Immortal: Unchained | PC
Wygląda świetnie. Szkoda tylko, że znowu po śmierci trzeba pokonywać tych samych wrogów - to już nie dla mnie.
Właśnie zabiłem 2nd bossa i muszę powiedzieć, że gra jest bardzo solidna w swej konstrukcji. Uważam, że to udana wariacja na temat Dark Souls i w pełni przestrzega zasad gier soulslike. Mroczny klimat i grafika nadają klimat i mocno się wkręciłem, więc wracam do gry. Dziwi mnie tylko, że poradników żadnych nie planuje redakcja, przecież macie od tego Heda...
Bardzo dobry kawałek kodu. Nie wierzyłem, że da się zrobić shootera w klimatach SciFi Dark Souls. Rozgrywka jest bardzo satysfakcjonująca i dobrze zaprojektowana. Podoba mi się też kierunek artystyczny gry, nie jest jakiś wybitny ale trzyma poziom, trochę taki Riddick. Gra w zasadzie dla ludzi co lubią trudniejsze gry lub dla tych, którzy lubią takie dark scifi. Na minus dla mnie to dosyć odrażające modele kobiecych postaci.
ta gra może nie jest wybitna ale fabularnie i klimatycznie trzyma poziom jestem wstanie dać jej nawet 7/10 mimo że gameplay pozostawia sporo do życzenia, to jednak dla fanów SF i soulsów no cóż jakby pozycja obowiązkowa.
Gra jest ciekawą wariacją nt. Dark Souls. Jest to takie Dark Souls w dalekiej przyszłości. Walczy się głównie na dystans, dostępne są różnorakie bronie od pistoletów przez karabiny, wyrzutnie aż po snajperkę. Dodatkowo są granaty oraz broń biała. Jest kilka klas postaci, każda klasa ma jakąś mocną cechę oraz rozdysponowanie punktów.
Same poziomy są skonstruowane podobnie do DS, wrogowie naprawdę potrafią dać w kość. Właściwie to każdego poziomu trzeba się uczyć na pamięć bo zginąć jest naprawdę łatwo. Można się poczuć zaszczutym ale przecież to właśnie fani Soulsów kochają.
Bossowie może z wyjątkiem pierwszego też są w miarę wymagający. Nie jest to może poziom ornstein & smough ale można zginąć od strzała.
Sam klimat mnie osobiście kojarzy się z Kronikami Riddicka i Necromongerami, generalnie wrogowie to trupiaki z gunem.
Co do wad to: czasem gra wywalała mnie to menu głównego (grałem na Xbox One, wersja pudełkowa), czasem po zbliżeniu do przeciwnika gubi on tekstury, postać nie skacze (możliwe są tylko przewrotki w przód) - trochę jak w pierwszym Wiedźminie ;).
Plusy to wiadomo poziom trudności.
W sumie była już podobna gierka - mianowicie HellGate London, gdzie klimat RPG mocno mieszał się ze strzelaniem, jednak tamta była mega prosta a tutaj poziom trudności jest wysoki.
Jednocześnie grałem w The Surge, niby też RPG przyszłości z robotami, a jednak brak broni dystansowych ogromnie zmienia sposób rozgrywki.
Ogólnie fani Soulsów będą zadowoleni - ocena 8,5
Innym odradzam :)
Właśnie skończyłem po 53h osiągając 120lev postaci i zabijąc wszystkich bossów, łącznie z opcjonalnymi. Gra nie jest tak dobra jak Soulsy przez dosyć monotonne graficznie poziomy i trochę niesprawiedliwy poziom trudności (pojawiający się znikąd przeciwnicy, czasami w ogromnej liczbie). Generalnie polecam, jednak po tym, jak twórcy dodadzą ng+ (na razie, po zabiciu ostatniego bossa można grać po prostu dalej) oraz jak naprawią jeden z bugów dot. questu pobocznego.
Po 128h przeszedłem grę na 5th, najwyższym poziomie trudności (ng++++) osiągając 206lev i zdobywając wszystkie osiągnięcia (zdobyłem "platynę")... Z przyjemnością zagrałbym jeszcze w jakieś dodatki, a na razie zrobiłem uninstalkę. Grę gorąco polecam fanom soulslike, a dla mnie jest to, jak na razie gra roku 2018, ale wezmę się chyba teraz za Ashen, więc zobaczymy...
