Crossplay i PlayStation 4 – wielka wojna, która tak naprawdę #nikogo
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie 'kompleksowe osobistości' z jednej z wiodących platform, o których wspomniano w artykule.
Ehh i oczywiscie nie pogram z niektórymi kolegami bo Sony jak zwykle ma jakiś problem. Co za idiotyzm.
A w jakież to gry sobie z kolegami nie pograsz? I z jakich oni platform korzystają, że waszmość nie może dzielić z nimi wspólnej zabawy?
Teraz wyobraź sobie że taki idiotyzm uskutecznił również Microsoft w czasach świetności X360 i PS3.
Heh no przykładowo Rocket League albo Batllefield. Kilku kumpli ma X'a, kilku PSa a reszta pecety.
A no i zapomniałem o tym, że jedyny mój kumpel, który uwielbia Fallouta, gra na PS4, chvielismy zagrac w Fallout 76. (Wprawdzie posiadam rowniez i PS4 ale strasznie nie lubię na nim grać, wolę Xboksa)
No tak, nie lubisz grać na PS4 wiec złe Sony musi dać crossplaya dla Ciebie. :D
A gdzie powód, dla którego Bethesda oskarża Sony o brak crossplay'u w Fallout 76? Myślałem, że skoro o nim wspomniano to będzie też o nim notka.
Oszuści, którzy mogą z PC "leczyć" swoje kompleksy na użytkownikach PS4? Jeśli tak myśli Sony, to ja popieram brak owej funkcji na ich konsoli.
Ile w ogóle kosztuje wprowadzenie takiej funkcji? Może jest zbyt kosztowna, albo nie będzie z niej większego pożytku, aby Sony zawracało sobie nią głowę.
A co do przewagi myszki nad padem, to przypominam, że gracze Destiny 2 chcieli aby Bungie usunęło auto celowanie na padach, ale ci tego nie zrobili, bo uznali, że to wyrównuje szanse.
gracze Destiny 2 chcieli aby Bungie usunęło auto celowanie na padach, ale ci tego nie zrobili, bo uznali, że to wyrównuje szanse.
He?
SONY to taka fajna firma, która zachowuje świetnie do póki nie poczuje pieniędzy. Nawet jeśli to raptem kilkanaście procent posiadaczy PS4, to dlaczego nie dać im możliwości grania ze znajomymi z innych platform? Brak dobrej woli i maksymalizacja zysków.
SONY na przestrzeni lat owy brak dobrej woli pokazuje notorycznie. A to brak chęci do udostępnienia wstecznej kompatybilności dla starszych gier, a to sławny cytat Kena Kutaragiego sugerujący podjęcie dodatkowej pracy by kupić PS3. Przykładów ignorancji wobec graczy ze strony SONY jest dużo więcej, ale nie chce mi się tego odkopywać.
Gdyby SONY przegrywało tą generację to przy sytuacji finansowej w jakiej byli przy końcu poprzedniej generacji, to byli by pierwsi do cross-playa.
Przypominam, że Microsoft w poprzedniej dekadzie zachował się identycznie jak teraz Sony. Więc obydwoje są siebie warci. Myślę że Sony najzwyczajniej odgrywa się na MS za wtedy, bo gdyby wtedy do tego doszło to podejrzewam że PS4 i XO już na premierę mogłyby razem grać w te same tytuły.
Dokładnie, post w sedno. Niby #4theplayers, ale jednak trochę bardziej #4themoney.
Więc obydwoje są siebie warci.
No więc otóż to - Sony zasługuje na ten poziom krytyki, ale ma po prostu więcej fanboyów w tej generacji, bo wygrało grami. Bo nie wygrało sprzętowo czy podejściem do graczy.
Myślę że Sony najzwyczajniej odgrywa się na MS za wtedy
W biznesie nie ma odgrywania się, są tylko pieniądze i po prostu Sony nie wietrzy zysku, dlatego może mieć na to knagę wywaloną. A M$ musi się ratować straszliwie w tej generacji.
Każda firma ma na celu zarabiać kasę. Skoro jej się coś nie opłaca, to się na to nie decyduje - i ma do tego prawo. Obudźcie się ludziska, że firmy nie są dla was, tylko właśnie dla tej "złej" KASY.
To tak się zastanawiam, czemu nie można skrytykować Sony za taki ruch, a można było M$? Ja wiem że kasa i w ogóle, ale jak tak czytam ludzi, to wychodzi to tak, że M$ zły, ale już Sony jest #4theplayers, ale jak widać tak nie za bardzo.
@WolfDale
„Przypominam, że Microsoft w poprzedniej dekadzie zachował się identycznie jak teraz Sony.”
A to Sony w generacji PS3 wystąpilo do Microsoftu z jakąkolwiek propozycja crossplay? No jakoś sobie nie przypominam. Czy może masz za złe Microsoftowi że nie wymyślił czegoś takiego już kilka lat temu? Bo Sony ani w obecnej, ani w poprzedniej o żadnym crossplay nie wspominało.
