Świat Far Cry 5 gorszy od tego z Far Cry 2? Diabeł tkwi w szczegółach
To się nazywa casualizacja.
Projektowanie nowoczesnej gry w fazie ,,na papierze''
To do list
- podświetlić wrogów, bo po co gracze mieliby szukać ich po krzakach?
- niech wrogowie sami wbiegają pod lufę, gracz musi poczuć że jest koksem!
- koniecznie minimapa i kompas, bo przecież nie będą rozkodowywać co znaczy 200m na wschód stąd.
- fizyka? a komu to potrzebne? a dlaczego?
- innowacje: grafika, skórki, większa mapa
- aktywności: strzelanie do ludzi, strzelanie do zwierząt, zbieranie figurek, crafting
- nie silić się na realizm ,,dobry gracz'' i tak niczego nie zauważy
- ... (dodajcie własne propozycje)
Tak samo było z Mafia 3 w porównanie do Mafia 2. Po prostu niektórzy poszli na łatwiznę. Smutne, ale prawdziwe. :/
Filmik fajny szkoda że przypomina mi materiały przedpremierowe aby nakręcić sprzedasz gry, a po premierze magicznie okazuje się ze większość z tych mechanik jest na tyle irytująca że przyćmiewa te pozytywne a sam gracz po prosu ma ochotę przywalić twórcom gry za oglądanie tysięcy razy tej sama wtórnej animacji wyciągania odłamka/kuli z reki/nogi czy tez odbijania w kółko tych samych resetujących się posterunków, a jeśli dodamy do tego cudowną mechanikę zacinania się broni (choć jakimś dziwnym przypadkiem twoi wrogowie nie maja z tym problemu ) oraz cudownie efekt malarii mamy na talerzu bardzo irytujący system walki jaki moglibyśmy sobie wyobrazić, a na samym końcu trzeba dodać ze oprócz podpalania trawy oraz szukania diamentów naprawdę nie było co robić w tej grze, ja sam podczas przechodzenia tej gry spotkałem z max trzy zwierzęta, i nie zrozumcie mnie źle parę mechanik naprawdę mi się podobało jak np. funkcja mapy którą fizycznie musieliśmy trzymać w rekach aby wiedzieć gdzie dojechać lub GPS zamontowany w drogowskazach, ale mechanika walki była dla mnie na tyle wtórna i irytująca że z wielkim trudem przeszedłem ta grę
No i fajnie .Tylko że 2 to była jedyna gra z serii, której nie ukończyłem...nawet do połowy nie dotarłem . Fabuła mierna, odnawiające się posterunki irytujące, leczenie się irytujące, zacinanie się broni z początku fajne, potem ...irytujące ;D Dla mnie dwójka to najgorsza część. Parę fajnych rzeczy miała(ten ogień w tamtych czasach!) ale ogólnie gra słaba.
Dwójka jako jedyny FC miała klimat.
Fakt była nudna ale afryka robiła robotę. Najlepsza część serii.
O tak, system pożarów w FC2 był świetny. Szczególnie na multi, gdy plansza miała sporo palnego terenu.
O. Jasny. Gwint.
Nigdy nie grałem w żadnego Far Cry.
Filmik obejrzałem w całości.
Zrozumiałem po raz kolejny i bardzo dosadnie, dlaczego ludzie w okolicach 25-35 lat narzekają na współczesne gry z uber grafiką na pełnym wypasie, że są najzwyczajniej w świecie słabe, , piejąc z zachwytu, jakie to piękne i w ogóle.
Różnica w fizyce i szczegółach FC2 vs FC5 to dla mnie również przykład na postępujące zidiocenie społeczeństwa. Jak można coś takiego kupić w ogóle kupić? A tymczasem FC5 zalicza najlepsze otwarcie w historii serii O.o
Jak można coś takiego kupić w ogóle kupić? A tymczasem FC5 zalicza najlepsze otwarcie w historii serii O.o
Bo wszystko inne jest lepsze?
,,Różnica w fizyce i szczegółach FC2 vs FC5 to dla mnie również przykład na postępujące zidiocenie społeczeństwa,,
A jaki jest związek przyczynowo skutkowy pomiędzy jednym a drugim?
To teraz obejrzyj ten film jeszcze raz i powiedz na ile z tych elementów z Far Cry 2 zwracasz uwagę podczas normalnej rozgrywki?
Jeżeli zauważysz brak jakiegoś oczywistego szczegółu to cała magia pryska. Coś wybuchło w krzakach za plecami - w FC2 to zauważymy po latających liściach i gałęziach. Czy brak tego elementu wpływa znacząco? Nie. Czy dodaje jakiejś imersji, adrenaliny w pewnych sytuacjach? Tak. Łatwo zrobić ładnie wyglądający świat, ale trudniej by ten świat był wiarygodny (a nie betonowy jak to obecnie jest w nowych produkcjach).
Wg mnie dzisiaj to wygląda tak, że nie dodaje się takich mechanik, by za 10 lat takie Ubi mogło się pochwalić możliwością zabijania wrogów przez ściany, reklamując tym samym wzrost realizmu w grach i przy okazji samą grę. Ja widzę to tak, że po cichu gamedev się cofa, żeby za chwile stworzyć fałszywe wrażenie, że jednak technologia w grach się rozwija.
