolem
131
Generał

Przyznam, że byłem napalony na tę grę, ale nieco mnie rozczarowała. Nie zaszedłem jeszcze jakoś daleko, ale póki co fabuła zdaje się być jakaś taka zbyt mglista. Bayek od początku miał wyraźnie nakreślone motywy, Aleksios póki co "rozbija się po świecie".

Dodatkowo razi mnie garść błędów, które potrafią zirytować i dziwnych rozwiązań. Na przykład kiedy oznaczamy orłem skrzynie, po jej przeszukaniu oznaczenie nie znika i trzeba je ręcznie usunąć lub oznaczyć inny cel. Okropnie głupie, zważywszy że w Origins było to zrobione normalnie. System łowców nagród byłby spoko gdyby nie to, że jest ich od **uja, na każdym kroku się na nich można natknąć, a często kilku w jednym miejscu mnie atakują i takiej walki nie ma szans wygrać (chyba, że chcesz stracić kolejną godzinę na bicie wszystkich po kolei). Czasem też dzieją się dziwne rzeczy w świecie. Dopiero co pomogłem spartanom odbić jeden region, a zaatakowała mnie cała ich grupa bo... biłem się z łowcą nagród, który nie ma z nimi żadnego związku. Takich głupich sytuacji w grze spotkałem już mnóstwo.

Natknąłem się też na zadanie, które chyba jest zbugowane: mam uratować mieszkańca przed atakiem bandytów, problem w tym, że nie da się :D Bandyci od razu dopadają go, nie zważając na to że ich biję i zabijają zleceniodawcę jednym ciosem. Rozpoczynałem to zadanie 5 razy i za każdym razem kończyło się w ten sam sposób. Mam również mieszane uczucia co do tablicy zadań. Niby niektóre są fabularyzowane i mają nawet dialogi z postaciami, ale są to krótkie wątki, bez polotu. Jest ich MASA, szybko nudzą i okazują się zwykłymi zapchaj dziurami.

Nie zrozumcie mnie źle, gra mi się naprawdę przyjemnie, walka jest miodna, o dziwo wciągnęły mnie tez bitwy morskie, a zadania fabularne i większe zadania poboczne są zrealizowane przyjemnie (szczególnie scenki). Również kompletowanie i ulepszanie ekwipunku zrobiono bardzo przyjemnie i w końcu jest sens poszukiwania skrzyń oraz zagadek (które oprócz przedmiotów dają też nowe ulepszenia sprzętu). Natomiast rozczarowało mnie wypełnienie świata jeszcze większą ilością zapchaj dziur niż w Origins. Aktywności jest od groma, ale niestety z czasem się powtarzają i już nie cieszą. Liczyłem jednak, że przekręcenie się w stronę RPG zaowocuje bardziej skoncentrowaną rozgrywką, a nie uganianiem się za obozami bandytów, żołnierzami spartan lub ateńczyków itd. Wiadomo, że nie trzeba robić tego wszystkiego, ale Ubi mógł skupić więcej energii na dłuższych zadaniach pobocznych.

Na chwilę obecną, gdybym miał oceniać grę w skali, to bym dał 7,5.

post wyedytowany przez Absolem 2018-10-03 21:44:28
03.10.2018 21:44
23
odpowiedz
Kalbi84
77
Konsul

Assassin's Creed Origins niedawno się pozbyłem. Ukończyłem główny wątek, może fabularnie nie była to gra specjalnie dobra, zaś gameplay'owo naprawdę mi się spodobała. Skończyłem historię Bayeka i... kurde, jak mi się nie chciało robić tych wszystkich posterunków, twierdz i innych lokacji!
Naprawdę. Patrzyłem, co jeszcze mogę przed sprzedaniem zrobić, może powbijać jakieś trof... sry, ukończ wszystkie lokacje, czyt. zbierz skrzynkę 1-3 w masie malutkich miejscówek i wyczyść wszystkie forty. Nie, dzięki.
Najdziwniejsze jest to, że w żadnym z innych Asasynów nie czułem tego jeszcze AŻ TAK. Aż tak, bo np. w Unity czy Syndicate pomimo też sporej ilości znajdziek, zwykłych skrzynek czy innych rzeczy, jakoś aż tak mnie to nie przesyciło. Tym razem jednak uznałem, że nie warto się męczyć dla achievementa świadczącego o braku życia prywatnego :P
Niedługo mam zamiar zaopatrzyć się w Spider-Mana i o nim też słyszałem i czytałem różne rzeczy, ale mimo wszystko te poboczne aktywności będą prostsze do przeżycia, a może nawet okażą się przyjemne w jednej z najlepszych gier tego roku ze Spider-Manem niesamowicie bujającym się na pajęczynie.

