Halo Infinite | XONE
Poważnie zastanawiam się ile razy można wydać tą samą grę. Otwarty świat to jedynie wymówka by po raz kolejny wcisnąć nam tą samą grę z tymi samymi problemami. Tylko 2 bronie, w których ciągle kończy się amunicja (więc ciągle latamy z byle pistoletami podniesionymi z wrogów), słaba i wolno regenerująca się tarcza, upośledzone i powolne przycelowywanie, tylko dwa granaty.
Najgorzej, że nadal zachowano ten sam idiotyczny model jazdy, w którym jeep nie jeździ, tylko ślizga się na boki. Czołg to samo. I nadal nie ma sterowania klawiaturą pojazdami, więc jadą tylko do przodu tam gdzie skierowania jest myszka. Powoduje to, że jazda czołgiem jest praktycznie niemożliwa, bo za bardzo obrócimy kamerę i nagle próbuje jechać tyłem zamiast przodem. Ale to nieistotne bo i tak na drogach są kamienie co 100 metrów, więc jak chcecie gdzieś dojechać to przejedziecie kawałek, trzeba wysiadać, a jak wrócicie to pojazd znika… Co ciekawe wiele pojazdów znajdowanych w grze czeka na gracza do góry nogami… Nie ma też żadnego wskaźnika uszkodzenia pojazdu (do momentu aż zacznie się palić ale nawet to nie oznacza jego definitywnego końca/wybuchu) ani sposobu na jego naprawę.
Skutki tego są takie, że przez 90% czasu pierwszej... połowy po prostu zasuwamy 500 metrowe odcinki na piechotę próbując odblokować bazy służące za punkty szybkiej podróży, by móc z nich biegać „na boki”, po każdej aktywności wracając szybką podróżą do punktu centralnego. Dopiero od połowy gry odcinki robią się duże i przejezdne, co sprawia, że warto poruszać się pojazdami. Szkoda tylko, że te są łatwo dostępne tylko w posterunkach gracza, bo np. w terenie albo w bazach obcych często nie ma ani sztuki.
Jedyna innowacja to ulepszenia pancerza, większość niestety bezużyteczna, (np. rzucenie tarczy na ziemię czy unik na bok), ale grappling hook znacznie uprzyjemnia grę. Śmiem twierdzić, że ta byłaby niegrywalna bez linki, z racji tego, że ciągle poruszamy się po górskich terenach, więc nie dość, że nie da się po nich jeździć lipnymi jeepami (a hoover-jety obcych potykają się o byle niewidzialny kamień), to jeszcze ciągle musimy wyskakiwać kilka metrów w górę po prawie pionowych skalnych odcinkach, chwytając się jakiegokolwiek punktu zaczepienia. Szkoda, że nie dodano np. wingsuita. Otoczenie bardzo monotonne przez całą grę, nie ma żadnej różnorodności lokacji.
Przeciwnicy również w kółko to samo, cieszy, że wreszcie można robić headshoty grubasom i snajperom, szkoda tylko, że mali tarczownicy są dużo trudniejsi – ich tarcza nie zmienia już koloru w miarę przyjmowania obrażeń i trudno trafić w lukę w tarczy przez jej mały rozmiar i dużą ruchliwość wrogów. Dodano latające skrzaty, jeeej. Za to grubasy z tarczą albo skaczące młotki nadal są nie do zabicia i „walka” z nimi sprowadza się do skakania wokół areny i walenia w nich ze wszystkiego co się da, bo nie ma mowy o próbach celowania w odsłonięte punkty w sytuacji gdy dwa strzały na normalu nas zabijają.
Tak samo jak w poprzednich częściach większość broni jest toporna i wydaje się strasznie słaba, nawet na normalu przeciwnicy to gąbki na pociski. Mocarny 8 strzałowy rewolwer wymaga 4 strzałów na byle moba, więc praktycznie po każdym zabójstwie skaczemy za osłonę i przeładowujemy niczym w jakichś quake’ach sprzed 20 lat. A i tak często giniemy z absurdalnych powodów, takich jak strzał z drugiego krańca mapy w naszą głowę (podczas gdy spadamy lub lecimy w górę na lince) lub pobliski wybuchowy kanister, na szczęście checkpointy są zazwyczaj kilkadziesiąt sekund od zgonu. Niektóre bronie są fajne np. wyrzutnia ostrzy czy rakietnica, a nawet mocna snajperka (bo podstawowa to żart), ale co z tego jak mamy tam amunicji na 4-8 strzałów? Gdyby można było nosić chociaż 3 bronie można by trzymać jedną na mocniejszych przeciwników, a tak ciągle żonglujemy. Nie wiem czemu niektórzy chwalą feeling strzelania, być może przez odgłosy broni i znaczniki trafienia, ale zapomnijcie o strzelbie z dooma zabijającej jednym strzałem.
Ogólny stan techniczny jest tolerowalny, chociaż zdarzają się wyrzutki do pulpitu średnio raz na godzinę, optymalizacja moim zdaniem leży (1080p 60-120fps GTX1070 + i7 9xxx) a drobne bugi pokroju potykania się pojazdów o kamienie często wybijają z feelingu gry. Zdarzyło mi się też zbugować bossa latającego który przestał mnie atakować bo zablokował się w arenie.
Ogólnie gra jest przyjemna jak na średni open world typu ubisoft, czyli bieganie od punktu do punktu. Szkoda, że w przeciwieństwie do gier ubi nie czuć progresu, bo jak już kupimy kilka podstawowych ulepszeń pancerza to nie bardzo jest po co biegać po mapie, tym bardziej nie interesują mnie przedmioty kosmetyczne do multi, a pomagać małym grupom marines w walce po prostu nie opłaca się, bo misje fabularne dają dużo więcej punktów reputacji.
Ano właśnie reputacja – pozwala w podbitych punktach kontrolnych „produkować” (za darmo) coraz to lepsze bronie i pojazdy. Tylko co z tego, jak do broni amunicja skończy się po 3 magazynkach, a pojazd zaklinuje się gdzieś albo nie będzie mógł jechać dalej kilkadziesiąt metrów od bazy? Dostajemy też bezmózgich marines do pomocy, także jak ktoś lubi udawać, że zarządza drużyną to… nie pozarządza tymi małpami :D Czasem nawet giną podczas zrzucania nam pojazdu z orbity (gra jednocześnie spawnuje pojazd i marines pod nim z jakiegoś powodu). Dużo zdobytej reputacji pozwoli nam spawnować myśliwiec który jest niezbędny by dotrzeć do 3 ostatnich celów do zabicia (odblokowują fajne bronie), szkoda tylko, że zadaje on śmieszne obrażenia i przegrywa każdy pojedynek z myśliwcami wroga, nawet z jednym, a niestety często latają po 2-3.
Główny bohater wreszcie dostał głos, przez co gra bardziej przypomina dooma niż halo. Typowa kartonowa postać mięśniaka badassa rzucającego suchymi żartami. Nowa cortana też jest kompletnie nijaka, chociaż próbuje być śmieszna, więc niech jej będzie. Bawi mnie też danie rasie niziołków głosów, przez co brzmią jak dzieci. Kompletnie nie pasuje to do niby-poważnego klimatu gry.
Fabuła praktycznie nieobecna i infantylna. Przebijamy się przez aktywności poboczne by dobrnąć do misji fabularnej w której walczymy z bossem i odblokowujemy nowy obszar. Misje fabularne ponownie niczym w starych halo sprowadzają się do biegania po korytarzach tak samo wyglądających baz i wciskania przycisków, mordując tych samych przeciwników z tych samych broni. I znowu tajemnicza rasa obcych chce wypuścić COŚ, a my musimy to powstrzymać.
Na początku jednak trochę nie wiadomo o co chodzi, spartanin i jego towarzysz są niby ostatnimi przetrwałymi ludźmi, ale potem jak lądujemy na ziemi/halo/czymkolwiek to znajdujemy całe chmary marines proszące o pomoc i liczne ciała martwych spartan, z których podwędzamy ulepszenia pancerza. Nie ma żadnego wyjaśnienia, może trzeba dokupić jakiś komiks albo film, bo sama gra nie reprezentuje sobą nic. W ogóle ten kompan to jakaś porażka, nie wiadomo kim jest, ciągle tylko użala się i ma pretensje albo trzeba go ratować. Człowiek z kartonu, poziom Marvela.
Znajdujemy też bezużyteczne audiologii, z których większość to nudne dialogi wyrwane z kontekstu, które nijak nie wyjaśniają czegokolwiek, chyba, że czytacie je na Wikipedii gry zestawione z innymi danymi, może wówczas zawierają jakieś ciekawe informacje.
Warto także wspomnieć, że system sejwów to żart. Wychodzicie w trakcie misji, wracacie następnego dnia i okazuje się, że musicie półgodzinny segment powtarzać, bo gra wczytuje początek misji zamiast punktu kontrolnego. Zmiana poziomu trudności jest także nieźle ukryta i oznacza konieczność powtórki, nie ma nic on the fly.
Zakończenie gry to długie godziny łażenia po n-tej bazie obcych, potem krótka przeprawa czołgiem kanionem (jak go stracicie to polecam robić fragment od nowa bo na piechotę g zdziałacie), a potem znowu długie godziny łażenia po n+1 bazie obcych. Ech…
Dodam też, że gra nie zachęca do eksploracji i maksowania jej. Nie ma opcji powtórzenia misji, więc jak nie zbierzecie jakichś śmieci to pozostaje przechodzić całą grę od nowa :) Nie ma też podanej lokalizacji audiologów na mapie, więc jak wam czegoś brakuje to macie tylko obszar z napisem 2/3 i możecie zwariować szukając go.
