http://www. [ link zabroniony ] /news/2018/04/21/andrzej-sapkowski-pisze-kolejna-ksiazke-ze-swiata-wiedzmina.shtml
Polski Tolkien podczas Warsaw Comic Con ogłosił, że pisze nową książkę ze świata Wiedźmina!
Najlepsze już napisał
Nie wiem po co, ktoś widział kiedyś w ogóle jakąś dobrą książkę na podstawie gry?
Można się pośmiać, ale jako autor nie byłoby mi do śmiechu gdyby wydawcy zaczęli wydawać moją książkę jako game-related. A tak właśnie było w tym przypadku.
Jeśli będzie ma takim poziomie jak Sezon Burz to niech już lepiej nie pisze.
Jestem wielkim fanem całej sagi wiedźmina Sapkowskiego, ale dla mnie jedyna kontynuacja to właśnie gry
Późniejsze książki mnie nie interesują, Sapkowski zrobił ogromny błąd że na gry wyłożył lache
"Polski Tolkien"
Nietrafione porównanie, nawet trochę.
Pisanie na siłę tylko dlatego, że akurat jest na coś moda/popyt nigdy dobrze się nie kończy.
I fajnie, Sezon Burz jest dobry, jak nastepna ksiazka ma byc co najmniej taka, to biere.
Co bylo dobre w Sezonie Burz? Ksiazka skonczyla sie, gdy zaczela robic sie ciekawa...
Akurat z tym to mógłby sobie dać spokój. Natomiast Trylogia husycka pokazuje, że chłop świetnie sobie radzi na innym polu i myślę, że tam powinien się udać.
W tym rzecz, autor bierze się za pisanie kolejnej części historii o Wiedźminie w epoce ogromnego na nią popytu, choć wcześniej lansował się jako nonkonformista. Oczywiście prawdą jest, że sam jest źródłem popularności zjawiska, choć do przykładania ręki do jego rozwoju miał opory znaczne. Pytanie co z tego wyniknie, bo Sezon Burz już był raczej nijaki.
Chciałbym aby Sapkowski ruszył w odmienne terytoria, tak jak we wspomnianej Trylogii Husyckiej, bowiem pokazał, iż to, co potrafi uczynić z innymi historiami, jest znacznie lepsze niż Wiedźmin.
I znowu będzie to bezpłciowy wiesiek. Saga zostala ukończona, więc po co drążyć temat? Pewnie znowu nowe wydanie powstanie...
Po sadze zapowiadał, że to koniec. Poza tym powiedział, że to książka "ze świata wiedźmina" a nie "o Geralcie". Jeśli to byłby zbiór opowiadań z innymi postaciami, albo jakieś wcześniejsze historie postaci znanych z poprzednich książek, to może wyszłoby fajnie. Tyle tylko, że to jednak Geralt "robił robotę" w poprzednich książkach.
No to teraz jest okazja by zgarnąć bazylion miliardów zysku jeśli:
- Sapkowski zrobi fabułę nawiązując do "Igrzysk śmierci" - z jakichś powodów wiedźmini muszą walczyć między sobą na wielkiej arenie. Gdy zostaje już tylko Geralt i ktoś tam jeszcze - książka się kończy
- Redzi robią Wiedźmina Battle Royale, w którym można wyjaśnić losy bohaterów rozpoczęte w książce samemu
- całe forum GOLa nagle kocha gatunek Battle royale ;)
- Książka szybko zostaje zekranizowana z obietnicą dalszych części (Jennifer Lawrance jako Ciri), gra Redów przebija popularnością PUBGa
Zapomniałeś Kolego o jednym myślniku:
- Redaktorzy GOLa znowu będą mogli pisać codziennie o Wiedźminie.
PS to oczywiście forma żartu, bo nie mam z tym problemu że codziennie o tym piszecie.
Może autor uśmierci bohatera i wreszcie odetchnie z ulgą (autor, nie bohater).
Zdecydowanie wolałbym coś w klimatach Narrenturm