Znalezione w sieci. Screen nie mojego autorstwa, ale w sumie jakże wymowny w obliczu tego, co dzieje się z krajem.
Czy tacy ludzie powinni mieć prawa wyborcze? A później dziwimy się, że mamy obecnie jeszcze gorzej niż za PO (co jest naprawdę niesamowitym wyczynem, bo myślałem, że PeŁo nikt nie pobije). Skoro to są właśnie wyborcy...
Nie wiem, czy się śmiać czy płakać.
Prawa wyborcze powinny być uzależnione od wysokości płaconego podatku dochodowego. Procentowo, jako udział. Nie może być tak, ze bezrobotny nic nie wnosi do państwa, wręcz pasożytuje na nim i ma tyle samo do powiedzenia na temat kierunków jego rozwoju co ktoś kto płaci państwu co miesiąc tysiące złotych.
Oczywiście demokracja to system głupi, z tym ze nikt lepszego nie wymyślił- to powiedziało już wielu mądrzejszych.
Wiesz że w tym momencie ucinasz możliwości przeciętnemu profesorowi politologii na rzecz przeciętnej Kariny prowadzącej Żabkę czy inne franczyzobadziewie?
Oczywiście ucięcie głosu osobom społecznie nieużytecznym ma jakiś sens w formie czysto logicznej
z tym taki mechanizm nie działa w żadnym innym cywilizowanym kraju.
Wysokość zarobków nie równa sie użyteczności społecznej, jeszcze raz zaakcentuję, jednak ich brak- już coś może subtelnie sugerować.
Oj, to by Misiewicze uwłaszczeni na pensjach spółek Skarbu Państwa, radni PiS z wysokimi pensjami, wybitni profesorowie - członkowie Komisji Smoleńskiej itp. itd. rządzili do końca świata.
Wiesz że w tym momencie ucinasz możliwości przeciętnemu profesorowi politologii na rzecz przeciętnej Kariny prowadzącej Żabkę czy inne franczyzobadziewie?
Profesor Chazan, profesorowie członkowie Komisji Smoleńskiej, posłanka profesor Pawłowicz + tysiące im podobnych oszołomów z tytułami to nie są osoby wybitne i nie powinny mieć większego głosu niż przeciętna Karina prowadząca Żabkę czy inne franczyzobadziewie.
Porównanie do oligarchii nie jest trafne i szkodliwe. Wystarczy, ze spora grupa osób płacących przeciętny podatek dochodowy skupi się wokół jakiegoś celu i wtedy z łatwością przegłosuje kilku oligarchów. Gospodarka byłaby rynkowa, wiec i sami zamożni rywalizowaliby między sobą.
Co za bzdura. Chcesz powiedzieć że taki np. Wojewódzki więcej wnosi społecznie niż Henryka Krzywonos (pomijam teraz jej zaangażowanie polityczne), która prowadzi rodzinny dom dziecka?
prawa wyborcze powinny byc odwrotnie proporcjonalne do zarabianych pieniedzy. taki np. udzialowiec macdonalda ktory zarabia 100mln rocznie i prawie nie placi podatkow jest najwiekszym pasozytem panstwa
Wszyscy powinni mieć prawa wyborcze bo wyniki wyborów to dobry miernik jakości społeczeństwa. Co do wywodów [2] to nawet szkoda strzępić sobie jęzor, typowy "liberalny" mohenjodaro któremu marzą się stosunki społeczne rodem z XIX w.
Najgorsze, ze takie oszolomy poza tym, ze sieja ferment wszedzie wokol, to przy urnie sa pierwsze. A normalny człowiek w większości ma wybory w dupie.
Normalny ma w dupie? Oksymoron ci piękny wyszedł. Normalny nie ma w dupie. W dupie może masz ty, może student co myśli że wszystkie rozumy zjadł i nie głosuje bo lepiej się nawalić, Seba zarabiający w Holandii i w bluzie "Śmierć wrogom ojczyzny" też ma w dupie... Ale nie - normalni nie mają. Co jak widać normalnych jest dużo mniej niż 50% w Polsce.
nie mam polskiej telewizji, wylacznie bbc, channel 4 - czytam tylko interie i onet,
jak wiec widac propaganda ktora na mnie dziala to tylko ta lewacka.
i nic...
Uu to adamczyk się wyrobił na takiego PISjonata? Kolejna gwiazda co się w dobrozmianowej TV odnalazła jak ryba w wodzie.
wiekszy ubaw z tych co tam tak twituja, cytujac jednego z nich, niezle "najebanie mozgowe" na tym twicie
"najebanie mozgowe"
tam jednak jest napisane cos innego.
wiem ze masz bardzo duze problemy z poprawnym pisaniem, ale problemy z czytaniem to nowosc, chociaz mozna bylo sie spodziewac.
no i? zabolalo bo (nie)przypadkiem sie tam udzielasz? Pewnie jeden z tych co sobie dolepil 100 i polska flage co?
Chodzi o te ruska prowokacje TVP?;)
https://twitter.com/michalgawelpl/status/1023103894359076864?s=21
ze niby to ten sam koles?
chyba zrobiles konkretnego baranka w sciane zanim zaczales to porownywac.
