Stanowcza reakcja EA na kontrowersje wokół kobiet w Battlefieldzie V
"świetna reakcja" LOL to chyba najgorsze co można zrobić to obrażać i obrażać się na swoich klientów, nazywać ich mizygonistycznymi szowinistami, hejterami - naprawdę świetna reakcja.
ciekaw jestem ile gry online dostał kasiory na ten czarny PR
,świetna reakcja" LOL to chyba najgorsze co można zrobić to obrażać i obrażać się na swoich klientów, nazywać ich mizygonistycznymi szowinistami, hejterami - naprawdę świetna reakcja.,,
Kto obraża swoich klientów?
,,ciekaw jestem ile gry online dostał kasiory na ten czarny PR,,
2018 a ludzie nadal wierzą w takie bzdury bez pokrycia xd.
wystarczyło poczytać w mediach społecznościowych reakcje twórców gry na minusy pod trejlerem.
dlatego teraz już nie nazywają nas mizoginistami tylko hejterami :
https://www.youtube.com/watch?v=W_iHIIp7clA
a co do kasy dla gry online - wystarczy obejrzeć wszystkie materiały odnośnie bfv, cały czas owijają w bawełnę, jakieś felietony o kobietach w wojsku - nie ma żadnego krytycznego felietonu czy filmu włącznie z tym na gry online - żadnego który by był choć zbliżony do poziomu krytycyzmu społeczności
obecnie nawet połowa kasy na produkcje gry to koszta "reklamy", kupowanie sobie recenzji, kupowane sobie PR, sponsorowanie wycierek, w rodzaju wyjazdu do florencji na prezentacje gry etc. wszystko to co pozwala zdobyć sobie przychylnosć recenzentów/youtuberó czy serwisów o grach.
,,wystarczyło poczytać w mediach społecznościowych reakcje twórców gry na minusy pod trejlerem.,,
No to przedstaw je, proszę cię bardzo.
,,a co do kasy dla gry online - wystarczy obejrzeć wszystkie materiały odnośnie bfv, cały czas owijają w bawełnę, jakieś felietony o kobietach w wojsku - nie ma żadnego krytycznego felietonu czy filmu włącznie z tym na gry online - żadnego który by był choć zbliżony do poziomu krytycyzmu społeczności,,
I dlatego, że reprezentują inną i bardziej dojrzałą podstawę niż ty, to już oznacza, że są kupieni??? Nie bądź śmieszny xd
Nie masz na to żadnych dowodów, to tylko twoja wyobraźnia służąca do upraszczania rzeczywistości, powoduje taki obraz wydarzeń.
,,obecnie nawet połowa kasy na produkcje gry to koszta "reklamy", kupowanie sobie recenzji, kupowane sobie PR,,,
Dowód.
Serio cała twoja wypowiedź to zwykłe spekulacje spotęgowane tym, że ktoś inny, odbiera dany produkt inaczej niż ty. Dla mnie to trochę śmieszne, zwłaszcza, że przyjęcie battelfielda jest jak najbardziej pozytywne. A zwiastun był źle oceniony, bo nie był najlepszy. Niedawno wypuścili nowy i jakoś ludziom się podobał :p
Kiedyś, po erze FPSów w konwencji sci-fi, przyszła faza na rzeczywiste realia i duzi wydawcy prześcigali się w zatrudnianiu doradców militarnych. Tamte czasy jednak już minęły i od Battlefielda 4 nikt nie dba, by było autentycznie. Obecnie robi się po prostu sieciowe gry drużynowe, w których liczy się dobra zabawa i utrzymania gracza przez długi czas.
Ogromna dowolność strojów, wyposażenia i płci sprawdziła się w Rainbow Six: Siege, The Division, Ghost Recon Wildlands, o PUBGach czy Fortnitach nawet nie wspominając. W te gry grają miliony, miliony przełknęły to, że w super realistycznych uniwersach Toma Clancy można przebrać się za umownego klauna i dość logiczne jest ze strony DICE, że uderza w rynek, gdzie z pewnością znajdzie o wiele więcej klientów.
Problemem DICE jest też jednak to, że firma wychowała sobie całe pokolenie graczy pamiętających tamte czasy doradców militarnych i BF1942. To z tej strony są narzekania na kierunek, w jakim idzie BFV i ogromne rozczarowanie. DICE stoi trochę między młotem, a kowadłem - mogli albo zadowolić najprawdopodobniej o wiele mniejszą grupę starych fanów i słuchać tony narzekań na system progresji, małą liczbę unlocków itp, albo wyciągnąć rękę do tych mniej ortodoksyjnych fanów każdej sieciowej zabawy.
Największym błędem DICE nie są katany, protezy i kobiety, ale jedno zdanie podczas majowej prezentacji o powrocie do korzeni, do chęci zrobienia następcy BF1942. Tamte czasy i tamte gry przeniosły się do zbiórek na kickstarterze, w dużych tytułach chodzi o coś zupełnie innego i można było to jakoś fajnie, PRowo zakomunikować już na wstępie.
W końcu redakcyjny (i rzeczowy) głos rozsądku, bo Gambrinus dzisiaj chyba robi za trolla.
Gambrinus ma rację, bo DICE słusznie robi broniąc swojej decyzji o kobietach. Błąd popełnili wcześniej w maju, wspominając o BF1942.
Najlepsze jest to, że zgadzam się osobiście z wieloma zarzutami wobec BF-a V i bardziej mnie kręci Post Scriptum, propsowane przez T-bone'a. I nigdzie wyżej nie mówiłem, że sama gra idzie w dobrym kierunku.
Ale ta wyjątkowa szczerość w komunikacji była boska. Utrata cierpliwości przez dewa pokazuje ludzkie oblicze robienia gry AAA.
Tych błędów niestety jest więcej. Jednym z nich jest sposób w jaki "bronią" decyzji ;)
"Ogromna dowolność strojów, wyposażenia i płci sprawdziła się w Rainbow Six: Siege, The Division, Ghost Recon Wildlands, o PUBGach czy Fortnitach nawet nie wspominając."
Dokładnie, i będąc bossem w EA Dice, widząc te słupki i liczby wykręcane przez te gry, też wziąłbym swoją najbardziej konkurencyjną markę i uderzał w ten rynek.
"problemem DICE jest też jednak to, że firma wychowała sobie całe pokolenie graczy pamiętających tamte czasy doradców militarnych i BF1942."
Mnie BFy zawsze bawiły pod tym względem bo mody musiały wszystko naprawiać. W BF1942 pociski z armat latały jak po strzale z procy, T-34 wyglądał jak zabawka, na El Alamein latało sobie B-17, bo dlaczego by nie :P W dodatku Secret weapons of WW2 były przecież plecaki rakietowe, ta seria zawsze była niedorzeczną zabawą, takie to jej korzenie ;)
W BF1942 pociski z armat latały jak po strzale z procy, T-34 wyglądał jak zabawka, na El Alamein latało sobie B-17, bo dlaczego by nie
No gry zawsze są umowne w wielu kwestiach, ale w dawnych BF-ach to wszystko było do przełknięcia - w BF: Vietnam nie biegaliśmy kobietami w US Army, broń nie miała kolimatorów itp. BF3 też miał ogromną ilość błędów rzeczowych, ale jakiś tam klimat wojny na Bliskim Wschodzie zachowywał. Od BF1 już jest nieporównywalnie większa swoboda historyczna.
Jako, że jestem graczem, patrzę i oceniam okiem gracza, nie developera :) Tak, firma wychowała sobie pokolenie graczy i fanów marki Bf (w tym mnie) ale niestety dzisiejszym wpisem pokazała im środkowy palec. Prędzej nazwałbym reakcję EA bezmyślną niż 'ludzką' (czasem na jedno wychodzi).
DICE stoi trochę między młotem, a kowadłem - mogli albo zadowolić najprawdopodobniej o wiele mniejszą grupę starych fanów(...) <- nie sądzę, aby ta "większość" była fanami kobiet walczących na frontach WŚ2 z wyposażeniem post-apo w postaci protez. Nie wierzę, że jest jakaś "większość", która stawia klaunów i przebrania na polu walki ponad zachowanie klimatu i autentyczność. Wystarczy spojrzeć na komentarze dotyczące R6:Siege - gdzie co raz idiotyczniejsze pomysły na wprowadzanie gadżetów i postaci powodują jedynie uśmiech politowania. Nowy Rainbow Six nie jest popularny dlatego, że ma skiny i kolorowe bronie.
Powiem to po raz pierwszy ale ten jeden jedyny raz, EA dobrze gada.
Cały świat ma jakiś ból dupy bo kobiety będą w BF'cie, trzeba ponarzekać prawda?
Nie podoba Ci się coś? To nie kupuj, proste prawda? Nie wypisuj swoich żali do neta bo i tak nic z tym nie zrobisz, jedynie.... możesz zrobić z siebie durnia.
I tak jak nigdy, to w tym przypadku zgadzam się z EA bo ile można słuchać tych żali o kobietach w BF. Czy naprawdę nie ma większych problemów na świecie niż ''KOBIETY W Battlefieldzie 5''?
Tak, po tych wszystkich informacjach ludzie mogą być zawiedzeni takim stylem BF (w tym ja), ale ja nie narzekam bo w sumie mam wywalone czy są kobiety czy nie, nadal jest to druga wojna światowa tylko bardziej.... nowoczesna. Po prostu chcę dobrej gry czego Cod w tym roku mi nie da, więc mam raczej lekko wywalone jaka WW2 jest.
