Niech Moc Muzy będzie z Wami. Oto szesnasta część najlepszego wątku o muzyce po tej stronie Drogi Mlecznej. Zbliża się połowa roku, można więc śmiało sprawdzić, jakie jeszcze dobre rzeczy - tak albumy, jak i koncerty - czekają na nas w najbliższych miesiącach. Może być rockowo, metalowo, alternatywnie, elektronicznie. Co Wam w duszy gra, kochana hołoto!
ALBUMY
---------------------------------
Zeal and Ardor - Stranger Fruit (9.06)
Mike Shinoda - Post Traumatic (15.06)
Nine Inch Nails - Bad Witch (22.06)
Garbage - Version 2.0 (20th Anniversary Reissue) (22.06)
Hyro the Hero - Flagged Channel (29.06)
Gorillaz - The Now Now (29.06)
Florence + The Machine - High as Hope (29.06)
Guns N’ Roses – Appetite For Destruction: Locked N’ Loaded Deluxe Edition (29.06)
Daron Malakian and Scars on Broadway - Dictator (20.07)
Mark Lanegan and Duke Garwood – With Animals (24.08)
Alice in Chains - Rainier Fog (24.08)
Clutch - Book of Bad Decisions (7.09)
Lenny Kravitz - Raise Vibration (7.09)
Stoned Jesus - Pilgrims (7.09)
Orbital - Monsters Exist (14.09)
Uriah Heep - Living the Dream (14.09)
Thrice - Palms (14.09)
The Black Queen - Infinite Games (28.09)
Riverside - Wasteland (28.09)
Cypress Hill - Elephants on Acid (28.09)
Black Peaks - All That Divides (5.10)
Tom Morello - The Atlas Underground (12.10)
Nosowska - Basta (12.10)
Dawid Podsiadło - Małomiasteczkowy (19.10)
The 1975 - A Brief Inquiry Into Online Relationships (październik)
The Prodigy - No Tourists (2.11)
Architects - Holy Hell (9.11)
Muse - Simulation Theory (9.11)
P.O.D - Circles (16.11)
Emigrate - A Million Degrees (30.11)
---------------------------------
My Bloody Valentine
Megadeth
The Offspring
Exodus
KONCERTY
---------------------------------
Lenny Kravitz (Krk, 9.06)
Marilyn Manson + Stone Sour (Wwa, 13.06)
Judas Priest + Megadeth (Kato, 13.06)
Impact Festival (Krk, 26.06)
Deep Purple (Krk, 1.07)
Pearl Jam (Krk, 3.07)
In Flames (Wro, 5.07)
Open'er (Gdynia, 4-7.07)
Guns'n'Roses (Chorzów, 9.07)
Ken Hensley & Live Fire (Piekary Sląskie, 20.07)
Iron Maiden (Krk, 27.07, 28.07)
Przystanek Woodstock (Kostrzyn, 2-4.08)
Roger Waters (Kraków, Gdańsk - 3.08, 5.08)
Ed Sheeran :) (Warszawa - 11.08, 12.08)
Chelsea Wolfe (POznań, 14.08)
Apocaliptica (Wrocław, 31.08)
The Pineapple Thief (Wwa, 21.09)
Jack White (Gdynia, Poznań, Warszawa, Kraków - 6-10.10)
Killing Joke (Wwa, 20.10)
Three Days Grace (Wro, Wwa - 23.10, 24.10)
The Black Queen (Wwa, 26.10)
Within Temptation (Poz, Wwa - 26.10, 27.10)
Ken Hensley & Live Fire (Krk, Wwa, Poz - 26-28.10)
Nothing But Thieves (Poznań, 7.11)
Slayer (Łódź, 27.11)
Headbangers Ball (Wro, 3.12)
A Perfect Circle (Kraków, 15.12)
--------------------------------
Poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14477003&N=1
Ken Hensley & Live Fire (ex- Uriah Heep) na czterech koncertach w Polsce.
20 lipca - Dni Piekar Śląskich (wstęp bezpłatny)
26 październik - Kraków - Kwadrat
27 październik - Warszawa - Proxima
28 październik - Poznań - B17
Na Kena Hensleya bym sie przeszedł ,do Piekar mam niedaleko.Tylko pytanie czy on i ja dożyjemy.
Gdzie pożegnalna trasa Slayera w Łodzi u boku Lamb of God, Anthrax i Obituary?
I gdzie ta perełka która czeka nas we Wrocławiu na koniec roku ->
Dodałem Wasze propozycje.
A z innej beczki - znowu mnie zaczarowało. Worship! :P https://youtu.be/sErp9MCXLPs
I jeszcze jedna nowość. Black Peaks - Home. Poprzedni singiel podobał się Lemurowi, to ten też powinien. Cały album w październiku. https://youtu.be/EUTMa1CIspI
Ej, piszemy czy nie? Ja piszę: dobra, mocna nowość - świeży utwór Chino Moreno z Deftones jako część powstającego soundtracku dla DC Comics. \m/ https://youtu.be/sBMGiHosRYk
Opener w Gdyni 4-7.07.2018
Wybieram się z kumpelą i głównie na Jaskiniowca i Depeszów, ale liczę, że odkryję cosik dla mnie więcej i na miłe niespodzianki na żywo. :)
Ja tu tylko tak zostawię...
https://www.youtube.com/watch?v=s_tNWHgr5Es
Dziedzictwo MTV Unplugged zobowiązuje.
Premiera nowej płyty Uriah Heep zatytułowanej "Living the Dream" została ustalona na 14 września a tymczasem kilka dni temu w sieci pojawił się pierwszy utwór promujący ten album. Znana jest już również okładka płyty.
https://www.youtube.com/watch?v=PHgDPxLlFW4
A został tam ktoś ze starego składu ? Czyżby perkusista Lee Kerslake ?
Lee Kerslake odszedł z Uriah Heep już dawno temu, bo w 2007 roku. Problemem były kłopoty zdrowotne. Obecnie z oryginalnego składu został już tylko gitarzysta Mick Box. Wokalista Bernie Shaw i klawiszowiec Phil Lanzon są w zespole od 1986 roku.
Arena - Double Vision.
https://www.youtube.com/watch?v=qzMzoqQyhD8
No, po dwóch pytach które zupełnie do mnie nie przemawiały w koncu znów płyta którą chętnie postawie na półce. Stary dobry progrock z swojej najlepszej Arenowskiej formie.
I tylko cena płyty w MM 75 zeta. Porąbało ich delikatnie?
Mam wrażenie że ceny nowości ostatnio poszybowały trochę w górę.
A potem płacz że płyty sie nie sprzedają
Nowe dla fanów syntezatorów, elektroniki, starego NIN i Depeche Mode. Druga płyta zajebistego zespołu The Black Queen.
https://theblackqueen.bandcamp.com/album/infinite-games
Szybka recenzja trzech występów muzycznych, które miałem okazję obejrzeć w ostatnim tygodniu.
