The Beast Inside | PC
@Maniac1098 -> Ale z Ciebie ignorant. :)
Nie wiesz, że zatrudnienie aktorzy do użyczenie głosu też kosztują? Oni dysponują skromne budżety, a angielski dubbing to rozsądny wybór, jeśli produkt ma być dobrze sprzedany. Ciesz się, że w ogóle dostaniemy polskie napisy. :)
Polski dubbing czy bogatszy grywalność? Chyba to logiczny? :)
@sir xan kiedy ty wkońcu nauczysz się pisać ?
A kiedy ty nauczysz się w końcu czytać?
A poza tym to przyganiał kocioł garnkowi.
Polska język, trudna język
@Maniac
Dają polskie napisy i jeszcze mało. Gdyby był polski dubbing, ludzie by na pewno na niego narzekali jak w przypadku darksiders 3. Zwłaszcza przy małym budżecie, po co mięliby to robić?
to po co grasz z dubbingiem, ja gram zawsze tylko z polskimi napisami
Właśnie ograłem wersję demo i powiem tak:
Na ten moment gra wydaje się być FENOMENALNA!
Zapraszam
https://www.youtube.com/watch?v=dxBhldOuNXE&feature=youtu.be
Pozdrawiam
Adam MaQMaK Makowski
Materiał wideo i TRZY KLUCZE STEAM do The Beast Inside do wygrania! (zarówno w tych, jak i w drugim i trzecim odcinku): https://www.youtube.com/watch?v=7Lx28ZSq0W8
Fantastyczny polski horror, w którym poza wciągającą jak dobry odkurzacz fabułą, dostaniemy świetną rozgrywkę, pełną mechanik opartych na fizyce, jak w Amnezji, wytrychów, czy łamania szyfrów. Cudo!
Wychodzi na to ze zebrali ponad 300 tys i wprowadzili o wiele wiecej contentu niz w becie .
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Cześć!
Jeśli jesteście zainteresowani, jak wygląda gra, chciałbym zaprosić Was na gameplay z The Beast Inside w moim wykonaniu.
https://www.youtube.com/watch?v=W7k3oHro0Kg
Swoje spostrzeżenia na podstawie dema opisałem już wyżej, więc zaznaczę tylko kilka rzeczy:
CZUĆ STRACH, Z CAŁEGO SERCA POLECIĆ MOGĘ TĄ PRODUKCJĘ
Tym bardziej, że gra kosztuje nie tak dużo, bodajże 80 zł.
Ogólnie rzecz biorąc to klimat gry przywodzi mi na myśl książkę "Czas Zmierzchu", którą napisał Dmitry Glukhovsky - ten pan od serii Metro, jakby kto pytał. W tej książce, bohater tłumacząc/czytając pewien dziennik zdaje sobie sprawę, że opisane w nim wydarzenia przenikają do realnego świata. Brzmi podobnie?
Nie przeszedłem jeszcze całości, dlatego wstrzymam się z oceną końcową, ale póki co zapowiada się na dyszkę!
Pozdrawiam
Adam MaQMaK Makowski
Takiego gówna to już dawno nie pamiętam .Grafika tak sparciała że się nie da na to patrzeć,szkoda gadać Gówno gówniane
Moja wstępna ocena 7/10 (6. rozdział).
To przede wszystkim bardzo nierówna gra, z tym, że w moim odczuciu jej zalety zdecydowanie przeważają nad wadami.
Na plus:
- niezła fabuła i ciekawa narracja prowadzona na dwóch płaszczyznach
- ogólnie - solidny dubbing, ale bardzo dobry głównego bohatera
- świetne zagadki (enigma!) + lockpicking
- zabawa fizyką, intuicyjna, dająca spory fun
- dobrze zaprojektowane lokacje, głównie wnętrza budynków (na zewnątrz jest nieco słabiej)
Na minus:
- quick time event'y są słabe, banalne i często totalnie nieintuicyjne, jak te z klikaniem LPM/PPM na czas, przez co kilka razy zdarzyło mi się zginąć przez kliknięcie złego przycisku myszy... a z tym wiążą się też...
