Czarna Pantera zatopiła Titanica
Świetny film, nie mogę się doczekać kolejnych części.
Najśmieszniejsze że black panter nie była wcale najlepszym filmem marvela, widać jaki trend góruje w ameryce
No jakoś to nie nasz obowiązek by się domyślać co ci w głowie xd.
Co ty kobieta, że takie ucieczki stosujesz? :v
O jakim trendzie mówiłeś?
,,Najśmieszniejsze że black panter nie była wcale najlepszym filmem marvela,,
A który film Marvela był obiektywnie(XD) najlepszy? I jak to się ma do zarobków?
Dobre pytanie. Ludzie czasami gadają tak, jakby jakieś decydujące medium już dawno ogłosiło co jest najlepsze, co słabe, najsłabsze etc. Na takim filmwebie widać to w sumie codziennie.
boy3, raz coś z sensem napisałeś, a inni po tobie jechali, to mi ktoś inny odpisał, żebym sobie bronienie ciebie darował. Teraz widzę, że słusznie.
,Masz od tego recenzje,,
Ale recenzje są subiektywną opinią, nie obiektywną :/
oh boy... i jak cie tu traktować poważnie. Nie potrafisz uargumentować swoich bredni.
Skomentowanie newsa+ dodanie szczypty sarkazmu nazywasz bredniami, a to dopiero śmieszne
" szczypta sarkazmu " XD Nie mam więcej pytań.
Nie był najlepszym, ale jest ok. Ciężko wymyślać ciągle coś nowego. Tu na forum widziałem spusty nad szybkimi i wściekłymi, a to jest poziom dna sięgający prawie Transformersów.
Marvel po prostu jest w tym dobry - tworzy fajne popcorniaki, gdzie wyłączasz się i chłoniesz. Lepsze to niż wałkowanie martyrologii.
@ydorgo281
A co tu rozumieć? Film się podoba więc zadowoleni widzowie wychodzą z kina i polecają go innym. Ci też są zadowoleni, więc zachęcają kolejnych i tak się kręci. Może Amerykanie mają inny gust niż ty, ale wcale nie znaczy, że lepszy czy gorszy.
Najlepszy film Marvela od dlugiego czasu, jezeli nie w ogole - zasluzenie duzo zarobil.
Najlepiej napisany villain w kinie superbohaterskim od czasu Octaviusa albo w ogóle. Historia ma początek i koniec, płynie z niej pozytywny morał (albo nawet kilka?). Stonowana ilosc zartow po przesmiewczych GotG2 i Ragnarok, bylo powazniej ale bez przesady.
Wielkie brawa za rowno dla ekipy ktora stworzyla ten film, jak i ekipy marketerow. Cos nieprawdopodobnego zeby z tak niszowej marki jaka jest Black Panther zrobic dobry film origin story to jeszcze wycisnac takie kokosy,
To mnie zaciekawiłeś i gdy zaliczę w końcu film(raczej nie prędko) to wrócę i skonfrontuję tę wypowiedź bo Killmonger na trailerze wygląda mi na kolejnego 'bo mi się należy' ale może to dobra zmyłka. Wiadomo, ze bycie króle to zawsze odpowiedzialność i konsekwencje ale jak zobaczę to ocenię. Jeśli chodzi o humor to uwielbiam ten z Thor 3 i obu GotG a trailer pantery za bardzo zalatuje 'ziomalstwem'.
Z tym najlepiej rozpisanym villainem to bym polemizował. Znaczy się, przyznaję, że w ciągu ostatnich lat nie było dobrze rozpisanego złoczyńcy w tym rodzaju filmów i spośród tej średniej palety Killmonger wysuwa się na czoło, ale to nie znaczy, że był napisany dobrze. Przede wszystkim mimo iż trochę się starali go ukazać, to jednak nadal okropnie mało go było. Czekam aż w końcu film, w którym villain będzie ukazany tak, by widz się zastanowił, komu powinien kibicować.
spoiler start
Coś próbowali w tym temacie kombinować, ale jednak ostatecznie wyszło im dziecko, którego jedynym celem jest zemścić się na królu Wakandy i białasach. Sekwencje po tym, jak objął tron to już porażka tej fabuły (poza ostatnią sceną na klifie), gdzie wyłazi z niego typowy czarny charakter, bo jedyne co robi to wysyła Murzynom broń, by mogli podbić świat...
