EA: Fortnite jest dobre dla gamingu
Oglądając i widząc jak to coś odnosi sukces. Doszedłem do wniosku że jestem już za stary chyba na gry. Dla mnie ta gra to może być ale dla mojego brata 12 letniego. A streamerzy w to grają i promują bo mają za to kasę z małolatów. :)
Oczywiścieeeee, że tak. Za parę lat 12-latki, które w to grają dorosną i nie będą sobie zdawać sprawy z czegoś takiego jak pełnoprawne gry singlowe, w których nie trzeba za nic płacić. Pod takich zagubionych EA stworzy kilka gier-usług i będzie czerpała z tego piękne profity. Jeszcze kilka lat i każda gra będzie MOB-ą, Battle Royale czy innym "społecznościowym" szmelcem free to play. Dobrze, że wtedy nie będę już miał wtedy chęci i czasu na gierki ;)
.
Nie do końca, bo gracz graczowi nierówny i niekoniecznie osoba grająca w Fortnita musi zainteresować się jakąkolwiek inną grą. Ale tak ogólnie, to jednak mają rację.
Jak chodzi o darcie z ludzi kasy to rzeczywiście fortnite nie ma sobie równych i jest dobre dla gamingu jeśli za gaming uznamy portfele prezesów korporacji
.
Nie do końca, bo gracz graczowi nierówny i niekoniecznie osoba grająca w Fortnita musi zainteresować się jakąkolwiek inną grą. Ale tak ogólnie, to jednak mają rację.
Racja, łapa w górę ode mnie bo głos rozsądku się tu przyda.
Te największe korporacje typu EA są głupie i kompletnie nie znają się na rynku, gdyby byli trzeźwo myślący to stworzyli by sobie jedną góra dwie wysoko budżetowe gry w stylu Fortnite, League Of Legends czy też PUBG tak aby trzaskać na tym jak największą kasę, a resztę środków przeznaczyli by na tworzenie gier z trybem dla jednego gracza dla zewnętrznych producentów zyskali by na tym wizerunkowo i pewnie finansowo na dłuższą metę.
Ale nie te pazerne hieny muszą rocznie wydawać 5, 10, 50 gier które zawierają mikrotransakcje bo ciągle im mało i nie rozumieją, że jeden gracz nie będzie grał i wydawał swoich pieniędzy w kilkunastu różnych grach.
EA jest w ogóle kompletnie głupie, zamknęli Battlefield Heroes czyli w pewnym sensie okrojoną kopię Fortnite, zamknęli tylko dlatego bo głupki myśleli, że będą mieć wyższą sprzedaż swoich wysoko budżetowych Battlefieldów, teraz prezesik jak patrzy na sukces Fortnite to sobie pewnie pluje w brodę, że to zrobili, podobnie było z Battlefield Play4Free i darmową Fifą Online.
Jeśli się nie mylę to gracze na przedmioty w Fortnite wydali niewiele mniej niż EA zarobiło w ciągu ostatnie roku na wszystkich swoich grach, także nie dziw cie się, że EA do każdej swojej gry będzie wciskać mikrotransakcje skoro jest to podobno taki złoty biznes.
Chyba już zawsze będe miał polewke z tych januszowskich mistrzów marketingu z gry-online. Oczywiście, ty jak byś tam wszedł do tej firmy, to zrobił byś z niej kure znoszącą złote jaja, akcje EA poszybowałyby w górę, a gry które byście wydawali ludzie kupowaliby po 3 sztuki, z szacunku do takiego fenomenu rynku.
Zapomniałem jeszcze dodać jak gość mówi, że Fortnite jest dobre dla gamingu to kłamie i mówi tak aby się podlizać lub się kompletnie nie zna na branży.
