Jeżeli ktokolwiek miał jeszcze jakieś wątpliwości na co idzie 500+, to teraz nie powinien mieć już żadnych.
Gratuluję świetnego wyboru. Pieniądze z 500+ i innego socjalu przepieprzane są na głupoty, zamiast chociaż trochę poprawić swoją sytuację finansową. No bo przecież trzeba zrobić tipsy i kupić basen. No i z takich postów i komentarzy jasno wynika, że takie osoby oprócz 500+ zgarniają również inny socjal, niecierpliwie czekając na wpływ na konto, po to tylko, żeby za chwilę go przepierdolić.
Gratulacje. Cudownie nam jaśnie rządząca partia wychowuje ludzi na nierobów i przyzwyczaja do tego, że kasa spada im z nieba. A pracować? Po co. Praca jest dla plebsu i tylko po to, aby utrzymywać takich darmozjadów.
No, a kto za to płaci? Oczywiście podatnicy. Bata im, żeby się ruszyć do roboty chciało, a nie socjal.
Za jakiś czas budżet będzie zrujnowany, korzyści z programu 500+ nie będzie żadnych. No, ale wyborcy łykają i głosują "No bo przecież dajom pińcet, no to jak na nich nie zagłsoować"!!!!!
Wstyd.
Nie ma ani jednego racjonalnego powodu, dla którego należy rozdawać publiczne pieniądze poza "bo tak".
Hodujemy taki plebs intelektualny jak na pierwszym zdjęciu, tylko dlatego, żeby PiS zgadzało się poparcie.
Mam nadzieję, że ktoś kiedyś będzie miał odwagę zabrać im te pieniądze. Raz, że one im się nie należą. Dwa, że ja tych ludzi po prostu nie lubię. I oni mnie też nie lubią, więc nie czuję potrzeby solidaryzowania się z nimi w jakiejkolwiek sprawie.
Zaraz przyjdzie Belert i ci wytłumaczy, że to dobrze gdy patole i nieroby dostają 500+
Nie ma gorszej zarazy, niż ta bolszewicka, pisowska hołota.
To teraz jeszcze tylko przyjąć narzuconych imigrantów dać im social i staniemy się w pełni zasymilowanym członkiem UE :D
A wiesz o tym, ze w UK obcokrajowiec (Anglik to norma) majacy wyrobiony juz NI moze ubiegac sie o child tax, child benefit i working tax (jak nie pracuje to jobseeker's allowance i housing benefit + tax reduction). I co ty na to? Czy Anglicy maja cos przeciw temu i wylewaja swoje zale na forach a zwlaszcza na forach o grach? NIE. To czemu w Polsce taki bol dupy o 500+, ktore jest tylko dla Polakow?
^ może dlatego, że to jałmużna dla nierobów i socjalizm w najbardziej patologicznym i demoralizującym wydaniu?
Pomieszkaj na wschodzie Polski a zrozumiesz co to znaczy miec niskie dochody.
Mieszkam na wschodzie Polski i zapierdalam codziennie od 8 do 18(z godziną przerwy) po to, żeby nie zarabiać najniższej i nie klękać przed pisem za 500+. Nie ma żadnego sensownego powodu, żeby rozdawać rybki, ludziom powinno dawać się wędkę nie rybę, bo ich to niczego nie nauczy, a będą chcieli więcej i wiecej. Już wolałbym te 500+ dać protestującym w sejmie rodzinom.
Pomieszkaj w kujawsko-pomorskiem i zobaczysz jak się pracuje 20 lat za najniższą,po studiach.
Mieszkam na Podkarpaciu największej dziurze tego kraju. Powiedz mi co zrobiłeś przez te 20 lat, żeby zarobić więcej? No i co za wspaniałe studia skończyłeś, że po 20 latach masz minimalną? Zgaduję że filologia polska.
Zaraz przyjdzie Belert i ci wytłumaczy, że to dobrze gdy patole i nieroby dostają 500+
Sa tez tacy co nie sa nierobami i patolami to 500+ plus im pomaga, wiec nie mieszaj wszystkich w jednym garnku.
Jakby kasa z 500+ nie wplywala na konta tylko dostali by taka specjalna karte, dzieki ktorej mozna byloby kupic tylko produkty spozywcze plus ubrania do dzieci i narzedzia do szkoly to problem z nierobami i patolami bylby rozwiazany. Wtedy dostawaliby ta kase naprawde potrzebujacy.
Nie ma ani jednego racjonalnego powodu, dla którego należy rozdawać publiczne pieniądze poza "bo tak".
Hodujemy taki plebs intelektualny jak na pierwszym zdjęciu, tylko dlatego, żeby PiS zgadzało się poparcie.
Mam nadzieję, że ktoś kiedyś będzie miał odwagę zabrać im te pieniądze. Raz, że one im się nie należą. Dwa, że ja tych ludzi po prostu nie lubię. I oni mnie też nie lubią, więc nie czuję potrzeby solidaryzowania się z nimi w jakiejkolwiek sprawie.
Cieszmy się, że nie mamy ropy naftowej, bo patrząc na obecną władzę to poszlibyśmy śladami Wenezueli, a nie np Norwegii :)
Jak by tak bylo z ta ropa to przy ostatniej wizycie Prezydenta RP w USA Trump wynajalby Mu apartament za miliard dolarow i nie tylko spotkalbym sie z Trumpem i calym kongresem, ale tez z 50-cioma gubernatorami tego kraju. :P
Nie ma gorszej zarazy, niż ta bolszewicka, pisowska hołota.
Partia Razem jest jeszcze gorsza. Gdyby oni dorwali się do władzy to zrujnowaliby ten kraj w ciągu roku.
Partia Razem to jest ciekawostka przyrodnicza z poparciem granicach błędu statystycznego. Głupol Zoidberg nie jest nigdzie traktowany poważnie (no może w Wyborczej) i stanowi, obok Piotra #szuminierozumi Szumlewicza element komiczny na scenie politycznej. Z pisiorami jest ten problem, że mają poparcie i to tej najgorszej części społeczeństwa - prymitywnej, zawistnej, roszczeniowej hołoty.
Nie bagatelizujmy Partii Razem, to jest taki rak wczesnego rozpoznania. Przy beznadziei Platformy i Nowoczesnej trzeba ostrzegać przed neokomunizmem, bo nie tacy przypadkiem dochodzili do władzy.
W sumie masz rację. Powinno się ich fizycznie wyeliminować od razu. Hitler też zaczynał od przemówień w knajpie.
Prędzej potrącę pijaną zakonnicę na pasach niż razem będzie znaczącą partią w Polsce.
Polska z przyszlocia? Tu musi byc tylko PSL. Poczytajcie sobie jak dbaja o swietokrzyskie. Dajmy im szanse to zadbaja tez o wszystkie wojewodztwa.
Tak, już ja wiem jak oni dbają o świętokrzyskie. Nic nie robią, a władzę w mieście wojewódzkim świętokrzyskiego sprawuje ulubieniec PiS. Nie gadaj bzdur jak nie znasz terenu.
Taki ten PSL dobry, ale chyba w zawieraniu koalicji i obsadzaniu KGHM-u.
Jeżeli ktokolwiek miał jeszcze jakieś wątpliwości na co idzie 500+, to teraz nie powinien mieć już żadnych.
Na podstawie screena fb watku, w ktorym byc moze ludzie kreca sobie beke? Szanujmy sie, mysle ze na spokojnie da sie znalezc "nieco" powazniejsze dowody.
Jak w ogole mozesz tak sadzic, przeciez beneficjenci 500+ pierwsze na co przeznaczaja swoje 500+ to na smartfona do facebooka i kamerke do krecenia youtubowych patostreamow.
A potem na wodke i zakaske.
W tej grupie wiekszosc osob pisze w ten sposob i pyta o zasilki i terminy wyplat. A patrzac na ton i poziom wypowiedzi tych osob, to jest to prawda.
A powazniejsze dowody jeszcze bardziej dobija ten temat. Niestety.
Sam z siebie pomysł wspierania rodziców nie jest zły ale pisiorskie wykonanie to typowe rozdawnictwo kiełbasy wyborczej, bez sensu. Żeby daleko nie szukać, to wystarczyłaby możliwość miesięcznego odliczenia podatku w kwocie 500 zł albo dofinansowanie przedszkoli czy żłobków tak, żeby one rzeczywiście były darmowe. Jest pierdyliard możliwości, jak ułatwić życie rodzicom. Niestety pińcet plus jest bezrefleksyjnie rozdawane hołocie i patologii.
czekając na wpływ na konto, po to tylko, żeby za chwilę go przepierdolić.
Ok tylko zrozum @NeroTFP, że kasę wydają więc gospodarka się napędza. Za PO była wielka kupa i bida. Akurat mam firmę w usługach i mam 100% więcej roboty jak ludzie dostali po 500+. Oczywiście narzeka najwięcej ten co po tą kasę nie sięga. Dużo można pier... ale akurat PiS dużo zrobił dla Polski niż PO za swoje dwie kadencje gdzie rozkradali majątek Polaków, wyłudzenia z podatków vat itd.
Masz dwa domy w jednym pan Józek przeznacza całą wypłatę na konsumpcję browarów w drugim pan Zdzisiek na wytapetowanie pokoju. Grecy też w ten sposób latami "napędzali" popyt.
To właśnie pisiory rozkradają. Niedługo nie będzie już komu kraść i pisiory nie będą miały z czego wypłacać hołocie, którą przekupili. I wtedy ta hołota rozniesie kaczystów na widłach.
Każdy kradnie jak tylko ma okazje. Dlatego ja od 12 lat nie byłem na wyborach.