- irytująco długie wczytywania, zwłaszcza przy ładowaniu save'a :/
- momentami gra wydaje się zbyt oskryptowana
- marnej jakości straszaki, często pojawiające się randomowo i które niewiele wnoszą, a już na pewno nie straszą
- nierówna grafika, słabe oświetlenie i animacje twarzy
- niepotrzebna(e) scena(y), gdzie trzeba używać broni palnej. Trochę psuje to klimat, a przez to, że wykonanie jest mocno przeciętnie, to wręcz może irytować
W skrócie jest to zaskakująco dobry, innowacyjny horror, który przy niewielkim doszlifowaniu i odrobinę większym budżecie mógłby zostać jedną z najlepszych gier tego roku i stać na równi z najlepszymi grami z gatunku survival horror.
Gra jest rewelacyjna dawno się tak nie bałem. Klimat w tej grze miażdży, a do tego świetnie zrobione łamigłówki i używanie narzędzi. To sprawia ze gra wciąga na długie godziny i tu moim zdaniem przebija w wielu aspektach rodzime Layers of fear. Fabuła też jest bardzo ciekawa. Minusem są niewątpliwie quick time eventy bo nie zawsze wiadomo w którym momencie trzeba kliknąć, także jest to do poprawki. Ale zważywszy na budżet to gra jest mega i mogę ją polecić każdemu miłośnikowi horrorów, który szuka gry ze swietnym mrocznym klimatem :) Jak dla mnie ocena 9/10 jest uczciwa i pokazuje ze warto w nią zagrać.
Potwierdzam opinię poprzedników kolejna dobra gra polskiego studia która ma jednak pewne mankamenty zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=GYZjggHvNq8&t=0
Dla mnie spore zaskoczenie. Na początku pomyślałem: krótki horrorek jakich pełno, bazujący na jump scare'ach. I owszem jump scare'y są i w pewnym momencie nawet zaczynają nudzić, ale to raczej dlatego, że gra jest dosyć długa. Jest za to sporo innych mechanik zarówno przestraszania gracza jak i rozgrywki. To co najważniejsze czyli klimat momentami super. Audiowizualnie wysoki poziom. Gierka w swojej kategorii naprawdę świetna, dużo lepsza niż szumnie zapowiadane tegoroczne Layers of Fear czy nawet Blair Witch.
Świetna gra, tylko ładowanie poziomów to jakiś obłęd. Gra podczas ładowania może wywalić, zamrozić gre lub trwa to wieczność! Nie wiem czy tylko ja mam taki problem. W chatper 3 po odsunięciu komody i zabrania obrazu do piwnicy, ładowanie kolejnej części trwało dobre 10-15 min. Na STEAM nie tylko ja miałem ten problem. Szkoda, że psuje to ogólny odbiór tej dobrej gry.
Wzgledem Monster Madness sredniak
Racja chapter 3 niemalże sprowadził mnie do usunięcia gry gdyby nie to że przeczytałem że jakiś facet kazał czekać 15min i mówił że dalej gra działa ;ooo What the fu** ? Rozumiem że twórcy łapali z kikstartera ale ludzie święci ekipa miała 2 lata na przygotowanie gry więc jak można było pominąć tak ważny błąd jak godzinne wczytywanie czy glicz w 3 rozdziale który wywala gre w głowie mi się to nie mieści nawet path 1.01 , i 1.03 tego nienaprawił.
