Sklepy internetowe oferują te same gry (pudełka) o 20-40% taniej
w przypadku alledrogo.pl (automat klucz) to różnica nawet 70+%
więc po co przepłacać?
Do sklepu muszę jechać, co się rowna ze stratą czasu i kasy na benzynę, która się z zrowna z kasą za wersję pudelkowa, a na moim łączu szybciej sciagne 50gb niż dojadę do sklepu
Juz nie pamietam kiedy kupilem gre w sklepie stacjonarnym.
Wszystko kupuje online i wtedy na paliwo tez sie nie straci. :)
Żeby było ciekawiej - mam auto na gaz, ale czasem trzeba też zalać benzyny, by było z czego odpalać :)
Bo ludzie lubia miec gry w jednym miejscu i lubia miec gre wypozyczona. Ja oczywiscie do tych osob sie NIE zaliczam.
A te pudełkowe wersje później pod co są przypisywane? Najprawdopodobniej pod steama, więc jaki jest w tym sens, skoro zabugowanych gier na premierę nie opłaca się kupować, a promocje na steamie zwykle są korzystniejsze?
W polsce kupowanie na steam opłaca się jedynie na promocjach, o
I w humble bundle
hm? bo jest to super wygodne i dostępne od ręki / a wiadomo że najważniejszy jest czas
Bo lenistwo jest dzwignia postepu :)
w przypadku alledrogo.pl (automat klucz) to różnica nawet 70+%
W przypadku zakupu którego nie masz żadnych gwarancji co do legalności źródła. Inna rzecz nikt nikogo nie przymusza do zakupu gier na premierę wprost ze steamowego sklepu.
Kupiłem na alledrogo już dziesiątki kluczy i nie miałem problemów.
Jaki jest sens kupowania gier na STEAM?
Szczerze to nie mam pojęcia. Dlatego też nigdy nie kupiłem gry bezpośrednio na Steamie.
Gdy cena na Steamie jest podobna lub zaledwie nieznacznie wyższa niż w cyfrowych sklepach jak np. gram . pl albo 3kropki . pl, to wtedy gry kupuję bezpośrednio na Steamie, bo jest po prostu wygodniej. Ale gdy na Steamie gra jest droższa dwa razy niż w omawianych sklepach, to wtedy rozsądek bierze górę i oszczędzam kupując grę w wybranym cyfrowym sklepie.
Jaki jest sens kupowania gier na STEAM?
Żadnego, nie mam tam nawet konta. Gry to albo GOG abo pudełko bez DRM.
Współczuję...
Musi Cię omijać wiele świetnych gier. Bo nie ma co ukrywać, na GOGu niewiele jest nowości nie wymagających Steama (nie ma tam nawet Cities: Skylines), większość tamtejszych gier to starocie. Co do pudełkowych wersji jest podobnie, z tych gier co wyszły w ostatnich latach, to chyba tylko Farming Simulator 17 nie korzysta ze Steama i wymaga korzystania z płytki.
Lukdirt ------>
ale czego mi współczujesz? Ze współczesnych gier gram tylko w erpegi i przygodówki w zasadzie. Te są na GOGu (np. Pillars of Eternity czy Lords of Xulima). Współczesne gry niezbyt mnie interesują poza tym. W dodatku zawsze będę mówił że najlepze gry video powstały w latach 90. A poza tym tutaj masz listę wszystkich gier jakie mam:
http://www.mobygames.com/user/sheet/view/havelist/userHaveListId,40277/userSheetId,240772/
Jeśli powiesz mi czego mi bardzo brakuje do szczęścia będę pod wrażeniem.
Kupi, ale przeważnie są to stare gry w tanich wydaniach. Lecz niestety jest to namiastka, bo nawet tam zawitał Steam i się mocno rozgościł. Pewnie dlatego, aby wyeliminować rynek wtórny. Lecz takie tytuły jak Fallout 1-2-3, Bioshock 1-2 czy Max Payne 1-2 ruszają bez Steam. Natomiast Bioshocki są 2w1, bo można je aktywować na Steam i grać z płyty. Więc można zrobić zrzutkę z kolegą i grać.
lubię wersję pudełkową:) i nieważne czy stracę czas i czy będę liczył ile kasy poszło mi na benzynę;)
bo lubię jak za folią czeka na mnie pudełko z płytą, ale też coś ciekawego, jakiś np. dodatek..? kurz z półki potrafię usunąć, staromodne? dobra niech sobie jest, choć rozumiem że wersje cyfrowe to dla Was wygodne;)
w przypadku alledrogo.pl (automat klucz) to różnica nawet 70+%
Większość tamtejszych kluczy jest nielegalna.