Oczywiście, że demokracja powinna być cenzusowa. Każdy powinien mieć głos, ale niektórzy - np. ci płacący większe podatki powinni mieć tych głosów więcej.
przy systemie demokratycznym nie ma szans na to aby u steru kraju stał ktoś kto ten kraj zreformuje, chyba że przed wyborami robiony byłby test na IQ i tylko ci co mają powyżej 105-110 mogli głosować. Dlatego wybory od co najmniej wieku składają się z obietnic formułowanych w prostym i zrozumiałym języku. Świat co prawda się zmienia ale nie wiem czy w Polsce na lepsze.
Bo system demokratyczny opiera się na interesach partii. Każda partia polityczna działa wyłącznie w swoim interesie a wszystkie obietnice służą wyłącznie jednemu celowi, utrzymaniu się u władzy. A ponieważ władzę zdobywa się ilością głosów a nie och jakością najlepiej obiecać takim, których jest najwięcej. A statystycznie głupich jest więcej niż mądrych no i jest odpowiedź, dlaczego rządzi pis.
Z całym szacunkiem rządy Zjednoczonej Prawicy są dość dobre. Co prawda za Szydło było lepiej niż za Morawieckiego (Szydło bardziej wspierała rodziny, a Morawiecki to taki bankowiec), mogę nawet stwierdzić, że Morawiecki lepiej rządzi niż Tusk, który za bardzo trzymał z Niemcami.
A co do życia w Polsce to Polacy są teraz bardzo bogaci, wystarczy pojechać nad polskie morze by zobaczyć, że wszystkie hotele/pokoje są już wykupione, do restauracji w centrum miast nie wpuszczają, bo są pełne. Spróbujcie pojechać do mechanika, by dokonał naprawy w tym samym dniu - wszystko jest już zajęte, każdy ma samochód, nawet ci "biedni" studenci.
Ja na prawdę nie wiem dlaczego Wy narzekacie na rządy PiS. Czego wam brak? Kogo z Was nie stać na wczasy w takim kraju jak Chorwacja? Kogo z Was nie stać na utrzymanie samochodu? Każdy z Was zarabia pewnie więcej niż 2000 zł. co jest dość dużą kwotą, jeśli pracują co najmniej 2 osoby w rodzinie.
No i to jest właśnie to, o czym pisałem... "Szydło wspierała rodziny a Morawiecki to taki bankowiec". To jest właśnie poziom intelektualny i poziom pojmowania elektoratu pisu.
"że Morawiecki lepiej rządzi niż Tusk, który za bardzo trzymał z Niemcami."
Z kim lepiej się trzymać? Europejską potęgą gospodarczą czy z krajami pokroju Czech czy Węgier?
Napisałem to w wielkim skrócie. Morawiecki to jest bankowiec. Popiera likwidacje gotówki, był przeciwko Bitcoinowi. Wprowadza dużo podatków, opłaty paliwowe, słyszy się o jakimś podatku od cukru itp.
Czechy i Węgry przynajmniej nam nie karzą przyjmować niebezpiecznych imigrantów z Afryki. A takich byśmy mieli, gdyby wybory wygrała PO, bo zobowiązała się przed wyborami, że ich przyjmie. Platforma wykończyła stocznie, chciała zniszczyć LOT, polskie górnictwo, ogólnie nie wiem, jak ta partia może mieć chociaż 1% poparcia...
Morawiecki to jest taki bankowiec, jak z koziej rzyci trąba. Pis jest obrzydliwy dlatego, że to rząd populistyczno-socjalistyczno-rydzykowy. Najgorsza mieszanka, jaka mogła się trafić.
Więc tak:
@Aurelius, oczywiście że nie można kategoryzować bo i wśród pracowników budowy znajdą się miłośnicy literatury pięknej i dzieł filozoficznych. Tak samo jak wśród osób s tytułami znajdą się osoby tegoż tytułu niegodne.
Z mojego doświadczenia jednak wynika że "Przeciętny" profesor, dajmy nawet doktor, reprezentuje zdecydowanie większy poziom wnikliwości świata niż "Karyna Pińcet plus"bądź nieco bardziej przedsiębiorcza Karyna sprzedająca "Karynom pińcet plus" alkohol po 22.
Ludzie piszący o "ważeniu" głosów ; chyba nie jesteście świadomi że w waszym świecie jeden tylko głos właściciela średniej firmy jest w stanie przeważyć wszystkich udzielających się w tym wątku. To jest dokładnie oligarchia; czyli wykorzystywanie swojej dominacji i pozycji do rozgrywania polityki pod swoją nutę.
O progach IQ juz nie wspomnę bo obawiam się że nawet nie wiecie jak proporcjonalnie wysokim wynikiem jest te 105pkt wymienione przez autora posta.
Moje prywatne zdanie na temat osób o poglądach tak mocno przewrotowych jest takie, że albo jeszcze nie skończyły studiów, nie zarobiły jeszcze w swoim życiu ani złotówki, albo są utrzymankami Mamy, Taty, bogatej Żony.
-trochę jak z Korwinistami;-)
Dark Crow - to ja jednak wolę, żeby decydował głos jednego właściciela średniej firmy niż głos udzielających się w tym wątku. Zapewne mielibyśmy niższe podatki, niższy zus, możliwość odliczania całości VAT od samochodu i paliwa i 500+ dla pracujących a nie dla nierobów.
Mój znajomy ,włąściciel firmy z Pruszkowa też tak uważa.Jego głos powinien decydować a nie żeby musial co wybory komu innemu łapówki dawać.To niezdrowe dla dla biznesu.