Bf został zapowiedziany jako WW2, lecz nikt stanowczo nie powiedział, że realia będą w 100% prawdziwe, więc po co takie uniesienie? Po prostu nie kupować i tyle.
Ale zaraz, czy to znaczy odwrócenie się graczy od DICE? Po tak wielkim chwaleniu, głaskaniu po głowie które miało miejsce jeszcze w 2016? Teraz, nie mal każdy traktuje DICE niczym Acti (czyli tych złych, niedobrych) a BF jak CoD'a (czyli Rip następna marka) ? Ciekawe czasy nastały.
Zobaczyłem tytuł newsa i już miałem wyobrażenie, co tu się będzie działo xDD Czy jest to "świetna" odpowiedź, to nie wiem, ale jest słuszna. Ten komu tak to przeszkadza, niech im podziękuje i nie kupuje, tyle.
Osobiście mi to zwisa, nie szukam tu całkowicie realistycznego obrazu wojny, oczekuję fajnego gameplayu, dobrej zabawy. Są oczywiście jakieś granice takich manipulacji faktami, ale dla mnie ich nie przekroczono.
Argument z przedszkola: nie podoba sie to spadaj... tzn nie kupuj... BTW on tam jeszcze pracuje?...mają cierpliwość do niego...
Ja absolutnie zgadzam się ze wszystkimi, którzy krytykują BF5.
Jak mój dziadek jeszcze żył, to opowiadał mi o wojnie i pamiętam, że stanowczo twierdził, że nigdzie nie było kobiet jak zdobywali punkty walcząc o flagi w lasach pod Łodzią. Generalnie dobrze wspominał tą zabawę, chwalił duże mapy. Potem w Oświęcimiu i w obozach pracy w Niemczech mniej mu się podobało, bo scenariusz był liniowy.
W tym wszystkim oczywiście nie chodzi o obecność kobiet w grze, a o brak zgodności historycznej. To tyle i aż tyle. Nie ma co robić z tego "wojny przeciwko kobietom" czy szczuć ludzi w inny sposób. Gracze oczekują gry zgodnej z realiami historycznymi, a nie "artystycznej wizji o tym jak mogłaby wyglądać II WŚ z dzisiejszego punktu widzenia". Dziwne, że obecność futurystycznych protez nie skomentował...
Jeśli mam być szczery, to właśnie ta roboproteza gryzie mi się najbardziej. Babka jest ok, na pewno w tym okresie był jakiś taki Rambo w spódnicy, ale na pewno nie Robocop.
Maddred -> To nie jest istotne. Ludzie pewnie chcą po prostu zwykłych umundurowanych szaraków, a nie "galerię osobowości" rodem z Hollywood.
Prawda, jednak i pośród tych mundurowych szaraków, mogła się znaleźć jakaś kobieta. Ot. np. jakaś odważna sanitariuszka. Myślę że jak by nie było wspomnianej przez Ciebie galerii osobliwości, to i kobieta żołnierz przeszła by bez echa.
Prawda, jednak i pośród tych mundurowych szaraków, mogła się znaleźć jakaś kobieta. Ot. np. jakaś odważna sanitariuszka. Myślę że jak by nie było wspomnianej przez Ciebie galerii osobliwości, to i kobieta żołnierz przeszła by bez echa.
A czy ktoś twierdzi inaczej? Przecież w II WŚ kobiety brały czynny udział w wojnie, tak jak m.in. harcerze. Kretyni z EA po prostu wybrali sobie temat jak najbardziej kontrowersyjny i niezgodny z prawdą. A mogliby pokazać oblicza wojny m.in. tak jak 11 bit studios z grą This War of Mine, a nie hollywoodzką profeministyczną SJW wizję sielanki ze sprzętem z II WŚ.
Problem jest w tym, że ta kwestia kobiet w grze BFV nie podoba się ludziom nie dla samego faktu, że te kobiety są w tej grze, tylko w jak odrealniony sposób zostały one w tej grze umieszczone. Nie chodzi tutaj o żaden szowinizm, czy seksizm, ale o sposób przedstawienia kobiet w tej grze.
Gwarantuję, że nikt nie miałby problemu gdyby gra nazywała się Bad Company 3 i została umieszczona w realiach drugiej wojny, czy np. gdyby gra umieszczona zastała w teraźniejszości czy przyszłości. Gwarantuję, że nikt nie robiłby by z tego problemu.
Problem jest bo EA z DICE nie rozumieją co gracze chcą im przekazać i odbierają tą krytykę jako atak na kobiety, a wcale tak nie jest. Problemem jest tutaj konflikt historyczny. Na pewno gdyby pokazali jakąś Rosjankę z Mosinem nikt by tu afery nie robił, ale że przedstawiają to w taki sposób jak na trailerze czy gameplayach to ludziom się to nie podoba.
A te idiotyczne wymówki które zamieścił developer o swojej 15 letniej córce, która pyta dlaczego nie może grać kobietą, jest po prostu śmieszny i żałosny.
Moglibyście też poinformować że jeden z moderatorów r/Battlefield - PTFOholland stworzył temat który jest swego rodzaju kampanią proszącą DICE o dodanie opcji umożliwiającej wyłączenie personalizacji innych graczy i zastąpienia jej podstawowymi skinami. Warto dodać że ta cała personalizacja to nie tylko ma problem z autentycznością ale również z samą rozgrywką. Nawet osoby znane z tego że bardzo wchodzą EA tam gdzie światło nie dochodzi zauważyły że obecnie praktycznie niemożliwe jest rozróżnienie klas przeciwnika, a co więcej bardzo często zdarzały się sytuacje gdzie nie mogli nawet rozróżnić wrogów od sojuszników.
Gdzie ta świetna reakcja? Zmieni to ktoś w końcu?
A co do samej sytuacji, to mnie osobiście denerwuje jedno... upraszczanie. Zamiast wgłębić się w argumenty jednej ze stron, to nie. Wystarczy odbić piłeczkę krzycząc "hurr durr, jak śmiesz krytykować obecność kobiet, zaścianek, szowinizm!!!!111!!!".
Szczerze mowiac to ta gre I tak nalezy bardziej traktowac jako osadzona w klimatach II Wojny Swiatowej lub inspirowanej a nie oddajacej realizm. To bardziej dla shooter multi w otoczce II Wojennej.
Ogladalem te pierwsze gameplaye I powiem Wam, ze I tak nie czuje w nich klimatu II Wojny Swiatowej. Jest to BF, widac ze rozgrywka podobna jak w jedynce z drobnymi zmianami, ale jakos slabo czuc tam klimat drugiej Wojny. Wiec kobiety w tym przypadku mnie nie ruszaja. Poza tym zapewne jak kazdy scustomizuje sobie postac co ma byc ponoc rozbudowane to I tak biegajacy zolnierze beda odbiegac od historycznej normy wiec co za roznica czy tam bedzie kobieta czy nie?
Im więcej smrodu wokół ĘĄ (przynajmniej w Polsce), tym lepiej. Chyba najgorsza konferencja na E3. Gorsza nawet od tego pokazu filmików SE.
A I jeszcze jedno - po 100 czy wiecej godzinach w multi kazdy bedzie mial gdzies takie szczegoly. To jest zwykla strzelanka w klimacie II Wojny Swiatowej, troche taki PUBG czy CS - wchodzisz sobie postrzelac I sie zrelaksowac - to nie jest gra z jakas mega imersja, ktora ma wprowadzic gracza w przezycia dramatow wojennych.
Oni już nawet nie ukrywają swoich sympatii ideologicznych.
Gambri broni gry kaleczącej realia II WŚ? Co tu się stało, pijany lub niespełna rozumu?
Gorn, przeczytaj sobie, czego broni Gambrinus. Podpowiem: nie chodzi o grę.
Spoiler: broni komunikatu od EA.
Broni prędzej reakcji EA i jej uczciwości. Nie gry. Ktoś inny tutaj powinien sprawdzić czy nie jest pijany, bo problemy z czytaniem są ;)
Hmmm jemu jakoś przeszkadzały kobiety w multi w Codzie i fakt faktem niewiele miał wspólnego z autentycznością. BFV tak samo i jakoś nie przeszkadza? https://youtu.be/aD9AJE-1UTY Licczę że zrobisz podobny film na temat BFa ;)
Kilka rzeczy w kwestii wyjaśnienia, bo 90% osób tutaj ostro ponoszą emocje:
1. Reakcja pana z EA jest świetna, bo jest pozbawiona PR-owego mydlenia oczu - chcesz to kup, a jak nie chcesz i Ci się nie podoba - nie kupuj. Przekaz jasny i jak najbardziej FAIR. I pod tym się podpisuję.
2. Nikt, w tym Gambi, nie broni gry kaleczącej realia II WŚ. Tak, BF V ma dużo problemów i jesteśmy ich świadomi. Natomiast tutaj mówimy o wypowiedzi deva, która jest szczera i konkretna.
3. GOL to nie mistyczny byt, który ma jedną opinię. To zbiór osób z różnymi opiniami, często skrajnymi.
Wydaje mi się, że dzisiejsi ludzie mają pociąg do wywoływania afer, że to ich jara takie tłuczenie się w komentarzach.
Komentarz EA nt. tych ludzi jest mi obojętny bo mnie nie obchodzi ani obecność kobiet ani realność faktów historycznych - nie wiem jak powinno być, żeby było lepiej czy powinno być bliżej prawdy czy nie - natomiast liczy się, że w przypadku gry ważniejsza od prawdy jest zabawa z rozgrywki i zgodność z współczesnymi trendami (o czym ludzie chyba trochę zapominają).