Nawiązując też troszkę do innych gier, to chociażby w Wiedźminie 3 praktycznie większość pytajników to też były takie zapchajdziury i ich również do dziś nie ukończyłem. Co innego zadania poboczne.

A, no tak. Zadania poboczne. One w Origins były... w ogóle nieangażujące. Niezapadające w pamięć. W przeciwieństwie do Wiedźmina. Fakt, nie każdy quest w Wiedźminie jest wyśmienity, ale można z pewnością powiedzieć, że stoją one o półkę wyżej od takiego Asasyna. Cieszy to, że twórcy chociaż próbowali pisać rozmaite historie do każdego z nich... co nie znaczy, że to się udało.

W kwestii znajdziek góruje według mnie seria Batman: Arkham od Rocksteady. Pokazują oni, że można tworzyć nawet kilkasek znajdziek, które będzie się a) łatwo zdobywało ze względu na rozmiar świata (to, a skrzynki w Dolnym Egipcie) oraz b) PRZYJEMNIE zdobywało, gdyż są różnorodne - zagadki logiczne, zwykłe wykorzystanie gadżetów, skanowanie otoczenia - oraz WYNAGRADZAJĄ gracza czymś więcej niż osiągnięciem - opowiadają bardzo dużo historii, ciekawostek o różnych postaciach, wydarzeniach sprzed akcji właściwej. To naprawdę motywuje do działania. Absolutny mistrz znajdziek (+1 do bycia jedną z najlepszych serii growych ever, ale to już nie na temat).

03.10.2018 23:10
Dook8
24
odpowiedz
1 odpowiedź
Dook8
34
Chorąży

Mimo że siedzę chory w domu i niewiele mogę robić to Origins mnie strasznie męczyło, ileż można robić to samo. Jeszcze ten lv scaling zabija imersję, cztery poziomy wyżej i musisz komuś zapakować 30 headshotów z łuku.
Fabuła drętwa, znowu gonimy za kulką i ubijamy ludzi którzy nam przeszkadzają. Twórcy cynicznie zdecydowali uśmiercić się dwójkę dzieci w wątku głównym próbując zagrać na emocjach, (to głównie zapamiętałem) zamiast zrobić wciągająca fabułę.

04.10.2018 12:54
24.1
Absolem
131
Generał

Akurat skalowanie poziomu w Origins było opcjonalne i doszło w aktualizacji :P

03.10.2018 23:18
25
odpowiedz
5 odpowiedzi
deathcoder
50
Pretorianin

Pomyśleć, że jeszcze dobę, czy dwie temu czytałem na GROLu artykuł o tym, że ta gra to istny zamach na Wieśka :) buahahahah :) drodzy redaktorzy :) żenua :)

04.10.2018 08:43
25.1
mago_81
29
Centurion

Dokładnie, żenua. Mnie się wydaje że oni z jakiegoś powodu srają w gacie - nie wiem płacą im, żeby nie dawali złych opinii? W tym artykule niby leci zarzut za zarzutem, ale kończy go koleś stwierdzeniem: AC: Odyssey to nadal bardzo dobra gra (na pogrubiono). Coraz mniej mi się podoba GOL pod tym względem...

04.10.2018 09:45
😂
25.2
g40st
155
Generał

Ubi płaci nam wszystkim drugą pensję. Zresztą trzecią i czwartą też. A jak się komuś ich gra nie podoba to zostaje przeciągnięty pod kilem Adrasty, a potem zanurzony w smole i pierzu i wystawiony na widok publiczny na krakowskim rynku ku uciesze turystów. Naprawdę, sam widziałem.

