Dobra sprzedaż Two Point Hospital. Gra porzuciła Denuvo
Dodawanie Denuvo do gier na Unity to genialny pomysł na który mogła wpaść tylko SEGA (wystarczy podmienić jeden plik) .
Gra była scrackowana jeszcze przed premierą (co jest w newsie), piraci mogli grać a Ci co nabyli musieli czekać.
Dodawanie Denuvo do gier na Unity to genialny pomysł na który mogła wpaść tylko SEGA (wystarczy podmienić jeden plik) .
Gra była scrackowana jeszcze przed premierą (co jest w newsie), piraci mogli grać a Ci co nabyli musieli czekać.
Ja grę najpierw pożyczyłem od piratów ale tak mi się spodobała, że kupiłem na steamie.
Na steamie powinna być opcja wypróbowania gry przez np. 2 godziny całkowicie za darmo, bez wpłacania i zwrotów pieniędzy.
Bez szans. Wtedy ludzie ściągaliby pełną wersję za free, rozłączali się od internetu i grali ile chcą stosując różne triki, aby cofnąć zegar. Wprowadzenie potrzeby stałego podłączenia do sieci też zapewne byłoby łatwe do obejścia.
Aby nie zwiększać kosztów produkcji celem stworzenia pełnoprawnej wersji demonstracyjnej, jedynym wyjściem które przychodzi mi do głowy byłoby stworzenie 'wersji demo' polegającej na pobraniu jedynie części plików gry umożliwiających załadowanie jedynie określonego fragmentu gry zamiast jej całości.
Technicznie można by poradzić sobie z tym problemem w dość prosty sposób przez oznaczenie tej wersji gry jako 'wersja demo', aby jej silnik wczytywał jedynie określoną listę plików niewchodzących w skład pełnej wersji gry.
Takie podejście mogłoby dać również radę w przypadku gier z otwartym światem chociaż już widzę jak ludzie mówiliby "świat jest pusty", bo w grze byłyby dostępne jedynie niektóre questy choć mapa byłaby dostępna w całości...
Niestety tego typu wersja nadal wymagałaby testów, a tym samym pieniędzy. Nie sądzę, by tego typu rozwiązanie weszło w życie.
Jeżeli grasz w grę mniej niż (chyba) 30 minut to można ją bezproblemowo zwrócić na steamie.
No zaraz. Przecież triale istnieją nadal więc co to za problem, by dać je na Steam? Ot zrobić ograniczenie, że trial możliwy jest tylko do gry będąc online.
Mocno to wątpię. Wielu gier Indie da się ukończyć w ciągu 1 godzinę, że niektórzy mogą nie płacić za to. Dema gier są lepsze i bezpieczne rozwiązanie.
Dobra gra zawsze się sprzeda i żaden DRM nie ma na to wpływu.
Z drugiej strony żaden DRM, nawet najlepszy nie zapewni dobrej sprzedaży, tylko twórcy danej gry mają na to wpływ.
Tylko niepotrzebnie władowali kasę w Denuvo skoro zostało złamane jeszcze przed premierą...
Dlatego zawsze powtarzam, że dobry tytuł obroni się jakością.
Często to nie zależy od samych twórców, wydawca chce zeby gra miała zabezpieczenie i będzie go miec.
Skoro system nie ma szkodliwego wpływu na wydajność, jak twierdzą jego twórcy, to po co usuwać go z gier? Dostrzegam tu brak konsekwencji.
No wiesz każdy zachwala swój produkt, gdyby napisali, że "nasz twór" wpływa na wydajność to ogólnoświatowa gównoburza nie pozwoliłaby im wkładać zabezpieczeń do jakiejkolwiek gry co wiązałoby się z zamknięciem firmy. Austriacy w porę pozbyli się programu zarabiając przy tym krocie, a teraz gdy firmy częściej rezygnują z zabezpieczeń to już będą notować spadki.
Najgorsze że wpływ jest na słabszych konfiguracjach.