Filmik fajny szkoda że przypomina mi materiały przedpremierowe aby nakręcić sprzedasz gry, a po premierze magicznie okazuje się ze większość z tych mechanik jest na tyle irytująca że przyćmiewa te pozytywne a sam gracz po prosu ma ochotę przywalić twórcom gry za oglądanie tysięcy razy tej sama wtórnej animacji wyciągania odłamka/kuli z reki/nogi czy tez odbijania w kółko tych samych resetujących się posterunków, a jeśli dodamy do tego cudowną mechanikę zacinania się broni (choć jakimś dziwnym przypadkiem twoi wrogowie nie maja z tym problemu ) oraz cudownie efekt malarii mamy na talerzu bardzo irytujący system walki jaki moglibyśmy sobie wyobrazić, a na samym końcu trzeba dodać ze oprócz podpalania trawy oraz szukania diamentów naprawdę nie było co robić w tej grze, ja sam podczas przechodzenia tej gry spotkałem z max trzy zwierzęta, i nie zrozumcie mnie źle parę mechanik naprawdę mi się podobało jak np. funkcja mapy którą fizycznie musieliśmy trzymać w rekach aby wiedzieć gdzie dojechać lub GPS zamontowany w drogowskazach, ale mechanika walki była dla mnie na tyle wtórna i irytująca że z wielkim trudem przeszedłem ta grę
Oni dokładnie przeanalizowali głosy graczy, w tym podobne do Twojego i naprawdę bardzo wiele zmienili tworząc część trzecią. Sprzedali więcej egzemplarzy, o to im chodziło. Dla wielu jednak, w tym dla mnie, poszli w złą stronę, więc na trójce zakończyłem swoją przygodę z tą serią.
Te różne, realistyczne mechaniki z Far Cry 2 były genialne i nadal nie rozumiem dlaczego niektóre z nich nie przyjęły się do gier (takie samo odczucie mam do gry Dark Messiah of Might and Magic). No ale powyższe różnice nie zmieniają faktu że Far Cry 5 to dobra gra ;).
Podejrzewam, że to zależy od różnych cznyników.
Uproszczenia modelu fizycznego pewnie wynikają z braków w mocy obliczeniowej konsol. A jeżeli mam wybierać grafika kontra sympatyczna, ale nic nie wnosząca fizyka (bo jaki wpływ na rozgrywkę ma np.koszenie drzewek karabinem?), to wybieram grafikę, choćby wymagało to pewnych uproszczeń.
Co do przebijania obiektów, to filmik trochę manipuluje, bo akurat karabiny sniperskie potrafią w FC 5 przebijać drzewa, murki, deski itd. Dlaczego tylko one? Podejrzewam że chodzi o balans rozgrywki. w Tej odsłonie przeciwnicy są podświetlani za pomocą czerwonej poświaty. Gdyby wystarczyło pruć w ich zarysowaną sylwetkę bez przejmowania się przeszkodami terenowymi, to całość byłaby zbyt łatwa.
Można sobie w takim razie zadać pytanie, dlaczego w ogóle gra ich podświetla. Ano dlatego, że nie ma w niej mini mapy, a że potyczki toczymy najczęściej na dosyć dużym obszarze i dystansie (to w końcu sandbox), to ogarnięcie skąd strzelają mogłoby być dosyć kłopotliwe. Żeby zresztą daleko nie szukać, takie problemy sprawiał właśnie Far Cry 2. Szukanie pochowanych w dżungli sniperów czy kolesi z moździerzami było dosyć frustrujące i upierdliwe...
Wydaje mi się, że z podobnego powodu zabrakło również długich (choć fajnych) animacji udzielania pomocy rannym kolegom czy noszenia ich na plecach. Wywabianie w ten sposób przeciwników zza osłon, zupełnie strywializowałoby rozgrywkę (zwłaszcza, że AI do bystrych nie należy, ale to w grach smutny standard).
Szkoda tylko, że nie zostawili reakcji przeciwników na postrzał. Czołganie się do osłon, ostrzeliwanie się z pistoletu itd. To było fajnie i chyba nie wadziłoby rozgrywce w FC 5.
Akurat sporo mechanik z Dark Messiah (aka. symulatora kopania) zostało później wykorzystane w grach tego twórcy. (Dishonored, Prey).
A jeżeli mam wybierać grafika kontra sympatyczna, ale nic nie wnosząca fizyka (bo jaki wpływ na rozgrywkę ma np.koszenie drzewek karabinem?), to wybieram grafikę, choćby wymagało to pewnych uproszczeń.
O, ja mam wręcz odwrotnie. Póki co grafika w grach wiele się nie różni, nie ma jakiegoś szczególnego skoku jak było np. z Crysisem. W związku z tym (według mnie) twórcy powinni skupić się na takich smaczkach, bądź starać się polepszać fizykę w swoich produkcjach. Na przykład bardzo bym chciał takiego far cry'a z systemem zniszczeń podobnych do tych z Battlefielda. IMO świetna sprawa :)
Słabe porównanie 2ka to była bardzo słaba gra i jako jedyny FC przeze mnie nie ukończony, klimat był ale wykonanie gameplay było okropne ( próbowałem nawet przed FC 5 ).