„Myślę że Sony najzwyczajniej odgrywa się na MS za wtedy…”
Sony odgrywa się za to, że Microsoft dopiero w obecnej generacji wpadł na pomysł z crossplay między posiadaczami różnych konsol? No tak…
A ja tam się cieszę,że Sony nadal pozostaje nieugięte w kwestii cp,no bo naprawdę nie mam ochoty grania z cheaterami na pc i z graczami,którzy będą mieli przewagę w postaci myszki i klawiatury to zabije całą przyjemność z rozgrywki. Mam szczerą nadzieję,że Sony podtrzyma swoją decyzję.
Ile w ogóle kosztuje wprowadzenie takiej funkcji?
Prawie nic, to kwestia dogadania się między firmami?
Z podziwem czytam te wątki o crossplayach i zawsze widzę fanów Sony, którzy po prostu za swoją firmą skoczą w ogień, kiedy jeszcze kilka lat temu za taki sam wybryk był krytykowany M$. Ja wiem, że pewne reguły nie dotyczą zwycięzców generacji, ale bądź chociaż uczciwi. Sony w tej generacji wiele razy pokazało, gdzie ma tak naprawdę dobro graczy jak dla przykładu afera z możliwością implementacji modów do Fallouta 4, gdzie nawet M$ na to pozwolił, Sony długo zwlekało. Już nie wspominam o wstecznej kompatybilności czy crossplayu.
Po prostu Sony nie jest tak przyjazną firmą dla graczy tylko dlatego, bo robią dobre exy (na pewno lepsze niż M$, bo JAKIEŚ są), ale wielu do rozumu nie przemówisz, no bo mmmm much Sony exclusives, The Last of Us, Uncharted.
I to nie ma nic wspólnego z leczeniem kompleksów, a bardziej z wasza hipokryzją w stosunku do tego tematu. Zły M$ zrobił to samo kiedyś, no to Sony powtarza błąd, ale już jest ok, bo to Sony.
ja mysle ze wiekszosc graczy w d..ie miala to co zrobil ms przy poprzedniej gen i tak samo w d..ie ma to co robi teraz sony z crossplayem.
to po prostu nie ma znaczenia i jest sztucznie rozdmuchane, zgadzam sie z artykulem.
a krzykaczy na forach zawsze sie paru znajdzie z jednej i drugiej strony.
Myślę, że powszechne CP byłoby miłym dodatkiem, ale nie wiem czy opłacalnym. Nie przypominam sobie by o zakupie lub odstąpieniu od zakupu jakiejś gry zdecydował (lub chociaż miała wpływ na decyzję) możliwości gry ze znajomymi z innych platform.
To, że kilkanaście procent użytkowników danej platformy ucieszyłoby się z CP, nie oznacza, że wprost proporcjonalnie przełożyłoby się to na sprzedaż. Za to z pewnością przysporzyłoby sporo problemów z balansem, stabilnością itp... Ponadto wymusiłoby na deweloperach konieczność portowania gier 1:1. Rożnicę między portami na różne platformy nie są może tak znaczne jak 15 lat temu, ale istnieją.
Jeżeli poziom cheaterów w grach multi na PC będzie na takim poziomie jak na konsolach to proszę bardzo. Kiedyś grałem sporo w gry MP, ale ilość oszustów skutecznie mnie zniechęciła. Próbowałem wrócić przy okazji BF1, ale niestety to był jednak błąd. Chciałem też kupić na steam Dark Souls Remaster, bo mam wersje Prepare to Die i miałbym zniżkę. Na szczęście tego nie zrobiłem, bo przez pierwszy miesiąc ostrzegali aby grać offline, bo grasują cheaterzy, którzy mają dopasowane na maksa postacie i podczas inwazji gdy raz Cię trafią twoja postać też staje się na maksa dopakowa przez co serwery From Software traktują Cię jak oszusta i dostajesz bana.
Ja dziękuję za takie granie.
Gram tyle na PC i widok cheatera to rzadkość, a co do Dark Souls to miej pretensje do dewsów, że nie potrafili ujarzmić oszustów przed wykorzystaniem luk w kodzie gry, więc cheaterzy mieli używanie.
Na konsolach tak samo są cheaterzy, nie rozumiem od dawna tego argumentu, że "hurr durr nie gram na PC, bo oszukujo". Naprawdę, grałem już w tyle gier MP i widok cheatera to dla mnie egzotyk.
Ja natomiast nie rozumiem tego pitolenia, że przecie cheaterów nie ma i nie jest to problem. W takim razie nie wiem czemu producenci gier wydają kupę kasy na zwalczanie problemów, które nie istnieją. Zobacz sobie ile jest dostępnych przeróżnych wallhacków i aimbotów, które może włączyć nawet dziecko z podstawówki. I nie będę obwiniał o nic deweloperów, tylko osoby, które specjalnie i z pełną premedytacją psują zabawę innym.