1. Stone Sour - petarda, zajebiście zagrane, Corey Taylor to rewelacyjny frontman.
2. Marilyn Manson - muzycznie bez zarzutu, niestety Mansonowi starczyło mocy na pół (którkiego) koncertu. Potem trochę lipa.
3. A Perfect Circle - Maynard ma takie głosisko na żywo, że puszki po piwie same się zgniatają, muzycznie bez zarzutu, bardzo profesjonalna, przyjemna robota. Warto!
Bonus - zespół, który lubię, wrzucił do sieci nowy singielek: https://www.youtube.com/watch?v=kdOVCVDC5Ag
Judas Priest będzie na jakimś owsiakowym festiwalu .stare dziadki ale Rob Halford chyba sie nie starzeje.Chciałbym go zobaczyc bo ma wielką charyzmę.
Komu jeszcze nowe NIN przejechało walcem po mózgu? Dosyć zaskakujące. Recenzja w weekend.
PS - nowe, dobre, rozkrzyczane: https://www.youtube.com/watch?v=-UjeppZoNiI
Znowu ja. Chyba wszyscy macie wakacje i siedzicie na koncertach... :P
1. Recenzja NIN - Bad Witch: https://gameplay.pl/news.asp?ID=109937
2. Stone Sour wyda 31.08 wypasioną wersję zesżłorocznego albumu, będą bonusy. Jeden z nich: https://www.youtube.com/watch?v=gZMxSN9g8TI
Niby wątek poświęcony nowościom, ale ten cover odkryłem dopiero niedawno, więc może nie tylko ja go przeoczyłem. Legenda punka z naprawdę oryginalną interpretacją Smells Like Teen Spirit.
https://www.youtube.com/watch?v=M_ciiCyxOJA
Na Openerze dzieje się . Nick Cave ,Depesi and many more.......Jak ktos tam jest to niech zda relację.
Nick Cave wczoraj pozamiatał Openera. Mimo, że koncert sam w sobie bardzo minimalistyczny to był to chyba jeden z lepszych koncertów openerowych ostatnich lat. Świetny kontakt z publicznością też zrobił dobry klimat.
No a koło północy był kolejny mocny punkt Dead Cross. Zespół mnie zaskoczył, bo dopiero w połowie dnia doczytałem że wokalista jest tam Mike Patton a perkusista Dave Lombardo. Takiego hc na openerze jeszcze nie było :) Niestety publiczność trochę nie ta na takie występy i pod sceną było dość niemrawo, ale zespół dał świetny show kończąc występ mashupem Regin in Blood Slayera z Epic FNM.
Sprzedam dwa bilety na koncert Gunsów na Śląskim. Cena: 600 zł za oba.
Pozdrawiam wszystkich openerowców, mimo że sam jednym z nich nie jestem.
Jestem za to dostarczycielem newsów. Prophets of Rage robią nowy album i wrzucili dziś świeży singiel - Heart Afire. Nie ma go na YT, ale jest w naszych ulubionych spotifajach & friends.
https://open.spotify.com/album/5p0C1yK4tbFdJXIeyHV1GK?si=VVPkS_QvTBuQh1WuiPjzjw
Jak tu można nie wspomniec o Rolling Stonesach w najbliższą niedziele ;P (8.07)
Gorillaz wczoraj wymiotło konkurencję. Najlepszy koncert na jakim byłem w tej edycji.
Niusów ciąg dalszy. Thrice wyda album "Palms" w dniu 14 września. Mamy okładkę, mamy singiel: https://youtu.be/ITe3Jh-cBhM
Church of the Cosmic Skull
Nie wiem, czy są tu fani tych angoli. Ja dopiero teraz miałem okazję posłuchać nowej płyty i choć po pierwszym przesłuchaniu nie robi ona aż takiego wrażenia jak debiutancki "is Satan Real", to nadal solidne granie, które mogę polecić fanom tego typu rocka.
https://www.youtube.com/watch?v=7Yiq4ocwQJs
Dzisiaj pojawił się teledysk RISE OF THE NORTHSTAR, zapowiadający nowy krążek. A z kilku powodów mam ogromną słabość, a i sporo szacunku dla tych żabojadów.
Po pierwsze wypracowali własny i niepowtarzalny styl, tworząc specyficzną otoczkę wokół swojej - także pozamuzycznej - działalności. Po drugie są absolutnymi mistrzami trzech chwytów - a wbrew pozorom wcale nie jest łatwo zbudować chwytliwy, energetyczny utwór tak prostymi środkami. I chyba najważniejsze - w tym tryskającym testosteronem gatunku, pełnym pozerstwa i scenicznych twardzieli, należą do nielicznych przedstawicieli, którzy podchodzą do siebie i własnej twórczości z dystansem. Bo panowie naprawdę sprytnie umieją lawirować, z jednej strony szydząc ze stereotypów i zawsze gdzieś puszczając oczko do odbiorcy chcącego je zauważyć, ale przy tym absolutnie nie porzucając typowej dla gatunku konwencji.
Polecam do porannej kawy, albo przed udaniem się do sąsiada, który o 3 w nocy bawi się wiertarką.
https://www.youtube.com/watch?v=ySORA33T--E
Wraca stare, dobre Muse. Najnowszy singiel 19 lipca, bedzie rockowa ballada. A tutaj probka:
https://www.instagram.com/tv/BlK1D0pgRvU/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=ku420jji7dla
Rockowa ballada... synonim od gówna w papierku.
Nie czepiam się Ciebie tylko Muse.
No we mnie też określenie " rockowa ballada " wywołuje torsje.
Eee tam. Od czasów gdy pierwszy jaskiniowiec uświadomił sobie, że zamiast normalnie grać łupanego rocka - waląc kamienną maczugą po łbie kolegi - warto czasem nieco zwolnić tempo, uwydatnić mięśnia, rzucić powłóczyście romantycznym spojrzeniem spod zrośniętej brwi, bo to działa na okoliczne sikorki z podobnie nudnym owłosieniem czołowym, ballady stały się akceptowalnym i społecznie użytecznym narzędziem do zmiękczania niewieścich serc. A w tej materii każdy hanidcap bywa przydatny. :)
Całe szczęście że Tom Araya na to nie wpadł.
Jest ktoś na Jarocinie? Janerka dał naprawdę zajebisty koncert, ciekawe jak jutro PiL. Mam nadzieję, że uda mi się dostać pod scenę, w końcu to Lydon :p
Ło matko.Jest transmisja w internecie ? Wiem że Lechu ; ten Janerkowy ; jest wielki.
Zanim wjedzie nowe Muse, polecam to. Zacne. Zamilską wielu z Was zna z soundtracku do Ruinera, a Nosowska to chyba jakaś debiutantka, ale świetna, głos jak dzwon :P
Deser .Słusznie prawisz .