Oczywiście ta cała równość to jest rak współczesnego społeczeństwa no ale też nic nie poradzimy dokąd to zmierza.
Stanowcza odpowiedź raczej na +, to jest firma daleka od ideału, ale lepsza szczera odpowiedź od mydlenia oczu ;) Nie podoba się to elo, idźta szukać realiów na kickstarterze. Choć rozumiem dlaczego wielu nie podoba się ten komentarz, no bo to jest taki typ chamskiej odzywki jednak xD.
Aha, autor newsa jest miernym dziennikarzem.
Redakcjo, przestańcie się w to wczuwać, bo sami pierwszym tytułem spowodowaliście taki ruch. I mimo, że jestem tutaj po stronie Gambrinusa, to sami to zrobiliście. To raz.
Dwa, ciekawe dlaczego pod innymi wątkami dotyczącymi takich tematów redakcja nie odpisuje tak żywiołowo na boje w komentarzach?
Oczywiście ta cała równość to jest rak współczesnego społeczeństwa
Masz rację, to straszne że ludzie o odmiennej orientacji seksualnej czy innym kolorze skóry chcą być tak samo traktowani jak biali ludzie. Normalnie dramat i rak.
Heinrich075
"ciekawe dlaczego pod innymi wątkami dotyczącymi takich tematów redakcja nie odpisuje tak żywiołowo na boje w komentarzach?" - ja się wypowiadam, bo doceniam czytelność przekazu twórcy. Nie chcesz gry jaką tworzy, nie kupuj. Natomiast to całą burzę w komentarzach wywołują Ci, którzy za jakiś przyczyn nie mogą się z tym pogodzić. Po prostu nie kupcie BF V i po zawodach.
@Heinrich07
Chodzi mi o to, że to jest tak nagłaśniane. Że to jest rakiem bo wpieprza to się wszędzie. Logo riotu na twitchu - w kolorach tęczy, logo GW2 - w kolorach tęczy. Gra o wojnie? Koniecznie z murzynami i kobietami.
O ile kolor skóry można pominąć bo to naprawdę nie ma żadnego znaczenia, tak homoseksualizmu nie powinno się promować - nie jestem homosekualistom jakoś szczególnie przeciwny, ale pomyśl teraz jakby szybko upadł świat jakby większość ludzi było homoseksualnych xD
Ale pomijając z tego co wiem obecnie w naszych europejsko-amerykańskich krajach nie tępi się ludzi o których mówisz, homoseksualiści są w pewnych kręgach mocno nie lubiani ale większość ich toleruje lub są im oni obojętni, więc po co wpieprzają te tęcze wszędzie gdzie się da.
1. Reakcja pana z EA jest świetna, bo jest pozbawiona PR-owego mydlenia oczu - chcesz to kup, a jak nie chcesz i Ci się nie podoba - nie kupuj. Przekaz jasny i jak najbardziej FAIR. I pod tym się podpisuję.
To ludzie, którzy nie są odpowiednio wyedukowani.
Ludzi raczej boli, że są obrażani.
Masz rację, to straszne że ludzie o odmiennej orientacji seksualnej czy innym kolorze skóry chcą być tak samo traktowani jak biali ludzie.
taa tylko to "równe" traktowanie sprowadza się do podmiany ras w filmach i serialach historycznych lub akcjach takich jak w przypadku KCD, wyzywanie twórców od rasistów bo nie dali do gry murzyna. Albo bardziej absurdalne specjalne miejsca na uczelniach zarezerwowane dla mniejszościami, nieważne czy ktoś ma lepsze wyniki. Tak poza tym wszyscy równi są wobec prawa.
Ale ja rozumiem to podejście i też jestem po tej stronie, której komunikat się podoba. Tylko, że tu nie tylko chodzi o to, że ludzie wszczynają wojenki, a o pierwszy tytuł newsa który był, delikatnie mówiąc, nietaktowny.
Lord. - co do tego zgoda, TO jest rak. Ale rakiem nie jest sama idea równości. W każdej ze "stron" znajdzie się radykałów i absurdy.
Ja zawsze jak piszę to się machnę i coś innego ludzie zinterpetują a coś innego mam na myśli.
Co do równości samej w sobie nie mam zdania - nie jestem za ani przeciw mam to w du*ie jacy są ludzie.
Natomiast idea równości dotykający każdego aspektu mojego codziennego życia (w tym gierek) to chyba trochę przesada.
Gdyby ocena reakcji pana z EA była w subiektywnym artykule, to bym nic do tego nie miał. Tutaj jednak mamy do czynienia z najzwyklejszym w świecie newsem, który powinien być bezstronny i przedstawić tylko sytuację.
Zdzichsiu64
- rozumiem, że wolisz jak PR mydli Ci oczy i nie odpowiada na nic wprost, niczym rasowy polityk, a postawienie sprawy jasno jest niedopuszczalne? Come on! :)
Nic takiego nie napisałem. Po prostu zamiast zwrotu "świetna reakcja" powinno być napisane po prostu "reakcja". Cel newsa jest taki, by dać użytkownikowi czystą informację, a ten już ją sobie sam oceni. Newsman nie musi robić tego za niego i powinien unikać emocjonalnego stosunku.
Łosiu- zdecydujcie się- albo dziennikarstwo albo opiniotwórczość. Jak mówisz, macie w pracy ludzi o różnych opiniach, nawet skrajnych. Ok, to piszcie sobie osobno felietony, artykuły opiniontwórcze, wolna ręka.
Ale to jest NEWS room, dziennikarz powininien dostarczać newsy jako suchą neutralną informację. Chcesz Ty albo Gamb pisać jak to EA odzywka jest świetna- napiszcie o tym osobny artykuł. Bądźcie profesjonalni.
A jeśli chodzi Łosiu o wypowiedź szefa EA to zrób eksperyment, weź idź na główne forum GOL'a i napisz wszystkim "nic nas nie obchodzą wasze komentarze odnośnie tego jak prowadzimy nasz portal. Osobny krytykujące są widać niedoedukowani. Jak się nie podoba- to nie kupujcie premium i nie korzystajcie z GOL, a jak się podoba to zostańcie. Mi obie opcje pasują".
Zrób coś podobnego i zobacz czy to będzie dobry ruch. Tego typu odzywki do "klientów" nigdy nie działają. Nie zyskujesz sobie szacunku tym jaki to jesteś asertywny kozak tylko tym czy klienci kupią twój towar/usługę. Tego typu odzywkami na pewno nie poleprzysz sobie sprzedaży. Osobiście pracuję jako manager w dużej międzynarodowej firmie i moim głównym obowiązkiem jest dbanie o PR, relacje z klientem i generalnie cały customer service. I gdyby ktoś poleciał (na wysokim stanowisku) z takim tekstem to uwierz mi- straty byłyby ogromne, nie mówiąc o szybkich zwolnieniach. Tak się po prostu w biznesie nie robi. Ale brażna gier to wciąż jaskinia i maczugi. Młoda gałąź biznesu.
Także bądźcie rzetelni i przestańcie szafować poglądami w newsach. Od tego są komentarze albo osobne artykuły.
A jeśli chodzi o równość- nie ma i nie będzie równości. Zawsze jest ktoś szybszy, większy, bogatszy, sprytniejszy, głupszy, bardziej utalentowany itd. Równość to tylko równe szane- ale równości pomiędzy ludźmi nie ma i nie będzie- to utopijna idea. A fałszywa równość prowadząca do budowania fałszywego obrazu jakoby kobiety były aktywnymi żołnierzami na froncie II wojny światowej (nie licząć haniebnego przykłądu ZSRR gdzie nawet dzieci do walki rzucano...) jest po prostu już chore.
Zdzichsiu - z tym konkretnym zarzutem mogę się zgodzić i własnie dlatego tytuł został zmieniony przez redakcję chwilę po publikacji. Natomiast cała burza jaka się tutaj rozpętała z tytułu samej gry i kobiet. Bez komentarza....
Wiem, że została zmieniona w samym newsie, ale na stronie głównej w wyróżnieniu dalej świeci "świetna" zamiast "stanowcza". No, przynajmniej było tak chwilę temu, teraz nie wiem ;)
Zdzichsiu - hehe, ok teraz rozumiem. To automat, który generuje się co jakiś czas bez udziału ludzi. Już powinno być w porządku.
Voltron - Trochę dystansu.
1. Problem dotyczył tytułu, a nie treści newsa. Był niefortunny i został poprawiony zaraz po publikacji.
2. Nie należy odrywać wypowiedzi Pana z EA od szerszego kontekstu. A mowa tutaj o mega-burzy na świecie i wielu wypowiedziach skrajnych, w tym i na tym forum, negujących udział kobiet w IIWŚ. To do nich są skierowane słowa o braku edukacji. Faktem jest, że kobiety brały udział w IIWŚ czy się to komuś podoba czy nie. i jeżeli EA chce się skupić tym konkretnym aspekcie, to już ich wola. Czy ktoś to kupi? Czas pokaze.
A czemu wyrywacie wypowiedź z kontekstu. "Zapomnieliście" przetłumaczyć główny argument Pana Solderlunda...
"We felt like in today's world—I have a 13-year-old daughter that when the trailer came out and she saw all the flak, she asked me, 'Dad, why's this happening?'" Soderlund said. "She plays Fortnite, and says, 'I can be a girl in Fortnite. Why are people so upset about this?' She looked at me and she couldn't understand it. And I'm like, OK, as a parent, how the hell am I gonna respond to this? And I just said, 'You know what? You're right. This is not OK.'"