Plusy:
-Historia dobrze opisana
-momentami wystraszy
-rodzima firma
-gra wciąga
-grafika
-Gun czyli broń w horror jaka by nie była ale wielki +
Minusy:
-Demo zdecydowanie lepiej dzialało i wyglądało niż finalna wersja;o
-Czuć brak budżetu
-Rozdział w kopalni zabija na śmierć
-Liczyłem na więcej wątków z rewolwerem a nie 10min gry
-Bagi z wczytywaniem
-Nie wczytujący się rozdział coś wręcz niedopuszczalnego na grę
Uważam że warto kupić grę choć liczyłem na coś więcej jednak na 1 gre studia kozak po wyjściu na ps4 złapią wiatr w żagle i wydadzą coś bogatszego na co liczę :( mimo to i tak warto mega zagrać bo fabuła nie była pisana na kolanie dobre zagadki na które natrafimy dodają uroku , możliwość grania w czasie przeszłym jak i teraźniejszości co pięknie pasuje w tej grze. 8/10
mnie patche 1.02 1.03 nie chcą się zainstalować. Staje na kończenie instalacji i tak stoi. A jak zamknę jakiś plik który otwiera instalator w managerze zadań np deltax3 to pisze, że instalacja patcha zakończona , ale gra nie startuje
„Bestia w pełnej krasie”
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym tytułem, historia jest spójna i bardzo ciekawa, wciąga od pierwszych minut, dodatkowo sekwencje akcji rodem z „Call of Duty” tylko podkreślają walory tej gry, nie przesadzę mówiąc że jest to jeden z najlepszych horrorów w tym roku.
Strona techniczna niestety pozostawia wiele do życzenia, optymalizacja mogłaby być lepsza, tak jak i desgin „Emmy”, ale mimo wszystko polecam gorąco!
Jak pokazali pierwszy zwiastun pomyślałem będzie bosko. Pierwsze rozdziały z grą świetne. Niestety po przejściu etapu z zajazdem gra zrobiła się tragiczna.
Plusy :
- Początek gry bardzo dobry. Klimat był, było dosyć ciekawie
- gra straszna z początku momentami. Później już nic strasznego nie było W sumie to plus i minus.
- Grafika całkiem niezła
- historia z początku dobra
- Pierwsza walka z bossem
Minusy :
- Zagadki. Powiem wprost tak mnie wkurzały zagadki że szkoda gadać. Nielogiczne niektóre albo zbyt trudne. Większość musiałem robić z internetem bo się nie dało. Otwarcie sejfu z zajeździe to jakaś kpina ... Lubię zagadki tak. Jednak jak są dobrze zrobione a nie trzeba się domyślać albo nawet i tego się nie da.
- Druga połowa gry jest tragiczna tzn gdzie na początku chciało mi się grać. Tak później przechodziłem już na siłę. Po prostu nie chciało mi się. Ciągle jakieś nudne chodzenie po lesie, potem kopalnia i jeszcze bagna. Serio nudno już było
- horror tylko na początku później producenci zapomnieli że to jest horror
- Lampa, świeczki, zapałki rozczarowanie. Gdzie lampa na początku i świeczki są ok tak później świeczek nie ma. Zapałek miałem powyżej 100 ... A to był jeszcze najtrudniejszy poziom. Naftę też miałem w zapasach powyżej 60 ... Kompletnie nie przemyślane to. Często jeszcze lampę miałem zgaszoną bo było jasno.
- strzelanie z broni tragedia. Mimo że strzelało się chwile. przeładowanie podczas biegu nie. Jak skocze też nie przeładuje. A pierwszy boss czekać nie będzie.
- fabuła z początku interesująca a zakończenie wg słabe i dziwne.
- słaba optymalizacja. Tak momentami były spadki i to dość duże ...
- bugi typu zły skok i utknięcie ...
Powiem tak. Rozczarowała mnie ta gra. Gdzie początek był bardzo dobry. Tak w połowie gry jakby nagle inni ludzie grę robili. Po prostu nie chciało mi się już grać. Coś takiego ala Outlast tylko że ten był słabszy. Jak dla mnie dużo rzeczy do poprawki w tej grze. Szczerzę nie wiem co mam dać za ocenę ... 4/10 Zbyt denerwująca i irytująca gra była żebym dał więcej.
Gra roku, genialna pozycja, szok, ze to polacy ! Po prostu rewelacja w kategorii horror !
dla mnie majstersztyk w kategorii Horror 2019 ja pierdziele bałem sie czasami gorzej niż w Amnesii Mroczny Obłęd 6 rozdział mnie powalił na kolana..nie no pogratulować twórcóm genialnej gry Outlast 2 przy tym wymięka...Błagam o DWÓJKE !!