Jest i nowe Muse. I dla mnie jest slabiutko. Nie dociera to do mnie. Zawiodlem sie.
A szkoda, bo dobre Drones dawalo nadzieje, ze bedzie znow swietnie rockowo. Bylo swietne Rhe Handler, Reapers czy kapitalne The Globalist.
A tu jest... Slabo... :(
edit: za drugim razem jest już trochę lepiej. Zobaczymy po 10 przesłuchaniach.
Meeeeeeeeh. Teledysk znowu dużo lepszy niż piosenka. Posłucham płyty, oczywiście, ale nadzieje mam niewielkie.
Jaki jarmark. Dajcie spokój.
Fajna niespodzianka. The Prodigy wraca - nowy album No Tourists 2.11.2018. Nowy singiel - dziś. W kwestii funu zjada Muse na śniadanie, choć to inna kategoria. Bring on 1997! :)
https://www.youtube.com/watch?v=G_U74eyB5o8
Kozacka informacja. Ostatniego albumu słucham do dziś, szczególnie takich hitów jak "Wild Frontier" czy ""Roadblox". A singiel mega. Nawet gdybym już prawie nie słyszał, to wiedziałbym, że to The Prodigy. Zapowiada się rewelacyjna płyta. Dzięki za tego newsa.
Dzisiaj nowe Scars on Broadway się pojawiło. Jest takie, jakiego można było się spodziewać - daronowe bardzo. Ma momenty niezłe, ale trzeba lubić Darona. Dlatego polecę Wam coś innego, płytkę sprzed 3 tygodni.
Night Verses - From the Gallery of Sleep
Zajebisty instrumentalny gitarowy wygrzew. Wcześniej w grupie był wokalista, ale nie znam poprzednich albumów. Ten nowy zaś brzmi fajnie, powinien Wam się spodobać. Klik!
https://www.youtube.com/watch?v=3QJlQuMsSrE
Voivod wypuścił nowy utwór do nadchodzącego pod koniec września albumu "The Wake"
https://www.youtube.com/watch?v=8ToK9VLJcxU
Jest też okładka i tracklista:
1. Obsolete Beings
2. The End Of Dormancy
3. Orb Confusion
4. Iconspiracy
5. Spherical Perspective
6. Event Horizon
7. Always Moving
8. Sonic Mycelium
Tylko dla fanów :]
O man, duży sentyment. Mam na koncie nawet krótki, acz burzliwy romans z "fryzurą na voivod" :D
Fajnie grają. Nawet bez Piggy'ego jeszcze się trzymają, choć wiadomo, że to już nie będzie to samo. Podoba mi się jak muzycy Voivod zapowiadają nową płytę: "The music is like a futuristic prog thrash metal trek with many twists and turns".
Te uczucia, gdy usłyszałem choćby kawałek poniżej. Niestety już po śmierci Piggy'ego, ale skomponowany właśnie przez niego. To był wtedy skład.
https://www.youtube.com/watch?v=FP4KO4Auy0Q
Premiera płyty "Wasteland" zespołu Riverside zaplanowana została na 28 września, ale już za kilka dni, bo 27 lipca wystartuje preorder płyty a także zostanie opublikowany pierwszy singiel.
Na tą chwilę znana jest już tracklista, która wygląda następująco:
1. The Day After
2. Acid Rain
3. Vale Of Tears
4. Guardian Angel
5. Lament
6. The Struggle For Survival
7. River Down Below
8. Wasteland
9. The Night Before
Jak dla mnie jedna z najciekawszych tegorocznych zapowiedzi. Wyczekuję tego singla.
[edit]
Miało być w odpowiedzi. Shit happens.
Prophets of Rage wypuścili niedawno singla na nową płytę, a dwa dni temu teledysk do utworu z ostatniego albumu. Ciekawa to praktyka :D
https://www.youtube.com/watch?v=wUKSJms5Vqc
Cud, miód i orzeszki. Znów zrobili coś co leży mi w stu procentach. No jak ich nie kochać.
Ponoć George Michael kochał się na zabój w Kerry Kingu i miał jedną nóżkę jakby nieco bardziej, a SLAYER jest dosadna odpowiedzią na każde poniedziałkowe pytanie, niczym niepryskany "pomidor" w popularnej niegdyś dziecięcej zabawie na zachowanie kamiennej twarzy.
Więc sprawa jest prosta - wygrywa ten, co się nie uśmiechnie słuchające tego pięknego utworu. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=FjLhLgdhzMQ
Ja żem się uśmiechnął.Zresztą szlachetne oblicze Toma zawsze wywołuje uśmiech na mojej gębie.
Trochę mało newsów ostatnio, więc zwracam Wasza uwagę na inicjatywę pt. soundtrack do komiksu. DC's Dark Nights: Metal Soundtrack to pomału rosnący zestaw oryginalnych utworów od znanych ludzi. Na razie jest 6 sztuk w wykonaniu m.in. pana z Deftones, pana z Mastodona i pana z Alice in Chains. Solidne :)
https://www.youtube.com/watch?v=q7vCmZuGgRU&list=PLBom4XPt0OF-OfTinFpNpgXSt_Z7lafzs
W październiku zawita w naszym kraju Satyricon i to dla mnie wycieczka obowiązkowa - mam słabość do chłopaków i jako raczej jeden z nielicznych fanów kocham ich dorobek w całości. :) Ale tym razem nie o nich, tylko o ich supporcie. Na poprzedni koncert w Polsce jakoś ze 4 lata temu panowie zaprosili młodzieńców z kapeli "OSLO i coś tam po norwesku" - Na pierwszy rzut oka tlenione metalcory mało pasują do rozkręcania imprezy dla metalowych nestorów, ale energię mieli taką, że po dwóch kawałkach w pogo wyglądałem jak zmokły kogut po seksie z betoniarką.
W październiku ta kapelka znowu będzie supportem. Choć tym razem już nie są to wypłochy z blokowiska w Oslo, tylko nieco bardziej ogarnięci i ukierunkowani na sukces muzycy i nawet nazwę zmienili na łatwiejszą do zapamiętania i wymówienia, ale energii wciąż mają sporo, więc dawajcie betoniarkę. :)
https://www.youtube.com/watch?v=gmZPIaNmGhU
Miałem weekend pod znakiem nu-metalowych rozczarowań. Robiąc małą wycieczkę by sprawdzić co tam nowego u kapel spoza mojej aktualnej topki ulubionych najpierw trafiłem na sporo nieprzyjemnego szumu wokół Mushroomhead i ich polityki kadrowej. Muzycznie nic ciekawego, a na dodatek eksperymenty z zastąpieniem jednego z duetu genialnych wokalistów panną LaPonza - mimo całej sympatii jaką mam do niej - to nic, coby było w stanie choć na kilometr się zbliżyć do elektryzującej harmonii przenikających się głosów poprzedniej ekipy.