Wpływ na umieszczenie kobiet w tej grze ma wpływ jego 13-letnia córka, która gra w Fortnite?
radas_b3
Inspiracją na skupieniu się na kobietach była jego córka. No i?
To jego gra i jeżeli polegnie w sprzedaży to będzie jego wina. Po prostu nie kupuj. Nie wnikam czy do dobra decyzja PR-owa i czy gra się sprzeda. To dość proste.
@Łosiu
Ja to jestem z tych niewyedukowanych. Bo mi się cały czas wydaje, że jeżeli dwa tygodnie temu EA zaprezentowało swoją grę jako "najbardziej autentyczną i immersyjną" to jednak powinno kierować się historią a nie przemyśleniami jakiejś nastolatki... To co stworzyli to nie jest II WŚ tylko jakaś alternatywna rzeczywistość, w której biega jakaś banda przebierańców najemników. I gdyby od początku tak postawili sprawę to by w ogóle tematu nie było. EA stała się ofiarą własnego korpobulshitu.
"w tydzień po zaprezentowaniu pierwszego zwiastuna Battlefielda V, niemal połowa osób oceniła go negatywnie w serwisie YouTube"
Niemal? Czy grubo ponad połowa? A tak naprawdę to materiał oceniło niespełna 10% oglądających. Ta ocena ma się ni jak do rzeczywistości...
radas_b
No ale tak samo reklamowali BF1, a potem każdy gonił z bronią automatyczną (która była MEGA rzadka w IWŚ), a Niemcy popylali w czołgach co mapę (a w realu mieli bodaj kilka sztuk) itd. Przykłady można mnożyć.
Jakoś nie widziałem dramy, że gra nierealistyczna i bojkotujemy.
@Łosiu
I to jest logiczny argument z którym się zgadzam. Wielu w komentarzach powtarza jak mantrę. Nie chodzi o to, że kobiety są w grze. Chodzi o argumentację jaką stosuje EA/DICE. Zamiast używać żałosnego argumentu i wciągając w to swoją nastoletnią córkę wystarczyło, żeby użył Twojego argumentu.
Już całkowicie pomijając fakt, że co to za facet, który nie potrafi wytłumaczyć swojemu dziecku, że w konflikcie toczonym 70 lat temu kobiety nie walczyły na froncie (mówimy o armii brytyjskiej i niemieckiej, bo te będą dostępne na premierę gry). Nawiązując do BF1, widziałeś taką gównoburzę, gdy wprowadzano do gry armię rosyjską z kobietami? Nie, ponieważ to było zgodne z realiami. Rosja tworzyła w całe bataliony złożone wyłącznie z kobiet. Gdyby taka sama sytuacja miała miejsce w BFV również nikt by tego nie negował (no może poza promilem jakichś nawiedzonych).
Nie rozumiem jak można popierać taką postawę. Co innego "PR-owe mydlenie oczu" gdzie odbiorca jest traktowany jako ktoś komu wystarczy oszustwo żeby go udobruchać (co też jest złe ale chociaż sprawia pozory), a co innego postawa "pana z EA" który w prostacki sposób informuje że ma w dupie potencjalnych klientów. To nie tylko bezczelność w kierunku klienta ale też brak kultury osobistej.
GOL... to zbiór osób z różnymi opiniami, często skrajnymi.
To chyba niezbyt dobrze, że są wśród waszych dziennikarzy osoby o skrajnych poglądach?
Dlaczego niby?
Chodzi przecież o gry, nie o politykę.
,,a co innego postawa "pana z EA" który w prostacki sposób informuje że ma w dupie potencjalnych klientów.,,
Ech..kolejna osoba, która lubi nad interpretować rzeczywistość i dodaje własne emocjonalne znaczenia wypowiedziom innych ludzi :v
GOL ma osoby o różnych opiniach pewnie tak samo jak w innych redakcjach ale jednak duże portale zachodnie zajęły stanowiska i na przykład na twitterze mają w swoich awatarach tęcze czyli jednak dali do zrozumienia czytelnikom jaką popierają politykę. Chciałbym żeby i polskie portale nie uciekały od tej kwestii.
Sorry, ale gość na oczywiste sprzeczności gry z realiami zachowuje się jak buc i mówi ,,w dupie mamy wasze zdanie, wrzucimy sobie do tej gry nawet dinozaury"
Nie, nie mówi tego. Dlaczego oszukujesz sam siebie i wciskasz mu do ust słowa, których nie wypowiedział Gorn? :v
@Sttarki
Bardzo ciekawi mnie twoja interpretacja słów "Macie dwa wybory: pogodzić się z tym, albo nie kupować gry. Obydwa mi pasują." wypowiedzianych przez kupca do potencjalnego klienta. Gdyby reprezentant jakiejkolwiek firmy lub przedsiębiorstwa niezwiązanych z grami użyłby takich słów posypałyby się stanowiska. Tak odzywać się można do kolegów, do użytkowników korzystających z usługi za darmo lub symboliczną opłatę albo jeżeli twój towar jest w jakikolwiek sposób ekskluzywny czy tak pożądany że można zrezygnować z części klientów. Jednak tak nie jest i klient ma prawo do minimalnego szacunku ze strony sprzedawcy a ta granica została w tym przypadku przekroczona.
,,Bardzo ciekawi mnie twoja interpretacja słów "Macie dwa wybory: pogodzić się z tym, albo nie kupować gry. Obydwa mi pasują." wypowiedzianych przez kupca do potencjalnego klienta. ,,
Kupiec stwierdza oczywisty stan faktyczny. Co w tym co powiedział, nie jest z nim zgodne? Każdy potencjalny klient może kupić towar albo nie, sprzedawca nie ma obowiązku zachwalania swojego towaru :p
,,Gdyby reprezentant jakiejkolwiek firmy lub przedsiębiorstwa niezwiązanych z grami użyłby takich słów posypałyby się stanowiska.,,
To tylko twoja hipoteza nie potwierdzona żadnymi danymi. Przedsiębiorstw jest dużo. Wskaż jakąś sytuacje, która potwierdzi twoją teorię.
,,Tak odzywać się można do kolegów, do użytkowników korzystających z usługi za darmo lub symboliczną opłatę albo jeżeli twój towar jest w jakikolwiek sposób ekskluzywny czy tak pożądany że można zrezygnować z części klientów.,,
Nieprawda, żaden regulamin przedsiębiorstwa nie zabrania takich zachowań. A na pewno nie zabrania regulamin wewnętrzny EA.
,, Jednak tak nie jest i klient ma prawo do minimalnego szacunku ze strony sprzedawcy a ta granica została w tym przypadku przekroczona.,,
Nie została przekroczona absolutnie niczym xd.
Jezu, przecież to fakt historyczny, że w II Wojnie Światowej uczestniczyły kobiety. Każdy kto z tym polemizuje może być z góry uznany za matoła. A tak swoją drogą czemu nikt nie krytykuje Wolfenstein, gdzie również przedstawiono fakty niezgodne z rzeczywistością :D. Ludzie to tylko gra, jeżeli twórca chce główny wątek oprzeć na czymś, co ci się nie podoba nie musisz tego kupować.
@Voltron
MASZ RACJĘ, ale ..... jakoś ciężko mi uwierzyć, że cyt:
"Osobiście pracuję jako manager w dużej międzynarodowej firmie i moim głównym obowiązkiem jest dbanie o PR, relacje z klientem i generalnie cały customer service"
Po prostu ilość błędów orograficznych, składniowych i stylistycznych nie pasuje mi za cholerę do powyższego cytatu.
Jednak .... co do meritum oczywiście masz rację.
Kiedyś sam spierałem się to z redaktorem (Gambrinus84) z GOL-a o sławetnych już .. nazistów.
Otóż napisał on recanzję "Recenzja Recenzja gry Wolfenstein The Old Blood - Blazkowicza powrót do korzeni"
Proponuję przeczytać najpierw artykuł, a pod nim dyskusję.
Nie mam pojęcia, dlaczego (chyba nie głupi) ludzie zatrudnieni w GOL-u po prostu nie są w stanie myśleć logicznie.
No chyba, że jest coś o czym nie wiemy, czyli ... jakieś naciski (dyrektywy i wytyczne) zobowiązujące wszystkich w GOL-u do przestrzegania kretyńskiej poprawności politycznej.
To ja w tym momencie kibicuje The Farm 51, aby ich tytul World War 3 sprzedal sie jak najlepiej, a nastepnie po kilku latach stworzyli PRAWDZIWA gre o tematyce II wojny sw. Niech naucza tych amerykancow, ze klientow powinno sie szanowac i dostosowywac pod ich racjonalne wymagania.
Po Tych słowach jeszcze więcej se narobią hejterów..
A kogoś jeszcze interesuje ten zabawny wydawca, który wydaje same gnioty?
Oczy mi łzawią z radości, kiedy widzę że ludzie według których ich prywatna wizja trailera różni się od tej dewelopera, po prostu gry nie kupią.
Przyjmując że będę grał, bo to akurat ocenię po premierze, to cieszę się, że nie będę musiał ich oglądać na serwerach.
Mam już serdecznie dosyć nieustannego marudzenia, bo temu się jedno nie podoba, drugiemu tamto, a to pogoda zła na trailerze, a tu koleś ma katanę, a babka ma zła protezę. Mogę się z tego śmiać, ale żeby mi to humor psuło? Nigdy.