Jak to ma być nowa generacja i nowe otwarcie serii to ja wysiadam. Wiedźmin 3 robił to lepiej 6 lat temu i wyglądał równie dobrze, a chodził 2-3x lepiej.
Za 4zł w gamepass warto zagrać. Ale nie oczekujcie wiele więcej niż 5x to samo które sprzedawano w master Chief collection. Po raz kolejny przekonuję się, że fanem Halo nie zostanę.
Przykro się patrzy na niemerytoryczne dyskusje wyżej, przypominające prężenie suchych klat przez 13 latków. Mam nadzieję, że moja wypowiedź była w miarę obiektywna i pomoże komuś wybrać czy warto bulić za średniaka.
P.S. Zmotywowany dyskusjami powyżej postanowiłem sprawdzić hdr i spędziłem 10 minut szukając opcji jasności w grze. Okazało się, że opcji jasności nie ma w opcjach jaki takich, bo trzeba wejść w opcje i tam wcisnąć specjalny klawisz w specjalnej zakładce XD. Tak czy siak moim zdaniem gra wygląda tak samo z HDR jak i bez niego. Resident Evil 3 zyskiwał lepsze czernie, tutaj cała gra jest po prostu jaśniejsza (otwarte przestrzenie powodują ból oczu ze świecenia po gałach). Jak na kimś robi to wrażenie, to może będzie zadowolony, mnie to nie rusza. Kontrast, kolory itp. są takie same. No chyba, że ktoś nie zmniejszył jasności przy starcie gry i ma wyblakłe przepalone barwy, to może z hdr będzie lepiej. Albo trzeba mieć monitor za grube tysiące żeby poczuć tą różnicę bo ja mam zwykłe HDR400 jak większość graczy.
Halo jest wspaniałe. Szkoda, że w Polsce tak mało popularne. Seria Halo jest niesamowita. Ci co grali, to wią o co chodzi. Polecam!.
Ja dopiero przy next genie zagram. Jak będzie kompatybilnosc wsteczna.
Nie na Zx Spectrum
Ta gra zapowiada się jako najlpsza gra na naxtgena ale pewnie funboye z play statnio zaczną masowo ją bombardować negatywnymi ocenami
Sam siebie oszukujesz, był pokaz i gra wyszła słabo, graficznie to poziom gier z Xbox One S czy PS4. Gdyby to wyszło na PS to pewnie nikt by nawet na to większej uwagi nie zwrócił ale janusz musi pokazać, że na tym plajstajszon to takie złe ludzie
Ta gra zapowiada się jako najlpsza gra na naxtgena ale pewnie funboye z play statnio zaczną masowo ją bombardować negatywnymi ocenami
Źle to wygląda na gameplay'ach... Niestety jak nie gra na konsole kolejnej generacji.
Powiem tak jak dalej będziemy oceniać gry po grafice to naprawdę czekają nas ciężkie czasy dla gier
Czyli jak, Master Chief Collection wychodzi na PC, do części 4 włącznie, 5 nie ma na PC a 6-ka już tak?
Infinity chyba będzie z 5 w zestawie, albo 5 wyjdzie po 4
343 mysla nad odwolaniem wersji na Xbox One. Czyzby Phil klaczuszek znowu zapeszyl
Jak już pisałem w innym wątku, dla mnie była spoko nawet w wersji z ostatniego pokazu, jednak jeśli uważają że trzeba poprawić to poczekam.
Co do Phila to jakoś strasznie się na chłopa uwziąłeś i niespecjalnie chyba rozumiesz sens słowa "kłamstwo".
Żeby jakieś stwierdzenie uznać za "kłamstwo" to trzeba założyć że wypowiadający je człowiek w pełni zdaje sobie sprawę z fałszu w nim zawartego i wypowiada je z premedytacją.
Tylko jaki niby sens miałoby to konkretne "kłamstwo"? Przecież nawet kompletny idiota zdawałby sobie sprawę z tego że w tym przypadku gówno wpadnie w wentylator tuż przed startem nowej generacji nastręczając sporych problemów. A korzyści z takiego "kłamstwa"? Kompletnie zerowe.
Co innego jeśli to nie kłamstwo tylko błędna ocena sytuacji, to oczywiście może się zdarzyć.
Kolejna sprawa, jeśli tytuł nie wyjdzie na Xbox One to jeszcze nie znaczy że go na nim nie ograsz (xCloud).
Oczywiście nadal istnieje spore prawdopodobieństwo że ta niepotwierdzona plotka to stek bzdur.
No ale każdy pretekst jest dobry żeby "pofanbojować". :D
Nie, bo to nie jest gra next genowa, tylko cross-genowa. Plus to gra z otwartym światem i split-screenem więc, z taką kulą u nogi oczekiwanie pokazania "mocy next genów" ma tyle sensu co nic.
Kurde mogliby wydać z taką grafiką jaka była na trialerze. Nie wyglądało to wcale źle.
Największa beka jest taka, że fani strasznie narzekali na 4 i 5, bo wcześniejsze części miały taki ascetyczno, kolorwy styl graficzny. Tutaj chcieli do tego powrócić i ich zjechali xD
Nie mogę się doczekać tej zacnej gierki! Od razu kupuje na premierę, tylko ciekawi mnie czy znowu będzie polski dubbing (dla naszych polskich husarzy!). Dla mnie oryginalny dubbing będzie zawsze mieć miejsce w moim sercu.
Twórcy wysyłają zaproszenia do "Tech Test"
Warto obserwować swoje konto na Halowaypoint i swoją skrzynkę mailową.
Testy ruszają 29.07 trwają do 1.08
Nie mogę się doczekać! Zawsze kochałem serię Halo i to się już nigdy nie zmieni!
Oj czekam z niecierpliwością, będzie ogrywane na premierę dzięki Game Pass’owi.
Gram we wszystkie części po raz drugi lub trzeci ! Halo to bardzo dobra seria ! Czekam na Infinite !
Ile będzie trwała kampania 2,3 godziny?
podobno multi ma być darmowe zatem cena musi być adekwatna do kampanii oczekiwania to ok 5 godzin czyli nie mniej nie wiecej niż 100 zł
10-15 godzin to by było warte ceny 200zl
wymień grę z serii halo z kampanią na 2-3 godziny :)
Halo Reach - 10h
Halo 1 - 11h
Halo 2 - 12h
Halo odts - 7h
Halo 3 - 9h
Halo 4 - 8h
Halo 5 - 9h
Ukończ legendary w tym czasie, zwłaszcza nie znając gry na pamięć, easy, normal to dla niedzielnych graczy.
W halo gra się na Heroic albo Legendary, na niższych poziomach trudności SI przeciwników jest znacznie gorsze przez co gra traci jeden ze swoich największych atutów
Czy ta gra będzie oferować tryb coop? PvP niespecjalnie mnie interesuje. Czy to będzie gra jak Destiny? Sorry za głupie pytania, dopiero przesiadłem się z ps4 na xsx
Wygląda mniej więcej jak dwie ostatnie gry z serii Doom.
może graficznie nie powala ale to Halo i nadrobi wszystkim innym : a biorąc pod uwagę otwartość mapy szykuje się niesamowita pozycja !
Liczę na naprawdę długą kampanię.
Dość odważna decyzja twórców z wprowadzeniem nowej AI nijako w miejsce Cortany. Początkowo trochę kręciłem nosem ale dziewczę zdaje się być ciekawym elementem fabuły nowego Halo.
No i mam do grudnia jeszcze jedną misję, muszę ukończyć jedyny "duży" tytuł z uniwersum Halo którego jeszcze nie ukończyłem, mianowicie Halo Wars 2. Zdaje się że Banished będą istotnym elementem Infinite więc znajomość tego tytułu pewnie da pełniejszy odbiór nowej kampanii.
Super się prezentuje , mało kogo widzę tytuł obchodzi ....
...przeca za rogiem premiera Hitu rockstara:D
Najważniejsze, że nie trzeba grać w poprzedniczki, by zrozumieć fabułę :)
Trzeba, jeśli nie obejrzysz filmiku podsumowującego. Ja wiem, że to kontynuacja 4 i 5, ale sam początek praktycznie wiele wyjaśnia.
Na podstawie screenów to chyba jakiś gniot.
Gracz PS5 pozdrawia
W nic lepszego na swoim gniocie nie zagrasz ;) gracz XSX pozdrawia :)
MULTIPLAYER JUŻ DOSTĘPNY - golu śpisz ? ;)
użytkownicy komputerów osobistych oraz konsol Xbox Series X/S i Xbox One mogą od dziś cieszyć się sieciowym trybem Halo Infinite.
na PC już można pobierać co robię ;)
Na konsoli ściąga się taka popierdółka 280 MB. Zazwyczaj działa to w ten sposób że coś takiego ściągasz przed premierą po to żeby gra kiedy tylko pojawi się opcja preinstalacji dociągnęła sobie resztę samoczynnie jako aktualizację, ale kiedy próbujesz uruchomić to wyskakuje napis "gdzie się pchasz chamie, jeszcze nie było premiery", czy jakoś tak.
Tutaj pomyślałem że może reszta dociągnie się z poziomu aplikacji więc zassałem te 280 MB, spróbowałem uruchomić i wywaliło mi czysty błękitny ekran który sobie tak wisi od kilku minut. Więc albo robię coś nie tak, albo połowa USA właśnie zasysa nowe Halo :).