Ale niedługo później jeszcze większe i bardziej dotkliwe rozczarowanie zgotował mi OTEP. Nowa płyta jest tak bezbarwna muzycznie, jak tylko może być typowy manifest polityczny, Ten zespół od kilku lat jest na równi pochyłej, ale tym razem nie znalazłem nawet jednego utworu wartego uwagi. Ale jeśli priorytetem stają się wywiady, wygłaszanie opinii, zajmowanie stanowiska w sprawach społeczno-politycznych, zamiast tworzenie muzyki, to taki efekt nie powinien być zaskoczeniem.
Ale i tak boli, bo jeśli chodzi o szeroko rozumiany nu-metal to mamy tutaj nie tylko jedną z najbardziej utalentowanych wokalistek, ale i kapelę, która z dekadę temu potrafiła nagrać niezwykły "Ghostflowers". Dla mnie ten utwór to wciąż niekwestionowany hymn całego gatunku z optymalną dawką emocji i dającej frajdę rozpierduchy. :)
Więc zamiast męczyć te nowe gnioty lecimy jarym staruszkiem.
OTEP
https://www.youtube.com/watch?v=2AkxEuyRPMg
Czy może ktoś byłby zainteresowany odkupieniem jednego biletu na koncert Jacka White w Gdyni?
Bilet na płytę, w zwykłej sprzedaży już nie do kupienia.
12 października Tom Morello wyda solowy The Atlas Underground z masą gościnnych występów. Są dostępne dwa pierwsze kawałki, a tu jest teaser całości: https://www.youtube.com/watch?v=3B5IGjqGMSc ...Sam nie wiem. Do sprawdzenia, ale na razie to brzmi, jakby Tom był "na ficzuringu", a nie odwrotnie.
Tracklista:
“Battle Sirens” (featuring Knife Party)
“Rabbit’s Revenge” (featuring Bassnectar, Big Boi, and Killer Mike)
“Every Step That I Take” (featuring Portugal. The Man and Whethan)
“We Don’t Need You” (featuring Vic Mensa)
“Find Another Way” (featuring Marcus Mumford)
“How Long” (featuring Steve Aoki and Tim McIlrath)
“Lucky One” (featuring K.Flay)
“One Nation” (featuring Pretty Lights)
“Vigilante Nocturno” (featuring Carl Restivo)
“Where It’s at Ain’t What It Is” (featuring Gary Clark Jr. and Nico Stadi)
“Roadrunner” (featuring Leikeli47)
Drugi news - Dave Grohl jest zajebisty. No dobra, może to nie jest news, ale to już tak: https://youtu.be/e05H80-k0mY
To powyżej to nieco ponad pół godziny filmu podzielonego na trwający niecałe 8 minut mini-dokument o tym, jak to super jest grać, że uczymy się cale życie i że trzeba kibicować dzieciakom chcącym zostać muzykami. A potem dostajemy trwający 23 minuty instrumentalny utwór Dave'a zagrany przez niego na kilku instrumentach naraz (dzięki magii montażu). Zacne!
Ponad 2 tygodnie bez pisania? No panowie...
1. Nowe Alice in Chains trzyma poziom dwóch pozostałych "nowych' płyt, ale wymaga jeszcze trochę oswojenia się.
2. Dlaczego dopiero teraz posłuchałem nowego Ministry? Dobry młot pneumatyczny, powiadam.
3. Lajtowe rock'n'rollowe chłopaki spod znaku Nothing But Thieves wracają do PL na koncert w Poznaniu (w listopadzie), a niedawno zagrali nową, zaskakująco queensową piosenkę: https://www.youtube.com/watch?v=Hy0yQWIyQiQ
"Szybko, musimy zrobić coś, póki lata 80-te są modne!".
MUSE - Simulation Theory wyjdzie 9 listopada. Podobno jutro będzie nowy singiel.
Tracklista:
-Algorithm
-The Dark Side
-Pressure
-Propaganda
-Break It to Me
-Something Human
-Thought Contagion
-Get Up and Fight
-Blockades
-Dig Down
-The Void
Jest dzisiaj nowy singiel! The Dark Side!
https://www.youtube.com/watch?v=e0UWT0dFSQE
Słucham pierwszy raz, ale dla mnie najlepszy numer z płyty, jak do tej pory.
Jest progres! I jest nadzieja, że nowy Muse będzie dobre!
EDIT: Teraz już wiem! Jest moc. To będzie świetny numer koncertowy.
Eeech, no nadal nie. Fajny teledysk - dobrze, że klipy opowiadają historię. Retro-estetyka w sferze wizualnej jest na plus. Retro-estetyka w sferze muzycznej mi tu nie podchodzi. Nie umiem się zmusić, żeby mi się podobało. Carpenter Brut jedzie w tym samym pociągu nostalgii, ale kilkanaście wagonów z przodu :P
Płycie dam szansę, jak zawsze, ale po tych 4 utworach nie oczekuję niczego ponad 5/10.
Ja dopiero odsłuchuję albumy z tego roku to i nic prawie nie pisałem :P Jako, że dawno mnie tu nie było to zrobię sobie takie małe podsumowanie, a co. Mogę : D
Na razie mam kilku faworytów z tego roku:
Immortal - Northern Chaos Gods - o ile nigdy nie przepadałem za "czarodziejami zimowego księżyca" i uważam, że w całym swoim dorobku nagrali tylko jeden dobry album (At the Heart of Winter to pieprzone arcydzieło) to o Panie... najnowszy album łoi. Dawno nie słyszałem tak klimatycznego materiału. W przyszłości ten album stanie się klasykiem.
https://www.youtube.com/watch?v=9zanN5PQh64
Kalmah - Palo - solidny kawałek soczystego i słodko-patosowego melodeathu. Niesamowicie wpada w ucho. Co prawda nie jest to coś odkrywczego, aczkolwiek bez popitki zjada ostatnie popłuczyny, które zostawiło po sobie Arch Enemy :) Chyba nawet podoba mi się bardziej niż ostatnie Isnomnium... czyli jest naprawdę dobrze.
https://www.youtube.com/watch?v=122UaxwXuw4
Zeal & Ardor - Stranger Fruit - brzmieniowo dużo dojrzalszy materiał niż poprzednia epka. Naprawdę genialny album, na którym słychać, że Manuel w jakimś stopniu utrwalił swój oryginalny styl, którego fundamenty postawił na "Devil is Fine". Moim jedynym zastrzeżeniem jest ilość utworów... Około 45 minut, na które składa się 16 kawałków? Znajdzie się tu kilka słabszych kawałków i zapychaczy, które chętnie bym wywalił.
https://www.youtube.com/watch?v=BFGU0g1LA9I
Judas Priest - Firepower - niesamowite ile te dziadki mają w sobie jeszcze powera. Podchodziłem sceptycznie, ale cholera... to może być jeden z lepszych albumów od czasów Painkillera.
https://www.youtube.com/watch?v=vMU804-bjQA
Z kolei jeśli chodzi o rozczarowania:
Watain - Trident Wolf Eclipse - zieeeeeew
Machine Head - Catharsis - zieeeeeeeeeeeeew. Za długo, za generycznie i za nudno.