"Każdy kradnie jak tylko ma okazje. Dlatego ja od 12 lat nie byłem na wyborach."
No i wszystko jasne. Typowy polski uświadomiony politycznie patriota.
Właśnie przez takich jak ty kaczyści dopchali się do koryta. Inna rzecz, że lata komuny wychowały tępe, roszczeniowe, zawistne społeczeństwo - człowieka sowieckiego. Nie ma u nas kultu pracy, ambicji, aspiracji, awansu społecznego. Hołota równa w dół. Dużo w tym zasługi komuny ale też moim zdaniem i kościoła katolickiego, w którym ubóstwo (ale tylko owieczek, nie księży!) jest cnotą. Dlaczego w USA partia komunistyczna nie ma żadnego poparcia? Dlaczego tam wybory rozgrywają się pomiędzy demokratami i konserwatystami, między którymi różnice są głównie ideologiczne i w sumie mało istotne? Bo tam nigdy nie było komuny i nikomu z rządzących przez myśl by nie przeszły takie pomysły, jakie tutaj funduje pisiorstwo.
Ok tylko zrozum @NeroTFP, że kasę wydają więc gospodarka się napędza
To jest redystrybucja dóbr i nic się nie nakręca, bo 500+ jest zwracane w wydanym towarze z VAT-em plus dodatkowe podatki. Nowelizacja prawa wodnego powołująca nową spółkę i podwyższająca ceny towarów, większe rachunki za prąd, gnębienie sektora MSP i nakładanie podatków na markety czy banki. Ja nie mam dziecka, ciężko haruję na PKB tego państwa i ono ma mnie w dupie, a granty z moich podatków otrzymuje w sporej części margines społeczny. Nie wygłupiaj się.
Każdy kradnie jak tylko ma okazje. Dlatego ja od 12 lat nie byłem na wyborach.
No to jest się czym chwalić, faktycznie. W PRL ludzie oddawali życie za to, by mieć prawo wyboru, by po latach tacy jak ty mieli to prawo w dupie. Po co nam ta demokracja? Nie lepiej despotyzm albo autorytaryzm?
W Wenezueli prze lata rozdawano publiczne pieniądze ot tak sobie ku uciesze obywateli, np. co roku po 5000 dolarów na wczasy pod gruszą. W efekcie parę dni temu 1$ kosztował 1 000 000 boliwarów, dzisiaj już pewnie więcej. W 2017r inflacja wyniosła 17 000%, a ludzie i tak głosowali w niedzielę na Maduro, który utrwala kryzys, bo rząd rozdaje im comiesięczne(w teorii) paczki z żywnością. Tak kończy się rozdawnictwo i populizm.
Caly czas zastanawiam sie dlaczego nie zlikwidowano jeszcze pilki noznej, przeciez to rozrywka dla patologii, nie widzialem jeszcze zeby interesowali sie tym inni ludzie niz kibole, a jezeli juz to moze jakas garstka.
No ale, że 500+ to program-kiełbasa wyborcza to ty byś w końcu załapał. Polska sięga najwyższego zadłużenia w historii, no ale jasne, wszystko dla ludzi :) Po pisie choćby i potop no nie?
Na podstawie 2-3 bab oceniasz 500+, baby i bez tego były głupie tylko teraz karyny nie skubią Seby, a budżet państwa i trwonią za pewne na to samo co przed 500+.
Prosiłbym cię o zachowanie pewnej kultury wobec kobiet gdyż twój komentarz jest wysoce seksistowski i strasznie generalizujący wrzucający wręcz do jednego worka wszystkie kobiety.
Mam nadzieję że upomni tego pana jakiś administrator lub moderator forum.
Faktycznie poziom ekhm inteligencji przeciwnikow PiS zrobil sie ostatnio ...kłopotliwy.
Otóz internet wszystko przyjmie , są panenki udajace stare baby jak i faceci udający panienki , są ruskie trole udające polaków i tym podobne.,
Na podstawie jakiejs rozmowy w internecie wysnuwanie wnioskow o skali wsparcia 500+ dla milionow rodzin w Polsce to absurd.
Ale coz trudno sie sp;odziewac wysnuwania wnioskow na podstawie wlasnych obserwacji a nie na podstawie co sie przewinie na facebooku ludzi ktorzy nie potrafia wystawic nosa poza komorke.
Nie, 500+ to nie program wspierający rodziny, a program wspierający głosy wyborców. Prawdziwy program wspierania obywateli to obniżanie podatków, a rodzin to stosowanie degresji podatkowej, np. masz jedno dziecko to nie zabieramy ci podatku z wynagrodzenia. I to jest wspieranie, a nie rzucenie 500+, bo ja jako klasa średnia mam takie nieodparte wrażenie, że pracując na PKB jestem masowo posuwany w tyłek i to bez wazeliny, bo ja za swoją pracę mam zabierane w podatkach wynagrodzenie, a ktoś zrobił sobie trójkę dzieci i ma 1000-1500 zł. Trochę tak jakby nie fair, nie?
Ale coz trudno sie sp;odziewac wysnuwania wnioskow na podstawie wlasnych obserwacji a nie na podstawie co sie przewinie na facebooku ludzi ktorzy nie potrafia wystawic nosa poza komorke.
A obserwacja ludzi na facebookowych grupkach, gdzie ameby intelektualne są tak głupie, że obnażają całą swoją intymność i swój plebejski świat, to niby nie jest wysnuwanie wniosków na podstawie własnych obserwacji?
Gdyby napisał głupotę lub popełnił błąd poznawczy to szybko zostałby doprowadzony do porządku w tym wątku, ale najwyraźniej poza żelaznym elektoratem PiS większość z nas ma tutaj podobne obserwacje.
Ja juz mam dosyc tej wojny polsko-polskiej.
No niestety ten PiS to taki pseudo Robin hudzik zabiera zaradnym i pracującym a daje kombinatorom nierobom imigrantom. Jednym słowem degeneruje społeczeństwo. A byliśmy pozytywnym pracowitym zaradnym spoleczenstwem. Przy PiS to będziemy spoleczenstwem pobierajacym + i unikajacym tworzenia a te wszystkie plus to będą grabione od wszystkich którzy mogli by rozwinąć Polskę. Rozwina tylko patologię.
W rym kraju opłaca się tylko kraść. Podatki marnotrawione, służba zdrowia jak przychodzi co do czego to musi być opłacona prywatnie albo wspomożona 'kopertą', firmę od zera, uczciwie prowadzać to tylko odważni wariaci zakładają, w zawodzie można 30lat robić by zostać zastąpionym lub podwładnym jakiegoś ciecia pociotka z aktualnie panującej sitwy.
Za każdym razem jak czytam Belerta i jego nieudolne próby bronienia absolutnie wszystkiego, co wychodzi z ręki PiSu, przypomina mi się ten filmik. Identyczna postawa.
Ja jestem prosty chłopak i na polityce się nie znam ale pakowanie wszystkich do jednego wora jest trochę niesprawiedliwe.
Znam osobiście 3 rodziny wielodzietne (3+) dla których te 500 było miła niespodzianką. Dzieciaki od 4 do 8 lat, przynajmniej jeden rodzic pracuje.
U moich bliskich jest rodzina z 7 dzieciakami. On ma jednoosobową firmę (wykonczeniowka) i tyra prawie cały dzień a ona zajmuje się dzieciakami. Dzieci czyste, zadbane i dobrze wychowane. Oni abstyneci. 500+ było dla nich zajebistym bonusem. Dzięki temu mogą robić więcej rzeczy razem. Więc, jak wspomniałem wyżej, nie ladujmy wszystkich do tego samego wora bo oprócz patologii są jeszcze miliony innych rodzin, dla których 500 jest miłym dodatkiem albo manna z nieba.
Fajnie, że komuś te pieniądze się przydają i nie wszystko idzie na patolę. Naprawdę się cieszę.
Ale to dalej trochę niesprawiedliwe, że część osób musi płacić coraz więcej (np. popatrz jak podrożały opłaty za rachunki, bo są dodawane nowe podatki od państwa "przesyłowe"), żeby utrzymywać cudze dzieci.
Myślę, że sporo ogarniętych, nieźle zarabiających osób powstrzymuje się z decyzją o pierwszym dziecku, bo są na granicy jakiegoś komfortu finansowego i właśnie te wszystkie podatki pobierane na świadczenia socjalne przelewają czarę goryczy.
Tylko, że wystarczyłoby wprowadzić ulgi podatkowe albo/i zwiększyć kwotę wolną od podatku.
"moga robic wiecej rzeczy razem". Szczerze - co mnie to obchodzi? Moze oni powinni oddawac swoja kase mi, zebym ja 'mogl robic wiecej rzeczy'?
Nie chce dawac im swoich pieniedzy tylko dlatego, ze rozmnazali sie jak kroliki. W czym sa lepsi, zebym musial im oddawac swoje zarobki? Chcieli siodemke dzieci, to niech na nie zarabiaja sami. Jak chce kupic sportowy samochod, to nie licze, ze podatnicy mi sie do niego doloza.
zebym ja 'mogl robic wiecej rzeczy
Ale co ty mozesz robic?
grac, masturbowac sie, pic piwo czy inna wodkie? to dzialalnosc blisko znienawidzonej w tym watku patoli i niestety absolutnie nie majaca przelozenia na to co moze na tym zyskac Polska jako kraj, w tym sa lepsi, ze proponuja jakas przyszlosc, siedem mlodych osob zamiast jednej, ktore kiedys byc moze beda pisac na jakims forum to samo co ty.