Kilka minut pograłem, trochę archaiczny gameplay, pierwsze skojarzenie quake 3 arena tyle ze speed - 100% Ale nigdy fanem Halo nie byłem
Właśnie gram, też mi się kojarzy z Quake 3 arena. Grafika dobra, udźwiękowienie też. Projekt aren taki trochę średni. Feeling strzelania dobry z minusem. Broń nic nowego
Wygląda ciekawie, grałem godzinę i mam pozytywne wrażenia. Działa raczej stabilnie, 80-90 fps na medium w 1440p na sprzęcie RTX 2070S i Ryzen 3600.
Póki co testowane tylko w tych mniejszych trybach, na mniejszych mapach.
Gameplay bardzo fajny, strzelanie całkiem satysfakcjonujące. Trochę trudniej się gra niż w Battlefield, Battlefront czy Call of Duty, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia.
Porównując do Splitgate to Halo Infinite ma wolniejsze tempo rozgrywki, przynajmniej jak na pierwszą moją sesję z grą.
Przez jakiś czas będę solidnie ogrywał, możliwe, że będzie to moja główna gra multiplayer w najbliższym czasie, więc Star Wars: Battlefront 2 pójdzie w odstawkę, przynajmniej na chwilę :D
taka se fajna strzelanka 7/10, nic wielkiego
tylko mam taki problem: ustawilem grafe na ultra to mialem 60fps no ale mam monitor 240hz a to jest gra multi wiec zmienilem grafe na srednia i podskoczylo tylko do 80fps a rx 5700xt spokojnie powinien miec te 140+fps na srednich
(tak mam wylaczony limit fps w opcjach)
To jest wersja beta. Łatka usprawniająca wydajność jest planowana na początek grudnia.
MP nie ma nic wspólnego z ta gra.
Nie jestem fanem halo ale grałem jedną runde w multi i było fajnie tylko długo musiałem czekać...
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony ! Na początku wydawała się archaiczną strzelanką, ale to jednak majstersztyk. Trzeba dać tej grze szansę, a sami się przekonacie. Nie poddawajcie się po jednym meczu, zagrajcie 10 a zobaczycie, że wciągnie. Jest po prostu bardzo przyjemna, jest sporo broni, mnóstwo jakiś specjalnych zdolności które się znajduje po mapie. Graficznie cudna, na początku myślałem, że tylko dobra, ale po prostu jak się człowiek przyzwyczai do tej grafiki to widać detale i piękno. Ogólnie świetna, większa przyjemność niż w BF2042
Dawno nie grałem w nic tak dobrego !
To będzie najlepszy FPS z tego roku :)
Jest taka opcja patrzac na to jak mierna byla konkurencja, Far Cry 6 to sredniak, COD i BF szkoda gadac no i w sumie to tyle
Dziwne jest to, ze najwieksza marka MS nie ma jakiej promocji wiekszej, mam wrazenie ze strasznie cicho o tej grze
No, ale taki Psychonauts to juz w ogole nie mial zadnej promocji
Biorąc pod uwagę oceny nowego Bfa i Coda szykuje nam się najlepsza strzelanka 2021 roku. Multi w halo jest mega satysfakcjonujące. U nas wszyscy podchodzą z niedowierzaniem, wręcz zaskoczeniem, bo Halo nigdy nie było w Polsce mocną marką, ale prawda jest taka, że na świecie nikogo nie dziwi, że Halo rozwala wyżej wymienione gry.
Online już jest dostępny i można powiedzieć jedno. Jest dobrze
Czy dzisiejszy patch zwiększa wydajność u Was ? U mnie na 1060 6Gb i59600 w ustawieniach 1440p rozdzielczość wysoka,oświetlenie wysokie reszta średnio niska 70-90 fps
Czy dzisiejszy patch zwiększa wydajność u Was ? U mnie na 1060 6Gb i59600 w ustawieniach 1440p tekstury wysokie,oświetlenie wysokie reszta średnio niska 70-90 fps
Grafika to zdecydowanie dalej nie jest Next-Gen, ale kogo obchodzi grafika, ma być nowoczesna i tyle.
W multi rozegrane kilka meczy. Rozumiem że to multi w becie będzie wyglądało tak samo jak w pełnej grze? Chodzi mi o tryby, ilość broni, ilość map. Bo jeżeli tak, to trochę mało zawartości jak na początek. Takie mam odczucie. Może przez to ze to moje pierwsze Halo i nie znam uniwersum, oraz samej budowy gry, ale grając czułem powiew lekkiej nudy. Tryb 24osoby niby daje więcej, ale brak większej dynamiki i osobiście nie czułem satysfakcji z zabicia kogoś. Czy seria Halo z tego słynie? Z takiej powolnej gry, na luzie, bez klas, lekkiej archaincznej gry? Pytam bo dla mnie to nowość
Czy ktoś też ma problem z "W naszych centrach danych nie wykryto żadnych sygnałów ping."? Działa co prawda przez vpn ale chciałbym jednak pograć normalnie bez żadnych programów.
Zmieniam zdanie. To nie jest gra dla dzieci. Dałem jej szansę i się wciągnałem. Przypomina mi stare czasy, gdy tłukło się w Unreala Tournamenta.
Dalem szanse grze drugi raz, na początku mowie, Boże drewno starego halo, ale wróciłem po dniu i bawię się dobrze. Niektórzy dobrze napisali, że trochę dynamiki mi brakuje i dlaczego wszyscy producenci gier robia coraz dłuższe respawny, 10sekund w takim meczu trwa wieczność. Niby skaczą niby latają, ale czegoś brak. Ogólnie gunplay spoko, ale do topowych shooterow im daleko.
Jeśli chodzi o moduł multiplayer to twórcy mają jeszcze mnóstwo do poprawy. Z meczu potrafi wyrzucić, a nie ma opcji ponownego dołączenia. Rankedów nie opłaca się grać póki co, bo ludzie potrafią wychodzić na początku meczu, albo gra kogoś wyrzuci i drużyna musi się męczyć z przewagą liczebną wroga. W przypadku tygodniowych zadań można się spotkać z błędami w tłumaczeniu jak np. miałem zadanie "zabij 25 wrogów pomagierem", a taka broń nie istnieje. Broń o którą chodziło nazywa się asystent. Jest niezwykle mało opcji darmowego definiowania wyglądu naszej postaci przez co w grze jest atak klonów. Nie ma także systemu raportów, a zdarzają się mecze z trollami. Twórcy za to nie zapomnieli dodać sklepu i przepustki sezonowej mimo braku podstawowych funkcjonalności. Niektóre pojazdy wydają się niezbalansowane, a fakt, że nie da się ich zniszczyć konwencjonalną bronią potrafi mocno uprzykrzyć rozgrywkę, bo broni plazmowej lub elektrycznej nie znajduje się na każdym zakręcie i nie każdy wie jak jej używać.
W wyższych rangach gracze się nie rozłączają, oprócz broni energetycznej pojazdy można zniszczyć bronią ciężka ponadto większość pojazdów możesz przejąć podchodząc i wyrzucając kierowcę albo używając linki a do środka czołgu można wrzucić granat. Mnie gra nie wywaliła ani razu. A odblokowywanie części pancerza faktycznie idzie bardzo wolno i progres mógłby być szybszy. Jest dużo darmowych części pancerza ale trzeba je najpierw odblokować i to jest dość czaslochłonne, mam nadzieje, że w finalnej wersji gry jakoś rozwiążą problem z wolnym progresem
https://twitter.com/ske7ch/status/1458917625421971472
Halo infinite, miała być z tego duża impreza. Kolekcjonereki brak, konsola z niskim nakładem, głównie dla sprzedawców i zarobku. Jako wydania to rozczarowanie roku.
Pad praktycznie też nie do kupienia
Początkowo podchodziłem do marki Halo z dystansem, wręcz niechęcią.
Jednak jak zacząłem grać, to o matko, nie mogłem przestać.
W ciągu miesiąca ograłem wszystkie główne 5 części gry, na Infinite czekam niecierpliwie, a na deser zostanie Halo Reach i ODST.
Polecam dać szansę niezdecydowanym sceptycznym jak ja.
Nie ma i raczej długo nie bedzie lepszego shootera z tak dobrym AI. Poza tym halo to olbrzymie rozbudowane uniwersum. Filmy, animacje, opowieści. Nawet same powstanie pierscieni halo jest nieźle fabularnie umocowane. Jedna z najlepszych growych serii sf.
Ogólnie jak w końcu zdecydowałem się kupić series x i ogrywałem sobie exy microsoftu, to zauważyłem jedną rzecz.
-Gears Of War
-Halo
-Quantum Break
To gry, w których przeciwnicy nacierają na nas, flankują, nie cackają się.
Brakowało mi tego, bo w tych ogrywanych grach przeze mnie w ciągu ostatnich kilku lat, przeciwnicy statycznie kampią w jednym miejscu, nie poruszają się praktycznie.
Wielu nie docenia tej serii, a jest świetna. Oby najnowsza część też była udana.
A co do AI to bardziej skłaniałbym się tu chwalić Half Life 1 i 2, F.EA.R. 1 i 2, Soldier of Fortune 2 oraz Crysis 1 i 2, ale w sumie Halo też ma dobre. Nie wiem jak najnowsze Halo Infinite.