Dlaczego w kategorii horror ? horror to taka sama inna gra jak kazda inna, czemu sie boisz powiedziec gra roku .
no co by tu powiedzieć o tym...
no dobra powiem tyle widać że historia jest zrobiona na kolanie ale i tak jest dobra (tak wiem paradox)
no ale cóż lepsze to niż jak 95% które miejsce wydarzeń jest w psychiatryku/szpitalu itd.
no ale dobra jeśli chodzi o fabułę to fabuła fabuła ale gry horror mają być straszne i tak demo było mistrzostwem horrorów ja wgl się nie boje tego typów rzeczy ale demo było dobre no ale przecież oczywiste jest że demo ma być lepsze od pełnej gry (w tym przypadku) nie oszukujmy się po tym jak kupisz tą gre to wszystkie sceny są tak bardzo żałosne że tego się nie da opisać po prostu dajmy se spokój teraz moge was zaskoczyć ale mam pytanie... czy to nie jest tak że gry horor mają być straszne? tak mają być o to jest żałosne nie straszne po prostu jest to dla mnie scum i tak wiem że teoretycznie kupiłem produkt za daną sume pieniędzy i nie dostałem jakiegoś innego lub nie dostałem ale nie mnie jest to po prostu scum mam 56 gry na steam (tak wiem nie którzy mają 7893412838912381823812 itp.) ale chodzi mi o to że nie ważne na co nie wydałem to nigdy tak bardzo nie żałowałem zakupu (nawet na skrzynie w csgo pomijając że wypadła mi kosa ale i tak 50 zł w plecy) powiem tyle jeśli jesteś jakimś randomem z neta i zastanawiasz się czy kupić czy nie. to mówię NIE i koniec tematu :) (jak coś mam ponad 2h w tym więc nie mogę dostać swoich pieniędzy)
Zasłużone 9 dla Polaków, znakomita gra co chwile zaskakuje i straszy na rózne sposoby, nowatorskie patenty, wciagajaca historia , piekna grafika , rewelacyjna muzyka.
Kompletnie czego innego spodziewałem się na podstawie zapowiedzi. Produkt końcowy jest mega rozczarowaniem. Od grafiki przez rozgrywkę, kończąc na fabule (której potencjał nie został wykorzystany).
- Grafika otoczenia jest w miarę OK (niby fotorealistyczna choć nie zauważyłem grając na ultra), ale postacie - jakbym patrzył na jakieś Simsy.. tragedia. Modele postaci wręcz nie pasują do całej reszty.
- Gra aktorska bardzo słaba. Emma i Adam fatalni, Nicolas trochę mniej denerwujący. Może to kwestia linii dialogowych - Adam ma bardzo kiepskie.
- Quick Time Events jak już ktoś wspomniał głupkowate i denerwujące, tak samo jak większość scen i sekwencji "akcji" w tej grze. Elementy skradankowe i "potwory" do ominięcia to kompletne nieporozumienie (polecam akcję na bagnach - boki zrywać). Generalnie mam nadzieję, że kiedyś twórcy horrorów skumają, że to totalnie rozwala klimat, strach i napięcie mijają, bo trzeba ileś tam razy powtórzyć sekwencję, albo skupić się na elemencie zręcznościowym. Do tego potwory, zjawy, etc. też są Simsowe co dodatkowo psuje nastrój.
- to może śmiesznie zabrzmieć, ale miałem nadzieję, na jakiś taki amerykański klimat, co skutecznie zniszczyła scenografia.. np. amerykański pensjonat, klimat po Wojnie Secesyjnej, kopalnie pirytu, etc. a w środku wiszą obrazy takie jak: Stańczyk, Autoportret ze śmiercią grającą na skrzypcach, Saturn pożerający własne dzieci, etc. - generalnie wjechało Layers of Fear. Ja rozumiem dobór obrazów do klimatu gry i trudnej relacji ojciec-syn, ale no bez jaj!
- to już drobiazg, ale cięcie maczetą identycznych krzaków co jakiś czas, albo rozwalanie kilofem identycznych kamiennych usypisk pod identyczną skalną szczeliną to też żenada trochę.
