Pan Krzysztof Jackowski jest słynnym na całą Polskę jasnowidzem. Jasnowidzeniem zajmuję się od ponad 20 lat i wiele jego przepowiedni już się spełniło!
Przepowiednie na rok 2018 są nie tylko niepokojące ale i przerażające!
W 2018 roku nastąpi wielki krach na giełdzie i nowy światowy kryzys gospodarczy! Nowe na wielką skalę zamachy terrorystyczne w Europie że te z 2017 wydadzą się malutkie!
W jednym z wywiadów pan Krzysztof powiedział:
''Będę konsekwentny: rok temu mówiłem, że 2017 rok to ostatni okres względnego spokoju na naszym kontynencie i 2018 nie będzie już rokiem spokojnym - mówi Jackowski.''
Jednak najbardziej przerażającą przepowiednią pana Krzysztofa jest taka że to już w tym roku nastąpi początek III WOJNY ŚWIATOWEJ, która zacznie się na Bliskim Wschodzie!
To może być PRAWDA bo jak wiadomo Bliski Wschód od wielu lat jest miejscem bardzo niespokojnym i w dzisiejszych czasach to właśnie tak jest najwięcej konfliktów zbrojnych i zamachów terrorystycznych.
zasadniczy problem z krzysztofem jackowskim jest taki, ze on te przepowiednie powtarza co roku tak mniej wiecej od 5-6 lat
pewnego dnia pewnie nawet mu sie spelni i bedzie ze "GENIUSZ" ;)
J#####...
21 wiek I są takie osobniki.
Rozumiem analitycy co prognozują sytuację na świecie, ale nie jakieś czary
Chłopie czy ty próbujesz straszyć IIIWŚ ludzi którzy przeżyli kilkanaście końców świata? :-D
Jeśli w tekście pojawiają się obok siebie słowa "przepowiednia" i "jasnowidz" to z automatu można sobie odpuścić czytanie.
Lubię science-fiction, ale w jasnowidzów nie wierzę, może dlatego, że jestem człowiekiem małej wiary. Ale same przypuszczenia, co do rozwoju wypadków na świecie, nie są zupełnie bezzasadne. Ten świat w swym populistycznym owczym pędzie raczej nie zmierza w stronę ugruntowania światowego pokoju i ładu. Mnożą się pęknięcia, rozdarcia oraz odradzają się stare antagonizmy, uprzedzenia i rywalizacje. Użycia taktycznej broni jądrowej, w ramach tzw. deeskalacji :D nie wyklucza Rosja, o czym od czasu napaści na Ukrainę mówi otwartym tekstem. Mogę wyobrazić sobie niepokojący ciąg zdarzeń, który doprowadzi nas do takiej eskalacji, w której Rosja albo Iran albo Izrael albo Korea jedynie słuszna "prewencyjnie" użyje taktycznych ładunków jądrowych. A potem nastąpi łańcuch kolejnych zdarzeń, przy których konsekwencje zabójstwa arcyksięcia Franciszka Ferdynanda wydadzą się epizodem.
zasadniczy problem z krzysztofem jackowskim jest taki, ze on te przepowiednie powtarza co roku tak mniej wiecej od 5-6 lat
pewnego dnia pewnie nawet mu sie spelni i bedzie ze "GENIUSZ" ;)
Myślę że można ugruntować światowy ład i porządek. Potrzeba nam więcej armii i więcej zbrojeń, potrzeba również mniejszej wstrzemięźliwości we wprowadzaniu światowego ładu i porządku.
duzo ludzi przepowiada wojne, ze w koncu komus sie trafi "a nie mowilem"?
Ale każdą wojnę poprzedzają zwiastuny. Bardzo interesujący jest proces, ten łańcuch przyczynowo-skutkowy, który doprowadził do wybuchu IWŚ. Każda inna też miała swoje preludium. Przy czym IWŚ to przełom polityczny, który w konsekwencji doprowadził do całkowitego przewartościowania sił w Europie i świecie. Między 1914 rokiem a 1945 istniał w pewnym sensie okres przejściowy. Nowy "porządek" ukształtował się po IIWŚ oparty o swoistą dwubiegunowość, w czym pomagała tzw. zimna wojna. Ostatecznie wykruszały się też resztki imperiów kolonialnych. Potem rozpoczął się kolejny okres przejściowy wraz z rozpadem jednego z bloków. Właśnie w czymś takim teraz tkwimy. Globalizacja miała być próbą uporządkowania sytuacji, ale nie do końca się powiodła. I teraz można się zastanowić, co z tego chaosu, w którym znowu skrajny populizm odgrywa istotną rolę, się wyłoni...
Oczywiście, że można prześledzić cały proces prowadzący do wojny - ale z perspektywy lat a nie świadka wydarzeń.
Wydaję mi się, że po atakach z 11 września 2001 roku można było przewidzieć pewną eskalację napięć międzynarodowych na Bliskim Wschodzie i w muzułmańskich krajach Azji (Pakistan, Afganistan). George W. Bush bardzo szybko zaczął prowadzić Stany ku wojnie. Metaforycznie rzecz ujmując, to niemal było transmitowane na żywo.
A ilu konfliktów zbrojnych nie dało się przewidzieć? Ja bym w życiu nie powiedział, że Rosja napadnie kiedyś na Ukrainę. Było to tak absurdalne posunięcie że do dzisiaj w pełni go nie rozumiem.
My nie mamy wiedzy "kuluarowej", bo nie siedzimy w gabinetach politycznych wielkich tego świata. Ale weźmy Rosję, która od czasu awantury z Gruzją zwielokrotniła wydatki na zbrojenia. Czemu ma służyć przeznaczanie na siły zbrojne tak ogromnych środków? Czy celem ma być wzmocnienie potencjału obronnego kraju, który i tak przez najbliższe dekady nie byłby przez nikogo zaatakowany? Czy może chodzi o przygotowania do wojny? A jeśli tak, to gdzie na dużą skalę mogą być użyte wojska Rosji?
No to musze pare kilo zgubic, bo jeszcze w kamasze wezma :P
W 2018 roku nastąpi wielki krach na giełdzie i nowy światowy kryzys gospodarczy!
Hurra, koniec kryptowalut, nowe GeForce'y z RTX będą tańsze!
Szkoda ze gosc nie przepowie jakie beda liczby w lotto zeby kazdy z nas cos dostal
Jak ma być wojna, to ja się przygotowuję od lat.
Jeżdżę na wycieczki, nie stronię od knajp, wypoczywam ile się da.
Cynicznie uprawiam hedonistyczny styl życia.
Żeby nie było żem niewrażliwy, ostrzegam na forum przed strasznymi konsekwencjami.