Zostało mi jeszcze spooooro rzeczy do odsłuchania jak chociażby najnowsze Alice in Chains czy MGMT.
Kumple z Antigama mają nową płytkę, więc by chłopaków nieco wesprzeć i zareklamować - jeszcze cieplutki, mający wczoraj premierę teledysk. I to całkiem niezły.
Tenacious D powraca. Pod koniec września będzie animowany miniserial Post-Apocalypto, a 2.11 wydadzą album nagrany jako soundtrack. Najs.
Kilka newsów z dzis:
1. Riverside - River Down Below / ładnie, nastrojowo, riwersajdowo... Czy dłuższa wersja będzie z wykopem?
https://youtu.be/ZS1crIkpnwc
2. POD - Circles / nowa płyta w listopadzie, zadziorny i spoko singiel dzis
https://youtu.be/Y4veJ4pKJBs
3. Clutch - Book of Bad Decisions / premiera płyty dziś, ale jeszcze nie było słuchanie.
4. Elektroniczny fajny klimat spod znaku LORN ma dziś premierę, też czeka na odsłuch.
Ale dłuższej wersji już chyba nie będzie, bo czasy poszczególnych utworów, które znajdą się na płycie są już od jakiegoś czasu znane. ---->
Tak czy inaczej River Down Below bardzo mi się podoba, co mnie nieco uspokoiło, bo jednak Vale of Tears jest co najwyżej średnie. Jakiś taki nijaki ten kawałek.
No widzisz, gdzieś rzuciło mi się w oczy, że to 'radio edit' i uznałem, że będzie jeszcze jakaś dłuższa wersja.
MAtko, ależ ja sie jaram tą ich nową płytą. Mam nadzieję że nie będzie tak jak w przypadku A Perfect Circle i jednak w dniu premiery płytę będzie moża kupić fizycznie w sklepie.
Drugi singiel z płyty "Living the Dream" zespołu Uriah Heep już dostępny. I tak jak w przypadku Riverside jest znacznie lepszy niż ten pierwszy. Premiera płyty już 14 września.
https://www.youtube.com/watch?v=j9S_s2NiEQo
Architects - Holy Hell pojawi się 9 listopada. Nowy singiel dzis, trochę gorszy od Doomsday, ale kto lubi architektow, ten pewnie polubi i to :)
Akurat dzisiaj zobaczyłem reklamę koncertu architektów, bo mają zagrać u nas w lutym i zacząłem się zastanawiać, czy może znowu by się nie wybrać. :)
Chociaż ostatnio mniej ambitne dźwięki mnie się trzymają i na tapecie właśnie mam dorobek I Prevail, czyli swoistego produkcyjno marketingowego dynamitu, który pod względem tempa zdobywania popularności i robienia kariery ustępuje chyba jedynie panom z Beartooth.
Dużo w tym pozerstwa nawet jak na ten gatunek muzyki, ale brzmieniowo się broni i potrafi przyjemnie synchronizować tętno z ciśnieniem w płucach. :)
https://www.youtube.com/watch?v=GrbCxA3zxa0
Jeśli już jesteśmy w klimatach metalcoro-podobnych to ostatnio posłuchałem sobie nowych singli Atreyu... i to nie było to Atreyu, które zapamiętałem. Przez chwilę myślałem, że włączyłem jakieś nowe popłuczny od Fall Out Boy.
A jeśli chodzi o Beartooth to chętnie bym poszedł na koncercik. Jedna z moich ulubionych "młodych" grup.
https://www.youtube.com/watch?v=KTUCGRu_DL4
Ktoś w ogóle wspomniał o nowym Bring Me The Horizon? W sumie nie dziwię się - nie spodziewałem nagle deathcorowego albumu pokroju "Count Your Blessings", ale nie spodziewałem się aż takiego nudnego i bezpłciowego kawałka. Już Throne było lepsze.
https://www.youtube.com/watch?v=VAXg78MKJcM
BMTH lubię, ale to lżejsze, nowsze. That's The Spirit i Sempiternal to solidne płyty. Nowej tez posłucham chętnie, ale fakt - singiel niczego nie urywa.
Ja tam nie ukrywam, że dużo bardziej preferuję stary Horyzont z syczącym niczym wąż Olie'em, ale ostatnie dwa albumy gdzie nieco zmienili swój kierunek też mi się bardzo podobały. Mam nadzieję, że po prostu wrzucili najsłabszego singla, a sam album będzie przynajmniej tak samo dobry jak "That's the Spirit".
https://www.youtube.com/watch?v=UwXSHnb7XnA
Dwa utwory z nadchodzącej płyty Soulfly mnie nakręciły. Max zapowiedział wielki powrót do korzeni i ja dalej to kupuję, choć facet w swojej karierze tyle razu się już cofał, że pewnie może patrzeć na swój tyłek centralnie przed sobą, a jego korzenie zapuściły już swoje własne.
https://www.youtube.com/watch?v=v3uSTOQlDXc
Nazbierało się od piątku...
1. Thrice wydało nowy album, po jednym słuchaniu jest solidnie (dzięki Lemur za polecenie).
2. Nosowski singielek - elektroniczny, tanceczny, ze świetnym klipem: https://www.youtube.com/watch?v=dIngXupNdVM
3. Failure wydało trzecią EPkę, jeszcze nie była słuchana, ale dwie poprzednie są git, więc... :) https://youtu.be/q9IjKOTlwq8
4. The Black Queen z nowym singlem, znowu super retro-syntezatoro-elektro-ejtiso-czad https://youtu.be/bYwk7EuF7iQ
Porno dla uszu. Projekt supergrupy "zakrwawionych wacików" czyli panów z Paradise Lost, Katatonii, Opeth i czegoś tam jeszcze powraca, promując nowy album takim potężnym klapsem w twarz. Coś czuję, że to może być moja płyta roku. :)
Bloodbath - Bloodicide
https://youtu.be/xDDTGAsybMY
Pojawił się trzeci i chyba ostatni singiel Riverside. Tym razem jednak już jako teledysk.
https://www.youtube.com/watch?v=4Wqlts7QWA8
Warto też chyba dostać, że zespół w ramach promocji nowej płyty pojawi sie w kilku empikach, w których przy okazji zagra akustyczne mini koncerty.
Ja bym chciał na koncert Nightwish .Wiem że bez Tarji to już nie to ale i tak bym se szczytowal.https://www.youtube.com/watch?v=wEERFBI9eCg
Dobry piątek!