W takim wypadku polecam wycieczkę na Ukrainę, Rosję albo do Chin. Tam taki system funkcjonuje i zapewniam że nie żyje się tam kolorowo.
O progach IQ juz nie wspomnę bo obawiam się że nawet nie wiecie jak proporcjonalnie wysokim wynikiem jest te 105pkt wymienione przez autora posta.
to jest bardzo ciekawe o czym piszesz biorąc pod uwagę że rozkład IQ w społeczeństwie jest opisany za pomocą rozkładu normalnego i krzywej Gaussa czyli jakby ci się nie chciało szukać od średniej 100 rozkład w obie strony jest podobny więc 90-100-110 jest to rozkładem dość standardowym, i można by było nawet założyć że od 90 do 110 jest zawarte ok. 50% społeczeństwa, upraszczając ludzi od IQ 100 do 110 jest ok. 25% tak samo jak IQ od 90 do 100 jest ok. 25% całej populacji. Dopiero potem jest spłaszczenie i żebyś nie musiał szukać
- IQ 111-120 - 12% całej populacji
- IQ 121-130 - 6% całej populacji
- IQ 131-140 - 3% całej populacji
- IQ >140 - 0.2% całej populacji
więc jeśli uważasz że średnia od 105 czy nawet 110 stanowiąca ok. (bo jest to krzywa + rozkład globalny) co 4 osobę to dużo to nie wiem w jakimś środowisku półgłówków się obracasz ;)*
*- żart ale nie mogłem się powstrzymać
Alex, w mikro skali twoją utopię reprezentują związki zawodowe; wąska, wyselekcjonowana, przeważnie dość inteligentna, grupa mająca odzwierciedlać interes większej, jednocześnie (uśredniając) nieco mniej pojętnej grupy społecznej.
Powiesz może że związki zawodowe funkcjonują w sposób zgodny ze statutem? :D
Pominiwszy fakt że zastosowanie krzywych Laffnera, Gaussa ma zastosowanie głównie w dyskusjach akademickich.
Z resztą, z twoich danych i założeń wynika że zabrałbyś prawo głosu ok 50% ludzi które te prawa obecnie posiadają.
Czy prawie połowa twoich znajomych zasługuje na utratę tego prawa?
A co jeżeli ktoś nie reprezentuje średniego poziomu intelektualnego ale w sposób odpowiedni wywiązuje się ze swojego społecznego obowiązku jakim jest uczciwa praca? Co z Budowlańcami którzy stawiają Ci dom, co z pracownikami produkcji którzy dostarczają Ci towary pierwszej potrzeby?
Z mojego doświadczenia jednak wynika że "Przeciętny" profesor, dajmy nawet doktor, reprezentuje zdecydowanie większy poziom wnikliwości świata...
A z mojego doświadczenia wynika coś przeciwnego. "Przeciętny" profesor, dajmy nawet doktor - a już zwłaszcza ci z polibudy i kierunków ścisłych - to wąscy specjaliści cechujący się zdecydowanie większym poziomem wnikliwości co najwyżej w "działkach" ich dotyczących.
A co do wnikliwości świata jako ogółu i tego co nie jest związane z ich "działką", to reprezentują nierzadko wręcz poziom niższy, niż "nieco bardziej przedsiębiorcza Karyna sprzedająca "Karynom pińcet plus" alkohol po 22." Więc w wyborach powszechnych nie powinni mieć więcej głosów.
Natomiast mają i tak większy wpływ na państwo niż Karyna, chociażby dlatego, że - w ich "działkach" - są często gęsto doradcami posłów, ministerstw, opiniują projekty rządowe itd.
Demokracja dała mi prawo wyborcze pomimo że jestem idiotą i wali mnie to.Chcieli to mają.Będę głosował na kaczki ,świnki ,kurki,gąski i całą resztę inwentarza.A póki co idę se zaćmienie księżyca obejrzeć. Pod tym księżycem jakaś planeta jasno świeci.Saturn czy Jowisz ?
Hmm.Na Marsa to za jasne.Ktoś mi podpowiedział że Jowisz .Ale może kurka Bóg Wojny daje znak.
Wojna z Pisiorami będzie
Rewolucja Francuska i jej wypierdki intelektualne dały szarym masom szaraków z nizin złudzenie, że o czymkolwiek decydują ( poza wzięciem wideł i zabiciem tego, czy tamtego ), dlatego nie ma to jak monarchia ew. jakiś autorytaryzm
No tak gdyby nie te wypierdki to dalej byś z rodziną uprawiał w gumnie rzepę i tarzał się ze świniakami w gnoju.
Pozwól, że Ciebie Oświecę, jak Rewolucja Francuska Francuzów gilotynami :D
Wielka Rewolucja nie odbywała się w Polsce, ba, uwłaszczenie chłopów w realiach polskich nastąpiło duuuużo później, polecam doczytać.
Przy czym - jaki miałby być problem w byciu chłopem?
Winston Churchill stwierdził kiedyś że " Demokracja to bardzo niedoskonały system ale jak do tej pory nikt nie wymyślił lepszego ".A autorytaryzm ? Mam sie przejmować który cymbał akurat będzie u władzy i co se wymyśli ?
Ale wynalazek Guillotena był spoko.Nie dość że krawaciarzy trochę uszczuplił to jeszcze Alice Cooper miał fajne wstawki w koncertach.
Co mnie obchodzi co kiedyś stwierdził Winston Churchill?
Albo inaczej - jaka była jego analiza alternatywnych systemów nadawania Władzy.