Fortnite jest dobre dla zarabiana pieniędzy i dla graczy bo skoro ludzie w to grają to gra musi im się podobać, ale to jeden z największych raków dla tradycyjnego gamingu nikt nie będzie robił wysoko budżetowych gier dla jednego gracza z ambitną fabułą skoro dużo więcej można zarobić na czymś takim jak Fortnite, a nie jest to tytuł ani wybitny, ani też dobry pod względem gameplayu i mechaniki jest to coś w rodzaju gniota i słabego średniaka, popularność tej gry jest napędzana przez media i właśnie tymi przedmiotami typu skiny nie wiem czemu ludzie to kupują.
Mylisz trochę to co jest dobre dla spraw finansowych (Czyt. Dla pieniędzy) z tym co jest ważne dla poparcia społeczności i chęci zakupu na które składają się marketing i dobre imię wydawców jak i studiów, jakie mają relacje z tymi graczami. Rozumiem twój żal i gniew, ale jeśli mówisz, że nie wiesz po co ludzie kupują te skiny to znaczy że w sumie sam nie wiesz co jest najlepsze dla biznesu a nie sam pouczasz co jest dobre dla branży... Ja sam oczywiście też niewiele rozumiem. Może czynnikiem jest to że nie każdy żyje w Polsce i zależnie od kraju realia i mentalność jest trochę inna pomijając świadomość jednostek? Nie wiem, w każdym razie nie kupowałeś za grubą kasę ostatnich relacji z badań rynku więc w sumie można uznać że żaden z nas nie wie co się tam dzieje u góry. I to nie jest wcale nic do wstydu, jeśli oczywiście zapytasz mnie, więc nie bij, tylko zaakceptuj. Nie wszędzie naprawisz świat tak aby było tak jak 2 dekady temu.
Z poważaniem i szacunkiem, AstroLord
Akurat EA zna sie na biznesie gdyz jest to jeden z hegemonow rynku,obecny na nim juz ponad 20lat. Takie epic games moze zaraz zniknac jak przejdzie moda na battle royal.
Takie epic games moze zaraz zniknac jak przejdzie moda na battle royal.
XDDDDDDD No tak, bo przecież Epic nic nie stworzył przed Fortnitem. Jakiś tam Unreal, Gears of War czy ich silniki graficzne to były niezauważalne pchły na rynku.
Hehe... "największe korporacje są głupie" ... :)
Dorobiły się miliardów i zdobyły najsilniejszą pozycję na rynku, bo są głupie ;)
EA dziala stabilnie i nie podejmuje ryzyka na zasadzie stawiania wszystkiego na jedna karte. Poruszaja sie tez duzo po starych markach. Przez to moze nie maja ogromych zyskow na jednej grze, ale tez nie ryzykuja i maja w miare przewidywalne przychody.
Jak chodzi o darcie z ludzi kasy to rzeczywiście fortnite nie ma sobie równych i jest dobre dla gamingu jeśli za gaming uznamy portfele prezesów korporacji
WTF zwykły adhd'owy battle royale multiplayer, grałem z 10h (przez morderczą nudę) i wiem wystarczająco dużo żeby nigdy więcej go nie tknąć
To, ze akurat tobie nie przypada do gustu sama gra, nie oznacza to, ze jest obiektywnie beznadziejna. Zapamietaj to sobie.
Oczywiścieeeee, że tak. Za parę lat 12-latki, które w to grają dorosną i nie będą sobie zdawać sprawy z czegoś takiego jak pełnoprawne gry singlowe, w których nie trzeba za nic płacić. Pod takich zagubionych EA stworzy kilka gier-usług i będzie czerpała z tego piękne profity. Jeszcze kilka lat i każda gra będzie MOB-ą, Battle Royale czy innym "społecznościowym" szmelcem free to play. Dobrze, że wtedy nie będę już miał wtedy chęci i czasu na gierki ;)
Każda nie. Tego typu gry już dominują segment AAA, i tak pewnie zostanie, ale póki będzie popyt, a będzie, póty ciągle będą pojawiały się tytuły ambitne, singlowe, oryginalne. Może będzie ich mniej w segmencie AAA, ale na pewno ani ich nie zabraknie ani nie znikną, bo to też łakomy kawałek tortu wart sporo kasy. Już dzisiaj mamy wyraźne specjalizacje.