Zatem nikogo nie interesuje gówniana opinia podrostka z internetu i jak mu się nie podoba niech spada na drzewo. Nikt nie będzie słuchał tego jeczenia, poza jego rodzicami, którzy po prostu wybrali kiepską formę wychowania pod tytułem: "Naszemu synkowi się należy, bo tak, a jego opinia się liczy, bo jest takim skarbem cudownym".
a nas to nie obchodzi, że ciebie nie obchodzi. co zaa typ
Każdy ma prawo do krytyki. Moim zdaniem nawet marudzenie jest lepsze od ślepego przyjmowania tego, co daje producent.
I hej, dlaczego tak agresywnie? Opinia tego, jak napisałeś, "podrostka z internetu" jest tak samo ważna, jak i twoja opinia. I nikt nie zmusza cię do tego, by słuchać krytycznych uwag, serio.
,,a nas to nie obchodzi, że ciebie nie obchodzi. co zaa typ,,
Jakoś cię obchodzi, gdyby tak nie było nie przeczytałbyś komentarza i nie zostawił odpowiedzi xd
,,Mam już serdecznie dosyć nieustannego marudzenia, bo temu się jedno nie podoba, drugiemu tamto, a to pogoda zła na trailerze, a tu koleś ma katanę, a babka ma zła protezę. Mogę się z tego śmiać, ale żeby mi to humor psuło? Nigdy.,,
This.
Ludzie sami są sobie winni, z tego co widzę to oni tak marudzili na tym forum, że nie dziwię się, że komuś nerwy puściły. Nie mają co w domach robić tylko spamić na forum w kółko jednym tym samym :) Niech na dwór ludzie wyjdą, pobiegać i dotlenić się trochę. Prezes EA także przebieżka na dwór - takie opinie nie poprawią ich wizerunku. No i na koniec jeszcze autor tego newsa przebieżka na dwór - może krótki spacer przypomni na czym polega dobre dziennikarstwo.
ale pseudo-dojrzałe pitolenie, a od czego są masowe rozrywkowe produkty? każdy ma prawo do opinii i krytyki i nie musi wszystkiego łykać jak pelikan, a to że tyle osób "marudzi" w tych samych kwestiach znaczy że coś jest na rzeczy
No widzisz a mi oczy łzawią z zażenowania, gdy widzę wielką korporację w ich prywatnej wizji II WŚ, w której będą mogli sobie zakłamywać fakty historyczne w taki sposób aby przypodobać się jak największej grupie osób. Ale oczywiście gdy wielu graczom nie podoba się zakłamywanie historii, to nieeee oni są źli, niewyedukowani i w ogóle są mizoginistami. Zażenowaniem napełnia mnie też wkładanie ludzi do jednego wora bo gdy komuś trailer się nie podoba to na pewno jest to gówniany źle wychowany podrostek.
Nie, nie. To córka tego Pana jest skarbem cudownym i nie można jej narazić na fakt, że na 2WŚ kobiety w wojsku Wielkiej Brytanii czy tym bardziej Niemiec nie walczyły i nie miały protez ręki.
Boziu mam nadzieję, że jej nie powiedział, że kiedyś kobiety nie miały praw wyborczych.
"nie są odpowiednio wyedukowani" - rany ale kpina z ludzi, nie wiem gdzie on się edukował, ale nic nie zmieni tego że podczas drugiej wojny światowej nie walczyło "wiele pań"
Gra to parodia i tyle. Jakby reklamowali tak od samego poczatku to nikt by nie mial nic za zle: "Prawdopodobnie najbardziej bajerancka parodia/sci-fi drugiej wojny" i byloby ok. Ten tekst z 13-letnia corka tylko potwierdza jakie ten koles ma nastawienie do zycia - "nie wazne jak naklamac, wazne zeby naslodzic okreslonym grupom spolecznym"
Widzę że niezła burza rozpętała się odnośnie Battlefielda V. Obserwuję to co się dzieje w tym temacie od czasu pierwszej zapowiedzi a że w kilka odsłon tej bardzo fajnej serii miałem okazję zagrać to chciałbym wtrącić swoje trzy grosze:
Materiał pokazujący multiplayer z targów E3 wyglądał dla mnie fantastycznie! Do tej pory grałem w Bad Company 2, Battlefield 3 i Battlefield 4, poza 200h w tym ostatnim jakoś dużo czasu w tych grach nie spędziłem, nawet te 200h w BF4 było bardziej w formie zabijania czasu, ale w każdym meczu dobrze się bawiłem i mam naprawdę wysoką opinię o tych tytułach bo dostarczyły takiemu FPS noobowi jak ja dziesiątki godzin zabawy
Dlatego jak zobaczyłem gameplay z BFV, poczytałem o tym co nowego ma zawierać, a sam poprzez zignorowanie BF1 doznałem potrzeby powrotu do tej serii, to już wtedy wiedziałem że chcę kupić i zagrać w tą grę!
Tym bardziej że w końcu nie będzie tego Premium którego szczerze nienawidziłem i ani w BF 3 ani BF4 się w niego nie zaopatrzyłem, co zmniejszało mi ilość serwerów na jakich mogłem grać
Battlefield V wygląda graficznie bardzo ładnie, ma parę ciekawych patentów (jak odrzucanie granatów), te rozwijanie gry przez codzienne, cotygodniowe i comiesięczne nowości zapowiada się super. Kampanii pewnie nawet nie odpalę albo odpalę w ramach rozgrzewki przed multiplayerem na którym i tak będę ginąć seriami (zamierzam grać na padzie od Xboxa One bo polubiłem ten kontroler od ponad roku) ale nie wątpię że będzie to bardzo GRYWALNE I SATYSFAKCJONUJĄCE doświadczenie
I wreszcie odnoście tej całej edycji postaci, czarnoskórych kobietach z protezami w armii Niemiec i tego całego zrywu:
- Odpalę multiplayer
- Zrobię sobie białoskórego żołnierza bo z takim się najłatwiej identyfikuję
- Będę grał w grę miejąc w absolutnym poważaniu jak będzie wyglądać postać gracza którego zabiję lub z którego ręki zginę ponieważ każdy może zrobić taką postać jaka mu się podoba
- A fakt że gra dzieje się w czasie II Wojny Światowej sprawia że jedyne czego wymagam to by mapy, uzbrojenie i pojazdy pochodziły z tego okresu. I mam tu na myśli globalne wyposażenie, więc nie widzę przeszkód by ktoś po europejskich mapach hasał z kataną jeżeli takie uzbrojenie w IIWŚ faktycznie występowało
- Będę się dobrze bawił
I zgadzam się z ekipą GOLa odnośnie komunikatu EA - nie gram w gry sportowe więc nie zamierzam ich kupować bo to nie jest mój target. Czymkolwiek nie był BF kiedyś to od kilku co najmniej odsłon to sieciowa strzelanka z progiem wejścia dla każdego i ja się na ten próg również załapałem.
A jeżeli pod tą niefortunną immersją z konferencji Battlefield kryje się właśnie broń, pojazdy, teren działań czy udźwiękowienie - to Super, dobrze że się o to postarają
Tyle ode mnie, ja BFV na pewno kupię i liczę na to że będe miał okazję pograć z innymi nabywcami tego tytułu z naszego forum :)
Będę grał w grę miejąc w absolutnym poważaniu jak będzie wyglądać postać gracza którego zabiję lub z którego ręki zginę ponieważ każdy może zrobić taką postać jaka mu się podoba
No, tylko już ludzie zgałaszają, że przez tą całą customizację ciężko nie tylko rozpoznać klasę postaci, jaką ktoś gra, ale też odróżnić kto jest w Twojej drużynie, a kto w przeciwnej. Coś, co absolutnie nie powinno mieć miejsca w grze nastawionej na rozgrywki drużynowe.
Brak nazistowskich gejów wciąż wpływa niekorzystnie na wizerunek gry. Czy wiadomo już coś o DLC?
I co? Zrobisz chłopakom z DICE wiazd swoim "małym czołgiem" z tego powodu?
~Rene
Jeśli tylko chłopaki z DICE się zgodzą, to chętnie zabawimy się razem moim małym czołgiem!
@Porucznik Gruber
Tak tak, ktoś się już tym zajął i nazistowscy geje oczywiście będą, z tym, że w nieco rozszerzonej formule, czyli nazistowscy czarni geje będą pchać przed sobą wózki inwalidzkie z czarnymi feministkami bez rąk, nóg i (niestety) mózgu, a wszystko okraszone flagami tęczowymi i UE, zaś na końcu każdego etapu rozgrywki, wszyscy biorący udział w tej "rzezi" będąc uczestnikami parady równości zaśpiewają odę do radości.__
..... ale .... podobno są już pomysły żeby wprowadzić więcej realiów, bo środowiska LGBTQ i inne tego typu poczuły się pominięte.
Zaprotestowało również towarzystwo miłośników rybek akwariowych, czyli że nie mają swojej reprezentacji w tym wiekopomnym dziele.
Z ciekawszych rzeczy, to betatesterzy znaleźli gdzie w grze pałętające się słowo folksdeutsch, a to może się z kolei skojarzyć z królem Europy, więc zameldowali gdzie trzeba i zamiast tego słowa użyte zostanie "wewnętrzny sojusznik".
Dalsze DLC w przygotowaniu.
A ja tam kupię, już wole babki na polu bitwy niżeli youtubowy celebrytów drących się do ucha. Zresztą "realizm" odfruną z battlefileda wraz z bad company 2+.
