Wyobraziłem sobie, że nie ma Boga, nie.
https://www.youtube.com/watch?v=06Gz3bYf5b8
Nie pijcie alkoholu. To silny depresant. Sie dziwi ze pije i ma depreche. A nie dziwisz sie ze jesz piekantne rzeczy i piecze sie w ustach?
A o samotnosci pojecha pewnie nie masz
Dzieciom nie wolno pić alkoholu.
Gorzej jakby słuchał Linkin Park.
Właściwie to ta sama papka dla gimbo-rebeli.
Dwa lata temu byłem na koncercie Dżemu i odleciałem.Myślałem że Balcar to tylko taka podróba Ryśka i mnie zaskoczył.Wymiatał że hej.A Ryśka na żywo przecie też widziałem.Kurka ,normalnie nie lubie dżemu ale to jakaś anomalia jest.Beno jak jak zadudni w tą swoja basówkę to ziemia się trzęsie.I nie ma " że nie ma Boga " .Jest. I napierdziela w każdym z nas.
List(y) do M. jest też taki film. Polecam obejrzeć o ile nie oglądałeś.
Znajdź sobie dziewczynę, albo idź na panienki.
Wytrysk nie zastąpi Boga.
Mnie zawsze ciekawi co innego, dlaczego zawsze nabijają się z osób które słuchają Dżemu?
Bo to Janusze i znafcy muzyki.Pokolenia wychowane na dzwonkach do smartfonów.Winić i szydzic z ich gustu zamiaru nie mam.Za to Janusze nikogo nie szanują .....niestety.
Blues to zawsze blues jest .Nigdy nie zawiedzie.
A jak tu się nie śmiać z muzyki, której przesłaniem jest to, że super jest być brudasem i chodzić nachlanym, której frontmanem był gość, który się zaćpał na śmierć, a piosenki tego zespołu są uwielbiane i śpiewane przez harcerzy w wieku gimnazjalnym.
A jak tu się nie śmiać z muzyki, której przesłaniem jest to, że super jest być brudasem i chodzić nachlanym
A jak to jest być mieszczuchem Kowalskim, czerpiącym z życia tylko to, co powiedzą mu inni?
A jak tu się nie śmiać z muzyki, której przesłaniem jest to, że super jest być brudasem i chodzić nachlanym, której frontmanem był gość, który się zaćpał na śmierć,
Tylko że historia blues'a sięga daleko wstecz (także w Polsce). Odbierać go według Dżemu i wydawać z racji stylu życia wykonawców negatywne opinie, może tylko ktoś kto nie bardzo wie czym był i jest blues. Czym był blues dla jazzu, rocka i wszystkich późniejszych muzycznych prądów i mód. Teraz elementy bluesa nadal można odnaleźć niemal wszędzie, lecz mało kto pamięta skąd one..
Chociaż sam poza kilkoma kawałkami Dżemu nie słucham to nigdy nie spotkałem się z "hejtem" na ten zespół - co więcej znam ludzi zafascynowanych Riedelem.
Tylko że historia blues'a sięga daleko wstecz (także w Polsce). Odbierać go według Dżemu i wydawać z racji stylu życia wykonawców negatywne opinie, może tylko ktoś kto nie bardzo wie czym był i jest blues.
On na razie napisał o Dżemie i ma rację.
On na razie napisał o Dżemie
Nie. Skrytykował filozofię i styl bycia całego nurtu na przykładzie Dżemu, a to już co innego.
Czyli dla ciebie charakterystyczne cechy bluesa to przećpani frontmeni śpiewający do butelek whiskey? Ciekawa teoria.
Czyli dla ciebie charakterystyczne cechy bluesa to przećpani frontmeni śpiewający do butelek whiskey? Ciekawa teoria.
Narkotyki i alkohol są charakterystyczne dla wielu nurtów wywodzących się z bluesa. Z tym że w kontekście uzależnienia są cechami negatywnymi i to nie o nie mi chodziło. Filozofia życia chwilą, którą wy nazywacie "brudem", to moim zdaniem jednak coś więcej. I rozpisałbym się jeszcze, ale po tym
Fuj, dżem tylko truskawkowy, a nie jakieś brudy śpiewające do flaszki whiskey.
chyba odmówię sobie przyjemności dyskusji z tobą.
Mało który artysta nie pije i nie ćpa, więc argumenty są strasznie słabe. Dżem jest ciekawym zespołem i sam lubię go słuchać, bo sprawia dużo przyjemności. Więc tym bardziej bawi mnie wytykanie Ryśkowi, że był narkomanem i gnojem, kiedy inni artyści również wciągają na potęgę czy dają w żyłę. No chyba, że niektórzy tutaj słuchają tylko chrześcijańskiej muzyki w wykonaniu zespołów z kółek parafialnych.
Ja z dżemem nie za bardzo.Ewentualnie naleśniki zjem.
Fuj, dżem tylko truskawkowy, a nie jakieś brudy śpiewające do flaszki whiskey.
Chcialem napisac cos na serio, ale jak zwykle doczytalem do posta mojego idola zloteuszy by po raz kolejny zostac powalonym jego wiedza i umiejetnoscia logicznego myslenia.
To silny depresant. Sie dziwi ze pije i ma depreche. A nie dziwisz sie ze jesz piekantne rzeczy i piecze sie w ustach?
tymczasem info chociazby z wikipedii (chociaz dziwi mnie, ze dorosly facet moze mylic tak elementarne pojecia):
działających depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy (uspokajająco, relaksująco, usypiająco, przeciwlękowo i spowalniająco).(...)Nie należy łączyć działania depresantów z objawami depresji, jednej z postaci zaburzeń afektywnych; są to pojęcia niezwiązane ze sobą.
mistrzu dziekuje, ze tak czynnie i na biezaco pozwalasz mi umacniac moja wiare w Twoja bystrosc!
To ja podeprę teoretyczne rozważania praktyką.Chleję na umór i deprechy nie mam.
https://www.youtube.com/watch?v=8JnfIa84TnU&feature=share ten utwór życzy Ci inaczej autorze. Coś to jednak znaczy : >