Ja za taką wspólną grę dziękuję.
nie wiem czemu producenci gier wydają kupę kasy na zwalczanie problemów, które nie istnieją
Nigdzie nie pisałem, że takich problemów nie ma, więc z łaski swojej nie sugeruj czegoś, czego nie napisałem. Napisałem, że z moich doświadczeń cheater to egzotyk i zdanie podtrzymuję, a jak gram w R6 to co rozgrywkę jestem informowany o zbanowanych osobach za cheatowanie.
Zobacz sobie ile jest dostępnych przeróżnych wallhacków i aimbotów
I to znaczy rozumiem, że każdy na PC je kupuje i używa? I twórcy nie aktualizują zabezpieczenia?
I nie będę obwiniał o nic deweloperów, tylko osoby, które specjalnie i z pełną premedytacją psują zabawę innym.
A ja jednych i drugich, bo jedni to idioci, a drudzy nie potrafią swojego tworu zabezpieczyć.
Ja za taką wspólną grę dziękuję.
A ja myślę, że gadasz pierdoły, bo gram w tytuły jak Overwatch, Rainbow Six i w Rainbow Six w złocie widziałem może cheatera z raz, na niższej randze też raz. Overwatch to w ogóle nigdy nikogo nie widziałem z cheatem. Rozdmuchujesz problem do jakichś rozmiarów, które chyba tylko ty widziałeś w bajkach.
@Pan Waras
Pamiętam jak w DS Prepare to Die na PC co i rusz miałem inwazję jakichś cziterów - a ponieważ grałem od premiery (pecetowej), to czasem wychodziły śmieszne sytuacje - oszuści mieli dopakowane postacie, ale nie potrafili grać :). Taki cymbał jeden z drugim najechał mnie, ale podczas ataku spadał na przykład w Blighttown z pierwszej lepszej przekładki :). Albo nawet nie potrafił mnie trafić :D. Niestety ja jak takiego osła trafiłem, to i tak nic nie byłem mu w stanie zrobić, był praktycznie nieśmiertelny :/
Lata później pograłem jeszcze w DS na X360 (jak ten tytuł wylądował w "games with gold" w ramach abonamentu) i było o niebo lepiej, wreszcie mogłem pograć jak człowiek (pomijam żałosny framerate w Blighttown), bez strachu, że co chwilę natknę się na jakiegoś oszusta.
Także jeśli już gram w multi (rzadko), to przeważnie na konsoli. Stąd ten cały crossplay, to mnie ani ziębi, ani parzy, ale gdyby miał być z pecetowcami, to tylko w grach, gdzie wydawca ogarnął oszustów (co zdarza się niestety rzadko). W innym wypadku to nie ma sensu, konsolowa, świetna zabawa w sieci zostałaby zbrukana tak jak na PC :/
Heinrich074 jak chcesz to możesz sobie bagatelizować problem, ale cheaterzy istnieją i wciąż uprzykrzają życie innym graczom, na PC jest ich zdecydowanie więcej niż na konsolach, czy tego chcesz, czy nie. Nie jest to problem wymyślony przeze mnie, a pisanie, że piszę pierdoły, to zwykła arogancja z Twojej strony. Nie jest to także problem z odległych czasów, bo problemy dalej występują np. w BF1 którego kupiłem i oszuści popsuli mi w nim zabawę na MP. To samo dotyczy Dark Souls Remaster, mojej ulubionej serii, gdzie zamiast kupić na steam z 50% zniżką za posiadanie poprzedniej wersji, kupiłem grę na konsoli za pełną kwotę, właśnie przez oszustów. Więc bajki, to możesz sam sobie opowiadać, że oszuści w grach multi to znikomy problem.
TVGry też sobie pewnie wyolbrzymiło problem robiąc ten materiał, a komentarze pod są kłamliwe!
https://tvgry.pl/wideo.asp?ID=6339
I powtarzam, jeżeli problem z cheaterami będzie na takim samym poziomie jak na konsolach, to wtedy będę za wspólnym graniem.
W grach MMORPG crossplay to bardzo mile widziana przeze mnie rzecz. Jeżeli jej nie ma, to dużo nie zmienia ale na pewno dodanie takiej opcji przedłuża żywotność gry, która głównie polega na zabawie z innymi graczami.
Osobiście cieszyłam się na myśl, że taka Tera dostaje wersje na konsole. Jeszcze wtedy myślałam, że to będzie crossplay a puste serwery PC'towej wersji w końcu zapełnią się graczami.. a tu takie rozczarowanie.
Dobrze, że są inne gry sieciowe, które posiadają te opcje i które tętnią życiem pomimo wielu lat od premiery.
Kogo obchodzi crossplay i Fortnite... U Sony najważniejsza jest jakość tytułów singlowych i tym wygrywają. M$ może się schować.