Ludziom nie przeszkadza obecność kobiet w grze. Chodzi im bardziej o to, że kobiety na polu bitwy są i były rzadkością (chociaż coraz mniej)
Przecież nie chodzi o obecność kobiety, tylko że zawieruszyła się ona przez bramę czasoprzestrzenną z Deux Exa ;)
Ale to typowa w dzisiejszych czasach zarzutka. Tworzysz kontrowersje i to najlepiej wykorzystując kobiety czy jakieś mniejszości, tworzysz badziew i szczujesz ludzi, którym się ten badziew nie podoba, że to przez nienawiść do kobiet. Taką taktykę obrali sobie m.in. twórcy ostatnich Pogromców Duchów. Skrytykujesz choćby lootboxy w BF V to czeka cię to samo.
Pewnie posłucham tego pana z EA Games. Kobiety zdarzały się w niektórych typach wojsk w Armii Czerwonej, były nawet saperami i snajperami. Bywały w armiach świata podczas II wojny światowej w administracji, obsłudze radarów, w wywiadzie. W tym ostatnim odegrały swoją rolę. Piękna Jadwiga Piłsudska, córka jedynego prawdziwego Naczelnika, latała jako pilot łącznikowy w polskich siłach zbrojnych i w RAF. Dziewczęta dzielnie walczyły i umierały za Warszawę w 1944 roku. Tak było. Jednak włączanie do gry elementów tak niedorzecznych jak walczące ramię w ramię dzielne i sprawne komandoski, to fantazja. Skoro tak chce EA Games, to nie kupię. Proszę też innych producentów gier, aby nie wychowywali społeczeństwa wtłaczaniem na siłę do gier historycznych czegoś, co w naturze nie występuje.
Tak konkretnie to wkurza mnie ten gender. Wkurzyło mnie, gdy EA Sports ustawiło granie kobietami jako pierwszą zakładkę, która automatycznie trafia pod gamepad. Jeśli są tacy nowocześnie, niech wypuszczą FIFA 19 z samymi kobietami i zobaczymy, ile sztuk gry ludzie kupią.
Komandoski jeszcze nie są takie złe. Gorzej, że są zmodyfikowane jak bohaterowie nadchodzącej najnowszej gry CDPR ;)
Kobiety żołnierze to pół biedy – jest to nierealistyczne, bo z tego co wiem tylko w Armii Czerwonej i partyzantce walczyły kobiety, ale z tą grą jest dużo większy problem – kolorowe stroje i wygląd postaci nieprzypominający żołnierzy. To bardziej jest niezgodne z realiami i burzące immersję niż te kobiety, bo w regularnych armiach były bardzo restrykcyjne regulaminy dotyczący stroju i wyglądu żołnierza – i musiały być one bezwzględnie przestrzegane. Ponadto jak w grze ludzie będą biegać w różnorakich strojach ciężko będzie odróżnić swojego od wroga, co w połączeniu z zapowiedzianą rezygnacją z oznaczania 3D, będzie zwiastować katastrofę.
Co do wypowiedzi tego buca z DICE, to za obrażanie swoich potencjalnych klientów powinien zostać przez kierownictwo ekspresowo sprowadzony do pionu.
Nie mam nic przeciwko kobietom w Battlefieldzie. To jest tylko multiplayer w klimatach II wojny światowej i dopóki nie reklamują się realizmem historycznym to mogą mieć w tej II wojnie światowej nawet nazistów z kosmosu i smoki. To jest ich decyzja i jeśli chcą coś takiego wprowadzić do gry to why not? Ta gra nie ma wiernie oddawać realiów tylko utrzymywać ton gry w pewnym okresie historycznym i klimacie, niekoniecznie wiernie do niego podchodząc. Do tego warto przypomnieć, że mało, ale jednak kobiety na froncie się pojawiały.
Mam jednak problem co do samej wypowiedzi, ponieważ rzeczywiście jest dość chamska w stosunku do graczy. Ja rozumiem oburzenia niektórych, ponieważ dodanie możliwości wyboru kobiety naprawdę w Battlefieldzie niewiele zmieni pod względem "równości", ponieważ target jest jaki jest, a jednak trochę klimat IIWŚ na tym ucierpi. Co innego dodać jedną kobietę do rosyjskiego oddziału podczas kampanii w roli szeregowca, a co innego żeby co druga postać była rudowłosą pięknością. A mówienie, że ludzie są "niedoedukowani" i że "możecie pogodzić się z tym albo nie kupować gry" to już jednak zakrawa o obrazę swojego targetu. Na dodatek mówienie, że to "prawdopodobny scenariusz" i zasłanianie się córką jest naprawdę poniżej poziomu, ponieważ:
a) to nie jest prawdopodobny scenariusz, ponieważ o ile kobiety się pojawiały to stanowiły zaledwie ułamek walczących i jeśli twierdzi inaczej to sam jest niedoedukowany
b) jego córka nikogo nie obchodzi
Generalnie mam neutralne podejście co do samego pojawienia się kobiet w multi ale zdecydowanie negatywne co do samej wypowiedzi, ponieważ jest ona po prostu poniżej poziomu i nie brzmi jak wypowiedziana przez reprezentanta poważnej firmy, tylko jak narzekanie jakiegoś dziecka.
tylko utrzymywać ton gry w pewnym okresie historycznym
Po tym co pokazali trailer, nawet tego nie robi
Spoko. I tak miałem zamiar nie kupować (tak jak nie kupiłem ostatecznie Battlefronta 2), dzięki za ostateczne przekonanie mnie do tego. :v
Kupię sobie za to Post Scriptum, taniej mnie to wyjdzie a bawić się będę równie dobrze jak nie lepiej. :)
Tego typu komentarze "– Macie dwa wybory: pogodzić się z tym, albo nie kupować gry. Obydwa mi pasują" są naganne dla każdego dewelopera, bez względu na to czy jest to EA, Dice, Rockstar, CDP Red czy Naughty Dog.
To wyjątkowo przykre, kiedy polityczna poprawność fałszuje historię. Życzę producentowi ekonomicznej zapaści, wtedy zrozumie że trzeba się liczyc z klientami.
Osobiście mam jedno zdanie, które powtarzam za każdym razem, gdy oglądając film w towarzystwie słyszę "w prawdziwym życiu, to byłoby niemożliwe" itd. Według mnie, filmy (te, które nie są dokumentalnymi) i gry, a nawet czasami książki powstają po to, aby oderwać nas od rzeczywistości i pozwolić się nieco zrelaksować w tych lepszych/alternatywnych realiach. Nie oczekujmy od tego, co ma dawać frajdę walorów edukacyjnych, bo (nie)stety, ale takie tandemy skończyły się na etapie gier takich jak HUGO czy Zagadki Lwa Leona ;)
Assassins Creed Origins - premiera dodatku z ścieżkami edukacyjnymi - luty 2018.
To ludzie, którzy nie są odpowiednio wyedukowani. Nie rozumieją, że to prawdopodobny scenariusz.
Natomiast ja odnoszę wrażenie że w developerce gier coraz więcej rozhisteryzowanych płaczków pracuje którzy wszystkich innych ludzi mają za ciemne bydło. Toteż każde słowo krytyki to zaraz ban, obraza, foch i w ogóle urażenie przenajświętrzego majestatu poważnego pana developera.
do głosu dochodzi nowe pokolenie przewrażliwionych tzw. millenialsów. : )
większość z nich ma to do siebie, że wydaje im się, iż są zdolni, wyjątkowi i zasługują na głęboki szacunek. : )
Sprawa rozchodzi się też głośnym echem na przypisanym do gry subreddzicie, gdzie moderatorzy zaczęli hurtem banować wszystkie komentarze na temat „zgodności z historią”.
To też jest ciekawe, banują ludzi, którzy nie łamią regulaminu o0 Ciekawe czy jak jest masowe zachwalanie jakiejś gry to też banują wszystkich?
Banują ludzi łamiących regulamin właściwie :p
ta seria to zawsze było takie pif-paf, więc nie ma co płakać nad tym, że autorzy w dupie mają realia.
natomiast zagorzali obrońcy Dice i ich wizji są równie żałośni, co zajadli krytykanci.
I oto chodziło im wiecej szumu wokół gry tym lepiej dla wydawcy. Ludzie i tak kupią i najlepszą sprzedaż w histori bedzie miała
Patrząc na to z jakim spokojem a wręcz akceptacją przyjmowany jest taki brak szacunku dla klienta to czekam aż gracze zaczną dziękować wydawcą za możliwość kupienia ich gier.
– Macie dwa wybory: pogodzić się z tym, albo nie kupować gry. Obydwa mi pasują – dodał.
No i EA u mnie zaplusowało. Samą grą nie jestem zainteresowany, skończyłem przygodę na BF3 i niezniszczalnymi koszami na śmieci, ale takie jasne postawienie sprawy bez bełkotu aby udobruchać tych którzy i tak by nie kupili - pięknie :]
dziękować wydawcą za możliwość kupienia ich gier.
Czasem lepiej zainwestować w edukację niż w grę ;)
Przyznaje się do błędu ortograficznego (serdecznie za niego przepraszam) ale tylko do takiego.
Mnie tam akurat wszystko jedno bo nic od tych syfiarzy nie kupię nigdy więcej. Ale podziwiam zaangażowanie i emocje wokół tematu. Że komuś się chce takie wojenki toczyć. Łał.
EA i Batkowi dziewczyn nie wybaczą, ale CD Projektowi w Cyberpunku homosi już tak :D
BFV to gra historyczna i nie chodzi o dziewczyny tylko o ogólnie zakłamywanie historii cyborgi, dziwaczne dodatki do broni, mundury itd. Gra CDPR bazuje na konkretnym fantastycznym uniwersum i dzieje się w odległej przyszłości.