Mądrzejsi od niego dyskutowali o różnych systemach politycznych.
Czy demokracja jest najlepszym? Nie sądzę, ale aktualnie jest to praktycznie jedyny system funkcjonujący.
Edit:
Co do autorytaryzmu odpowiedział już kolega poniżej - tu się muszę przejmować jednym cymbałem, a tu mam całą rzeszę cymbałów ze swoimi pomysłami na rzeczywistość, którą ktoś im obiecuje zafundować aktem normatywnym ;)
Winston Churchill stwierdził kiedyś że " Demokracja to bardzo niedoskonały system ale jak do tej pory nikt nie wymyślił lepszego ".
Stwierdził również, że "Najlepszym argumentem przeciwko demokracji jest pięciominutowa rozmowa z przeciętnym wyborcą".
A autorytaryzm ? Mam sie przejmować który cymbał akurat będzie u władzy i co se wymyśli ?
Przecież w przypadku demokracji jest tak samo.
No to nie wiem jaki jeszce system ? Może islamiści mają lepszy system ale wysadzą mnie w powietrze się i tak nie przekonam.
Do islamistów mój drogi to Ciebie za kilkanaście/dziesiąt lat przekona demokracja
Fakt że demokracja to już mnie przekonywuje do wszystkiego.Nawet matriarchat bym wolal od tych platfopisów.
Dziwne że jeszcze nikt nie zwrócił uwagi na górny pasek. Dwie anteny w tym jedna prosto od naszych zachodnich sąsiadów.
Nie powinni ale mają i w efekcie tego powyżej 50% dochodu państwa idzie na przejedzenie (czytaj rozdanie takim ludziom)
Mniam
Prawa wyborcze w demokracji to bardzo egalitarna idea. Każdy głos się liczy - bo każdy z nas, z założenia, płaci podatki. Każdy z nas korzysta z państwowej infrastruktury; decyzję polityków też dotyczą każdego z nas.
Tak, idiotom również należy się prawo wyborcze. Demokracja dla wybranych nie jest demokracją.
I nawet najbardziej przedsiębiorczy, wykształcony, zdolny i mądry może mieć pecha i spaść poniżej swoich kompetencji.
Teoretycy ustroju państwa z koziej dupy.
Demokracje liberalne wielokrotnie pokazały, że są sprawniejsze od wszelkich autotytaryzmów, o dyktaturach nie wspominając. Dzieje się tak dlatego, że ww. systemy poświęcają nadmierną część swoich zasobów na kontrolowanie obywateli, a do tego wbrew temu co się ich miłośnikom wydaje, wcale nie są zarządzane racjonalnie. Po pierwsze rzeczywistość jest zbyt złożona, żeby władza potrafiła ją ogarnąć (co w demokracji jest amortyzowane swobodą obywateli), a po drugie jeśli rządzi niezmienialna grupa uprzywilejowana, nawet pełna jak najlepszych intencji, to jej członkowie są przywiązani do swoich idei oraz nieodporni na pokusy władzy. No i jest jeszcze kwestia tego, w jakim państwie chcą żyć ludzie. Dziwnym trafem nikt, niezależnie od zarobków nie chce państwa, które w imię racjonalnością wpieprza się w każdą dziedzinę życia (dziwnym trafem zwolennicy autorytaryzmu zawsze sądzą, że ma znaczenie, jaki jest on ideologicznie). Samo państwo, jako forma organizacji społecznej jest nieracjonalne, bo wiele problemów ma globalne oddziaływanie, a pojedynczy rząd nie jest w stanie na nie zareagować skutecznie (fala migracji w wyniku wolny w Syrii to doskonały przykład).
A jeśli chcecie wszystko przeliczać na pieniądze: popatrzcie na chińską gospodarze. Silna? Trudno powiedzieć. Ogromna część społeczeństwa żyje w biedzie (niski dochód per capita), do tego ekspansja chińskich firm jest sowicie dotowana z pieniędzy państwa (dlatego xiaomi są przy swojej jakości tańsze od konkurencji), a np. wydatki na usuwanie szkód w środowisku spowodowanych przez wcześniejsze rządowe inwestycje (np . regulacji wielkich rzek) powodują zawrót głowy. Racjonalność?
Wez zobacz jak rosnie chinskie PKB per capita, a biorac pod uwage ilu tam ludzi mieszka to jest masakra. Chinska gospodarka jedzie jak czalg, pewnie dlatego usa coraz aktywniej podejmuje proby spowolnienia tego czolgu.
Co sie zmieni za pare lat jak bedzie sie w takim tempie rozwijac. Zreszta przy pewnych ilosciach ludzi per capita mocno sie dewaluuje i wcale nie pokazuje poziomu zycia.
Świetnie, że jedzie jak czołg. Gorzej, że koszty społeczne i środowiskowe są ogromne i w żadnym rozwiniętym kraju nie jest możliwe zastosowanie tego modelu.
Obecny system gospodarczy, w tym chiński jest nie do utrzymania na dłuższą metę, z uwagi na fakt, iż niedługo nie będzie na czym prowadzić gospodarki rabunkowej.
Do amatorów chińskich standardów natomiast stosuję zawsze prosty check - czy chciałbyś być zwykłym obywatelem Chin?
Szatan wiele twarzy ma.
http://m.fronda.pl/a/szatanska-glupota-na-helu-czyli-o-niewinnym-autobusie,113019.html
Liczba 666 jest liczba przypisana Szatanowi - i nie dziwa protesty wierzacych. Sam bym do takiego autobusu nie wsiadl.