Wolę że się nie da strzelać przez ściany niż wszystko widzące boty walące do mnie jak do kaczki w 10ciu nawet nie wiadomo skąd oj pamiętam jak to irytowało mnie 2 tygodnie temu :D
Wolę że skupiono się na gameplay niż na pierdołkach oczywiście smaczki są fajne ale wolę dopracowany gameplay.
Pożar też źle porównany popatrzmy na gęstość roślinności, różnice klimatyczne Afryka to susza totalna, różnica ogromna więc tak samo nie może być zrobione mi się w FC 5 jarało aż miło po miotaczu ognia tylko zależy co podpalać :)
Podczas gry w FC 5 i tak nie widać różnicy że czegoś brakuje więc nie ma się co czepiać.
Niestety ale dwójka mnie szybko zmieliła.Nudna,powtarzalna i ten ciągły respawn przeciwnikňw na posterunkach.....Najsłabsza w całej serii.
Ubisoft nic się nie uczy. Robią gry tylko na hajs, FC5 to takie jakby DLC do FC3. Zero progresu, upgrade'u silniku, nic. Dodali pare nowych elementów i tyle. FC5 to jeden z największych crapów roku. 1/10 za nic nie robienie i lekcewazenie graczy.
@Up
Silnik. Dopóki nie zmienią silnika, cała seria będzie stała w miejscu.
Bo jest przestarzały. Bardziej zaawansowanej technicznie gry na nim nie zrobią. Jeśli go nie wymienią, to każdy Far Cry będzie wyglądał tak samo nawet za 10 lat. Z resztą to już się dzieje. Między FC2, a FC5, które zostały zrobione na tym samym silniku jakiś wielkich różnic nie ma, a FC2 wyszedł dokładnie 10 lat wcześniej.
Pytam jeszcze raz: JAKICH KONKRETNIE ZMIAN W SILNIKU OCZEKUJESZ? JAKI EFEKT CHCESZ OSIĄGNĄĆ?
Bardziej naturalne animacjie, lepszy feeling strzelania, lepsze oświetlenie, jakiś system zniszczeń też by się przydał. Generalnie chciałbym, żeby kolejne części przypominały gry obecnej generacji, a nie poprzedniej.
@Up
Czyli chodzi i techniczne pierdoły, rozgrywka jest OK?
A model strzelania dziwnym trafem uchodzi w tej serii za jeden z najlepszych, jakie oferują obecne na rynku FPSy ;).
Te "techniczne pierdoły" powodują, że odbiór gry jest całkiem inny. Choć akurat według mnie zmiana silnika to nie jest jakaś tam pierdoła.
Według mnie ten system strzelania jest bardzo sztuczny. Może kiedyś nie był, ale teraz jest.
@Up
1. To jesteś w mniejszości, bo - jak wynika z komentarzy pod tym filmikiem na YT - większość ludzi tych "bajerów" z Far Cry'a 2 nawet nie zauważyła (ja z resztą też nie, a ukończyłem "dwójkę" kilka razy). Za to lepsza grafika w FC5 od razu rzuca się w oczy :).
2.To jaki FPS zręcznościowy prezentuje - twoim zdaniem - lepszy system strzelania?
1. FC5 wygląda ładniej, bo ma ostrzejsze tektury i lepsze oświetlenie, ale nie zmienia to faktu, że ze względu na ten sam silnik obie te gry technicznie są bardzo zbliżone.
2. Każdy Battlefield od Battlefielda 3 w górę, albo nawet od BC2. Strzelanie w Far Cry w porównaniu do FPS'ów zrobionych na Frostbite jest mało naturalne.
Zamiast marnować megabajty na tego typu smaczki lepiej dodać latające świnie w czapeczkach do edytora :D sorry, ale ja tego nie kupuję xD nie oglądałem jeszcze żadnego gameplaya z FC5 i tym bardziej nie grałem, ale po obejrzeniu tego materiału z politowaniem uśmiechnąłem się z myślą "WTF!" - żeby w takiej grze były takie kwiatki jak znikające sobie ciała przy wybuchach, czy brak fizyki otoczenia? Naprawdę - wygląda to śmiesznie względem gry sprzed tylu lat(FC2). Nie każdy skupia się na takich rzeczach, ale dla mnie osobiście takie szczegóły są istotne i tworzą swój klimat w grze. Ja jestem zawiedziony tym co ujrzałem. I ci prześwitujący przez ściany wrogowie XD tego już nawet nie będę komentował. Po prostu kolejny FC w którego nie zagram :D
Far Cry 2 to świetna gierka, o wiele bardziej mi się podobała od pierwszej części.