Tak wiec madrzejsi wymyslili, ze pieniadze bedzie sie inwestowalo w dzieci, jest to lepsze rozwiazanie niz inwestowanie w imigrantow, gorsze niestety niz zatrzymanie migracji zarobkowej ze swojego kraju.
Jako ze mleko sie rozlalo i emigracja juz raczej nie wroci, pozostaje inwestowac w mlodziez.
Swoja droga wczoraj gdzies obilo mi sie o oczy ze Hiszpania zastanawia sie nad podjeciem podobnych krokow.
No widzisz a może mi by dali. Też bym sie ucieszył i na gry i seriale bym miał i w weekend do pabu wyskoczyć.
Dokładnie ten sam system myślenia tworzy to 500+ mówiąc wprost tworzy brak myślenia a jedynie przejadanie. Już lepiej obniżyć podatki czy nawet VAT chociaż społeczeństwo się wzbogaci troszkę.
Slasher11 - >Zarabiali na siebie i dawali radę a że państwo zaczęło dawać to co, mają zrezygnować?
Ty byś zrezygnował?
Ps. W mojej przeglądarce nie mam opcji odpowiedz.
Idealna sytuacja to taka gdy bezrobocie jest wysokie, ludzie w pracy są opluwani no bo przeciez pracodawca robi łaskę. Spora część społeczeństwa godzi się na takie warunki bo inaczej państwo ma prawo zabrać dzieci z powodu ubóstwa. W międzyczasie mafia przez 8 lat wyłudza ze skarbu państwa przeogromne pieniądze i rząd PO nic z tym nie robi. Taki stan rzeczy chcieli utrzymać . Ponowocześni.
Dodatkowo prowadzenie własnego biznesu graniczy z cudem i pada rekordowa ilość niewielkich Polskich biznesów.
Troll to zbyt delikatne okreslenie tego klamliwego indywidua.
To co to cos tutaj wypisuje to nie tylko klamstwa i oszczerstwa ale wrecz kretynizmy, jak ten o malych biznesach.
A Belert jak taka foczka w zoo z radoscia mu przyklaskuje.
tak, tak, mafia vatowska narodziła się za pisu.
Mafia Vatowska istnieje wszędzie gdzie jest podatek VAT. Kłamstwem jest, że rząd w tamtych czasach z nią nie walczył.
W Polsce ta luka była porównywalna z innymi krajami bloku wschodniego (Rumunia 37%, Słowacja 29%, Litwa 26%, ale Węgry 14%, a Czechy 16%). W Europie Zachodniej jest to wartość 9-10% (nie liczę Włoch, bo chyba z tego kraju pochodzą nasze wzorce ściągalności VAT - w 2015 25% no i rzecz jasna Grecji 28%). Polska w 2015 to 23,9%, a według MF w 2017 to 14% czyli dużo bliżej europejskim dobrym standardom. Warto dodać, że stopniowe zmniejszenie luki następowało od 2012 roku (kiedy to też odnotowano największy wzrost luki)
hmm,
Polska znalazła się w niechlubnym gronie krajów, które miały największy problem ze zbieraniem należnych podatków.
Z danych Komisji Europejskiej wynika, że luka w VAT w Polsce wzrosła z niespełna 9 proc. w 2007 r. do niemal 27 proc. w szczytowym momencie w 2012 r. Od tamtej pory zaczęła się nieznacznie obniżać, ale o sukcesie możemy mówić dopiero w ubiegłym roku. Jeśli wyliczenia resortu finansów się potwierdzą, to mielibyśmy do czynienia z bezprecedensową poprawą ściągalności podatków także w skali Unii.
powstaje pytanie, co się stało, że tak nagle ta luka gwałtownie się skurczyła? zmiana władzy?
To jest znamienne, ze te wszystkie pisowskie propagandowe konta uaktywniaja sie wlasnie w takich marnych merytorycznie, populistycznych watkach.
to samo dotyczy tych wszystkich platformerskich propagandowych kont
PiS prowadzi najbardziej lewicową, socjalistyczną, rozdawniczą politykę gospodarczą, spośród wszystkich rządów III Rzeczypospolitej. A mimo to dla żartu nazywany jest partią prawicową. A niekiedy nawet i konserwatywną, choć przecież każde dziecko wie, że podstawowym etosem formacji konserwatywnych jest praworządność. Ot, wróciliśmy do PRL-u i fałszowania wszelkich możliwych pojęć.
Pisowcy zapewne chętnie by też znacjonalizowali to i owo, wywłaszczyli tego czy tamtego, składając hołd Bierutowi i Gomułce. Prywatne firmy, korporacje, prywatne media, to zawsze ludzi tego pokroju będzie uwierać. Fascynacja pisowców bolszewizmem, komunizmem, polityką scentralizowaną, rozdawniczą, centralnym planowaniem, radzieckimi pięciolatkami itp. na pewno przysporzy Polsce gigantycznych problemów. Ale za ich rozwiązywanie wezmą się już inni, wtedy gdy program wyborczy PiS-u "Polska w ruinie" zacznie się ziszczać. Pisowcy dwa miesiące po przegranych wyborach oznajmią, że stan polskiej gospodarki to wina nowego rządu, który w dwa miesiące zaprzepaścił dorobek polityków wyklętych.
spoko maroko, wszystkie partie już ogłosiły, że jak wygrają wybory utrzymają to rozdawnictwo, będziesz nadal mógł pisać o bolszewizmie do woli :)
a tak przy okazji jaką mamy teraz pięciolatkę? i jak gospodarka jest planowana centralnie?
Już się cała śmietanka zebrała - Lutz, Manolito, Belert i mich83. Kluczowy jest nick mich83. Liczba oznacza sumaryczny iloraz inteligencji tej Fantastycznej Czwórki.
ty tak samo kolega ashaver jesteś chyba najnudniejszymi personami na tym forum, cały czas to samo, jeden o bolszewizmie (każdy post crtl c ctrl v - nie trzeba was czytać, zawsze to samo) a drugi stygmatyzuje - zdajesz sobie sprawę, że takie etykietowanie służy jedynie dowartościowaniu osoby która dokonuje tego zabiegu? zwykle ludzie nie pewni siebie - jedynie umniejszając innych mogą poczuć się więcej warci - to jak ulżyło ci? czujesz się już lepiej? urosłeś w swoich oczach?
Ja cię definiuję, a nie stygmatyzuję. Nie da się pogodzić dwóch rzeczy - bycia osobą myślącą i popierania pisu.
a gdzie ja napisałem, że popieram PIS? to że nie podzielam waszej wizji rzeczywistości oznacza z automatu, że głosuję na pis? każdy kto nie myśli jak wy jest pisowcem?
Nie musisz pisać, to widać.
no to źle widzisz, nigdy nie głosowałem i nie zamierzam głosować na PIS - powtarzałem to już kilkanaście razy.
Mam nadzieję, że Polacy nie są jednak na tyle durni, żeby dopuścić ich do władzy na drugą kadencję. Okaże się przy prezydenckich...
Trend się okaże w samorządowych. Ważne, żeby ta hołota nie wygrała w dużych miastach. Symboliczna będzie Warszawa, gdzie dresiarz z Opola musi przegrać.
Ja mam nadzieję że wygra. Będzie polewa ze stolicy chociaż, zacznie na drugi dzień roboczy spłacać długi- edykty o cotygodniowych miesięcznicach, zburzenie Pałacu Kultury, każde rondo im. św. Lecha z Warszawy, stałe barierki na każdej ulicy itd.
Jak już elity się toczą na dno, to przynajmniej niech będzie śmiesznie.
Obawiam się, że wygrają. Tak nieporadnej, durnej i nieskutecznej opozycji dawno już nie mieliśmy. To jest dramat. Miałem nadzieję, że powstanie coś nowego, a efekt jest taki że to co było nowe już w zasadzie nie istnieje, a na horyzoncie nie widać nic, poza źle zorganizowanymi i źle poprowadzonymi akcjami, które nie wnoszą nic. Na scenie politycznej nie ma nikogo, kto byłby na tyle charyzmatyczny, aby porwać tłumy. Zbawiciela nie liczę. Może Tusk, ale jego też udupią.
Swoją drogą Platforma sama sobie to wszystko zapracowała. Mieli pełnię władzy, mogli zrobić wszystko, nie zrobili prawie nic. No i takie są tego efekty. Dopóki nie pojawi się coś nowego z charyzmatycznym liderem, dopóty nic się w układzie sił nie zmieni. Chyba, ze pis zaliczy mega fakap, który bezpośrednio dotknie ludzi. Tyle, że nawet jeśli go zaliczy, to już podległe im media elegancko to przekręcą.
Przykro się tylko patrzy na to co się dzieje. Tak podzieleni jako naród już bardzo dawno nie byliśmy.
To że PiS wspomaga ludzi 500+ to wcale nie jest złe dla gospodarki, wręcz przeciwnie, pieniądze są w ruchu / zarobi kosmetyczka, zarobi sprzedawca baseników / gorzej że 500+ czy nawet x500+ dostają ludzie z klasy niskiej średniej i powyżej. O ile powyżej jest bez znaczenia bo ludzie majętni dziennie wydają i tak z kilka do kilkunasty tysięcy na głupoty, o tyle klasa niska średnia często chce te pieniądze zamrozić dla dzieci "na lokacie" czyli pieniądze wypadają z obiegu.