1. Riverside już jest, jeszcze nie było słuchane.
2. The Black Queen już jest - na pewno będzie super, jak poprzednio.
3. Jest też Cypress Hill nowe - Elephants on Acid. Niespodzianka :)
4. Nowy singiel Chevelle zapowiadający album z niepublikowanymi utworami. https://www.youtube.com/watch?v=54PnKmFvvyE
5. Nowy singiel P.O.D. https://www.youtube.com/watch?v=TKMrGbh9Hm8
6. Nowy utwór Tenacious D https://www.youtube.com/watch?v=SO-sSAghmzs
Nie wiem czy jest dużo fanów Entropii, ale weszli pod koniec września z nowa płytą.
Dwa utwory slyszałem w czerwcu na koncercie i robiły wrażenie. Jednym z nich był https://www.youtube.com/watch?v=k_8G_6kyzy4 Trans przy którym przez 13 minut macha się głową.
Zaczynają też trasę koncertową, w Gdańsku będą z Blindead (szkoda, że zagrają płytę która średnio mi chodzi) więc pewnie się przejdę.
Reedycja pierwszej płyty chyba najbardziej kultowej warszawskiej kapeli lat 90. Wówczas chłopaki nie byli w stanie wyżywić się z grania takich dźwięków i tak naprawdę ich muza zyskała większy rozgłos dopiero kilka lat po rozpadzie KOBONGA, kiedy moda na Primusowo Prongowe dźwięki trafiła nad Wisłę.
Cała reedycja płyty trafiła też na Spotify, :)
https://open.spotify.com/album/0ZqbPJ5axKNBmpkMDY1gCk
KOBONG (1995)
https://www.youtube.com/watch?v=hRfj1rn_Y54
Mogło tak być, bo Kobong to dla mnie zespół o specjalnym znaczeniu, który wpłynął na mnie nie tylko muzycznie, ale i bardziej bezpośrednio, gdy kiedyś, mimo presji i wielu prób namawiania wybrałem pójście na ich koncert, rezygnując tym samym z weekendowego wypadu z licealnymi kumplami do Jastrzębiej Góry, gdzie panienki w dyskotece Ara były łatwe niczym gameplay większości współczesnych gier, a dwa dni później próbowałem się pozbierać po wiadomości, że koledzy wracają z nad morza zaliczyli czołówkę z ciągnikiem. Oszukać przeznaczenie :)
Przeglądając jakiś temat ze śmiesznymi obrazkami na jakimś forum zobaczyłem przeróbkę, dzięki której dowiedziałem się że Sleep wydał nowy album - The Sciences.
http://open.spotify.com/album/790MeSzafcgXNCoY2AagnP
Pierwsze przesłuchanie - jest dobrze, da się słuchać, geniuszu nie ma, jedynie w paru nutach gdzieś tam. Ale to czepianie się...
Pamiętam, że singiel komuś tu się podobał. Więc polecam pełną wersję. Jest kosa.
https://www.youtube.com/watch?v=GNjxir3LzIQ&list=PLKcGEIO7V0rV0A79J6V9yM6A565Hmn7wE
Tu recka: https://gameplay.pl/news.asp?ID=111492
Niespodzianka dla wszystkich czekających na Rammsteina. Rammstein-lite czyli grupa Emigrate pana Richarda Z. Kruspe wyda za półtora miesiąca nowy album. Info sprzed kilku dni, tak świeże, że nawet bez singla. Ale za to z okładką i trackistą. EDIT: a jednak singiel jest: https://www.youtube.com/watch?v=E6hNReAAe2U
1. War
2. 1234 feat. Benjamin Kowalewicz
3. A Million Degrees
4. Lead You On feat. Margaux Bossieux
5. You Are So Beautiful
6. Hide and Seek
7. We Are Together
8. Let's Go feat. Till Lindemann
9. I'm Not Afraid feat. Cardinal Copia
10. Spitfire
11. Eyes Fade Away
Nowy singiel Bring Me The Horizon, jest lepiej, jest groove, jest fajny riff. Jest też gość, którego obecność zapowiadała większego szatana, niż dostaliśmy... Oh well, tak czy siak brzmi spoko.
Cześć, drogi wątku. A wiesz, że Tool będzie w PL w 2019? O tak. 11 czerwca w Krakowie w ramach Impact Festival. Czy to oznacza, że płyta będzie do tego czasu? :)
"Dig Down" w wersji koncertowo-akustyczno-chórowej brzmi nieziemsko i wydobywa piękno z tego utworu. O ile wersja studyjna nie przypadła mi do gustu, tak - to ejst naprawdę cacko.
https://www.youtube.com/watch?v=N6vNRx3it54
Czy tylko mnie przypomina to Blur i “Tender”? Oj, nieladnie, panowie:)
Support M83 i Deftones....bym sie popłakał ze szczescia
Na Impact dorzucili Alice in Chains. A w piątek oczywiście biletów normalnych już się kupić nie udało :/
Z innej beczki - NajPhil polecał tam wyżej Rise of the Northstar. Przesłuchałem cały nowy album kilkakrotnie. Dobre męsko! :)
Dzisiejszy premierowy clip Slipknota. Kawałek nawet przyjemny, z odpowiednią werwą, choć i nieco męczącą aranżacją, ale mi ostatnio jakoś nie po drodze z chłopakami i wieści o nowej płycie przyjąłem z podobnym entuzjazmem, co wyniki rozgrywek ligowych w Singapurze.
https://www.youtube.com/watch?v=wLoYIBEZEfw
No dobra, dzień wolny więc jest czas sklecić dłuższą wypowiedź, a powód ku temu akurat dokonały, bo wczoraj miał premierę nowy klip KING 810.
A to kapela specyficzna, która najpierw debiutanckim albumem oczarowała na maksa, a swoim następnym wprawiła w prawdziwe osłupiające zażenowanie.
Na pierwszej płycie największe chyba wrażenie robiło to gładkie, ale wybuchowe przechodzenie z siermiężnego metalcore'a, do mrocznych ballad w stylu Nicka Cave'a czy Tom Waitsa. Z utworów o sile młotka napędzanego rozdrapującym rany riffem i desperackim gardłowaniem, do wysublimowanej emocji nękającej dźwiękiem pianina i skrzypiec. Z bombastycznych tekstów o tym że King 810 to rodzina, bo mamy takie same tatuaże, a jak mnie zaatakujesz to moi kumple wezmą uzi i przyjdą odstrzelić nie tylko Ciebie, ale też twoją rodzinę, psa, rybki i sąsiadów w promieniu co najmniej dwóch kilometrów, do nieco bardziej stonowanych i niejednoznacznych opowieści o stracie czy byciu samotnym.
A jeśli dodamy do tego całą otoczkę z mocno akcentowaną dumą white trashowego rodowodu i to nie byle jakiego, bo dla Amerykanów fakt wychowywania się na ulicach przemysłowego Flint ma swoje znaczenie. Miasto tyle razy upadało przez kolejne przemysłowe kryzysy - łącznie z tym ostatnim związanym z bankructwem nieodległego Detroit - że stało się najniebezpieczniejszym rejonem w USA z przestępczością na poziomie zbliżonym do brazylijskich slamsów. Dla lepszego zobrazowania sytuacji warto dodać, że na oficjalnej Stronie tej miejscowości widnieje informacja, że siostrzanym miastem Flint są Kielce, Świętokrzyskie Voivodeship, Poland.