04.10.2018 17:00
25.3
mago_81
29
Centurion

g40st Spoko stary, można żartem nas zbyć, ale kurde jednak coś jest nie tak. Odyssey wzbudza wiele emocji i nie ukrywam, we mnie wyłącznie niemal negatywne. Wy jednak powinniście do tematu podejść obiektywnie, a tu w odniesieniu do tej jednej gry stawiacie takie tezy: Odyssey to zamach na W3 lub Odyssey to gra w wielu aspektach podobna do Skyrim lub Odyssey to gra która ma wiele wad, jest za długa, nudna i powtarzalna ALE to wciąż BARDZO DOBRA GRA, bo ma się frajdę jak się w nią gra. Nic to, że jest nudna i powtarzalna, bo jednak jest BARDZO DOBRA. Skyrimowi i W3 możesz zarzucać dużo, ale nie brak odkrywczości, nudę czy powtarzalność czyli główne wady Odyssey i właściwie wielu ostatnich gier Ubi. Pozdrawiam. Jeszcze mały edit: Origins Wasza redakcja oceniła na 9 czyli bardzo wysoko. Przyznaj, że 9 dajecie nieczęsto. Gracze ocenili tę samą grę na 7. Jest to ogromny rozstrzał - sam zdecyduj czy mamy tu jakiś problem. Przy ostatnich Far Cry'ach czy Watch Dogs'ach aż takich różnic nie ma, ale też nie ma przy tych grach takich emocji, jak przy ostatnich dwóch AC, które zmieniają serię nie do poznania.

post wyedytowany przez mago_81 2018-10-04 17:15:15
04.10.2018 17:43
25.4
1
hurricane18
0
Legionista

@mago
Ale ty zdajesz sobie sprawę, że prawie każdy daje tej grze ósemki i dziewiątki?

post wyedytowany przez hurricane18 2018-10-04 17:43:40
04.10.2018 18:19
📄
25.5
g40st
155
Generał

Spoko stary, można żartem nas zbyć, ale kurde jednak coś jest nie tak.

Na końcu jest ramka z taką oto treścią:
Powyższy tekst nie jest bezstronnym artykułem publicystycznym, a felietonem przedstawiającym opinię oraz punkt widzenia jego autora.

A żeby już zupełnie rozwiać Twoje wątpliwości (choć to pewnie niemożliwe) dodam, że gra mi się podoba bardzo, mimo że ma te zylion wad, o których piszę. Tak po prostu. Niby sprzeczność, ale to trzeba zagrać samemu żeby ten fenomen zrozumieć. Na szczęście nie ja ją recenzuję na GOL-a, bo miałbym niezły zgryz jak sprzedać czytelnikowi podobnie sprzeczne informacje bez narażania się na takie opinie jak Twoja. Draug, trzymaj się :)

post wyedytowany przez g40st 2018-10-04 18:19:39
03.10.2018 23:21
26
odpowiedz
1 odpowiedź
deathcoder
50
Pretorianin

Wybaczcie :) rozumiem, że gra może być dobra, wciągająca itd. :) ale jak czytam wypociny typu tamten artykuł o zamachu na wieśka chce mi się zwyczajnie śmiać. Wielką naiwnoscią jest sądzić, że UBI czegokolwiek się nauczyło :) ich sandboxy od zawsze były nudne :) w sensie fabularnym. Niektóre wciągały jak wciąga wpierd*** słonecznika :) ale to nadal nie sa produkcje ambitne fabularnie.

04.10.2018 08:38
Marcinkrk87
26.1
Marcinkrk87
39
Pretorianin

To że był to zamach nieudany, nie znaczy, że nie był zamachem;-)

04.10.2018 01:01
Nirgar
👍
27
odpowiedz
Nirgar
51
Pretorianin

Gry traktuje jak smaki w jedzeniu. Nie przechodzę ich od deski do deski, tylko powoli, smakuję jak mam na to ochotę. Jeśli nie mam, idę do innej gry. Żadna gra mnie nie męczy, a cieszę się, jeśli za np. miesiąc znajdzie się czas na pogranie przez kilka godzin. Plus takiego podejścia jest taki, że nie przerażają mnie te setne godziny grania, ot.... po prostu będzie więcej dobrego jedzenia :)