CDP-Red - stricte singlowe RPG z dobrą fabułą
Obsidian - cRPG w stylu klasycznym
ND - dopracowane gry akcji w TPP
Paradox - GSG
itd. itd.
Do tego dochodzą setki gier Indie, w śród których są prawdziwe perełki, jak Darkest Dungeon, FTL, FrostPunk, TWoM itd.
Nie był bym tego taki pewien. Wątpię, aby Maciusie lat 12, dla których jedynymi grami wartymi uwagi jest Fortnite czy tam ceesik sięgnęły za parę lat po jakiegoś pełnoprawnego, izometrycznego RPG-a z bogatą historią czy inną strategię. Takie tytuły to absolutna nisza, która jest raczej dominowana przez starszych czy tam dorastających jeszcze odbiorców, pamiętających jeszcze czasy gdy takie gry stanowiły pokaźny kawałek rynku.
Ja byłem takim Robercikiem lat 12 co grał za swoich czasów tylko w popularne gry. Jak wychodziła lub była już nowa część to wybierał tą nowszą, która nie zawsze była lepsza. Teraz Robercik ma więcej latek i wraca do starych gier, które ominął, a po nowe tytuły rzadziej sięga. Ba, kiedyś taka gra jak Europa Universalis była nudna i za trudna ale teraz bardzo lubię właśnie takie trudniejsze gry, które wymagają trochę pomyślunku. Oczywiście człowiek człowiekowi nierówny i możliwe, że jestem tym wyjątkiem od reguły (czego chciałbym się mylić).
RTSy, RPGi, planszówki czy przygodówki - nisza, ale nadal ma swoją grupę odbiorców. Jak już, to mogą być odsunięte na bok i zniknąć z list gier AAA, ale ktoś będzie je robić.
Z amebizmu się przeważnie wyrasta
Source: autopsja
Podobnie o tobie mowili ludzie, co przezyli caly komunizm w Polsce. Jestes odzwierciedleniem takiego starego pokolenia, ktore ,,wie lepiej, co jest dobre i co bedzie i kiedys kurla to bylo''. Zmien tor myslenia, bo robisz z siebie starego dziada.
Zmien tor myslenia, bo robisz z siebie starego dziada.
I to jest dobra rzecz, bo starość kojarzy się z wiedzą i doświadczeniem.
"kurła kiedyś to było"- dosłownie jedyny argument młodzieży gdy ktoś wspomni, że dawniej gry były lepsze.
Zmien tor myslenia, bo robisz z siebie starego dziada.
I to jest dobra rzecz, bo starość kojarzy się z wiedzą i doświadczeniem.
Może też kojarzyć się z zarozumiałością i brakiem zrozumienia tego, że rzeczy za ich czasów nie były do końca takie świetne.
Oho, Błękitny Odbyt już szykuje pozew przeciwko EA za to, że mówią, że to Fortnite, jakiś klon żerujący na ich PUBG, jest dobry dla graczy, a nie PUBG, które było pierwsze i jest oryginalne. Szykuje się pojedynek dojarek!
Nie do końca rozumiem oburzenie związane z tym postem. To, że Fortnite jest kasowym hitem to fakt, ludzie zagrywają się w niego niemiłosiernie a system płatności jest dostosowany tak, aby pełnią rozgrywki można było cieszyć się za darmo. Abstrahując od poziomu gier wydawanych przez EA w ostatnich latach to pod względem finansowym zawsze potrafili sobie poradzić i nigdy specjalnie nie ukrywali, że na tym im najmocniej zależy produkując kolejne tytuły. Jaki jest sens w tym, gdy widzi się, że dana produkcja zgarnia krocie i wciąż przypływa pula grających osób, aby krytykować ten system? Oczywistym jest, że konkurencja będzie chciała również eksploatować to pole aby coś na tym zarobić. Sam chciałbym widzieć tylko i wyłącznie gry pokroju nowego God of Wara, ale to jest nierealne, ponieważ tworzenie gier to wciąż biznes, na dodatek niesamowicie wręcz dochodowy i omijanie trendu może zakończyć się dla danej firmy fatalnie. Reasumując, to są podstawy ekonomii i narzekanie, że koleś jest taki i owaki, bo zwrócił uwagę na niewyczerpaną jeszcze kopalnię złota, jest bezsensowne.