Sklepy internetowe oferują te same gry (pudełka) o 20-40% taniej
1. Z tym jest różnie. Zależy od tytułów. Jedne są taniej w wersji pudełkowej (zazwyczaj i tak klucz Steam), inne na Steamie. Jednak z perspektywy ostatnich pudełkowych wyprzedaży (np. w Biedronce), to na Steamie było taniej. Ogólnie na Steamie opłaca się kupować przede wszystkim w promocjach.
2. Ponadto na allegro wiele ofert to naciąganie frajerów, gdzie opychano za kilkadziesiąt złotych gry rozdawane za darmo. I wspomniana legalność źródła - wolę dać więcej i mieć pewność, że gra za jakiś czas nie zniknie z biblioteki czy też nie mieć innych niespodzianek. Zresztą bundle od HB czy Fanatical, wyprzedaże na GOG, Steam, Origin i wiele innych ofert z pewnych sklepów sprawia, że allegro jest ostatnim miejscem gdzie kupowałbym grę.
3. Ogromny wybór gier cyfrowych w porównaniu z mizerią wydawaną w pudełkach. Wiele gier nigdy nie będzie miało premiery pudełkowej. Zresztą po cholerę mi pudełko jak i tak w przeważającej większości gra wymaga Steama lub innego klienta.
4. Pudełka nie walają się na półce. Nie wyobrażam sobie na nich kilkuset pudełek.
5. Od kiedy Steam wprowadził złotówki to coraz częściej kupuję bezpośrednio w jego sklepie (oczywiście w promocjach - najlepsze ceny są w cotygodniowych czy specjalnych promokach).
Pudełka nie walają się na półce. Nie wyobrażam sobie na nich kilkuset pudełek.
Mam ich ponad 700. Wszystkie bez DRM bo nie uznaje Steama. Do tego tyle samo książek.
Ja uwielbiam miec wersje pudelkowe na polce i wszystkie mam bez drm.
Mam ich ponad 700. Wszystkie bez DRM bo nie uznaje Steama. Do tego tyle samo książek.
Ja uwielbiam miec wersje pudelkowe na polce i wszystkie mam bez drm.
To grubo, spoko. w moim przypadku byłoby już tego za dużo po prostu...
Kwestia własnych upodobań.
Nie będę ukrywać, że Steam używam tylko z przymusu. Nie jestem piratem, a chcąc zagrać choćby w nowszego Deus Ex czy Half-Life 2 muszę posiadać nieszczęsnego klienta od Valve. Lubię też pudełka, choć DVD boxy mniej mnie kręcą, bo jestem fanem pudełek z lat 90-tych, czyli tak jak muzyka. Mniejsze i dużo ładniej się na półce prezentowało, na szczęście posiadam trochę w kolekcji jak Half-Life Generation, Gunman Chronicles, Re-Volt czy Airfix Dogfighter. Nie mam nic przeciwko wydaniom cyfrowym, może nawet i bym całkowicie się na nie przerzucił, gdyby były na GOGu. Na Steamie kupuję raczej z przymusu, a jak mam alternatywę tego samego to zawsze wygrywa GOG. Uplay czy Origin natomiast nie posiadam, bo są mi kompletnie zbędne. Nie ma tam nic, co jest mi potrzebne do szczęścia.
Dlatego kibicuję z całego serca GOGowi, być może za kilka lat wielu dużych wydawców przychylniej na nich będzie patrzeć i coraz większy wybór będzie. No i cieszy mnie też to, że pojawiają się tam starsze gry, które kiedyś były dostępne tylko za pomocą Steam jak Mafia 2 czy FEAR 2. Na szczęście jedno i drugie już tam jest i z wielką przyjemnością kupiłem. Wielu pewnie by mnie nazwało frajerem, że zamiast kupić pudełkowy Steam Mafii 2 za 35zł kupiłem GOGowy NoDRM za 85zł.
A mnie trochę denerwuje, że jak się kupi nową grę na PC to nie można jej zainstalować bez dostępu do neta. Kupuję grę po to żeby zaraz coś ściągać? Najpierw jakiś program steamowy, potem jakieś aktualizacje, zakładanie kont... Dlaczego nie można pograć jak za dawnych lat kiedy kupowało się grę na CD, wkładało do kompa i za kilka minut grało? Jak kupuję wersję pudełkową to po to żeby móc w nią grać nawet na bezludnej wyspie w laptopie z baterią słoneczną :)
Podziękuj za to wujowi Gabenowi i użytkownikom, którzy skakali jak Gaben im zagrał.