Póki co dla mnie wzorem AI z FPS jest Half Life 1 i kopia tego w F.EA.R. 1 i 2. Grupowanie i flankowanie, krycie się i obrzucanie nas granatami itp. Soldier of Fortune 2 i słynna zimowa misja na Kamczatce to już w ogóle mistrzostwo świata, gdy docieramy do bazy i prądu nie ma więc trzeba w noktowizorze radzić sobie z tak dobrym AI. Gra ma podkręcony poz.trudności nawet na niskich więc na wysokich to rzeźnia :)
Crysis akurat ma dość kiepskie ai. Najlepsze ai to właśnie fear i halo z czego moim zdaniem Halo robi jednak lepsze wrażenie, bo mapy są dużo większe, często na mapach są pojazdy i dzięki temu lepiej widać współpracę wrogów, wykorzystują ukształtowanie terenu, osłaniają się wzajemnie np. Elita biegnie do pojazdu z bronią osłania ja snajper a gracz jest flankowany z dwóch stron. Oczywiście poziom trudności heroic i legendary na niższych wrogowie są wyraźnie głupsi. Na minus, ze współpracujący z graczem marines są już jednak mniej inteligentni od przeciwników. Pierwsze miejsce halo drugie fear1 a potem długo, długo nic i nie wiem może swat4, thiefy, bioshock infinite, brothers in arms
barney
F.EA.R. z 2005 przecież skopiowało co już było w 1998 roku przy Half Life 1 więc F.EA.R. to tylko naśladownik, a nie prekursor, a w sztuce liczy się wizjonerstwo. Zachowania poszczególnych wrogów są bliźniaczo podobne w obu grach, a w F. E.A.R. dodali przewracanie stołów. To Half Life 1 gwałcił branżę gier, a nie żaden F. E.A.R, który skopiował to co było w innej grze 7 lat wcześniej więc jak już to na wyróżnienie zasługuje mocniej Half Life i jego programiści, bo pod tym względem roznieśli konkurencję w pył.
Crysis 1 i 2 jest też chwalone za AI przez recenzentów i graczy. I szybko wyłapuje się, że wrogowie dobrze mają zaprogramowane poruszanie się i okrążanie nas.
Nawet recenzja GOL Crysis 1 Pc ma w plusach - "myślący przeciwnicy".
https://www.gry-online.pl/recenzje/crysis-recenzja-gry/zb11de&STR=3
W grach AI przeważnie nie zmienia się wraz z innym poziomem trudności. Poz.trudności zmienia zdrowie wrogów i naszą odporność na obrażenia. Zachowania wrogów są praktycznie zawsze identyczne. Niewielki procent gier ma inaczej, że jednak na wysokich poz. trudności wrogowie zachowują się mądrzej. Halo może kiedyś spróbuje na najwyższym poziomie trudności, by przekonać się jak to będzie wtedy wyglądało.
Piszemy tylko AI w FPS. W takich gatunkach jak strategie i RPG programowanie AI jest trudniejsze, bo to gry bardziej rozbudowane z większą ilością zależności. Przy FPS i skradankach jest łatwiej o dopracowanie.
nie powiedziałbym, ze fear skopiował hl. Hl był przełomowy, bo wrogowie nie pchali się nam pod lufę, chowali się za zasłonami, rzucali granaty no robiło to wrażenie ale si po czasie stawało się przewidywalne. fear to było jednak coś kilka leveli wyżej, chociaż i dziś niektóre gry mają si gorsze od komandosów z hl
""nie powiedziałbym, ze fear skopiował hl. Hl był przełomowy, bo wrogowie nie pchali się nam pod lufę, chowali się za zasłonami, rzucali granaty no robiło to wrażenie ale si po czasie stawało się przewidywalne. fear to było jednak coś kilka leveli wyżej, chociaż i dziś niektóre gry mają si gorsze od komandosów z hl""
Niektóre ? Zdecydowana większość obecnych gier FPS ma gorsze AI od Half Life 1 oraz F.E.A.R. Nieliczne mogą równać się. W większości recenzji FPSów z ostatnich 10 lat masz krytykowane AI. Nieliczne chwalone jak Halo. A zjechane z błotem CoDy, nowsze Battlefieldy czy Far Cry oraz większość FPSów, gdzie wróg sam pcha się po lufę i działa przewidywalnie. AI, fizyka, mechaniki słabo są rozwijane i jest to mocno krytykowane w ostatnich 15 latach.
AI z Half Life 1 robi większe wrażenie niż w F.E.A.R., który skopiował na wielu polach sposób reagowania i postępowania wrogów, a naśladowników trudniej mi doceniać. Po drugie AI z HL1 doświadczamy cały czas w czasie rzeczywistym, a w F.E.A.R. większość gramy na bullet time przy spowolnieniu czasu. To taka największa różnica. Sposób działania komandosów jest bliźniaczo podobny, a później masz szybszych wrogów, którzy są znów kopiuj/wklej z najemniczek z HL1, które też szybko poruszały się. Przejdź po sobie te gry to zauważysz mocniej jak bardzo inspirowali się twórcy przy produkcji F.E.A.R. właśnie AI z HL1. Monolith Productions oczywiście już wcześniej przed F.E.A.R 1 i 2 robiło rewelacyjne FPSy No One Lives Forever 2000 (najlepsza ich gra) czy Blood 1997 oraz Aliens vs Predator 2001.
W 1998 roku pod względem AI nie tylko zaskoczył HL1, ale też trochę Unreal, gdzie wrogowie dużo ruszali się na boki, uciekali i przemieszczali się co było też plusem w stosunku do konkurencji od Quake 1 i 2. Zwłaszcza w Unreal pod tym względem brylował wróg z wyglądem Predatora.
Combat evolved nie ma open worldu ;)
Fanem serii nie jestem ale lubię strzelanki w klimacie sci-fi. Oby tylko kampania była mocna.
Widać że strzelanie to lekki rozwój tego co było w poprzednikach, więc dla mnie spoko.
Dobra nevermind
Jutro o 19 premiera, szkoda ze tak pozno
Ktoś ma informacje o której dociągnie się single i będzie można odpalić kampanię?
premiera gry jest globalna i jest to 19:00 naszego czasu / więc nic nie da zmiana regionu.
No wlasnie co ma niby dac zmiana regionu jak premiera wszedzie jest w tym samym czasie. To tak jakby ktos mecz ligi mistrzów chcial obejrzec wczesniej xD
Słaba, nieangażująca kampania z nudnym otwartym światem. Mało zróżnicowani wrogowie, który są gąbkami na pociski. Niektórzy bossowie są irytująco trudni. Na plus ładna grafika i spoko multi. I to, że kampanię można łatwo speedrunować.
Pracuję w QA przy Halo Infinite od ponad roku, czekałem aż będę mógł w końcu ocenić XD.
Tak, tak. A ja pracuję w 343 Industries ;)
Najpierw zagraj, później oceniaj, nie opieraj się na recenzjach z internetu, bo takie same argumenty słyszałem w jednej z nich ;)
Słaba, nieangażująca kampania z nudnym otwartym światem. Mało zróżnicowani wrogowie, który są gąbkami na pociski. Niektórzy bossowie są irytująco trudni. Na plus ładna grafika i spoko multi. I to, że kampanię można łatwo speedrunować.
Idź z Bogiem, nie Trolluj bo to czuły punkt xd. Zaraz fanboje obu kolonii się zlecą!!!!
Słaba, nieangażująca kampania z nudnym otwartym światem. Mało zróżnicowani wrogowie, który są gąbkami na pociski. Niektórzy bossowie są irytująco trudni. Na plus ładna grafika i spoko multi. I to, że kampanię można łatwo speedrunować.
Takie małe drobne pytanko bo czekałem wiele lat by ta gra w końcu trafiła na pc , z super oprawą audiowizualną itp. i w końcu jest nadchodzi dzień premiery czyli dzis 08.12.2021 , dzwoniłem do microsoftu i powiedzieli ze dzis wieczorem bedzei update umozliwiacy gre w kampanię tylko jakims dziwnym trafem przeczytałem zagranicze arykuły m.in tutaj [link] i tutaj [link]
czy to rzeczywiscei prawda ze premiera kampanii została przełozona na maj 2022 ? prosze o pomoc zwłascza redaktorów serwisu
Oczywiście, że to fejk. Gra normalnie od dzisiaj już jest dostępna.
Na 2077.
Zabezpieczyłem pierwszy przyczółek i muszę przyznać, że mnie zaciekawiła kampania. W poprzednie części nie grałem co nie przeszkadza mi w zrozumieniu tego co się dzieje. Gra tłumaczy mniej więcej co doprowadziło do aktualnej sytuacji. Na trudnym poziomie zdarza się zginąć jak jakiś mocniejszy wróg zaskoczy albo przez nieznajomość terenu na którym się walczy. Bossowie także potrafią namieszać. Fajnie, że jest system rozwoju postaci. Podczas grania można znaleźć również różne kosmetyczne rzeczy do używania w multi co jest dla mnie ogromnym plusem, bo jednak to tam będę spędzał lwią część czasu.
Graficznie ok, ale tekstury na ultra masakrują wydajność
Feeling broni i cały movement spoko
Zobaczymy jak dalej będzie..
Genialna gra, spełniła wszelkie oczekiwania. Niesamowity feeling zabijania. Microsoft pozamiatał dwie gry roku to HALO i FORZA !
Jak miło że byłem z tą serią od początku. Pamiętam pierwszą styczność z Halo na Xbox w okolicach premiery. Potem również kupiłem wersję na PC, podobnie było z Halo 2 i dalsze części to już wiadome tylko konsola. Ale na szczęście wszystko teraz mam na PC, no może poza Piątką i mam nadzieję że za jakiś czas się to zmieni.
Mogę ocenić na ten moment tylko początek i to co widziałem (czyli do pierścienia) nie ocenie więc fabuły i całej gry ale to co widziałem wystarczy aby napisać :
- muzyka i dubbing - 10/10 - fenomenalna
- grafika - 10/10 - jedna z najładniejszych implementacji HDR jaką widziałem właściwie tech demo, poza tym fenomenalny silnik z tysiącem detali. Jak taki 13 pisał coś o grafice czy inni to nie znam innego FPS na ten moment który tak wygląda właściwie jest może parę gier z takim poziomem graficznym.