Ależ tu spece od marketingu i branży :D
Tak, Fortnite jest dobry dla branży bo zaczynają grać ludzie, którzy nigdy nie grali. Jeśli się wciągną to spróbują czegoś innego. Może BFV lub CoDIIII. A za kilka lat może jakiś RPG lub grę Indie. Bo będą grać miejmy nadzieję więcej i bardziej świadomie. Ale co wy tam wiecie, wy od małego to tylko Fallout i Gothic, a Kangurka Kao czy Harrego Pottera nie tykaliście bo wy to tylko "ambitne" gry...
Co za ludzie.
Mam znajomą Szkotke, piękna kobieta, 25 lat, od 10 lat gra tylko Fify, nie tknęła Fortnite i nie tyka innych gier. Dla was to każual, a dla branży to jest świadomy wyboru gracz. Są ludzie co grają tylko przygodówki, są tacy co grają tylko w sieci. Wybijcie sobie z łbów w końcu zadzieranie nosa. Tak jak jest masa stylów muzycznych, gatunków filmowych, stylów ubioru czy samochodów (nie każdy jeździ dużym suvem czy pickupem) tak i w grach jest masa odgałęzień i nigdy nie jest tak, że to wasz gatunek jest ten ambitny. Obudźcie się ludzie.
Częściowo się z tobą zgadzam. Niektórzy może staną się świadomymi graczami którzy nie dadzą się doić, ale większość z nich pozostanie przy mikrotransakcjach i innych antykonsumenckich praktykach. Właśnie przez takich graczy mikrotransakcje i P2W coraz bardziej przeżerają branżę.
Taa fortnite przyciąga masę casuali i dzieciaków, które mikrotransakcje i brak ambitnych gier uznają za odwieczną normę. Życzę tej branży solidnej powtórki z 1984 na którą na razie niestety nic nie wskazuje. :/
Btw. ,,Czy fortnite przyciągnie graczy do FPS-ów?''
serio? Szanowny autorze, czy ty w ogóle znasz drfinicję FPS-a?
Ten cały Fortnite to jakaś mega anomalia .... co ludzie w tym widzą ???
I jeszcze z powodu tej manii Fortnite skasowali mojego ulubionego Paragona :( ehh...
Wiesz co jest takiego w Fortnite? Że to gra, której nie trzeba wiele poświęcać, wystarczy włączyć i już można grać. Tak jak dla mojego kumpla, który czasem ma czas siąść pograć na jeden wieczór w przeciągu dwóch tygodni. I on nie ma czasu na żadne rpgi, strategię itd., bo po prostu gra za rzadko by nauczyć się mechaniki gry, czy nawet zapomina fabułę. A tu taki Fortnite - prosty w ograniu, nie wymaga nie wiadomo ile czasu, można pograć i 10 minut i 3 godziny. Daję sporo frajdy, kiedy ekipą wychodzimy ostatni żywi z miasta, kiedy robisz udany podjazd, albo wygłupiasz się wózkiem golfowym. Dlatego najwięksi kretyni, to ludzie którzy wiecznie obrażają i grę i jej graczy.
@Wielki_Gracz no wiesz, takich gier do których możesz usiąść na 15-20 min to jest dużo, to nie jest argument wyróżniający tylko Fortnite. Ale pomijając tę sprawę, to nie wolicie z kumplem zagrać w jakąś inną battleroyale, którą ma normalną grafikę, jakiś bardziej ambitny model fizyki a'la reality itp ?
