Dziennikarze WSJ podają że to nic poważnego tylko wojsko zestrzeliło drona który podleciał za blisko pałacu, ale na nagraniach które pojawiają się na mediach społecznościowych słychać duże ilości strzałów.
https://twitter.com/DTMsport/status/987771006315003905
https://twitter.com/mohdalsuwaidi7/status/987766881116413952
https://twitter.com/IntelCrab/status/987765785400573953
Czyżby król i jego syn podpadli innym frakcjom po obraniu bardziej liberalnego kierunku?
nooo tam to rupa jest więc muryka wyśle demokracje rakietami :)
Dzielni żołnierze po wystrzeleniu kilkuset sztuk amunicji unieszkodliwili małego drona. Dziękujemy za uwagę, można się rozejść.
https://www.aljazeera.com/news/2018/04/saudi-gunfire-police-shoot-toy-drone-royal-palace-180421201413596.html
Od początku podawane były informacje że to dron natomiast wystrzały trwały dość długo co spododowało spekulacje. W tym momencie z Arabii Saudyjskiej dostajemy zero informacji, ludzie na Twitterze ucichli.
USA demokratyzuje kolejny kraj? :o
Arabia Saudyjska jest jednym z największych rynków zbytu dla uzbrojenia made in USA, więc raczej nie.
Kiedy na rynku byl wylacznie petrodolar mozna bylo oczekiwac aktywnosci usa.
Jednak od kilku tygodni jest coraz glosniej o petrojuanie, jasne ze jeszcze za wczesnie na dyskusje, ale sytuacja robi sie bardziej skomplikowana.
Arabia Saudyjska ma obecnie za duzo do stracenia w przypadku wojny. Biznesowo sie to raczej nie oplaca.
Żyjemy w świecie półprawd ćwierćprawd i post-prawd. Trumpa przyłapują na kłamstwie co chwila a "ciemny" lud i tak mówi "nic się nie stało", demokracja amerykańska z wydawać się mogło najbardziej ugruntowaną kontrolą mediów nad politykami nie poradziła sobie z pomarańczowym gościem.
Internet który miał nam ułatwić dostęp do faktów sprawił, że społeczeństwo coraz bardziej wierzy szarlatanom i oszustom. Łatwiej kupić jednozdaniową "prawdę życiową" spod demotywatora niż samemu zastanowić się nad rzeczywistością.
Nie wierzymy autorytetom wolimy wierzyć randomom z internetów.