Zgadzam się w Tobą, niemniej jednak po tym co przeczytałem na temat CD Projektu to odpuszczam EA zupełnie. To już nie jest w tej chwili problem dla mnie, proteza, mundury itp.
Po prostu widzę że jestem już chyba ogólnie na te czasy za stary, co się w grach wyrabia teraz z tą ogólną poprawnością :P
@up - nic tylko się zgodzić z Twoim ostatnim zdaniem. Dzudziesto- i trzydziestolatkowie mają już poważne problemy z analizowaniem tego co się wokół nich dzieje. Jak szybko zmienia się świat. Biorą wszystko jak leci, nie zatrzymują się ani na chwilę i nie myślą nad konsekwencjami w przyszłości. Każdy pomysł wydaje im się dobry, każdej postawie trzeba przyklasnąć, a każde zachowanie przyjąć. I stąd właśnie polityczna poprawność, przytulmy każdego kto robi z siebie ofiarę (a nie FAKTYCZNIE nią jest).
Im więcej masz lat na karku tym bardziej rygorystycznie podchodzisz do nowinek i rewelacji.
Chociaż w sumie nie wiem czy wiek ma tu coś do rzeczy. Raczej bezmyślne i bezrefleksyjne podejście do życia.
A sama gra mnie ani ziębi, ani grzeje. Nie kupię, bo efpeesy mnie nie interesują. Wszedłem w newsa, bo byłem ciekaw co to za kontrowersje. Niech sobie tam nawet dronami latają, chociaż skoro "Akcję Battlefield V osadzono w trakcie II wojny światowej" to pomysły jest debilny :).
PS. - jeszcze tylko jedno mi tylko przyszło do głowy. Akurat w Cyberpunku dziwactwa związane z seksem nie raziłyby mnie specjalnie. Ten moralny brud z jakim kojarzy mi się cyberpunk, upadek moralności, egoizm, brak autorytetów, walka o kolejny dzień, nierówności społeczne bogaci/biedni - to wszystko dopuszcza praktycznie każdy pomysł do realizacji.
,,PS. - jeszcze tylko jedno mi tylko przyszło do głowy. Akurat w Cyberpunku dziwactwa związane z seksem nie raziłyby mnie specjalnie. Ten moralny brud z jakim kojarzy mi się cyberpunk, upadek moralności, egoizm, brak autorytetów, walka o kolejny dzień, nierówności społeczne bogaci/biedni - to wszystko dopuszcza praktycznie każdy pomysł do realizacji.,,
A jakie w tej grze mają być dziwactwa związane z seksem? :v
Nie spodziewałem sie tego po EA. Gratuluje odwagi. Jednak sa jeszcze molochy, ktore nie szukaja 24/7 nowych metod wlazenia klientom do dupska, w odroznieniu od chocby CDPR czy SONY.
twórca ma prawo do realizacji i obrony własnej wizji. Niemniej sposób, w jaki argumentuje taką wizję II wś jest po prostu niepoważny*.
co nie znaczy, że nie ma prawa do przyjęcia takiej linii obrony.
* bo stanowisko, które argumentu o kobietach w służbie używa do uzasadnienia takich wykwitów fantazji jak femikomando z cyberpunkowymi zabawkami, nie da się obronić - nie na gruncie racjonalnej dyskusji. A o samym BF już się wypowiadałem - ta takie pif-paf dla nastolatków.
O ile rozumiem, że EA nie odpuszcza, w końcu o grze jest ciągle głośno, o tyle jaki interes w ciągnieciu tego ma prasa? Sprawa, ewentualnie poza redditem, normalnie by wygasła po dwóch - trzch dniach, a tu jest już kolejny news o tym samym i wszystko się zaczyna od nowa.
Chociaż chciałbym zobaczyć miny ludzi w DICE i EA gdyby Gracze chociaż raz zaczęli robić zamiast tylko mówić i faktycznie się na BF V wypięli :)
Przecież masz odpowiedź. I to powtórzoną kilka razy. Redakcja nie zachwala grę, tylko świe... stanowczą postawę dewelopera. Więc gdyby DICE w identyczny sposób broniło swojej wizji gry "na motywach" II wojny światowej, którą np. rozpętali Żydzi mordujący i osadzający w obozach koncentracyjnych niewinnych Niemców, to zgodnie z tą zasadą, redakcja również stanęłaby murem za DICE. W końcu w poprzednich grach z serii też były przekłamania historyczne, np. nieprawidłowe modele broni albo niewłaściwy tor lotu pocisków.
Mili Państwo.
Jestem już wiekowym graczem.
Dane mi było zaczynać przygodę z graniem (i ogólnie komputerami) od czasów ZX Spectrum, Atari 65XE, Commodore 64, Amigi i tak po kolei aż do kolejnych PC.
Wtedy oprócz grania istniało jeszcze coś takiego jak Demoscena która sama w sobie była fenomenalnym zjawiskiem, a w którym to zjawisku miałem ZASZCZYT brać udział jako jeden z członków grupy scenowej.
Możecie mi wierzyć lub nie, ale MIAŁEM SZCZĘŚCIE uczestniczyć w początkach, a następnie rozwoju tego wszystkiego.
Szczęście dlatego, że wtedy gry robiło się z prawdziwą pasją (chociaż dla pieniędzy oczywiście również) , pasją, która była widoczna na każdym kroku w postaci grywalności, klimatu, pomysłów, oryginalności itd. itp.
Były wersje demonstracyjne, bo producent NIE BAŁ SIĘ reakcji graczy.
Bez głupawych DLC.
Bez mikropłatności.
Bez preorderów.
Ogólnie, bez tego całego goowna do którego gra jest tylko .... dodatkiem.
===============================
>>> Teraz nie widzę w grach ani grama pasji <<<
===============================
To po prostu taki sam przemysł jak produkcja gwoździ czy skarpetek.
_
Chyba (niestety) właśnie mam okazję obserwować ... upadek branży.
-------------
Natomiast co do meritum, czyli Battlefield V, to ...... szkoda słów żeby opisywać z jakim zażenowaniem oglądałem najpierw ten trailer, a teraz tzw. wypowiedź tzw. twórców.
_
Nie wiem jak inni, ale ja tej gry NIE KUPIĘ NA PEWNO.
_
Być może jednak, ktoś kiedyś jeszcze zrobi grę w realiach (podkreślam słowo REALIA) drugiej wojny, gdzie druga wojna będzie wyglądała jak druga wojna, a nie latający cyrk Monty Pythona tudzież dożynki w Pcimiu Dolnym.
,,Chyba (niestety) właśnie mam okazję obserwować ... upadek branży,,
Branża ma się lepiej niż kiedykolwiek
Upadek branży
XD
Sttarki, łap minusa, chociaż nie dlatego, że napisałeś głupotę. Napisałeś prawdę, ale znowu w formie wyśmiewania się. A można było napisać:
Przecież branża ma się lepiej niż kiedykolwiek.
Jaki upadek branży?
Co do meritum: branża przechodzi "przepoczwarzenie odwrotne". Z pięknego motyla staje się ohydną gąsienicą. A w sumie piękno motyli doceniają tylko ludzie, natomiast zeżreć gąsienicę chce całe mnóstwo zwierząt. I tak też jest z rynkiem gier - zezwierzęcał.
,,Sttarki, łap minusa, chociaż nie dlatego, że napisałeś głupotę,,
Nobody cares xd
,,Z pięknego motyla staje się ohydną gąsienicą,,
Nie, branża sie zmienia i nie jest wcale lepsza ani gorsza.
,,A w sumie piękno motyli doceniają tylko ludzie, natomiast zeżreć gąsienicę chce całe mnóstwo zwierząt. I tak też jest z rynkiem gier - zezwierzęcał.,,
Niby w jaki sposób zezwierzęcał?
Branży się po prostu cytując klasyka "z tego dobrobytu w d*pie poprzewracało."
To prawda, niestety w ciągu ostatnich 15-20 lat gry stały się gigantycznym nowym medium generującym większe przychody niż największe Hollywoodzkie filmy czy jakakolwiek inna forma rozrywki. Wszędzie tam gdzie duże pieniądze, tam przestaje się liczyć oryginalność i innowacje a pojawia powtarzalność i podejście do minimalizacji kosztów/maksymalizacji przychodów, gdzie to zysk jest najważniejszy a nie tworzenie czegoś nowatorskiego. Bo właściwie nowatorskie pomysły często nie sprzedają się najlepiej. Tutaj ciekawy materiał o tym: https://www.youtube.com/watch?v=N8kX1w6v2IY&t=2s
Najwięksi wydawcy idą z mikropłatności, lootboxy, zapowiadają DLC jeszcze rok przed premierą gry (patrz Division 2) bo tylko chcą zarobić jak najwięcej. Oczywiście są wyjątki (tutaj cały czas chylę czoło Sony, których gry są cały czas oldchoolowe, pozbawione całej chęci wydojenia graczy - God of War, Horizon Zero Dawn, Detroit), ale ewidentnie większość patrzy na gry tylko przez pryzmat zysków.
@Sttarki
Nie, branża sie zmienia i nie jest wcale lepsza ani gorsza.
Została zeszmacona politycznym szambem więc oczywiście, że jest gorsza
Nie jest gorsza
Jest lepsza. Oferuje dużo więcej. Technologia poszła bardzo do przodu, gier jest mnóstwo. Gatunków zatrzesienie. Sposób narracji się zmienił bardzo na plus.