Poprawę tego widzę na dwa warianty :
- dodatek ten płacić na pierwsze i każde kolejne dziecko ale z limitem progu dochodowego np. dla rodzin którym wychodzi nie więcej 1000 PLN na osobę
- wprowadzić to po prostu z odjęcia podatkowego comiesięcznego (i też z limitem dochodowym np. rodzina zarabiająca rocznie do 200K wspólnie dostaje, pozostali lepiej zarabiający nie) i w roku kalendarzowym zwrot w podatku 6000 na dziecko (i też każde)
W innym wypadku pieniądze zamrożone i darowane to po prostu strata w obiegu. Akurat tak zwani "patologiczni" jak ich nazywacie wydają wszystko i napędzają gospodarkę :)
Ale 500+ to - jak twierdzi rząd - program demograficzny, a nie socjalny, więc nie można warunkować go dochodami.
mohenjodaro - czemu, jeśli to posłowie PIS określili że to finanse blokują ludzi do posiadania większej ilości potomstwa. Możliwe że blokują ale tylko najbiedniejszych, większość osób czy ten program był, czy go nie było z góry wiedziało ile chce mieć dzieci i raczej nikt nie przeliczał tego na złotówki, osobiście nie znam nikogo takiego.
Mam nadzieję, że Polacy nie są jednak na tyle durni, żeby dopuścić ich do władzy na drugą kadencję.
Obywatele polscy udowadniali już, że bywają nieobliczalni. W 1990 roku do II tury wyborów prezydenckich wepchnęli Stana Tymińskiego. W 2005 roku do parlamentu wprowadzili Samoobronę i LPR. W 2015 dali pełnię władzy wykonawczej i ustawodawczej skrajnym populistom, okrasili parlament kukizowcami, wśród których byli nacjonaliści Winnickiego. Tak więc wielkim optymistą nie jestem. Niemniej liczę na ten okresowo powracający zdrowy rozsądek.
Dokladnie, niestety jako narod jestesmy nieobliczalni:(
Oprocz tego co wymieniles dodalbym nowoczesna - to jakie ta partia dostala poparcie chwile po powstaniu, bez programu bylo jakims kosmicznym zartem.
Strasznie łatwo zawrócić nam w głowie kilkoma hasłami.
Cainoor - nie miała, program (populistyczny prawie jak działania PISu i niemal bez konkretów) pojawił się rok? półtora? po założeniu partii.
Do tego czasu program wyglądał tak - aż spędziłem 3min na szukaniu tego w internecie - jak w załączonym screenie.
Druga połowa zdania które napisałeś już się zgadza - popularność nowoczesna zdobyła w dużej części dzięki charyzmie Petru, co tylko potwierdza to co napisałem wcześniej - Polacy dają się ogłupić hasłami i kiełbasą wyborczą łatwo i szybko. No i niestety Petru daleko do Tuska - zabrakło wiele żeby początkowy sukces wykorzystać na długim dystansie.
ehhh
Przedstawienie programu Nowoczesnej miało miejsce 18 lipca 2015.
http://www.polskatimes.pl/artykul/4034677,nowoczesna-pl-przedstawila-swoj-program-chce-odroznic-sie-od-innych-partii,id,t.html
Wybory parlamentarne odbyły się 25 października 2015.
Kto chciał, wiedział jaki profil ma ta partia.
Niestety - nawet w samym programie (https://nowoczesna.org/program/) na wstępie jest napisane, że program powstał po roku, to co za linkowałeś nie jest programem partii, a zaledwie kongresem na temat "co będzie".
Program nowoczesnej nie istniał przed wyborami parlamentarnymi.
Mam nadzieję, że nie uważasz tego za program partii?
Jeżeli tak jest, to śmiało napisz.
Ja też wybaczam.
Pierwszy program, który nawet sama Nowoczesna nazywa programem, wrzuciłem w poprzednim wpisie.
Tak, uważam to za program wyborczy Nowoczesnej. Nazywali go 'kierunkami programowymi' i był dostępny na ich stronie. Sporo się ówcześnie o nim mówiło. Wystarczał by wyborcy mogli zapoznać się z poglądami partii na kluczowe obszary. Analogiczny dokument stworzył też Kukiz15.
Ok, to wiele wyjaśnia, w takim razie zdecydowanie wybaczam ;D
pozdrawiam
PiS wychowuje ludzi na nierobów, a my ich utrzymujemy
Ależ to są konsumenci, gdzie byśmy upchnęli produkcję gdyby nie oni?
Destylarnie, browary, winny przemysł, tytoń?
Chleb też jedzą i kiełbasę.
Caluteńki budżet z przemysłem na wyprzódki by ucierpiał tragicznie.
I to prawda jest najczystsza.
z tego co ja wiem, każdy z nas razem z tymi którzy mają po dwoje dzieci zaczyna zarabiać na siebie od końca czerwca (mniej więcej) a to znaczy, że ta kasa która otrzymują w postaci 500+ to jedynie procent tego co oddają państwu - chyba, ze ktoś uważa, ze te 500 zł, to jest jakiś kosmos i dostają go za darmo! nie, nie dostają!
a ze wiesz niewiele to i twoje posty maja wartosc zerowa
A pantwu najwiecej oddaja beneficiarze wiec oni nawet 1000+ powinni miec
masz i się doucz nieuku :)
https://independenttrader.pl/jak-panstwo-sciaga-haracz-z-polakow.html
aż ci wytłuszczę bo nie wiem czy taka ilość tekstu nie przyprawi cię o zawroty głowy:
Nagle się okazuje, że w państwie opiekuńczym po uwzględnieniu wszystkich podatków pozostaje nam do dyspozycji około 40% z naszych ciężko zarobionych pieniędzy. Aż 60% zabierane jest oficjalnie lub pod postacią różnych ukrytych opłat.
Take this bitch!
Tak panstwo sciagalo, i sciaga. Teraz dzieki rzadom PiSu sciaga w pizdu wiecej niz poprzednicy sciagali.
to twoje 500+ to jest kupczenie glosami a nie chec poprawy bytu Polakow. 500+ w zaden sposob nie polepsza sytaucji sciagania z Polakow bo jakby chcieli ta poprawic to by obnizyli podatki.
Admin:Nie obrażamy rozmówców.
nie wolno obrażać i poniżać w jakiejkolwiek formie innych Użytkowników Forum, czyli publikować postów oszczerczych i napastliwych, naruszających dobra osobiste lub wolność obywatelską...
Dziekuje pani adminie za nieustanne pouczanie mnie, szkoda tylko ze innym pozwalacie aby mnie obrazali
w "pizd...." cóż za fachowe określenie czyli ile? ile ci zabierają więcej niż poprzednicy - poza tym, kasa na 500 + wzięła się miedzy innymi z rekordowego ukrócenia mafii vatowskiej (nawet przeciwnicy pisu to przyznają) dzięki temu był możliwy ten program - oddają naszą kasę (nie mają swojej) - pech chce, że niektórzy janusze twierdzą że na darmozjadów (1,5 miliona patologicznych rodzin - darmozjadów i leni)
ps. niezłe te krokodyle łzy jaki to dracula skrzywdzony - wiesz jaki jest z tobą problem? że pierwszy zawsze z czymś wyskakujesz, nie kontrolujesz się i zawsze wycieka z ciebie jad - masz mentalność typowego szkolnego chuligana
Spoko Manolito. Grafika ze strony https://www.mpips.gov.pl/ jest tak samo wiarygodna jak prezentacje Morawieckiego.
przecież to jest tylko grafika ile rodzin pobiera ten "zasiłek" w danym regionie - i rozumiem, że kłamie, ż etak naprawdę wygląda to zupełnie inaczej czyli jak!?
a co dzieci mają tą kasę dostawać do ręki?
Dla nierobów jest 500 zł ponieważ ich jest dużo natomiast dla niepełno sprawnych nie ma ponieważ odsetek ludzi kompletnie niezdolnych do pracy jest mały czyli mniejsze poparcie w wyborach od ich opiekunów
tak tylko jest to tez jakas pomoc chyba latwiej cos kupic dziecku jak masz to 500zl wiecej?
Owszem - nie neguje - ale zeby dac to trzeba skads wziac. Ekonomia. Nie magia.
Zdajesz sobie sprawę, że te pieniądze są najpierw zabierane innym ludziom którzy też by chcieli coś kupić? PiS nie rozdaje swoich pieniędzy.
Sprawdzalem co planują tym razem i komu dac. I wyszło mi że się nie zalape na kolejne +. Chociaż za głowę się musiałem złapać marnotrawstwo będzie ogromne.
A rodzice jedynakow ich pogonią. I reszta co madrzejszych.
Najlepszy sposob wspierania najslabiej zarabiajacych to wysoka kwota wolna od podatku, jak w UK 11 850 funtow w tym roku. I o ile mniej biurokracji.
Zapomniałeś o kluczowej kwestii- trzeba pracować nie na czarno i płacić podatki.
UK a Polska to przepasc. Tak jak napisales jak ktos nie przekracza 11 850 funtow rocznie temu podatku nie sciagaja. W tym kraju kazdy pracownik ma tax code rozny od dochodow. Czym wiecej zarabiasz tym wiekszy masz podatek. Zarabiajacy 11k nie zaplaci podatku wcale, zarabiajacy 21k zaplaci ale nie duzy, zarabiajacy 30k zaplaci juz wiekszy, itd. Tak dziala podatek w UK.
Najlepszy sposob wspierania najslabiej zarabiajacych to wysoka kwota wolna od podatku
tez bym sie wkurzal o te nedzne 3091
Taka ciekawostka. W I kwartale tego roku bylo o kilka tysiecy mniej urodzen, niz w analogicznym okresie roku ubieglego.
Dane za GUS.
twoj problem to takie wciskanie na sile, ze jest gorzej.
a jednak okazuje sie, ze pewne mechanizmy jednak dzialaja, wbrew temu co tutejsi guru od demografii, etnologii, ekonomii, i ruchow browna probuja pisac.