Gra wylatuje z dysku i już w nią nie zagram, ale ogólnie doceniam pracę i trzymam kciuki za kolejne produkcje, oby lepsze, inteligentniejsze, spójne fabularnie i klimatycznie.
Bardzo dobra gra, ocena 8,5, klimat wylewa sie z ekranu, fabula bardzo ciekawa, kazdy rodzial to zmiana mechaniki gry, sposobu prowadzenia akcji, raz musisz uciekac, raz kombinowac, innym razem plywac i unikac maszkar, rodzial w starym hotelu potrafi wciagnac, czekam na druga czesc, polecam MD$
Niestety równia pochyła w dół. Świetny początek, ale z rozwojem fabuł jest coraz gorzej. W poziomach z Nicolasem wtórność, kiepsko rozbudowane lokacje. Oby ich kolejna gierka była lepsza
Świetna gra. Jak dla mnie łamigłówki wcale nie było z kosmosu jak to ktoś wyżej pisał. Wszystko przejrzyste i logiczne. A zabawa z dyskiem szyfrującym bardzo fajna. Enigma też mi się podobała.
Super klimat, Cały czas praktycznie czuć atmosferę grozy.
Świetna grafika i super lokacje.
Miałem tylko jeden problem - tekstury musiałem mieć ustawione na ultra gdyż na niższych ustawieniach się nie wczytywały i były zamazane.
Wypasiona gierka, nie wiem czemu tylko siódemka? Nie dość, że straszy, to ma fajne zagadki. Ogólnie w porządku, nie jest to gra też na 2 godziny jak niektóre straszaki tego typu a sporo dłuższa, 13 rozdziałów. Dla mnie 9. Nie podoba mi się może lekko ten unreal engine, ale w sumie ma swój klimat.
The Beast Inside to gra bardzo nierówna i posiadająca wiele niedociągnięć. Brakuje jej w ogromnym stopniu doszlifowania i przede wszystkim czegoś co wyróżniałoby ją z zalewu podobnych i taśmowo wydawanych horrorów FPP. Gra straszy tylko na samym początku, a potem czar pryska. Słaby stan techniczny. Nierówna grafika. Niedopracowane elementy. Na plus zagadki, lokacje i początkowo klimat.
Z nowych horrorów w FPP bardziej polecam Visage. Mocniej potrafi działać.
Najlepiej straszą z survival horrorów te poniżej:
Statyczne kamery - Silent Hill 1-3, Fatal Frame 1-3, Residenty z lat 1996-2002, Nocturne, Blair witch-Rustin Parr, Tormented Souls.
TPP - Forbidden Siren 1 i 2, Fatal Frame 4, Dead Space 1 i 2.
FPP - Call of Cthulhu:Mroczne zakątki świata, Pathologic, Penumbra-Przebudzenie, Penumbra-Czarna plaga, Amnesia-Mroczny obłęd, Visage. (Początkowa faza Re7, Outlast 1, Alien Isolation, SOMA).
Cholernie dobra gra , klimat aż się wylewa z ekranu . Dwanaście godzin strachu i lęku jaki uświadczmy przechodząc grę daje radę . Generalnie gra przeszła bez echa mało osób o niej słyszało a szkoda bo tytuł godny pochwały . Illusion Ray dobra robota . Polska górą . Zapraszam na serię z całej gry . https://www.youtube.com/watch?v=DqtNB3gErUQ&list=PLVYHO_RNJKKiDDWJVkATCAqQrs3RwWXi9&index=2
Bloober Team powinien się uczyć od Illusion Ray jak się robi horror. Do czasu Medium serwowali symulatory otwierania drzwi z niemal identycznym gameplayem i podobnym szkieletem fabularnym (schizy głównego bohatera). W ten sposób dostawaliśmy przedłużane na siłę przeciętniaki. Co prawda Medium wyłamało się z tej sztampy, ale nadal była to gra z bolączkami i niepotrzebnymi dłużyznami. Z kolei w dziele Illusion Ray od początku do końca historia intrygowała. Wiadomo, że wiele rzeczy można w The Beast Inside przewidzieć, zakończenie nie zostawia gracza z pytaniami, ale można również znaleźć w niej wiele innych smaczków i zabiegów fabularnych (pod koniec gry), które nie są dodane na siłę. Gra tworzy całość, jest spójna, pomimo swojej długości nie jest rozwleczona ani nudna (choć jest trochę głupot – jednak one są obecne w niemal każdej grze tego typu). W grach od Bloober Team po dwóch godzinach ma się dość a w The Beast Inside spędziłem miło 10 godzin (na początku zaglądałem dosłownie w każdy kąt) i chciałbym więcej.