Niestety sukces i to ogromne wsparcie wręcz fanatycznie reagujących fanów nieco przerosło chłopaków, a w szczególności frontmana, bo nagle David Gunn ze świetnego wokalisty ewoluował do roli proroka nowego objawienia - przynajmniej we własnych oczach - i na drugiej płycie od muzyki ważniejszy stał się przekaz utaplany pseudofilozoficznymi kazaniami w formie inscenizowanej dysputy z Bogiem.
Dodatkowo zakusy zajadłych rasistów by uczynić z Davida swojego orędownika zmusiło zespół do reakcji i ukrócenia wszelkich takich pomysłów Ale tu znowu zadział jakiś brak równowagi czy emocjonalnej dojrzałości bo wybrany przez nich sposób zapewniania o własnej tolerancji był na poziomie pięciolatka z autyzmem, bo jak inaczej oceniać np. kręcenie wideo, w którym poza białym jak prześcieradło młynarza Davidem pojawiają się sami czarnoskórzy goście, klepiący go po ramieniu i okazujący na każdym kroku, że jest jednym z nich.
Z żalem odpuściłem więc dalsze śledzenie ich kariery, ale ten nowy klip z fajnie pomyślany muzycznym ornamentem oraz przede wszystkim sporą dawką wyluzowanego dystansem do siebie rozbudza moje nadzieje, że może chłopakom woda sodowa w końcu już wyciekła do butów i wrócą do tworzenia fajnych dźwięków.
Tutaj nowy klip
https://youtu.be/7XAI5fYUVIs
A dla osób nie znających dorobku Królów dwa klipu dobrze oddające klimat na pierwszej płycie. Najpierw więc jedna z ballad:
https://youtu.be/CkMfICi8Zco
a następnie metalcorowo redneckowy patos pełną gębą :)
https://youtu.be/LQ6HrmyE9-s
Panów znam tylko z nazwy. Ale posta ładnego napisałeś, to pewnie rzucę uchem :) EDIT - rzuciłem, niezłe, ale pewnie nie wrócę.
Dzisiaj jednak mój czas zajmuje nowe The Prodigy (więcej tego samego, ale przynajmniej głośno i zadziornie) oraz info, że Rammstein zagra w lipcu w Chorzowie.
Może kogoś zainteresuje (bo mnie a i owszem) - now album Soen na początku przyszłego roku.
https://www.facebook.com/SoenMusic/photos/a.213947715322458/2224635304253679/?type=3
To ja może zacznę podobnie, bo po ostatnich kiepskich płytach Dream Theater nie wiem, czy ktoś tutaj jeszcze czeka na ich nową album ;) Ale jeśli tak to ten zapowiadany jest na luty 2019 roku. Zespół zaprezentował też okładkę, tytuł ("Distance Over Time”) a także fragment jednego z utworów.
https://www.youtube.com/watch?v=TKi3aQyWqHM
Cóż... ja tutaj szału nie widzę i po dwóch ostatnich płytach Dreamów straciłem już wiarę w ten zespół. Ale ważne jest to, że muzycy aż kipią od entuzjazmu na samą myśl o nowym materiale i nie mogą się doczekać premiery etc. ;)
Dzisiaj nowe:
- P.O.D. - Circles (to samo, co zawsze)
- The Smashing Pumpkins - długi tytuł płyty, ona sama krótka, ale fajna
- Perturbator - B-Sides and Remixes
- nowy, zacny!, singiel Soen https://www.youtube.com/watch?v=q_z7lB1N-tE
Zostawię to tutaj - dłuuuga lista rzeczy, które powinny pojawić się w 2019. Przyda się do robienia nowego wątku za jakiś czas :)
http://loudwire.com/2019s-most-anticipated-hard-rock-metal-albums/
I jak sekret_mnicha? Słuchałeś "Simulation THeory"? Dla mnie płyta na baaaardzo duży plus. Okazuje się, że najsłabsze kawałki zostały wypuszczone na samym początku - to raz. Dwa, że wersja "Deluxe Edition" nadaje temu krążkowi drugą młodość, bo "Dig Down" w wersji gospelowej jest naprawdę arcydziełem.
Muse znów pobawiło się muzyką. Znów zrobili całkiem inną płytę, niz dotychczas i trzeba przyznać, że całość wyszła na duży plus. Dla mnie płyta bardzo fajna i pewnie długo będę ją maltretował.
A "Algorithm" to już jest naprawdę arcydzieło. Utwór w stylu soundtracku filmowego, z powodzeniem mógłby się tam znaleźć, a Bellamy w tym kawałku pokazał cały swój kunszt kompozytora.
I jak w przypadku Muse - ta płyta nie podoba się za pierwszym, drugim czy trzecim razme. Ale za czwartym, piątym czy szóstym - jest już naprawdę dobra.
Ps: Sporo ostatnio piszę, jeżeli chcesz, możemy się jakoś zgadać mailowo, gdybyś chciał - mogę szkrobnąć jakąś recenzję ;)
Posłuchałem, oczywiście. Płyta robi dużo lepsze wrażenie jako całość. Nowe numery są solidne, Algorithm to jeden z lepszych "otwieraczy", jakie panowie zrobili. Generalnie na plus. Ale i tak nie chce mi się tego albumu słuchać. Chyba po prostu zmęczyło mnie Muse i nawet niespecjalnie mam ochotę wracać do starszych płyt. Muszę od nich odpocząć i może za kilka lat będę bardziej entuzjastycznie nastawiony.
I jak tam Wasze podsumowanie na Spotify? https://spotifywrapped.com/
U mnie ponad 82 tysiące minut i taki oto TOP 5:
- A Perfect Circle
- Nine Inch Nails
- UNKLE
- Sofa Surfers
- I Am Giant
Za dużo tegorocznych płyt nie słyszałem, ale z tych co miałem okazję to najwyżej stawiam Uriah Heep - "Living the Dream" a niewiele niżej Riverside - "Wasteland".
Odpadłem parę (?) wątków temu i teraz jestem niewyjęty. Zabrakło czasu do edycji, bom narąbany, ale mogę?
"All is good, buddy! :)"
No nie wiem, jestem--->
Skoro jednak już napisałem, to dokończę com chciał tu wysmażyć wcześniej:
Pierwsza rzecz to dwa kawałki z filmu pt. "Hell Or High Water", film co najmniej przyzwoity, ale muzyka do niego zdejmuje kowbojki razem ze skarami:
- Colter Wall - Sleeping on the Blacktop
https://www.youtube.com/watch?v=sI839zz3L8U
- Chris Stapleton - Outlaw State Of Mind
https://www.youtube.com/watch?v=lRLu1-8vi9o
Nadal się jaram.