Oczywiście rozumiem, że niektórzy mogą woleć właśnie taki styl jak prezentuje Fortnite, tylko dziwi mnie że są tych ludzi takie miliony.
Wiesz, namawiałem kumpli na inne gry. Ale jeden mówi, że woli wydać kasę na co innego, a zresztą szkoda mu kasy na grę, którą odpali bardzo rzadko (w sumie słuszny argument). A drugi co go namawiam, to mówi że lepiej kupić piwo. Więc jedyne co można razem pograć to właśnie takie darmowe tytuły jak LoL, Fortnite, Hots, Dota itd. Sam kupuję sporo gier różnych gatunków, praktycznie same single. No, ale multi jednak zawsze lepiej z kumplami, a tu niestety jestem ograniczony.
@kajter a czym jest dla ciebie normalna grafika. Co tu sie dzieje w tej Polsce, ze ludzie hejtuja te gre, jakby to bylo najwieksze zlo swiata? Team fortressa tez jechaliscie, bo nie pamietam? Fornite jest kolorowy, mila dla oka, ma oryginalny system, gdzie biegasz i budujesz zabudowania, po czym sie strzelasz - ktora gra oferowala to tak dobrze? Dziwi cie to, bo nie chcesz tego zrozumiec.
Oglądając i widząc jak to coś odnosi sukces. Doszedłem do wniosku że jestem już za stary chyba na gry. Dla mnie ta gra to może być ale dla mojego brata 12 letniego. A streamerzy w to grają i promują bo mają za to kasę z małolatów. :)
średnio udana próba ocieplenia wizerunku lub/i przygotowanie gruntu pod swoje battle royal. nie rozumiem fenomenu, wole gry z dialogiami/duża ilością textu. co kto lubi.
Tylko jak mają robić własną darmową strzelankę battleroyale to niech to będzie giera o realistycznej, a nie cukierkowej, grafice.
Masz rację. Tak samo z TF2, Borderlands, grami od TT, Majesty, Settlers, większością przygodówek (od Monkey Island po Deponie i dalej), że o innych tworach jak bajki i animacje nie wspomnę. Taka paskudna grafika w tych wszystkich dziełach musiała od urodzenia wywoływać u ciebie wstręt i obrzydzenie.
@Wielki Gracz od 2000 roku
No w sumie każda z tych wymienionych przez Ciebie gier ma dla mnie obrzydliwą grafike...Pozatym napisałeś że wiekszość starych przygodówek taką ma to też już o czymś świadczy i raczej w FPS to nie jest ta droga :D
A dlaczego nie?
Zrozumienie fenomenu braku zrozumienia, że istnieją różne gusta przekracza możliwości mojego umysłu.
i tak warframe jest o niebo lepszy :) wiem ze to nie battle royale ale uwazam ze i tak lepiej w niego grac niz w fortnite.
To wspaniale. Ja uważam, że jedzenie ziemniaków gotowanych z kefirem jest lepsze niż granie w Mario Bros. A skakanie na skakance lepsze niż kładzenie kostki chodnikowej.
Tłumacząc na normalny język: Epic gratulację, że teraz to wy doicie graczy, ale my nie odpuścimy i może nawet skopiujemy, ale pozycje odzyskamy.
Nic tu kompletnie nie trzeba tłumaczyć. Wypowiedź jest klarowna, ma sens i drugiego dna nie ma co się doszukiwać.
@PEEPer wypowiedzi EA zawsze były klarowne - jak smoła!