04.10.2018 05:47
28
odpowiedz
Colidace
67
Pretorianin

Z tą grą będzie tak samo jak z Origins. Większość tutaj graczy ponarzeka tak jak w Origins że Denuvo, że czytali że nie działa płynnie (bzdura), że słabe, że stare były lepsze, złe Ubi, a teraz czytam i wiele osób Origins przeszło. Tutaj będzie to samo, wiele osób kupi po cichu bo wiadomo... ten świat po prostu miażdży, ale to Ubisoft więc nie można za dużo dobrego powiedzieć, ponarzekać modniej. "Świat za duży" teraz, kiedyś było "świat za mały", która mapa jest większa od której, porównywanie, czy ARMA ma większą mapę, czy DayZ, a może GTA 5.
Ale teraz jak najbardziej wypełnioną po brzegi wszelkiej maści stworzeniami lądowymi, latającymi i podwodnymi mapę pokazał Ubisoft to znowu coś nie tak, jakby to Rockstar zrobił to by było cudo. Ale to Ubisoft, więć źle że taka duża. To jest logika...

post wyedytowany przez Colidace 2018-10-04 05:49:28
04.10.2018 08:32
29
2
odpowiedz
4 odpowiedzi
mago_81
29
Centurion

Ludzie na GOL naprawdę mają problem z rzetelnym podejściem do tematu. Artykuł na 3 strony, autor wypuszcza jakieś 17 zarzutów do gry, po czym kończy artykuł stwierdzeniem pogrubionym, że to wciąż BARDZO DOBRA GRA. Jak do ciężkiej cholery to może być BARDZO DOBRA GRA, skoro żeś jej wytknął tyle problemów? zrozumiałbym niepogrubione całkiem niezła gra. Ale bardzo dobra??? No kuźwa! To tak jakbyś opisywał samochód: problem z układem kierowniczym, wyciek z silnika, miski olejowej i skrzyni biegów, powłoka lakiernicza do wymiany, układ hamulcowy nie istnieje. Ale luzik. To wciąż BARDZO DOBRY SAMOCHÓD!!! Zdecydujcie się ludzie cholera.

04.10.2018 08:41
Marcinkrk87
29.1
Marcinkrk87
39
Pretorianin

Akurat użyłeś świetnego porównania. Są takie samochody, że jak do nich wsiadasz, to jest tak ciasno, że wątroba ucieka ci w okolice przełyku, silnik wyje tak, że nie słychać radia, psują się w każdy wtorek, piją benzyny jak nałogowiec w cugu, ale za to są piękne i prowadzi się je jak marzenie;-)

04.10.2018 11:24
29.2
5
zanonimizowany1191507
24
Legend

^^czyli według ciebie samochód który ma połowę rzeczy do wymiany, jest ciasny i niewygodny, wyje jak kombajn ale dobrze się go prowadzi jest bardzo dobry? No nie jest.

Autor artykułu po prostu nie miał jaj. To coś na zasadzie mojej polonistki z liceum: napisałeś świetną pracę, naprawdę bardzo ładnie ale niestety muszę postawić ci dwóję.z tym, że tu odwrotnie - masa wad no ale ostatecznie to bardzo dobra gra! No ludzie.

post wyedytowany przez zanonimizowany1191507 2018-10-04 11:24:46
04.10.2018 12:37
kęsik
😍
29.3
2
kęsik
155
Legend

No przecież na GOLu to normalne. Słaba fabuła, słabe dialogi (w grze RPG!) i do tego błędy techniczne. Ocena? 10/10
Tak jak już pisałem, gdyby ta gra nie miała AC w nazwie i nie była od Ubiszaftu to miałaby średnią ocen na poziomie Ghost Warriora 3, bo dokładnie jest dla Wiedźmina 3 tym samym czym GW3 był dla Far Cry'a.

post wyedytowany przez kęsik 2018-10-04 12:47:40
04.10.2018 17:42
29.4
hurricane18
0
Legionista

,Tak jak już pisałem, gdyby ta gra nie miała AC w nazwie i nie była od Ubiszaftu to miałaby średnią ocen na poziomie Ghost Warriora 3, bo dokładnie jest dla Wiedźmina 3 tym samym czym GW3 był dla Far Cry'a.,,

Znowu nie masz racji, znowu piszesz bzdury. Niezależnie od kogo byłaby ta gra, nadal miała by bardzo dobre oceny. Nie wiadomo tylko jakby sie sprzedała, ale dalej żyj w kłamstwie, które sobie wykreowałeś xd.