- grywalność 10/10 - to Halo po prostu, pięknie wchodzą headshooty :D AI przeciwników jak zawsze mistrzowskie : szkoda że tyle czasu trzeba czekać na coopa.
- fabuła .../10
- regrywalność .../10
- multiplayer 8/10 - niezły na pewno najciekawszy z fps w tym roku ale przesadzili z przepustkami i kosztami elementów właściwie zakładając z góry że każdy kupi battle passa nawet jeśli kupił moduł kampanii SP.
ocenię po skończeniu ale oprawa A/V fenomenalna !
Tak, tak wiadomo gra nowa to nowa miłość :P
Metro wyglada znacznie lepiej, Doom Eternal takze wyglada lepiej
Wersje z RT to juz w ogole robią miazgę z Halo, Metro i Doom to akurat gry, ktore mocno korzystaja z raytracingu w przeciwienstwie do wiekszosci gier..
Alex nie napisał o samej grafice, że gra wykorzystuje wysoki HDR i RT najlepiej więc jest to właściwie tech demo z tysiącem detali, ale też wspomniał o muzyce, grywalności, AI, fabule, a w tym zawsze seria HALO była mocna. Najlepsza kampania single player FPS od lat dla Alexa może to być skoro jest fanem serii, a Halo 5 nieco zawiodło. Oceny dla Halo Infinite sypią się b.wysokie wszędzie.
Najnowsze Metro i Doom to głównie grafika i grywalność, a AI czy fabuła nie jest mocnym punktem tych gier jak w serii HALO. Przy Metro Exodus był jakiś hejt przy premierze o Epic, bugi i ten sektor pustynny, który nie pasował do zimowego klimatu, a przy Doom Eternal właściwie tylko ludzie czepiali się o to przesadne skakanie. Jedni to zaakceptowali, a inni nie, bo oczekiwali, że będzie coś w stylu Doom 1 i 2 oraz Doom 2016, a nie taka zmiana.
Cały pakiet Halo The Master Chief Collection to majstersztyk więc oczekuje, że Halo Infinite spełni oczekiwania.
Sam pisałeś, że wiesz jakim objawieniem były Halo 1, 2, 3.
Halo nie ma żadnego rt
Fabuła w doomie jest równie 'dobra' co w Halo
Metro jest lepsze pod tym względem od tych gier
1-3 mocno traci myszka dziś, grałem niedawno w chief collection
Serie Doom i Metro mają skrajnie słabszą fabułę i AI od serii HALO 1-4 + Reach. (W Doom nie ma żadnej fabuły, gdy HALO ma rozbudowaną mitologię)
AI z Metro Exodus nazywane było tragicznie słabym na Steam i tu na GOL. Sam Alex bronił tylko, że na najwyższym poz.trudności lepiej wrogowie zachowują się co było nieprawdą i jest AI zwyczajnie słabe.
Nie odnoszę się w porównaniach Doom/Metro do najnowszego Halo Infinite, bo nie grałem.
Ale ten nowy Doom fabule ma i to nie wcale taką złą, dla mnie ciekawsza od Halo
Z resztą fabuła zarówno w Halo jak i Doom to raczej dodatek do rozgrywki, co innego Metro, ktore bazuje na ksiazce, choc nie wykorzystalo pełni potencjału
Ai w Metro jest slabe to nie jest zadna tajemnica
fabuła w Halo deklasuje wszystkie które wymieniłeś i właściwie poza serią Mass Effect nie ma żadnej gry SF z tak rozbudowanym lore, nie bądź ignorantem !
Alex ma rację. Seria Halo ma bardzo rozbudowaną mitologię dzięki spójności fabularnej z wszystkich wydanych gier. Bogate lore.
Identycznie TESy dzięki setkom książek. Gdy ktoś ich nie czyta też pisze głupoty o słabym lore TESów podobnie jak teraz napisałeś o HALO. Pierwsze części były po angielsku. Może ty nie znasz dobrze języka i stąd twoja krytyka fabuły HALO, bo jej nie poznałeś nawet dobrze. Przecież Doomy mają skrajnie słabszą fabułę od tej serii :)
Ale ta gra jest beznadziejna. Halo Infinite to jednak beznadziejny fps. Zresztą jak wszystkie gry z tej serii.
Uuuuu, ale piecze.
Ten silnik powinien być optymalizowany jeszcze przez pół roku. Na rtx 2070 spadki klatek na otwartej przestrzeni że odechciewa się grać.
fajna strzelanka ale **** nie urywa, mam wrazenie jakby to byla gra z nizszej ligi niz taki cp2077 albo bf2042 bo przy bfie i cyberpunku mialem efekt "łał" w halo tego nie ma
fabula w halo specjalnie ambitna nie jest, multi jest nastawione na male starcia i sprzedasz skorek oczywiscie, a grafika nie powala (gram na wysokich/ultra z hdr)
Słabiutka nudna strzelanka grafika na ultra 1080p bardzo średnio za to z wymaganiami z kosmosu
Multiplayer to jedno wielkie drewno. SP to jedna z lepszych gier tego roku. To tak w skrócie co do nowego Halo.
Ciężko znaleźć obecnie lepszą grę fps multiplayer na rynku. W kampanię gra się rewelacyjnie. Znakomity gunplay, si przeciwników, wymagające starcia, ładna grafika 343 wykonało naprawdę dobrą robotę. Co prawda nie ukończyłem jeszcze trybu singleplayer ale już teraz mogę powiedzieć, żedla fanów Halo ta cześć to spełnienie marzeń i zdecydowanie najlepsza cześć od 343
Udało mi się wreszcie trochę pograć, przeszedłem pierwszą sekwencję, dotarłem do otwartego świata i trochę się po nim pokręciłem, zrobiłem trochę fabuły, kilka pobocznych aktywności...
Ta gra to spełnienie marzeń dla fanów serii. Strzelanie jest absurdalnie wręcz miodne, gra jest przyjemnie i uczciwie trudna, zwycięstwo w każdym starciu satysfakcjonuje wręcz szaleńczo.
Niesamowicie jest to dobre... a Weapon jest urocza ;).
hasło w krzyżówce: ejakulacja na 4 litery
HALO
Idę kampanię i jestem jak na razie bardzo rozczarowany. Tępa nawalanka drewnem bijąca na kilometr. Fabuła ciosana toporem. Taki DOOM (ten nowszy, dużo gorszy) tylko z małpami zamiast demonów.
Dla każdego kto mówi, że w najnowszym HALO strzelanie dupy nie urywa i gra nie wyróżnia się na tle innych fpsów to polecam odpalić tryb legendary. Wg. mojej opinii i to jest tylko moje zdanie, to jest jedyny sluszny poziom trudnosci, ktory powinien byc do wyboru. Gra nabiera totalnie innego wymiaru i można zobaczyć jak świetne i na jak wysokim poziomie jest AI i ile sie trzeba czasami napocić żeby przechytrzyć przeciwników. Nie biegamy jak superbohater, ktory strzela do wszystkiego co popadnie bez żadnej ostrożności, tylko wybieganie na otwarta przestrzeń gdzie z każdej strony lecą pociski, kończy się smiercia natychmiastowa. A kiedy dostajemy do bitki jednego z tych Wygnańców na jetpacku to gra naprawdę stanowi wyzwanie i przynosi mnóstwo frajdy gdy uda nam się jednego z nich posłać do piachu. Gra wygląda świetnie na XSX przy stałych 60fpsach, a mozliwość podpięcia myszki i klawiatury na konsoli gdzie nie ma tej denerwujacej akceleracji mychy przy celowaniu, to jest coś co powinno być już standardem w każdej grze fps na konsolach. Świetny tytuł, dawno się tak dobrze nie bawiłem w żadnego FPSA.
6 godz za mną i cóż .... ocena 8 na chwilę obecną to niepoważna sprawa...
Generelanie misje fabularne skupiają się na podłączaniu prądu i włączaniu bądź wyłączaniu czegoś... na końcu jest walka z mini bosem , kilku za mną i żaden nie jest jakiś ciekawy w walce ot lata jak nie strzela to wali młotkiem . Poboczne to idź w to miejsce zabij kilka krasnoludów , tak krasnoludów! i przejmij wieże , idź tam dalej podnieś przedmiot kosmetyczny do multi , tam idź podnieś broń ....
Graficznie nie do końca wiem o czym powyżej pisze Alex , gra jest ładna ... ale co tam ma być brzydkiego jak jest pusto , fauna i flora bardzo skromna , na mapie nie za dużo się dzieje.
Odnoszę wrażenie przebywania w jednym miejscu , mapa jest jednolita , miejscówki bardzo podobne.
Strzelanie fajnie , bronie dla mnie dramatyczne , wszystko tak tandetnie futurystyczne ...
Sterowanie pojazadami bardzo nieintuicyjne.
Obecnie max 6/10
Świetnie udźwiękowienie.
to nie ja tylko o tym pisze tylko wszystkie portale technologiczne gdzie można ocenić właściwie implementacje HDR oraz silnik graficzny gry. Jak zobaczyłem jak to wygląda w SDR względem HDR to jest to przysłowiowa przepaść. Poza tym gra prezentuje się fenomenalnie biorąc pod uwagę dynamikę, ilość fps oraz jak rozległe są zasięgi rysowania z detalami. Przy silnikach Ubisoftu to najlepszy silnik jak do tej pory widziałem generujący odległe obszary.
Generelanie misje fabularne skupiają się na podłączaniu prądu i włączaniu bądź wyłączaniu czegoś...