Dla niekumatych ateistow to troche jakby wycieczke zydow do oswiecimia zapakowac do autobusu reklamujaca ksiazke Hitler - czlowiek kochajacy rodzine :)
Sam bym do takiego autobusu nie wsiadl.
I dlatego nie powinieneś mieć praw wyborczych.
Nie może być tak że dwóch żuli bez podstawówki ma 2 głosy a profesor uniwersytecki jeden. Ilość głosów powinna być uzależniona od wykształcenia:
Wyższe profesorskie : 3 głosy
Wyższe od licencjata do doktora: 2
Pozostali: 1.
Rozdziel jeszcze na uczelnie.
Nie moze byc tak, ze jakis uj z UJotu ma taki sam glos jak szlachcic z polibudy!
Zwłaszcza profesor Pawłowicz powinna mieć 5.
A parówkowi profesorowie z komisji smoleńskiej po 10.
Czyli profesor kierunków humanistycznych powinien mieć według ciebie więcej głosów od absolwenta polibudy?
Zresztą, ustrój o którym piszesz na pewno nie jest demokracją.
W sumie powinni mieć, bo lepiej się znają na człowieku a taki z polibudy co że całeczki zna?
A magistrom inżynierom hotelarstwa i europeistyki to dałbym po 1 kg głosów.
przy wyborach powinny być trzy pytania
czy ci się należy?
czy dzieci nie powinny mieć szczepionek?
czy podpalanie samochodów i demolowanie wszystkiego dookoła jest dobrym pomysłem na celebrowanie sukcesów lub porażek?
głosy osób odpowiadających twierdząco, na chociażby jedno z pytań, nie są brane pod uwagę.
i tym krótkim i zwięzłym testem spierdolenia umysłowego likwidujemy zarówno zjebanej częście lewaków, jak i zjebanej części prawaków
Kolejny forumowy antyszczepionkowiec - mądrala czy literówka?
A jednak literówka. Całe szczęście.
Dodałbym jeszcze pytanie całkiem chyba poważne.Czy będziesz głosował bo jesteś przekonany że to dobry i wartościowy wybór czy też będziesz głosował na kogokolwiek byle tamci nie wygrali ?
Powinny być trzy pytania zadane przez komisje osobie, która chce zagłosować. Różne pytania z innych dziedzin: geografi, matematyki, fizyki. Nie jakoś specjalne trudne: stolica Finlandii, podaj wzór na twierdzenie Pitagorasa, kto był pierwszym prezydentem Polski, itp. O takich rzeczach, których człowiek sie uczył w gimnazjum czy tam w podstawówce i które każdy powinien znać. Takich pytan mogą być całe masy i nie muszą sie powtarzać co roku. Przynajmniej kompletnych idiotów można wyeliminować za pomocą tego z głosowania.
„- Jak tam stary, zakuwałaś już do wyborów?”
„- Na razie tylko do prezydenckich.”
:D
Do prezydenckich powinno być odwrotnie, nie wypada żeby glosujacy mieli wieksze IQ od kandydatów.
iq
zgodnie z zasadą demokracji każdy ma takie samo prawo wyborcze niezależnie od poglądów, zarobków, statusu społecznego, wykształcenia, posiadania rodziny itp
trzymajmy sie tego i nie kombinujmy.
Ja pomysle o kolejnych 5 latach rzadu pisu, to wole dyktature.
myślałem, że PeŁo nikt nie pobije
Nie chcę więc pytać, na kogo głosowałeś w II turze wyborów prezydenckich, których wynik zapoczątkował obecne procesy polityczne.
Natomiast przytoczony wpis brzmi raczej jak ruski trolling, bo on zwykle jest niedorzeczny, zakłamany i taki jakby "pierwotny" treściowo...
Co zaś się tyczy demokracji, to ja od dawna zastanawiam się nad połączeniem jej z merytokracją. Chciałbym stworzenia systemu punktowego, odwołującego się do wykształcenia, doświadczenia, osiągnięć naukowych, zawodowych itp. A więc szesnastolatek dostałby jeden punkt wyborczy. Po maturze czy po osiągnięciu kwalifikacji zawodowej drugi punkt. Więcej po skończeniu studiów, po wywalczeniu tytułów naukowych, po zdobyciu nagród w swoich dziedzinach... Zasługi dla kraju też by się liczyły. Również prezydenci, byli prezydenci, premierzy mieliby większą pulę do wykorzystania nad urną. Z kolei kryminalistom punkty by się odbierało...
Jasne, że wśród profesorów zdarzają się idioci, ale jest ich proporcjonalnie znacznie mniej niż wśród dresów z wykształceniem podstawowym. Dlatego proporcjonalnie mądrzejsi ludzie mieliby większą siłę głosu. Moim zdaniem miałoby to sens. Przyszłe technologie pozwalałyby na wdrożenie takiego bardziej złożonego rozwiązania. I to wciąż byłaby jakaś forma demokracji...
wyglada na to ze "ruska prowokacja" jednak nie wyszla mistrzom marketingu politycznego...
to smedzenie o "ruskich trollach" w co drugim watku ina fejsach, daje takie same rezultaty jak autopromocja opozycji jako awangardy polskiej inteligencji.
