Nowe Life is Strange bez Max i Chloe
Z jednej strony chciałbym jeszcze troszkę pograć Max lub Chloe bo bardzo przywiązałem się do tego świata i bohaterów z drugiej jednak strony poznanie równie dobrze napisanej historii i sympatycznych bohaterek/bohaterów będzie świetne
Co do długości odcinka to taka niestety jest prawda - osobiście sprawdzając każdy zakamarek i wykonując każdą możliwą czynność przeszedłem w półtorej godziny
O ile lubiłem jedynkę, to mam nadzieję, że przy drugiej części bardziej przywiążą uwagę do jakiejś wiarygodności zachowań nastolatków (o ile druga część też będzie o nastolatkach), bo takie wstawianie co chwilę w dialogach hella hella hella i innych slangów sprawia, że dużo dialogów wypada absurdalnie i dla wielu jest to powodem, żeby nazywać grę life is cringe.
Ja tam mam sentyment do tego tytułu i prequel też dał radę. Co do nowej historii - twórcy już mówili o tym, jak były rozmowy dotyczące kontynuacji. I to słuszna decyzja, bo pierwszy sezon ma kompletną historię, dobrze zamkniętą. Szkoda tylko, że decyzje podjęte w trakcie gry nie miały wpływu na finał, mam nadzieję, że kontynuacja to poprawi.
Pewnego pięknego dnia ogram zarówno prequel jak i sequel. Nie mogę się doczekać nowej historii od Dontnod
No i bardzo dobrze - historia w jedynce była całkowita/dokończona i nie widzę sensu dalszego "dojenia" jej. Oczywiście bardzo przywiązałem się do tych postaci i do całego Arcadia Bay, ale wszystko co dobre w końcu się kończy... Mimo wszystko chciałbym jeszcze zobaczyć niektóre poboczne postaci z LiS które trochę zbyt rzadko się pojawiały. Ale DONTNOD wie co robi i im w tej kwestii zaufam.
Life is Strange, to świetna odskocznia od monotonii jaką raczy nas TellTale, a ponadto jest świetną emocjonalną zagrywką jeśli tylko uda nam się zżyć z postaciami i ich przyjaźnią. Chloe Price, to moja ulubiona postać z gier wideo w ostatnim czasie, oczywiście mogłaby być trochę bardziej dopracowana pod względem głębi charakteru, ale jak dla mnie, to ona i tak ma świetną osobowość.
Szkoda, że to już koniec, ale z drugiej strony dobrze, bo temat jest już praktycznie wyczerpany, a o kontynuowaniu jednego z wyborów końcowych praktycznie nie ma mowy, bo część osób byłaby pokrzywdzona.
PS I te niebieskie włosy oh
No i bardzo dobrze, lepiej aby pierwsza historia była unikalna i jednorazowa a nie ciągnęła się jak serial. W ten sposób nie będą sztucznie wydłużać już zamkniętej historii i nie zmącą jej. Mam nadzieję jedynie, że nowa opowieść będzie równie wciągająca, bo różnie bywa z sequelami.
W sumie to dobrze, bo ciężko by było przenieść wybory z poprzedniczki i twórcy musieliby zrobić jakiś kanon tak jak było np. w Dishonored, że jeśli gracz podjął inne decyzje niż te kanoniczne to, niektóre kwestie fabularne nie będą się zgadzały z poprzedniczką.