Dragon Age: The Veilguard | PC
To juz kopanie lezacego ale i tak nozka sama chodzi. Swoja droga niezle przecieki
Wydać 100zł więcej na edycję deluxe tylko po to aby zebrać pierwszy lepszy ekwipunek i wywalić przedmioty kolekcjonerskie do zmielenia ... Przecież to powinno kosztować co najwyżej 20zł więcej niż podstawowa wersja gry ... W dodatku na premierę wycięta zawartość z gry żeby zrobić edycję deluxe ...
Wiesz co jest najgorsze w takich ludziach jak ty? XD
To że wchodzisz co kilka dni na grę, która twoim zdaniem będzie porażką i robisz jakiś dziwny wylew.
Jak się nie podoba to wyraź swoją opinię raz i olej temat bo trzeba być przegrywem żeby marnować czas na coś czym gardzisz XDDDDD
Gorze jest tracić czas na takie gry jak ta.
Może będzie lipa w wielu aspektach ale i tak się będzie dobrze grało. Mało takich gier wychodzi i trzeba docenić nowego DA. Inkwizycja jaka była ale mimo tego z 4 razy ukończyłem.
W necie zaczynają się wylewać pierwsze komentarze od osób, które miały okazję już grać w grę (kopie recenzenckie są już ogrywane od kilku dni).
Tutaj jest dość spojlerowo, i niestety słabo to wygląda.
spoiler start
- There are only two Elven gods featured in the game: Elgar'nan who is trying to enslave the elves again and Ghilan'nain who is messing with the Blight/Darkspawn. The others aren't featured, likely for sequel bait/DLC.
- Rook only comes into the picture because they happen to know Varric. They're not special, they have no major significance to the plot, the player meets Varric in the bar like the reveal trailer and that's it. Not like Hawke or the Warden or the Inquisitor, Rook is just some random guy that Harding and Varric meet in a bar by chance.
- Solas is pushed off to the side and spends most of the game in the Fade where you can occasionally talk to him. He basically doesn't do anything until the ending of the game.
- The ending is drastically different, but it basically just depends on one of the three save choices from the other games: whether to help or kill Solas.
- The Inquisitor shows up like Hawke in DAI, but basically just stands around like an advisor. Doesn't really do anything, just a consultant on the Evanuris, but offers support from the Inqusition depending on the second of the three past choices. The Evanuris can apparently corrupt the Inquisition forces based on this choice.
- Davrin is a new guy to the Wardens, a scout that barely knows anything about them, but apparently gets to decide the fate of the Grey Wardens during what happens at Weisshaupt/Anderfels.
- Morrigan is basically just an advisor like the Inquisitor. You can't ask her about Kieran, the Warden, Flemeth, anything. The game doesn't even try to reference past choices, there are no dialogue options concerning any of that.
- The game never answers what happened to Hawke, Alistair, etc. during Here Lies The Abyss in Inquisition.
- Varric is also pushed to the side to be an advisor and, like Solas, doesn't do much for most of the game.
- One of the companions, Taash, explicitly describes themselves as non-binary in the game. The playtester pointed out this doesn't make sense in the universe because it's not a concept in Dragon Age. They gave extensive feedback, pages and pages, but it was refused by the person managing the playtest and never read by the developers.
Playtester describes the game as Andromeda all over again. He was a massive fan and excited when first going into playtesting it but came away disappointed beyond words.
spoiler stop
No optymistycznie to nie wygląda szczerze mówiąc.
Ale z drugiej strony z tego co piszą, to te informacje wcale nie są potwierdzone, lepiej poczekać na kogoś bardziej rzetelnego.
