VIVA była prawdziwą stacją muzyczną. Stanowiła swego czasu sensowną alternatywę dla zidiociałego MTV, które w pewnym momencie zamiast muzyki zaczęło puszczać pseudo-dokumentalne szambo i reality show poniżej poziomu dna. Szkoda, bo całe pokolenie wychowało sie na tej stacji. Ja wiem że dzisiaj są jutuby i inne internety, ale to nie ma tego klimatu....
Viva to ta stacja która od samego początku puszczała pop i techno wynalazki do ostatniego porzygu? Taki telewizyjny RMFFM?
Nie dało się oglądać w latach 90 to wątpię, żeby teraz dało.
E tam, pop w latach 90, na początku 2000 był fajny.
No i wieczorem mieli Hell's Kitchen. Z metalem.
Kto co lubi, ale z dwojga złego to mimo wszystko MTV jakoś było dla mnie bardziej strawne. Zresztą było chyba coś takiego jak viva rock?
Nie pamiętam czy była VIVA rock, może VIVA zwei....Ale kiedy VIVA grała muzykę, MTV zaczeło puszczać jakieś guana typu natoletnie matki itp. szmelc.
A pop z lat 90 - zawsze na propsie.
Z VIVY to pamiętam przyjwmne techno leciało, members of mayday.
Ja też miło wspominam 30 ton
Muzyka może była fajna ale tylko mała część z nich, z perspektywy czasu, była dobra.
Szczególnie jak nie miało się dostępu do lepszej muzyki.
Zresztą nawet dzisiaj z tym ludzie mają problem - jest tyle sposobów by mieć dobrą muzykę ale i tak słuchają badziewia które im podsuwają wielkie wytwórnie i stacje radiowe, sami nie wykazują inicjatywy w szukaniu i narzekają „o jaka to muzyka dzisiaj słaba, kiedyś to było" co jest bzdurą bo i wtedy szmelc istniał.
Co do VIVY - ot, robi hałas z czasów gdy jeszcze nie było przemądrzalców „a ja to nie mam telewizora".
I tak wolałem 30 TON, mniej muzyki ale lepszej i zróżnicowanej.
W Wiedźminie3 - Serce z Kamienia, Gaunter O'Dim.
TO było fajne do słuchania jakichś letniaków czy innych kalwi i remi na domówkach. Poza tym leciała tam taka sama szmira jaka dzisiaj leci w radiu. Dobrze, że z dech.
Jaka szmira? Lata 90 to były fajne czasy dla popu:
La Bouche - Be My Lover
It Must Have Been Love - Roxette
Coco Jambo - Mr. President
Where Do You Go - No Mercy
The Show Must Go On - Queen
Another Day In Paradise - Phil Collins
The Sign - Ace of Base
Fun Factory – I wanna be with you
Coolio – Gangsta’s Paradise
No Doubt – Don't speak
mam wymieniać dalej? Bo można tak długo.
a VIVA2?
był taki program ZWOBOT, który prezentował alternatywną muzykę elektroniczną. miód na uszy i serce
15 lat temu nadawali dobre programy dla owczesnej gimbazy - w tym i dla mnie. zdarzylo sie nawet ze rozmawialem na antenie z Daro a Malgoska czytala moj list o muszlach klozetowych hehe
A tam kogo obchodzi pop... W latach dziewięćdziesiątych Viva i wszystkie pochodne pokroju Vivy Zwei opierały się alternatywnym rocku/metalu, a także na prezentacji szeroko rozumianej muzyki elektronicznej z głównym naciskiem na trance i house. Bez problemu można sobie było posłuchać takiego Placebo czy Korna, a także wszelkich "techno-łupanek" https://www.youtube.com/watch?v=qqqVS2l_XY8
duzo ludzi obchodzi pop, tak jak wielu obchodzi rock, rap, discopolo i inne gatunki
kazdy jest inny, kazdy ma inny gust, to jest piekne. nie ma co uzywac sardonicznego tonu
Bardziej słuchałem 4fan.tv, więc nie zapłaczę nad kresem vivy.
Ja tam głównie kartony oglądałem. Pamiętam jak leciała tam kreskówka o samurajach i była zajebista
Co kto lubi.
Aktualnie leciala szmira jak na esce. Ale w starych czasach pamietam jak lecialy dobre rapy, klasyki kalibry, liroy, pfk. Kiedy nie bylo internetu to bylo jak zbawienie.
Kiedy nie bylo internetu to bylo jak zbawienie. Podpisuję się pod tym.
a no ludzie wola oglądać warsaw shore itp,muzykę ja mogę oglądać w telefonie i to jaka chce taka prawda
Viva skończyła się 10-12 lat temu.
Iselor (Łódź) ---> och, wszystko się kiedyś kończy, wspomnienie zostaje w twojej głowie i tego nikt ci nie zabierze.
pierwszy program muzyczny jaki ogladalem....
ale najlepsze wyniki notuje eska tv i polo tv... glownie dlatego ze sa w naziemnej
Polo tv to disco polo.
Kiedyś to musiało się stać, polska VIVA się niedawno zawinęła więc przyszedł czas na niemiecką.
Trochę szkoda, z VIVĄ mam miłe wspomnienia bo to była jedyna po MTV stacja gdzie była grana zachodnia muzyka :)
:) Mój ojciec nigdy nie lubił muzycznych stacji telewizyjnych bo mówił że tam grają sami murzyni i nie da się tego słuchać.
Jak sie miało satkę Comsatu z dekoderem Fergusona na Hot Birdzie to było coś :) Wielki niezbadany świat, katowanie kilku piosenek do porzygu, reklamy z dzwonkami na telefon noparte na popularnych melodiach, reklamy Dellam które uważałem za kosmos. Późnopodstawówkowy szczyl zasiadający przed RTL 7. eh... :)
Co by nie było, to VIVA otworzyła mi świat na modną aktualnie muzykę. MJ, Scropionsów, BeeGeesów, Def Leppardów, Queena katował tata odkąd pamiętam. To tutaj na Vivie poznałem Korna, Linkin Park, Limp Bizkit, Sido z Bushido, 50 Centa, DJa Tomkka, DJa Tonka, ATC, Gunthera, Paffendorfa, Blank & Jones.... To tutaj utrwaliło się brzmienie Brooklyn Bounce, Busty Rhymes, (i tu się zaczęła) Schillera i ATB i wielu innych, których nazw teraz sobie nie pomnę.
No cóż, tak bywa... :)