A przecież można było spróbować pokazać, że stara się być lepszym władcą, że ma jakiś pomysł, coby w Wakandzie, czy na świecie było lepiej. Ostatecznie jego pomysł mógłby oczywiście wyjść kiepsko, bo przeważyłaby jego wojownicza natura, ale żeby chociaż się jakoś starał. A tak to po przejęciu władzy staje się do bólu czarny (o ironio).
spoiler stop
,,Nigdy nie zrozumiem amerykańskiego odbiorcy, czy to filmów czy gier...,,
A jaki to jest amerykański odbiorca? Podaj śmiało jego średni profil i najlepiej uargumentuj, wskazując odpowiednie źródła, skąd masz takie przypuszczenie, że tak on wygląda.
Serio ludzie muszą się odwoływać do nie skonkretyzowanego ogółu, tylko po to by próbować uczynić swój argument silniejszym? Jak dla mnie brzmi to dość żałośnie i słabo, ale cóż..
BTW, artykuł opisuje jedynie czysty stan faktyczny, nikt tutaj nie podejmuje się polemiki który z filmów był lepszy lub gorszy( imo Titanic ofc). I tak należy podziwiać dzieło Camerona, że tak długo było na czele stawki. A sukces BP jest naprawdę pozytywnym zjawiskiem, okazuje się, że ludzie mają ochotę obejrzeć coś nowego w kinie, które jest wyeksploatowane przez mnóstwo podobnych do siebie settingów. Kontynuacja BP jest bardziej niż pewna, a najbliższe Avangeres, będzie miało silnego rodzinnego konkurenta xd.
"I tak należy podziwiać dzieło Camerona"
Nie no z tym "dziełem" to ja bym nie przesadzał :D
Przecież chyba wyraźnie napisałem, że JA nie rozumiem. Nie będę wysilał się na tworzenie profilu, takie mam po prostu odczucia. Choćby rokroczne wyniki sprzedaży CODa w ameryce są dla mnie zatrważające. A z filmów to np. BR2049 świetny film, który zamknął się ze stratą w zestawieniu z Black Panther, kolejnym przyjemnym do obejrzenia, ale nic nie wnoszącym filmem Marvela.
,,Nie no z tym "dziełem" to ja bym nie przesadzał :D,,
No wizualnie film zachwycał w mojej opinii :p
Mi się za bardzo nie podobał, obejrzeć można, ale szału nie ma. Nie lubię bez sensu motywów w filmach (np nosorożce).
W moim kinie, w UK, film jest nadal wyswietlany a juz minelo sporo czasu od premiery? Srednio filmy sa w kinach 3-4 tyg, ten juz za pare dni bedzie az 2 miesiace w kinie...
Ale Disaster Artist nie bylo :C
BP to akurat jeden z najsłabszych jeśli nie najsłabszy film marvela, .... możemy zapomnieć więc o tendencji wzrostowej / jakość.
Masz prawo uważać, że to film słaby. Ale nie znaczy, że tak jest.
Serio, kto lajkuje opinię Alexa, który zachwycał się takim gniotem jak BvS?
Myślałem, że nie zrobią niczego nudniejszego od pierwszego Kapitana Ameryki. Przeliczyłem się.
W sumie nie ma co się dziwić, że filmy o superbohaterach tak dobrze się roznoszą. Po prostu kolejny blockbuster dla masówki, tak jak Transformersy i inne tego typu filmy. Byle była akcja, efekty specjalne, potyczki bohaterów w rajtkach i przesłania typu "wielka moc wiąże się z wielką odpowiedzialnością". Wiem, że miło się ogląda takie filmy i można się przy nich wyłączyć, dlatego trafiają do większej liczby odbiorców. A dziś jest trend na tych wszystkich superbohaterów, z którego będą odcinać kupony tak długo, jak masówce się to podoba. Więc superbohaterskie filmy jeszcze długo będą dominować. Dopóki się to nie przeje
Po ostatnim sukcesie filmu Vegi można powiedzieć: Nigdy nie zrozumiem polskiego odbiorcy filmów.
To tylko odzwierciedla to jak niskie wymagania ma współczesny widz, film jest zwykłym średniakiem, sprzedał się bo maił olbrzymi marketing w tle trochę bełkotu politycznego i to chyba recepta na sukces.
No tak, bo film nie może być po prostu świetny. Musi stać za tym jakiś spisek!!!
Byłem w kinie i nie mogę ogarnąć skąd tak wysoki wynik. Po prostu kolejny film o superbohaterach. Nic szczególnego. Trochę to przykre, bo masa ludzi zacznie uważać ten film za arcydzieło gdy sporo naprawdę dobrych filmów ginie w zapomnieniu.
Nowi Avengersi dopiero rozbiją bank biorąc pod uwagę jak wygląda promocja nowego filmu.