"Streamer nuhre, podzielił się informacjami rzekomo otrzymanymi od testera gry, rzekomo"
Link tutaj do tego wszystkiego:
h ttps://x.com/Grummz/status/1846925362552549645
nie da się zrobić większego crapa growego RPG niż andromeda jednak nie da się to słowo które BioWare zdefiniuje na nowo :)
W co ja wierzyłem że przy tak shitowym settingu jakim ma ta odsłona względem DAO dostaniemy solidną grę :)
Ja bym tam się jeszcze wstrzymał z wyrokami, jakiś pseudo streamer co ma ledwo 1300 followersów na twitterze niby jakiś przeciek dostał? grubymi nićmi to wszystko szyte. Chociaż oczywiście nie twierdzę, że to nie może być prawda.
A w sumie to streamerka, a nie streamer. Jakoś nie mogę jej brać na poważnie...
----->
Alex jest dziwny. Z jednej strony crapa typu Starfield wychwala jaka to nie jest gra.
A z drugiej Andromedę czy Dragon Age'a gani.
I jak go brać na poważnie.
Kopie recenzenckie są już ogrywane od kilku dni, co najmniej 10 osób na PS5/XSX, te playtesty Veilguarda też się odbyły jakiś czas temu. Trudno powiedzieć czy to prawda czy nie, ale jeśli tak, to wygląda to ŹLE. Inkwizycja znakomicie łączyła i kontynuowała wątki z Origins i DA2, a tutaj wychodzi na to że nie ma NIC, jakieś tam postacie wracają żeby być, nic się od nich nie dowiesz, a ten Rook to jakiś przypadkowy gość... z baru? Aż wierzyć się nie chce w coś takiego.
No spoko, ja rozumiem - tylko ta streamerka cała, która niby ten przeciek dostała, to jest dla mnie bardzo mało wiarygodna, wystarczy spojrzeć po co ten kanał powstał ------>
Same filmiki najeżdżające na Dragon Age'a, od samego początku aż do teraz, kanał ma ledwie 5 miesięcy - druga sprawa, że nie chce mi się wierzyć, żeby jakiś gościu ryzykował tyle i zdradzał na żywo jakieś podrzędnej streamerce co ma ledwo 5k subskrybcji co zastał w kopii recenzenckiej.
Chwilowo od nikogo bardziej rzetelnego nic nie wypłynęło, dlatego temu jakoś wiary nie daję, dawałem trochę póki nie zagłębiłem się w działalność tej laski.
Jednego jestem pewien - Veilguarda nie ma co kupować na premierę. Trzeba poczekać na recenzje, ale graczy, bo te "fachowe" coraz rzadziej pokrywają się z rzeczywistością - skupiają się na nadmiernym chwaleniu tego co wyszło, kompletnie pomijając lub negując wartość tego co wyszło przeciętnie, lub bardzo źle.
Też bym średnio ufał takiemu źródłu. Szczególnie że wątpię, że ktokolwiek kto testował grę, może cokolwiek o niej więcej gadać przed zejściem embargo na recenzje.
No to fakt, to trzeba mieć delikatnie coś nie tak pod kopułą, żeby w sumie wszystkie te jej filmiki dotyczyły tylko jednej gry - w sumie tylko na tym się ten kanał opiera.
No i też nie uwierzę w to, że jakiś recenzent by tyle ryzykował w trakcie embarga i rozmawiał z nią o grze - tym bardziej, że tam normalnie jego głos słychać w trakcie tej rozmowy.
WG2000R - ponieważ Andromeda to jest SHIT i największy crap cRPG jaki w całym swoim życiu dociągnąłem do końca (w mękach). Starfield już na premierę był świetną grą ! Teraz z modami + dodatkową zawartością + to 10/10 ! Starfield jest arcydziełem ! Właściwie nie ma się do czego przyczepić nawet do tych loadingów ekranu które trwają jakiś ułamek sekundy. Jeszcze z jedna generacja dysków i ich nikt nawet na CEngine nie odczuje.