@Sttarki
Najpierw twierdzisz, że nie jest ani lepsza ani gorsza, a teraz nagle, że jest lepsza.
Technologia poszła bardzo do przodu
Jasne, strasznie do przodu. SI jak było głupie tak jest nadal, co najwyżej wymyślono mechaniki, dzięki którym SI udaje, że wcale głupia nie jest. Wyższe poziomy trudności w grach to niezmiennie sztuczne pompowanie sterowanych przez maszynę przeciwników. 13 lat po premierze pierwszego F.E.A.R. a przeciwnicy w FPSach nie potrafią połowy tego, co tam. 20 po premierze Die by the Sword i nadal nie powstała gra choćby zbliżająca się do tamtego systemu walki.
Dojenie jednego pomysłu, póki ludzie nie będą nim rzygać, jak było tak jest dalej. Kiedyś każdy musiał mieć swojego RTSa, potem FPSa, potem MMO, potem survivala, teraz każdy musi mieć battle royale.
Za to bonusem mamy ideologiczne wojny i próby wciskania każdej możliwej mniejszości do każdej popularnej gry, bez znaczenia czy to ma jakikolwiek sens czy nie. Jak odpowiednio dużo ludzi stwierdzi, że się identyfikuje jako ślimakopingwiny z domieszką misia Koala to w Battlefieldzie 9 się dowiemy, że w Wietnamie walczyły ślimakopingwiny misie Koala, a jak ktoś powie, że to jakaś bzdura to usłyszy "że to tylko gra, a on jest bigotem i ślimakopingwiniokoalafobem"
Jeśli to jest "lepsza" branża, to mamy zdecydowanie różne definicje lepszości.
Co do meritum: branża przechodzi "przepoczwarzenie odwrotne". Z pięknego motyla staje się ohydną gąsienicą. A w sumie piękno motyli doceniają tylko ludzie, natomiast zeżreć gąsienicę chce całe mnóstwo zwierząt. I tak też jest z rynkiem gier - zezwierzęcał.
Piękne okreslenie, lepiej bym tego nie ujal.
Gra w pełni nie odwzorowuje realiów II WŚ ...
No i oczywiście na dodatek poprawność polityczna w wykonaniu zachodu
To że spadła mu maska, pokazał ludzkie - choć przecież z tej gorszej strony - oblicze, nie jest powodem do poklasku. Powiem więcej. Nerwy mu puściły, ale i tak zrobią swoje żeby, jak najwięcej zarobić, więc również powyższa wypowiedź może być zero warta.
Człowiek na stanowisku, reprezentujący firmę, powinien cechować się kulturą osobistą w każdych warunkach i pod najcięższym obstrzałem. Nawet jeśli naprawdę chciał przekazać taką treść, mógł to zrobić z szacunkiem dla graczy, a nie jak buc z bazaru.
Pytanie. Wolelibyście potencjalnego kłamcę jako domokrążcę z ogładą czy może takiego poddenerowanego, który ubliża klientowi?
@Łosiu 199 Szał E3! GRYOnline.pl Newsroom
...
3. GOL to nie mistyczny byt, który ma jedną opinię. To zbiór osób z różnymi opiniami, często skrajnymi.
Okay, aczkolwiek tak jak w powyższym przypadku. Wypowiadasz się w miejscu pracy (forum, czas, nick, opis, funkcja), więc zawsze Twoja opinia będzie podciągana pod stanowisko firmy. To rozumie się samo przez się. Jak chcesz przedstawiać swoje prywatne stanowisko, podpuszczać forumowiczów, trollować, używać wulgryzmów na wizji etc. to robisz to pod innym kontem, jako internetowy random lub w gronie znajomych/przyjaciół/najbliższych. Jesteście na pozycji opiniotwórczej czy nawet wychowawczej. Czy się to Wam podoba, czy nie. Czas się z faktami pogodzić, a nie podpinać jakąś ideologię, żeby tylko było wygodniej.
W każdej grze, filmie i w realu lepiej jak jest więcej kobiet niż facetów. Dla mnie obecność kobiet to główny powód zainteresowania grą, a ostatnio i grami w ogóle. To samo tyczy się ... wszystkiego, co istnieje.
stanowczo przeceniasz kobiety. Nawet ich ewentualne walory estetyczne nie mogą się równać np. z sylwetką Spitfire'a. : )
Współczuję. Dla mnie wszystkie te baby wyglądają tak samo. Za to młodzi, umięśnieni mężczyźni - to jest to!
Od zawsze tak mam, że faworyzuję kobiety. Pewnie wzięło się to z mojego uległego charakteru wobec kobiet, ale to po prostu kwestia urodzenia i nic z tym nie zrobię. Tak samo nic nie zrobię z faktem, że każdego istniejącego dnia muszę przynajmniej z jedną (choć to rzadkość, że kończy się na jednej) zagadać, poflirtować, pościemniać i w ogóle spędzić czas z samymi kobietami w okół, ale to już akurat efekt bycia z jedną 10 lat :P Jakiś czas temu w jakimś temacie (chyba w córce Leonidasa w nowym AC) już pisałem o tym, że bez tego nie umiem funkcjonować. Czuję wtedy taką niechęć do wszystkiego, pustkę, dół psychiczny itd. Nie ważne, czy to sklep pod domem, praca, znajomi. Po prostu muszę i ch.. :P Tak jak dla kogoś narkotyk, czy dla zwykłego człowieka (no i dla mnie oczywiście :P) pożywienie, woda, browar itp....
To super ta twoja partnerka z dziesięcioletnim stażem musi mieć, kiedy codziennie musisz sobie poflirtować z inną.
To nie do końca tak. Po prostu jestem uzależniony od towarzystwa kobiet. To po prostu mój sposób bycia i nawet jeśli mi nie wyjdzie z moją, inne kobiety na start zawsze o tym uprzedzę. Wg Ciebie to coś złego ? Jeśli tak, to bezsens. :P Poza tym normalny człowiek w takiej sytuacji, powinien wiedzieć, gdzie leżą granice, zgadza się? No, ale jak kiedyś będziesz z jedną kobietą tyle lat, wtedy może zrozumiesz ;)
Normalny człowiek nie doprowadza do sytuacji, gdy flirtuje z kimś, będąc od lat w związku z inną osobą. No, ale jak kiedyś zmądrzejesz, wtedy może zrozumiesz. ;)
Zmądrzeć = to, o czym pisałem, wiec......Widzę, że czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Ale to pewnie dlatego, że nie sprecyzowałem czarno na białym, że jestem przynajmniej wierny. Wystarczy zaakceptować to, a wierność będzie u mnie podstawą ;) A jeśli wg Ciebie lub kogoś flirt równa sie zdradzie, wówczas należy tylko współczuć. Ale w ogóle, o czym mowa? Przecież pisze to ktoś, kto uważa, że baby wyglądają tak samo, a mlodzi faceci to jest to. Widać zwyczajnie, że musisz być gejem, ale w sume się do tego przyznałeś, więc nie dziwna jest Twoja reakcja na mój post ;)
To jeszcze zdefiniuj ten swój "flirt", bo widać wyraźnie, że próbujesz zabłysnąć przed randomami na forum o grach swoimi przechwałkami rodem z poradników PUA, a za chwilę okaże się, że twoje "flirtowanie" to przytrzymanie drzwi pani sprzątaczce w biurze. xD
Bezsens. Tam nie ma nic do blyskania. To powinno być normą u normalnego faceta. Flirt u mnie ogranicza się do skomplementowania kobiety, czy pokazaniu chęci zainteresowania się nią na czas "rozmowy". Ale jeśli wolisz facetów, to o czym w ogóle rozmawiamy? :> A przytrzymanie windy sąsiadce z kolei uważam za uprzejmość wrodzoną nie związana z flirtem ;)
Sporadyczny komplement i okazanie zainteresowania na czas rozmowy (jaka jest alternatywa? mieć rozmówcę w dupie?) to nie jest flirt, mistrzu PUA. I nie mów, że nie próbujesz się tych przechwalać, bo gdyby tak było, to nie wjeżdżałbyś z takimi nic nieznaczącymi dyrdymałami do dwóch różnych wątków na forum o grach.
Admin: Prosimy o trzymanie się tematu dyskusji. Kontynuowanie jej w tym kierunku może skutkować reakcją Moderatorów lub Administracji.
To co lubię najbardziej - krótka piłka.
Nie chcesz grać? Nie graj.
Zagłosujemy portfelami, zobaczymy co z tego będzie.
Przecież są ludzie, którzy szukają dobrego gameplay'a i są tacy co szukają historii, powagi i patosu.
Drugiej grupie polecam zobaczyć jak bardzo dynamiczna, wybuchowa i ciekawa jest historia.
dobry gameplay nie wyklucza historii/realizmu.
a i nadmuchanej powagi oraz patosu w BFach co nie miara.
Ta gra powinna mieć tytuł Battlefield V i koniec. Te ww2 jest nie potrzebne. Jakoś poprzednia część BF 1 trzymała się historii i nie było takich ocen negatywnych. Większość narzeka, a i tak większość kupi bo jednak BF1 to słaba gra. Wolne czołgi, słabe bronie i te ciągłe głupie bieganie. Wywalili radio beacony to aż się nie chce biegać w trybach hardcore.
Bo czołgi powinny jeździć jak lambo? :D bronie słabe w jakim sensie? czego oczekiwałeś w temacie ww1?... głupie bieganie? widać fan metro no rules 3k tickets...