Trójka i reszta to już dla mnie nieporozumienie. Chyba poszukam sobie jakiejś gry w klimacie podobnej do FC 2 :)
Czyli rozumiem że Far Cry 2 to jest twoim zdaniem ta świetna gra, która wychodzi raz na 10 lat w gąszczu tych śmieci. I tak na marginesie to kto w dzisiejszych czasach jeszcze gra?
Interpretacja jak 'facetka na polskim'. Co tam jeszcze podmiot liryczny miał na myśli?
Far Cry 2 to świetna gierka, o wiele bardziej mi się podobała od pierwszej części.
Dalsza dyskusja zbędna
Ani 2 ani 3 ani 4 ani Primal ani 5 nie mając nie wspólnego z nazwą Far Cry.
I know that feeling bro. Też żałuję, że nigdy nie poznamy kontynuacji przygód Jacka Carvera :P
I to jest jedyna sensowna odpowiedź w tym wątku. Plus 1
To się nazywa casualizacja.
Projektowanie nowoczesnej gry w fazie ,,na papierze''
To do list
- podświetlić wrogów, bo po co gracze mieliby szukać ich po krzakach?
- niech wrogowie sami wbiegają pod lufę, gracz musi poczuć że jest koksem!
- koniecznie minimapa i kompas, bo przecież nie będą rozkodowywać co znaczy 200m na wschód stąd.
- fizyka? a komu to potrzebne? a dlaczego?
- innowacje: grafika, skórki, większa mapa
- aktywności: strzelanie do ludzi, strzelanie do zwierząt, zbieranie figurek, crafting
- nie silić się na realizm ,,dobry gracz'' i tak niczego nie zauważy
- ... (dodajcie własne propozycje)
Przecież to wina odbiorców, a nie twórców gier.
Oni dostosowują się do sytuacji. Jaki popyt taka podaż.
Najwięcej od zawsze zarabiało się na średniej jakości produktach, które były dostosowane pod jak największą grupę odbiorców. Nijakość dla nijakich ludzi.
Większość łyka najchętniej gówienka ładnie opakowane zarówno, jeśli chodzi o muzykę, filmy, gry.
No dokładnie o to chodzi, to jest 'kultura popularna', robi się to dla masowego odbiorcy. Gry stają się coraz bardziej popularne, więc i ten 'masowy odbiorca' staje się coraz bardziej uśredniony, nijaki. Celując wyżej zbyt zawęża się grupa odbiorców = mniejszy zysk.
pozamiatane
- ... (dodajcie własne propozycje)
Fabuła? - a po co , gracz ma chodzić i strzelać do wszystkiego co się rusza, a fabuło my to utrudnia
Dwójka może i była produkcją 6/10, ale szanuję ją bo jako jedna z nielicznych gier stanęła naprzeciw ww. casualizacji, zero minimap, innowacyjność (tak nawet mimo wielu niewypalonych pomysłów), minimalistyczny interfejs, i różne drobne smaczki wymienione w powyższym artykule.
Projektowanie gry 20 lat temu.
Wrogowie zaraz za drzwiami, wybiegajcy na gracza.
Gracz jest koksem gdy zwykłą strzelbą zabija demony.
Jaka minimapa? Labirynt. Tak samo w FC5. Minimapy nie ma.
Fizyka? A po co? Ma być rzeź i frajda.
Innowacje? Grafika. Z Wolfa 3D skok do Doomu, potem pełne 3D.
Aktywności - strzelanie, zbieranie apteczek i tarczy.
Realizm? Ma być frajda. Kosmici z demonami? Na Marsie? Dawać ich!
Z tego co ja widzę, to FC5 i to patrząc na dodatki (Wietnam, zombie, kosmici) jest raczej projektem wzorowanym na frajdzie gier lat '90, fabuła jest głupia ale taka ma być bo to daje frajdę i gdy w życiu mogę iść na strzelnicę tak tylko w FC mogę rozwalić kopulującego byka traktorem.
Widzisz - każdy kto nie lubi FC ma rację bo to jego racja. Każdy kto lubi też ma rację bo to jego racja. Gra jest dla jednych bardzo dobra, dla innych nie. Tak samo dla mnie obrazy DaVinci to syf, wolę zdjęcie zachodu słońca czy ładnego widoczku z insta dać na ścianę. Gust to gust, tylko nie wiem po co wiecznie płacz, że coś wam się nie podoba. Zajmijcie się tym co lubicie, tak jak ja jestem w wątkach o FC bo lubię te grę.
Intrygujące jest to, że wiele z tych szczególików i detali (jak nie wszystkie) były obecne w tych późniejszych a'la farkrajowotrójkowych częściach. Nie wiem czemu zrezygnowano z nich przy najnowszej odsłonie. Takie popierdółki niesamowicie wpływają na imersję i odbiór świata - dziwnie się patrzy gdy podkładając ładunki wybuchowe można zdetonować całą ciężarówkę, ale już stojące obok drewniane krzesełko ani drgnie...
Far Cry 2 był grą, która robiła wrażenie pod względem grafiki, projektu świata, wprowadzała kilka ciekawych mechanik... i w sumie tyle. Reszta była albo nudna, albo frustrująca.