Wracają co Dragon Age, tak Dragon Age Początek to jedna z 10 moim zdaniem najlepszych gier cRPG Fantasy ever ! Dwójka i trójka mocno spadły z formą ale i tak dało się je ukończyć. Mass Effect I-II to arcydzieła. Część trzecia przez debilną fabułę a raczej 30% końcówki psuje wszystko więc zaliczam ME3 to grona mocny średniaków (nic więcej) a że jednocześnie zabija całą serię fabularnie wolę myśleć że NIE ISTNIEJE ! Seria ME skończyła się wraz z końcem części drugiej.
Wracają teraz do Veilguarda -> setings gry jest FATALNY ! Wszystko w tej grze wygląda wizualnie nędznie a smoki objęte plagą wręcz przekomicznie. Dragon Age Początek serwował nam dark fantasy z ponurym światem, mrokiem wręcz poczuciem pustki i rozbicia. Ta gra starzeje się jak wino, przy zalewie "nowej jakości" Dragon Age Początek z roku na rok tylko zyskuje ! W najnowszej odsłonie mamy kolorowy set jak gra z gry mobilnej rodem z Azji. To nie jest fajne, to jest wręcz smutne ! Oczywiście nie oceniam i nie przekreślam zanim nie skończę (nadziei na coś wielkiego właściwie nie mam) Sama sugestia że to może być Andromeda napawa mnie smutkiem ? Nie da się zrobić gorszej gry od Andromedy !
Starfield już na premierę był świetną grą
Właściwie nie ma się do czego przyczepić nawet do tych loadingów ekranu które trwają jakiś ułamek sekundy. Jeszcze z jedna generacja dysków i ich nikt nawet na CEngine nie odczuje.
To jest za kiepskie nawet jak na żart. Co jest w nim niby takiego świetnego poza bardzo rzadko widokami kosmosu? Bo ja tam widzę średniaka/crapa z toną zmarnowanego potencjału na wszystko. Czy to walkę w kosmosie, czy na powierzchni, frakcjami, bohaterami czy muzyką. Tu praktycznie nie ma nic wartego uwagi. A te loadingi to jest żart i tyle. Wcale nie trwają ułamek sekundy. I mówię to jako posiadacz jednego z lepszych dysków M2. I tu już nic nie pomoże w tej kwestii poza zmianą silnika.
Andromeda była jaka była. Dla mnie jest bardzo fajna, bo to nadal klimat ME, tylko w innych okolicznościach - zamiast galaktycznej wojny i zagrożenia dla wszystkich to eksploracja i kolonizacja nieznanego. I nawet mimika i twarze są lepsze niż Starfield, chociaż część stoi nisko.
BioWare wciąż potrafi wykrzesać wiele fajnych rzeczy, mimo że to nie jest już poziom ich za czasów trylogii ME. Bethesda natomiast siedzi w swoim własnym sosie samouwielbienie, uważając że wszystko co robi jest idealne i nic nie trzeba zmieniać, z gry na grę tylko powielając te same głupoty i błędy oraz dodając nowe. Obecnie najgorsze i najmniej utalentowane studio na rynku.
Loadingi trwają ułamek sekundy. Wszystkie dłuższe 2-3 sekundowe są zamaskowane animacją lądowania. Ja gram z jak największą imersją tj. siadanie przy sterach, wstawanie, wysiadanie, lądowanie, jedzenie itd. Gra jest świetna na każdym polu. Zaczynając od grafiki która jest kosmiczna obecnie z HDR i paczkami tekstur, po muzykę która jest jedną z lepszych w grach w ogóle (wiadomo kto komponował utwory). Fabuła główna jest taka sobie ale mając obecnie 32 poziom nadal nie znalazłem żadnej mocy bo przerwałem jej kontynuację na etapie przyłączenie Andeji. Co jest super : wszystko ! od latania statkami, strzelania, walki na planetach (walka jest kapitalna), po eksploracje i wykonywanie zadań. Oczywiście że zdarzają się słabsze ale wątki frakcyjne są super, tak samo jak wątki towarzyszy czy większe chain questy. Dodatku jeszcze nie ruszyłem ale podobno ma jeszcze ciekawsze misje. Poza tym Starfield to poczucie wolności. Jest masa modów + Creator w którym możesz dokupić zajebiste przygody ! Gra się gigantycznie zmieniła od premiery. Dodanie łazika sprawia że samą frajdą staje się odkrywanie nowych biomów. Dla mnie arcydzieło !