Mniejsza z tym, tak naprawdę to nieszkodliwi kretyni, powinno się odebrać prawa wyborcze i do jakichkolwiek zasiłków i świdczeń antyszczepionkowcom. Chcą 500+ niech szczepią dzieci.
Też racja. Zapomniałem o nich. Dzięki ich głupocie w Europie pojawiają się choroby, których nie było od XIV wieku. W popularyzacji i "wolnościowych postaw" sporo złego zrobił pewien ultraprawicowy kanał na YouTube, ten z łysym prowadzącym. gdy ja w latach 90. dostałem wezwanie do powtórnego szczepienia, to się grzecznie stawiłem i dziś tego nie żałuję. Szczepię zarówno dzieci i mojego kota. Żonę też szczepię.
Nie wiem po co te wygibasy z punktami czy ze statusem społecznym które nie mają nic wspólnego z demokracją jak zdecydowana większość posłów ma wykształcenie wyższe. W poprzedniej kadencji 93 procent, w tej podobnie. Kilkunastu ma średnie (Kukiz, Liroy). Formalnie rządzą nami "profesorowie".
Podzielić ludzi na kasty, później przyglądać się jak władza zabiega o względy tych posiadających specjalne przywileje wyborcze, a następnie dziwić się dlaczego doły społeczne robią rewolucje wieszając oligarchów na latarniach.
Jeszcze te wzorem chin pomysły o dawaniu punktów obywatelom, co za debilne zamordystyczne pomysły rodem ze wschodniej mentalności.
No widzisz wypisz i wymaluj polityka PiSu :p
A wystarczy po równo Polskę wzdłuż Wisły podzielić - manolito z kolegami na wschód wysiedlić całą resztę na zachód.
A co z przzesiedlencami z ziem odzyskanych?
Przeciez tam wszycy opcja wschodnia (tylko aspiracje maja mocno zachodnie)
Lutz ale to przecież sama ateistyczna lewica! Jak tacy by się odnaleźli na zabobonnym wschodzie? Zresztą mój plan nie przewiduje repatriacji uchodźców z UK więc możesz spać spokojnie.
A najlepsze że te same osoby które od lat pieprzą, że to PIS dzieli, chcą dzielić społeczeństwo na kasty uprzywilejowane i proli, oczywiście sami się widzą w tej lepszej kaście, co jest typową cechą pełnych pychy megalomanów.
A najlepsze jest to, że dobrozmianowcy nie poznaliby żartu nawet gdyby sam święty Prezes go opowiedział.
To poczytaj sobie posty twoich kolegów, jak to chcą dawać więcej praw wyborczych w zależności odpoziomu wykształcenia i tytułów doktorskich, skretynienie do kwadratu
Twoi koledzy chca oddac, lub juz oddali, pelnie wladzy jednej osobie, wiec po ktorej stronie wieksze skretynienie?
Zawsze to powtarzam, wysłać te wszystkie manolola i resztę pisiorów na wschodnią rubież, postawić mur na linii Wisły, żeby czasem z tego swojego raju na ziemi nie chcieli uciek... znaczy, żeby żyli sobie tam, w tej swojej republice kaczo-wolskiej i dali święty spokój normalnym, cywilizowanym ludziom na zachodzie.
Zawsze to powtarzam, wysłać te wszystkie manolola i resztę pisiorów na wschodnią rubież
niech zgadne, karrde rowniez mieszka na ziemiach odzyskanych.
Widzisz Lutz juz jest wszystko ładnie podzielone. Teraz tylko wrócisz do swojej lubelskiej wioski i będzie tak jak bozia przykazała.
nikt tak nie pieprzy o ograniczaniu praw wyborczych jak najwięksi obrońcy demokracji i wolności na tym forum, bo wiadomo, demokracja kończy się tam gdzie ktoś ma odmienne zdanie od waszego ,:)
Cyniczny, miło wiedzieć, że twoja mentalność, ma ten sam poziom co wafelkowy faszyzm
Danulex, ludzie ze wsi są od ciebie gorsi nadpolaku?
A za komuny nie bylo takich problemów .I komu to przeszkadzalo ? Takiemu elektryku jednemu co nie chciał ale musiał.
No i przez niego prąd drożeje bo źle coś podłączył i zużycie za duże.
Nie dziwię się, że pisowcy baliby się demokracji łączonej z merytokracją. Pisowcy to miernoty intelektualne nieznoszące elit, mądrzejszych, lepszych od siebie, więc kompleksy zżarłyby ich ostatecznie. Ich neobolszewicka rewolucja ma elity zastąpić miernymi ale wiernymi, partyjnym betonem autorytarnie rządzącym całym krajem, nawet na szczeblu samorządu terytorialnego, bo bolszewia tradycyjnie nie znosi dzielenia się władzą.
W systemie demokracji łączonej z merytokracją po prostu zdolniejsi, inteligentniejsi, ambitniejsi, zasłużeni dla kraju, zdobywający laury, będący elitą w swoich dziedzinach otrzymywaliby od państwa nagrodę za pracę i talent, w postaci większego wpływu na proces wyborczy. Miernoty pisowskie nigdy by tego nie zaakceptowały, ale kraj na pewno nigdy nie dostałby się w ich ręce.
Zresztą kto by pisowcom a przede wszystkim elektoratowi tej partii przeszkadzał w zdobywaniu międzynarodowych nagród i podnoszeniu swojego statusu społecznego? :D A skoro Bozia rozumu poskąpiła, to czyja to jest wina? Tuska?