Byly wersje pudelkowe ze steam i bez ale gracze woleli te ze steam a nawet woleli kupowac cyfrowo, wiec zlikwidowano rynek wtorny na PC. Jak MS chcial tak zrobic na XONE to gracze podniesli glos i tak sie nie stalo. Kto chce pudelko ma pudelko a kto cyfrowke ma cyfrowke. Ja przez tego steam przenioslem sie na konsole.
W sumie nie ma więc już nie kupuję od jakis 3 miesięcy. Zmadrzalem.
W sumie, z reguły kupuję gdzie taniej. Mowa oczywiście o wersjach sklepowych, nie żadne aukcje z allegro. Jedynym wyjątkiem są stare gry, te zawsze na GOGu, oraz sytuacje gdy wersja na GOGa kosztuje tylko minimalnie więcej niż na Steama, wtedy też wybieram GOGa. Gier na Steamie kupiłem bardzo mało bezpośrednio ze względu na tragiczny do nie dawna przelicznik walutowy, gdzie nawet jak na Steamie pojawiała się jakaś promocja, to dzień później pojawiały się identyczne, tylko ciut korzystniejsze w działających w Polsce sklepach internetowych jak 3kropki, muve itd.
Sklepy internetowe oferują te same gry (pudełka) o 20-40% taniej
i chyba tylko u nas, obecnie ludzie nie wyobrażają sobie grania na PC bez Steama
w przypadku alledrogo.pl (automat klucz) to różnica nawet 70+%
tyle razy o tym było wałkowane ale jak grochem o ścianę - znamienita większość tych kluczy jest zdobyta niekoniecznie legalną drogą (kradzione karty kredytowe na przykład) albo nie doczytałeś i jest to tak naprawdę konto Steam do wypożyczenia D:
Wracając do tematu - nadal sporo gier w mojej pudełkowej kolekcji nie ma na Steamie czy GOGu, są to tytuły zapomniane, niegrywalne na nowych systemach czy mające problemy z licencjami (o, to moje ulubione w cyfrówkach).
obecnie ludzie nie wyobrażają sobie grania na PC bez Steama
Jak najbardziej sobie wyobrażam xD
na alledrogo do tej pory kupiłem 15-20 gier nigdy nie miałem problemów.
Do czasu.
obecnie ludzie nie wyobrażają sobie grania na PC bez Steama
Bo nie mają wyboru. Wynik byłby wtedy miarodajny, gdyby nadal był taki podział jak w czasach gdy Steam nie był przymusem. I nie mówię tutaj już o pudełkach, lecz o wersjach cyfrowych. Dopiero wtedy byśmy się przekonali jaka jest prawda i jaki procent graczy woli jedno rozwiązanie od drugiego. Gdyby GOG i STEAM miały taką samą ofertę różniąc się tym że jedno jest wypożyczalnią z zabezpieczeniami, a drugie sprzedaje gry na zasadzie jak kiedyś pudełka, a nawet lepiej bo bez jakichkolwiek zabezpieczeń. Po kilku latach mogliśmy dopiero ocenić czy ludzie wyobrażają sobie granie bez Steama i którą opcje by wybrali.
Moim zdaniem bardzo zly kierunek ale skoro innym odpowiada to moge tylko sie zasmucic. To tak jak plyty z muzyka bez okladek/ksiazeczek :/ Do gier czesto dodawano jakies gadzety, czy to koszulki, czapeczki , breloczki, figurki czy nawet zwykle mapki na papierze. Instrukcja na papierze tez jest lepsza. Gry i muzyka cyfrowo to juz norma, teraz tylko czekac, az ebooki zastapia ksiazki...
Trochę mocno się rozpędziłeś, ponieważ najbardziej w cyfrowy świat popłynęły właśnie gry. Muzyka nadal jest dostępna na fizycznych nośnikach i długo jeszcze będzie, filmy czy seriale również są wydawane fizycznie. Podobnie jest z książkami, papier nadal mocno stoi. Być może bardziej by ludzi pchnęło do e-papieru, gdyby ceny były niższe jak zapowiadali. Lecz VAT wszystko rozwalił i klops.