04.10.2018 08:50
30
odpowiedz
mago_81
29
Centurion

Nie stary, nie da się jeździć jak marzenie samochodem ze złym układem kierowniczym i hamulcowym, wyciekami zewsząd i zardzewiałym lakierem. Owszem, jeśli to będzie jeden z samochodów o których piszesz to wrażenia z jazdy będą całkiem niezłe ze względu na fakt czym jedziesz, nie będzie to jednak jazda jak marzenie, a już na pewno nie jazda BARDZO DOBRYM SAMOCHODEM :).

04.10.2018 09:11
😁
31
odpowiedz
frycek18
26
Pretorianin

Nie gra nie może być za duża. Gry powinny być jak największe. Najlepiej jak by mapy w grach były minimum wielkości Jowisza w skali jeden do jednego. To by dopiero były gry. Im gra większa tym jest lepsza.

04.10.2018 09:21
😃
32
odpowiedz
2 odpowiedzi
maciejn
12
Legionista

Ktoś tu chyba za słabo się pławi w grze i chłonie jej klimat. Ja mam 51 godzin i połowy mapy jeszcze nie odkryłem. A przyłapałem się na tym, że za szybko ją przechodzę, przechodzę obojętnie obok budynku, do którego można wejść, w pogoni za kolejnym pytajnikiem. Ale dużo racji, bo na przykład Wiedźmin zaczynał mnie trochę nudzić pod koniec a jak się zabrałem za wody na Skellige to myślałem, że czyściec polega właśnie na pływaniu tam w nieskończoność. W końcu wdarł się bug i 2 czy 3 pytajniki pozostały pytajnikami już na zawsze...

04.10.2018 11:45
32.1
zanonimizowany932226
101
Senator

W końcu wdarł się bug i 2 czy 3 pytajniki pozostały pytajnikami już na zawsze...

Obstawiam, że to nie bugi tylko podczas niektórych zadań fabularnych była jedyna szansa żeby dostać się w niektóre miejsca.

Ew. są to jaskinie. Miałem tak na Skellige, że był pytajnik na górze i nic tam nie było. Okazało się, że tylko podczas questa fabularnego można było się tam dostać.

post wyedytowany przez zanonimizowany932226 2018-10-04 11:46:19
04.10.2018 20:58
32.2
maciejn
12
Legionista

Powybijałem potwory, zebrałem skarb, a pytajnik zostawał

04.10.2018 10:31
darden
33
odpowiedz
darden
48
Pretorianin

wydaje mi się że ghost recon wildlands ma większą mapę, w odyssey duży obszar to wody, ale dzięki temu gra ma fajny grecki wyspiarski klimiat

04.10.2018 10:55
Raiden
34
2
odpowiedz
Raiden
145
Generał

Czytając tekst mam tylko jedno w głowie - gry z otwartym światem po Legend of Zelda BotW nie powinny tak wyglądać.

04.10.2018 11:05
darkpalladinPL
35
odpowiedz
1 odpowiedź
darkpalladinPL
92
Konsul
Image

Zamordowali markę po Black Flag i Rogue (unity i victory jeszcze się dało grać ) origins i odysey to puste Wydmuszki.

04.10.2018 17:41
35.1
hurricane18
0
Legionista

Nie masz racji najwyraźniej, bo marka się super sprzedaje i bardzo dobrze trzyma :)

04.10.2018 12:11
darkpalladinPL
37
3
odpowiedz
darkpalladinPL
92
Konsul

A jaka jest niby późniejsza ? Orgins to nuda i kupa zmarnowane kilka godzin grania aby zobaczyć jak pusty jest ten świat i nudny. Zasadniczo widać po recenzjach że Odysey to marna próba kopiowania tym czym jest wiedźmin :)

Ani z tego RPG ani dobra wciągająca GRA :) Ani assasyn :)

Gdyby nie nazwa ASSASIN CREED to autor dałby 5/10 i koniec tematu.

04.10.2018 14:01
😜
38
2
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany932226
101
Senator
Image

Trochę Fortninte.

04.10.2018 17:40
38.1
hurricane18
0
Legionista

Cherry picking.
Kogo obchodziła kusza, skoro w grze mieli magiczną kule tworzącą klony? xd

04.10.2018 15:20
39
odpowiedz
Matihias
52
Centurion

Ludzie z Ubisoftu zapatrzyli się w Dragon Age: Inkwizycja.