To co robią z Polską pisowcy to forma zdrady państwowej i powinna być wyjątkowo surowo ukarana w przyszłości, ale jednocześnie trzeba zauważyć, że fundamentem pisowszczyzny jest nie tylko prymitywizm, ale może przede wszystkim głupota. PiS żywi się głupotą i na niej bazuje. To co pisowcy robią z Polską, ta krótkowzroczna potrzeba nachapania się i przyklejenia do koryta, zawłaszczenia wszystkiego wokół, jest aktem zidiocenia, definiującym to środowisko.
To jest temat na zupełnie inną dyskusję. W Polsce się nie szanuje wykształconych osób tudzież z sukcesami życiowymi. Gawiedź wręcz preferuje indywidua które potrafią "dopieprzyć" lepszym od siebie.
Nauczyciele źli, lekarze źli, sędziowie źli, naukowcy źli. Prawdziwy Polak wie lepiej.
Wie nie lepiej, lecz lepper. Byle burak oderwany granatem od pługa może ubliżać mądrzejszym od siebie i twierdzić, że wie lepper od profesora, choć sam do szkoły zawsze miał pod górkę.
no wszystko ladnie i pieknie, tylko jak popatrzec na ta kadre "naukowa" to tych profesorow i doktorow to tez takich z dupy mamy. Prezydent doktor i co? i nie wie ze lamie konstytucje, jakies tam doktory od komisji smolenskiej nie wiedza ze samolot to nie parowka, Jakas tam pawlowicz, ostoja etyki i kultury osobistej, itd itp, mozna wymieniac i wymieniac, obraz nedzy i rozpaczy.
Ale PiS nie doszedł do władzy dzięki swoim profesorom, których ma stosunkowo niewielu, ale dzięki ciemnym masom, słabo wykształconym, słabo wyedukowanym, sfrustrowanym, zakompleksionym. Profesorowie nic do tego nie mieli. Naprawdę wolałbym aby Polską rządziła, dajmy na to, armia profesorów, różniących się między sobą, niż armia dresów spod blokowiska czy też armia przekupek z targowiska.
Tak swoją drogą, ciekawe spostrzeżenia Adama Michnika, kolejnej osoby, której pisowcy nie znoszą.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,130517,23735081,adam-michnik-gosciem-piotra-najsztuba-w-radiu-tok-fm.html#A_BoxOpImg3
Jestem głęboko przekonany, że to szaleństwo gdzieś ma limity. To nie jest koniec żaden. Ja w swoim życiu, dość długim, takich końców przeżyłem kilka (...)
Oni idą jak czołg, opancerzony samochód. Albo zbudują system autorytarny, faszyzujący, albo to jest droga do przepaści. Wszystkie dyktatury mają to wpisane w DNA: że my będziemy ci pierwsi, będziemy rządzili nieśmiertelnie.
Właśnie też w tym tkwi głupota pisowców, którzy wierzą, że zbudują tysiącletnią IV Rzeszę Pospolitą. Nie działając perspektywicznie z myślą o korzyściach dla kraju, rujnując fundamenty ustrojowe, swoją małostkowością, krótkowzrocznością, mściwością, pazernością, zachłannością w przejmowaniu, zawłaszczaniu wszystkich sfer życia publicznego, nie rozumieją, że w końcu wystawi im się za to rachunek. Może nawet zostaną powaleni własną bronią... Abstrahując od sondaży widać wyraźnie, że niechęć do tej pisowskiej kultury, mentalności, obyczajów jest jednak w Polsce silna i to w końcu eksploduje. Pisowcy zostaną unurzani we własnym gównie, tym boleśniej, im więcej szkód poczynią.
Ech jak zwykle to pierdolenie nadpolaka, chłopie, kipisz od jadu, cały czas pieprzysz o elitach, a tak naprawdę jedyne co potrafisz to pluć pogardą, zaiste godne zachowanie elity do której aspirujesz, myląc ją ze zdegenerowanym establishmentem.
Nie zasługujesz nawet na pół punkta w swoim chińskim systemie wyborczym.
Prawa wyborcze tylko dla tych, którzy nie biorą socjalu. Żadnej renty, 500+, żadnych zasiłków. Bo jest ryzyko głosowania na tych co socjal dali. Tym samym profesor w rządzie nie ma prawa głosu bo bierze diety. Madka z 500+ też nie. Facet po wypadku na rencie - nie, wypadek może i losowy ale dostał rentę np za kadencji jakiejś partii i może usłyszał, że dana partia dołożyła te 20zł więcej w stosunku do rent za czasów poprzedniej. Przedsiębiorca biorący dotacje - nie. Tym samym zostaną tylko ci biedni, bogaci, mądrzy i głupi - ale żyjący tylko z tego co wypracują. Więc niech oni głosują. Pomysł do luftu jak i inne, ale warto spróbować.
No to dosc smutne jest wszystko. Kto by nie rzadzil, to bedzie mial te druga polowe Polakow w kraju.
Ludzie w ogóle nie powinni mieć praw wyborczych.Mieszko I to wiedział i rozrywal platfopisów końmi.I dzięki temu Polska powstała.
Test na inteligencje jest bez sensu w kwestiach wyborczych, czesto nawet inteligentni ludzie nie maja pojecia o polityce.
Ja bym proponowal testy - co wiesz o polityce: czy sie rozni system prezydencki od kanclerskiego; wybory proporcjonalne, od wiekszosciowych; jakie postulat i program maja kandydaci i partie; itd.