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/wskaznik-dzietnosci-w-polsce-najwyzszy-od-20-lat/nh9xtnz
Oczywiscie, ze ciagle dobrze byloby miec wiecej, ale to nie krolikarnia.
a tutaj jeszcze lista:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_państw_świata_według_współczynnika_dzietności
Wahania dzietnosci to normalna rzecz, sugerujesz ze to juz trend?
Niezle, mozesz napisac cos wiecej?
P.S.
I strasznie przykro, ze nie pokusiles sie o skorygowanie mojego wpisu o tej nedznej kwocie wolnej od podatku.
Sugeruje, ze to wahania, a nie staly trend wzrostowy. Chcesz cos dodac?
O jakiej kwocie wolnej? Obecnie mam 0.
I szkoda, ze nie skomentowales pierdyliarda dzialan PiSu. Ale luzik.
Domyslam sie ze nie piszesz artykulow do business insidera.
Ja rowniez nie jestem optymista, ale niestety trzeba ratowac to co zawalily poprzednie rzady.
Ciekawe czy ktos pokusil sie o analize wykresu z google ktory wrzucilem, bo tam widac wszystko czarno na bialym.
A autor tematu pracuje gdzieś czy tylko chodzi po forach i pisze takie temat jak np. ten. Chociaż po pierwszym poście sądzę że jednak nie pracuje.
Ale to tylko efekt uboczny i zapowiedz nowych klimatów w polityce. Powoli kraje rozwinięte przechodzą na biede socjal bankructwa.
Warto poczytać o powstaniu demokracji ekspansji korporacji likwidacji konkurencji (np u nas USA zwyczajnie zarzadaly likwidacji przemysłu polskiego) wyterzeniu sił celem opracowania metod jak koncentrować bogactwo przez elitę i korporacje i lupic obywatela oraz jak dac pozorny wybór i uniemożliwić zjednoczenie się obywateli tutaj choćby przyczyny powstania lgbt. Jak sprawić żeby pracować a mimo to być biedakiem po zaawansowane demokracje gdzie cała armia ludzi jest bezdomnych (np USA) po powstanie socjalu.
Teraz następuje kolejny etap zaczną się pojawić różne PiSy I stopniowo wykolejac waluty i może i system a później jeszcze agresywniejsze władze. Może coś szykują jakieś zmiany w systemie monetarnym tego nie wiem tu tylko przypuszczam bo widzę duże ruchy socjalne w krajach rozwiniętych wg zasady konsumowac I nie pracować. W skali krajów nie wytwarzać a mieć wszystko.
Nikt mi nie wmówi że ktokolwiek zdecydował się na dziecko bo mu Prezes 500zl obiecał.
Ale to nawet nie jest powodem tych obiecanek.
Wspieranie PiS to też praca i to dobrze płatna. Więc skąd taki tytuł wątku?
PiSoroby to nie nieroby.
Zresztą.. Manifestacje ku czci PiS po miastach, miasteczkach i wioskach, zabierają czas i świetnie zastępują wychowanie..
Czy za to nie należy się to i owo?
Wow... I to właśnie przez was pis znowu zamiecie w kolejnych wyborach. Przez ludzi prezentujących sobą to, co wy. Boże co za rak, aż oczy krwawią...
I bardzo dobrze ze zamiecie. Boli was że niektórzy stąd dzieki temu kupią sobie w końcu gre bo pis odciazy troche wydatki na dzieci? Socjal to norma w europie.
Niech opozycja buduje program to sie poczyta.
Tylko zachód Europy nie robi tego na kredyt. Niemcy przy swoim socjalu mają nadal gigantyczną nadwyżkę budżetową a nie kilkadziesiąt miliardów deficytu.
Boli was że niektórzy stąd dzieki temu kupią sobie w końcu gre bo pis odciazy troche wydatki na dzieci?
Mnie osobiście bardziej boli to że gdyby normalnie pracujących ludzi nie dojono coraz to nowymi podatkami to nikt nie musiałby im nic dawać bo wystarczyłoby to co uczciwie zarobili. Problem mieliby tylko ci którzy pracy unikają.
W dużych miastach mieszka 28 procent Polaków.
Niestety, jako krakowski mieszczuch łapię się na podobnych, jednowymiarowych poglądach względem 500+ ("rozdawnictwo na mój koszt, na wódę i szlugi"). Na własną obronę mam zawsze argument, że pochodzę z rodziny, która serio mało dostała od państwa w konkretnych świadczeniach. Tata przez ostatnie 30 lat pracuje na swoim i najpierw zarabia na składki, później dopiero na jedzenie. Pamiętam upokarzający czas, gdy nie było moich rodziców stać na buty i dobry szampon przed moim wyjazdem na zieloną szkołę. Brr.
Przy tym wszystkim miasta nie mają kontaktu z prawdziwą, nieraz beznadziejną prowincją, gdzie nie dojeżdża już nawet żaden PKS. Nie mówią tutaj o żadnych Szczawnicach, Krynicach czy miejscowościach przy głównych traktach. Mówię tutaj o ogromnej grupie przez lata istniejącej w permanentnym poczuciu wyobcowania względem wielkomiejskiej konsumpcji i wielkomiejskich standardów. Wracając do mojej historii o biedzie przed zieloną szkołą - to poczucie upokorzenia jest codziennością dla milionów Polaków. Dla tych ludzi, 500+ jest pierwszym od lat realnym prezentem od władzy, który do tego mogą wydać, jak chcą. Pieniądz daje poczucie wolności. A to, że kosztem bezdzietnej klasy średniej z miast? To dla takich odbiorców 500+ pewnie nawet lepiej. ;)
Młody człowiek w Krakowie może zarabiać 3-4k na rękę już na start swojej kariery. Nic dziwnego, że trudno mu zrozumieć, gdy wpiernicza ramen za 26 zł, co to znaczy, gdy zakupy w Biedrze i rachunki przeżerają ci niemal cały budżet miesięczny.
Niestety, bez zrozumienia, że Polska to nie tylko te 28 procent z dużych miast, partie nie będące PiS-em mają przesrane.
Oczywiście, przy tym wszystkim jest jakieś poczucie nadchodzącej katastrofy, bo Polacy nawet w czasach dobrobytu nie potrafią oszczędzać i są cholernie zadłużeni, ale to już losowa myśl o pozornym bogactwie w miastach.
Z grubsza przecież rozumiemy te mechanizmy, rozumiemy te zależności i mamy poczucie beznadziei, wiedząc, że jest jak jest. Sęk w tym, że już dawno struktura demograficzna w Polsce powinna się zmienić i iść w stronę czeskiej czy węgierskiej. Proporcje zmieniają się na korzyść miast, ale zbyt wolno, zdecydowanie za wolno. Stąd ciąży nam ten wiejski obskurantyzm, zatrzaśnięty systemowo w swoim zaścianku. Można rozumieć tych ludzi, można im współczuć, ale trzeba też mieć jakiś długofalowy plan by ten stan rzeczy zmienić. Pisowcy cynicznie wolą zacementować ten układ, korzystny dla nich politycznie, bez jakiejkolwiek próby poprawy państwa i pchnięcia go na drogę faktycznego rozwoju, w tym cywilizacyjnego. Im odpowiada ciemnota i zacofanie, bo na tym budują swój kapitał polityczny. Nigdy przecież nie odwołują się do rozumu i rozsądku, zawsze tylko do negatywnych emocji. Pisowcy jako środowisko całkowicie destruktywne dalej będzie rozniecało konflikty, dalej będzie prowadzić doraźną politykę socjalistyczną, troska o przyszłość kraju nigdy w ich głowach nawet się nie zatli.
Nie chciałbym regionalizować tego problemu ale niestety mam dziwne wrażenie że Wielkopolska, z której pochodzę, jest zupełnie pominięta przez politykę PiS, ma to oczywiście swoje podstawy w silnym poparciu dla PiS w województwach dawnego zaboru Carskiego i Austro-Węgierskiego, nie lubię przytaczać tego argumentu ale niestety w podróżach służbowych staram się w miarę możliwości jeździć przez takie zapomniane przez Pana Boga mieściny i muszę stwierdzić jedno: spuścizna zaborów jest niestety u nas brzemienna - jadąc przez Warmię czy Podlasie na prawdę czuć w powietrzu syf, nieporządek i niezaradność. Niestety, pokłosiem tego jest spore poparcie dla PiSu w takich miejscowościach, taki tragiczno/romantyczny obraz Polaka któremu wiecznie wiatr w oczy. A wystarczy zakasać rękawy do pracy...
Przepraszam że zachwalam "swoich"" ale Wielkopolski nawet małorolny nie pozwala sobie na bałagan przy ganku i gnijące pojazdy na podwórku. Warszawa jest tylko wyspą dostatku w morzu ubóstwa.
A czy polityka socjalna jest potrzebna? IMO jest tylko pytanie czy to już czas że stać nas na taką formę.
Gambrinus84, Ahaswer, Dark Crow,
Szacunek i wielkie brawa panowie. To co tu we trójkę napisaliście, jest więcej warte niż większość tego co możemy sobie poczytać w wątku "dobrozmianowym".