Teraz jak mamy 6,8,16, a nawet 32 rdzeniowe procki, to nie odczujemy spadków, bo mało która gra w 100% wykorzysta 6 i więcej rdzeni.
Na 4 rdzeniówkach spadki przez denuvo mogą być już widoczne.
to po co usuwać go z gier
Żeby nie utrudnić życie uczciwe graczy np. granie na Linux za pomocą STEAM albo zrobienie kopii zapasowe w razie niedziałający STEAM np. na Win7 (już nie działa na WinXP, a 7 to tylko kwestia czasu)?
No, utrzymanie i aktualizacji Denuvo też kosztuje.
Gracze płacili za gry, to niech nie będą mieli dodatkowe utrudnienie, czego piraci nie mają. Po co narzekasz, skoro nie pracujesz w Valve czy SEGA?
Osobiście u siebie wielkiej różnicy w wydajności gier z Denuvo i w tych bez niego nie zauważam. Jedyne co, to czasami w niektórych produkcjach obciążenie procesora na chwilę skacze do 100%. Czy to wina Denuvo, nie wiem. Skoro jednak usuwają zabezpieczenie z niektórych gier, to coś na pewno jest na rzeczy.
@Sir Xan
Nie narzekam, tylko zwracam uwagę na niekonsekwencję. Może jednak to zabezpieczenie nie jest tak nieszkodliwe, jak twierdzą jego twórcy.
Sądzę że jest to wynik umowy między wydawcą a dostawcą Denuvo. Może być tak skonstruowana, że wydawca nie zapłaci za zabezpieczenie, jeśli te nie będzie skuteczne przez określony czas od premiery. No bo kto przy zdrowych zmysłach płaciłby za produkt, który kompletnie nie spełnił swojego zadania.
Konsekwencją takiego obrotu sprawy może być właśnie usunięcie zabezpieczenia z gry.
TPH to świetny restart koncepcji z TH.
Liczę że już pracują nad dwójką- jest sporo rzeczy które można dodać i rozwinąć.
Gratulacje!
Godny następca Theme Hospital. Jedyny problem jaki mam w tej grze to zbyt niski poziom trudności, mogliby troszkę go podnieść. A tak to naprawdę przypomniały się dawne lata młodości, bo miodność rozgrywki jest porównywalna z pierwowzorem ;)
Skoro usunęli Denuvo, to nie stoi na przeszkodzie, by uzdolnione fani mogą stworzyć mod do gry, który podniesie poziom trudności.
Twórcy Sottr też o tym wiedzą, że denuvo to zbędne ogniwo. Z czasem inni producenci gier do tego dojdą. Jeśli SE w takiej grze jak TR porzuca denuvo, to w innych grach też porzuci na dobre.
zarobili wystarczająco dużo to usunęli, na pewno nie zrobili tego z powodu aby być okradziony, po prostu dobry rozgłos to też wartość, szczególnie jak pieniądze się zgadzają.
Hydro - nie jest zbędne jeśli gra ma bardzo duży budżet i jest oczekiwania b. duża sprzedaż, na takie ruchy mogą pozwolić sobie tylko nieliczni. Poza tym ciągle odnosimy się do podejścia CDP, które obecnie b. wysoko zawiesiło poprzeczkę, ich decyzje obecnie powodują dużą niewiadomą na giełdzie. Bo co z tego że gra może mieć potencjalnie 10+ sprzedaż jak równie dobrze może mieć 10% tej sprzedaży. Branża filmowa i muzyczna też obrywa mocno na tym, ale jest pewna różnica. Filmy mają odległą premierę względem wersji dvd/br, a branża muzyczna ma bardzo mocne umowy na każdym polu medialnym. Gry są najbardziej obciążone skutkami złodziejstwa, bo nikt nie wyrówna straty. Najlepsi są janusze którzy kupują po 2 latach za 5 euro dumnie wskazując siebie że też wsparli twórców. Gry z małymi budżetami jak Frostpunk mogą się obronić sprzedażą premierową na poziomie 500K, dla takiego CP2077 sprzedaż poniżej 8-10 milionów to porażka, a poniżej 5 to strata firmy.