---
Gdzieś tam w niezbyt przecież odległej stylistyce pogrywa sobie Mark Lanegan. Tak, wiem - legenda, bo przecież Screaming Trees i głos niski jak strój basisty Korna, a jednak jego twórczość była przeze mnie właściwie nieznana.
- Isobel Campbell & Mark Lanegan - Come Undone (Live)
https://www.youtube.com/watch?v=zP4TNxistAQ
- Mark Lanegan - I Am The Wolf
https://www.youtube.com/watch?v=VjeUpiTZel0
https://www.youtube.com/watch?v=FUQ_y3Fn58k
---
Paweł "Pablopavo" Sołtys, to ta sama kategoria zaniechania. Vavamuffin nie znam i jakoś mnie nie ciągnie, ale co do samego Pablopavo miałem rację. Bardzo mi się podoba ten rodzaj szczerości i optyki, zbliżenia na drugiego człowieka. Paweł lubi detal, przygląda się, ale nigdy nie ocenia, mistrz.
- Pablopavo - Sobota
https://www.youtube.com/watch?v=_4JQp6PTu48
- Pablopavo i Ludziki - Karwoski
https://www.youtube.com/watch?v=hVcgSByaHPA
---
Nie jestem jakimś wielkim fanem retrowave'u, ale są rzeczy które robią na mnie wrażenie. Muzyka do serialu Stranger Things jest jedną z nich, main theme jest zajebisty:
- Michael Stein and Kyle Dixon - Stranger Things Theme:
https://www.youtube.com/watch?v=VdDWSREDqBE
---
Zagadka. Jak brzmiałoby The Misfits zmieszane z Crazy Town? Mniej więcej tak:
https://www.youtube.com/watch?v=Txn6TtSqXls
Trochę szczere zaskoczenie, trochę prawdziwa żena.
---
Najnowsza płyta Cypress Hill to dla mnie chyba największe muzyczne zaskoczenie tego roku. Panowie po 23 latach ewidentnie wrócili do brzmienia z "III - Temples of Boom", czyli płyty najcięższej i najbardziej mrocznej w całej ich dyskografii. "Elephants on Acid" brakuje trochę większej ilości hiciorów, ale i tak jest to pozytywnie przejarany longplej.
- Cypress Hill - Crazy
https://www.youtube.com/watch?v=ar7Vy53CNF4
- Cypress Hill - Oh Na Na
https://www.youtube.com/watch?v=wUzYFdhGL7g
---
Pozostając przy podobnym klimacie i brzmieniu nie sposób nie wspomnieć o triphopowym projekcie DJ Muggsa sprzed lat, czyli Cross My Heart Hope to Die:
https://www.youtube.com/watch?v=tF6mzxhxNxM
https://www.youtube.com/watch?v=QWkYh6Nva0A&index=3&list=RDtF6mzxhxNxM
---
Pierwszą mocniej grającą kapelą w tym poście będzie Soulfly. Jest to miejsce zaszczytne i honorowe, bowiem "Ritual" z bieżącego roku nie jest po prostu "następną solidną płytą Soulffly". To nie jest jakiś wielki geniusz, ot takie 8,5/10, ale za to jakie 8,5/10! Cholercia, z jednej strony każdy wie i słyszy, że to Max, z drugiej autentycznie słychać tu prawdziwy rozwój i zmiany aranżacyjne.
Specyficzna to płyta, z jednej strony rzecz to bardzo thrashowa, z minimalnymi wplywami groove metalu, z drugiej strony nie jest ona jakoś szczególnie melodyjna, choć przykuwa do głośników/słuchawek niczym nejlgan z kłeja.
- SOULFLY - Evil Empowered
https://www.youtube.com/watch?v=HB7gYzoVUQw
---
Teraz znowu elektronika. Podval Capella to ciężka trip-hopowa elektronika, w sam raz dla tych, którym spodobało się Cross My Heart Hope To Die:
https://www.youtube.com/watch?v=E2LazLoKUDU
---
Four Stroke Baron to rzecz, która może znaleźć tu największą popularność. To ekstremalnie melodyjny progresywny rock, który brzmi jak jakiś nienazwany projekt poboczny Mastodona:
https://www.youtube.com/watch?v=nfONQAflRBw
---
Night Verses brzmi za to jak lekuchno sludge'ujący metal progresywny. Dla mnie to bardzo świeże podejście to takiego grania.
- Night Verses - Phoenix IV: Levitation
https://www.youtube.com/watch?v=UdDFGmUPGiQ
---
Już myślałem, że nie nagrywa się się takich rzeczy, jakie uczynił tegoroczny Terror. Goście są z L.A., ale moje ucho widocznie nie wyłapuje subtelności i czyniąc herezję stwierdzam, że brzmią jak rasowy N.Y.H.C. Jest oldschool, jest newschool, ja bym ich nazwał hardcore'em... średnioszkolnym:-D Proporcje hardcore'a i metalu są tu idealne, trochę jak za czasów świetności Madballa:
- TERROR - In Spite of these Times/One More Enemy
https://www.youtube.com/watch?v=Q9VbYQw9Qx4
---
Na koniec trochę popu i elektroniki (albo na odwrót):
- Cyril Hahn - Grace (feat. Kotomi)
https://www.youtube.com/watch?v=TSguJp6Fn_4
- Oliver Koletzki – A Tribe Called Kotori [Stil vor Talent]
https://www.youtube.com/watch?v=3PuZXWqzyP4
- Germany Germany - With you
https://www.youtube.com/watch?v=_Yv1pfJHjR0
-
Miało być krótko, a wyszło jak zwykle:-)
Grupa Dream Theater udostępniła kilka dni temu swój pierwszy utwór z płyty zatytułowanej "Distance Over Time” , która swoją premierę będzie miała 22 lutego 2019 roku.
O dziwo kawałek jest całkiem niezły i może jest to jakiś dobry znak i oznaka progresu, bo ostatnie dwie płyty tego zespołu były po prostu słabe.
https://www.youtube.com/watch?v=gylxuO6dKOw
Fish, Opeth i Dream Theater na Prog in Park III, tym razem letnia scena Progresji. Dziękuję, dobranoc.
Dla zainteresowanych: wrzuciłem swoje podsumowanie roku na GP: https://gameplay.pl/news.asp?ID=112549
Nowy wątek zrobię jakoś w okolicy świąt :)
Rok 2019 zapowiada się dla mnie bardzo ciekawie. In Flames z " I, the mask". Są dwa single z czego "I am above" daje nadzieję na solidny album. Oraz Soen z "Lotus", na razie jest jeden singiel z tego co widzę który brzmi co najmniej ciekawie!
Legenda glam rocka KISS w Polsce. W Tauron Arena. Gene Simmons będzie ział ogniem jak Smok Wawelski.