Te trzy posty powinny być wydrukowane i zrzucane z samolotów na terenie całej Polski w formie ulotek :)
ExtremeMetalFan -> Po prostu - ci co piszą w wątku "dobra zmiana" starają się obejmować całościowo sytuację ekonomiczną w Polsce, a nie tylko z punktu widzenia mieszkańca małego miasteczka gdzieś w Polsce. I starają się wytłumaczyć podstawową zależność - żeby komuś coś dać najpierw trzeba komuś innemu zabrać. Państwo nie ma "swoich" pieniędzy, to są nasze pieniądze zebrane w postaci przeróżnych podatków - a większość socjalu jest teraz płacona na kredyt. Przy kontynuowaniu takiej polityki szlag trafi finanse państwa (vide Wenezuela czy Argentyna, które już miały swoich "Kaczyńskich" u steru władzy) i z całego socjalu będą nici jak wszystko galopująca inflacja pożre. Co z tego, że będziesz miał 500+ jak chleb będzie kosztował 10 zł.
I jest cała masa bardziej skutecznych narzędzi (choćby większa wolna kwota od podatku), które nie tylko lepiej działają niż 500+ ale i jeszcze premiują pracujących, a nie sławetnych "nierobów", ale przecież nic tak nie cieszy jak gotówka w ręku, nie?
Następne 4 lata zweryfikują czy warto głosować na demagogów czy nie...
Dla tych ludzi, 500+ jest pierwszym od lat realnym prezentem od władzy, który do tego mogą wydać, jak chcą. Pieniądz daje poczucie wolności. A to, że kosztem bezdzietnej klasy średniej z miast? To dla takich odbiorców 500+ pewnie nawet lepiej. ;)
Piszesz w swoim poście o wyciąganiu z ubóstwa, piszesz o skrajnej biedzie i ludziach odizolowanych gdzieś na głębokiej prowincji. Ja nie przeczę że jakiś procent Polaków w takich miejscach mieszka, ale nie jest to połowa polaków czy tam 1/3. To jest już naprawdę niewielki odsetek. Piszesz o miejscach do których nie dojeżdżają PKSy, prawda jest taka że zazwyczaj w takich miejscach mieszkają 3 rodziny każda uzbrojona w samochód lub dwa więc autobus jest tam po prostu nieopłacalny ekonomicznie.
Absolutnie nie zgadzam się że 500+ było "pierwszym prezentem od rządu". Rodziny biedne od wielu lat mają możliwość korzystania z różnego rodzaju programów socjalnych i to właśnie te programy mają za zadanie wyciągać ludzi z ubóstwa. Na zasadzie "przez jakiś czas damy ci jeść, ale przede wszystkim spróbujemy uruchomić cię zawodowo".
500+ nie jest programem socjalnym i dlatego nie spełnia roli "wyciągania z ubóstwa" (oczywiście w większości przypadków, zdaję sobie sprawę że generalizuję).
Kiedy rodzina dostaje pomoc socjalną to przynajmniej w teorii powinien przychodzić pracownik socjalny sprawdzający jak pieniądze są dysponowane. Jeśli w domu jest alkohol to zamieniają gotówkę na bony towarowe czy po prostu żywność. Jeśli jest depresja czy inne problemy natury psychologicznej również coś pracownicy próbują z tym robić żeby wyciągnąc rodzinę z problemów.
500+ nie ma tych "zawleczek bezpieczeństwa" dlatego rodzina biedna z powodu alkoholu nadal będzie biedna tylko problem alkoholowy się pogłębi, rodzina biedna z powodu nieporadności w zarządzaniu budżetem dalej będzie biedna tylko telewizor będzie większy.
Owszem, pewnie jest jakiś odsetek rodzin które "odżyły" dzięki tej kasie. Trzeba tylko zadać sobie pytanie czy nie można tego zrobić w inny sposób, taki który nie uwzględnia marnowania większości tych pieniędzy tam gdzie one bardziej przeszkadzają niż pomagają.
Choroba, takie nekro a ludziska trzepią te swoje przemyślenia, jakby kogokolwiek one przekonały.
Chicago Boys byliby z was dumni.
Niesamowite, że ludzi wolą tych, którzy dają kasę od tych, którzy nazywają ich nierobami.
Oczywiście można mówić że są to ludzie o znacznie zwiększonych wymaganiach motywacyjnych, tylko co to zmienia?
motywacja to by byla jakby zabrac te wszystkie dodatki socjalne, wtedy moze jeden za drugim by sie wzial do roboty.
Obecnie to mamy sytuacje demotywujaca bo wrocilismy do znanego: Czy sie siedzi czy sie lezy, 1500 sie nalezy.
Tak trudno skumać, że chodzi o język? Chcemy czy nie, PiS do tych ludzi mówi językiem troski. W dodatku podparł ten język pieniędzmi (mniejsza teraz, czy to racjonalne ekonomiczne). Poza tym wy naprawdę wierzycie, że praca jest gwarantem dostatniego życia? Idę o zakład, że większość beneficjentów 500+ pracuje i pewnie wcale nie lekko. Że np. samotna matka z Tucholi, pracująca w sklepie może sobie pozwolić na kurs programowania, a potem kilka miesięcy darmowego/nisko płatnego stażu żeby zacząć zarabiać dobre pieniądze? Nierobów wychowuje byle jakie państwo, w którym 500 zł to dość, żeby zrezygnować z pracy. To więcej mówi o pensjach, niż ludziach, którzy je biorą.
Zmieńcie śpiewkę, bo naprawdę prezes będzie prezesem do śmierci. Jego lub Rzeczpospolitej.
No to super ze ty widzisz jedynie jezyk troski, ja tam widze jezyk nienawisci, jezyk klamstw, propagandy i jezyk budowania podzialow.
Ale ja pewnie nie rozumiem juz tego jezyka "troski" bo na codzien przez lat nascie dookola slysze inny jezyk. Choc ktos inny by powiedzial, ze to dodaje mi dystansu i nikt mnie nie uspi jezykiem "troski".
Poza tym ja mam ten komfort ze nie musze zmieniac swojej spiewki. Nierob to nierob, debil to debil. Nie musze takiemu w twarz klamac i wmawiac mu ze jest jest sola tej ziemii i przyszloscia narodu.
Troche boli, ze dzieki obranej drodze mamy szanse, na to aby za 20-30 lat abok Bialorusi stac sie skansenem europejskim, ale moze to da ludziom do myslenia. Choc, z drugiej strony, geny homo-sovieticus w spoleczenstwe zakorzenily sie mocno i jednego pokolenia nie starczy aby to wyplenic.
Poza tym wy naprawdę wierzycie, że praca jest gwarantem dostatniego życia?
Nic nie jest gwarantem dostatniego życia. Ale ja osobiście nie widzę alternatywy, więc jeśli jakąś masz to bardzo chętnie o tym poczytam.
Idę o zakład, że większość beneficjentów 500+ pracuje i pewnie wcale nie lekko.
Oczywiście, ale co to ma do rzeczy, nie o nich tutaj mowa.
Zmieńcie śpiewkę, bo naprawdę prezes będzie prezesem do śmierci. Jego lub Rzeczpospolitej.
Ja nigdzie nie kandyduję więc mogę sobie pozwolić na nie owijanie w bawełnę.
No to super ze ty widzisz jedynie jezyk troski, ja tam widze jezyk nienawisci, jezyk klamstw, propagandy i jezyk budowania podzialow.
Ale ja pewnie nie rozumiem juz tego jezyka "troski" bo na codzien przez lat nascie dookola slysze inny jezyk
Nie jesteś adresatem takiego języka, więc nic dziwnego że go nie słyszysz.
PiS sieje ziarno, które pada na podatny grunt no i dzięki temu mają takie poparcie.
. Ale ja osobiście nie widzę alternatywy, więc jeśli jakąś masz to bardzo chętnie o tym poczytam
Nie chodzi o alternatywę, tylko zakłamany mit, że praca daje bogactwo i dobre życie. Wielu ludzi praca upadla. Inspekcja i sądy pracy to kpina, prawo pracy obowiązuje tylko etatowców. Oczywiście ja w Warszawie nie muszę się użerać z szefem kutasem, bo mam wybór. Ale są takie miejsca w Polsce, że ludzie zasuwają za grosze w jednym zakładzie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. A potem jeszcze słyszą, że są nierobami i sami sobie winni.
Oczywiście, ale co to ma do rzeczy, nie o nich tutaj mowa.
Problem w tym, że jak ktoś czyta obelgi, to rzadko się zastanawia, czy spełnia wyśrubowane kryteria przynależności do obrażanej grupy.
No to super ze ty widzisz jedynie jezyk troski, ja tam widze jezyk nienawisci, jezyk klamstw, propagandy i jezyk budowania podzialow.
Nie jedynie. Jestem łżeelitą, gorszym sortem, nieprawdziwym Polakiem itd. Ale słyszą go ludzie, których światłe elity nazywają jak w tym wątku. No to dziwne, że wybierają tych, którzy nie tylko ich nie obrażają, ale jeszcze dają im pieniądze?
Wam się wydaje, że ja to piszę, bo PiS nagle zaczął mi się podobać? Że nie dostrzegam, dokąd prowadzi polityka rozdawnictwa? Wprost przeciwnie. To właśnie taka postawa jak duża część tego wątku daje im niezachwiane 45% w sondażach.
Alternatyw zawsze jest wiele. W UK, w 2017r , rzad konserwatywny zmienil ustawe i tutejsze benefity na dzieci naleza sie tylko na pierwsze dwoje dzieci. Ktos chce miec wiecej? Prosze bardzo, ale nie na rachunek spoleczenstwa. Czyli mozna.
Konserwowanie starego ukladu prowadzi do katastrofy ekonomicznej w coraz szybszym tempie. Dasz ludziom na chleb, jutro zazadaja - od reszty spoleczenstwa - masla i szynki. A potem domu i samochodu. Raz pobudzone populizm i demagogia sa jak pozar, ktory spali wszystko. Argentyna sie klania.