Jak ja się cieszę, że po prostu nikt mi nie zrył psychiki za młodu, jestem w granicach rozsądku tolerancyjny, i po prostu nie muszę się przejmować takimi pierdołami. :V
W grze fantasy gdzie w takich czasach nie znano takich rzeczy a ci wciskają to. Nie dziwie się że denuvo nie wcisnęli, chociaż liczba download'ów z torrentów będzie się zgadzać XD.
Zagram pewnie w grę, ale już widzę że angielski będzie używany na 100% zamiast polskiego, nawet napisy. Gdzie nie będzie feminatywów, woke zaimków i innych tego typu lewackich absurdów.
W grze fantasy gdzie w takich czasach nie znano takich rzeczy a ci wciskają to
A to ci powiedział kto? Przestańcie porównywać gry fantasy do naszych czasów średniowiecznych. Tam jest magia, smoki, Plagi i wiele innych. Na pewno największym problemem tego świata jest to, że każdy jest panseksualny i to tylko wtedy, gdy sam gracz tak wybierze xD.
Tak samo jak zrobili wielki problem z kreatorem postaci, bo będzie tam można dodać blizny po mastektomii, gdzie nikt nie narzuca nikomu, żeby to robił - chcesz to dodasz, nie to nie. Ale płacz jakby to narzucone zostało z góry - ale jak się samemu nie potrafi myśleć tylko się idzie za głosem youtuberów, to tak jest.
Ja w to gówno grać nie będę. jestem ogólnie wielkim wrogiem wszelkich romansów w cRPG.
Znaczy, ja uwielbiam retorykę, że nie można zrobić gry DEI, a jednocześnie dobrej. A później patrzę na takiego delikwenta, patrzę na BG3 i z powrotem na delikwenta z miną "ale ty tak na poważnie?". Trzeba chcieć robić dobre gry, z lub bez DEI. No i na pewno dodanie zaimków czy jakiejś blizny nie powoduje, że twórcy "poświęcają czas i zasoby na takie pierdoły", bo te popierdółki nawet dnia nie zajmują. Po prostu wiele dużych firm dzisiaj się nie stara. Nawet gdyby wywalili DEI, to te gry by nie były z automatu dobre. W takim DA, dalej byłby uproszczony system towarzyszy, dużo efektów na ekranie, czy brak większego znaczenia wyborów z poprzednich tytułów.
Przestańcie porównywać gry fantasy do naszych czasów średniowiecznych. Tam jest magia, smoki, Plagi i wiele innych.
Ale to twórcy dzisiejszych gier przenoszą realne aspekty naszego życia do światów wirtualnych więc skoro tak robią to niech będą to już elementy piękne, unikatowego, a po drugie wirtualne światy są po to aby były tam elementy których nie mamy w realnym życiu bo nie po to np. odpalę grę wieczorkiem aby się zrelaksować i przeżywać to czego się nasłuchałem przez cały dzień w realnym życiu czyli o jakiejś polityce i ideologi narzuconej przez twórców danej gry.
Na pewno największym problemem tego świata jest to, że każdy jest panseksualny
Najwidoczniej dla twórców dzisiejszych gier tak, a przynajmniej jest to jeden z głównym nieodłączny elementów dzisiejszych produktów w całym przemyśle rozrywkowym nawet w bajkach dla dzieci.
i to tylko wtedy, gdy sam gracz tak wybierze xD.
Ale dzisiaj na takie elementy nie da się nie natrafić czego dowodem jest ostatni BG3 więc i tak musisz zadecydować co i jak oraz słuchać tego wszystkie.