Jak ktos nie interesuje sie polityka i idzie na wybory, by zaznaczyc partie, ktora jest na pierwszej stronie ksiazeczki - jak swego czasu swietowal sukces PSL, to juz niech lepiej zostanie w domu.
Prawo glosu tylko dla tych, ktorzy wiedza co robia i swiadomie glosuja.
Zreszta pytania prazydenta do narodu z uwalonego referendum niesamowicie mnie rozbawily - wiekszosc Polakow nie ma pojecia czy woli system prezydencki rzadow, bo po prostu nie wie co to oznacza. To jak maja o tym decydowac?
To może potrzebny test czy wyborca lubi kaczki albo lubi muzyke graną na dudach .
AHASWER :Ale PiS nie doszedł do władzy dzięki swoim profesorom, których ma stosunkowo niewielu, ale dzięki ciemnym masom, słabo wykształconym, słabo wyedukowanym, sfrustrowanym, zakompleksionym. Profesorowie nic do tego nie mieli. Naprawdę wolałbym aby Polską rządziła, dajmy na to, armia profesorów, różniących się między sobą, niż armia dresów spod blokowiska czy też armia przekupek z targowiska.
idealne trafienie w sedno choc z pewna nutka wyzszosci ( chyba wyczuwam ja w twojej wypowiedzi :)) )
tyle ze :
1.Tak sie dzieje gdy sie pozwala zeby duuuuza grupa wyborcow pracowala jak niewolnicy i ma sie to w d... co najwyzej stwierdzajac ze trzeba bylo sie uczyc.
2.Mamy demokracje wiec jeden glos Pana Wielkiego Psora liczy sie tyle co glos p.Franka z laweczki na naszym osiedlu o ile by mu sie chcialo zwlec d.... z niej i odlaczyc od piwusia.
3.Czy rzady Panow Psorow by byly dobre - obawiam sie ze nie .Czemu - bo Ci ludzie maja takie pojecie o zyciu zwyklych ludzi jak Ty Ahaswer i w szybkim czasie musieliby oczywiscie zeby ratowac kraj dla dobra narodu wyprowadzic wojsko i strzelac do ludzi .Oczywiscie dla dobra wszystkich :)
4.Nie ma czegos takiego jak idealne rzady grupy wybranych - byly takie proby w historii Polski i naszych sasiadow - radze uzupelnic wiedze.Zawsze sie konczyly ch....
Nie chcesz zauważyć jednego, jak zresztą całkiem spora masa ludzi, którzy uważają Tuska i PO za najgorsze co spotkało Polskę od czasu rozbiorów - w czasie rządów tzw. "liberalnego" PO pensje minimalne wzrosły z 1126zł do 1750zł, masz wzrost o 64%, za PiS pensja wzrosła o 13% - więc wzrostu dobrobytu możesz raczej upatrywać w PO, niż w PiSie :D
PiS ma zresztą, ponownie, to szczęście rządzić w czasach prosperity - tak jak miał w 2005-2007 przed krachem kredytów hipotecznych w USA, jak i teraz, gdy poza Trumpem i wojną cłami ogólnie żyje się dobrze, nic się nie dzieje, giełdy się z grubsza pną w górę.
Dla przedsiębiorców w ciągu 10 lat nastąpił wzrost kosztów zatrudnienia o 77%. No i oczywiście można powiedzieć "meh, nie mój problem", ale prędzej czy później problemem to będzie, szczególnie w świetle faktu, że
W Polsce działa ponad 1,9 mln firm, z których zdecydowana większość to mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa (99,8%). Udział MŚP w tworzeniu PKB na przestrzeni ostatnich lat systematycznie rośnie i według ostatnich dostępnych danych przekroczył 50%. Sektor MŚP stanowi miejsce pracy dla 69% pracujących w przedsiębiorstwach, generuje ponad połowę (56%) przychodów ogółem oraz blisko jedną trzecią wartości eksportu wyrobów i usług (30%).
Zawsze można stwierdzić "Meh, niech Janusz zdycha jak nie ma 3.500zł na rękę - to sprawdź ile jest dla Ciebie przed obciążeniami, a ile jeszcze wcześniej dla pracodawcy.
Czarowanie się, że większość polskich pracowników wypracuje 6 tysięcy dla pracodawcy jest w wielu branżach po prostu mitem. Już pomijam, że miło by było coś z pracy pracownika też zarabiać.
Dla mnie ciekawym jest - który rząd realnie coś robił dla MMiŚP?
Jak w tym kraju ma się zbudować kapitał?
Zresztą starczy rzucić okiem na GPW, które z grubsza leży i kwiczy jako giełda, z obrotami narybkowymi, zwijającymi się spółkami i głównymi inwestorami - zagranicą.
1.Tak sie dzieje gdy sie pozwala zeby duuuuza grupa wyborcow pracowala jak niewolnicy i ma sie to w d...
Tak jak ci już napisał qLa: podwyżki pensji minimalnej są co roku (chyba tylko jeden raz po 1989 się zdarzyło, że nie było takiej podwyżki). Robił to każdy rząd: SLD, AWS, PO, PiS i wszystko co rządziło. Żadna zasługa PiS.
co najwyzej stwierdzajac ze trzeba bylo sie uczyc.
Ale to prawda. Twoi koledzy ciecie (jak to mówisz "ochroniarze") na najniższej krajowej muszą to w końcu zrozumieć.