Jeden z najgłupszych argumentów jaki czytałem. Nie, fabuła się na tym nie skupia, to są czynności które po prostu w grze się wykonuje. To tak jakby napisać że fabuła Residenta Evil skupia się na otwieraniu drzwi (bo jedną z wykonywanych tam czynności jest otwieranie drzwi). Albo fabułę Władcy pierścieni można by opisać w ten sposób: "Pewien kurdupel musiał zanieść pierścionek na taką górę żeby go wrzucić do lawy, tak więc szedł i szedł, i szedł, i szedł tak przez trzy tomy aż doszedł i wrzucił".
JohnDoe666 - to jest Maverick daj mu spokój ;) po twoim poście teraz przez weekend będzie się zastanawiał jak ci odpisać ;)
Generelanie misje fabularne skupiają się na podłączaniu prądu i włączaniu bądź wyłączaniu czegoś... na końcu jest walka z mini bosem
Czego nie rozumiesz??
Napisałem , że misje się na takich czynnościach skupiają a nie cała historia gdyż tej jeszcze nie ukończyłem.
Być może mało precyzyjnie się wypowiedziałem .
Nie każdemu się wszystko podoba drogi Alexie, aczkolwiek cenie sobie jak ktoś potrafi czerpać przyjemność ze swojej pasji .
Zgodzę się w pełni z Maverickiem. Czuję dlaczego w USA ta seria jest popularna - to przecież laurka na amerykańskiej armii (Master Chief to prawdopodobnie dla nich wzorzec żołnierza us army). Sama gra jednak jest mocno przeciętna.
Nawet gunplay w mojej opinii, w takim Destiny jest o niebo lepszy.
Na duży plus dźwięk, reszta meh.
Błagam o pomoc. Jak zmienić sterowanie pojazdami? Przecież na tym ustawieniu domyślnym nie da się jechać. Ja nie mam pojęcia co oni tam brali wymyślając taką technikę sterowania.
No cóż, chyba się nie da :).
Mnie po ograniu każdego fpsa z tej serii nie sprawia to już wielkiego problemu ale faktycznie nie wiem czemu uparcie trzymają się tej koncepcji, kiedy ją wymyślili to byli pionierami tego typu gier na konsolach ale dzisiaj, 20 lat później, wymyślono lepsze rozwiązania.
OGROMNE ROZCZAROWANIE, slaba nudna kampania, gra nie wnosi nic nowego, halo infinite to najwiekszy zawod tego roku
Sony dawaj gry bo ni ma w co dobrego ostatnio zagrać w pojedynkę.
No Sony nie ma już od poprzedniej generacji ani jednej gry która byłaby skierowana na rozgrywkę wieloosobową z ciągłym wsparciem i aktualizacjami, to błąd z ich strony.
Od gier multiplayer jest EA, Acti i inne Take 2 i niech tak zostanie.
No szału to ta gra nie robi, fabuła standardowa dla Halo, pełna dziwnego patosu, ale powiedzmy że może być. Nikt tutaj chyba cudów nie oczekiwał pod tym względem.
Jedynka miała jak na swój czas niezła historię, bo wtedy fpsy zazwyczaj w ogóle nie miały fabuły..
Rozgrywka raczej standardowa dla Halo, niewiele się tutaj zmieniło, ale gra się spoko
Muza trzyma wysoki poziom, to był chyba największy plus Halo zawsze
Grafika natomiast jest dużo gorsza niż w doom eternal, a wymagania ma takie, że jest to chyba najbardziej wymagająca gra AAA obecnie na rynku i za cholerę nie mam pojęcia dlaczego
Rdr2, cyberpunk czy doom eternal wyglądają dużo dużo lepiej od tej gry
Halo ma totalnie przeciętna oprawę, no ale 343 od początku miało z tym ogromny problem
akurat fabularnie Halo prawie zawsze dawało radę, z resztą to chyba największe uniwersum fantasy-sf w historii gier(i jedno z większych w ogóle), ogromny fanbase, poza grami książki, komiksy, seriale lore jest niesamowicie rozbudowane. Halo to taki growy odpowiednik Star Warsów, chociaż na minus napewno to, że by zrozumieć fabułę trzeba dobrze wiedzieć co działo się w poprzednich grach.
Zależy jaką fabule kto lubi.
Ja w tej space operze niczego nadzwyczajnego nie dostrzegam
W USA ta seria to świętość, więc dorobiła się serialu, książki..
Co do oprawy to zmieniam zdanie.
Nie jest dobra, jest mega goffniana
Odpaliłem Eternal żeby sobie go porównać i wygląda 2x lepiej i chodzi lepiej, chociaż rt mi strasznie wydajność w nim zżera
Infinite zrobiłoby wrażenie na początku generacji Xboxa one
Generalnie na to się zapowiadało, ale jak czytam o tym jakie farmazony digital foundry wypisuje to się zastanawiam czy oni może mieli jakaś inna grę czy może oni po prostu podniecają się każda gra MS, no raczej to drugie
Czemu zmieniam zdanie? Bo o ile wnętrza budynków, wyglądają ok to na zewnątrz bieda aż piszczy. Otoczenie jest strasznie sterylne, wyprane z kolorów, detali jest mało..
Jeszcze zrozumiałym, gdyby wymagania były niskie, ale są cholernie wysokie
Far Cry 6 wygląda 2x lepiej i działa lepiej..
Gra jest zajebista, najwidoczniej nie umiesz grać
Już sam początek wgniata w fotel
Dawaj screeny 13, chętnie się pośmiejemy.
Tak się składa, że tuż przed ograniem halo grałem w dooma w 4k plus RT i jakoś pod względem graficznym się dużo nie wybija.
Bardziej chodzi raczej o paletę barw, bo w doomie niektóre tekstury były dziadowskiej jakości, a w halo masz ostre jak żylety.
Ale domyślam się, że lubisz tandetna grafikę z nienaturalna paleta barw, patrzac na te twoje wypociny.
Także mniej gadania, więcej dowodów :)
Przyklad
content.halocdn.com/media/Default/community/blogs/hi_campaign_sniper_4k-e327d439d8714ed481c5de4b1b7fcc81.png
Co do grafiki to taka stylistyka, nawiązująca do gier od Bungie, artstyle wyjęty z Halo2 i 3. Wszystko faktycznie wygląda sterylnie i pusto, grafika otoczenia nie jest może tak kolorowa w środkach budynków mają bardzo ujednoliconą kolorystykę ale z drugiej strony grafika jest bardzo czytelna ale tekstury są naprawdę ostre jedne z najlepszych jakie widziałem w grach, modele dobrze wykonane, hdr jedno z lepszych, oświetlenie też spoko, cieniowanie też. Technologicznie jest dobrze nie odpowiada ci artstyle i ta sterylność ale w oprawie infinite jest dużo rzeczy, które można docenić. Nie powiedziałbym, że Eternal jest dużo ładniejszy, jest inny.
Gram teraz na tv, więc screenów mi się nie chce robić, ale jak przełączę się na monitor to coś porobie
Tekstury i oświetlenie bardzo spoko, ale to w sumie tyle. No i w Halo też znajdziesz tekstury dziadowskie ;) ale ja mam wysokie a nie ultra..
Na szczęście aktualizacja sterowników mi pomogła i gra chodzi zdecydowanie lepiej także tutaj my bad
Więc może spróbuję z teksturami na ultra, ale to jest akurat ostatni element na jaki bym narzekał
A dobra, zapomniałem że grasz na złomie z 2070 na pokładzie.
Tak 2070s to złom, konfig który spełnia zalecane xD
Btw legendarne wybitne ai
Z tyłu na dodatek strzelał do mnie typ, a gość stał tak jak zamurowany
Tak btw ta cała gra polega tylko na odbijaniu baz niczym w far cry6? :O
No to już mogę mówić, że 4 część była lepsza
Dziwne w ogóle że Infinite nie ma dubbingu pl
Trzynaście - przestań się kompromitować są jakieś limity ;) ten screen który wrzuciłeś jest płaski jak patelnia z paletą SDR. Wiem że nie da się pokazać HDR ale nawet na SDR wygląda to zupełnie inaczej. Halo Infinite to jedna z najładniejszych gier jaka obecnie jest na rynku z gigantyczną wręcz grywalnością. Polecam zagrać na poziomie Legendarnym to wtedy poczujesz co to prawdziwa walka o przetrwanie. Doom Eternal jest bardzo ładną grą ale jest co najmniej o poziom niżej wizualnie od Halo nie mówiąc już o audio. Oczywiście że są gry które mają oprawę na wyższym poziomie jak R&C, The Last of Us2, czy zbliżonym jak Returnal ale na pewno nie ma żadnego na ten moment FPSa. Na pewno też nie znam żadnego w którym prezentowane są tak gigantyczne przestrzenie z taką ilością detali. Nawet najlepsze silniki Ubisoftu poległy a to właśnie Ubisoft słynie z najlepszych silników do generowania odległych terenów.
Trzynaście
"legendarne wybitne ai. Z tyłu na dodatek strzelał do mnie typ, a gość stał tak jak zamurowany"
Takie zachowania wrogów nie zdarzały się w pierwszych częściach. Żeby wróg nas nie widział i nie reagował było trzeba mieć niewidzialność.
Akurat AI jest zwyczajnie rewelacyjne w remasterze Halo 1 i 2, a także Halo 3, Reach oraz Halo 4 w pakiecie Halo: The Master Chief Collection. Ogrywałem na Pc wszystko więc wiadomo niedawno po skompletowaniu całości, bo na raty uzupełniali kolekcje na blaszaku.