Nie chodzi o alternatywę, tylko zakłamany mit, że praca daje bogactwo i dobre życie.
A niby dlaczego zakłamany? Oczywiście że ja ci nie zagwaruntuję że jeśli pójdziesz do pracy to będziesz bogaty. Ale jest niemal pewne że jeśli nie pójdziesz to będziesz biedny (piszę niemal bo niektórzy mają szczęście do wygranej w totka czy spadku po babci).
Wielu ludzi praca upadla. A potem jeszcze słyszą, że są nierobami i sami sobie winni.
A tego to już wogóle nie rozumiem. W jaki sposób "upadla"?
Jeśli ktoś siedzi w domu na dupie i mówi że dla niego nie ma pracy w tym kraju albo że go praca "upadla" to dla mnie oznacza 2 opcje. Albo ma problemy z psychiką i powinien skorzystać z pomocy psychologa (mówię tu np. o głębokiej depresji która odbiera siły do robienia czegokolwiek) albo jest po prostu nierobem i tyle.
Praca upadla.
Jeszcze kilka lat takich bzdur i wszystkich zacznie "upadlać", 38 mln. nierobów siądzie na socjalu ciekawe tylko kto będzie na ten socjal pracował. Deficytu budżetowego też nie zwiększymy bo część obligacji jest sprzedawana w kraju, tylko ciekawe kto je kupi jak wszyscy będą na socjalu.
Tlaocetl
Jesus...
A gdzie ja poparłem populizm i rozdawnictwo?
O tym jak wygląda w Polsce polityka społeczna (a właściwie jak nie wygląda, bo właściwie nie istnieje) możemy rozmawiać długo. Mnie cały czas chodzi wyłącznie o to, że dzieląc się na "nas" i "ich", a potem obrzucając błotem gramy swoje role w teatrzyku Jarosława. Jeśli chcemy zrobić coś, co mu autentycznie zagrozi, to wyciągnijmy rękę do jego elektoratu.
A niby dlaczego zakłamany?
Bo bogactwo lub prowadzący do niego kapitał społeczny się dziedziczy. I tu jest rola państwa, żeby te szanse trochę wyrównać. To tańsze i skuteczniejsze niż zasiłki. Dlatego dużo bardziej niż 500+ mierzi mnie masakra, jaką PiS urządził w edukacji.
A tego to już wogóle nie rozumiem. W jaki sposób "upadla"?
No to masz szczęście.
Seks za pracę, umierający wywieziony do lasu przez szefową, kierowcy zmuszani do fałszowania tachografów, szef z mentalnością nadzorcy niewolników (czyli przestępstwa)... mało jest takich sytuacji? Praca jako taka nie upadla. Ale wielu ludzi tego w jej ramach doświadcza.
Deficytu budżetowego też nie zwiększymy bo część obligacji jest sprzedawana w kraju, tylko ciekawe kto je kupi jak wszyscy będą na socjalu.
Przeciez PiS zachecal biorcow 500+ aby inwestowali te 500 w obligacje wlasnie :)
Bo bogactwo lub prowadzący do niego kapitał społeczny się dziedziczy.
Absolutnie się z tym nie zgadzam, przynajmniej pod tym względem że wyraźnie twierdzisz jakoby to była jedyna opcja, co jest kardynalnym błędem. To po pierwsze.
Po drugie jakoś szybko przeszliśmy od biedy i życia w nędzy do bogactwa a to tylko dwie skrajności. Praca daje ci szansę życia na godnym poziomie. To jaki to jest poziom zależy potem od twoich umiejętności, wykształcenia, stażu pracy czy pewnej renomy którą sobie wyrobisz podczas trwania kariery.
I tu jest rola państwa, żeby te szanse trochę wyrównać.
Jak słyszę o wyrównywaniu szans i o tym że państwo powinno to robić to mi zaczyna komunizmem śmierdzieć.
Seks za pracę, umierający wywieziony do lasu przez szefową, kierowcy zmuszani do fałszowania tachografów, szef z mentalnością nadzorcy niewolników (czyli przestępstwa)... mało jest takich sytuacji? Praca jako taka nie upadla. Ale wielu ludzi tego w jej ramach doświadcza.
Co roku pewna ilość kobiet jest gwałcona więc może uznajmy że seks upadla. Co roku ludzie giną w wypadkach samochodowych więc uznajmy że prowadzenie samochodu upadla.
Podajesz patologię tak jakby to były jakieś normy. Jeśli dzieje ci się coś takiego to coś z tym zrób, są od tego odpowiednie instytucje i organy ścigania. Budowanie narracji że na kogoś szef nawrzeszczał więc to jest dobry powód do tego żeby siedzieć w domu i pierdzieć w stołek za socjal jest nie tylko głupie ale szkodliwe.
Ehh zły pis, inni tacy dobrzy
mozesz rozbudowac swoja ironiczna wypowiedz o konkretne argumenty na gruncie polityki miedzynarodowej, poszanowania dla ustroju i przede wszystkim gospodarki?
A jak wyglądała polityka zagraniczna za poprzednich rządów? Wtedy kleczeliśmy przed niemcami, teraz przed amerykanami, doprawdy wielka różnica choć to zmiana na lekki plus bo amerykanie pomogą nam uniezależnić sie od rosyjskiego gazu (nie za darmo ale zawsze lepiej nabić kabze amerykanom niż sponsorować putina).
O wspaniałej gospodarce dzięki której wyjeżdżały miliony ludzi bo jedyne co mogli usłyszeć od swojego prezydenta na recepte poprawy swojego losu to to żeby wziąć kredyt (pewnie po to by kupić bilet).
Nie no, trzeba jednak sprawiedliwie oddać że pewne sukcesy w polityce międzynarodowej mają.
W całej historii naszego kraju nikomu wcześniej nie udało się nawiązać stosunków dyplomatycznych z San Escobar ;).
bo jedyne co mogli usłyszeć od swojego prezydenta na recepte poprawy swojego losu to to żeby wziąć kredyt
no to super, w zamian masz ludzi, ktorzy bez pytanie biora kredyt w imieniu wszystkich aby dac kilku.
Ktoś tu nie zauważył, że zamiast uniezależniania od rosyjskiego gazu, uzależniamy się od rosyjskiego węgla.
Ktoś tu nie zauważył, że zamiast uniezależniania od rosyjskiego gazu, uzależniamy się od rosyjskiego węgla.
Ale taniego węgla, który zawsze można sprowadzić z Australii, z gazem tak dobrze nie ma że nagle pozyskamy z innego źródła
W wielu normalnych firmach są 13 pensje, ale to w tych NORMALNYCH
mama jak pracowala Spolem, tez miala 13tki :)
tak jak pisalem, geny homo-sovieticus w narodzie sa mocne :)
Messias pracowałem w wielu firmach i nigdzie nie było 13 pensji. Wśród znajomych też o tym nie słyszałem. Wychodzi z tego, że wszyscy pracujemy w nienormalnych firmach.
Napisałem tylko że są firmy gdzie wypłacają 13-stke, jednak jest to rzadko spotykane bo nie należy to do polskiego modelu prowadzenia biznesu, osobiście znam jedną firmę polsko-holenderską gdzie płacą trzynastke i kilka niemieckich. Spoko sam pracowałem kilka lat w firmie gdzie miałem gołą pensje i żadnych dodatków i zdaję sobie sprawę że tak wygląda większość polskich firm nawet tych "dużych" co nie zmienia faktu że takie standardy są w tych zagranicznych firmach, niestety mamy tradycje folwarczno-niewolnicze i mamy pracować jak niewolnicy.
PiS jest gorszy od nowotworu, bo nie wszyscy wiedzą, że to trzeba leczyć.
To już się robi niebezpieczne oni na prawdę rozwala gospodarke byle u władzy być.
A później będziemy odbudowywać krwią i łzami.
Potężną gospodarkę gdzie pracujemy najwięcej w Europie a zarobki mamy z końca (tego najmniej zarabiającego obok takich potęg jak Rumunia i Bułgaria)
Skoro tak wygląda sytuacja polskiego pracownika to naprawdę uważasz że to dobry pomysł dodatkowo ten kraj zadłużać?
Potężną gospodarkę gdzie pracujemy najwięcej w Europie a zarobki mamy z końca
Jedno zdanie, 3 klamstwa, ciekawe gdzie takich ekspertow szkola :)
Polska gospodarka nie jest potezna. Jest uzalezniona od innych rynkow, montownie, centra obslugowe, to wszystko, w kazdej chwili mozna zamknac i przeniesc tam gdzie jest taniej. Polska gopodarka traci konkurencyjnosc.
NIe pracujemy w Polsce najdluzej. Ale to nie wszystko, wydajnosc pracy w polsce jest na strasznie niskim poziomie. Jedyna konkurencyjnosc polskiego pracownika to koszt, a ta zaleta wkrotce moze sie tez ulotnic.
Polak, nie zarabia tez najmniej w Europie. Mysle ze dane liczbowe jestes w stanie sobie sam znalezc :p
Negujesz to że Polacy pracują najdłużej tygodniowo w całej UE?
messias=>
Negujesz to że Polacy pracują najdłużej tygodniowo w całej UE?
Czyli przyznajesz się, że dwie pozostałe rzeczy to kłamstwo?
Co do trzeciej, godzin pracy, co tu jest do negowania w świetle faktów? Też kłamstwo.
http://appsso.eurostat.ec.europa.eu/nui/submitViewTableAction.do
Jesteśmy na końcu 1/3, godzin pracy tygodniowo.