Tak? Bo wiesz, gram w FC5 i nie mam czasu rozglądać na to jak się ogień rozprzestrzenia, czy też szyby tłuką się w autach. FC2 było grą nudną, mało dynamiczną, iż możliwe, że na takie coś zwracało się uwagę. Po drugie, było to "nowy" silnik więc były pokazane jego możliwości ("tech demo").
Są tacy, którzy (tak jak ja) nie spieszą się i często między akcją lubią sobie po prostu pozwiedzać i poobserwować growe światy. Można zwracać uwagę na takie rzeczy lub też nie - ja np. zawsze sobie cenię odbicia w lustrach/szybach i lusterkach, którymi chyba mało kto się przejmuje. Zamiast milionów polygonów, HDR-ów i innych cudów wolałbym zobaczyć właśnie takie małe, wpływające na imersję pierdółki. Uncharted 4 w tej materii pokazał klasę choć raczej nie ma sensu przyrównywać liniowego shootera TPP tworzonego na jedną konsolę do multiplatformowego, sandboxowego FPS-a.
Tu nie chodzi o to, czy się przyglądasz poszczególnym liściom czy nie.
Wyobraź sobie taką sytuację. W FC2 robisz sieczkę w jakiejś bazie. Tłuczesz do wrogów stojących za blachą. Ktoś pada ranny, jest popłoch. Jedni się wycofują, drudzy ich osłaniają. Jeden przeciwnik przebiega koło rannego by go zaciągnąć za kamień i go uleczyć. Jakaś zabłąkana kula trafiła w skład amunicji. Ogień powoli się rozprzestrzenia na pobliskie suche drzewa i trawę. Coś wybuchło za twoimi plecami rzucając masę drzazg, liści i gałęzi. Dobijasz niedobitków, kątem oka widzisz jak ktoś próbuje uciec kulejąc i potykając się. Wszystko ucichło. Spoglądasz na otoczenie i widzisz pożogę, spalone połacie łąk i drzewa, uszkodzona blaszana chatka, walające się dookoła śmieci. Opuszczając teren natrafiasz na tego rannego uciekiniera co oparł się o skałę, nadal dzierży pistolet w ręku. Postanawiasz darować mu życie, choć pewnie i tak się wykrwawi.
Tak się buduję detalami świat. I tak było w starszych grach (nie wszystkich oczywiście). Interakcja z otoczeniem to zawsze było coś pozornie nieistotnego, ale w pewnych sytuacjach potrafiło dodać więcej adrenaliny. W CoD4 przecież też była masa, ale to masa różnych śmieci na mapach (butelki, arbuzy, telewizory etc) i podczas walk to wszystko latało dodając pewnego chaosu.
Dodatkowo nie rozumiem tego "nowy silnik to pokażmy co potrafi, a potem i tak tego nie będziemy używać". To po co było robić od samego początku?
Bo tak wygląda dziś gamedev kolego. To żaden problem tracić kasę i czas na robienie tak finezyjnych rzeczy jak znikające liście na drzewach, animacja strzelającego z ziemi przeciwnika, animacja przesiadania się przeciwnika w samochodzie czy to, że wyrzutnia rakiet podpala trawę. Rzeczy na które uwagę zwróci tylko część graczy, zrobi wow i bardzo szybko o nich zapomnieć. Tylko po co?
Filmiki jak ten zamieszczony w tym temacie to co najwyżej pożywka dla osób, które lubią krzyczeć w internecie jaki to FC2 był niesamowity podczas gdy znaczna większość osób które grały w FC2 zapewne widzi te rzeczy pierwszy raz :)
Moim zdaniem FC2 to w niektórych aspektach znakomita gra, aczkolwiek rozumiem dlaczego jest często tak nisko oceniana. Ubisoft wyciągnął wnioski i chyba wszystko poprawił w części trzeciej. Jednak to co poprawiło grę dla większości sprawiło, że ta część graczy, która ceni dwójkę, w częściach następnych już praktycznie nie ma czego szukać.
@Toyminator - Nie dwójka była słabą grą, a po prostu ty słabym graczem. I tyle w temacie.
Chyba nie zaprzeczysz że wszystkie rzeczy wymienione przez @Toyminator są w grze, które niszczą tylko odbiór gry?
Dwójka nie była słaba. Była bardzo słaba.