04.10.2018 17:47
40
odpowiedz
6 odpowiedzi
menththethuethe
41
Konsul

Niektórzy sami nie wiedzą, czego chcą.

post wyedytowany przez menththethuethe 2019-01-19 17:15:28
04.10.2018 18:24
40.1
1
zanonimizowany932226
101
Senator

Niektórym graczom już odbija i sami nie wiedzą, czego chcą. Takie rozpieszczone bachory trochę. Jak nie za duże, to znowu za małe itd.

Co? Jeśli gracz jest wymagający to znaczy, że mu odbija?

04.10.2018 19:25
40.2
menththethuethe
41
Konsul

Nie ma co narzekać.

post wyedytowany przez menththethuethe 2019-01-19 17:34:43
04.10.2018 21:16
Zdzichsiu
40.3
2
Zdzichsiu
141
Ziemniak

Bezkrytycyzm jest zły, bo hamuje postęp i dążenie do perfekcji, a ty właśnie taką postawę reprezentujesz.

Szczególnie biorąc pod uwagę, jak wyglądały gry zaledwie kilka lat temu...
A pomyśl sobie, jak gry będą wyglądać za kolejne kilkanaście lat. A to właśnie dzięki temu jęczeniu, którego nie potrafisz zrozumieć.

04.10.2018 22:47
40.5
menththethuethe
41
Konsul

Łatwo krytykować.

post wyedytowany przez menththethuethe 2019-01-19 17:33:16
05.10.2018 07:04
40.6
zanonimizowany932226
101
Senator

Na szczęście, twórcy nawet nie czytają takich wypocin czy głupich komentarzy byle gracza czy byle jakiego recenzenta.

Ano, czytają tylko komentarze niewymagających graczy i menththethuethe'a.

05.10.2018 17:55
40.7
Malin_1988
21
Pretorianin

Też mi się to rzuciło w oczy ja jeszcze byłbym w stanie zrozumieć gdyby proporcje chwalenie/ganienie były 1:1 . Ale nie. Pamiętam kilka lat temu te lamenty, że gry za krótkie,że poziomy korytarzowe, że same skrypty, że DLC. I teraz pewnie z resztą ci sami , z uporem maniaka jęczą że gry za dlugie, że świat za duży , że fabula się rozmywa itd. Takie podejście to chyba stan umysłu.

04.10.2018 22:42
41
odpowiedz
zanonimizowany398029
124
Konsul

Zgadzam się z tekstem ale już niekoniecznie z tym że to dobra gra, fakt że moja opinia powstała na bazie innych opinii, tekstów, filmików itd. a nie na najważniejszym czyli ograniu gry. Ale co by nie mówić, dzięki temu zaoszczędziłem pieniążki. Lubiłem tą serię, momentami wręcz uwielbiałem, magia AC1 i 2 była niesamowita, potem bardzo fajna przygoda Connora w USA i genialny Black Flag który - o dziwo - mógłby zyskać na odcięciu się od serii bo motywy pirackie były zrobione bardzo dobrze, a całe to asasynowanie wydawało się zrobione na doczepkę. To samo wydaje mi się być przy Odyssey, tyle tylko że tu po prostu nie przemawiają już do mnie zaimplementowane mechaniki, zmiany w systemie walki, konstrukcji misji, setting. Stąd nie dziwię się że będzie mnóstwo osób którym gra się spodoba, ale mi na pewno nie. Origins kupiłem na jakiejś wyprzedaży, ograłem główny wątek bo fabuła nawet mnie wciągnęła ale to już nie był ten sam Asasyn co kiedyś. Uważam że przy Odyssey powinni odejść od marki AC bo to już zwyczajnie nie jest AC tylko jakiś średni RPG w ładnym świecie z nieciekawymi postaciami, takim sobie systemem walki (narzekam pewnie przez uwielbienie tego z nowego God of War), grindem(!). Nic odkrywczego jak dla mnie, nie zagram, to i więcej się nie wypowiadam. Prawde mówiąc bardziej cieszę się na ten remaster trójki, choć ciekawe co takiego rzekomo poprawią poza teksturkami i rozdzielczością.

