„Nie mam w co grać!” – dlaczego w lipcu nie wychodzą gry?
Kiedyś to nawet w lipcu wychodziły dobre gry, ale to było kiedyś kiedy były prawdziwe gry nie to co teraz.
Tak na szybko sprawdziłem to w lipcu wyszedł pierwszy Max Payne czy też KotOR na pewno by się coś dobrego jeszcze znalazło.
Moją kupką wstydu są te wszystkie starocie, którymi ludzie jarali się kiedyś, a teraz co najwyżej ktoś o nich wspomni(obecnie Doom 2 a potem oryginalne Fallout'y). Na obecne hity nie mam co liczyć, bo ani portfel ani potęga moich maszyn, mi na to nie pozwolą.
Ja osobiście nie narzekam w tym roku na brak nowości, ponieważ, przez najbliższe 2 miesiące po zabiegu operacyjnym spędzam czas w domu. Dzięki temu mogę w końcu całkowicie spokojnie rozprawić się (chociaż częściowo) z "moją kupką wstydu".
W sumie ja mogę iść spać, i obudzić się w 2019 :D Dla mnie gry które wychodza w tym roku to :Nowa Lara, I to wszystko XD Ewentualnie nowy BF i FIFA. Na PS4 Spider man i RDR2 ale nie mam konsoli, więc dla mnie premierę mają tak za rok XD Albo dopiero jak wyjdzie PS5. Masa gier wychodzi dopiero za rok...i znowu powiększy się kupka wstydu XD Chociaż na razie sięga tylko 10 gier na PC AAA...a takich mniej ważnych dla mnie jeszcze z 20.Także mam w co grać jeszcze długgggo.
Akurat w tym roku to co miesiąc można taki artykuł pisać, bo ciągle nic nie wychodzi.
ha multiplayerowcy nie maja z tym problem grają w coda lub bf cs go itp
mam nadzieje ze będzie coraz więcej gier stawiało na multi
Nie musisz mieć nadziei gdyż w tym kierunku pójdzie branża gier.
Artykuł o tym, że ludzie nie robią gier w lato, bo jeżdżą na wakacje.
Jezu GOL, serio?
Zasadniczo to artykuł jest o czymś zupełnie innym, co zdradza nawet jego tytuł :D
Oświeć mnie w takim razie, o autorze artykułu, o czym innym on jest? Bo ja tu widzę dwa powody:
1) Urlopy i ładna pogoda
2) Święta i większa chęć do grania w brzydką pogodę
Więc? Gdzie myliłem się pisząc że wrzuciliście na stronę artykuł w stylu "A w lato będzie ciepło bo to lato"? Czyli oczywistą oczywistość.
Jedno zdanie o kupce wstydu to za mało by zmienić ogólny rozdźwięk artykułu.
Przede wszystkim, o czytelniku, artykuł jest o tym, że gry w lipcu nie wychodzą, a nie o tym, że się ich nie robi. Bo się je robi, nie sądzę, by wszyscy deweloperzy szli na urlopy w tym samym miesiącu i na pełne 31 dni.
Jak już lubisz się czepiać każdego artykułu i newsa, który Ci nie przypasuje, to na miłość, chociaż czepiaj się rzeczy, które faktycznie się w nich znajdują :)
<sarkazm mode on>
No tak, to zasadniczo zmienia wydźwięk całego artykułu!
<sarkazm mode off>
No zasadniczo to tak, różnica jest kolosalna, a artykuł o urlopach w branży, a raczej ich częstych brakach związanych z crunchami, to zdecydowanie poważniejszy temat od tego wakacyjnego felietonu, objaśniającego kwestię, która nie dla każdego jest tak oczywista jak dla wszystko wiedzącego (choć najwidoczniej nienajlepiej czytającego ze zrozumieniem) Hioziva ;)
Plus udowadnia to, że zwyczajnie przywalasz się dla samego przywalania, bo nawet nie poświęciłeś cienia uwagi na przeczytanie ze zrozumieniem tytułu komentowanego artykułu.
Latem i tak ludzie kupują znacznie mniej. Schodzą kiełbachy, piwsko i diabli wiedzą, co jeszcze. Sam się zastanawiam, co by teraz ograć i nie ma nic. Muszę czekać do września na FIFA 19, a potem na "Red Dead Redemption 2".
„Nie mam w co grać!” rzekł nikt kto posiada Steama i rzucił groszem podczas któreś z promocji letnich czy zimowych.
Lipiec to taki okres, że nawet programiści chca tego wytchnienia.
Na boisko czy nad wodę nerdy! Potem zdziwieni, że piłkarzy nie mamy, albo niski wskaźnik demograficzny.
Coś tam do nadrobienia mam, więc w sumie się nawet cieszę że nic dużo teraz nie wychodzi.
Lipiec to taki okres.. W którym nadrabia sie zaleglosci ;D
Gry tanieją, wiec te nie 'must have' mozna ograc po nizszej cenie. No, ale z jedna wielka premiera by sie imo przydala.
Od stycznia do maja to byly te 2 fajne premiery miesiecznie, a teraz nie ma nic.
Zazdroszczę ludziom, którzy mają tyle czasu, że jak wychodzi nowa gra to jest "OGRANA" (ugh.. nie cierpię tego słowa) 2-3 max. 5 dni po premierze. Stąd potem stwierdzenie, że jak np. w lipcu nic nie wychodzi to nie ma w co grać :D ja niestety tyle czasu nie posiadam. Na lipiec miałbym (gdyby był czas) do przejścia hmmm z 20 tytułów lekko.
Dla człowieka studiująco-pracującego to ten lipcowy sezon ogórkowy to spoko sprawa. Jest trochę więcej czasu więc można nadrobić zaległości z pierwszej połowy roku a z miasta i tak się nie mogę ruszyć z powodu pracy. Także nie dla każdego spokojniejszy sezon w wydawanych grach to coś złego.
Ja się cieszę bo dzięki temu będę mógł nadrobić kilka premier z pierwszego półrocza, w które nie zdążyłem zagrać (Cień Kolosa, Monster Hunter i Yakuza 6).
Ja bym chciał kiedyś powiedzieć to zdanie ale raczej nigdy się to nie stanie. Być może najszybciej za 6-10 lat po nadrobieniu zaległości.
Lepiej żeby wychodziły bo jak przyjdzie jesień i nagle wychodzi 10 gier i trzeba wydać worek cebulionów to trochę smutno się robi :)
A ja myślałem, że w lipcu nie wychodzą gry bo duże firmy mają po E3 koniec roku rozliczeniowego czy ewentualnie chwila na oddech :)