Fabularnie nie będę się za wiele rozpisywał. Wraz z żoną wyjeżdżamy do starego domu na jakimś amerykańskim zadupiu. Remontujemy go, spędzamy z żoną miło czas, ale też pracujemy nad rozszyfrowaniem sowieckich wiadomości – w końcu jesteśmy kryptoanalitykiem CIA. W trakcie porządków natrafiamy na dziennik Nicolasa, który opisuje wydarzenia, które miały miejsce w tym domu oraz okolicach sto lat wcześniej. W ten sposób wcielamy się w młodego mężczyznę w XIX wieku, który próbuje rozwikłać tajemnicę zniknięcia ojca i morderstw, które miały miejsce podczas jego nieobecności. Historię śledzimy na przemian z perspektywy Nicolasa oraz Adama. Wkrótce dowiadujemy się, że oby panów łączy bardzo dużo.
Nie ukrywam, że bardziej przypadły mi do gustu rozdziały dziejące się w przeszłości. Mrok, strach, tajemnica, niepokojące miejsca, zjawiska nadprzyrodzone i wiele innych rzeczy oddziałowujących na wyobraźnię – to działało. Z kolei z Adamem lataliśmy po domu i okolicach eksplorując poszczególne miejsca a także rozwiązując ciekawe zagadki, które spokojnie mogłyby znaleźć się w każdej przygodówce. Fajnie, ale to jednak nie ten poziom emocji, co przy Nicolasie.
The Beast Inside to właśnie taka mieszanka gatunków – przede wszystkim survival horroru oraz przygodówki z widokiem w pierwszej osobie. Podczas eksploracji różnych miejsc przyjdzie nam unikać różnych istot. Niestety nie możemy się bronić przed nimi. Pozostaje tylko brać nogi za pas. Jedynie w jednym fragmencie gry dostajemy do ręki pistolet, z którego pomocą musimy dotrzeć do opuszczonego zajazdu, gdzie stoczymy walkę z pewnym jegomościem. Takich kluczowych przeciwników (jakby mini bossów) spotkamy w grze kilku – są to postacie ściśle powiązane z wydarzeniami, o których mowa w grze. Ponadto jak to zazwyczaj bywa w survival horrorach – mamy trochę jump scary, które niejeden raz potrafią przyśpieszyć bicie serca, aczkolwiek kilka było wciśniętych na siłę (ale zadziałały). Jest też trochę gore. Najsłabszym elementem są fragmenty, w których musimy biec przed siebie uciekając przed potworami itp. Jest ich o połowę za dużo. Zostawiłbym tylko 3 – pierwszy, na bagnach i na samym końcu. Reszta była niepotrzebna.
Wizualnie gra jest świetna poza modelami postaci, które wręcz nie pasują do świetnej reszty. Miejscówki dopieszczone. Dźwięk i muzyka – w porządku. Dubbing tez jest bardzo dobry. Do sposobu otwierania drzwi, szafek i szuflad bardzo szybko się przyzwyczaiłem (przeciągnie myszką). Punkty z autozapisem są rozmieszczone dość często, co też jest plusem.
Jak najbardziej polecam i czekam na drugą część, w której trafimy do Londynu w 1888 roku.
Siemka ludzie
Gierka zajebista
Mam jednakże mały problem w kopalni jak kolo bucha lodem ( zamrażajaca fala)_
Nie moge w żaden sposób do niego podejść bo nie mam przerywnika , że odpuszcza na pare sekund by można do niego doskoczyć.
Non stop leci lód
Miał może ktoś podobny problem?