Nie mydlmy sobie oczu sukces Fortnite odniosło tylko dzięki Sony i modelowi darmowej dystrybucji,- gdyby taki PUBG nagle otworzył się na PS4 i do tego byłby darmowy to ten cały Fortnite kwiczałby jak zarzynana świnia konając ... A tak gimby grają.
gdyby taki PUBG nagle otworzył się na PS4 i do tego byłby darmowy to ten cały Fortnite kwiczałby jak zarzynana świnia konając
https://www.youtube.com/watch?v=ztVMib1T4T4
Wy nie rozumiecie fenomenu Fortnite, a ja nie rozumiem waszego hejtu. Uwielbiam gry rpg, strzelanki z realistyczną grafiką (za dzieciaka grałam ciągle w medal of honor allied assault), ostatnio zaczęłam grać ponownie w strategie paradoxu (będąc w podstawówce ogrywałam crusader kings 1, teraz bawię się w 2). Gram w naprawdę wiele gatunków gier, a mimo to świetnie się bawię w Fortnite. Nie rozumiem co wam nie pasuje. Grafika? World of warcraft też posiada bajkową grafikę, a jest uwielbiany. Prosta rozgrywka? Nie każda strzelanka musi być kopią army - seria call of duty (cz. od 1 do black ops, kolejnych nie grałam) też nigdy nie była jakoś super złożona czy wymagająca dużo skilla, by jako tako grać. Budowanie? To akurat mnie czasem wkurza, ale sprawia, że gra jest trochę inna niż reszta strzelanek. Skiny? Całkowicie opcjonalne, zrobione dla ludzi którzy lubią takie pierdółki, w dodatku nie są p2w. W tej grze nawet nie ma tych durnych lootboxów. Fortnite jest prostą gierką dla mało wymagających graczy, lub takich którzy poza graniem w "ambitne" tytuły, lubią czasem trochę się postrzegać solo lub w grupce znajomych. Ta gra nie musi się wam podobać, ale czemu ją hejtujecie, skoro jej model biznesowy jest znacznie lepszy niż EA.
Nikt tu raczej nie hejtuje samej gry, tylko, w większości - pazerność wydawców :)
No ja w komentach widzę głównie hejt na grafikę i skórki w Fortnite, plus prostacką rozgrywkę dla casuali i dzieciaków. Chociaż trochę o EA też jest.
Kiedy miałem tak z 12-13 lat też hejtowalem wszystko. co tylko było popularne, czułem się wtedy taki wyjątkowy i inteligentny. Na szczęście szybko mi przeszło.
Tirka -> Oni wszystko doskonale rozumieją, niestety są infantylni do granic możliwości. Praktycznie pod każdym możliwym newsem dotyczącym np. gier/konsol Nintendo jest ten sam płacz 'jak popularne może być coś co jest dla dzieci'.
Fortnite, PUBG i cała reszta tych Battle Royale bzdur to przereklamowane śmieci.
Zmieńcie moje zdanie.
Tylko po co? Czemu inni mają Cię nakłaniać do polubienia tego typu gier?
Masz swoje gry i upodobania, a inni mają swoje. Nie przepadam za Fortnite oraz PUBG ale nie nazywam ich śmieciami. Ich sukces mówi tyle, że trafiły w jakąś część rynku i podobają się jakiejś grupie graczy.
@Erlan012
Dokładnie.
Widzisz @The Trooper, patrząc na zdjęcie myślę że ty to rock, metal itp, tak? O ile to ty. A są przecież ludzie słuchający disco z pola, hiphopu (to już disco bym wolał :D) czy np ja słucham głównie hardstyle (ostatnio mini album Udexa) czy trance co też jest komentowane jako - błeee techno...
Tylu ludzi ile gustów. Po co przekonywać czy namawiać? Jest tyle gier, że możesz grać w co chcesz. I nie marnuj czasu na hejt. Ja przy Fortnite spędziłem kilka godzin. Nie dla mnie, ale zabawa całkiem całkiem tylko jedna mapa i schematy mnie znudziły. W takim Overwatch już ponad 300h grałem. W ETS2 ponad 200h. A w Twierdzę: Krucjata chyba i z 500 ;) i gram i będę grać w to co lubię. I czytam o tym co lubię lub co mnie zainteresuje. Tobie też polecam. Dziś dziennie wychodzi kilkaset gier - nie marnuj czasu na hejt.