Eurostat, najnowsze z 2018r.
https://data.oecd.org/emp/hours-worked.htm
OECD też najnowsze 2018, nawet z perspektywy roku też nie jesteśmy pierwsi. Turcja, Grecja, Rosja... Plus na świecie- Chile, Meksyk, Korea itd.
Godziny odbębnione 'na zakładzie' nie mają nic wspólnego z produktywnością, nie świadczą o jakości pracy.
Nawet Grek jest bardziej produktywny od Polaka. A jak ktos bylw Grecji to wie, jak tam sie obijaja :p
Za rzadow PO, produktywnosc wzrosla z 49 do 59 za przepracowana godzine. Za rzadow PiSu drgnelo dopiero po wprowadzeniu 500+, ale i to marnie bo tylko o kilka (jeszcze nie zweryfikowanych punktow)
Godziny odbębnione 'na zakładzie' nie mają nic wspólnego z produktywnością, nie świadczą o jakości pracy.
Wina pracowników że janusze nie inwestują w rozwój i automatyzacje
wyciągnijmy rękę do jego elektoratu
To jest rola systemu edukacji, by ludzie posiadali wiedzę o otaczającym ich świecie. Nie leży w interesie pisowców niesienie kaganka oświaty do dziur zabitych dechami, bo stamtąd pozyskują swój twardy elektorat, który jest ich twardym elektoratem właśnie dlatego, że oświecenie uznane tam zostało za fanaberie zgniłego imperializmu zachodniego. W tych środowiskach ludzie wolą wierzyć niż wiedzieć, a to oznacza, że wyciągając do nich rękę ryzykuje się, że ta ręką zostanie odcięta albo przynajmniej opluta. Byli tacy, co próbowali, efektów zbyt dobrych nie osiągnęli. Rolą trybunów ludowych takich jak Kaczyński jest podtrzymywać masy w stanie strukturalnej ciemnoty. Im ciemniejszy lud, tym bardziej da wiarę ;) a jednocześnie łatwiej będzie nim sterować i manipulować.
Nie ma w tej chwili możliwości, by ten stan rzeczy zmienić. Dopiero gdy masy bezpośrednio dostaną po rzyci, zaczną się ruchy tektoniczne. Kaczyński musi się wtedy postarać, by odsunąć od siebie odpowiedzialność za kryzys czy problemy gospodarcze. Jestem pewien, że znajdzie jakichś "winnych" i spora część "wierzących" mu uwierzy.
Byli tacy, co próbowali, efektów zbyt dobrych nie osiągnęli.
Mogę prosić o rozwinięcie wątku? Z góry dziękuję
Mogę prosić o rozwinięcie wątku? Z góry dziękuję.
Co do makroskali niech się wypowie Ahaswer. Natomiast w mikroskali sam mogę być tego przykładem. Nieraz próbowałem podejmować rozmowę z twardym wiejskim elektoratem PiS-u (mieszkam na podhalańskiej wsi). Nic do nich nie trafia. Żaden sensowny argument. Żaden. Nawet księży-pedofilów bronią. Tylko jad, plucie, wyzywanie, nienawiść. "Bo to żydy, bo to pedały, bo to złodzieje". TVP dobrze się trzyma w świecie darmowego przekazu poprzez anteny naziemne. Już kiedyś o tym pisałem.
Uważasz, że cały elektorat PiSu jest taki?
Mamy problem z tą partią, bo żeruje na najgorszych instynktach. Reagowanie w podobny sposób ma jakoś poprawić stan rzeczy?
Uważasz, że cały elektorat PiSu jest taki?
Pewnie, że nie cały. Ale (i to wróżenie z fusów) myślę, że większa jego część.
Reagowanie w podobny sposób ma jakoś poprawić stan rzeczy?
Ale przecież ja nie reaguję w podobny sposób.
Elektorat PiSu to w zasadzie dwa typy ludzi.
Pierwszy to ludzie popierający ich ideologicznie. Fanatyczni katole czujący jakąś abstrakcyjną nienawiść do żydów, pedałów, uchodźców (choć widzieli ich wyłącznie w telewizji). PiS w stu procentach wpisuje się w tę narrację i dodatkowo podburza te nastroje.
Drugi typ to ludzie którzy mają w zasadzie wywalone, na politykę i na kraj w którym żyją. Jest "pincet plus" jest wysoki socjal, nieważne kto za to płaci, ważne że nie oni (przynajmniej tak myślą). Jest na tipsy, jest na żubra to co im więcej do szczęścia potrzeba. Zrobią wszystko żeby ten stan utrzymać.
To że każdy normalnie pracujący (czyli w systemie 8 godzinnym) Polak powinien zarabiać na tyle godnie by nie martwić się czy starczy mu od 1 do 1, żeby nie musiał odmawiać dzieciom lodów, kina czy wycieczki nad miejski zalew/staw/basen i żeby bez problemu i stresu mógł wziąć ten chędożony kredyt na mieszkanie, to jest rzeczą oczywistą. Problem w tym że PiS uprawia niebezpieczną demagogię, skierowaną tylko na swój elektorat i kompletne ignorowanie całej reszty, a co najgorsze, zdrowego rozsądku. Płaca minimalna i tak rośnie z roku na rok, ale skala jaką proponują pisowczycy jest absurdalna. Możliwości są dwie: albo jest to zwykła paplanina przedwyborcza (miejmy nadzieję), z której i tak nic nie będzie, albo w mniejszej skali albo też, a tego się obawiam, siedzą tam oderwani od rzeczywistości klakierzy bez pojęcia o ekonomii (powtarzałem nie raz, że ze wszystkich partii PiS ma najgorszą "ławę ekspertów" i nawet u korwinistów jest więcej wykształconych i logicznie myślących i mających pojęcie o czymkolwiek). Jeżeli wprowadzą w życie owe plany, mnóstwo firm padnie, bezrobocie poszybuje w górę, inflacja nam urośnie jak ciasto w prodiżu i zacznę się zastanawiać nad ewakuacją na rodzinną wieś i jakieś życie samowystarczalne.
Obawiam się, że to nie jest tylko paplanina wyborcza. Gdyby chodziło o jakiś program socjalny, to moglibyśmy na to liczyć.
Ale tu nie chodzi tylko o kiełbasę wyborczą, ta sprawa ma drugie dno (być może ważniejsze). Podwyżkę pensji minimalnej sfinansują przedsiębiorcy, obiecującego ją Jarka nic to nie kosztuje. Za to realne będą wpływy do budżetu, bo podwyżka pensji minimalnej oznacza tak naprawdę ściąganie ekstra kasy w postaci zwiększonego podatku dochodowego i wyższych składek na ubezpieczenie społeczne.
I to już jest hipokryzja, od której aż chce mi się rzygać. Rząd wydoi kasę od kilku milionów Polaków(ciągnących ten kraj do przodu przedsiębiorców), żeby "dać" swoim wyborcom. A przy okazji dzięki opodatkowaniu tego "co dają" od własnych wyborców wydoi pieniądze na sfinansowanie kolejnych kiełbas wyborczych.
I jako skutków nie bałbym się tutaj jakiejś hiperinflacji i masowych zwolnień. To raczej w obecnej sytuacji gospodarczej nam nie grozi.
Groźniejsze w tej chwili jest to, że pracodawcy będą wypychać pracowników w szarą strefę, zatrudniać na czarno lub jeszcze więcej umów śmieciowych. No i przyhamują pewnie nieco z inwestycjami.
Najważniejsze zaś, że ci krótkowzroczni idioci w rządzie sami wybijają nam z rąk jeden z największych atutów i podstaw rozwoju naszej gospodarki. Czyli to, że byliśmy jako rynek (pracowniczy, nieruchomości itd.) bardziej konkurencyjni i zwyczajnie tańsi dla firm z USA, bogatej Azji, zachodu i południa Europy. Po "wyrównaniu" pensji minimalnej z Europą zacznie się stopniowy odpływ zagranicznych firm inwestujących w Polsce, przenoszenie centr, biur i produkcji do krajów tańszych od nas. A nasz hojny rząd w dupie ma inwestycje i kompletnie nie wykorzystał dobrej koniunktury, by choćby zacząć próbować przestawiać naszą gospodarkę na innowacje i nowe technologie.
To będzie prawdziwa tragedia - przestaniemy być tanią siłą roboczą w momencie, gdy sami g*wno produkujemy i tworzymy. Naród wstanie z kolan ja sobie Jarek wymarzył...
Po to, żeby znów wsiąść w autobusy do Niemiec i tam, na kolanach zbierać szparagi.
Skoro tak prosto podnieść pensje minimalne, mieć jako Panstwo z tego kase w formie skladek, przerzucic ciężar na firmy - to czemu cala Europa Wschodnio/Poludniowa tego dawno nie zeobila?
Jeden z forumowych "wybitnych" komentatorów życia politycznego uważa, że rząd ma kasę i chce ją rozdawać, więc nic dziwnego, że kampania ewoluowała z obiecywania autostrad, naprawy służby zdrowia czy szkolnictwa we wprost oferty wypłat gotówkowych w różnych formach w zamian za głosy suwerena. Takie czasy.
Masz rację że powinien ale to wina demokraci i globalizmu A dokładnie ich decydentów czyli elity i korporacji globalnych taki sposób na wzbogacenie się znaleźli. Polecam mój wcześniejszy post tam W skrócie opisałem co warto przestudiowac żeby wiedzieć dlaczego jest jak jest a więc dlaczego niskie płace muszą być. W związku z tym każde szkodliwe regulacje pogarszają los reszty bo elita i globalne korporacje są poza systemem one wytworzyly własny system dla siebie a pilnuje to min. UE USA.