Dwójka nie była zła ale jakoś bardzo dobra też nie,fabularnie bardzo słabo,nudna i często wkurzająca,fenomenu 5 części zupełnie nie ogarniam bo dla mnie jest o wiele słabsza od 3 i 4,może multi jakieś zajebiste zrobili ale to nie wiem bo mogę grać tylko w singla,zresztą żebym miał wydać 200zł na gre tylko dla singla to musiała by być jakaś wybitna produkcja jak swego czasu far cry 1 na którego większość pojechała że gra za trudna,jak ktoś jest za przeproszeniem pi**ą a nie graczem,bo skoro ja ukończyłem na normalu to każdy da rade
A ja tam nie nudziłem się z Far Cry 2 ani chwili, co jakiś czas zmieniałem taktyki, próbowałem rożnych podejść, a to zaminować wrogi obóz tak by nie zostać wykrytym po czym zasiąść ze snajperką na dobrej pozycji i wysadzić ładunki a niedobitków zdjąć ze snajperki :) Lub wpaść z KMem czy też pobawić się moździerzem albo spalić co się da miotaczem :)
I znowu ten film. Wyraźnie widać że to film jednostronny. To ciągłe pokazywanie jal w 2 można rozwalać po kawałku drzewka a w 5 tego nie ma. No nie ma tego ale to też inna skala świata no i trzeba parę rzeczy ograniczyć. Jak można porównywać paru drzewek i piachu do lasów, gór, polan i farm ?! Poza tym 2 moim zdaniem jest nudna
Biorąc pod uwagę, że FC2 jest z 2008 roku i minęło 10 lat a konsole i PC urosły w moc i druga mapa w FC2 z tego co pamiętam to głównie las właśnie i rzeki to można porównywać ;)
No ok ale skala świata jest znacznie inna więc musieli parę elementów usunąć.
Coś mi się wydaje, że skala świata jest mniejsza od tego z GTA 5 które jest wypełnione smaczkami i detalami ;) Idą na łatwiznę :P Strzela się zapewne wiąż spoko jednak mi takie uproszczenia psują klimat.
Daj mi znać jak GTA przy swoim świecie będzie miało takie same odtworzenie palenia się ognia, bo też tego nie ma, ergo przemkod ma rację, inna skala świata i ograniczenia technologiczne.
W tej chwili ładny świat i duży to jest standart w grach klasy B a nawet i w C
To nie jest żadna innowacja, która w ogóle powinna robić jakiekolwiek wrażenie
Tak samo było z Mafia 3 w porównanie do Mafia 2. Po prostu niektórzy poszli na łatwiznę. Smutne, ale prawdziwe. :/
Kur w tym porównaniu far cry 2 wygląda jak gra z przyszłości. To jest naprawdę dobra gierka, ale ma też naprawdę dziurawy gameplay. Mogliby zablokować respawny i zmniejszyć wytrzymałość przeciwników i byłaby to jedna z najlepszych odsłon serii
Ja proponuję niektórym w końcu przyjąć do wiadomości, że gry mają bawić, a nie być realistyczne. Większość tutaj chyba jest bardzo odizolowana od świata zewnętrznego czytając te posty. Chcesz realizmu, to wyjdź na dwór i nie szukaj go w grach. Gra ma bawić i dla twórców dobrze się sprzedać. To nie gry zeszły na psy w tych czasach, to gracze zdurnieli ( udzielający się na forach ) i zapomnieli czemu gry mają służyć.
I czym tu się zachwycać? A w takim Red Faction Armaggeddon można było niszczyć każdy element otoczenia i składać od nowa. Czemu nikt nie podaje za przykład tej gry? Może dlatego, że to korytarzówka?
Inna skala świata, wielkość kosztuje pewne ograniczenia w innych aspektach. Crysis nad którym Hydro co wątek o grafice rozpina rozporek miał do pewnego stopnia zniszczalne otoczenia, tak samo Bad Company 2. Ale przy jakich rozmiarach map? FC 5 ma wielki świat, pełen detali w innych aspektach i na to poszła cała para, a nie na elementy, na które w większości gracze nie zwracają uwagi, bo chodzi po prostu o dobrą zabawę.
Też mnie bawi to stwierdzenie, że to gra o której ludzie zapomną. No może, ale nie szkoda wam pamięci na coś innego w życiu? Sam mam kilka gier, które będę pamiętać zawsze, ale to jest jednak medium, którego celem jest rozrywka, które ma cię oderwać od rzeczywistości i bawić w ten czy inny sposób. Gra jest bardzo dobra, a to że o niej zapomnę? I co z tego? Dobrze się bawiłem, zapełniłem czas i mogę zapomnieć sięgając po inny tytuł, których jest na pęczki i nie ma czasu ogrywać.
I czym tu się zachwycać? A w takim Red Faction Armaggeddon można było niszczyć każdy element otoczenia i składać od nowa. Czemu nikt nie podaje za przykład tej gry? Może dlatego, że to korytarzówka?
Niszczenie budynków było już w Red Faction Guerrilla, które miało otwarty świat.
Była też mało znana gra Mercenaries z otwartym światem od EA w której dało się zniszczyć całe miasto.
mercenaries bylo wieksze, z otwartym swiatem, genialne, mozna bylo niszczyc budynki rakietami, zrzucac naloty dywanowe itp przywolywac czolgi i rozne pojazdy opancerzone i nieopancerzone, jezdzace, plywajace i latajace :)
i na pewno nie malo znane. kultowe byt powiedzial :)
Większość tych smaczków to pierdoły bez znaczenia dla gry, a ich wprowadzanie to czas i koszty. Czyli coś, co wydawcy tną do oporu.
Nic nowego. Ale najgorsze jest to, że ludzie zauważyli te różnice dopiero po tym filmiku. Wcześniej dwójka była badziewna.
Dwójka cały czas jest badziewna ale technicznie lepiej zrobiona.