Tak samo jak zrobili wielki problem z kreatorem postaci, bo będzie tam można dodać blizny po mastektomii,
No widzisz ale już tyłka celowo nie możesz praktycznie zmienić takie to ich równouprawnienie i dyskryminacja pewnej gruby osób i co z tego, że na całym świecie zagra w to może 1 lub 2 osoby która ma bliznę po operacji piersi ale już 98% realnych ludzi z większych tyłkiem nie możesz przenieść swojego realnego tyłka do gry ale już taki unikat jak blizna po piersi to już można.
ale jak się samemu nie potrafi myśleć tylko się idzie za głosem youtuberów, to tak jest.
Jestem pewny, że jest zupełnie odwrotnie i to właśnie osoby które tykają każdy dzisiejszych korporacyjny produkt bo się ładnie świeci to osoby właśnie które nie myślą.
Ale to twórcy dzisiejszych gier przenoszą realne aspekty naszego życia do światów wirtualnych więc skoro tak robią to niech będą to już elementy piękne, unikatowego, a po drugie wirtualne światy są po to aby były tam elementy których nie mamy w realnym życiu bo nie po to np. odpalę grę wieczorkiem aby się zrelaksować i przeżywać to czego się nasłuchałem przez cały dzień w realnym życiu czyli o jakiejś polityce i ideologi narzuconej przez twórców danej gry.
Ale w tym samym czasie hetero romanse, typowe męskie postacie, co są silnymi bohaterami i żadna kobieta nie ma startu, i chędożą te panienki na potęgę i wiele innych, typowych dla naszego realnego świata problemów/złych naleciałości, to już ok? Hipokryzja na maksa.
Najwidoczniej dla twórców dzisiejszych gier tak, a przynajmniej jest to jeden z głównym nieodłączny elementów dzisiejszych produktów w całym przemyśle rozrywkowym nawet w bajkach dla dzieci.
Kurcze, faktycznie, słabiutko. Twórcy chcą, by każdy mógł kreować świat i postać dowolnie, na swoje widzimisię, więc jest to złe i niedobre. Więcej opcji = źle, bo nie są to opcje, których ty użyjesz, więc trzeba je w ogóle wykluczyć. Wiesz, że po prostu możesz zignorować wszystkie te opcje, nie? Możesz uznać, że każda kobieta jest hetero i może ją twój męski bohater na sianko zabrać?
Ale dzisiaj na takie elementy nie da się nie natrafić czego dowodem jest ostatni BG3 więc i tak musisz zadecydować co i jak oraz słuchać tego wszystkie.
Czyli wracamy do pierwotnego problemu, a nie głupiego gadania, że chce się uciec od problemów codziennego świata. Po prostu chcesz mieć medium, w którym twoja nienawiść i niechęć do różnych "woke" rzeczy, jest pielęgnowana. Mogłeś tak od razu :).
No widzisz ale już tyłka celowo nie możesz praktycznie zmienić takie to ich równouprawnienie i dyskryminacja pewnej gruby osób i co z tego, że na całym świecie zagra w to może 1 lub 2 osoby która ma bliznę po operacji piersi ale już 98% realnych ludzi z większych tyłkiem nie możesz przenieść swojego realnego tyłka do gry ale już taki unikat jak blizna po piersi to już można.
Co w żadnym wypadku nie popieram tak beznadziejnych sliderów w grach, bo faktycznie powinny one widocznie coś zmieniać, to gadanie, że 1 lub 2 osoby coś wybiorą (przecież inne blizny ludzie wybierają w grach regularnie, a nie mają ich w realnym świecie często) albo że 98% ludzi z większym tyłkiem lub piersiami (bądźmy szczerzy - większy tyłek i wielkie piersi wybierają głównie faceci, którzy przecież nie mają w realnym świecie jednego, ani drugiego) co gra w gry, będzie pokrzywdzona, to po prostu fanaberie. Choć raz jeszcze - slidery te powinny być lepsze, jeśli już są wprowadzone.