05.10.2018 09:36
😈
42
odpowiedz
1 odpowiedź
Qlawczak
18
Legionista

"W czasach, gdy większość osób nie dociera do finału gier, Odyssey wydaje się gigantem niemożliwym do ukończenia. Produkcją, której napisy końcowe – o ile takowe będą, w Origins nie było – ujrzy nikły odsetek nabywców. "

challenge accepted

05.10.2018 09:40
bisfhcrew
😂
42.1
bisfhcrew
173
oversteer

W Origins był ekran powitalny

05.10.2018 09:51
Marder
43
odpowiedz
Marder
256
Senator

Czyli znowu powracamy do sprawy jak pogodzić otwarty świat z wciągającą fabułą. Im jest on większy tym trudniej stworzyć tak intrygującą fabułę aby gracz się nie nudził i odnosił wrażenie że wszytko robi nie z wynikającego schematu ale właśnie dla posunięcia akcji do przodu. Im większy świat tym więcej zadań typu "zapchaj-dziura" a jeżeli do tego są one do bólu powtarzalne to już gorzej być nie może. I pomyśleć że w liniowym Half-Life gracz był tak wciągnięty w grę jakby uczestniczył w jakimś filmie i wcale nie potrzebował setek km kwadratowych terenu do eksploracji.

post wyedytowany przez Marder 2018-10-05 09:52:39
05.10.2018 14:09
Maxley
😂
44
2
odpowiedz
Maxley
98
Naiwny Sceptyk

Odyseja to idealna pod nazwa dla tej odsłony. W końcu tułaczka Odysa trwała 10 lat. Dlaczego AC miałoby być pod tym względem gorsze?

05.10.2018 14:31
45
1
odpowiedz
adrianus89
28
Chorąży

Sam podchodziłem sceptycznie (nawet w poprzednim wątku napisałem niezbyt przychylną opinię), ale muszę posypać głowę popiołem.

Odyssey jest grą świetną, nie legendarną, ale świetną.

spoiler start

Zmiana opinii generalnie wynika z faktu, że lubię łazić godzinami w grze, eksplorować + fabuła się rozwija w pewnym momencie (na początku drętwo) + musimy uświadomić sobie, że to nie będzie assassin tylko mamy do czynienia z młodym herosem greckim

spoiler stop

Grywalność odyssey przy powyższych założeniach staje się przyjemnością i słodyczą.

06.10.2018 09:05
FanGta
46
odpowiedz
FanGta
173
Generał

Szkoda że i GOL się też sprzedał Ubisyfowi. Bo rasowego gracza, który chce skondensowanej produkcji, odrzuci od tej gry prawie natychmiast. Każda tak rozległa gra inna niż Gta/RDR czy Forza Horizon (z nielicznymi wyjątkami) jest przeraźliwie rozwleczona, nudna i męcząca. Szczyt beznadzeji Ubisoft osiągnął w Far Cry 5, gdzie były tak wspaniałe zadania główne jak... zniszcz 3 konwoje, odbij 14 zakładników. Kto po zobaczeniu czegoś takiego zechce kończyć taka gre? Coś okropnego, i ktoś miał tupet w golu chwalić coś takiego? Ja zachwycałem się prawie każdym asasynem, ale z premierą Origins czułem się jakby ktoś zabił wszystko co związane z asasynem i dał piękną wydmuszke. Nowe asasyny są o wiele za duże, kto powiedział że im większa mapa i więcej żałosnych zadań pobocznych to będziemy się bardziej cieszyć z gry?

07.10.2018 10:42
47
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1143595
34
Pretorianin

To chyba dobrze że gra jest długa - nawet jeśli oznacza to odrobinę żmudnego grindu - przy takiej kasie (najwyższej chyba ze wszystkich producentów) jakiej ubi żąda za swoje nowe tytuły w wersji kompletnej - AC:Odyssey ultimate za ponad 4,5 stówy - to gra powinna starczać na bardzo długo...Ja się zawsze kieruje jakością/CZASEM GRY/ceną przy zakupie....To już w ogóle się robi - prawie 5 stów za jedną grę której nie można potem odsprzedać ani zamienić za jakąś inną z kimś potrzebującym ów tytułu ,świat staje na głowie...Na konsolach przynajmniej są używki,choć ja nie zamierzam do konsolowców dołączać...Niedługo pół wypłaty trzeba będzie wydać na jeden tytuł..Jak tak dalej pójdzie to ustawię stronę startową przeglądarki na zatokę TPB i zmienie ksywkę na gry-online na "Kapitan Flint"...Granie PC staję się powoli rozrywką jedynie dla najbogatszych....Dojenie,płacenie po 5 razy za grę i dodatki i sklepy na każdym kroku...Kto chce dym.ć sam zostanie wydy....ny...