Remastery Halo 1 i 2 podobnie jak Diablo 2 to świetna nakładka, gdzie jednym klawiszem TAB można przełączać między nową i starą oprawą.
Halo 1 i 2 to majstersztyk FPS, ale Halo 3 i prequel Reach to też rewelacyjne produkcje. Świetne fabuła, grywalność, muzyka, klimacik, AI, przełomowe pomysły z jedynki. To wszystko sprawia, że seria jest wyjątkowa nawet jak poznało się ją w latach 2020-2021.
Dopiero Halo 4 mnie trochę zawiódł, ale potem przeczytałem, że Halo 4 i 5 oraz Infinite produkowała inna ekipa.
Bungie produkowało części - 1, 2, 3, Reach
343 Industries zajmowało się nowszymi - 4, 5 i Infinite.
Stąd może lekki spadek jakości w serii. Ale najmocniej z tego co wiem to krytykowano Halo 5.
No ta 13 trafiła na jakiś pojedynczy glicz i wali konia :D
Każdą grę można sprowadzić do mianownika powtarzalności.
Takie uncharted to
-wspinaczka
-drewniane pif paf
-cutscenka (nudna)
I tak w koło Macieju 4 części :)
Z tym zachowaniem cuowieka maupy to jakiś bug. Graj na heroic albo legendary, halo
spoiler start
przynajmniej w starszych odsłonach tu nie grałem na niższych poziomach trudności w infinite jeszcze
spoiler stop
w odróżnieniu od innych gier miało inne si na różnych poziomach trudności, nie tylko przeciwnicy zadają większe obrażenia ale tez inaczej się zachowują. A posterunków nie musisz odbijać. Za odbijanie dostajesz broń, pojazdy i takie tam na start misji
Ps. Nie wiem czy tak gra wyglada bo zdjęcie z telefonu ale może masz coś z ustawieniami jakby parallax mapping na off
No hdru nie włączyłem, bo nigdzie nie widzę takiej opcji i tak mam qleda z hdrem
Eternal po hdrze nieco zyskał, ale nie jest to taki gamechanger o jakim ty piszesz
Oczywiście, że nawet Far Cry 6 wygląda lepiej od Halo (jedynie cutscenki ma brzydsze), ale ty w niego akurat nie grałeś z tego co wiem
Najładniejszy FPS to metro exodus i szybko się to nie zmieni
Halo nigdy nie wyznaczyło trendów jeśli chodzi o grafikę..
Praktycznie każdy AAA jak włączysz najwyższy poziom trudności jest trudny
Polecam dodatki do eternal, tam nawet na normalu masz trudna rozwałkę
Rage engine jak dla mnie nadal oferuje najładniejszą grafikę, co pokazał rdr2.
wysoki poziom trudności może być albo przez ginięcie od jednego strzału w plecy od przeciwnika który spawnuje się zaraz za tobą ale W Halo na legendary warto grać właśnie dla SI.
Imo Halo 4 na x360 wyglądało lepiej niż gra v czy rdr może nawet obok forzy to najładniejsza gra na 360. przeskok między 4 i 3 to jakby generacja
Dla mnie w tamtym czasie Max Payne 3 był najlepszy graficznie, rok później Metro Last Light, Tlou, GTA V i ofc Crysis 3
Z ważniejszych rzeczy, ktoś mi powie jak ten HDR włączyć? Serio nie widzę nigdzie takiej opcji, chyba że przy starcie gry była, jak pierwszy raz się odpalało? Wtedy na monitorze uruchamiałem, a on nie ma hdru
Zazwyczaj to jest w opcjach graficznych pod rozdzielczościa
Jeślii chodzi o kampanię to gram na Heroic i świetnie się bawię
-SI przeciwników jedne z lepszych w grach w ogóle
-Znakomity gunplay
-Jak zwykle przeciwnicy różnią się od siebie, każda broń inna, gra wymaga ruchu - podstawy gameplayu zachowane
-Brak mechanik z nowych gier fps takich jak precyzyjne celowanie
-Interesująca fabuła
-Dobrze wykorzystany potencjał otwartego świata - gra nagradza odbijanie posterunków, nie nuży
-Dizajn graficzny bardzo mocno przypomina klasyczną trylogię
-Grafika ładna, gra chodzi płynnie. Chociaż są ładniejsze gry to jest na czym zawiesić oko
-Fenomanalna muzyka
-One linery Master Chiefa, dialogi, relacja z weapon również na plus
Moim zdaniem jedna z najlepszych gier ostatnich lat, nie wiem czego można byłoby się przyczepić. Może sterowanie pojazdami jest trudne i dość specyficzne ale takie było zawsze. Czuć ducha starych części Halo, nowe pomysły bardzo fajnie wpasowały się w gameplay, jestem bardzo zadowolony.
fajna ale niedopracowana, wskoczyłem na "dach windy" towarowej by sprawdzić czy nie kryje się za tym sekret czy coś ale zginąłem bo wyżej zamiast sekretu było pole siłowe o które ginąłem jak pojechała wyżej.
pomyślałem mój błąd, ale gra zrespawnowała mnie znowu na "dachu" tej "windy" i nie mogę zeskoczyć i tak ginę zapętlony. pozostało zresetować misję. kurtyna.
Kampania na poziomie gier sprzed 20 lat. Multi w fazie beta. Nie spodziewałem się niczego i dokładnie to dostałem. Dzięki Game Passowi przynajmniej nie kosztowało mnie to dużo.
Btw dziwne, że nigdzie nie ma wzmianki o respawnach rodem z far cry 2
Imo ten świat otwarty totalnie niepotrzebny
Jak dla mnie GOTY i najlepsze Halo.
Świetny gunplay, mega frajda ze strzelania.
Pomysł z linką był bardzo udany.
Otwarty świat w sam raz żeby się oderwać od kampanii głównej i postrzelać na boku, ewentualnie gdzieś się wspiąć/polatać/znaleźć ciekawe nagrania.
Na minus to trochę przegięte niektóre walki z bossami.
343 dało radę jak jasna cholera.
Nie mogę się doczekać kolejnej części.
Zachęcony przychylnymi recenzjami, postanowiłem zagrać w Halo Infinite. Dodam, że to moja pierwsza gra z uniwersum Halo, więc moja ocena nie jest przesłonięta sentymentem do starszych części ;) Mógłbym napisać tylko "gorszy Far Cry" w innym klimacie i to by wystarczyło. Na plus, niezłe strzelanie, linka dodaje dynamiki w pojedynkach, fajna muzyka, przeciwnicy są widoczni z bardzo daleka, dodaje to klimatu. Na minus, przeciętna fabuła, optymalizacja na PC leży i kwiczy, biorąc pod uwagę fakt, jak ta gra wygląda, aktywności w otwartym świecie to typowy copy paste, bez próby opowiedzenia jakiejkolwiek historii. Ta gra jest po prostu nudna. Szczerze, to po takiej marce, spodziewałem się więcej. Jeśli już mam grać w strzelankę takiego typu, to zdecydowanie wybieram Far Cry'a.
Poważnie zastanawiam się ile razy można wydać tą samą grę. Otwarty świat to jedynie wymówka by po raz kolejny wcisnąć nam tą samą grę z tymi samymi problemami. Tylko 2 bronie, w których ciągle kończy się amunicja (więc ciągle latamy z byle pistoletami podniesionymi z wrogów), słaba i wolno regenerująca się tarcza, upośledzone i powolne przycelowywanie, tylko dwa granaty.
Najgorzej, że nadal zachowano ten sam idiotyczny model jazdy, w którym jeep nie jeździ, tylko ślizga się na boki. Czołg to samo. I nadal nie ma sterowania klawiaturą pojazdami, więc jadą tylko do przodu tam gdzie skierowania jest myszka. Powoduje to, że jazda czołgiem jest praktycznie niemożliwa, bo za bardzo obrócimy kamerę i nagle próbuje jechać tyłem zamiast przodem. Ale to nieistotne bo i tak na drogach są kamienie co 100 metrów, więc jak chcecie gdzieś dojechać to przejedziecie kawałek, trzeba wysiadać, a jak wrócicie to pojazd znika… Co ciekawe wiele pojazdów znajdowanych w grze czeka na gracza do góry nogami… Nie ma też żadnego wskaźnika uszkodzenia pojazdu (do momentu aż zacznie się palić ale nawet to nie oznacza jego definitywnego końca/wybuchu) ani sposobu na jego naprawę.
Skutki tego są takie, że przez 90% czasu pierwszej... połowy po prostu zasuwamy 500 metrowe odcinki na piechotę próbując odblokować bazy służące za punkty szybkiej podróży, by móc z nich biegać „na boki”, po każdej aktywności wracając szybką podróżą do punktu centralnego. Dopiero od połowy gry odcinki robią się duże i przejezdne, co sprawia, że warto poruszać się pojazdami. Szkoda tylko, że te są łatwo dostępne tylko w posterunkach gracza, bo np. w terenie albo w bazach obcych często nie ma ani sztuki.
Jedyna innowacja to ulepszenia pancerza, większość niestety bezużyteczna, (np. rzucenie tarczy na ziemię czy unik na bok), ale grappling hook znacznie uprzyjemnia grę. Śmiem twierdzić, że ta byłaby niegrywalna bez linki, z racji tego, że ciągle poruszamy się po górskich terenach, więc nie dość, że nie da się po nich jeździć lipnymi jeepami (a hoover-jety obcych potykają się o byle niewidzialny kamień), to jeszcze ciągle musimy wyskakiwać kilka metrów w górę po prawie pionowych skalnych odcinkach, chwytając się jakiegokolwiek punktu zaczepienia. Szkoda, że nie dodano np. wingsuita. Otoczenie bardzo monotonne przez całą grę, nie ma żadnej różnorodności lokacji.