To fakt, jedna cześć jaką przeszedłem i była fajna to FC 2, próbowałem grać w 3...4...5...Niestety nie wytrwałem długo, nic nowego nie ma poza lepszą grafiką, choć i tak uważam że FC2 wygląda lepiej od 5. Ja nie lubię grać w odgrzane kotlety. Wiadomo kasa musi sie zgadzać, a odgrzany kotlet dobrze sprzedać. Nie ze mną te numery.
Skoro ilość różnic między FC2 i FC3 kwalifikuje tego ostatniego do miana odgrzewanego kotleta (w które, jak sam twierdzisz, nie grywasz), to zakładam, że ostatni ograny przez ciebie tytuł miał premierę jakieś 10 lat temu (bo mniej więcej wtedy skończyła się jakakolwiek oryginalność w grach)?
@Titakk :: Nie, proszę Pana, nie ukończyłem. Nie kupuję gier jak leci. Natomiast robię to, co robią wszyscy: najpierw oglądam ile się da na YouTube, a potem oceniam. Od dwóch lat tak naprawdę gram w "Wiedźmina", "GTA V", "PES", Ghost Recon", "Sniper Elite", "Shadow of the Colossus". To mniej więcej moje klimaty. "Souls" uruchomiłem na 2-3 godziny i wrzuciłem na Allegro.
idealnie to ujales, wlasnie gdzies okolo 10 lat wstecz gry stanely w miejscu, miast swietnych historii, dostajemy jakies dziwadla silace sie na realistyczna grafe , w tamtym czasie takie far cry 5 nie dostaloby 8 tylko co najzwyzej 6 ze wzgledu na odtworczosc i marazm
Dżizyz. Ale wy smęcicie. Przestańcie grać w AAA i od razu wam się optyka zmieni.
Firewatch, Mars War Logs, Soma... jest kupa wcale nie pixelartowych gier z fajnymi historiami. Tylko że w indie, bo tam nie ma tyle kasy na fajerwerki. Natomiast można odbiorcę zachęcać innymi rzeczami, na które duzi wydawcy sobie nie pozwalają. Na przykład impulsem do zadumy.
A w 2008 (Rok premiery Fallout 3 i GTA IV) Far Cry 5 dostał by pewnie z 9.
wlasnie gdzies okolo 10 lat wstecz gry stanely w miejscu
To nie gry stanęły w miejscu tylko ty stanąłeś w rozwoju.
Matysiak G
Ale może kogoś nie obchodzą pixelowe gry indie bo są nudne
Widzisz, wielu graczy tego nie zauważa. Dekadę temu liczyłem, że przemysł pójdzie w innym kierunku, wymyśli coś naprawdę nowatorskiego, ekscytującego. Pomyliłem się. Od zawsze dostajemy te same historie, te same pomysły z lepszą grafiką. Czasem ktoś połączy style, czyli z shootera zrobi niby sandbox. Ludzie to kupuję i na dodatek chwalą. Gracze to różne zwierzęta. Jedni są tak uzależnieni, że każdy kolejny Far Cry, Call of Duty, Battlefield to dla nich gra warta ogrania. Jeszcze inni nie mają żadnych wymagań i kupią każdy tytuł triple A. Jak komuś się nie podoba, to przecież ma wybór w postaci "nowatorskiego" jak cholera "Bloodborne" czy inne identyczne głupoty z dziwnymi stworami. Gry od lat stoją w miejscu i twórcy boją się pójść w projekty bez elementów fantasy, SF czy stworo-potworów. Na półce stoją u mnie te same tytuły, bo na nowe zwyczajnie szkoda mi pieniędzy. Stać mnie, ale nie będę wyrzucał kasy w błoto, bo kolejny "Far Cry" to przecież gra z górnej półki. Takie myślenie mam 15 lat za sobą.
@UP Do tej pory nie wymieniłeś tych twoich ,,dobrych'' fabuł w grach ubisoftu, przyganiał kocioł garnkowi
yadin - Ukończyłeś którąś z gier Souls lub Bloodborne ? Pytam z ciekawości. Mnie dawniej takie gry nie interesowały, dopóki nie zagrałem. Ogólnie też nie przypadam za gierkami z dziwnymi stworami, ale są wyjątki.
@Titakk :: Nie, nie ukończyłem ich. Nie kupuję gier jak leci. Natomiast robię to, co robią wszyscy: najpierw oglądam ile się da na YouTube, a potem oceniam. Od dwóch lat tak naprawdę gram w "Wiedźmina", "GTA V", "PES", Ghost Recon", "Sniper Elite", "Shadow of the Colossus". To mniej więcej moje klimaty. "Souls" uruchomiłem na 2-3 godziny i wrzuciłem na Allegro.