Niby ma potencjał, ale jednak widać że robiona przez małe studio. Skupiona głównie żeby wyglądać nieźle i to się nawet udało, ale lokacje przez to są całkiem nudne. Tak jakby poświęcono 90% czasu na to żeby zatuszować że gra miała mały budżet. Druga sprawa to skandaliczne namierzanie wrogów, o ile w Dark Souls miało to sens, o tyle w grze gdzie głównie się strzela to jest jakaś kpina. W namierzonego wroga strzelamy cały czas idealnie w jego środek, właściwie to nie potrzeba już wówczas celować, można się skupić na unikach i naciskaniu jednego przycisku NUUUUDAA
Swietna gierka.Duze zaskoczenie dla mnie,ciezko sie było od niej oderwac.Trudne gry w stylu Dark Souls specjalnie mnie nie kręcą ale z ciekawosci spróbowałem Immortal:Unchained i wsiakłem na długie godziny(29 godzin zajeło mi przejscie podstawki do napisów koncowych plus 4 kolejne godziny na znaleznie reszty kluczy ,otwarcie wszystkich skrzyn i pokonanie wszystkich dodatkowych bosów).Strzelanie z broni palnej jakos duzo bardziej mi przypasiło niz walka bronią białą w takich grach.W Immortal Unchained grałem klasą snajpera uzywajac głownie snajperek i karabinu szturmowego plus czasami pistoletu.Z samego początku było dosc ciezko ale po oswojeniu sie z grą,znalezieniu i ulepszeniu mocniejszej broni gra stała sie nie az taka trudna i mozna było grac dosc komfortowo,nie ginąc co chwile.Grafika bardzo ładna,muzyka i dzwieki tez spoko.Fabuła srednia ale to tylko dodatek.Samo strzelanie i robienie uników bardzo płynne bez zadnych opoznien czy innych udziwnien.Autocelowanie(ktore zreszta mozna właczyc w dowolnym momencie) zupełnie niepotrzebne i dla klasy snajpera nie przydatne gdyz namierza korpus a grajac snajperem chodzi o to by strzelac w głowy wrogów co w 90% przypadków konczy sie zabiciem przeciwnika na strzała z daleka.Swietny klimat ,wystrój poziomów,wyglad przeciwników ,po trochu kojarzacy sie z The Surge.Bossowe tez całkiem fajnie zaprojektowani tylko zdecydowanie za słabi, 90% z nich pokonałem za pierwszym podejsciem a jakims wymiataczem nie jestem w tego typu grach.Przeciwnicy to głównie nieumarli z fikusnymi pancerzami wygladajacy jak cyborgi.Poziomy są całkiem długie dosc zroznicowane z licznym skrótami ale jest ich troche mało,przydały by sie jeszcze ze 2-3 planety.Rowniez wzmocniony strzał(czerpiący energie power shot) niezbyt przypadł mi do gustu i praktycznie z niego nie korzystałem.W grze do znalezienia jest duzo ciekawych kryształow/tablic opisujących lore swiata i wydarzenia z nim związane co rzuca sporo swiatła na fabułe.Gre oczywiscie polecam ,ja bawiłem sie przy niej swietnie a teraz zabieram sie za DLC Storm Breaker.
Dodatek Storm Breaker całkiem fajny chociaż dość krótki.Sama lokacja ciekawie zaprojektowana(np.dno morza).Nowi mocni przeciwnicy.Jedynie boss The Guardian troche przesadzony.
Wróciłem do gry po ponad roku by skończyć 2 DLC i znów ogarnąć wszystkie osiągnięcia na Steam. Dodatki w porządku, ale Twórcy, może warto by było już wziąć się za 2nd część, a nie grzebać w jedynce....
Zapłaciłem ponad 80 zł,a tu nie ma opisu gry? Miał o być jak i co do wszystkir gier a jest gówno!!! Zapłaciłem ponad 80 zł i guwno nie opisy mam! A nie kty brakuj