Przeciwnicy również w kółko to samo, cieszy, że wreszcie można robić headshoty grubasom i snajperom, szkoda tylko, że mali tarczownicy są dużo trudniejsi – ich tarcza nie zmienia już koloru w miarę przyjmowania obrażeń i trudno trafić w lukę w tarczy przez jej mały rozmiar i dużą ruchliwość wrogów. Dodano latające skrzaty, jeeej. Za to grubasy z tarczą albo skaczące młotki nadal są nie do zabicia i „walka” z nimi sprowadza się do skakania wokół areny i walenia w nich ze wszystkiego co się da, bo nie ma mowy o próbach celowania w odsłonięte punkty w sytuacji gdy dwa strzały na normalu nas zabijają.
Tak samo jak w poprzednich częściach większość broni jest toporna i wydaje się strasznie słaba, nawet na normalu przeciwnicy to gąbki na pociski. Mocarny 8 strzałowy rewolwer wymaga 4 strzałów na byle moba, więc praktycznie po każdym zabójstwie skaczemy za osłonę i przeładowujemy niczym w jakichś quake’ach sprzed 20 lat. A i tak często giniemy z absurdalnych powodów, takich jak strzał z drugiego krańca mapy w naszą głowę (podczas gdy spadamy lub lecimy w górę na lince) lub pobliski wybuchowy kanister, na szczęście checkpointy są zazwyczaj kilkadziesiąt sekund od zgonu. Niektóre bronie są fajne np. wyrzutnia ostrzy czy rakietnica, a nawet mocna snajperka (bo podstawowa to żart), ale co z tego jak mamy tam amunicji na 4-8 strzałów? Gdyby można było nosić chociaż 3 bronie można by trzymać jedną na mocniejszych przeciwników, a tak ciągle żonglujemy. Nie wiem czemu niektórzy chwalą feeling strzelania, być może przez odgłosy broni i znaczniki trafienia, ale zapomnijcie o strzelbie z dooma zabijającej jednym strzałem.
Ogólny stan techniczny jest tolerowalny, chociaż zdarzają się wyrzutki do pulpitu średnio raz na godzinę, optymalizacja moim zdaniem leży (1080p 60-120fps GTX1070 + i7 9xxx) a drobne bugi pokroju potykania się pojazdów o kamienie często wybijają z feelingu gry. Zdarzyło mi się też zbugować bossa latającego który przestał mnie atakować bo zablokował się w arenie.
Ogólnie gra jest przyjemna jak na średni open world typu ubisoft, czyli bieganie od punktu do punktu. Szkoda, że w przeciwieństwie do gier ubi nie czuć progresu, bo jak już kupimy kilka podstawowych ulepszeń pancerza to nie bardzo jest po co biegać po mapie, tym bardziej nie interesują mnie przedmioty kosmetyczne do multi, a pomagać małym grupom marines w walce po prostu nie opłaca się, bo misje fabularne dają dużo więcej punktów reputacji.
Ano właśnie reputacja – pozwala w podbitych punktach kontrolnych „produkować” (za darmo) coraz to lepsze bronie i pojazdy. Tylko co z tego, jak do broni amunicja skończy się po 3 magazynkach, a pojazd zaklinuje się gdzieś albo nie będzie mógł jechać dalej kilkadziesiąt metrów od bazy? Dostajemy też bezmózgich marines do pomocy, także jak ktoś lubi udawać, że zarządza drużyną to… nie pozarządza tymi małpami :D Czasem nawet giną podczas zrzucania nam pojazdu z orbity (gra jednocześnie spawnuje pojazd i marines pod nim z jakiegoś powodu). Dużo zdobytej reputacji pozwoli nam spawnować myśliwiec który jest niezbędny by dotrzeć do 3 ostatnich celów do zabicia (odblokowują fajne bronie), szkoda tylko, że zadaje on śmieszne obrażenia i przegrywa każdy pojedynek z myśliwcami wroga, nawet z jednym, a niestety często latają po 2-3.
Główny bohater wreszcie dostał głos, przez co gra bardziej przypomina dooma niż halo. Typowa kartonowa postać mięśniaka badassa rzucającego suchymi żartami. Nowa cortana też jest kompletnie nijaka, chociaż próbuje być śmieszna, więc niech jej będzie. Bawi mnie też danie rasie niziołków głosów, przez co brzmią jak dzieci. Kompletnie nie pasuje to do niby-poważnego klimatu gry.
Fabuła praktycznie nieobecna i infantylna. Przebijamy się przez aktywności poboczne by dobrnąć do misji fabularnej w której walczymy z bossem i odblokowujemy nowy obszar. Misje fabularne ponownie niczym w starych halo sprowadzają się do biegania po korytarzach tak samo wyglądających baz i wciskania przycisków, mordując tych samych przeciwników z tych samych broni. I znowu tajemnicza rasa obcych chce wypuścić COŚ, a my musimy to powstrzymać.
Na początku jednak trochę nie wiadomo o co chodzi, spartanin i jego towarzysz są niby ostatnimi przetrwałymi ludźmi, ale potem jak lądujemy na ziemi/halo/czymkolwiek to znajdujemy całe chmary marines proszące o pomoc i liczne ciała martwych spartan, z których podwędzamy ulepszenia pancerza. Nie ma żadnego wyjaśnienia, może trzeba dokupić jakiś komiks albo film, bo sama gra nie reprezentuje sobą nic. W ogóle ten kompan to jakaś porażka, nie wiadomo kim jest, ciągle tylko użala się i ma pretensje albo trzeba go ratować. Człowiek z kartonu, poziom Marvela.
Znajdujemy też bezużyteczne audiologii, z których większość to nudne dialogi wyrwane z kontekstu, które nijak nie wyjaśniają czegokolwiek, chyba, że czytacie je na Wikipedii gry zestawione z innymi danymi, może wówczas zawierają jakieś ciekawe informacje.
Warto także wspomnieć, że system sejwów to żart. Wychodzicie w trakcie misji, wracacie następnego dnia i okazuje się, że musicie półgodzinny segment powtarzać, bo gra wczytuje początek misji zamiast punktu kontrolnego. Zmiana poziomu trudności jest także nieźle ukryta i oznacza konieczność powtórki, nie ma nic on the fly.
Zakończenie gry to długie godziny łażenia po n-tej bazie obcych, potem krótka przeprawa czołgiem kanionem (jak go stracicie to polecam robić fragment od nowa bo na piechotę g zdziałacie), a potem znowu długie godziny łażenia po n+1 bazie obcych. Ech…
Dodam też, że gra nie zachęca do eksploracji i maksowania jej. Nie ma opcji powtórzenia misji, więc jak nie zbierzecie jakichś śmieci to pozostaje przechodzić całą grę od nowa :) Nie ma też podanej lokalizacji audiologów na mapie, więc jak wam czegoś brakuje to macie tylko obszar z napisem 2/3 i możecie zwariować szukając go.
Jak to ma być nowa generacja i nowe otwarcie serii to ja wysiadam. Wiedźmin 3 robił to lepiej 6 lat temu i wyglądał równie dobrze, a chodził 2-3x lepiej.
Za 4zł w gamepass warto zagrać. Ale nie oczekujcie wiele więcej niż 5x to samo które sprzedawano w master Chief collection. Po raz kolejny przekonuję się, że fanem Halo nie zostanę.
Przykro się patrzy na niemerytoryczne dyskusje wyżej, przypominające prężenie suchych klat przez 13 latków. Mam nadzieję, że moja wypowiedź była w miarę obiektywna i pomoże komuś wybrać czy warto bulić za średniaka.
P.S. Zmotywowany dyskusjami powyżej postanowiłem sprawdzić hdr i spędziłem 10 minut szukając opcji jasności w grze. Okazało się, że opcji jasności nie ma w opcjach jaki takich, bo trzeba wejść w opcje i tam wcisnąć specjalny klawisz w specjalnej zakładce XD. Tak czy siak moim zdaniem gra wygląda tak samo z HDR jak i bez niego. Resident Evil 3 zyskiwał lepsze czernie, tutaj cała gra jest po prostu jaśniejsza (otwarte przestrzenie powodują ból oczu ze świecenia po gałach). Jak na kimś robi to wrażenie, to może będzie zadowolony, mnie to nie rusza. Kontrast, kolory itp. są takie same. No chyba, że ktoś nie zmniejszył jasności przy starcie gry i ma wyblakłe przepalone barwy, to może z hdr będzie lepiej. Albo trzeba mieć monitor za grube tysiące żeby poczuć tą różnicę bo ja mam zwykłe HDR400 jak większość graczy.
To się nazywa zrobić duża kupę;) że też ludziom chce się pisać takie pierdoly i to aż tyle i te klasyczne porównanie do W3. A czemu są dwie bronie ? A czemu nie ma paska "życia pojazdu" a....
Kolega napisał długi komentarz o rzeczach, które wg niego nie działają. Alexie, ja rozumiem, że lubisz Halo, no i fajnie, każdy gra w to co lubi i w to, co mu się podoba. Żeby nie było, nie jestem za ślepym hejtem, ale w komentarzu Pieterkova jak na dłoni widać, że chłop pograł w grę i rzeczowo opisał swoje odczucia. Jakby ktoś napisał taki komentarz pod moja ulubioną grą, to gdybym w jakiejś kwestii się nie zgadzał, chętnie podyskutowałbym i spróbował rzucić inne, lepsze światło na moją ulubioną grę. Pisanie, że ktoś zrobił dużą kupę, świadczy tylko o tobie...