post wyedytowany przez zanonimizowany1143595 2018-10-07 10:58:07
08.10.2018 12:29
47.1
zanonimizowany1188445
51
Pretorianin

Też myślałem, że nie dołączę do konsolowców, miałem nawet złożyć solidnego PCta po premierze nowych kart graficznych. Zobaczyłem absurdalne ceny podzespołów, praktycznie 100% droższych niż 2 lata temu i kupiłem ps4 pro. Za te 8000, które musiałbym wydać na coś sensownego ogram ze 2 generacje konsol wraz ze wszystkimi nowościami.
Już nawet o optymalizacji gier na Pc nie wspomnę, pomimo PCta porównywalnego z ps4 pro, najnowszy spiderman chodzący na ps4 bez najmniejszego zacięcia mojego PCta by chyba wkręcił w podłogę.

post wyedytowany przez zanonimizowany1188445 2018-10-08 12:31:43
08.10.2018 19:54
Parker
📄
48
odpowiedz
Parker
169
Konsul

Bardzo interesujący artykuł - dlatego, że omawiany problem jest coraz częstszą zmorą gier wideo, a mimo to jakoś rzadko zauważaną, zwłaszcza przez recenzentów.

Każdego, męczy ciągłe przywoływanie Wiedźmina, ale tamtejsze proporcje dodatkowych aktywności wydawały mi się być prawie idealnie wyważone - na pewno nie było ich dużo.
Mogę wykonywać trzeciorzędne questy, nazwane często zadaniami, o ile czuję, że da się je wyczyścić i przynosi to nie tylko korzyści, ale też satysfakcję.
W Origins było tego dużo, tutaj osiąga to już absurdalne rozmiary. Porównanie z MMO jest trafne. Mam wrażenie, że te wszystkie zlecenia, kontrakty, zadania czy jak to się nazywa, są generowane z tak ogromną przesadą, że na jedno wykonane zadanie pojawia się sto następnych. Oczywiście nikt nikogo nie zmusza, jednak uważam, że to zmarnowane zasoby pracy, które można by lepiej spożytkować. Dochodzi do tego, że jestem prawie zdecydowany wykonać tylko zadania główne i odłożyć grę na wirtualną półkę. O ile nie będzie tak jak pisze autor - gra nie pozwoli omijać tych wszystkich zapychaczy tworząc sztuczne bariery.

09.10.2018 19:57
49
1
odpowiedz
1 odpowiedź
pager1997
37
Centurion

240zl za gre na pc to jakas kpina

13.10.2018 16:49
49.1
zanonimizowany722423
64
Generał

chcieliśmy równego traktowania to ją mamy, płacimy tyle co niemiec od dawna

29.10.2018 14:46
50
odpowiedz
Barti82
8
Legionista

Idealny, świetnie trafiony artykuł....jakbyś drogi publicysto opisał to co mam w głowie gdy gram w Odyssey. Na początku śmigałem te zadania z tablic ale szybko przestałem, a zdobywanie fortów kolejny i kolejny i kolejny.....itd. raz staje się denerwujące. Ale mimo tych nazwę to błędami, błędów, nie odbiłem się od gry a z przyjemnością poznaje dalsze losy Aleksiosa. Wiele śmieciowych zadań, jednak nasz Wiedźmin 3 jako całość, ze wszystkimi dodatkami, to jest po prostu majstersztyk, tam nic mnie nie denerwowało, zadania były urozmaicone nic na siłę..

21.04.2020 21:35
51
odpowiedz
snierzyn
140
Konsul

Ja Gothica 3 całkowicie od deski do deski przeszedłem w 3 lata :-D

Publicystyka Czy gra może być zbyt duża? Assassin’s Creed Odyssey nie wie, kiedy skończyć