Senator
napisalem "wlasnie gdzies okolo 10 lat wstecz gry stanely w miejscu"
To nie gry stanęły w miejscu tylko ty stanąłeś w rozwoju"
no stary dowaliles mi tak ze nie mam sie gdzie schowac :) a moze to twoje wymagania sa na poziomie kubla wtornych pomyj, kto wie, co nie :)
Nie no jasne, bo taka Zelda chociażby wcale nie jest niesamowitym pokazem technologicznym jeżeli chodzi o fizykę i interakcję ze światem. Taki Horizon wcale nie jest niesamowitym pokazem technologicznym jeżeli chodzi o grafikę i symulację żywego świata. Nie wszystkie gry zatrzymały się 10 lat temu, poprostu w większości wypadków gry multiplatformowe są robione pod masowego odbiorce, który na takie rzeczy nie będzie zwracać uwagi, mu wystarczy że będzie ciągła akcja (A tej w FC 5 jest od groma, wręcz przesadzili z agresją wszystkiego dookoła). Oczywiście są wyjątki, jak np. Wiedźmin 3, czy ostatnio Japońskie gry (Nier, Monster Hunter), ale widać gołym okiem, że multiplatformy są coraz częściej uproszczone.
Nie no jasne, bo taka Zelda chociażby wcale nie jest niesamowitym pokazem technologicznym jeżeli chodzi o fizykę i interakcję ze światem. Taki Horizon wcale nie jest niesamowitym pokazem technologicznym jeżeli chodzi o grafikę i symulację żywego świata.
A są takie gry jak fallout 4 i mass effect andromeda które idealnie potwierdzają to (Tak, far cry 5 też)
zgadzam się czepialstwo na siłę Fallout 3 był słaby, a i tak dostał wysokie oceny i jeszcze taki Turok, naprawdę gra nie jest zła https://www.youtube.com/watch?v=vBq2V6qPMzQ
Wiele rzeczy w "Far Cry 2" było naprawdę fajnych. Gra została źle przyjęta, ponieważ bardzo, ale to bardzo różniła się od pierwszej części - rasowej strzelanki z wielką mapą. Wtedy też seria weszła na konsole i to wejście nie było najlepsze. Twórcy przestraszyli się, że sandbox, jakim była druga część, nie przejdzie. Akurat dwójka miała swoich fanów. Potem była trzecia część, czyli biegamy i strzelamy. Zdecydowałem, że nie kupię "Far Cry 5", ponieważ jest tylko dobrze zrobionym shooterem, który udaje sandboksa.
Ubisoftową serię Splinter Cell pokochałem właśnie za smaczki,strzelanie z pistoletu z tłumikiem do źródeł światła gdzie lampy trzaskały pięknie.W jedynce było takie dupne akwarium w jakimś biurze w Gruzji,strzeliłeś u dołu,a potem cała woda realistycznie uciekała.Można było całymi godzinami bawić sie takimi popierdółkami,a tutaj...
Naparzanka zakładu rzeźniczego i nic więcej.
Nom, efekty pogodowe i ogień to było coś. Mnie rónież martwi fakt, że każda kolejna część jest kastrowana coraz bardziej z niektórych efektów, zwłaszcza rozprzestrzeniania się ognia...
Wystarczył fakt, że dwójka zajmowała tylko 3GB. To wystarczający powód, by stwierdzić, że coś w tej grze musiało być nie tak. Niby nie powinno się patrzeć na rozmiar, ale nawet jedynka, która wyszła 4.5 roku wcześniej ważyła więcej. To powinno zapalić niektórym zieloną lampkę :>
Tylko co z tego jak FC2 był takim crapiszczem, że nawet tego nie ukończyłem. Fakt miał ciekawe mechaniki, ale gra ogólnie była potwornie nudna i irytująca. Już wolę mieć dobrą grywalność i jakiś balans między tym wszystkim niż odpadający zderzak, czy latające ciała po rzuceniu granata.
Jakby to wyglądało gdybyśmy mogli tak jak w FC5 widzieć wrogów przez ściany i zabijać ich przez ściany? Kampa w krzakach ze snajperką z tłumikiem i po robocie...
Crod4312@ LOL 2 części ci sie nie podoba a grasz w jeszcze gorszą cześć 5 i tobie się podoba? chyba powinieneś sie konsultować ze swoim lekarzem. Z tego co rozumiem podoba ci sie 5 bo za nią zapłaciłeś XD FC2 to jedna z lepszych część i wielu z was musi sie pogodzić z prawdą.
Gdyby producenci nie zwracaliby uwagę na szczegóły, to dzisiaj nie byłoby takich innowacji jak postacie w gothicach które mają rutyny, niszczenie otoczenia w crysis i innych grach, oraz realistyczny system otrzymywania obrażeń w wybrane części ciała w deus ex
Widzę ostatnio dużo wychodzi filmów porównujących stare gry z nowymi częściami. W ogóle teraz powstaje mnóstwo filmów z gier mających już około 5-10 lat.
Far Cry 2 zapamiętałem jako jedną z najnudniejszych produkcji z irytującym psuciem się broni, bezsensowną malarią i monotonnym światem, za to FC5 dostarcza fajnej rozrywki
No cóż , jedna część posiada coś czego nie posiada druga i vice fersa. W taki wypadku trzeba sobie odpowiedzieć "co mi się bardziej podoba", albo jak ma się słabszy sprzęt no to zostaje dwójka ponieważ w moim odczuciu jest to taki FC 5 tylko że dla ubogich ;) .