Mnie ciekawi kiedy zdejmą embargo na recenzję, z tego co na necie widać po osiągnięciach, to już parę dni temu musiały kopie recenzenckie zostać wysłane. Jak są pewni gry, to powinni tydzień przed premierą zdjąć embargo, jak nie są - to pewnie w dniu premiery, albo dzień przed będą recki, osobiście stawiam na tą drugą opcję.
Możecie zdradzać takie informacje kiedy embargo schodzi, czy nie bardzo?
Ajć, szkoda :(
Ale dziękuję bardzo za odpowiedź! :)
Dzięki, już widziałem. :)
Ja stawiam, że tutaj będzie 7.5/10 - zobaczymy. Ciekawe kto będzie pisał recenzję w ogóle?
Via Tenor
Sam jestem ciekaw, z ilości kupionych egzemplarzy, z profesjonalnych recenzji, z opinii graczy i ilu grających graczy będzie najwięcej jednocześnie na steam.
Może się miło zaskoczymy ^^
OCZEKIWANIA 10/10 a jakże (zobaczymy kontra RZECZYWISTOŚĆ)
Filmy negatywne na temat gry powstają jak grzyby po deszczu, gra sprzedała 1000 sztuk preorderów na playstation i xbox (tak dobrze czytasz tysiąc!!!), jest tak źle że dodali ją za darmo do nvidia geforce NOW! To jest tak spektakularna porażka, że aż wielkie woooow!
Linki:
NViDIA
[link]
YT
[link]
Nowe recenzje:
[link]
Dlaczego kłamiesz? Ewidentnie widać na stronie, że gra jest w ramach abonamentu ($99/539zł), więc nie jest za darmo. Do tego ta rzekoma sprzedaż - jest mowa o sprzedaży detalicznej, a nie ogólnej. Dane oczywiście niepodparte niczym i każdy może coś takiego sobie napisać.
I dlaczego nadal kłamiesz? To, że gra jest dorzucona w ramach abonamentu nie znaczy, że jest gratis, ponieważ nadal musisz płacić za abonament. Próbujesz to naciągnąć jak się tylko da, byle tylko mieć rację, mimo że wiesz iż jej nie masz.
Jeszcze chwila i chłopaki przekują to w sukces haha
Dodam tylko dla specjalistów, że nawet na stronie NVIDII jest napisane bezpłatnie przy zakupie pakietu. Wejdziesz w google 30 portalów podaje informacje "za darmo", "gratis", nawet sama NVIDIA ale jeden incel z drugim się drapią po jajkach i czepiają tej kwestii XDDDD
Najbardziej wkurza że nazwali ją dragon age i wbili w fanów początku. Mogli ją nazwać kolorowy świat przygód drużyny LGBT i nikt by im nie miał za złe. To może być dobra gra ale totalnie UJ... Dragon age. Czekam na remake jedynki.
Mam podobnie, z jednej strony się cieszę że "gówniana" gra nie ma aprobaty graczy ale z drugiej to może zakończyć serie dragon age na zawsze...
Ale będzie wycie za kilka dni. Już kupiłem dużo popcornu. Jedyną sensowną opcja będzie przetestowanie tej gry z zatoki ;)
:D razem z medalem za odwage i za czyn spolecznie pozytywny bo miedzy innymi humor poprawia
Swoją drogą, ciekawe czy w grze odwiedzimy Głębokie Ścieżki? nigdzie nie było takich informacji, jeżeli nie to będę mocno zawiedziony.
W pewnym sensie beda, cale to towarzystwo ze sweet baby jest jak po glebokiej sciezce. No a tak powaznie to szkoda by bylo, tez dobrze wspominam, bardzo klimatyczny moment gry. Z drugiej strony pisales, ze boja sie pajakow a tam sie od nich roilo...takze roznie moze byc.
Nowe sterowniki od Nvidii m.in. pod Dragon Age'a.
h ttps://www.nvidia.com/en-us/geforce/news/dragon-age-veilguard-geforce-game-ready-driver/?linkId=100000300964960